Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Oj tam- wsadzą mu złocone bezpieczniki, na czole przykleją piegi Harmonix'a i zaraz intelekt podskoczy...

 

Trzeba tylko przypilnować, by podczas ładowania nie siadał na wiadomej desce, bo wtedy, to już przesadzimy z podwyżką intelektu

Co dają te "koraliki", skoro dalej przewody idą luzem i zamiast kontroli geometrii jest burdel?

 

Czyżby nastała nowa teoria- tym razem "przedostatniego metra"???

Przeczytaj na stronie producenta. Z pewnością wszystko dokładnie wyjaśnia

 

Jak każdy producent tak i ten "producent" wszystko Ci wyjaśni, no jasne, jakże by inaczej, bo skoro produkuje to chce sprzedać, co w tym dziwnego? Dziwne to tylko mogą być "wyjaśnienia", ale też nie dla wszystkich...

 

Malikali ---> może byś tak jakoś wcześniej uprzedzał, przed zamieszczeniem TAKICH fotek?

Niemalże zadławiłem się poobiednią kawą, widząc znienacka takie cuś jak sterowana mechanicznie geometria druta... a tak poza tym - wygląda mi to na wynalazek "naszego" bąbowca, ta sama "klasa" innowacyjności w Haju (na haju).

Masz racje, niektóre wynalazki powinny być zaopatrzone w link z opisem "uwaga teraz trzymaj się mocno krzesła" A te koraliki to izolatory przynajmniej tak to opisują... ogólnie mowa jest o sygnałach audio, że tym jest łatwiej, tylko o jaki sygnał chodzi w kablu sieciowym? To zostało oczywiście przemilczane.

Edytowane przez malikali

W niedziele, zawsze 12:00 (+/- 15 min.)

Ze też ktoś ma honor bronić drewnianych (plastikowych) koralików. Albo żadnego.

Edytowane przez Bunk

Ok, chłopaki, a teraz bez śmiechu.

Spróbujmy na chłodno podejść do "mechanicznie regulowanej geometrii przewodu". Nieważne, że przewód wykonany z klocków, kołków stolarskich i związanych sznurkiem zawleczek z przyczepy rolniczej- taki urok prototypu. O przewodach poza koralikami już pisałem- z kontrolowaną geometrią nie ma to absolutnie nic wspólnego, jednak część z "koralikami" też mi nie pasuje do kontrolowania geometrii, bo każde zgięcie tę geometrię zaburza, bo wewnętrzne (wzgl. zgięcia) odcinki przewodów łamią się 2x o 90°.

Co tu jest w końcu kontrolowane?

Moim zdaniem- absolutnie NIC. Bezsensowna konstrukcja, wykonana przez technicznego lamera.

Ok, chłopaki, a teraz bez śmiechu.

Spróbujmy na chłodno podejść do "mechanicznie regulowanej geometrii przewodu". Nieważne, że przewód wykonany z klocków, kołków stolarskich i związanych sznurkiem zawleczek z przyczepy rolniczej- taki urok prototypu. O przewodach poza koralikami już pisałem- z kontrolowaną geometrią nie ma to absolutnie nic wspólnego, jednak część z "koralikami" też mi nie pasuje do kontrolowania geometrii, bo każde zgięcie tę geometrię zaburza, bo wewnętrzne (wzgl. zgięcia) odcinki przewodów łamią się 2x o 90°.

Co tu jest w końcu kontrolowane?

Moim zdaniem- absolutnie NIC. Bezsensowna konstrukcja, wykonana przez technicznego lamera.

Porlic, ale co chcesz rozkminiać? Tutaj już od dawna niekt orzy starają się mówić jak do przedszkolaków, np. "nie dotykaj tych dwóch dziurek bo cię piedolnie (kopnie) prąd" I nic nie dociera bo mózg młody, nie ogarnia takich rzeczy póki nie wsadzi palca w otwor. I ty teraz kierujesz te tłumaczenia dla małych, nieświadomych dzieci do dorosłych ludzi. I co o nich pomyślisz, że mają jeszcze czas na dojrzenie? Nie... myślisz jedno. Ja również. Nie mogę tego jednak napisać.

Edytowane przez Bunk

O kontrolowanej geometrii można mówić w przypadku przewodów np Kimbera, a najlepszym przykładem są kabelki XLO- tu rzeczywiście geometria jestkół stała na całej długości, a co najważniejsze, absolutnie niewrażliwa na zgięcia, w dodatku osiągnięto to w najprostszy możliwy sposób: dwie przeciwbieżne spirale nawinięto na rurkę i nałożono na to drugą. (Prawdopodobnie w wytłaczarce, ale można sobie to samemu zrobić termokurczliwą.)

 

Masz rację, Bunk. Dla niektórych nie ma nadziei.

O kontrolowanej geometrii można mówić w przypadku przewodów np Kimbera, a najlepszym przykładem są kabelki XLO- tu rzeczywiście geometria jestkół stała na całej długości, a co najważniejsze, absolutnie niewrażliwa na zgięcia, w dodatku osiągnięto to w najprostszy możliwy sposób: dwie przeciwbieżne spirale nawinięto na rurkę i nałożono na to drugą. (Prawdopodobnie w wytłaczarce, ale można sobie to samemu zrobić termokurczliwą.)

Świetny inżynieryjny wyczyn. W jaki sposób jednak ta doskonała geometria wplywa na to, co wychodzi z prostownika tego żałosnego 50Hz?

To interkonekt.

To się jeszcze powstrzymam, podczas prób mialem wiele gównianych przewodów niby ekranowanych, które wprowadzały zakłócenia. Ale jednak to nie jes uporządkowaie sceny, zwyczajnie przewody połączeniowe mogą wnieść sporo śmieci sobą. No ale to nie jest jednak korektor barwy heh

Staram się pojąć jednak dlaczego niektórzy piszą o wpływie czegokolwiek przed trafo zasilającym (pomijam jakieś urządzenia celowo zakłócające), o wpływie przewodnika dostarczającego tylko napięcie i prąd o określonej częstotliwości zasilaczowi. Zasilacz, da radę. Od tego jest, od redukcji wszelkich spaków, przepięć i impulsów. Jak... a nudzi mnie już to, jakbym gadał z obrazem.

Edytowane przez Bunk

Pisałem o czymś takim:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To oczywiście przewód nieekranowany, ale gdzieś był opis diy robionego na tej zasadzie i podobno jest niezły. Ja mam interkonekty z przewodów pro oraz pomiarowych- oba rodzaje są na tyle dobre, ze już nie szukam innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten kabel z drewnianymi zdobieniami nawet zachwyca. ;) Taki eko kabel, uj, że drewno i wysokie napięcie to małe proszenie się o kłopoty. Z drugiej strony ten plastik. Psuje cały efekt. Mam nadzieję, ze to prototyp i wersja konsumencka będzie już wydziobana w całości w drewnie. Plastik to był przyszłością dawno temu w czasach Absolwenta. ;)

To oczywiście przewód nieekranowany, ale gdzieś był opis diy robionego na tej zasadzie i podobno jest niezły

 

Pod jakim względem niezły? Przecież każdy kabel jeśli tylko nie jest uszkodzony to jest dobry, bo nie wnosi zakłóceń czy śmieci.

Ty słyszysz interkonekty? Od kiedy?

Nie wiem, pod jakim względem. Nie ja to pisałem, tylko przypadkiem trafiłem na opis.

Gdybyś choć trochę uważniej czytał wpisy oponentów, wiedziałbyś, jakie jest moje stanowisko w tym temacie.

Z kablami to raczej prosta sprawa. Ich zmianę słychać w bardzo dobrych systemach, które są analityczne i pozwalają usłyszeć te niuanse. Lubię kontrasty więc podam przykład swoich pierwszych kolumn z przed osiemnastu lat (wtedy je oddałem koledze). To były Altusy 110. Po wpięciu w system nowych głośników (Phonar Volume 1.0) usłyszałem na płytach coś czego nie słyszałem dotąd. Z kabelkami jest podobnie tylko trzeba bardzo poukładanego systemu aby to usłyszeć. Jestem konserwatywny w tym temacie, źle grającego systemu nie uleczymy nawet najdroższymi kabelkami. Mój system jest poukładany na miarę przyzwoitego Hi-Fi ale nie usłyszałem zmiany (a jeśli to na granicy percepcji) po wpięciu między źródło a wzmacniacz kabelka RCA za 15kz. Tu oczywiście ktoś może mi zarzucić słaby słuch, no cóż trochę lat już mam:)

Mój system jest poukładany na miarę przyzwoitego Hi-Fi ale nie usłyszałem zmiany (a jeśli to na granicy percepcji) po wpięciu między źródło a wzmacniacz kabelka RCA za 15kz. Tu oczywiście ktoś może mi zarzucić słaby słuch, no cóż trochę lat już mam:)

 

Wręcz przeciwnie, to tylko bardzo dobrze świadczy o Twoim systemie.

Z kablami to raczej prosta sprawa. Ich zmianę słychać w bardzo dobrych systemach, które są analityczne i pozwalają usłyszeć te niuanse

To nieprawda. Kable słychać tylko wtedy jak użytkownik nie wie jak ich używać w połączeniach. W bardzo dobrych systemach użytkowanych w zgodzie z zasadami techniki kable o standardowych parametrach nie mają prawa "grać". Było już na ten temat trochę tekstów i analiz na forum. Po co budować voodoo wokół zagadnienia?

 

Przecież każdy kabel jeśli tylko nie jest uszkodzony to jest dobry, bo nie wnosi zakłóceń czy śmieci.

Kabel może tylko wnieść jakiś bardzo mały procent śmieci które znajdują się wokół niego o ile będzie miał nieskuteczny ekran. Kabel XLR łączący wejście i wyjście typu XLR nie wniesie żadnych śmieci z otoczenia nawet bez ekranu.

 

Mój system jest poukładany na miarę przyzwoitego Hi-Fi ale nie usłyszałem zmiany (a jeśli to na granicy percepcji) po wpięciu między źródło a wzmacniacz kabelka RCA za 15kz. Tu oczywiście ktoś może mi zarzucić słaby słuch, no cóż trochę lat już mam

Albo tani sprzęt np. z niemieckiej wystawki ;-). To typowe zarzuty przy słabej wiedzy technicznej użytkownika sprzętu ;-).

 

zamiast kontroli geometrii jest burdel?

I o to chodzi w tej teorii. "Burdel" jest cool ;-).

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Kabel XLR łączący wejście i wyjście typu XLR nie wniesie żadnych śmieci z otoczenia nawet bez ekranu.

 

Trochę uprościłeś to zagadnienie. Nie mniej bardzo często można tak przyjąć.

System gra dobrze, albo nie....

Trochę uprościłeś to zagadnienie. Nie mniej bardzo często można tak przyjąć.

Była na ten temat długa dyskusja na forum z przykładami. Najbardziej znany to dawny symetryczny kabel antenowy do TV, dwużyłowy płaski. Bez ekranu a zakłóceń nie dawał mimo że na pewno je łapał ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jeśli wejście jest symetryczne, zakłócenia na poszczególnych żyłach się znoszą.

Tak, to zasada działania połączenia symetrycznego. Dlatego ekran nie jest konieczny a nawet często szkodliwy bo rośnie pojemność jednostkowa kabla co przy bardzo długich połączeniach może dać bardzo duże straty.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jeśli wejście jest symetryczne, zakłócenia na poszczególnych żyłach się znoszą.

Tak, to zasada działania połączenia symetrycznego.

 

Drobna uwaga - symetria wejścia jest jednym z warunków redukcji zakłóceń. Równie ważna jest symetria impedancyjna wyjścia współpracującego z tym wejściem. Bez wyjściowej symetrii impedancji cały plan bierze w łeb. Co ciekawe, przesyłany sygnał nie ma większego znaczenia i wcale nie musi (i często nie jest) być przeciwsobny ;)

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.