Skocz do zawartości
IGNORED

Właśnie powstaje centralny rejestr miłośników piwa na świeżym powietrzu


Krak_oN

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie, właśnie powstaje centralny rejestr miłośników piwa na świeżym powietrzu aby ich bardzo surowo karać a co za tym idzie jest plan aby ich całkowicie wyeliminować z krajobrazu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co o tym myślicie ? np w takich niemczech poważni ludzie piją sobie spokojnie piwko na ławce bo im wolno, a ja idąc kiedyś przez planty krakowskie słyszę jak policjant do porządnie wyglądających ludzi wyskakuje z takim komentarzem : dlaczego pan tu wali piwo ? he he.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lepiej scigac niewinnych popijaczy piwa i sciągac setki złotych z takich ludzi niz zajac sie powazymi przestepcami. Przeciez to normalka. Po co latac za bandytami, ktory moze oddac jakom kosom przez leb jak mozna bez wysilku dac komuś nie groznemu stówe mandatu.

?👈

Normalni ludzie pija piwko nie w parku ale w miejscu na to wyznaczonym. Na co dzień w Liverpoolu w centrum gdzie gniezdzą sie kluby nie mozna przejsc nawet w dzień bo czuć smród uryny. W Łodzi nie da sie isc piotrkowska.W parku pełno ludzi pijacych i sikajacych gdzie popadnie, niektórzy i sr**ą bo, bo co- demokracja.A pozniej demokracja i posprzata za nich wszystkie potłuczone szkło i smieci po ich żarciu. Wieczorem nie wyjdziesz z dzieckiem bo chlaja i dra japy.

W takich sytuacjach przeważnie zawijam puszke w cokolwiek, np. w ulotkę reklamową marketu w którym kupiłem piwo. Po grzyba psuć sobie humor bezsensowną dyskusją.

 

Ale pomysł spisywania za samo picie piwa jest kompletnie chory i mógł urodzić się jedynie w chorym umyśle. Co innego, gdy jeden z drugim koleś awanturuje się lub śmieci ale policja ma mniejszy kłopot spisując spokojnych ludzi niż potykając się z nawalonymi byczkami więc woli to pierwsze.

Jestem Europejczykiem.

 

Myślałem, że chodzi o jakiś nowy Klub piwoszy w ogródkach...

Już chciałem się zapisać...

;)

 

Ale na poważnie.

Jest jakiś rok ... jeszcze w komunie.

Wsiadam do pociągu PKP jadąc w delegacje.

Sączę sobie piwko przy oknie.

Wpadają sokiści!

Zostaję wylegitymowany i wpisany do "rejestru"...

 

Wezwanie na tzw Kolegium ds. wykroczeń (taki PRL`owski twór).

Ponieważ wówczas jakieś poważne biznesy robiłem i nie mogłem mieć śladu w "życiorysie", poszedłem z prawnikiem...

Skończyło się prawie przeprosinami (sic) tak im Prawnik we łbach zamieszał... Obywatel "..." działa na rzecz rozwoju socjalistycznej ojczyzny..., jest przykładnym obywatelem,... ble, ble, ble,...

 

Niemniej normalnie zapłaciłbym jakieś pieniądze i ciągnęło by się za mną wykroczenie przeciwko porządkowi publicznemu... A to prawie jak przestępstwo wobec porządku socjalistycznego państwa... To już czapa...

Młodzi nie muszą wierzyć, sam nie wierzę, że w takich czasach przyszło mi żyć...

 

I oto co mamy?

Ryży z ekipą wracają do starych praktyk...

 

Ale wiecie co?!

Lud sam sobie winien.

Po pierwsze wybierają takich Ryżych...

Po drugie, kto tu ma umiar w piciu...?

Na co dzień w Liverpoolu w centrum gdzie gniezdzą sie kluby nie mozna przejsc nawet w dzień bo czuć smród uryny.

 

Są takie kraje gdzie rozwiązano to tak, że w pobliżu takich miejsc są (i to darmowe) odpowiednio osłonięte, takie ścianki/bidety do sikania na stojąco podłączone do kanalizacji.

Problem polega na tym, że Policja nie odwiedza takich miejsc. Natomiast jak zauważył Jaro do normalnego człowieka przyczepią się...

To takie bardzo polskie...

Normalni ludzie pija piwko nie w parku ale w miejscu na to wyznaczonym. Na co dzień w Liverpoolu w centrum gdzie gniezdzą sie kluby nie mozna przejsc nawet w dzień bo czuć smród uryny. W Łodzi nie da sie isc piotrkowska.W parku pełno ludzi pijacych i sikajacych gdzie popadnie, niektórzy i sr**ą bo, bo co- demokracja.A pozniej demokracja i posprzata za nich wszystkie potłuczone szkło i smieci po ich żarciu. Wieczorem nie wyjdziesz z dzieckiem bo chlaja i dra japy.

To co podajesz to odosobnione przypadki. Prawda jest taka ze Policja boi sie malych grupek mlodziezy. Widac to doskonale na moim osiedlu. Caly rok grupka gowniarzy bez szkoly i pracy oblega maly osiedlowy market. Dra ryja, klna itd. Ludzie boja sie chodzic do sklepu nawet w bialy dzien. Ludziska dzwonia co rusz na Policje, ale ta nie potrafi sobie poradzic z grupka malolatow. Nawet z radiowozu boja sie wyjsc. Cos tam pogadaja przez uchylone okno i odjerzdzaja (wdzialem to nie raz). A bydlo dalej jest jak bylo.

Za to co innego jest jak sobie cicho siedzisz na jakiejs zaciemnionej laweczce w parku i kulturalnie pijesz piwo. Wtedy Policja wyskakuje z krzakow jak S.W.A.T czy FBI i glosno cie "stawia do pionu" wymachujac przy tym notesikiem i bloczkiem z mandatami traktujac cie jak przestepce i jakiegos wyrzutka spolecznstwa.

?👈

...Za to co innego jest jak sobie cicho siedzisz na jakiejs zaciemnionej laweczce w parku i kulturalnie pijesz piwo. Wtedy Policja wyskakuje z krzakow jak S.W.A.T czy FBI i glosno cie "stawia do pionu" wymachujac przy tym notesikiem i bloczkiem z mandatami traktujac cie jak przestepce i jakiegos wyrzutka spolecznstwa....

 

Odnośnie tego co zaznaczyłem tłustym drukiem to opowiem wam pewne moje ciekawe spostrzeżenie odnośnie wykonania przez władze pewnych działań w krakowie które były przeprowadzane na szerszą skalę około 6 lat temu ale społeczeństwo nie było o tym poinformowane. Otóż sprawa wygląda tak że, około mniej więcej 6 lat temu wszędzie tam gdzie są tzw zieleńce, skwery, parki, planty itp nagle pojawiły się tam całe ekipy z tzw szczelinowcami i ciągle robili pomiary tymi urządzeniami zwłaszcza tych zakrzaczonych miejsc za którymi są niewidoczne ławki, lub tam gdzie za żywopłotami nie widać siedzących osób itp.

 

No i rzeczywiście jeżeli kiedyś idąc np przez planty weszliście w te tzw ronda z ławkami, to jak tam usiedliście sobie na ławce to byliście otoczeni wokół przez odpowiednio wymodelowany żywopłot tak że nie było widać jadących po ulicy samochodów a pomiędzy ławkami były posadzone jakieś drzewka tak że nawet nie widzieliście dobrze kto siedzi obok na ławce. W sumie bardzo fajnie to robiło wrażenie bo miało się takie odczucie że się nagle człowiek znalazł w takiej jakby zazielenionej oazie ( siedząc w takiej uliczce przed i za nami był żywopłot a po bokach ławki było jakieś drzewko) odgrodzonej od widoku idącego tłumu przez główne ulice i od widoku jadących samochodów, a także odgradzało to też nieco od chałasu .

 

Jednak przy takim systemie wykonania zazielenienia idąca czy jadąca policja nie miała kompletnie wglądu co tam w tych zazielenionych rondach się dzieje i jak wchodzili w taką uliczkę to nie widzieli wszystkiego od razu tylko stopniowo w miarę przechodzenia przez taki zieleniec.

 

Dlatego postanowili zrobić takie zmiany (skasowanie albo bardzo mocne przerzedzenie żywopłotów,drzewek, spro drzew też wtedy wycięto ) żeby od razu było wszystko i wszystkich widać na przestrzał nawet z dużych odległości jak też podczas jazdy samochodem. I jak postanowili tak też zrobili, i jaki jest tego teraz wynik ? ano taki że teraz w krakowie wszyscy widzą wszystkich niemal z każdego konta, i obojętnie czy to jest park czy tzw uliczka/rondo z ławkami. Sczerze mówiąc wygląda to teraz paskudnie jak siedzisz sobie w takim rondzie i widzisz te wszystkie tłumy idące wszystkimi głównymi ulicami, wszystkich siedzących obok i wszystkie jadące samochody, słyszalny zgiełk i smród z rur wydechowych jest teraz w takich miejscach nieporównywalnie większy niż było to kiedyś. No ale co z tego że jest teraz paskudnie ale za to jest teraz wszystko doskonale widoczne i pod pełną kontrolą kamer.

 

A jeżeli by teraz kogoś przycisnęło, to raczej niestety nie będzie się miał gdzie schować bo tak jest wszystko poprzycinane aby wszystko i z każdego miejsca było widoczne, jednym słowem teraz wszyscy widzą zewsząd wszystkich he he.

Normalni ludzie pija piwko nie w parku ale w miejscu na to wyznaczonym.

 

Widzisz - problem polega na tym, że od wyznaczania miejsc na picie piwa tylko krok do wyznaczania miejsc na jedzenie kanapek...

Problemem nie są ludzie pijący pyfko w parku, tylko właśnie to bydło szczające i sr**ące.

Zamiast brać się za bydło - władza woli wylać dziecko z kąpielą.

 

Lud sam sobie winien.

Po pierwsze wybierają takich Ryżych...

 

Tu miałbym wątpliwości, biorąc pod uwagę ruskie serwery...

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Tak jak w temacie, właśnie powstaje centralny rejestr miłośników piwa na świeżym powietrzu aby ich bardzo surowo karać a co za tym idzie jest plan aby ich całkowicie wyeliminować z krajobrazu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co o tym myślicie ? np w takich niemczech poważni ludzie piją sobie spokojnie piwko na ławce bo im wolno, a ja idąc kiedyś przez planty krakowskie słyszę jak policjant do porządnie wyglądających ludzi wyskakuje z takim komentarzem : dlaczego pan tu wali piwo ? he he.

 

+ ! za temat , gdyż jest potrzebny !

A propos Centralnego Rejestru Miłośników Piwa na Świeżym Powietrzu , GŁUPOTA , GŁUPOTA i PO STOKROĆ GŁUPOTA !

W Danii , na Węgrzech , w Niemczech , itd. można pić na świeżym powietrzu i nikomu to nie przeszkadza , ba w/w kraje nie mają z tego powodu więcej alkoholików , jak dla mnie pomysł stworzenia rejestru miłośników piwa jest albo pruderią albo szukaniem pieniędzy i nijak się ma do trzeźwości narodu .

 

Napisano dziś, 17:09

 

Ja Grzegorzu , już za demokracji , tj w roku 2004 zapłaciłem 120 zł. mandatu za to , że w ustronnym miejscu nieopodal blokowiska wypiłem piwo Zamkowe za 1.20 zł. , to najdroższe piwo jakie wypiłem w swoim życiu , notabene nie jestem miłośnikiem piwa oraz picia w miejscach publicznych , ale wówczas było bardzo gorąco i chciałem się po prostu schłodzić , co też umyśliłem , takoż uczyniłem , kupiłem butelkę piwa Zamkowego i nim wypiłem pół butelki , wnet wyskoczyli mi za pleców i przedstawili się tajniacy przebrani w cywilny "mundur" i mnie spisali , próbowałem pertraktować z nimi niższy mandat , ale byli nieprzejednani w swym zacietrzewieniu , jak sam pan Kurski ,mało tego odgrażali się , że jak nie przyjmę mandatu , to skierują sprawę do kolegium , przyciśnięty do muru nie wdawałem się w dalszą polemikę i prośby , nolens volens pokornie przyjąłem mandat w wysokości 120 zł .

Dodam , że w całym swoim 43-letnim życiu wypiłem raptem , może ze skrzynkę piwa i z 10 litrów wódki , nie jestem smakoszem w/w trunków , a potraktowano mnie , jak alkoholową mendę , do dziś mam traumę po tamtym zdarzeniu i wzdrygam się na samą myśl aby wypić choćby oranżadę na przystankowej ławce .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

próbowałem pertraktować z nimi niższy mandat , ale byli nieprzejednani w swym zacietrzewieniu , jak sam pan Kurski ,mało tego odgrażali się , że jak nie przyjmę mandatu , to skierują sprawę do kolegium , przyciśnięty do muru nie wdawałem się w dalszą polemikę i prośby , nolens volens pokornie przyjąłem mandat w wysokości 120 zł .

 

A ja nigdy nic nie negocjuje. Wisi mi to i powiewa, jak mu to sprawia radosc niech pisze i sie cieszy. Raz kumpel z ktorym spozywlaem piwo wyblagal zeby nic nie pisali, a ja stalem z boku i mowilem "daj sobie spokoj chlopie, niech sobie wypisza, po co placzesz". Nie lubie nigdy nikogo o nic prosic. Jeszcze za czasow szkoly gdy dostawalem jedynke udwalem ze mi to wisi i nie okazywalem zadnego smutku, starchu czy czegokolwiek.

Az przypomnilala mi sie pewna hitoryjka. Zawsze gdy kumplowi wypisuja mandat za picie w miejscu publicznym, a czesto mu sie zdarza, mowi do nich krotko - "na glodujace dzieci policjanotow zawsze mam 100zl"

?👈

Az przypomnilala mi sie pewna hitoryjka. Zawsze gdy kumplowi wypisuja mandat za picie w miejscu publicznym, a czesto mu sie zdarza, mowi do nich krotko - "na glodujace dzieci policjanotow zawsze mam 100zl"

 

Dobre !

Piotr

Czym tu się dziwić ? Skoro już wyłapali kolarzy to czas zająć się następnymi "zbrodniarzami" co statystyki podreperują ... ważne aby doczekać do mundurowej emerytury i "nie zhańbić" się pracą .

Oj dawno się tak nie uśmiałem.

Hmmm jakby tu napisać żeby było delikatnie....

 

Daliście się wkręcić jak młode pelikany.... Żaden nie włączył myślenia. - Sorry delikatniej już się nie da....

 

Primo - źródło informacji, a'la ciocia Zuzia , a jakby się ktoś wczytał (acz wymagana jest umiejętność czytania ze zrozumieniem) to by szybko zajarzył iż tekst jest na zrobienie sensacji i pełno w nim trybu warunkowego.........

 

Sekundo - nie chodzi o pana Stasia w wieku 50 lat pijącego jedno piwo, gdy obserwuje bawiącego się wnuczka - acz ustawa o wychowaniu jest reliktem PRL-u i można wyłapać mandat. Policjanci są jak jak każdy inny zawód - nie brakuje tam i normalnych jak i nawiedzonych.... Są i tacy którzy nigdy nie powinni założyć munduru. Ale są i normalni...

 

Chodzi głównie o panów ( i panie ) którzy kradną z kalkulatorem (w sklepach) - po do pewnej sumy są praktycznie bezkarni. Można być codziennie łapanym i to się nadal opłaca. O panów lejących po czym się da swoje połowice i dzieci - gdzie mundurowi robią za przyjaciół rodziny.

Itd, Itd. Wiele takich zachowań gdzie delikwent powinien być obserwowany, lub traktowany jako recydywa - a jest jak niepokalana dziewica....

Np. uważam iż sędzia powinien mieć wiedzę iż pan który pobił żonę, robi awantury od kilku lat. Albo pani która ukradła kolię od jubilera, żyje z okradania sklepów, a nie, że to jednorazowa przygoda. To przykłady - może nie najlepsze...

 

Wystarczyło pomyśleć, a nie w histerię popadać. Lol, przy takich wyborcach to już nawet wyborów nie trzeba fałszować, wszytko kupią - lol...

(sorki nie mogłem się oprzeć)

 

No i znowu parę osób mnie nie lubi na tym forum - lol ;P

Primo - źródło informacji, a'la ciocia Zuzia , a jakby się ktoś wczytał (acz wymagana jest umiejętność czytania ze zrozumieniem) to by szybko zajarzył iż tekst jest na zrobienie sensacji i pełno w nim trybu warunkowego.........

 

W poważnych dziennikach też o tym pisali.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A masz pod swoim linkiem chociaż słowo o rejestrowaniu piwoszów ???

 

- Nie

 

;P

 

P.S. @23031970 mój przykład o dziadku z piwem, nie był aluzją do Twojej przygody. Ciebie bardzo szanuję za treść i ton Twoich postów....

Zależy na jakich policjantów się trafi. W majówkę mogłem spokojnie zarobić 2 mandaty. Za pierwszym razem kilkanaście osób, gitarki, śpiew. Podjechała suka i kazali posprzątać butelki, powiedzieli że wrócą i tyle. Wybraliśmy miejsce tzw. "..pod latarnią najciemniej", co daje do myślenia że chcemy się grzecznie pobawić, chowanie się na klatce pewnie skończyłoby się gorzej.

No i znowu parę osób mnie nie lubi na tym forum - lol ;P

To nie jest ważne.

Ważne jest, czy Ty potrafisz lubić innych...

  • 1 rok później...

Myślę że skoro policja (wspomagana kamerami) w Polsce bardzo dba aby jak najmniej ludzi przebywało w grupkach (czy nawet osobno) na skwerach, nad rzekami, na łąkach ławkach itp, a zwłaszcza żeby sobie spokojnie tam nie wypili nawet jednego piwka, co sprzyja przyłączaniu się do jednej grupki innych grupek a co za tym idzie coraz większego rozszerzania się okolicznych grup znajomych i większej ogólnej integracji okolicznego społeczeństwa, a tak jest wszędzie w tych krajach w których jest największy rozwój techniczno ekonomiczny np Niemczech, Anglii itp. To znaczy że ktoś się boi bardziej zintegrowanego społeczeństwa pod pretekstem przeciwdziałaniu patologiom. Oczywiście zachowania agresywne, przeszkadzające innym i patologiczne są bardzo skutecznie i ekspresowa likwidowane w wyżej wymienionych krajach.

 

Tekst skopiowałem tutaj ze swojej wypowiedzi z poniższego wątku :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 miesiąc później...

Zamknęli kanał Youtube gościa który siłowo dokonywał tzw obywatelskich ujęć osób pijących piwo na bulwarach wiślanych :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poniżej nagrany jeden z jego filmików :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Odnośnie typów rozbijających butelki, nie umiejących się zachować itp to się w pełni zgadzam, ale z przyczepianiem się do normalnych zrównoważonych osób, to już nie bardzo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zamknęli kanał Youtube gościa który siłowo dokonywał tzw obywatelskich ujęć osób pijących piwo na bulwarach wiślanych :

Teraz miłośnicy piwa robią na niego nagonkę, podejrzewają nawet że podpalił w Warszawie most bo jako pierwszy to zgłosił?

 

Tu jego image:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Obserwując z boku to gość ma nieźle zryty beret

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Struże prawa wszystkich formacji zachowują się tak, jakby w naszym kraju to był największy problem, z którym muszą się uporać.

Picie piwem w miejscach publicznych jest wykroczeniem.

Ale często przysłowiowa brama wcale nie musi nim być, bo często należy do prywatnego kamienicznika.

Kawałek trawnika w środku miasta też może być prywatny.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Właśnie powstaje centralny rejestr miłośników piwa na świeżym powietrzu

Tytuł jest nieprawdziwy. Ja też lubię sobie wypić piwo na świerzym powietrzu. I nikt mnie do tego rejestru nie wpisze, dopóki nie piję w miejscu publicznym, nie przeznaczonym do tego celu.

Mogę więc śmiało delektować się tym trunkiem na swoim ogrodzie, w ogródku przy knajpkach, czy u znajomych na terenie ich nieruchomości.

Mało tego do rejestru można trafić jak sądzę pijąc nie na świerzym powietrzu ale np. na klatce schodowej w jakimś bloku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.