Skocz do zawartości
IGNORED

Aurender W20


marslo

Rekomendowane odpowiedzi

Zdradzę w tajemnicy, że temat zasilacza do X100 jest w toku:)

 

O super. Tylko pamiętajcie - jeżeli chcecie zrobić z tego coś więcej niż tylko produkt dla DIYowców, to taki zasilacz powinien mieć w komplecie:

 

1. Zaślepkę do gniazda IEC Aurendera, które to gniazdo zostanie wykręcone. Zaślepka powinna zawierać nowe gniazdo do podłączenia zasilacza. Oczywiście musi być to profi robota - taka zaślepka musi być wycięta laserem i idealnie pasować.

 

2. Kabel, który podłączy rzeczone gniazdko z zaślepki z wtykiem zasilania na płycie głównej X100. Wszystko musi być plug & play.

 

3. Kabel łączący zewnętrzny zasilacz z gniazdem w zaślepce.

 

Dopiero wtedy będzie to gotowy PRODUKT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Jest dostepna nowa wersja softu dla aurendera, u mnie ma nr 4.1.46.

Probowalem zanlezc opis zmian, jakie wnosi na stronie Aurendera, jednak po zmianie layout'u nie widzie nigdzie info w tej sprawie.

Ktos pomoze?

Na marginesie wgralem wczoraj z gaude.pl plyte Soulville Bena Webstera, flac 24/192 za 65 pln ( okazja imo) aby ja porownac do wydania Verve na winylu.

Winyl przyjemniejszy, pliki daja wieksza i czystosc, mniejsze znieksztalcenia.

Szczegolnie silne wrazenie robi namacalnosc dzwieku z LP, prawie czuc podmuch powietrza wydobywajacego sie z saxofonu Bena. Z plikow tego nie ma, trzeba sie wsluchac w szczegoly dzwieku, aby docenic jego jakosc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu. Dla mnie LP z całym swoim otoczeniem to XIX przeżytek. Sam fakt, że coś trzeszczy i pyka dyskwalifikuje taki nośnik nawet gdyby w pozostałych aspektach był cudem brzmieniowym, a nie jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegolnie silne wrazenie robi namacalnosc dzwieku z LP, prawie czuc podmuch powietrza wydobywajacego sie z saxofonu Bena. Z plikow tego nie ma, trzeba sie wsluchac w szczegoly dzwieku, aby docenic jego jakosc

 

z tego wynika, ze winyl lepszy( w tym konkretnym przypadku), namacalnosc to podstawa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie czarno-biale imo. Sa dni , kiedy wole winyl i takie , kiedy jego ograniczenia mnie draznia, wtedy wybieram pliki.

NIe mam jasnej , wyrobionej opinii w tym zakresie, duzo zalezy od tego, jak odbieram dzwiek danego dnia.

Bawi mnie ta zmiennosc odbioru i dobrze mi z tym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie czarno-biale imo. Sa dni , kiedy wole winyl i takie , kiedy jego ograniczenia mnie draznia, wtedy wybieram pliki.

NIe mam jasnej , wyrobionej opinii w tym zakresie, duzo zalezy od tego, jak odbieram dzwiek danego dnia.

Bawi mnie ta zmiennosc odbioru i dobrze mi z tym.

 

Sądzę, że ta zmienność zależy też od pogody i Twojego nastroju w danej chwili.

 

Moim zdaniem z plikami (o jakości Studio Master) jest tak jak z hiper detalicznym zdjęciem cyfrowymi. Kiedy pojawiły się na rynku aparaty cyfrowe to podobny był lament że to badziew i nie da się nimi zrobić artystycznego zdjęcia. I faktycznie na początku cyfrówki miały swoje problemy i wysokie ceny. Ale dziś okazuje się, że profesjonalne a nawet pół profesjonalne aparaty cyfrowe oferują możliwości o jakich nikt nie śnił lata temu, a do tego kosztują całkiem sensowne pieniądze. Stały się standardem, nie tylko przez wygodę ale także ze względu na jakość zdjęć i możliwość ich obróbki.

Jest grono zagorzałych miłośników starych aparatów, którzy handlują NOSami sprzed ery cyfrowej...znam takie osoby i tak samo nie tolerują oni cyfrówek jak wielu tu obecnych odrzuca pliki...a priori...

 

Pliki potrzebują czasu aby ludzie się do nich przyzwyczaili. Potrzebują tez odpowiedniej jakości urządzeń do ich odtwarzania. Odtwarzacze CD potrzebowały z 20 lat aby zaoferować najwyższej jakości brzmienie...

 

Moim zdaniem wiele osób plików nie akceptuje bo oferują po prostu za dużo dźwięków. Słychać w dobrze zrealizowanym pliku 24/192 wszystko a to jest już duży problem dla ludzi posiadających złe warunki lokalowe lub przyzwyczajonych do mniej rozdzielczego dźwięku, który jest taki milutki np. dzięki lampom. Wysoka rozdzielczość pokazuje wszelkie problemy akustyczne pokoju lub posiadanego systemu. Nie ma mulenia, przymilania, ciepełka, urokliwej aury.

 

Wielu ludzi po prostu nie wytrzymuje tak dużej dawki informacji muzycznych jakie podają pliki o jakości Studio Master z dzisiejszych nagrań. (Mówię tu o faktycznych wspołczesnych Studio Master, a nie podpicowanych archiwaliach)

 

I to może być powodem, że czasami wolimy posłuchać szumu starej płyty niż otrzymać dźwięk na twarz. To tak jak oglądanie swoich starych zdjęć z lekkim retuszem pana z zakładu fotograficznego a przeglądanie swoich cyfrowych fotek na monitorze o super rozdzielczości, gdzie idealnie widać każdą zmarszczkę, pryszcz, czy nawet najmniejszą plamkę.

 

Pewnie tak, ja sam gram z plików. Ale mam prosty tor gramofonowy i to co na nim daje mi satysfakcję kosztuje 1/4 tego co musiałem władować w tor plikowy.

 

To raczej oznacza, że masz kiepski tor plikowy...skoro oferuje brzmienie o jakości 4 krotnie tańszego gramofonu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne porównanie zgadzam się.

W bardzo wielu dziedzinach życia decydują za nas nasze

przyzwyczajenia,przywiązanie im jestem starszy tym bardziej to widzę u siebie i innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wiele osób plików nie akceptuje bo oferują po prostu za dużo dźwięków. Słychać w dobrze zrealizowanym pliku 24/192 wszystko a to jest już duży problem dla ludzi posiadających złe warunki lokalowe lub przyzwyczajonych do mniej rozdzielczego dźwięku, który jest taki milutki np. dzięki lampom. Wysoka rozdzielczość pokazuje wszelkie problemy akustyczne pokoju lub posiadanego systemu. Nie ma mulenia, przymilania, ciepełka, urokliwej aury.

 

 

Tak , wydaje mi sie , ze duza czesc krytyki plikow wynika z tego, ze zmieniaja one prezentacje dzwieku, mniej w nich znieksztalcen.

Co do lamp, to mysle , ze sa dobrym uzupelnieniem plikow , choc oczywiscie nie sa wolne od znieksztalcen, ale maja rowniez pewne przewagi nad tranzystorami, ktore sa dla mnie wazne.

Dla mnie dobry tor plikowy ma lampy po drodze , a to w daku, a to pre albo we wzmaku, albo we wszytkich tych urzadzeniach.

Choc jakbym mogl , to mialbym jeszcze w torze koncowke XA od Avantgarda do pewnych rodzajow muzy ,a do innych Crossa. Poki co musze wybrac jeden z nich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu. Dla mnie LP z całym swoim otoczeniem to XIX przeżytek.

 

Właśnie o to otoczenie chodzi. Walka na aukcjach o kupno pierwszego tłoczenia płyty z 1954 roku. Stosowanie myjek, kombinacje z wkładkami, matami, montaż wyrafinowanych kabli w ramieniu gramofonowym... ludzie uwielbiają walczyć między sobą o prymat, mieć powód do lepszego samopoczucia, bo ja mam to czego inni nie posiadają... a w takim CD to co wymienisz? Laser? Kondensatory? To robią miłośnicy DIY w swoich vintage playerach ale nie ludzie kupujący CD za 20 czy 50 tyś PLN. A gramofon kupisz za 100 tyś PLN i do tego zawsze możesz kupić wkładkę za kolejne 100 tyś PLN i przebić znajomego...

 

Gramofon to idealny przedmiot dla indywidualistów, którzy chcą mieć coś wyjątkowego... a potem dochodzi do gramofonu MOJA kolekcja płyt winylowych...

 

Dlatego pliki są be i fuj... bo co to za szpan pokazać koledze twardy dysk? Nawet jeśli ma logo Porsche? No i można je zakupić o każdej godzinie, nie wychodząc z domu, nie buszując po sklepikach dla wtajemniczonych. Każdy młokos ma dostęp do sklepu z plikami... To jakiś skandal...

 

No i jeszcze ulubiony temat piractwa plikowego. Czemu plik ma się od razu kojarzyć ze złodziejem? Czy to dlatego, że jak ktoś kupił przez lata kilka tysięcy płyt wydając na nie równowartość kawalerki to denerwuje się tym, że dzieciaki mają także możność posiadania tysięcy płytek w cenie dostępu do neostrady?

 

Są ludzie płacący za pliki i sprawia im to przyjemność. Może warto spojrzeć trochę szerzej i pozytywniej na ten temat a nie przez pryzmat swojego noska?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym się różnia pliki z dysku od tych z CD? Mam na myśli standard audio.

Jakość plków jest taka sama, obróbka cyfrowa plików taka sama, więc skąd te pianie na temat ich lepszości?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość plków jest taka sama, obróbka cyfrowa plików taka sama, więc skąd te pianie na temat ich lepszości?

 

Mysle ,ze te sfomulowania zwolennikow cd czy winyla , ktore z gory dyskredytuja jakosc plikow nie sluza merytorycznej dyskusji.

Sprawy sa mocno skomplikowane, dotyczna zarowno technicznych aspektow kodowania i jego glebii, przysylania plikow i ich odczytu , a takze odczytu wirujacego cd w napedzie cd.

Mysle ,ze koledze z takim stazem nie trzeba poleca wieloletniej dyskusji na ten temat np na computer audiophile czy WBF.

Niestety,aby osiagnac bardzo dobra jakosc odtwarzania plikow trzeba troche cieprliwosci, otwartego umyslu nieskazonego stereotypami i calkiem duzej kasy, bo producenci wykorzystuja okazje i winduja ceny sprzetow, vide Aurender.

Jak sie to przejdzie , to potem jest juz latwo i przyjemnie, mozna miec prawie codziennie dobra plyte w 10 minut za stosunkowo atrakcyjna cene. Polecam dzis Qobuz z promocja 100 tytulow jazzowych studia Blu Note za ok 10 euro w jakosci Studio Master.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studio Master zawsze był czymś nieosiągalnym, no bo kto ma dostęp do matrycy w postaci np. tasmy oryginalnego nagrania sprzed lat? I ile by taki materiał kosztował.

 

Obecnie można kupić cyfrowo zapisany materiał, który jest właśnie Studio Master za kilkanaście euro. Mówię tu o nagraniach rejestrowanych obecnie. Coś co kiedyś było tylko marzeniem (bo wszelkie winyle i wiele CD były kopiami oryginału tracącymi po drodze ich produkcji jakość tej jednej oryginalnej matrycy)

 

Pliki oferują więc pod tym względem coś niezwykłego. Kontakt z materiałem źródłowym.

 

Nie będzie już zabawy w kupowanie płyt z tłoczeń amerykańskich czy japońskich. Po prostu wytwórnia płytowa oferuje plik Studio Master i jest on już w optymalnej jakości. Dla wielu ludzi jest to na pewno rozczarowujące bo uniemożliwia podniecanie się tym jakie tłoczenie płyty mamy w domu. A ponieważ hobbyści uwielbiają takie klimaty to z wielkim niesmakiem podchodzą do plików.

Natomiast dla miłośników muzyki jest to przełom, gdyż można kupować muzykę bezpośrednio od małych wytwórni, dzięki temu wspierając je bezpośrednio swoimi pieniędzmi. A one docenią to mając kasę na kolejne realizacje. Pieniądze nie lądują w kieszeniach dystrybutorów tylko u artystów i managerów wytwórni zachęcając ich do dalszych działań artystycznych. Jest już wiele takich wytwórni w muzyce klasycznej, niedużych, o wybitnym repertuarze, które w taki sposób na swoich stronach sprzedają płyty w postaci plików Studio master.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Pliki oferują więc pod tym względem coś niezwykłego. Kontakt z materiałem źródłowym.

 

Nie będzie już zabawy w kupowanie płyt z tłoczeń amerykańskich czy japońskich. Po prostu wytwórnia płytowa oferuje plik Studio Master i jest on już w optymalnej jakości. Dla wielu ludzi jest to na pewno rozczarowujące bo uniemożliwia podniecanie się tym jakie tłoczenie płyty mamy w domu. A ponieważ hobbyści uwielbiają takie klimaty to z wielkim niesmakiem podchodzą do plików.

Natomiast dla miłośników muzyki jest to przełom, gdyż można kupować muzykę bezpośrednio od małych wytwórni, dzięki temu wspierając je bezpośrednio swoimi pieniędzmi. A one docenią to mając kasę na kolejne realizacje.

 

To wszystko wygląda fajnie ALE:

 

Podaż muzyki jest gigantyczna.

Małych wytwórni jest prawie tyle samo co wykonawców.

Większość z nich nie ma przyzwoitego sprzętu do nagrania swojej muzyki.

Większość z nich nie ma umiejętności realizacji i masteringu swojej muzyki.

Na końcu , co najważniejsze większość z nich nie ma umiejętności muzycznych.

Wątpliwości jest jeszcze więcej.

 

Jak zamierzasz znaleźć igłę w stogu siana?

 

p.s. cokolwiek tu napiszemy i jakiekolwiek argumenty przytoczymy i tak w dającej się przewidzieć przyszłości i wygra streaming :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ,ze koledze z takim stazem nie trzeba poleca wieloletniej dyskusji na ten temat np na computer audiophile czy WBF.

Nie trzeba, bo odtwarzacz plików sam sobie zrobiłem i gra nie gorzej od CD. Stąd nieco wiem o tych technicznych aspektach i dlatego moje pytanie było. W w obu przypadkach proces przetwarzania pliku do sygnału analowego jest dokładnie taki sam, z technicznego punktu widzenia. Jedyna róznica polega na tym, ze standard CD nie obsługuje gęstych formatów. Ale to jakby dyskusja na inny temat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy moglbym prosic, aby w dalszej czesci dyskusji wypowiadali sie Ci, ktorzy przynajmniej raz sprobowali grac pliki z Aurendera, jakiegolowiek?

A jesli nie ma ich zbyt wielu, to chociaz Ci , ktorzy nie uwazaja grania z plikow za obciach?

Przeciez mozna zalozyc watek " cd ponad wszystko " i olac caly ten plikowy bajzel...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Synthax

(Konto usunięte)

Użytkownik Synthax dnia 17.11.2014 - 23:12 napisał

Pewnie tak, ja sam gram z plików. Ale mam prosty tor gramofonowy i to co na nim daje mi satysfakcję kosztuje 1/4 tego co musiałem władować w tor plikowy.

 

To raczej oznacza, że masz kiepski tor plikowy...skoro oferuje brzmienie o jakości 4 krotnie tańszego gramofonu...

 

Może nie napisałem tego zdania tak czytelnie jakbym chciał. Czerpię aktualnie identyczną satysfakcję zarówno z dźwięku z plików jak i gramofonu. Ale na gramofon wydałem 1/4 tego co na tor cyfrowy. Kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Większość z nich nie ma przyzwoitego sprzętu do nagrania swojej muzyki.

Większość z nich nie ma umiejętności realizacji i masteringu swojej muzyki.

Na końcu , co najważniejsze większość z nich nie ma umiejętności muzycznych.

 

 

To znamy różne nieduże wytwórnie. Nie mam na myśli firmy z garażu u wujka Zenona.

 

Ja myślę o tych które specjalizują się w muzyce klasycznej (Alpha, Zig Zag, Aparte i z 20 innych. One znajdują się we Francji, Belgii, Italii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy w Niemczech. Akurat tą tematykę znam całkiem nieźle czytając regularnie miesięczniki takie jak Diapason D'Or czy Classica lub Gramophone.

Poziom realizacji nagrań jest zwykle dużo lepszy w tych niedużych wytwórniach niż u wielkich takich jak Decca czy DG lub Sony. Ci którzy znają temat doskonale to wiedzą. A najlepszym przykładem jest jakość realizacji wytwórni Aparte, która należy do wybitnego realizatora dźwięku Nicolasa Bartholomée.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dystrybucja cyfrowego dźwięku za pomocą internetu (poprzez sprzedaż plików czy ofertę streamingu np. serwisu Qobuz jest szansą dla niedużych wytwórni na dotarcie do ludzi zainteresowanych konkretnym repertuarem. Do melomanów, którzy bardziej cenią jakość artystyczną nagrania od tego w jakim jest ono formacie im podane. A właśnie artystyczna wartość większości nagrań o jakich mówię jest wybitna lub bardzo wysoka.

Audiofile korzystają przy okazji z tego, że udostępnia się im ofertę nagrań w jakości Studio Master, która większości melomanów i tak nie zainteresuje bo im wystarczy w zupełności FLAC jakości CD lub mp320.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Tak naprawdę to mnie wytwórnie nie interesują w ogóle.

To dla mnie żadne kryterium wyboru materiału muzycznego.

Nie słucham wytwórni a jedynie muzykę.

 

Artysta nagrywa tam gdzie nagrywa i nie mamy na to wpływu.

Niestety prawie zawsze realizacje mogły by być lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to mnie wytwórnie nie interesują w ogóle.

To dla mnie żadne kryterium wyboru materiału muzycznego.

Nie słucham wytwórni a jedynie muzykę.

 

Artysta nagrywa tam gdzie nagrywa i nie mamy na to wpływu.

Niestety prawie zawsze realizacje mogły by być lepsze.

 

Wytwórnie obecnie specjalizują się w pewnych gatunkach muzycznych. Jeśli chodzi o muzykę klasyczną to dane wytwórnie mają swoich artystów i ludzie obyci w temacie doskonale znają która z nich jaki oferuje repertuar. Dlatego wielu melomanów ma swoje ulubione wytwórnie.

Realizacje obecnie często oferują bardzo dobrą jakość i właśnie pewne nieduże wytwórnie niemal gwarantują, że ich nagrania brzmią bardzo dobrze.

 

A to że coś może być lepszego to wiadomo... mi wystarczy że jest po prostu bardzo dobre...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu. Dla mnie LP z całym swoim otoczeniem to XIX przeżytek. Sam fakt, że coś trzeszczy i pyka dyskwalifikuje taki nośnik nawet gdyby w pozostałych aspektach był cudem brzmieniowym, a nie jest.

 

:)

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.