Skocz do zawartości
IGNORED

Wysokoskuteczne kolumny HI-END!


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Kazik II napisał:

PHL u mnie nadąża za AMT , a w kolumnach Gryphona z tym był poważny problem

Możesz przybliżyć na czym polega, że średniotonowy (PHL) "nie nadążą" za wysokotonowym (AMT)?

Jakieś mody pomieszczenia wzbudzał, wpadał w rezonans (Gryphon) czy może tłumaczy to teoria niektórych, że wysokie "rozchodzą się" szybciej?

Jak tłumaczysz ten "problem"?

2 minutes ago, Kris_54701 said:

Jazgot od średnicy w górę. Nawet blachy mają swój kształt i fakturę. Wstęgi coś niedobrego robią z dźwiękiem. Totalny haos w dwóch słowach. Zgrzyt wręcz. Nie słyszałem instrumentu, który tak brzmi w naturze. Do elektroniki za to może być dobra. Nie będzie nudna czy jednostajna.

Wstęgi i amt źle grają jak ktoś je na siłe aplikuje według kart katalogowych (czyt. zbyt nisko) - dla mnie wstęgi i amt źle grają wyższą średnicę ale samą górę już wybitnie.

Z racji osłuchania góry już nie słyszę

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

3 minuty temu, Kris_54701 napisał:

Jazgot od średnicy w górę. Nawet blachy mają swój kształt i fakturę. Wstęgi coś niedobrego robią z dźwiękiem. Totalny haos w dwóch słowach. Zgrzyt wręcz. Nie słyszałem instrumentu, który tak brzmi w naturze. Do elektroniki za to może być dobra. Nie będzie nudna czy jednostajna.

To tylko kwestia umiejętnego dobrania i zgrania przetworników. A AMT nie jest klasyczną wstęgą ?

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przynajmnej posluchac mozna,a nie bawic sie w ciemno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
16 godzin temu, piter z napisał:

Akurat jestem obecnie zdania że kolumna powinna być minimum 3W z małym średniotonowcem 3-4" i wstęgą bądź amt na górze ponieważ tak to brzmi najlepiej.

Doskonale Ciebie rozumiem, słuchając od lat wielu na:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

14 godzin temu, Kris_54701 napisał:

Mało w życiu słyszałem, ale naturalnie brzmiącej wstęgi na pewno nie

No to rzeczywiście, mało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
22 godziny temu, sly30 napisał:

Ale to jest oczywiste i z tym zakresem raczej nikt nie ma problemu, więc powodów do dywagacji też jest mniej.

Dokładnie. Tzw. ''średnica'' - zakres średniotonowy, to najmniejszy problem, jak są świetne drivery i świetnie wysterowane.

Średniczka i cała góra, ale wysterowane tak żeby wszystko grało - i jak trzeba na wyczynowych poziomach, tak że można spokojne pograć, i dla odmiany dać po garach. Wtedy nigdy się nie nudzi, bo dla odmiany wrzuca się zawsze co innego. Przy wyczynowych na maksymalnym speedzie i detalu, czujesz się jak ten pan :

spacer.png

Gdy MF/HF/UHF ''gitara'', to basy, basy są wyzwaniem. Jak ta twoja sekcja LF choćby trochę zbliżyła się jakościowo/brzmieniowo do MF(375)/HF(LE85)/UHF(075), to oznaczałoby, że nie masz kulawej sekcji basowej (LF).

Co tam masz na LF, jakieś amerykańskie woofery na tzw. ''papierówkach''? To może grać i to po amerykańsku. A średnie i wysokie na pewno bym zastąpił tym co u siebie lub w SM-1.

Z największych CAT-ów, tamte potężne woofery CAT z metalowymi membranami, toby mogło być to.

Bass, mocny, kontrolowany, jakbyś przyłożył młotem, to jest bas. A nie jakieś kluchy i pulpy.

''Bassqualität'' na LF  jest najważniejszy.

...ważniejszy niż ''Bassfundament'', bo nici z bassfundamentu jak nie ma mistrzowskiej jakości.

P.S. Pseudo-kolumny typu horn, czyli niemiaszkowata Acapella na konwencjonalnych przetwornikach (Seas+Dynaudio+Acapella), to cało-zakresowa słabizna. Amerykańskim rasowym kolumnom typu horn, tamci konstruktorzy co najwyżej mogą polerować kolce/stópki pod kolumnami/podstawami.

W dniu 13.01.2020 o 23:06, sly30 napisał:

Ale wady są poważne. Inaczej membrana pracuje przy 40hz, inaczej przy 500hz, jeszcze inaczej przy 5khz czy 15khz. Nie jest możliwe by w tym samym czasie ta sama membrana pracowała swoimi różnymi częściami inaczej. Musiałaby być z gumy ale być nie może, bo musi być sztywna i pracować tłokowo. Dlatego takie drivery mają problemy z basem, niskiego nie mają wcale, a ten wyższy jest mało rozdzielczy. Średnica bywa jazgotliwa i nie ma wysokiej góry pasma. Generują duże zniekształcenia i żle znoszą głośne granie jak i muzykę rock, pop czy duże składy orkiestrowe. Plumkanie wypada lepiej. 

Tzn. szerokopasmówki dobre na start, dla początkujących z ogromem ograniczeń. Do małych składów tzw. plumkania, i nawet w tym nie wypadają lepiej od wielodrożnych, które wszystko grają na lajcie.

Malutkie mają limity ale i mniejsze wymagania. Podłączą do nich jakąś kulawą amplifikację, okablowanie jak nić, i coś tam im plumka. 

To samo podłączysz pod duże, to wyłoży się ich elektroniczka razem z okablowaniem jak sznurowadła. Duże paki wypunktują wady elektroniki, diy i ich kabli. Przeważnie przy ''plumkaczach'' stroją i take kable i elektronika amatorska im wychodzi jak i kolumny.

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png

tez tak kiedyś myślałem.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

Dobra szerokopasmówka ma jedną wadę; nie wybacza błędów elektroniki.

Słuchanie muzyki poziomie głośności wyższym niż naturalny ludzki głos jest zakrzywieniem tego co jest na płycie. Sztuką jest skonstruować kolumnę, dająca full doznań przy cichym słuchaniu. Z racji właściwości słuchu i sposobu działania tego zmysłu, głośne dźwięki zamykają słuch, minimalizując przepływ bodźców do mózgu. Jeśli ktoś uważa inaczej, to zapewniam, że daleka droga przed nim do prawdziwej rozkoszy płynącej z muzyki.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

1 minutę temu, Kris_54701 napisał:

Jeśli ktoś uważa inaczej, to zapewniam, że daleka droga przed nim do prawdziwej rozkoszy płynącej z muzyki.

Narodził się nam Mesjasz Audio. O dzięki Ci Panie za ten dar! 

Tak tylko wtrącę jeszcze trzy słowa odnośnie moich spostrzeżeń na temat szerokopasmowek. Otóż chyba blisko 100 procent melomanów (nie)audiofilów, po dłuższym odsłuchaniu takich kolumn, oświadcza, że nie szuka już nic w zamian. 

To potwierdzone info, które zbierałem przez ostatni miesiąc na temat takich głośników. 

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

To wszystko zależy kto czego słucha i jak intensywnie. Mnie jeszcze żadne takie kolumny nie urzekły bym chciał je mieć.

14 minut temu, Kris_54701 napisał:

Słuchanie muzyki poziomie głośności wyższym niż naturalny ludzki głos jest zakrzywieniem tego co jest na płycie

Co za śmieszny bełkot.
 

15 minut temu, Kris_54701 napisał:

Sztuką jest skonstruować kolumnę, dająca full doznań przy cichym słuchaniu

Oczywiście.
 

16 minut temu, Kris_54701 napisał:

Z racji właściwości słuchu i sposobu działania tego zmysłu, głośne dźwięki zamykają słuch, minimalizując przepływ bodźców do mózgu. Jeśli ktoś uważa inaczej, to zapewniam, że daleka droga przed nim do prawdziwej rozkoszy płynącej z muzyki.

A tu znów bełkot.

 

Bo z szerokopasmówki muzyka urzeka. Głośnik powinien być jak najbardziej neutralny, podobnie jak cały system. Oczywiście wszelkie wymyślne konstrukcje wielodrożne mogą zaskakiwać, ale tylko jeden pełnopasmowy głośnik zagra tak jakby go nie było.

1 minutę temu, soundchaser napisał:

A tu znów bełkot

Jeśli znasz zagadnienie to fajnie, ale pozwól też doszkolić się innym. 

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

Drogę do dobrego dźwięku pragnę Wam oświetlić.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

3 minuty temu, przemak napisał:

To już skutecznie oświetla redaktor Pacuła ?

Przyznam że musiałem się wspomóc wyszukiwarką Google i zapewniam, że nie mam z powyższym nazwiskiem nic wspólnego.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

2 minuty temu, Kris_54701 napisał:

Przyznam że musiałem się wspomóc wyszukiwarką Google i zapewniam, że nie mam z powyższym nazwiskiem nic wspólnego.

Oczywiście, długa droga przed tobą, ale "masz dobre instynkta" ?

nagrywamy.com

A dziękuję bardzo. Może kiedyś napiszę coś więcej o szerokopasmówce.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

  • Moderatorzy
10 godzin temu, Kris_54701 napisał:

Słuchanie muzyki poziomie głośności wyższym niż naturalny ludzki głos jest zakrzywieniem tego co jest na płycie

Czyli na jakim poziomie? Spokojnej rozmowy? Śpiewu operowego? Krzyku żony? A może jakimś odniesienia być głośność jaką mają instrumenty na żywo? Tylko jak ją ustalić? Czy fortepian stojący w małym salonie będzie grał tak samo jak na sali koncertowej? 

 

 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Wszystkie pomiary, odsluchy, adaptacje studia,... odnosza sie do wzorcowego poziomu 80dB.

80dB to troche wiecej niz naturalny ludzki glos

Edytowane przez xajas

Jeśli w nagraniu jest wokal, czy nawet często spotykany monolog będący wstępem do albumu, to jego głośność powinna być poziomie rozmowy w pokoju odsłuchowym. Resztę albumów można odsłuchiwać na tym samym poziomie z poprawką kilku decybeli na różne realizacje. To jest wszystko czego powinno się oczekiwać od systemu, a w przypadku wysokosprawnych kolumn, to kilka wat wytrzymałości głośnika i pół wata dobrego wzmacniacza.

2 minuty temu, xajas napisał:

Wszystkie pomiary, odsluchy, adaptacje studia,... odnosza sie do wzorcowego poziomu 80dB.

80dB to troche wiecej niz naturalny ludzki glos

Jeżeli śpiewaczka operowa jest w stanie wytworzyć takie ciśnienie, to i owszem, może być to punktem odniesienia.

Niech ktoś bardziej rozeznany w teorii porówna właściwości cewki przykładowego 30 watowego głośnika z taką która ma wytrzymać 100, 200, 500 czy 1000 W.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

23 minuty temu, Kris_54701 napisał:

Jeżeli śpiewaczka operowa jest w stanie wytworzyć takie ciśnienie, to i owszem, może być to punktem odniesienia.

Czy wzorcowym sygnalem 80dB jest glos spiewaczki operowej?

Czy do wyksztalcenia spiewaczki operowej nie nalezy miedzy innymi umiejetnosc spiewania "cicho i glosno". No to co jest wtedy punktem odniesienia?

Edytowane przez xajas

no ale to chyba nie problem jest odróżnić kiedy spiewaczka ciśnie, a kiedy tak se podspiewuje.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

Nie to nie jest problem to odroznic, ale problemem i bez sensu jest powolywanie sie i uzywanie takiego zmiennego nie ustalonego "sygnalu" jako wzorzec albo punkt odniesienia ?

Edytowane przez xajas
  • Moderatorzy
Godzinę temu, Kris_54701 napisał:

Jeśli w nagraniu jest wokal, czy nawet często spotykany monolog będący wstępem do albumu, to jego głośność powinna być poziomie rozmowy w pokoju odsłuchowym.

To zależy od dynamiki płyty i tego jak realizator ustawił kompresje. Byłem ostatnio na koncercie gdzie instrumenty grały bez nagłośnienia ale głos osoby zapowiadającej był wzmacniany bo dziewczę nie miało pary w ustach i nie było jej słychać.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

8 minut temu, xajas napisał:

Nie to nie jest problem to odroznic, ale problemem i bez sensu jest powolywanie sie i uzywanie takiego zmiennego nie ustalonego "sygnalu" jako wzorzec albo punkt odniesienia ?

celowo użyłem takiego przykładu, bo jak stara drze ryja, to chyba każdy ma dość.

5 minut temu, Seyv napisał:

To zależy od dynamiki płyty i tego jak realizator ustawił kompresje. Byłem ostatnio na koncercie gdzie instrumenty grały bez nagłośnienia ale głos osoby zapowiadającej był wzmacniany bo dziewczę nie miało pary w ustach i nie było jej słychać.

rzecz jasna, że i głośnością odsłuchu  realizacji się nie naprawi

zwróćcie uwagę, że jak wokal jest na zywo, to artysta oddala mikrofon w momencie kiedy śpiewa głośniej. Nagranie w studiu jest inaczej robione, bo wszystko þóźniej wygładza realizator.

Edytowane przez Kris_54701

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

3 minuty temu, Kris_54701 napisał:

celowo użyłem takiego przykładu, bo jak stara drze ryja, to chyba każdy ma dość.

A czy Twoja wielce szanowna żona / partnerka wie, że między kolegami pieszczotliwie mówisz o niej per "stara", a jej niewątpliwie uroczą ekspresję werbalną sprowadzasz do pospolitego "darcia ryja"?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.