Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka tyg temu-S300 i-połączony z SM6 jako DAC , kolumny Focal 816 W SE,IC Cadenza-(a jak najdroższy jaki mam ),głośnikowe Odyssey 2,Optyk Prodac ,napęd NAD 546- wszystko gra dla mnie wyśmienicie na tym Krelu-tylko,za sprawą kolegi muda sprawdzałem trafo(brumienie) i tego nie zniósł bym w nocy-z 3 m to słychać(w momencie jak jest przerwa między utworami) ,sprawdzian następny-sprawdzenie wydajności wzmacniacza względem radiatorów-normalne na takich głośnościach się nie słucha ale jak muda napisał że się wyłącza więc sprawdzam-25 może 30 mi-wzmak się wyłącza.

Sorry to nie dla mnie-co do dzwięku-jak pisałem mi Nad pasi,ale ch...wa jest kontrola basu ,więc potrzebuję lepsze wzmocnienie.

Nad to trafo tylko 350 W -a każdy kto miał z Focalem do czynienia wie że te kolumny mimo sporej efektywności i schodzą do 4,3 OHm prąd lubią-i tak właśnie było z S 300.

Bardzo chcę spróbować Vicka-237,Linear Resersch -od Czyżewskiego-Hybrydę-i na koniec Anthem Integrated 225-wydajność sporo lepsza,granie gorącą średnicą,dobre wypelnienie ,spokojna góra itd-właściwości czytając testy oczywiście(teoretyczne pasujące do zródła SM6+focal) a jak będzie to się okaże.

Jeszcze coś koledze napisać?

Jak lubisz dobrą kontrolę basu to spróbuj coś z Naima,to zazwyczaj wzmaki,które dobrze pędzą nawet dosyć trudne kolumny.

Poetą to ,faktycznie,nie jesteś;)

l'enfant sauvage

Jeszcze nie dodałem bo wszystko tu opiera się o kable-...nie mowa o Nadzie - mowa o S300 czy go wpiąłem na srebrze typu Cadenza i Chameleon+Odysseye,czy poszło na miedzi czyli Crimson + Ruby-jeden ciul-,ale lepiej niż na Nadzie.(nie miałem XLR bo ponoć na nich jest dopiero przepaść na tych klockach,no ale i tak to trafo nie odpowiada mi)

Czy bym zapłacił jak to chcesz też wiedzieć-cenę dystrybycji za S300,na pewno nie,ale żeby nie trafo to 7 koła jest naprawdę wart,to nie NAIM .A za 6700 mogłem go mieć-zresztą muda nowego za 6 też sprzedawał i koleś z Wa wy też za 6 koła.

 

Jak lubisz dobrą kontrolę basu to spróbuj coś z Naima,to zazwyczaj wzmaki,które dobrze pędzą nawet dosyć trudne kolumny.

Poetą to ,faktycznie,nie jesteś;)

5si był u mnie -sorry to nie to, tego ze zródłem SM6 się nie da łączyć-Roksan K2-przegrał dynamiką z 356-Octavarium- ja naprawdę nie jestem laikiem. ;)

 

Jak lubisz dobrą kontrolę basu to spróbuj coś z Naima,to zazwyczaj wzmaki,które dobrze pędzą nawet dosyć trudne kolumny.

Poetą to ,faktycznie,nie jesteś;)

Ja prosty chłopaczyna jestem-gdzie mi do pisania wierszy. ;)

Gość

(Konto usunięte)

K..wa tyle kasy i jeszcze tyle problemów??? U mnie, jak Wy to mówicie w budżetówce, nie ma takich problemów...o zasilaniu już nie wspomnę w tym Krellu...

@Gracjan,około 7k to masz kilkuletnią używkę Supernaita albo już nie tak dużo do nowego XS-a,zachęcam aby przynajmniej z focalami spróbować.

l'enfant sauvage

@Gracjan,około 7k to masz kilkuletnią używkę Supernaita albo już nie tak dużo do nowego XS-a,zachęcam aby przynajmniej z focalami spróbować.

Nie brałem XS-bo po 5si-który gra ponoć gęściej z lepszym wypełnieniem-a XS jest po prostu bardziej kulturalny i bardziej szczegółowy.

Więc jak mi 5si nie podszedł to będę strzelał w xs. :)

Po za tym-NAIM to takie szybkie,dosłowne ale nie mające nic wspólnego z otoczeniem pokoju( dzwiękiem,)jest krótka scena przed tobą,jak by wszystko nie dalej jak 2 m -przynajmniej ja to tak odbierałem.Żeby w Nadzie ten bas się czasem nie ciągnął-mimo że mam te śmieszne panele-i to trafo było tak miń z 500W to dał bym mu nagrodę NOBLA. ;)

Chcesz to wiesz nie to nie-ale na maksymalnej głośności jak w SM6 rozkręciłem na max-SM6 pracował jako DAC i przedwzmacniacz-podłączony do main in w Nadzie,czyli gramy na jego końcówce mocy bez jego Pre-i efekt jest taki że jest tak czysto,żadnych kompresji,żadnego charczenia itd.

5si był u mnie -sorry to nie to

 

Starszą piątkę też miałem przez chwilę kilka już ładnych lat temu,też nie zachwyciła,wyższe integry grają jednak inaczej.OK,nie każdemu naimowska szkoła brzmienia pasuje.

l'enfant sauvage

K..wa tyle kasy i jeszcze tyle problemów??? U mnie, jak Wy to mówicie w budżetówce, nie ma takich problemów...o zasilaniu już nie wspomnę w tym Krellu...

Ziko-to się nazywa-kiedy ku...wa wyrośniesz z tej zabawy-kobita co 2 dzień mi to mówi. :)

Jak już niby wszystko ci (gra) to zawsze można coś lepiej,tylko czy stosunek ceny do poprawy jest wprost proporcjonalny. ;)

Ja już się chyba zatrzymam na tym lepszym wzmocnieniu-żeby tylko to zagrało dobrze-i kończę czytać to forum i inne :) bo można kilo nerwów zjeść-no ale niech się ludziska bawią,pozdrawiam też moderację. ;)

Gość

(Konto usunięte)

No właśnie...wzmocnienie...u mnie ten element układanki spowodował wielki banan na twarzy, przewrócił postrzeganie dźwięków do góry nogami...teraz gra tak jak lubię...mimo braku "odpowiednich i uznanych" znaczków na obudowach ;-)

No właśnie...wzmocnienie...u mnie ten element układanki spowodował wielki banan na twarzy, przewrócił postrzeganie dźwięków do góry nogami...teraz gra tak jak lubię...mimo braku "odpowiednich i uznanych" znaczków na obudowach ;-)

Dlatego nie musi być to Krell-ha ha,bo Anthema 225 za 4 koła można mieć,i może zagra fantastycznie-w twoim torze .;)a koszt 4 koła funkiel nówka.

 

Starszą piątkę też miałem przez chwilę kilka już ładnych lat temu,też nie zachwyciła,wy

5 si i XS -2-to nowe klamoty-5i to starszy model-i 5 Si nie grał (dla mnie dobrze)-to się do łączenia z SM6 nie nadaje.

Góra jest wyrazna-sam SM6 górę trochę podbija-i do tego Focal ....;)-i zdejmuję panele,kotary ,wynoszę dywan i robimy przesłuchanie jak w (Guantanamo)- pisk i relacja jest.....zeznanie. ;)

Pacjent pisku nie wytrzymał...;)

W kwestii brzmienia kabli - oczywiście, że one nie brzmią, bo niby jak? Mają jakieś mikro niewidzialne przetworniki czy co? Natomiast zgadzam się, że mogą zmieniać brzmienie systemu, z tym że jedynie na gorsze.

 

Eureka! ;-)))

 

Czyli trzeba mieć system w ogóle bez kabli, żeby zmienić brzmienie na lepsze? ;-)

Nie, żebym się czepiał, ale jak się te IC będzie zmieniało w odwrotnej kolejności niż proponuje kolega, to czy to nie będzie wiązało się z poprawą :)

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Fakt jest taki że to o czym jest ten temat dla jednych kabl degraduje dźwięk dla innych nie o co walczą z niezwykłą zapalczywością.

Ja jak każdy z piszących tu forumowiczów zdaje sobie sprawę z tego że taki temat jest napuszczeniem jednych na drugich.

Jedno co warto z powtórzyć jako wniosek z postów wcześniekszych to fakt ze kabel degraduje dźwięk w stopniu dla jednych umożliwiającym usłyszenie tej degradacji dla innych nie, natomiast co ważne akustyka pokoju odsłuchowego i zabawa z rozmieszczeniem samych kolumn ich ustawieniem czasami o kilka cm do przodu w bok lub pod kątem czyni czasami cuda.

Pozdrowionka.

Gość

(Konto usunięte)

zabawa z rozmieszczeniem samych kolumn ich ustawieniem czasami o kilka cm do przodu w bok lub pod kątem czyni czasami cuda

 

Dokładnie...za przykład dam moje pomieszczenie...przesunięcie moich głośników o 10 cm szerzej powoduje całkowitą degradację dźwięku...dźwięk pojawia się w głośnikach, ginie przestrzeń, itd.

Dam jeszcze jedno porównanie co do samych przewodów połączeniowych.

Z nimi jest jak z wymiennym szkłem do aparatu fotograficznego. Każdy z obiektywów ma swoje parametry i każdy degraduje obraz docierający do matrycy czy filmu. Chodzi o to, że jak już chcemy uzyskać bardzo wierny obraz to dostosowujemy za małe lub czasami b. duże pieniądze szkło które nam odpowiada. Oczywiście niektórzy w ogóle nie zauważą zmian a inni się zachwycą zmiana na lepsze lub zniesmaczą zmianami na gorsze.

Logika niektórych na temat wpływu kabli na brzmienie systemu jest doprawdy pokrętna.

Proszę mi wytłumaczyć w jaki sposób kable mogą wpływać na degradację brzmienia systemu.

Skąd ta pewność, że dany kabel pogarsza brzmienie?

Przecież do postawienia takiej tezy trzeba mieć jakiś punkt wyjścia, czyli podpięty lepszy kabel, który nie powoduje degradacji brzmienia, a więc brzmienie jest lepsze, prawda?

To skąd w takim razie pewność, że kabel zawsze powoduje "zmianę brzmienia systemu na gorsze", jak to określił kolega pit80?

Jeżeli jeden kabel pogarsza brzmienie systemu, a drugi nie, to:

 

1) teza o tym, że generalnie kable pogarszają brzmienie systemu jest nielogiczna

2) skąd wniosek, że kabel pierwszy pogarsza brzmienie, nie że ten drugi wpływa na jego poprawę?

 

Reasumując: może być tak, że podpięty dany kabel nie powoduje degradacji brzmienia systemu i to brzmienie jest naturalne/neutralne. Natomiast podpięcie innego kabla spowoduje w naszym odczuciu poprawę brzmienia,

albo degradację brzmienia. Na tym polega wybór odpowiedniego okablowania.

Dla jednych będzie to takie okablowanie, które zachowa status quo brzmienia systemu, a dla innych zmianę w kierunku indywidualnych preferencji.

Jeśli brzmienie to jest "bóg", to kable nie mogą, go "dosięgnąć". Więc wpływu mieć nie mogą.

Dopóki nie odmitologizuje się "brzmienia" i nie okresli z czego wynika, dyskusja co ma nie wpływ a co nie, jest bezsensowna.

Z tego forum, zawsze można coś pożytecznego wyczytać. Ktoś w tym lub podobnym wątku napisał, podkreślając większe niż kabli znaczenie akustyki, że "telewizor ma powieszony na ścianie" i tak powinno być, oczywiście chodzi o taki pomiędzy kolumnami. Mój stoi na szafce, też pomiędzy kolumnami. Po przeczytaniu wspomnianego posta, dosunąłem swój maksymalnie do ściany, w sumie o jakieś 20 cm., Teraz jest tak blisko, że jakby na niej wisiał. Brzmienie poprawiło się o kilka procent w wielu aspektach i to bez dotykania jakiegokolwiek kabla czy też wydania choćby jednej złotówki.

 

Czyli warto czytać dyskusje o kablach bo w jej gąszczu można zawsze znaleźć coś pożytecznego wynikającego ze ścierania się poglądów i doświadczeń.

Dopóki nie odmitologizuje się "brzmienia" i nie okresli z czego wynika, dyskusja co ma nie wpływ a co nie, jest bezsensowna.

 

Tak po prawdzie,nie ma tu żadnej mitologii,rzekłbym,że w 99% przypadków występuje zdrowa relacja okablowania do wartości systemu:zazwyczaj ci co mają klocki po 200-500zł używają najtańszego okablowania i słusznie nie przywiązują do niego zbytniej wagi,w nieco droższych systemach użytkownicy już zaczynają eksperymentować z kablami ale zazwyczaj też nie wychodzą powyżej 10-15% wartości reszty zestawu,w tych najdroższych systemach natomiast (+100k) ceny okablowania bywają dla co poniektórych szokujące-tu pojawiają się demony,histeria i alergia na kable,ciężko jednak wymagać od człowieka,który dysponuje systemem za 0,5mln aby wybierał kable z kosza po 2,99 w MM czy innym AGD-RTV bo to absurd.

 

Odrębną kwestią jest poezja recenzencka i marketingowa.Tu jednak bym się na producentów okablowania nie obrażał, wcale nie są tacy wybitni biorąc pod uwagę inne branże(np.:farmaceutyczną,kosmetyczną,odzieżowa...).Każdy,zakładam,ma swój rozum,dlatego nie kupuję szamponów "które sprawiają,że będę miał bujniejszą czuprynę...nawet do 3 razy bardziej gęstą od innych wiodących producentów*.."

Że drogie te kable?Że cena końcowa nieadekwatna do kosztów wytwarzania/materiałów?Pierwszy z brzegu przykład:znana sieć odzieżowa w hurcie płaci 7-9zł za damską bluzkę,potem w galerii na wieszaku taki szczyt mody wisi za 250zł,powinno wywołać co najmniej oburzenie:3000% przebitki,koszt materiału 0,5$!

 

Czemu ma służyć ta misja antykablowa?Antykablarze to altruiści i bezinteresownie dbają o nasze portfele?To jest jakaś forma doradztwa finansowego,czy coś?

Traktuje się w ten sposób ludzi jak kretynów,którzy "nie wiedzą" co robić z pieniędzmi.Nie rozumiem tych motywów,z punktu widzenia ekonomicznego o wiele bardziej szkodliwym przykładem może być hazard:pozostawiający po sobie rozbite rodziny,utracone majątki,zadłużenie na pokolenia.Czy ktoś słyszał o rozwodzie po zakupie drogiej sieciówki?;)

Nie rozumiem demonizowania kabli na forum jako źródła wszelkiego zła w audio.

Dla wielu misja antykablowa jest jedynym sposobem na zaistnienie na forum,co innego mogą zaproponować,jakie rozwiązania w audio w celu poprawy brzmienia?To jest postawa na NIE:"nie kupuj sieciówek,interkonektów...itd.".Akustyka,kolumny?-Świadomość ich wpływu na brzmienie,adaptacje akustyczne i już bardzo dobrze brzmiące kolumny mają najczęściej...właściciele kosztownego okablowania.Zaczynający zabawę w audio-dla nich szczytem ekstrawagancji jest kabel za 100zł i raczej nikłe pojęcie o istnieniu czegoś takiego jak akustyka.Dla kogo jest więc ta misja ochrony przed kablami?

l'enfant sauvage

Z tego forum, zawsze można coś pożytecznego wyczytać. Ktoś w tym lub podobnym wątku napisał, podkreślając większe niż kabli znaczenie akustyki, że "telewizor ma powieszony na ścianie" i tak powinno być, oczywiście chodzi o taki pomiędzy kolumnami. Mój stoi na szafce, też pomiędzy kolumnami. Po przeczytaniu wspomnianego posta, dosunąłem swój maksymalnie do ściany, w sumie o jakieś 20 cm., Teraz jest tak blisko, że jakby na niej wisiał. Brzmienie poprawiło się o kilka procent w wielu aspektach i to bez dotykania jakiegokolwiek kabla czy też wydania choćby jednej złotówki.

 

Czyli warto czytać dyskusje o kablach bo w jej gąszczu można zawsze znaleźć coś pożytecznego wynikającego ze ścierania się poglądów i doświadczeń.

Dlatego warto probowac zrobic cos z pomieszczeniem, nie trzeba odrazu obwieszac sie ustrojami akustycznymi. Prostymi metodami mozna sporo zyskac. Ja teraz przeprowadzilem sie do mniejszego lokum i walcze o kazdy centymetr przestrzeni, zagospodarowujac przy tym reszte scian, aby zminimalizowac odbicia itp. Miesiac czasu szukalem szafki rtv, ktora spelni moje surowe kryteria zeby tylku urwac gdzies kilka centymetrow i zachowac ergonomie uzytkowania i jakis wyglad.

?👈

zresztą muda nowego za 6 też sprzedawał

7500zł

Kilka tyg temu-S300 i-połączony z SM6 jako DAC , kolumny Focal 816 W SE,IC Cadenza-(a jak najdroższy jaki mam ),głośnikowe Odyssey 2,Optyk Prodac ,napęd NAD 546- wszystko gra dla mnie wyśmienicie na tym Krelu-tylko,za sprawą kolegi muda sprawdzałem trafo(brumienie) i tego nie zniósł bym w nocy-z 3 m to słychać(w momencie jak jest przerwa między utworami) ,sprawdzian następny-sprawdzenie wydajności wzmacniacza względem radiatorów-normalne na takich głośnościach się nie słucha ale jak muda napisał że się wyłącza więc sprawdzam-25 może 30 mi-wzmak się wyłącza.

Sorry to nie dla mnie-co do dzwięku-jak pisałem mi Nad pasi,ale ch...wa jest kontrola basu ,więc potrzebuję lepsze wzmocnienie.

Nad to trafo tylko 350 W -a każdy kto miał z Focalem do czynienia wie że te kolumny mimo sporej efektywności i schodzą do 4,3 OHm prąd lubią-i tak właśnie było z S 300.

Bardzo chcę spróbować Vicka-237,Linear Resersch -od Czyżewskiego-Hybrydę-i na koniec Anthem Integrated 225-wydajność sporo lepsza,granie gorącą średnicą,dobre wypelnienie ,spokojna góra itd-właściwości czytając testy oczywiście(teoretyczne pasujące do zródła SM6+focal) a jak będzie to się okaże.

Potwierdzasz moje spostrzeżenia i ja pisałem NADy mają fajne końcówki , zwłaszcza gdy takiego z modem można mieć za około 1000zł.

 

Spróbuj PMA2020AE i jest duże prawdopodobieństwo że to będzie koniec poszukiwań .

Aha - bas ma dużo lepszy od teoretycznie mocniejszego Krella ;)

>octavarium

To, o czym piszesz, to problem raczej socjologiczny i rządzi sie innymi prawami niz konstrukcje audio.

Na bazie socjologii nie da się wyjaśnić wpływu kabli i dlaczego.

Jak lubisz dobrą kontrolę basu to spróbuj coś z Naima,to zazwyczaj wzmaki,które dobrze pędzą nawet dosyć trudne kolumny.

Może Kolega uzasadnić technicznie dlaczego wzmacniacze Naima maja takie cudowne właściwości, które da się wykryć tylko w odsłuchach i dlaczego potrafią pędzić "trudne kolumny" ?

Logika niektórych na temat wpływu kabli na brzmienie systemu jest doprawdy pokrętna.

Bardziej pokrętna od audiofilskiej ?

Proszę mi wytłumaczyć w jaki sposób kable mogą wpływać na degradację brzmienia systemu.

Skąd ta pewność, że dany kabel pogarsza brzmienie?

Z tego że to element bierny. Nie może zmieniać parametrów sygnału na +, może tylko na minus.

Przecież do postawienia takiej tezy trzeba mieć jakiś punkt wyjścia, czyli podpięty lepszy kabel, który nie powoduje degradacji brzmienia, a więc brzmienie jest lepsze, prawda?

Kabel nie jest elementem aktywnym ! Jest elementem biernym. Może tylko "obciąć" jakąś część pasma. To się może zdarzyć w przypadku bardzo podłych kabli. Pewnie wśród "hi-endowych" takie występują.

To skąd w takim razie pewność, że kabel zawsze powoduje "zmianę brzmienia systemu na gorsze",

Kabel innej zmiany nie może wprowadzić. Tylko na gorsze. Element bierny. To że zmiana "na gorsze" jest przez niektórych odbierana "na lepsze" to zupełnie inna kwestia.

Reasumując: może być tak, że podpięty dany kabel nie powoduje degradacji brzmienia systemu i to brzmienie jest naturalne/neutralne. Natomiast podpięcie innego kabla spowoduje w naszym odczuciu poprawę brzmienia,

Na wszystkie kwestie związane z w/w kwestia odpowiada prawidłowo przeprowadzony, porównawczy test odsłuchowy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Z tego forum, zawsze można coś pożytecznego wyczytać. Ktoś w tym lub podobnym wątku napisał, podkreślając większe niż kabli znaczenie akustyki, że "telewizor ma powieszony na ścianie" i tak powinno być, oczywiście chodzi o taki pomiędzy kolumnami. Mój stoi na szafce, też pomiędzy kolumnami. Po przeczytaniu wspomnianego posta, dosunąłem swój maksymalnie do ściany, w sumie o jakieś 20 cm., Teraz jest tak blisko, że jakby na niej wisiał. Brzmienie poprawiło się o kilka procent w wielu aspektach i to bez dotykania jakiegokolwiek kabla czy też wydania choćby jednej złotówki.

 

Czyli warto czytać dyskusje o kablach bo w jej gąszczu można zawsze znaleźć coś pożytecznego wynikającego ze ścierania się poglądów i doświadczeń.

 

U mnie po zabraniu telewizora z komody na ścianę pojawiła się głęboka scena...zmiana była potężna...

Logika niektórych na temat wpływu kabli na brzmienie systemu jest doprawdy pokrętna.

 

Dlaczego zaraz pokrętna? Jeden coś słyszy, inny tego nie słyszy. W czym problem?

 

Proszę mi wytłumaczyć w jaki sposób kable mogą wpływać na degradację brzmienia systemu.

Skąd ta pewność, że dany kabel pogarsza brzmienie?

 

Nie musi, ale może mieć np. rozlazły bas, albo uszojebne podbicie góry. To co ktoś z tym zrobi to wyłącznie jego sprawa. Nie chce, to kupuje sznurki w MM po 5zł za 1m i po problemie.

 

Może Kolega uzasadnić technicznie dlaczego wzmacniacze Naima maja takie cudowne właściwości, które da się wykryć tylko w odsłuchach i dlaczego potrafią pędzić "trudne kolumny" ?

 

Choćby dlatego że starsze Naimy dawały radę z obciążeniem 2Ohm. Podłącz takie obciążenie do innego wzmacniacza, a prawdopodobnie dym pójdzie.

Poza tym widziałeś toroid w Naimie? ;)

Gość

(Konto usunięte)

 

 

Tak po prawdzie,nie ma tu żadnej mitologii,rzekłbym,że w 99% przypadków występuje zdrowa relacja okablowania do wartości systemu:zazwyczaj ci co mają klocki po 200-500zł używają najtańszego okablowania i słusznie nie przywiązują do niego zbytniej wagi,w nieco droższych systemach użytkownicy już zaczynają eksperymentować z kablami ale zazwyczaj też nie wychodzą powyżej 10-15% wartości reszty zestawu,w tych najdroższych systemach natomiast (+100k) ceny okablowania bywają dla co poniektórych szokujące-tu pojawiają się demony,histeria i alergia na kable,ciężko jednak wymagać od człowieka,który dysponuje systemem za 0,5mln aby wybierał kable z kosza po 2,99 w MM czy innym AGD-RTV bo to absurd.

 

Odrębną kwestią jest poezja recenzencka i marketingowa.Tu jednak bym się na producentów okablowania nie obrażał, wcale nie są tacy wybitni biorąc pod uwagę inne branże(np.:farmaceutyczną,kosmetyczną,odzieżowa...).Każdy,zakładam,ma swój rozum,dlatego nie kupuję szamponów "które sprawiają,że będę miał bujniejszą czuprynę...nawet do 3 razy bardziej gęstą od innych wiodących producentów*.."

Że drogie te kable?Że cena końcowa nieadekwatna do kosztów wytwarzania/materiałów?Pierwszy z brzegu przykład:znana sieć odzieżowa w hurcie płaci 7-9zł za damską bluzkę,potem w galerii na wieszaku taki szczyt mody wisi za 250zł,powinno wywołać co najmniej oburzenie:3000% przebitki,koszt materiału 0,5$!

 

Czemu ma służyć ta misja antykablowa?Antykablarze to altruiści i bezinteresownie dbają o nasze portfele?To jest jakaś forma doradztwa finansowego,czy coś?

Traktuje się w ten sposób ludzi jak kretynów,którzy "nie wiedzą" co robić z pieniędzmi.Nie rozumiem tych motywów,z punktu widzenia ekonomicznego o wiele bardziej szkodliwym przykładem może być hazard:pozostawiający po sobie rozbite rodziny,utracone majątki,zadłużenie na pokolenia.Czy ktoś słyszał o rozwodzie po zakupie drogiej sieciówki?;)

Nie rozumiem demonizowania kabli na forum jako źródła wszelkiego zła w audio.

Dla wielu misja antykablowa jest jedynym sposobem na zaistnienie na forum,co innego mogą zaproponować,jakie rozwiązania w audio w celu poprawy brzmienia?To jest postawa na NIE:"nie kupuj sieciówek,interkonektów...itd.".Akustyka,kolumny?-Świadomość ich wpływu na brzmienie,adaptacje akustyczne i już bardzo dobrze brzmiące kolumny mają najczęściej...właściciele kosztownego okablowania.Zaczynający zabawę w audio-dla nich szczytem ekstrawagancji jest kabel za 100zł i raczej nikłe pojęcie o istnieniu czegoś takiego jak akustyka.Dla kogo jest więc ta misja ochrony przed kablami?

 

Bardzo trafnie...z małymi uwagami kupuję takie argumenty...i taką uwagą:

Ludzie muszą być świadomi tego co chcą usłyszeć ze swojego systemu i nie mogą wierzyć, że postawią w domu sprzęt za kupę szmalu i będzie grało...nie tędy droga...

Niech Ci co mają szmal i zaczynają od drogiego systemu przygodę z audio nie wciskają innym,że tylko drogi system może super grać...

Tani może i to lepiej od wielu drogich...

Podłącz takie obciążenie do innego wzmacniacza, a prawdopodobnie dym pójdzie.

Poza tym widziałeś toroid w Naimie? ;)

Ale jak to się przekłada na jakość ? Ten toroid, bo w prost to tylko voodoo.

Obciążenie do wzmacniacza należy podłączać w sposób rozumny a nie na żywioł.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.