Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Accu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, xetras napisał:

Wybacz ale inny rodzaj plyt niż SP (zwykle 7") jest ważniejszy.

11 minutowe EP, czyli 12" i 45 obrotów, z a w s z e brzmiały lepiej.

Dlaczego regularne audiofilskie wydania LP z dyskografii, tyle że wydane na 2 nośnikach 45RPM zamiast na 1 33RPM nazywasz EP-ką ? W innym temacie na naszym Forum też kilka osób upierali się że płyty nagrywane na 45RPM to single czy maxisingle, a ja nigdy takich nie kupowałem. No może kilka mam, ale to raczej ze względu na nagrania, a nie jakość dźwięku. 

Natomiast mam sporo LP 45RPM i te właśnie kupuje właśnie ze względu na jakość. Wyjątkiem była słynna Metallica która charczala nawet z wersji 5LP45RPM, ale to już sprawa takiego samego mastera zastosowanego do wszystkich wydań, za wyjątkiem PS.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii formalnej LP to jedno a maxisingiel drugie. Nie ma czegoś takiego, jak LP na 45 bo się nie zmieści, muszą być dwie płyty i najczęściej są to dwa maxisingle. Maxisingiel to konkretny produkt, winylowych albo cd, wszystko jedno byle max pięć utworów, powyżej już nie. Kwestie podatkowe/licencyjne/tantiem, dokładnie nie pamiętam. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.09.2022 o 16:03, przemak napisał:

W kwestii formalnej LP to jedno a maxisingiel drugie. Nie ma czegoś takiego, jak LP na 45 bo się nie zmieści, muszą być dwie płyty i najczęściej są to dwa maxisingle. Maxisingiel to konkretny produkt, winylowych albo cd, wszystko jedno byle max pięć utworów, powyżej już nie. Kwestie podatkowe/licencyjne/tantiem, dokładnie nie pamiętam. 

Płyty na 45 obrotów były głównie przeznaczone do szaf grających , co świadczy o dużym otworze technologicznym na środku płyty , który umożliwiał umieszczanie tych płyt w szafach grających  . Gramofony były (są) zaopatrzone w specjalny krążek (adapter) który umożliwiał (umożliwia) odtwarzanie tych płyt zwanych też singlami . Na zwykłych singlach zazwyczaj były dwa utwory , (chociaż zdarzały się też cztery) . Jeden po jednej stronie drugi po drugiej stronie płyty. Trafiały się też białe kruki . Single na 33 obroty , ale to była rzadkość. Maxisingiel miał lepszą dynamikę i jakość ze względu na uwarunkowania techniczne . Większa prędkość i więcej miejsca . 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez stench
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Płyty na 45 obrotów były głównie przeznaczone do szaf grających , co świadczy o dużym otworze technologicznym na środku płyty , który umożliwiał umieszczanie tych płyt w szafach grających  . Gramofony były (są) zaopatrzone w specjalny krążek (adapter) który umożliwiał (umożliwia) odtwarzanie tych płyt zwanych też singlami . Na zwykłych singlach zazwyczaj były dwa utwory , (chociaż zdarzały się też cztery) . Jeden po jednej stronie drugi po drugiej stronie płyty. Trafiały się też białe kruki . Single na 33 obroty , ale to była rzadkość. Maxisingiel miał lepszą dynamikę i jakość ze względu na uwarunkowania techniczne . Większa prędkość i więcej miejsca . 

Mocno pomieszałeś. Duży otwór nie był do szaf grających, tylko do zmieniarek, to był konkurencyjny w stosunku do LP standard.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szafy grające z oczywistych względów używały zatem najczęściej płyt z dużymi otworami, ale niekoniecznie, były na małe otwory oraz również "uniwersalne":

Pinball-machine-002.jpg?w=620

princess_detail_3_540x.jpg?v=1628176285

No i przede wszystkim nie chodzi o płyty siedmiocalowe, tylko o duże dwunastocalowe. Termin maxisingiel jest terminem "podatkowym", coś jak francuskie konie mechaniczne. Nie więcej niż pięć utworów, a czy na płycie czy na cd to wszystko jedno.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Maxisingiel miał lepszą dynamikę i jakość ze względu na uwarunkowania techniczne . Większa prędkość i więcej miejsca . 

Więcej miejsca, czyli uściślając, rowki miały mniejsze zagęszczenie, stąd mogły zawierać wiekszą ilość basów i dynamikę w sensie jebni.cie 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, przemak napisał:

Mocno pomieszałeś. Duży otwór nie był do szaf grających, tylko do zmieniarek, to był konkurencyjny w stosunku do LP standard.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szafy grające z oczywistych względów używały zatem najczęściej płyt z dużymi otworami, ale niekoniecznie, były na małe otwory oraz również "uniwersalne":

Pinball-machine-002.jpg?w=620

princess_detail_3_540x.jpg?v=1628176285

No i przede wszystkim nie chodzi o płyty siedmiocalowe, tylko o duże dwunastocalowe. Termin maxisingiel jest terminem "podatkowym", coś jak francuskie konie mechaniczne. Nie więcej niż pięć utworów, a czy na płycie czy na cd to wszystko jedno.

 

 

Z fotografii górnej wynika że jest to szafa do płyt na 78 rpm , tak zwanych szelakowych . Takie szafy były produkowane w latach 30 ubiegłego wieku. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Z fotografii górnej wynika że jest to szafa do płyt na 78 rpm , tak zwanych szelakowych . Takie szafy były produkowane w latach 30 ubiegłego wieku. 

Tak, to Wurlitzer. Innych płyt wtedy nie było. 

9 minut temu, iro III napisał:

Więcej miejsca, czyli uściślając, rowki miały mniejsze zagęszczenie, stąd mogły zawierać wiekszą ilość basów i dynamikę w sensie jebni.cie 😉

Nie, tylko mogą być głośniejsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Audroc napisał:

Natomiast mam sporo LP 45RPM i te właśnie kupuje właśnie ze względu na jakość. Wyjątkiem była słynna Metallica która charczala nawet z wersji 5LP45RPM, ale to już sprawa takiego samego mastera zastosowanego do wszystkich wydań, za wyjątkiem PS.

Przemak sformalizowal to, że u nas EP (30cm, 45obr./min) to w Polsce  maksisingiel - czas 1 strony to 11 minut a nie 30.

Czy to Metallica - Death Magnetic z tym lepszym masterem wydobytym z gry komputerowej ?

(Zastanawia mnie czemu w temacie o rzekomo gorszym brzmieniu winyla względem CD roztrząsamy przesądy odnośnie jakości brzmienia w danym formacie wydania).

 

50 minut temu, iro III napisał:

Więcej miejsca, czyli uściślając, rowki miały mniejsze zagęszczenie, stąd mogły zawierać wiekszą ilość basów i dynamikę w sensie jebni.cie 😉

O,o,o !

Dokładnie!

Impuls basowy mógł być "detonacyjny" (niemalże), ale też płynny, a zarazem środek pasma nadal jest słyszalny i czytelny.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, przemak napisał:

Nie,

 

49 minut temu, przemak napisał:

Nie, tylko mogą być głośniejsze.

Piszę na podstawie własnych obserwacji z grania na singlach, maxi sp w porównaniu do niektórych płyt LP 33 zawierajacych  zagęszczenie rowków 30 min + na stronie np. Queen Greatest Hits, która z tego powodu brzmi jak Greatest Shit

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, iro III napisał:

 

Piszę na podstawie własnych obserwacji z grania na singlach, maxi sp w porównaniu do niektórych płyt LP 33 zawierajacych  zagęszczenie rowków 30 min + na stronie np. Queen Greatest Hits, która z tego powodu brzmi jak Greatest Shit

No ale przecież czytam, że winyl ma nieograniczoną dynamikę i pasmo, a trzaski i szumy nie są żadnym problemem, to co szkodzi ściszenie materiału, i to nieznaczne? 😉

Podpowiem - zagęszczenie rowków jest możliwe tylko wtedy, gdy są płytsze. A głębokość rowka to stereo. Te dłuuugie płyty mają właśnie wąskie stereo. 

19 minut temu, xetras napisał:

Impuls basowy mógł być "detonacyjny" (niemalże), ale też płynny, a zarazem środek pasma nadal jest słyszalny i czytelny.

E tam. Korekcja riaa dba o to, żeby wychylenie rylca/igły było równe dla wszystkich częstotliwości. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Jakość dźwięku z płyty winylowej jest do tej pory wzorcem dla formatów cyfrowych. Trudno wymagać braku trzasków itp. bo to format mechaniczny. Jednak dobra wkładka od 3-5 kzl w górę zapewnia naprawdę krystalicznie czysty, płynny dźwięk przy minimum pykniec, trzasków czy podobnych upiększeń. Dźwięk z płyty winylowej jest otwarty, pasmo praktycznie nieograniczone w dół i w górę w przeciwienstwie do okrojonego zakresu 20-20000 Hz w przypadku CD. jednak największą zaletą płyty winylowej jest ogromna dynamika bijącą na głowę ta znana. CD. Tu nie ma już nawet czego porównywać, stosunek najcichszych do najgłośniejszych dźwięków możliwych do zapisania na winylu to kosmos dla ograniczonej dynamiki CD.

To by wszystko pasowalo, gdybys na poczatku dodal dwa slowa:

Moim zdaniem jakość dźwięku z płyty winylowej jest do tej pory wzorcem dla formatów cyfrowych…..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, przemak napisał:

Podpowiem - zagęszczenie rowków jest możliwe tylko wtedy, gdy są płytsze. A głębokość rowka to stereo. Te dłuuugie płyty mają właśnie wąskie stereo. 

Na przykładzie wcześniej wspomnianej płyty Queen twierdzę, że zło nie polega na wąskim stereo a na płaskim, szarym i cichym brzmieniu. To nie jest tak, że coś tam z dawnych lat słabo pamiętam,

mam ją nadal, 10 minut temu kręciła się pod igłą.

Uważam, że "luźniej" wytłoczone w winylu rowki nie mają zalety takiej, że mogą być głębsze (tu raczej cieżki i grubszy winyl 180/200g wchodzi w grę) a taką, że rowki mogą być "szersze" czyli mieć "wyższą amplitudę" w płaszczyźnie poziomej.

Czyli większa dynamika zapisu.

Jeszcze jedna sprawa.

Mam trzy winyle, które kiedyś na CD miały 60 min. + i są ich wydania w formie 2LP ale nie jako "niby maxi sp" na 45, tylko normalnie na 33 1/3 rpm. 

(PF- Division Bell, DS- Brothers... i On Every Street)

Brzmią o 2 klasy lepiej niż ten sam mastering w wersji 1LP.

To by świadczyło o tym, że nie tyle większa prędkość 45 vs 33 ma znaczenie a raczej mniej ściśnięty zapis.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, iro III napisał:

Na przykładzie wcześniej wspomnianej płyty Queen twierdzę, że zło nie polega na wąskim stereo a na płaskim, szarym i cichym brzmieniu. To nie jest tak, że coś tam z dawnych lat słabo pamiętam,

mam ją nadal, 10 minut temu kręciła się pod igłą.

Uważam, że "luźniej" wytłoczone w winylu rowki nie mają zalety takiej, że mogą być głębsze (tu raczej cieżki i grubszy winyl 180/200g wchodzi w grę) a taką, że rowki mogą być "szersze" czyli mieć "wyższą amplitudę" w płaszczyźnie poziomej.

Czyli większa dynamika zapisu.

Jeszcze jedna sprawa.

Mam trzy winyle, które kiedyś na CD miały 60 min. + i są ich wydania w formie 2LP ale nie jako "niby maxi sp" na 45, tylko normalnie na 33 1/3 rpm. 

(PF- Division Bell, DS- Brothers... i On Every Street)

Brzmią o 2 klasy lepiej niż ten sam mastering w wersji 1LP.

To by świadczyło o tym, że nie tyle większa prędkość 45 vs 33 ma znaczenie a raczej mniej ściśnięty zapis.

Oczywiście. Przecież jeżeli sygnał/muzyka jest cichsza a szumy stałe to dynamika maleje z definicji. Ale dynamika w sensie S/N a nie dynamika w sensie "kop". A jeszcze konkretnie:

11 minut temu, iro III napisał:

ważam, że "luźniej" wytłoczone w winylu rowki nie mają zalety takiej, że mogą być głębsze

To jest połowa problemu i on jest bardzo ważny. Rowek ma kąty 45 stopni i wraz ze wzrostem sygnału S czyli stereofonii czyli pogłębiania poszerza się bardziej niż pogłębia. 

13 minut temu, iro III napisał:

a taką, że rowki mogą być "szersze" czyli mieć "wyższą amplitudę" w płaszczyźnie poziomej.

To jest oczywiste.

13 minut temu, iro III napisał:

To by świadczyło o tym, że nie tyle większa prędkość 45 vs 33 ma znaczenie a raczej mniej ściśnięty zapis.

Tak, ale zapis się "ściska" na dwa sposoby - poziomem sygnału i szerokością bazy. W normalnym nagraniu muzycznym mniej więcej sygnał S ma jakieś 20% mocy a M pozostałe 80%. Niby niewiele i najwięcej daje zmniejszenie M i S jednocześnie, czyli poziomu, ale z drugiej strony jakieś oszczędności na zmniejszeniu tylko S będą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie wersji LP z epoki z obecnym wydaniem i wyciąganie na tej podstawie wniosków o lepszosci którejś z wersji mija się z celem. Należałoby porównać wydanie 1LP z 2LP z identycznym materiałem jeśli chodzi o mastering a jedyne co łączy wydanie 1LP z epoki z obecnym wydaniem 2LP to wykonawca i tytuł albumu. Ktoś tu na forum bardzo krytykował nowe wydanie 2LP "Brothers In Arms" że w porównaniu do wydania 1LP z epoki brak połowy dźwięków. Mam obydwa wydania i nie słyszę żeby czegoś brakowało ale co słuchacz to inna opinia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, przmor napisał:

Porównywanie wersji LP z epoki z obecnym wydaniem i wyciąganie na tej podstawie wniosków o lepszosci którejś z wersji mija się z celem. Należałoby porównać wydanie 1LP z 2LP z identycznym materiałem jeśli chodzi o mastering a jedyne co łączy wydanie 1LP z epoki z obecnym wydaniem 2LP to wykonawca i tytuł albumu. Ktoś tu na forum bardzo krytykował nowe wydanie 2LP "Brothers In Arms" że w porównaniu do wydania 1LP z epoki brak połowy dźwięków. Mam obydwa wydania i nie słyszę żeby czegoś brakowało ale co słuchacz to inna opinia.

Inna sprawa co usłyszymy na konkretnych wydaniach czy egzemplarzach, a co innego sama technologia. 

Format SACD bije na głowę zwykle CD, ale w praktyce niby 16 bitowe wydanie na BSCD2 brzmi o niebo lepiej od kiepskiego wydania na SACD. Dlatego w technicznej rozmowie możemy odwoływać się do możliwości danego formatu, a idąc do sklepu kupujemy to wydanie i na tym nośniku na którym najlepiej brzmi.

Dokładnie tak samo wygląda sprawa z winylami. Ideałem jest doskonale wydanie 2LP46RPM, natomiast w praktyce często lepiej zagra zwykle wydanie na jednej płycie, bo komuś zależało i ktoś się przyłożył i tyle.

Osobiście moja kolekcja idzie łeb w łeb, mam już około 700 winyli i tyle samo CD/SACD/HDCDSHMCD.

Kupując kieruje się jakością nagranie i samym wydaniem (kartonik, książeczka, wersja LE itp.).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy spojrzeć, może i to gra dobrze pod gusta, ale to jest tak nienowoczesne, takie proste, że...wyobrażacie sobie archiwizowanie danych na winylu? - pewnie nie, ale do audio się nadaje i jest czasem uważane za lepsze od cyfry.

Kiedy w cyfrze nie wybacza się prawie nic, to tylko spójrzcie ile tu jest potencjalnych problemów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy
30 minut temu, J.Jerry napisał:

że...wyobrażacie sobie archiwizowanie danych na winylu?

Ale po co archiwizować muzykę w kawałku, skoro od początku lat 80-tych Sony opracowało technologię archiwizowania materiału analogowego w DSD? Wystarczy dobry rejestrator cyfrowy KORG/TASCAM i można wszystko zgrać do gęstego DSD lub gęstego PCM.

Plastik latami służył za nośnik do sprzedaży muzyki - dla mas.

Jak to Depeche Mode grali "Music for the Masses".

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy
16 minut temu, kangie napisał:

Ale po co archiwizować muzykę w kawałku [...]

W kawałku plastiku miało być.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz te filmy...to przypomina orkę.

DSD nie wyszło, DVD-Audio też, hi-resy się nie przyjęły, bo za drogie to było.

Jak patrzę na odczyt winyla w powiększeniu nie mogę uwierzyć, że to w ogóle działa...jaka w tym rola precyzji wykonania...w cyfrze niby też ciężko, tyle lat poprawiania...niektóre rzeczy nie chcą się zmieniać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kangie napisał:

Ale po co archiwizować muzykę w kawałku, skoro od początku lat 80-tych Sony opracowało technologię archiwizowania materiału analogowego w DSD? Wystarczy dobry rejestrator cyfrowy KORG/TASCAM i można wszystko zgrać do gęstego DSD lub gęstego PCM.

Plastik latami służył za nośnik do sprzedaży muzyki - dla mas.

Jak to Depeche Mode grali "Music for the Masses".

 

Mofi do swoich najlepszych wydań One Step na winylu, które kosztują po 125 $ archiwizuje z taśm matek do DSD. Dopiero z tego pliku idzie do obróbki pod matrycę. I jakość jest zajebista  🙂

4 godziny temu, J.Jerry napisał:

 

Jak patrzę na odczyt winyla w powiększeniu nie mogę uwierzyć, że to w ogóle działa...jaka w tym rola precyzji wykonania...w cyfrze niby też ciężko, tyle lat poprawiania...niektóre rzeczy nie chcą się zmieniać.

Działa, działa i w moim systemie najlepiej. Nawet lepiej niż Qobuz 24/192 z Roona na Intel Nuc, endpoint pod Roona i dac za 20 kzł, uważany tu na forum za świetny. Tylko pliki DSD się zbliżają, ale i tak nie grają lepiej . Inwestycje poczynione na oba tory cyfrowy i analogowy w podobnej cenie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.09.2022 o 21:09, fafarskid napisał:

Jeżeli zaś chodzi o niższą jakość dźwięku przy końcu long play, to też chyba większy wpływ ma tutaj kąt natarcia igły przy użyciu klasycznego ramienia, a nie prędkość igły.

Ograniczenie pasma do 14kHz na wewnętrznych zwojach rowka wynika właśnie z prędkości odczytu. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
On 9/16/2022 at 10:49 PM, daru0105 said:

Działa, działa i w moim systemie najlepiej. Nawet lepiej niż Qobuz 24/192 z Roona na Intel Nuc, endpoint pod Roona i dac za 20 kzł, uważany tu na forum za świetny. Tylko pliki DSD się zbliżają, ale i tak nie grają lepiej . Inwestycje poczynione na oba tory cyfrowy i analogowy w podobnej cenie. 

Ciekawa teoria. Szkoda tylko, że nieprawdziwa.

On 9/16/2022 at 2:57 PM, Audroc said:

Format SACD bije na głowę zwykle CD

Następna ciekawa teoria.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego się zaczęło.

Patefon – przenośne urządzenie o napędzie mechanicznym do odtwarzania dźwięku z płyt, wynalezione przez braci Emila i Charlesa Pathé, produkowane w latach 1905–1920 przez firmę Pathé Frères.

Odtwarzanie w patefonie odbywało się od środka płyty przy użyciu niewymiennej kulki (najczęściej szafirowej), osadzonej na ramieniu mającym możliwość poruszania się w płaszczyźnie pionowej (zapis wgłębny). Dzięki zastąpieniu igły przez kulkę wyeliminowano szumy powstające podczas tarcia igły o płytę. Na pierwszy rzut oka nie można odróżnić płyty patefonowej od gramofonowej (Pathé produkowała również płyty gramofonowe), dlatego do dzisiaj zachowało się niewiele nagrań – odtworzenie płyty patefonowej na gramofonie powodowało nieodwracalne uszkodzenia. Sam patefon odróżnić można po wertykalnym położeniu główki membrany na końcu ramienia. W gramofonie główka stoi pionowo, ale równolegle do rowków płyty.

Płyty patefonowe odznaczały się wgłębnym zapisem dźwięku (zróżnicowaną głębokością rowka zapisu), liczbą obrotów do 90/min i średnicą do 35 cm, czym różniły się od płyt gramofonowych.

image.png.de09e94a3862ebed2d4920f81b2d4b87.png

Między innymi dla tego płyta winylowa brzmi inaczej od CD . Od tego czasu zmieniło się medium odpowiadające za brzmienie od materiału z którego wykonano płytę no i przetwornik drgań  który z mechanicznego został przerobiony na mechaniczno-elektryczny (zamiana drgań mechanicznych na sygnał elektryczny), który występuje pod nazwą wkładki gramofonowej jaką znamy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak by to brzmiało w dzisiejszej technologii...drgania przenoszone na ruch membrany to przecież super metoda, bez tego przetwarzania mechaniki na elektrykę i z powrotem. Cyfra idzie jeszcze dalej.

Jest zasilanie na korbę - dziś to może być argument za.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, J.Jerry napisał:

Ciekawe jak by to brzmiało w dzisiejszej technologii

Tragicznie, można się przekonać na płytach. Patefon przegrał z gramofonem i dopiero stereo go wskrzesiło w ułomnej formie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze dodać że cały patefon to protoplasta pod względem konstrukcyjnym dzisiejszych napędów CD i mechanicznych dysków twardych. Gdyby nie bracia Pathe to nie było by winyli , mechanicznych dysków twardych oraz odtwarzaczy CD,DVD,BD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przemak napisał:

Tragicznie, można się przekonać na płytach. Patefon przegrał z gramofonem i dopiero stereo go wskrzesiło w ułomnej formie...

Wtedy w tamtych czasach brzmiał wspaniale , bo nic innego nie było. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Wojtek 1959 napisał:

Wtedy w tamtych czasach brzmiał wspaniale , bo nic innego nie było. 

Był gramofon, który powstał wcześniej, jeszcze w XIX w. Wadą gramofonu były wymienne igły, ale zaletą zapis poprzeczny. Bracia Pathe ominęli patent i stosowali zapis wgłębny, który umożliwił stosowanie trwałej kulki zamiast igły, ale bardzo szybko wraz ze wzrostem jakości nagrań okazało się, że to ślepa uliczka i patefon zniknął, bo gramofon miał dużo lepszą jakość, głównie pod względem zniekształceń. Dlatego płyty stereo są tak dziwnie nagrywane, żeby sprawiedliwie rozdzielić zniekształcenia między kanały.

8 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Chciałem jeszcze dodać że cały patefon to protoplasta pod względem konstrukcyjnym dzisiejszych napędów CD i mechanicznych dysków twardych. Gdyby nie bracia Pathe to nie było by winyli , mechanicznych dysków twardych oraz odtwarzaczy CD,DVD,BD.

Gramofon był wcześniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, przemak napisał:

Tragicznie, można się przekonać na płytach. Patefon przegrał z gramofonem i dopiero stereo go wskrzesiło w ułomnej formie...

Nie przegrał tylko urządzenie było udoskonalane w miarę rozwoju technologii . Z chwilą wynalezienia lampy elektronowej dołożono wkładkę z cewką przekształcającą drgania na sygnał elektryczny , w między czasie powstały wkładki krystaliczne , wkładka magnetyczna była pierwsza choć nie dam sobie uciąć głowy . Tak że wkładka gramofonowa przekształcająca drgania na sygnał elektryczny to też wynalazek z przed II Wojny. 

3 minuty temu, przemak napisał:

Gramofon był wcześniej.

Nie to miałem na myśli . Patefon odtwarzał nagranie od środka płyty do zewnątrz , tak samo jak laser czyta płytę z zapisem cyfrowym , to samo jest w mechanicznych dyskach twardych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.