Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

A tych co rozumieja technikę audio można podzielić na lajkoników teoretyków i praktyków audiofili z większym doświadczeniem.

Tylko ten podzial juz nic nie wnosi, bo zaden z nich bezpiecznikow nie slucha.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Nieprawda.

Bezpieczniki to stosunkowo spory wydatek i tylko dlatego nie wszyscy elektronicy składajacy hi-end używaja tych z górnej półki. Jednak to jedno z wielu słabych ogniw w urządzeniach i może mieć czasem wbrew pozorom zauważalne znaczenie.

W trakcie usuwania konta.

Nieprawda.

Bezpieczniki to stosunkowo spory wydatek i tylko dlatego nie wszyscy elektronicy składajacy hi-end używaja tych z górnej półki. Jednak to jedno z wielu słabych ogniw w urządzeniach i może mieć czasem wbrew pozorom zauważalne znaczenie.

Co wniósł u ciebie ?

Najlepiej bez bezpiecznika. Dajcie se luzu

 

Mój dziadek takie stosował na 600A ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Фома
Sceptycy tego nie "rozumią", bo mają śmieciowy sprzęt, albo za słabe uszy. ;-)
Bum - czy Ty jesteś pozbawiony ludzkich uczuć i odczuć, jak inni sceptycy?

Przyznam, że nie podoba mi się Wasze używanie określenia „sceptyk” jako niewierzącego w coś konkretnego. Mi się to określenie bardziej kojarzy z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (choć stara się racjonalnie poznawać świat)...

 

Wyświetl postUżytkownik Bunk dnia 11.11.2017 - 21:40 napisał
Widzisz Sound, zadawanie pytań nie jest w żadnym stopniu hańbiące. Należy zadawać pytania np. jak cos działa. To chyba jest odwieczne pytanie jakie zadaje sobie Homo Sapiens od początków swojego istnienia, jak coś działa? A tu jesteś ty i twierdzisz "to działa, to jest moje hobby i mam gdzieś jak to działa". Trudno to pojąć.

 

Wiesz jak można skomentować to co napisałeś?

 

Bełkot. ;-)

OK, niby jest ta emotka na końcu, ale i tak daje ten wpis świadectwo poziomu kulturowego (a właściwie: cywilizacyjnego) autora odpowiedzi... [Ja także mam wrażenie, że Bunk nierzadko się zapędza, np. w końcu nie wiem, czy w ogóle nie wierzy we wpływ jakości przewodów na jakość toru akustycznego (wierzy w brak wpływu?), czy tylko powyżej jakiejś jakości – jednak wolałbym w swoich wypowiedziach nie osiągać takiego poziomu prostactwa...]

 

Wracając do wątku: skoro twierdzisz, że rozróżniasz brzmienie różnych bezpieczników, to czy przeprowadzałeś przy pomocy pomocnej osoby ślepy test, np. ABX? Wiem, że wymiana bezpiecznika (i związana z tym konieczność wyłączania sprzętu) utrudnia taki test, ale jeśli rzeczywiście (?) twierdzisz, że wpływ bezpiecznika na brzmienie rozpoznajesz (odczuwasz?), to może zrobienie takich 10 testów byłoby wykonalne? A może nie, może wpływ zastosowanego bezpiecznika na odbiór muzyki wyczuwa się dopiero po przesłuchaniu całej płyty, jako rodzaj delikatnej aury? A może użyty bezpiecznik rozpoznaje się dopiero po wysłuchaniu pełnego kompletu symfonii Josepha Haydna?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Troche lipa jak "potrafiacy" zamota sie i tuz przed matem, ktory niechybnie dostalby w wyniku popelnionego bledu zakonczy gre sraniem na golebia. Zdarzalo sie.

Tak to tylko wygląda z punktu widzenia gołębia ;)

Ja polecę inną, ale też wartościową. Kiedyś, dawno temu, już ją reklamowałem na forum.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Autor i miejsce publikacji mówi samo za siebie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nieprawda.

Bezpieczniki to stosunkowo spory wydatek i tylko dlatego nie wszyscy elektronicy składajacy hi-end używaja tych z górnej półki. Jednak to jedno z wielu słabych ogniw w urządzeniach i może mieć czasem wbrew pozorom zauważalne znaczenie.

Nieprawda, producenci sprzętu audio nie wsadzą tam "lepszego" bezpiecznika czyli owianego w legendy z prostego powodu, jeśli użytkownik sam tego nie wymieni magia autosugestii nie zadziała :)

Gość LTD12

(Konto usunięte)

to czy przeprowadzałeś

 

Na początku tego wątku ( gdzieś < 500 strony ) proponowałem Lechowi i bum1234, że przyjadę i poddam się testowi. Chodziło o wpływ kabli sieciowych na system audio. Lech stwierdził, że u niego nie jest to możliwe, a bum1234 jak to bum:), nie zwrócił uwagi, zauważył tylko kawałek wpisu, ... :). Normalka przysiady, uniki, zmiana tematu, ...

Dla osób tropiących spiski i manipulacje ( oczywiście również i marketing, i spisek koncernów, i zmowę producentów ;) ) dodaję, że używam kabli sieciowych w wartościach 100 - 700 zł, a słuch mam mocno przytępiony.

 

magia autosugestii

No tak, zapomniałem, autosugestia!

Faktycznie ostatnio słuchając płyty "wydawało" mi się, że to gra Jarrett ( na wszelki wypadek nie sprawdziłem i nie przeczytałem na okładce, a gdyby to był ... strach pomyśleć). :)

Bezpieczniki to stosunkowo spory wydatek i tylko dlatego nie wszyscy elektronicy składajacy hi-end używaja tych z górnej półki. Jednak to jedno z wielu słabych ogniw w urządzeniach i może mieć czasem wbrew pozorom zauważalne znaczenie.

Najsłabsze ogniwo w torze audio to kolumny głośnikowe i akustyka pomieszczenia. Choć to ostanie zaliczam w pewnej przenośni do toru audio.

Jeżeli chodzi o kolumny to współczynnik ich słabości w porównaniu do całej reszty elektroniki można wyrazić liczba 10 a może nawet 100 w pewnych warunkach. Mowa oczywiście o torze ze źródłami cyfrowymi.

 

Wiem, że wymiana bezpiecznika

Już pisałem, nie trzeba wymieniać wystarczy sprawdzić wariant "jest bezpiecznik" i drugi "nie ma bezpiecznika" a do tego wystarczy jakiś przyzwoity bezprzerwowy przełącznik. Pstryk, pstryk i wszystko jasne :-).

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Na początku tego wątku ( gdzieś < 500 strony ) proponowałem Lechowi i bum1234, że przyjadę i poddam się testowi. Chodziło o wpływ kabli sieciowych na system audio.

Super, świetnie byłoby taki test przeprowadzić, to powinno być ciekawe dla obu stron, a przede wszystkim tak właśnie powinni postępować niewierzący sceptycy (łącznie z tymi, którzy są na tyle rozsądni, że sami sobie nie do końca dowierzają — np. pamiętam, że ja się kiedyś ABX-owałem, czy rozróżniam MP3 320 i FLAC...). Niestety ja Cię w tym celu zaprosić nie mogę, nie mam sprzętu tej klasu, zresztą odpuściłem walkę z akustyką pomieszczenia i muzyki słucham głównie na słuchawkach...

 

Najsłabsze ogniwo w torze audio to kolumny głośnikowe i akustyka pomieszczenia. Choć to ostanie zaliczam w pewnej przenośni do toru audio.

Jeżeli chodzi o kolumny to współczynnik ich słabości w porównaniu do całej reszty elektroniki można wyrazić liczba 10 a może nawet 100 w pewnych warunkach

Ogólnie się z tym zgadzam (na podstawie mojego doświadczenia ze sprzętem zdecydowanie poniżej high-end), ale przesadzasz z tymi wartościami. Gdyby kolumny miały mieć 100-krotnie większy wpływ na dźwięk od reszty sprzętu, to wpływ innych elementów byłby w ogóle niezauważalny — taka sytuacja może się zdarzyć na głośniczkach komputerowych (i to raczej tych tańszych). Już na kolumnach za kilka tysięcy złotych, może nawet poniżej dwóch, wpływ wzmacniacza jest bardzo wyraźny (tak, mogę się poddać ślepemu testowi na sprzęcie tej klasy, nie ma sprawy). A może chodzi Ci o to, że przy drogich kolumnach z górnej półki wzmacniacz znowu traci znaczenie, niczym przy tych głośniczkach komputerowych? No nie wiem..

 

W każdym razie nie o wzmacniaczach jest ta dyskusja, to, że konkretny bezpiecznik ma wpływ na dźwięk brzmi prawie tak samo absurdalnie, jak wpływ światłowodów S/PDIF... Ale już na przykład kable zasilające (sieciowe) to co innego, wiadomo, że jeśli ktoś ma kilkusetwatowe monobloki, to musi mieć dobrą instalację elektryczną, nie może też podłączać ich cienkim kablem od lampki — ale czy na pewno nie wystarczy taki od pieca akumulacyjnego?...

  • Moderatorzy

Najsłabsze ogniwo w torze audio to kolumny głośnikowe i akustyka pomieszczenia. Choć to ostanie zaliczam w pewnej przenośni do toru audio.

Jeżeli chodzi o kolumny to współczynnik ich słabości w porównaniu do całej reszty elektroniki można wyrazić liczba 10 a może nawet 100 w pewnych warunkach.

Ale dla wielu lepiej odcedzić komara a połknąć wielbłąda - maksyma znana od stuleci, ciągle aktualna również w audio i raczej się to nie zmieni.

Weź pod uwagę zmianę kolumn - koszt duży, transport kłopotliwy jak nie podpasują to problem z odsprzedażą a nawet jak nie odsprzedajesz to gdzie to trzymać. A to się obije przy przenoszeniu itd. itp.

A bezpiecznik mały względnie tani (w porównaniu z kolumnami, stówka to nic) wkładasz i cyk już masz "lepiej", jak nie podpasuje to wrzucisz do szuflady nie poobija się. Jak dobierzesz wartość to do każdego sprzętu podpasuje. No i jaki prestiż, że posiadasz sprzęt, w którym bezpieczniki słychać.

Musze i ja coś wymyślić takiego co by pasowało do każdego systemu, było łatwe w zastosowaniu, było tanie i proste w konstrukcji na czym można by zarobić z 1000% no i oczywiście "poprawiało" brzmienie i najlepiej gdyby dało się jeszcze segmentować produkt na każdą kieszeń.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Gdyby kolumny miały mieć 100-krotnie większy wpływ na dźwięk od reszty sprzętu, to wpływ innych elementów byłby w ogóle niezauważalny

Skąd wiesz że jest zauważalny ? To czy jest czy nie zauważalny można wywnioskować tylko w wyniku prawidłowo technicznie przeprowadzonego testu porównawczego a takie na tym forum robią/robili tylko niektórzy. Reszty to nie interesuje tak jak nie interesują ich zjawiska poza sprzętowe mogące wpływać na postrzeganie dźwięku/brzmienia. Co do kolumn to np. takie zniekształcenia nieliniowe zestawów głośnikowych (dobrych) są w granicach szacunkowo od 0,3% do nawet 10 i więcej procent (zależy od poziomu i częstotliwości) a np. taki prawidłowo technicznie skonstruowany wzmacniacz w całym paśmie i do 90% mocy wyjściowej nie przekroczy ca. 0,1% a wiele konstrukcji nawet 0,01%. Jeżeli chodzi o pasmo to każdy współczesny wzmacniacz odtworzy pasmo akustyczne 20Hz-20kHz z maksymalną odchyłką ca. <0,2 dB a np w takiej kolumnie odchyłki 3 a nawet 6 dB to normalka a zestaw kolumny-pomieszczenie może dawć odchyłki jeszcze większe (były wcześniej przykłady pomiarowe). W innych parametrach jest podobnie. Tak że jak widzisz kolumny są od np. wzmacniaczy 10 a nawet 100 razy bardziej newralgiczne.

 

Ale już na przykład kable zasilające (sieciowe) to co innego, wiadomo, że jeśli ktoś ma kilkusetwatowe monobloki, to musi mieć dobrą instalację elektryczną, nie może też podłączać ich cienkim kablem od lampki

Pod warunkiem że będziesz korzystał z mocy zbliżonych do maksymalnych. Przy mocach używanych w domu wystarczy taki od lampki, ale oczywiście nie zalecam takich eksperymentów choć z drugiej strony jakbyś zobaczył jakim kablem zasilany jest odkurzacz który często ma pobór mocy ponad 2 kW to byś się zdziwił. Ten kabel grzeje się przy godzinnym ciągłym odkurzaniu, ale przez lata się nic nie dzieje. Poza tym był przedstawiony na Yutube eksperyment z obniżeniem wartości napięcia zasilającego wzmacniacz z 230 do 60 V. Przy mocy którą było w stanie obsłużyć to niższe napięcie "sieci" dźwięk z głośników nie ulegał zmianom.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Faktycznie ostatnio słuchając płyty "wydawało" mi się, że to gra Jarrett ( na wszelki wypadek nie sprawdziłem i nie przeczytałem na okładce, a gdyby to był ... strach pomyśleć). :)

Czy to dowód na to, że tylko po zastosowaniu odpowiednich kabli sieciowych można rozpoznać kto gra?

Tak się składa, że wczoraj na smartfonie słuchałem koncertu z Kolonii i też nie miałem problemu z rozpoznaniem kto gra. Może dlatego, że nie miałem w systemie tak słabego elementu jak kabel sieciowy.:)

Co do kolumn to np. takie zniekształcenia nieliniowe zestawów głośnikowych (dobrych) są w granicach szacunkowo od 0,3% do nawet 10 i więcej procent

Żeby to były tylko zniekształcenia nieliniowe, które są bardzo mało słyszalne jeśli są skorelowane czasowo i amplitudowo z sygnałem.

Dzieją się znacznie gorsze rzeczy i kolumny to istna "puszka z pandorą" ;)

 

Albo porównanie problemów kabli, źródeł i wzmacniaczy do problemów które wnoszą kolumny, to trochę jak porównanie przeziębienia z dżumą.

Dzieją się znacznie gorsze rzeczy i kolumny to istna "puszka z pandorą"

Zgadza się zwłaszcza w zestawieniu z pomieszczeniem w którym musza grać.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

np. taki prawidłowo technicznie skonstruowany wzmacniacz w całym paśmie i do 90% mocy wyjściowej nie przekroczy ca. 0,1% a wiele konstrukcji nawet 0,01%. Jeżeli chodzi o pasmo to każdy współczesny wzmacniacz odtworzy pasmo akustyczne 20Hz-20kHz z maksymalną odchyłką ca. <0,2 dB a np w takiej kolumnie odchyłki 3 a nawet 6 dB

 

To pasuje trochę do tego, co już tu napisałem:

 

A może chodzi Ci o to, że przy drogich kolumnach z górnej półki wzmacniacz znowu traci znaczenie, niczym przy tych głośniczkach komputerowych?

(w tym przypadku nie mówimy o kolumnach z górnej półki, a o wzmacniaczach z takowej).

 

Mój wzmacniacz wg specyfikacji przy THD 0,05% odtwarza pasmo 20 Hz do 20 kHz, to jednak 5 razy więcej, niż 0,01% o których piszesz. Ale rzecz w tym, że porównywanie tych wartości procentowych nie ma sensu, gdyż zniekształcenia harmoniczne mogą być różne, w szczególności w głośnikach powstają głównie naturalne (nawet, jeśli duże, to mało rażące i trudno zauważalne), a te ze wzmacniaczy często są bardziej drażniące (przez co ich brzmienia są rozróżnialne); więcej — we wzmacniaczach problemem są też zniekształcenia nieliniowe, włącznie z wyjątkowo paskudnymi intermodulacyjnymi (których wartość THD chyba nie uwzględnia).

 

Lecz wydaje mi się, że brzmienie wzmacniaczy jest rozróżnialne (czyli ma wpływ na dźwięk) w dużym stopniu przez nierównomierne przenoszenie pasma, Ty piszesz o odchyłce 0,2 dB, obawiam się, że mój stary grat ma większą (w specyfikacji podane jest tylko dla 5 Hz do 100 kHz — +0 dB, −3 dB).

 

 

To czy jest czy nie zauważalny można wywnioskować tylko w wyniku prawidłowo technicznie przeprowadzonego testu porównawczego a takie na tym forum robią/robili tylko niektórzy

 

Tak, przyznaję, że ślepych testów nie robiłem, teraz już nawet mam tylko jeden wzmacniacz (do kolumn) w domu, więc nie zrobię... Trochę żałuję, chętnie bym zrobił, jak już wspominałem ABX pokazał, że rozróżniam FLAC od dobrej MP3 (na słuchawkach), choć różnice są bardzo subtelne, a to że jeden wzmacniacz gra np. cieplej, a drugi ma bardziej syczącą górę słychać zdecydowanie wyraźniej... Oczywiście dochodzą do tego problemy z ustawieniem regulacji niskich i wysokich tonów, o ile wzmacniacz taką regulację ma (a te z półki o której mówię mają niemal zawsze) i nie ma jakiegoś source direct — ale to tym bardziej pokazuje, jak trudno ustawić różne wzmacniacze tak, by ich brzmienie było identyczne (nierozróżnialne).

 

 

Ale teraz mam też wzmacniacz słuchawkowy z DAC, to na nim słucham muzyki (kolumny są do radyjka w tle i dla słuchania w towarzystwie), to też model budżetowy, jednak ma właśnie −0,2 dB w paśmie 20 Hz do 20 kHz, teraz sprawdziłem na CD, która akurat była w odtwarzaczu — Voo Voo 7 — niespecjalnie audiofilska, a jednak znowu mam wrażenie, że słyszę różnicę między słuchawkami podłączonymi do wzmacniacza słuchawkowego, a podłączonymi do dziurki w CD (koło 1 minuty już się na tej płycie dzieje na tyle dużo, że jest co porównywać, ale jednocześnie aranżacja i realizacja czytelnie pokazują poszczególne instrumenty, np. na 1:17 jest takie głębokie bum...). To już daje możliwość przeprowadzenia amatorskiego ślepego testu, jestem singlem, a kochanka właśnie wyjechała, ale może kiedyś wróci, a jak nie ona, to może ktoś inny będzie na tyle miły, by mnie ślepo potestować... ;)

Jak się uda, to dam znać. :)

EDIT: dam znać, jak się uda zrobić taki test, jak zrobić się uda, ale okaże się, że różnicy jednak nie zauważam, to też dam ;)

Edytowane przez mtu

Tak, przyznaję, że ślepych testów nie robiłem, teraz już nawet mam tylko jeden wzmacniacz (do kolumn) w domu, więc nie zrobię... Trochę żałuję, chętnie bym zrobił, jak już wspominałem ABX pokazał, że rozróżniam FLAC od dobrej MP3 (na słuchawkach), choć różnice są bardzo subtelne,

Porównania wyłapujące różnice nie musza być ślepe. Ślepe tylko dla tych co są nieodporni na nazwę firmy i wygląd jej wyrobu.

Oczywiście dochodzą do tego problemy z ustawieniem regulacji niskich i wysokich tonów, o ile wzmacniacz taką regulację ma (a te z półki o której mówię mają niemal zawsze) i nie ma jakiegoś source direct — ale to tym bardziej pokazuje, jak trudno ustawić różne wzmacniacze tak, by ich brzmienie było identyczne (nierozróżnialne).

Wzmacniacze w których nie można wyłączyć barwy dźwięku powinny przed testem porównawczym być sprawdzone czy barwa jest ustawiona w pozycji absolutnie neutralnej. Często się zdarza że położenie potencjometrów w okolicy tzw. zera (środkowa pozycja) nie daje płaskiej charakterystyki a to może być już do wychwycenia na ucho o ile przekroczy próg percepcji słuchu testera.

 

niespecjalnie audiofilska, a jednak znowu mam wrażenie, że słyszę różnicę między słuchawkami podłączonymi do wzmacniacza słuchawkowego, a podłączonymi do dziurki w CD

Wzmacniacze słuchawkowe, które mają dużą impedancję wyjściową (to się często zdarza) mogą różnić się przebiegiem charakterystyki częstotliwościowej mierzonej na obciążeniu rzeczywistym (słuchawki). To najczęstsza przyczyna tych słyszalnych różnic, oczywiście po wyrównaniu poziomu głośności.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wzmacniacze słuchawkowe, które mają dużą impedancję wyjściową (to się często zdarza) mogą różnić się przebiegiem charakterystyki częstotliwościowej mierzonej na obciążeniu rzeczywistym (słuchawki). To najczęstsza przyczyna tych słyszalnych różnic, oczywiście po wyrównaniu poziomu głośności.

 

Ten wzmacniacz słuchawkowy ma ponoć 2 Ω, a słuchawki 62 Ω; teoretycznie to chyba zbyt duża różnica, ale gra ładnie ;)

W każdym razie to kolejny przykład na to, że wybór wzmacniacza ma znaczenie, bo z różnych uzyskuje się różny dźwięk.

Ten wzmacniacz słuchawkowy ma ponoć 2 Ω, a słuchawki 62 Ω; teoretycznie to chyba zbyt duża różnica, ale gra ładnie ;)

W każdym razie to kolejny przykład na to, że wybór wzmacniacza ma znaczenie, bo z różnych uzyskuje się różny dźwięk.

Jeżeli nie ma żadnych szeregowych oporników to 2 Ω, jest O.K, choć lepiej by było mniej (np. 0,1 Ω). Dobrze by było tylko znać przebieg charakterystyki impedancji tych słuchawek a nie oporność dla DC.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wzmacniacz to

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , a słuchawki to AKG Q701.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) wygląda chyba dobrze...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przebieg charakterystyki impedancji wygląda chyba dobrze...

Nieźle, choć przy takim przebiegu zaleciłbym raczej wzmacniacz o niższej impedancji wyjściowej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jak by to było wszystko takie proste to by prawie u każdego grało na wysokim poziomie a zwykle jest koszmarek. Tak ze lepiej nie włączać sprzetu bo nie ma frajdy i lepiej popisać glupoty w internecie. Nawet w zestawach za miliony dużo jeszcze można by poprawiać i to nie tylko w konstrukcji kolumn. Przyjdż Lechu na Audioshow, niby parametry hi-fi wszędzie ale czemu czesto nie gra, A powinno być wszędzie prawie tak samo bo parametry urzadzeń tak bardzo się nie róznią.

W trakcie usuwania konta.

wtedy to się zaczynają szachy z gołębiem

Ktoś tu coś ode mnie chciał ?

 

Nieprawda. Bezpieczniki to stosunkowo spory wydatek i tylko dlatego nie wszyscy elektronicy składajacy hi-end używaja tych z górnej półki. Jednak to jedno z wielu słabych ogniw w urządzeniach i może mieć czasem wbrew pozorom zauważalne znaczenie.

Niby praktyk elektronik, a ściemnia. No tak, kiedyś miałem taki podręcznik do grafiki komputerowej, w którym na koniec autor pisał że jednym z najważniejszych zagadnień poruszanych w jego książce jest algorytm ściemniania.

O innego głębia mi chodziło ;)

O tego, co go szachista obsral tuz przed matem, ktorego dostal w efekcie popelnionego bledu.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.