Audio mity

[porlick]

Nirważne, jak dobrze gra. W ptzypadku pożaru, jak inspekcja po zdarzeniu w zgliszczach znajdzie bolec zamiast bezpiecznika, odszkodowanie pójdzie psu w dupę.

[Wuelem]

Jak ten ktoś mieszka w bloku, to może być zmuszony do sfinansowania zakupu nowych mieszkań dla wszystkich sąsiadów... Nie jest mitem, że hi-end bywa drogi :-)

[porlick]

GŁUPOTA kosztuje, nawet więcej, jak hi end...

[Mrok]

Mnie osobiście ani ziębi ani grzeje, czy ktoś ma zestaw za 10k, 100k, czy więcej. Ma i fajno. Tak ludzie reagują na Zachodzie.

U nas panuje specyficzny lokalny klimat również w tym temacie.

[arkadowski]

Mnie osobiście ani ziębi ani grzeje, czy ktoś ma zestaw za 10k, 100k, czy więcej. Ma i fajno. Tak ludzie reagują na Zachodzie.

U nas panuje specyficzny lokalny klimat również w tym temacie.

Nikt nikogo nie krytykuje za posiadanie. Krytyka płynie w stronę idiotyzmów sianych przez tych ludzi. To chyba spora różnica. I by nie było, na całym świecie są miejsca, gdzie wyśmiewa się takie kretynizmy siane przez pseudo profesorów.

Tutaj fakty ile kto wydał czy wydaje na swoje zabawki nie ma znaczenia.

Nikt w żadnym poście nie krytykuje tego, ze kupienie drogiego zestawu jest samo w sobie złe.

Przeinaczacie Szanowny Kolego fakty i manipulujecie. Jak wpisem, ze na Zachodzie ludzie akceptują idiotyzmy. To tez nie jest prawda, jedynie w PL poglad jakoby wszędzie było dobrze, gdzie "nas" nie ma.

 

Natomiast logicznym jest, ze krytykuje się ludzi, którzy za jedyny atut przemawiający za ich "wiedza" jest ich wszędobylskie "mam", "przerzuciłem" itd.

I znów nie jest to jedynie domena w PL. Na całym świecie takie wpisy są wyśmiewane i napiętnowane.

 

I odwrotnie, na Zachodzie ludzie nie przywiązują często nawet uwagi do tego co masz, liczy się co masz do powiedzenia w temacie. Możesz mieć sprzęt z lat 70 czy 80. Zostaniesz co najwyżej nazwany koneserem lub napiszą, ze jesteś maniakiem vintage. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy durna krytyka bo nie masz, czyli się nie znasz.

Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[Piopio]

A jakie jest anglojezyczne forum audio o profilu takim jak nasz ? Tzn gdzie madrzy ludzie walcza z idiotyzmami audio ?

[arkadowski]

A jakie jest anglojezyczne forum audio o profilu takim jak nasz ? Tzn gdzie madrzy ludzie walcza z idiotyzmami audio ?

Audio Engineering. Jeden przykład wystarczy, czy mam wymieniać setkę innych?

[Lech36]

Tzn gdzie madrzy ludzie walcza z idiotyzmami audio ?

Mądrzy ludzie powinni polemizować z idiotyzmami branżowymi. Dotyczy wszystkich branż nie tylko audio. "Walka" to zbyt górnolotne słowo.

Czasami w czasie polemiki jedni mądrzy ludzie od drugich mądrych ludzi czegoś się nowego dowiedzą/nauczą.

Edytowane 17 Marca 2016 przez Lech36

[piorasz]

A jakie jest anglojezyczne forum audio o profilu takim jak nasz ? Tzn gdzie madrzy ludzie walcza z idiotyzmami audio ?

 

Ja bym z tym stwierdzeniem był ostrożny. To forum sponsoruje dziesiątki firm produkujących i dziesiątki firm handlujących tym szajsem.

Więc się nie narażaj.

Gdyby nie te firmy musielibyśmy szukać innego forum.

Niestety tak to działa.

[BeatX]

Mam wrażenie, że tutaj wiele osób nie czytało, bądź nie zna tego wątku?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przecież śmiechawka z tych wszystkich polepszaczy już dawno się odbyła i to kilkukrotnie :)

Dawajcie audio mity, a nie kolejne odsłony audiovoodoo

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[malikali]

Jak ktoś jeszcze nie znał tego to wklejam :)

 

"Przed wakacjami zrobiłem bardzo ciekawy kabel sieciowy ale jako prototyp wymaga jeszcze pewnych zmian, był w testach i zapowiada się ciekawie. W zastosowaniach poza audio rewelka 5% więcej energii z gniazdka i nie jest to perpetum mobile! Elektrownie przy rozpowszechnieniu były by w plecy :)"

[fox733]

Toż to nasz, polski, konstruktor garażowy! A misiomor ciągle malkontenci, że u nas nie ma kadry naukowo inżynieryjnej na światowym poziomie...

Edytowane 17 Marca 2016 przez fox733

[BeatX]

"Przed wakacjami zrobiłem bardzo ciekawy kabel sieciowy ale jako prototyp wymaga jeszcze pewnych zmian, był w testach i zapowiada się ciekawie. W zastosowaniach poza audio rewelka 5% więcej energii z gniazdka i nie jest to perpetum mobile! Elektrownie przy rozpowszechnieniu były by w plecy :)"

 

StasioP ? :D

[fox733]

StasioP to tylko robi daci na papierze i handluje wirusem Jplay :)

[BeatX]

StasioP to jest dla mnie turbo oszołom, człowiek który najprawdopodobniej nie ma stałego połączenia z rzeczywistością, audio paranoik.

Pamiętasz jego teorię i wpis, że kabel USB ma wpływ 51% na cały system? (reszta to elektronika)

[arkadowski]

Super lakier C37, o nie poznanych właściwościach, jego działanie to misterium nawet dla jego wynalazcy, ale efekty podobno piorunujące.

Po zaaplikowaniu na membranę uzyskujemy poprawę – bardziej linowe pasmo, mniejsze zniekształcenia.

 

Najlepiej wpływa na przetworniki średniotonowe – podnosi ich górną granice przenoszenia.

Producent radzi stosowanie go nawet na kable i obudowy.

 

Lakier 50 ml za 255,- EURO

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

człowiek który najprawdopodobniej nie ma stałego połączenia z rzeczywistością

 

Jak większość tego chorego towarzystwa. A jedynym ich dowodem na swoje tezy jest…tak Panowie, zgadliście "ale ja słyszę".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[malikali]

Super lakier C37, o nie poznanych właściwościach, jego działanie to misterium nawet dla jego wynalazcy, ale efekty podobno piorunujące.

Po zaaplikowaniu na membranę uzyskujemy poprawę – bardziej linowe pasmo, mniejsze zniekształcenia.

 

O tak zawsze bardziej liniowe i co z tego, że konfiguracji kolumn jest ogrom? Nie szkodzi przecież ten lakier nie może nic zepsuć, a producent zapewne był przy projektowaniu każdej kolumny i testował:)

Można to też zaobserwować po wypowiedziach na temat innych gadżetów, że nie degradują brzmienia jedynie wnoszą coś na plus lub nie wnoszą nic (kiedy wiara już nie tak silna jest :))

[Zwykły Drut]

To proste pytanie. Za oknem;)

moze nie "hektary", ale jest bardzo pradwopodobne, że cześć planów muzycznych jest za oknem:)

[Gość NEWNEW]

Oczywiście to prywatna sprawa czy sobie włoży tam bezpiecznik, czy stalowego bolca, ale niestety powodu do dumy nie ma.

 

Widzę, że jednak nie do końca prywatna skoro tak strasznie Cię uwiera ten mój stalowy bolec... Przecież używam go do swojego urządzenia, a Ty zachowujesz się tak, jakbym Ci go wsadzał do Twojej d..................omowej instalacji;-)

Edytowane 17 Marca 2016 przez tomkly

[arkadowski]

Widzę, że jednak nie do końca prywatna skoro tak strasznie Cię uwiera ten mój stalowy bolec... Przecież używam go do swojego urządzenia, a Ty zachowujesz się tak, jakbym Ci go wsadzał do Twojej d..................omowej instalacji;-)

 

Muszę Cię zmartwić. W przypadku zwarcia i jakiegokolwiek pożaru odpowiadać możesz za umyślne spowodowanie pożaru i sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia utraty zdrowia i zycia. I tłumaczenia "bo to moja żona/dzieci/kochanka itd." nie mają racji bytu.

Tym bardziej, że fizyka, elektronika, matematyka, pomiary i zdrowy rozsądek oraz słuch wskazują, że to nic nie wnosi w poprawę brzmienia.

Oczywiście Twoja sprawa w zakresie tego o czym piszemy. Nikt nikomu niczego zabronić nie może. Ale to nie oznacza, że takie działanie jest własciwe. Wręcz przeciwnie, jest zabronione o czym ZAWSZE informuje nas instrukcja danego produktu.

 

I wszystko bym jakoś zrozumiał, ale nie kiedy obejmuje to bzdury bez pokrycia w kwestii audio i poprawy brzmienia. Wykładowcy na Politechnikach łapią się za głowy czytając tak bzdurne wywody jak "poprawa brzmienia" po zastosowaniu innego "lepszego" bezpiecznika.

 

I jak napisałem - wszystko akceptuję, kazde dziwadło i wymysł…w granicach rozsądku (pomimo faktu, że ciężko pogodzić rozsądek z audio voodoo). Jednak po przekroczeniu tej granicy i sprowadzaniu swiadomym zagrozenia utraty zdrowia lub zycia na siebie i swoich domowników/rodzinę uważam za skrajny brak odpowiedzialnosci i przejaw zwykłej…no właśnie.

 

I tak - mozesz wszystko…kazdy moze. Mozemy skoczyc z 20 pietra. Nasze zycie. Pytanie tylko czy za słowem "mogę" nie przekroczylismy bariery zdrowego rozsądku i normalności?

Tym bardziej, że bezpiecznik do poprawy brzmienia jest zwykłą bzdurą i nie potrzeba kończyc politechniki by o tym wiedzieć.

 

Ja nawet pokusze się o to, by przyjąć na potrzeby tej dyskusji jako fakt, że po zastosowaniu tego "czegoś" w jakis cudowny sposób zyskałes 1% polepszenia brzmienia…to wybacz, ludzie mający głowę na karku dla nawet 10% polepszenia swego hobby nie narazaja siebie i swoich bliskich na utrate zdrowia i zycia.

Jestem ciekaw co bys powiedział zonie na Oparzeniówce w Siemianowicach po doprowadzeniu do tragedii "ale zono musisz to zrozumiec…chciałem o 1% miec lepsze brzmienie".

 

 

I myślę, a nawet jestem przekonany, że z tego powodu płynie krytyka Kolegi Malikali. Moja zresztą też.

Są granice Kolego Tomkly za którą stoi tylko przerażająca głupota naszego EGO i bzdur wyssanych z brudnego palca.

 

Za tą granicą jest właśnie wiele rzeczy o których piszemy w tym temacie.

Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[Gość NEWNEW]

I wszystko bym jakoś zrozumiał, ale nie kiedy obejmuje to bzdury bez pokrycia w kwestii audio i poprawy brzmienia. Wykładowcy na Politechnikach łapią się za głowy czytając tak bzdurne wywody jak "poprawa brzmienia" po zastosowaniu innego "lepszego" bezpiecznika.

 

To kiedy przyjeżdżasz do mnie? ;-)

 

Muszę Cię zmartwić. W przypadku zwarcia i jakiegokolwiek pożaru odpowiadać możesz za umyślne spowodowanie pożaru i sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia utraty zdrowia i zycia. (...) Oczywiście Twoja sprawa w zakresie tego o czym piszemy. Nikt nikomu niczego zabronić nie może. Ale to nie oznacza, że takie działanie jest własciwe. Wręcz przeciwnie, jest zabronione o czym ZAWSZE informuje nas instrukcja danego produktu.

 

Jest takie powiedzenie: "wolność Tomku w swoim domku", a w USA mówią "my home's my fortress". ;-)

Edytowane 17 Marca 2016 przez tomkly

[arkadowski]

To kiedy przyjeżdżasz do mnie? ;-)

 

Jak najszybciej, mysle, ze zaraz po swietach bedzie idealny czas.

Wezmę ze sobą kabel jeśli pozwolisz rzecz jasna.

Żaden ultra high end w rozumieniu kabli. Jakies "dziwadło" warte ok. 1500 zetka.

I nie odbieraj tego jako ataku (powyzszy wpis) ale chęć wywołania polemiki w temacie powaznym, wykraczajacym juz poza nasze przyjemnosci. Akurat ten temat wskazuje na to, ze stawiamy swiadomie ponad dobro nasze i naszej rodziny - dobro naszego chwilowego "ego".

O ile mozemy szastac naszym zyciem…to zyjemy zawsze z kims obok.

 

No ale to wszystko wiesz, wiec rozwijac się nie będę. Zapytam…zastanawiałeś się co będzie, jak dojdzie do powaznego zwarcia w instalacji elektrycznej?

Powinienes raz w zyciu wziąć udział w akcji gaszenia pozaru powstałego w wyniku usterki instalacji elektrycznej.

Nie jestem strazakiem, ale byłem swiadkiem 2 powaznych pozarów (ostatnio jeden w Zgierzu).

Mam znajomych strażaków i ich opowiesci mi wystarczą by mieć głowę na karku.

 

 

 

I

 

Jest takie powiedzenie: "wolność Tomku w swoim domku", a w USA mówią "my home's my fortress". ;-)

Mylisz się. I to bardzo.

Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[malikali]

I myślę, a nawet jestem przekonany, że z tego powodu płynie krytyka Kolegi Malikali. Moja zresztą też.

Są granice Kolego Tomkly za którą stoi tylko przerażająca głupota naszego EGO i bzdur wyssanych z brudnego palca.

 

No przecież nie dlatego, że mnie gdzieś tam uwiera :) Co do Twojej wypowiedzi nic dodać, nic ująć.

[Gość NEWNEW]

nie odbieraj tego jako ataku

 

Absolutnie tak tego nie odbieram, nie obawiaj się. Lubię czasem podyskutować nie zawsze na serio. Ale co do zwarcia to demonizujecie, ryzyko jest minimalne a poza tym po odsłuchach sprzęt się wyłącza z sieci, więc raczej nie ma się jak spalić. A podczas odsłuchów to chyba zawsze da się wyłączyć zasilanie, czyż nie;-)

[arkadowski]

No przecież nie dlatego, że mnie gdzieś tam uwiera :) Co do Twojej wypowiedzi nic dodać, nic ująć.

Jestem ciekaw takiej reakcji gdy dochodzi do zwarcia i zapalenia się instalacji. Oczywiscie kazdy praktycznie Kowalski jak widzi ogień w domu co robi? Gasi ogień wodą. Efekt każdy zna - porażenie.

I tak kończą się bzdurne zabawy w pseudo polepszanie dzwięku. poprawa brzmienia w przypadku zmiany bezpiecznika tak działa,jakby przy złamanej kości nogi smarować kremem Nive'a dłonie.

 

Absolutnie tak tego nie odbieram, nie obawiaj się. Lubię czasem podyskutować nie zawsze na serio. Ale co do zwarcia to demonizujecie, ryzyko jest minimalne a poza tym po odsłuchach sprzęt się wyłącza z sieci, więc raczej nie ma się jak spalić. A podczas odsłuchów to chyba zawsze da się wyłączyć zasilanie, czyż nie;-)

Nie zawsze. Dosyć czesto dochodzi do zapalenia się nie tylko sprzętu, ale i głównej rozdzielki/tablicy prądu…która zazwyczaj znajduje się gdzie? Przy wyjściu z domu.*

Nikt z nas nie jest na tyle zabezpieczony, by poradzić sobie z pożarem powstałym w wyniku usterki sieci elektrycznej. To nie gaszenie niedopałka i sofy w salonie.

 

I oczywiscie nie chodzi o demonizowanie, ale wywolanie zrozumienia o powadze problemu :)

 

* Jestem tego przykładem. U mnie po podłączeniu 2x851W Cambridge Audio + pre 851 + odtwarzacza sieciowego doszło do spalenia instalacji elektrycznej…za tablicą, która cała spłonęła.

Powód banalny - zlekcewazenie norm mówiących o tym, że nie podłączamy nigdy urządzeń powyzej 2kW na tej samej linii.

Łatwo policzyć ile poszło na linię i…niestety nie zadziałało zabezpieczenie i cała tablica poszła z dymem, a ja pieprz…łem się potem przez kilka dni z siecią.

A też niby "co się stanie". A jeden 851 może pobierac i 2400W!

Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[malikali]

Jestem ciekaw takiej reakcji gdy dochodzi do zwarcia i zapalenia się instalacji. Oczywiscie kazdy praktycznie Kowalski jak widzi ogień w domu co robi? Gasi ogień wodą. Efekt każdy zna - porażenie.

I tak kończą się bzdurne zabawy w pseudo polepszanie dzwięku. poprawa brzmienia w przypadku zmiany bezpiecznika tak działa,jakby przy złamanej kości nogi smarować kremem Nive'a dłonie.

Wielokrotnie podkreślałem, że brak wyobraźni co się może stać, a zawsze tłumaczenie jest to samo "jak się do tej pory nic nie stało, to się na pewno nie stanie" i oczywiście oby nie, ale robić sobie takie " potencjalne bomby zegarowe" we własnym domu? Nigdy tego nie zrozumiem. Ludzie już są tak zaślepieni, że zapominają po co ktoś tam dał tą szklaną bańkę i nawał ją BEZPIECZNIK.

[arkadowski]

Wielokrotnie podkreślałem, że brak wyobraźni co się może stać, a zawsze tłumaczenie jest to samo "jak się do tej pory nic nie stało, to się na pewno nie stanie" i oczywiście oby nie, ale robić sobie takie " potencjalne bomby zegarowe" we własnym domu? Nigdy tego nie zrozumiem. Ludzie już są tak zaślepieni, że zapominają po co ktoś tam dał tą szklaną bańkę i nawał ją BEZPIECZNIK.

 

Tym bardziej, że BEZPIECZNIK ma wpływ TYLKO na nasze i urzadzenia bezpieczeństwo, nie na wpływ brzmienia. Bo to nie jest możliwe bez względu na fakt jak bardzo zakrzywimy rzeczywistość i przejdziemy do matrx'a.

A nawet gdyby uciekając się do świata fantazji - poprawiłoby to o 1% brzmienie…to narażac swoje i rodziny zycie z powodu 1% "lepszości". Oczywiscie MOZNA, bo jesteśmy wolnymi ludzmi. I jeśli taka wola i decyzja - nic nam do tego. Tylko zawsze nasuwa się pytanie "po co".

Edytowane 17 Marca 2016 przez MrArkowski

[jar1]

Po jaka cholere pisać tyle banialuków? Rozwolnienie jakieś, czy coś?.

Czy jakaś inna choroba? Przeciez tego i tak już nikt nie czyta.

Krótkie zdania i błyskotliwe, dla jaj, jeszcze ujdą. Ale tyle ludzkiego bełkotu - nie ma siły.

A tak, ani to mądrości, ani wiedzy ani żadnego humoru. Totalna nuda....

[globtroter1]

Tzn wesoło będzie dopiero jak ktos się przekręci przez te niebezpieczne i bezdennie glupie audiofilskie bzdury!

[jar1]

Tzn wesoło będzie dopiero jak ktos się przekręci przez te niebezpieczne i bezdennie glupie audiofilskie bzdury!

Głupoty głupotą się nie wyleczy.

To jak na sraczkę brać laxigen.

Edytowane 17 Marca 2016 przez jar1