monitory wszechczasów,TOP 20

[Chicago]

Taka konstrukcja nie ma sensu, pewnie nie wiesz dlaczego ;)

 

Oprócz podstawkowców Dynaudio mam i podłogówki, które idealnie pasują do ram wątku - spoko można powiedzieć, że 802N to wzorowe monitory. Słychać wszystko, a bas wcale nie schodzi do końca, więc jak to jest bienio1208?

Przy 802N można oddychać w pracy nad nagraniem, tak mówią znawcy, chociaż jak każde monitory, mają swoje ograniczenia. Te nowe już takie nie są...

 

Jakie masz doświadczenia w dżwięku i jakiego rodzaju muzyki jesteś znawcą, beni01208?

[benio1208]

Słucham różnych rzeczy, głównie akustycznych, ECM, muzyka dawna na instrumentach z epoki, trochę klasycznej klasyki, odrobine współczesnej. To sie zmienia. Miałem taki okres, w którym słuchałem wyłącznie dawnej. Trwało to kilka lat ;) Za basem tak bardzo nie tęsknię, bo np. jak słuchasz Scholla spiewajacego Dowlanda, to nie jest on do niczego potrzebny. Ale do słuchania np. symfoniki Mahlera juz sie przydaje ;)

[Axolotl]

Oprócz podstawkowców Dynaudio mam i podłogówki, które idealnie pasują do ram wątku - spoko można powiedzieć, że 802N

 

B&W to znakomite głośniki i legenda hiendu.

W tej cenie trudno znaleźć lepsze.

Wspominam je z sentymentem ...

[Magnepan]

B&W to znakomite głośniki i legenda hiendu.

 

Raczej średnia liga HiFi. Kto posiadał raz już se newrati.

[neomammut]

Raczej średnia liga HiFi. Kto posiadał raz już se newrati.

Mówisz ogólnie?

[Magnepan]

Mówisz ogólnie?

 

i z doświadczenia. Dobry marketing a seria 800 w Studio Abbey Rd. działa i robi swoje na audiofilach.

[neomammut]

A które miałeś, czy to stwierdzenie jednego modelu?

[arek67]

A to znaczy, że do Abbey Rd. wstawiono B&W tylko dla marketingu B&W? Ci goście ze studia to cwaniacy inaczej. Wstawili sobie słabe kolumny i je promują. A wszystko po to aby utrudnić sobie robotę i męczyć się z B&W.

[palton]

Tam jest doskonały fiński Gradient,współosiowy. Japończycy dodatkowo go zmodowali,gra wspaniale,ma ponadprzeciętną stereofonie i komunikatywność,ja wad poza ceną nie znalazłem:)

Właśnie testuję Gradienta 6,0 To fajne kolumny, ale cierpią na to samo co Bravo! bez modułu basowego, czyli brak wypełnienia. Oczywiście sam przetwornik pochodzi od Seasa. Znakomita lokalizacja, rozdzielczość, szybkość na środku. Trochę krzykliwości się wkrada czasami, ale reszta jest naprawdę dobra. Czy takie granie to jest top wszechczasów? Nawet biorąc poprawkę, że Bravo po modyfikacji są nieco lepsze, nadal mam wątpliwości. Pokój niecałe 20m2 i dołu oraz wypełnienia niższej średnicy brakuje. Dynki za którymi nie przepadam, są po prostu lepsze. Może w dwóch, trzech aspektach wygrywają Gradienty, ale to za mało.

 

Zgłaszam Dynaudio c3 do monitorów wszechczasów. Przez 10 lat były nr.1 na stronie stereophile.

[dd6]

Jestem na etapie podejmowania decyzji o zmianie kolumn. Ponieważ pomieszczenie ma 20m2 pomyślałem, że jednak lepszym rozwiązaniem będą monitory. Dla mnie to świadome ograniczenie poprzez zmniejszenie ilości basu. Dochodzi do tego ekonomia. Można wybrać w tej samej cenie monitory o klasę wyższe od podłogówek (materiał i dodatkowe głośniki generują wzrost ceny). Biorąc pod uwagę, że słucham głownie jazzu to chyba rozsądny kierunek.

Monitory basu nie mają, a te, które mają, to już niczym się nie różnią konstrukcyjnie od kolumn podłogowych, więc gubimy się tu trochę w kategoriach.

W jazzie basu jest cała masa, począwszy od zwykłego trio. Wyobraź sobie jak brzmi trio bez kontrabasu? Dodatkowo te małe monitory wymagają najczęściej wydajnych wzmacniaczy, aby sensownie zagrać.

 

Ludzie lubią monitory bo brak basu powoduje lepszą czytelność wyższych częstotliwości i to nie jest kwestia zniekształceń, tylko psychoakustyki. Stąd opinie o lepszej przestrzeni i klarowności. Maskowanie jest tym większe im gorsza jakość dźwięku, mózg ma wtedy większy problem z jego analizą i robi się śmietnik, użycie monitorów ma więc pewien sens w słabszym systemie i przy złej akustyce.

Edytowane 8 Września 2015 przez dd6

[stefek]

Właśnie testuję

 

 

Umówmy się,że w Twoim przypadku to słowo trochę na wyrost :)

 

Zmieniłeś pomieszczenie,co jest w Twoim systemie?

[marslo]

W kwestii sluchanie muzy z monitorow to mialem jako podstawowe glosniki PS 5.1 przez jakies 10 lat.

Poprzednie kolumny, rowniez jakies 10 lat to byly Mildtony od Tonsila, ktore slabo, ale graly bas.

Mimo, ze wiedzialem, ze monitory nie maja najnizszego basu, z przyjemnoscia sluchalem muzy , zmieniajac tylko wzmaczniacze, zaczynajac od Stemfoorta( Sugden na Holandie) przez Amplifony WT 30 i 40. Monitory byly znaczacym postepem w stosunku do Tonsili.

Oczywiscie, kiedy przeszedlem na podlogowce ilosc basu i zejscie sie poprawilo, a teraz nie wyobrazam sobie np symfoniki , jazzu czy pop bez basu.

Teraz PS 5.1 sa wspomagane prze Velodyne i jest bardzo fajne hifi.

Nie przecenialbym jednak kwestii basu, szczegolnie w mniejszych pomieszczeniach. Dobre monitory rekompensuja jego niedostatki precyzja, srednica- najwazniejszym zakresem dla ludzkiego ucha- i spojnoscia.

[stefek]

szczegolnie w mniejszych pomieszczeniach.

 

 

Słowo klucz :)

 

 

 

Dobre monitory rekompensuja jego niedostatki precyzja, srednica- najwazniejszym zakresem dla ludzkiego ucha- i spojnoscia.

 

 

Otóż to.

[moreno1973]

 

W jazzie basu jest cała masa, począwszy od zwykłego trio. Wyobraź sobie jak brzmi trio bez kontrabasu?

 

 

Szczególnie dużo jest basu gdy gra Stańko na trąbce...lub Garbarek na saksofonie...całe hektary basu...

 

No tak jak kontrabas nie pierdnie to koledzy na odsłuchu będą rozczarowani.

 

spojnoscia.

 

To jest właśnie słowo klucz.

[sly30]

Mam inne zdanie. Uważam,że wpływ basu jest niedoceniany. Często pokój ma złą akustykę i są poważne problemy z basem. Skutkuje to nie tylko brakami w niskich częstotliwościach ale też w średnicy. Wyższe harmoniczne pasm basowych mają istotny wpływ na średnicę, a nawet na wysokie tony. System bez basu w zasadzie rozwala całe pasmo, zubaża inne częstotliwości i rozwala proporcje. Kolega DD6 napisał prawdę, że monitory mają sens w słabszych systemach lub/i trudnej akustyce. Tylko czy to jest lekarstwo? Można by to porównać do imuzyny z V8 gdzie nie zrobiono serwisu klimy, która przez to hałasuje oraz wlano do silnika za mało oleju przez co silnik wariuje. W tej sytuacji odłączamy 5 z 8 garów i jeździmy na 3 i bez klimy, bo ta hałasuje. Marne to panaceum na problemy w tym samochodzie. Oczywiście można i tak, tylko czy to jest właściwa droga? Słowo klucz czyli spójność nie jest rozwiązaniem. Dobre kolumny z basem też muszą i mogą być spójne. Ale limuzyna wlekąc się na 3 cylindrach bez klimy pewnie spali mniej niż taka sama z klima na pełnej mocy V8. Można wtedy mówić, że słowo spalanie to jest klucz....jasne, tylko...no własnie, po co? I jak dla kogo?

 

Kolejnym błędem moim zdaniem jest podawanie jakiegoś przykładu muzycznego, w którym nie ma basu np trąbka Stańki czy muzyka Garbarka. Delikatnie mówiąc jest to niepoważne. Oczywiście są takie klimatu, gdzie basu prawie lub wcale nie ma. Ale to ułamek dostępnej muzyki. Nie wierzę, że ktoś słucha tylko takiej muzy. Nie tylko rock, pop, soul, disco, czy muzyka elektroniczna nie może grać bez basu bo wówczas jest karykaturą samej siebie. Również większość klasyki i jazz opiera się o mocną podstawę basową. Ale zawsze można powiedzieć, że....celowo odłączyłem 5 z 8 cylindrów bo mniej pali i lepiej jeździ się po placu pod M1, a ja przecież jeżdzę tylko po parkingu... :-)

Edytowane 8 Września 2015 przez sly30

[stefek]

System bez basu

 

 

Sylwek w niedużym pomieszczeniu,w dobrym systemie,z dobrymi monitorami,nie ma mowy o braku basu,oczywiście jak ktoś myśli,że dobry bas to masowanie pleców,to sorry nie pogadam ;)

 

Jeśli chodzi o jazz,to nie przypominam sobie,żebym gdziekolwiek,kiedykolwiek,a byłem na setkach koncertów,

dźwięk z kontrabasu wgniatał mnie w krzesło,lub zatykał dech w piersiach.

Co innego gitara basowa,czy elektronika :)

[sly30]

Słyszałem wiele małych kolumienek wykastrowanych z basu. Niby coś tam było ale to nie to. Zresztą myśle, że to....i znów podam przykład moto,...że to jest jak automat z V8. Kto zacznie takim jeździć już nigdy nie wróci do manuala z R4. Ale póki śmiga na manualu z 4 garami to jest pewien, że tak powinno być.

[moreno1973]

System bez basu w zasadzie rozwala całe pasmo, zubaża inne częstotliwości i rozwala proporcje.(...) Można by to porównać do imuzyny z V8 gdzie nie zrobiono serwisu klimy...

 

Może zamiast ulubionych przez naszych audiofilów porównań do motoryzacji warto pokazać trochę faktów.

 

Zakres częstotliwości

– Gitara basowa (50 – 80 Hz)

• atak ok. 700 Hz,

• struny ok. 2,5 kHz

 

– Stopa (80 – 100 Hz)

• atak ok. 400 Hz,

• wybrzmienie ok. 3 – 5 kHz

 

– Werbel (120 – 240Hz)

• wybrzmiewanie ok. 900 Hz,

• „chrzęszczenie” ok. 5KHz,

• „trzaski” ok. 10 kHz

 

– Tomy (240 – 500 Hz)

• atak ok. 5 – 7 kHz

 

– Kocioł (80 – 120 Hz)

• atak ok. 5 kHz

 

– Hi hat (ok. 200 Hz)

• wybrzmienie (8 – 10 kHz)

 

– Gitara elektryczna (240 – 500 Hz)

• „prezencja” (1,5 – 2,5 kHz)

 

– Gitara akustyczna (ok. 240 Hz)

• „pełnia” ok. 80 Hz,

• prezencja (2 – 5 kHz)

 

– Pianino

• „pełnia” ok. 80 Hz, prezencja (2,5 – 5 kHz)

 

– Głos

• „pełnia” ok. 120 Hz, wzmocnienie ok. 240 Hz, „prezencja” ok. 5

kHz, sybilanty ok. 5 kHz, „przestrzeń” ok. 10 – 15kHz

 

– Skrzypce

• „pełnia” ok. 240 Hz, „drapanie” (7 – 10 kHz)

 

Źródło informacji: Instytut Radioelektroniki i Technik Multimedialnych Politechniki Warszawskiej

 

Edytowane 8 Września 2015 przez moreno1973

[Gość HarpiaAcoustics]

Dobre kolumny z basem też muszą i mogą być spójne.

 

Jest tu sporo sensownych postów , zwłaszcza tych które bronią monitory.

Wszystko ma wady i zalety.

Duże kolumny podłogowe także.

Przede wszystkim trójdrożna kolumna ma w torze głośnika średniotonowego , zwykle sporej pojemności kondensator ( najpaskudniejszy element toru audio) a takich naprawdę wysokiej jakości nikt nie produkuje.

Ze spójnością także różnie bywa ze względu na modę na niskie podziały na basie które tę spójność wykluczają.

 

Monitor jest tych problemów pozbawiony.

 

Pozostaje jeszcze pytanie co naprawdę jest nazywane basem.

Z moich kontaktów z ludźmi wynika, że spokojnie tę rolę może pełnić już lekko podbite 50hz z" zejściem" do 40

Znam monitory które grają 36Hz (+/-3db) i znam spore podłogówki które grają 38Hz (+/-3dB).

W stosunku do drugich nikt nie ma zastrzeżeń do "zejścia" basu.

Edytowane 8 Września 2015 przez HarpiaAcoustics

[stefek]

W stosunku do drugich nikt nie ma zastrzeżeń do "zejścia" basu.

 

 

No właśnie,czy tu czasami nie gra dużej roli "parametr" widzenia tego co gra,tu monitor,tu podłogówka,

więc jakby z góry jesteśmy już ustawieni :)

[moreno1973]

jak ktoś myśli,że dobry bas to masowanie pleców,to sorry nie pogadam ;)

 

Tak myśli spora grupa rodzimych audiofilów, których edukacja muzyczna w dzieciństwie polegała na odwiedzaniu szkolnych dyskotek;-). W Polsce odsetek muzykujących dzieci był i jest żałośnie niski. Efekty tego są odczuwalne na wielu płaszczyznach...

 

Znam monitory które grają 36Hz (+/-3db) i znam spore podłogówki które grają 38Hz (+/-3dB).

W stosunku do drugich nikt nie ma zastrzeżeń do "zejścia" basu.

Naczelny zmysł człowieka to wzrok. Kupuje się najczęściej oczami...wielu ludzi oczami też słyszy;-)

Większość ludzi, którzy nie mają częstego kontaktu z muzyką na żywo (co jest możliwe np. gdy potrafi się grać na pianinie) ma zafałszowane pojmowanie prawdy o brzmieniu muzyki.

[Miroslav1]

 

 

Zgłaszam Dynaudio c3 do monitorów wszechczasów. Przez 10 lat były nr.1 na stronie stereophile.

 

za bardzo patrzysz na opinie zawodowych recenzentów a za mało na opinie zwykłych użytkowników kolumn Dynaudio

akurat o Dynaudio mogę coś powiedzieć to kiedyś była moja ulubiona firma. C3 to chyba najmniej znaczące monitory Dynaudio

 

najlepsze jakie znam podstawkowe Dynaudio to ..... Craft, C1, S25

[Szymon]

Utopie ogarniają jednym głośnikiem całe pasmo kobiece, nie łapią tylko najniższego basu męskiego ale nie jest to takie krytyczne w odsłuchu. Tak że zapomnij

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dd6]

Nie zamierzam nikomu odbierać przyjemności słuchania bez niskiego basu, zwłaszcza, że z czasem przyzwyczajamy się do określonego brzmienia. Chciałem tylko podkreślić skąd się owa przyjemność bierze: bynajmniej nie z niższych zniekształceń, to jest taka mitologia. Kluczowe jest to, że po pierwsze przy zubożonym zakresie basowym, mózg łatwiej analizuje wyższy zakres i to jest psychoakustyka, a pod drugie jeśli są problemy z akustyką pomieszczenia lub z jakością dźwięku w ogólności, to ten efekt jest jeszcze silniejszy.

Edytowane 8 Września 2015 przez dd6

[sly30]

 

– Stopa (80 – 100 Hz)

• atak ok. 400 Hz,

• wybrzmienie ok. 3 – 5 kHz

 

 

Choćby tu widać przekłamanie. Niby wszystko jest ok, gdyby nie fakt, że to jest nieprawda.

Akurat mam u siebie podział na 80hz i mogą łatwo odłączyć niski bas poniżej granicy 80hz.

Powinno być wszystko fajnie i stopa perkusji nie powinna na tym ucierpieć skoro to 80hz do prawie 5000hz.

Ale tak jest. Odłączenie modułu 16-80hz powoduje totalne załamanie brzmienia stopy perkusji.

 

– Gitara basowa (50 – 80 Hz)

• atak ok. 700 Hz,

• struny ok. 2,5 kHz

 

Tu to samo co ze stopą perkusji. Czyli te fakty to lipa.

[stefek]

jeśli są problemy z akustyką pomieszczenia

 

 

 

Jeśli są,a są prawie zawsze,to niektórym się tylko wydaje,że mają niski bas ;)

[Gość masza1968]

Odłączenie modułu 16-80hz powoduje totalne załamanie brzmienia stopy perkusji

A nie jest w tym przypadku tak, że tylko tracisz na masie tej stopy ale nie na samych częstotliwościach?

 

Monitor to nie tylko lekarstwo na małe pomieszczenia. To tez lekarstwo na ułomna akustyke pomieszczenia. Monitory wybaczają wiele więcej. I to nie tylko z dolnego zakresu częstotliwości.

Edytowane 8 Września 2015 przez masza1968

[sly30]

Tracisz masę, niskie wybrzmienie, soczystość tego basu i całą przyjemność. Ostatnio robiłem właśnie takie próby i bardzo się zdziwiłem jak duży wpływ ma pasmo poniżej 80hz na instrumenty, głosy i wybrzmienia który osadzone są teoretycznie znacznie powyżej tej granicy. Co ciekawe równie duży wpływ działa w drugą stronę. Jest to niesamowite. Pozostawiając dobry na basie kabel głośnikowy na sekcji niskiego basu, a zmieniając na gorszy kabel na sekcji Main, załamywał się bas na tej niskiej sekcji, gdzie nic nie było zmieniane, gdzie nadal był bardzo dobry basowo kabel głośnikowy. To dopiero było zaskoczenie.

Edytowane 8 Września 2015 przez sly30

[dd6]

Tu to samo co ze stopą perkusji. Czyli te fakty to lipa.

 

Dokładnie. To są takie teoretyczne fakty, które po nausznej weryfikacji można między bajki włożyć.

[moreno1973]

Choćby tu widać przekłamanie. Niby wszystko jest ok, gdyby nie fakt, że to jest nieprawda.

 

No cóż...Kolega Sly wie dużo lepiej jak jest niż jacyś tam panowie z Politechniki Warszawskiej. Co ono mogą wiedzieć, w końcu pracują tylko Instytucie Radioelektroniki i słuchają zapewne na radyjkach z demobilu...Focale im kupić!;-)