Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś Ci coś tam pod stołem mierzy?Wszyscy chcą Cię oszukać?Masz kryzys zaufania?

Mam kryzys zrozumienia o czym Ty do mnie rozmawiasz.

 

próbowałem tylko wykazać, że człowiek jako "narzędzie" ma też coś do powiedzenia w ocenie różnych rzeczy, w tym w szczególności sprzętu audio wysokiej klasy i nie wierzę, że jakaś firma tzw. audiofilska czy high-endowa wypuszcza na rynek coś co nie spodoba się ludziom, którzy o tym decydują.

Obawiam się że wątpię :)

Mamy tutaj klasyczny przykład pomieszania z poplątaniem.

To że człowiek nie potrzebuje wyspecjalizowanych narzędzi do oceny brzmienia tego czy owego, to jest jedna strona medalu,

ale druga jest taka, że jeśli słychać jakieś różnice pomiędzy instrumentami lub urządzeniami, to da się to wszystko zmierzyć.

W odpowiedzi na co ciągle czytam, że brzmienie wiolonczeli ocenia się uchem, a nie miernikiem. No i dobrze, tylko co z tego wynika?

Że ucho ludzkie jest doskonalszym przyrządem pomiarowym? Skąd takie wnioski w ogóle?

A skoro rzeźby ocenia się oczami, to stąd płynie wniosek, że oko ludzkie jest doskonalszym przyrządem obserwacyjnym od mikroskopu?

No taka to logika wypływa z tych przykładów o wiolonczelach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kryzys zrozumienia o czym Ty do mnie rozmawiasz.

 

 

Obawiam się że wątpię :)

Mamy tutaj klasyczny przykład pomieszania z poplątaniem.

To że człowiek nie potrzebuje wyspecjalizowanych narzędzi do oceny brzmienia tego czy owego, to jest jedna strona medalu,

ale druga jest taka, że jeśli słychać jakieś różnice pomiędzy instrumentami lub urządzeniami, to da się to wszystko zmierzyć.

W odpowiedzi na co ciągle czytam, że brzmienie wiolonczeli ocenia się uchem, a nie miernikiem. No i dobrze, tylko co z tego wynika?

Że ucho ludzkie jest doskonalszym przyrządem pomiarowym? Skąd takie wnioski w ogóle?

A skoro rzeźby ocenia się oczami, to stąd płynie wniosek, że oko ludzkie jest doskonalszym przyrządem obserwacyjnym od mikroskopu?

No taka to logika wypływa z tych przykładów o wiolonczelach.

 

Weźmy na ten przykład dwie kobiety. W pomiarach wypadają identycznie, taka sama waga, wzrost, wymiary tu i tam, kolor włosów itp. A jednak jedna może się nam spodobać, a druga nie bardzo. Jak zatem zmierzyć urodę? A to tylko wstępna ocena bo jeszcze jest charakter, intelekt itd. Przepraszam czytające Panie za posłużenie się tym przykładem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to tylko wstępna ocena bo jeszcze jest charakter, intelekt itd.

Myślisz, że sprzęt do odtwarzania muzyki ma charakter i intelekt ? ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźmy na ten przykład dwie kobiety. W pomiarach wypadają identycznie, taka sama waga, wzrost, wymiary tu i tam, kolor włosów itp. A jednak jedna może się nam spodobać, a druga nie bardzo. Jak zatem zmierzyć urodę? A to tylko wstępna ocena bo jeszcze jest charakter, intelekt itd. Przepraszam czytające Panie za posłużenie się tym przykładem.

No to weź te dwie kobiety, centymetr krawiecki i suwmiarkę, to się przekonasz jakie będą identyczne.

Wszystko jest oczywiście kwestią dokładności tych pomiarów, bo na oko mogą sobie być identyczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że sprzęt do odtwarzania muzyki ma charakter i intelekt ? ;-)

 

Nie, nie myślę, chyba, że pytasz o tzw. sztuczną inteligencję.

 

No to weź te dwie kobiety, centymetr krawiecki i suwmiarkę, to się przekonasz jakie będą identyczne.

Wszystko jest oczywiście kwestią dokładności tych pomiarów, bo na oko mogą sobie być identyczne.

 

Założyłem, że są identyczne choć to oczywiście niemożliwe. Czy będą więc równie urodziwe? Pewnie nie, bo są rzeczy niemierzalne jak spojrzenie, uśmiech, wyraz twarzy etc.

Co do wiolonczel, wiadomo, że da się zmierzyć różnice ale która z tych różnic decyduje, że jedna wiolonczela gra dobrze, a inna gorzej? Która częstotliwość podbita lub ułomna to jest ta, która o tym decyduje, który wykres jest prawidłowy, ten lepszy czy gorszy. To potrafi ogarnąć słuchem tylko człowiek doświadczony i osłuchany w tej dziedzinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wiolonczel, wiadomo, że da się zmierzyć różnice ale która z tych różnic decyduje, że jedna wiolonczela gra dobrze, a inna gorzej? Która częstotliwość podbita lub ułomna to jest ta, która o tym decyduje, który wykres jest prawidłowy, ten lepszy czy gorszy

Wiolonczela to instrument muzyczny, a sprzęt grający nie. Takie odniesienia mało sensowne. Ze sprzętu tylko kolumny głośnikowe mają jakieś cechy wspólne z instrumentami. Oczywiście też instrumentami muzycznymi nie są.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.Studia Boba Ludwiga-okablowanie Transparent,studio Bernie Grundmana-okablowanie Audioquest.Tak dla przykładu.

I to są kwoty raczej wyższego rzędu.

No na sznurówkach raczej nie bedą pracować,pytanie jeszcze,czy sami je kupują czy dostarczają im je producenci tej biżuterii XXI wieku w ramach reklamy?

Skoro podają jakiego okablowania używają to stawiam jednak na to drugie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłem, że są identyczne choć to oczywiście niemożliwe. Czy będą więc równie urodziwe?

Jeśli obie będą identyczne, to będą identyczne, więc dopóki żadna gęby nie otworzy, obie będą równie urodziwe :)

Co do wiolonczeli, to chyba mogę szczerze się przyznać, że nie cierpię dźwięku wiolonczeli podobnie jak kobzy na przykład,

więc nie mnie oceniać różnice. Ja chciałem tylko dojść do ładu z twierdzeniem, że ludzki słuch jest doskonalszy od miernika

i rzekomo dlatego właśnie brzmienie niektórych instrumentów muzycznych ocenia się na ucho zamiast w komorze bezechowej.

Ocenia się na ucho, bo widocznie taka metoda jest w zupełności wystarczająca, co wcale nie oznacza, że lepsza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźmy na ten przykład dwie kobiety. W pomiarach wypadają identycznie, taka sama waga, wzrost, wymiary tu i tam, kolor włosów itp. A jednak jedna może się nam spodobać, a druga nie bardzo. Jak zatem zmierzyć urodę? A to tylko wstępna ocena bo jeszcze jest charakter, intelekt itd. Przepraszam czytające Panie za posłużenie się tym przykładem.

Przecież nawet odciski palców każdy człowiek ma inne,a co dopiero reszta ciała....lol...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem kilka przykładów,skrzypaczki,która w mojej obecności oceniała brzmienie skrzypiec-nie widziałem aby używała jakichkolwiek mierników,

 

A czy to znaczy, że pomiar nie wykazałby różnic pomiędzy tymi skrzypcami? Zapewne by wykazał, a Ty na podstawie pani skrzypaczki próbujesz dorobić teorię, że nie da się tego zmierzyć, a da się usłyszeć.

 

Tak przy okazji to cała ta dyskusja wygląda jak tłumaczenie moherowemu beretowi, że ziemia powstawała ponad 4 miliardy lat poprzez różne skomplikowane procesy. A on i tak powie, że została stworzona przez dziadka z brodą mieszkającego między chmurkami przez 7 dni. A do tego przyprowadzi miliard innych mówiących to samo. Co tam nauka, jak się wie to się wie, a jak jeszcze inni dookoła mówią to samo to się zaczyna głęboko wierzyć. Jedni słyszą bogów, inni kable, ludzie po prostu w znakomitej większości populacji nie są racjonalni, nigdy nie byli i raczej nie będą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolonczela to instrument muzyczny, a sprzęt grający nie. Takie odniesienia mało sensowne.

 

Możemy dyskutować o brzmieniu jako takim,jego oceną,rożnymi jego aspektami albo od razu ustawić się w opozycji i twierdzić,że wszystko jest bez sensu.Takie właśnie podejście powoduje,że zazwyczaj w wątkach tego typu rozmowa szybko schodzi w dosyć niskie rejony.

Tutaj każde odniesienie do muzyki,jej reprodukcji,sprzętu odtwarzającego,instrumentów w kontekście oceny brzmienia nie będzie bez sensu.

 

Ja chciałem tylko dojść do ładu z twierdzeniem, że ludzki słuch jest doskonalszy od miernika

i rzekomo dlatego właśnie brzmienie niektórych instrumentów muzycznych ocenia się na ucho zamiast w komorze bezechowej.

Ocenia się na ucho, bo widocznie taka metoda jest w zupełności wystarczająca, co wcale nie oznacza, że lepsza.

 

Że ludzkie zmysły są doskonalsze od przyrządów pomiarowych to sam taką tezę wysnułeś i teraz sam z nią dyskutujesz.

Dziecko wie,że po to po orbicie krąży teleskop Hubble'a abyś mógł zobaczyć to na co Ci wzrok nie pozwala,a sprzętem pomiarowym możesz "usłyszeć" infradźwięki-czego normalnie nie potrafisz.@parantulla-albo rozmawiamy poważnie albo dalej będziesz pociskał farmazony jak w przedszkolu.

 

Nikt nie kwestionuje precyzji sprzętu pomiarowego,zastanawiające jednak jest dlaczego w jury konkursu lutniczego oceniającego brzmienie instrumentów zasiada 10-ciu słono opłacanych mistrzów lutnictwa i wirtuozów,a nie jeden gość z mikrofonem,lapkiem z allegro za 500zł i darmowym programem z netu?Wszyscy liczą pieniądze,nie tylko Ty.Skoro taka ocena "nie jest wcale gorsza"-jak piszesz,a w dodatku byłaby 300 razy tańsza to ostatni kretyn na ziemi by z niej skorzystał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiające jednak jest dlaczego w jury konkursu lutniczego zasiada 10-ciu słono opłacanych mistrzów lutnictwa i wirtuozów

Chciałeś rozmawiać poważnie, a udajesz zdziwienie... przepraszam, Ty się zastanawiasz dlaczego w jury konkursu zasiada...

A nie zastanawia Cię przypadkiem dla kogo takie konkursy się organizuje? Dla jury przecież właśnie, a dla kogo innego?

Po to samo organizuje się konkursy piękności, konkursy filmowe, konkursy muzyczne i całą resztę konkursów,

które zwykłym śmiertelnikom do niczego nie są potrzebne, a organizuje się je tylko po to, żeby się pogrzać w blasku jupiterów,

coś komuś albo sobie załatwić, za darmo się najeść, napić, przelecieć jakąś młodą dupę i zobaczyć kawałek świata przy okazji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bumpalumpa pyta: czy okiem zmierzysz lumeny? Czy uchem zobaczysz częstotliwość?

Tak samo ja pytam: czy oscyloskopem zmierzysz jakość brzmienia? Przyjemność z muzyki? Czy EEG pokaże, jak bardzo kochasz swoją partnerkę? Dlatego biedni krzyżowcy antykablarze wypruwają sobie naukowe flaki a efekt jest taki, jak u ateistów chcących udowodnić brak boga. I piszę to jako ateista.

Problem chyba jest w tym, że ludzie sobie wyobrażają zbyt duże różnice w tych kablach i potem mają problem z ich usłyszeniem. I dorabiają teorie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie kwestionuje precyzji sprzętu pomiarowego,zastanawiające jednak jest dlaczego w jury konkursu lutniczego oceniającego brzmienie instrumentów zasiada 10-ciu słono opłacanych mistrzów lutnictwa i wirtuozów,a nie jeden gość z mikrofonem,lapkiem z allegro za 500zł i darmowym programem z netu?

Z tego samego wzgledu dla ktorego w jakimkolwiek innym konkursie muzycznym masz jury zlozone z ludzi.

 

napisze jeszcze raz duzymi literami , SPRZET POMIAROWY JEST WIELOKROTNIE PRECYZYJNIEJSZY OD NARZADU SLUCHU JEDNAK NA PODSTAWIE POMIARU NIE OCENIMY JAKOSCI BRZMIENIA JESLI NIE DYSPONUJEMY WZORCOWYM POMIAREM SPRZETU IDEALNEGO

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bumpalumpa pyta: czy okiem zmierzysz lumeny? Czy uchem zobaczysz częstotliwość?

On wcale nie pyta czy zmierzysz ani czy zobaczysz, tylko pyta czy jesteś w stanie okiem lub uchem wychwycić RÓŻNICE

które są ledwo widoczne na wykresach z pomiarów. Prawdopodobnie każdy odróżni dwie szklanki z herbatą,

jeśli do jednej z nich wsypiemy o jedną łyżeczkę cukru więcej. Nie trzeba od razu laboratorium chemicznego, żeby taką różnicę zauważyć.

Ale w przypadku wpływu kabli na brzmienie mówimy o zmianach na poziomie jednego czy dwóch ziarenek cukru więcej lub mniej w szklance.

Żaden człowiek na świecie tak małej zmiany nie wychwyci, nawet jeśli pomnożymy to razy dziesięć i zamiast 1 ziarenka dodamy 10 na szklankę,

a tutaj wszyscy się upierają, że spokojnie są w stanie rozpoznać na smak zawartość cukru w cukrze, bo nauka nie zbadała zmysłu smaku do końca, bla bla bla...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja:

Słuchamy jakiegoś systemu. Podmieniamy zródło. I ja o Ty słyszymy różnice. Sprzet pomiarowy to potwierdza - różni sie obraz dynamiki, pasma czy czegoś tam.

Teraz zamieniamy nie zródło ale sieciówkę. Ja różnicy nie słyszę. Ty twierdzisz ze słyszysz. Na wykresach zero różnic.

Jakieś komentarze?

Odwalcie sie od tych mierników w końcu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mierzenie ma sens żeby pokazać ze cos ma wpływ na dźwięk, a cos nie ma. Nie mierzymy jakości dźwięku tylko porównujemy.

Dokladnie tak

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwalcie sie od tych mierników w końcu.

 

ZTCW to Wy zaczęliście z tymi miernikami i to była Wasza główna oręż :) No bo przecież bez miernika nie da się słuchać muzyki i wyłapywać różnice w sprzęcie. No i obowiązkowo nie może być w systemie dobrych kabli!! To nie ma prawa odtwarzać muzyki!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesłyszący słyszą doskonale. Dlatego mają takie, a nie inne kable, za większe pieniążki od słyszących. Niesłyszący świetnie się tu bawią. Im właśnie o to chodzi: słuchają swoich drutów za kilka patyków, popijają łyskacza i piszą, piszą, piszą... i nic nie słyszą, bo tak głośno się śmieją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koty są po to żeby je drzeć. Polemika kultularna jak najbardziej wskazana. Do sedna.

IC słychać już na marnym sprzęcie np mój stary rotel 931 i niezmiennie MA BX2.

Usłyszałem uwierzyłem lecz do momentu próby bym nie uwierzył.

Pozdrowionka dla Melepeta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IC słychać już na marnym sprzęcie np mój stary rotel 931 i niezmiennie MA BX2.

Wiec wychodzi na to ze jestem gluchy skoro nie slysze? ;p

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.