Skocz do zawartości
IGNORED

Topowe Isophony we Wrocławiu.


umka

Rekomendowane odpowiedzi

Za tydzień, tj. w sobotę i niedzielę będzie można może po raz ostatni posłuchać tych kolumn w zestawie z monoblokami Vitusa. To ten sam zestaw jaki grał na pokazie w Trójce przy okazji nowego remastera "Ściany". W zakładce muzycznej było kilka niepochlebnych głosów odnośnie trzasków (jak gdyby to nie było częścią tego nośnika). Było kilka pyknięć, ale żeby jakoś tragicznie trzeszczało nie słyszałem. Może dla kogoś nie obcującego na co dzień z winylem mogło być to denerwujące, jednak zwaliłbym to na kark mocnego rozkręcenia "gałki" (Vitus nie ma gałek) głośności na wzmaku. Ci co byli wiedzą jaka jest kubatura studia "im.Osieckiej" i nagłośnić to pomieszczenie kolumnami ze wzmocnieniem nie do końca przeznaczonymi do takich szaleństw, trzeba trochę prądu zużyć. Mimo tego dla mnie było bardzo dobrze.

 

Dlatego chcąc posłuchać innych gatunków muzyki w tym zestawieniu, na pewno udam się na stosowną wycieczkę do Wrocławia.

Ktoś z "wrocka" się wybiera?

pozdr. Jacek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/92720-topowe-isophony-we-wroc%C5%82awiu/
Udostępnij na innych stronach

Z tą kubaturą to oczywiście demonizujemy! Swego czasu był jeden z pierwszych koncertów Czerwonych Gitar w Pałacu Kultury w Warszawie. Polska Kronika Filmowa opisała go jako niesłychanie mocno nagłośniony. Z innych relacji wyszło że tę niesamowitą głośność uzyskano ze wzmacniacza 5watowego :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Redaktorzy

Nie wiem, czy to demonizowanie, ale do tej pory nie dane mi było trafić do kogoś, kto miałby salon odsłuchowy o powierzchni 256 metrów kwadratowych (ok. 1500 m3) ;-) Zupełnie inną sprawą jest "gabaryt" Isophonów - w standardowym 20-30 metrowym pomieszczeniu przytłaczają. We Wrocławiu ma być z tego co pamiętam ok.60 metrowa sala i to powinno dać Berlinom wystarczająca powierzchnię do rozwinięcia skrzydeł.

Takie kolumny są "do posłuchania" raz na X lat i czasem po prostu warto ruszyć się z kanapy, nawet przejechać pół Polski i przez kilka godzin posłuchać, żeby wyrobić sobie własne zdanie.

Ci co byli na poprzednich odsłuchach wiedzą o co chodzi.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

jako niewiadomą ;-) Od czasu do czasu coś topowego pojawia się na Audio Show, ale wiadomo - ścisk, pośpiech i czasem "uciążliwe sąsiedztwo". Na Audiofilu do tej pory było zdecydowanie spokojniej. Można było posłuchać, pójść coś zjeść, przewietrzyć się i potem zrobić drugie podejście. Nie mówię o mieszkańcach Wrocławia, bo mając taką imprezę pod nosem nie wyobrażałbym sobie się nie pojawić.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Nie wiem, czy to demonizowanie, ale do tej pory nie dane mi było trafić do kogoś, kto miałby salon odsłuchowy o powierzchni 256 metrów kwadratowych (ok. 1500 m3) ;-) Zupełnie inną sprawą jest "gabaryt" Isophonów - w standardowym 20-30 metrowym pomieszczeniu przytłaczają. We Wrocławiu ma być z tego co pamiętam ok.60 metrowa sala i to powinno dać Berlinom wystarczająca powierzchnię do rozwinięcia skrzydeł.

Takie kolumny są "do posłuchania" raz na X lat i czasem po prostu warto ruszyć się z kanapy, nawet przejechać pół Polski i przez kilka godzin posłuchać, żeby wyrobić sobie własne zdanie.

Ci co byli na poprzednich odsłuchach wiedzą o co chodzi.

 

 

Kiedyś był pokaz kolumn X1 Grand Slamm i tak powiększyły instrumenty że audiofil z Polski się zniesmaczył.Kubatura pomieszczenia też ponoć pasowała do tych kolumn,a była spora!

Opublikowano · Ukryte przez palton, 11 Marca 2012 - Wpis nie na temat, oraz obraźliwy.
Ukryte przez palton, 11 Marca 2012 - Wpis nie na temat, oraz obraźliwy.

jako niewiadomą ;-) Od czasu do czasu coś topowego pojawia się na Audio Show, ale wiadomo - ścisk, pośpiech i czasem "uciążliwe sąsiedztwo".

 

Frantz

Z Tobą to nawet bym sie wybrał tam gdzie pieprz rosnie!!

małe info bo jesli ktos nie wie o co chodzi to jak ma to wyszukac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Old Town SOFITEL Wrocław

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Jak dojadę dam znać.

 

Ps. A jaką moc mają te plusy jakie zebrałem. Ostatnio dostałem chyba od Wojtka, ale nie za bardzo kumam za co. To był zwykły wpis bez żadnych głębszych przekazów. Porostu, byłeś to możesz zabrać głos, nie słyszałeś na własne uszy to lepiej przemilcz. Podstawowe zasady podczas rozmów.

pozdr.

Do założyciela wątku: To ja pozwoliłem sobie zwrócic uwagę na trzaski - pochodzące ewidentnie z płyty. Nie deprecjonowałem w żadnym wpisie sprzętu! Tak jak napisałem najwyraźniej moja przygoda w czarną płyta się jeszcze nie rozpoczęła. Życzę dobrych odsłuchów we Wrocławiu!!

Do założyciela wątku: To ja pozwoliłem sobie zwrócic uwagę na trzaski - pochodzące ewidentnie z płyty. Nie deprecjonowałem w żadnym wpisie sprzętu! Tak jak napisałem najwyraźniej moja przygoda w czarną płyta się jeszcze nie rozpoczęła. Życzę dobrych odsłuchów we Wrocławiu!!

 

Nie mam żadnych pretensji. Niestety nawet nowe tłoczenia potrafią czsami pykać (taki nośnik), oczywiście nie jest to regułą. Może jeśli słuchałbyś winylu w takiej dawce jak ja to nawet nie zwróciłbyś na to uwagi.

pozdr. Jacek

  • Redaktorzy

Właśnie dotarła do mnie informacja, że do dyspozycji będzie sala o powierzchni 90 metrów, czyli większa niż poprzednio.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

do wyboru są bodajże 2 czy 3 sale, więc znając podejście do tematu dystrybutora to w chwili obecnej trwa "casting" na najlepsze pomieszczenie.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Byłem dzisiaj i ..było znakomicie.

Sala inna i co najważniejsze zaadoptowana przez RCM. Wystarczyło trochę pracy i zniknęły kłopoty z dzwoniącymi kratkami wentylacyjnymi.

Poprzedni wystawca po prostu postawił sprzęt i myślał, ze sam zagra. Niestety w tej branży przydaje się trochę zaangażowania i zainteresowania jakością prezentowanego dźwięku a nie handlem.

Wracając do prezentacji RCM – rano coś było nie tak. Brak detali i duża przewaga niskich tonów nie cieszyły ucha.

Roger Adamiak wyjaśniał, ze ceramiczne membrany Isophonów muszą osiągnąć temperaturę pomieszczenia, w którym grają. Ale „pogrzebał” tez przy ustawieniu ramienia i zaczęła się uczta.

Co tu dużo pisać. Sprzęt kosztuje ogromne pieniądze i gra tak jak sprzęt z ogromne pieniądze.

Absolutna referencja. Instrumenty były prezentowane perfekcyjnie, dźwięk pełny, ale też bardzo detaliczny.

Saksofon „mordował”, skrzypce ( w ramach kolejnej niespodzianki wystąpiła prześliczna skrzypaczka „na żywo”) mimo, że odtwarzane, były pięknie wypełnione i jak to w nagraniu bogatsze w szczegóły.

Nie jest to absolutnie zestaw do mniejszych pomieszczeń. Żeby się cieszyć takim dźwiękiem trzeba mieć duży dom i dużą ..kasę.

Brawo dla RCM i jak zwykle dla Piotra.

Pełna profesja.

 

PS – nowe pre RCM IMHO brzmiało dużo lepiej niż poprzedni model. Na razie „owiane tajemnicą „ więc nie bardzo właściciel chciał o nim mówić.

  • Redaktorzy

Właśnie wróciliśmy - zmęczeni, ale zadowoleni jak diabli. Berliny zagrały we Wrocławiu jak nigdy (a to mój ich 3ci odsłuch, po RCMie i 3-ce). Wyjeżdżaliśmy ok.20ej i w hotelu cały czas siedzieli ludkowie. Jeśli ktoś ma okazję podjechać w niedzielę nie powinien się nawet zastanawiać 5 minut.

Wielkie podziękowania i brawa dla organizatorów za wkład i zaangażowanie w organizację prawdziwej audiofilskiej uczty.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Potwierdzam, to jest najbardziej udana odsłona tego zestawienia. Miałem okazję słuchać ich w trzech różnych pomieszczeniach i tutaj wypadają znakomicie. W sensie dźwięku bezwzględnego są niesamowite, ale czy to akurat jest to ten wymarzony to już sprawa osobistych preferencji. Spotkałem znajomego na pokazie bazującego w swoim systemie na Fostexach i niestety mimo, że potwierdził jakość dźwięku, to nie jego bajka. I na pewno nikt do niego nie będzie miał pretensji włącznie z dystrybutorem, gdyż osobiste preferencje to rzecz gustu.

Jeśli ktoś nie był zachęcam.

pozdr. Jacek

"Brawo dla RCM i jak zwykle dla Piotra. Pełna profesja."

 

niewaptliwie pelna profesja - szczegolnie dzisiejsza reakcja tego czlowieka na temat muzyki Billa Dixona ("to nie jest muzyka, nie bedziemy tu sluchac odglosow z kuchni Sofitelu"). rozumiem, ze audiofile czesto sluchaja sprzetu, a nie muzyki i maja w kolekcji jedynie pare plyt, ktore znaja na pamiec. coz, ich wybor. ale jak czlowiek sprzedajacy sprzet audio za takie pieniadze moze byc takim ignorantem? to nie kwestia gustu, ale szacunku dla muzyki i swiadomosci na temat tego, co sie dzieje na swiecie. szczegolnie, ze "podobno" nie byla to typowa impreza handlowa, a kulturalna dotowana przez miasto Wroclaw.

jak czlowiek sprzedajacy sprzet audio za takie pieniadze moze byc takim ignorantem? to nie kwestia gustu, ale szacunku dla muzyki

Temat "jakie płyty na odsłuchu" pojawia się za każdym razem po podobnej imprezie i mimo, że p. Piotr nie potrzebuje adwokata muszę Go bronić. Osoby chcące słuchać muzyki niszowej, bardzo dyskusyjnej pod względem zarówno charakteru jak i jakości, powinny grzecznie zapytać gospodarza (organizatora) czy zgodzi się na taka prezentację a ewentualną odmowę potraktować ze zrozumieniem. Warto pomyśleć o innych, których może nudzić np stękanie Jarretta i dobrze, że ktoś nad tym panował. Sytuację może zmienić prywatny odsłuch i na taki namawiam malkontentów. Można się wtedy umówić na godzinne katowanie głośników sinusoidą 40Hz i badanie związku wypitych piw na słyszalne częstotliwości graniczne. Myślę, że wszystko zależy od "kasy".

Taki "klasowy" i adekwatny do jakości sprzętu sposób prezentacji (kolejny ostatnimi czasy w Polsce i coraz bardziej oczywisty) pozwala wyjść z grajdołka sprzedaży "ze skrzynki po jabłkach", ale dla niektórych ten skok kulturowy jest za szybki.

a czemu nie warto pomyslec o tych, ktorych nudzi stekanie Gabriela i kowbojskosc Dire Straits?

i nie przekonuje mnie Twoj argument, ze organizatorzy dbali o jakosc muzyki - wiekszosc pezentowanych przez RMS plyt byla slabo zrealziwoana, nie byly w stanie pokazac mozliwosci tego sprzetu. przykro mi "fever" Presleya czy Dire Straits to produkcje do radia, a nie do systemow hi-fi.

Bez jaj. Nie porównuj Dire Straits do Dixona. Trochę litości dla uczestników spotkania. DR to pop i każdy to słyszał. Nawet jeśli na co dzień siedzi w czymś innym, to prezentacja takiego nagrania da mu jakiś punkt odniesienia. Czego o sprzęcie można się dowiedzieć słuchając gościa, który przez 10 minut dmucha w ustnik na 15 sposobów, ani razu nie wydając pełnego dźwięku :)?. Free Jazz zostawiamy na kameralne spotkania miłośników takich klimatów. Sam lubię posłuchać free, ale idąc na proszoną imprezę, o której wiem, że będzie na niej kilkadziesiąt przypadkowych osób o nieznanych mi gustach, nie staram się zabłysnąć oryginalnością tylko idę na kompromis. To mimo wszystko nie był wieczorek muzyczny, tylko prezentacja sprzętu. Z moich klimatów też nie zabieram nigdy Vadera czy Entombed, tylko co najwyżej Metallice. Kompromis kolego...i więcej empatii. Powinieneś być pełen podziwu, że w ogóle wiedział kto to jest Dixon :).

Podzielam opinię przedmówcy. Nie można większej grupy ludzi męczyć swoją muzyką.

Większość ludzi słucha chętnie "utwory które już zna"...hehehe...wiem że to śmieszne ale tak jest.

Sam lubię dziwne odjazdy ale na ogólnej prezentacji sprzętu nie puszczałbym tej swojej, dziwnej muzy.

Co innego dla siebie lub w bardzo wąskim gronie.

Mr.Roger dobrze zrobił tylko może nieco za ostro.Można było to samo z uśmiechem ale Mr.Roger ma cięty język więc

pewnie automatycznie poszła riposta.

"Bez jaj. Nie porównuj Dire Straits do Dixona. Trochę litości dla uczestników spotkania. DR to pop i każdy to słyszał."

 

dlaczego nie porownywac? dire straits to slabo brzmiacy pop, niby co tam ma byc slychac, nawet na najdrozszym systemie swiata?

tu nie chodzi czy to jest pop czy free jazz, ale co i jak tam slychac. wlasnie w tym jest caly problem - przyszedl ktos, kto przyniosl muzyke, ktora pokazala przestrzen i niuanse brzmieniowe prezentowanego systemu, a ktos wykrzykuje "kiedy sie zacznie muzyka?".

zestawienie wartosci tego sprzetu z brakiem kultury jego sprzedawcy jest bardzo wymowne.

 

 

"Powinieneś być pełen podziwu, że w ogóle wiedział kto to jest Dixon :)."

 

nie wiedzial. slyszalem jak powiedzial - "mam nadzieje, ze to nie skandynawski dzez - bo tego nie lubie". dorobek muzyczny 3 krajow na przestrzeni ostatnich 50 lat sprowadzic do takiego stwierdzenia - faktycznie jestem pelen podziwu! to nie ciety jezyk, to uciete ucho.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.