Luźne spotkanie audiofilsko-towarzystkie w Krzyżu Wielkopolskim

[sly30]

Jeden obraz wart tysiąca...wpisów na forum... :-)

[daris666]

discomaniac71 masz 2.2m ? :)

[Gość discomaniac71]

discomaniac71 masz 2.2m ? :)

 

Na szczęście nie ;-)

[daris666]

Mam znajomego, który ma ponad 2m. Trzeba się przyzwyczaić do rozmowy patrząc do góry.

[Gość discomaniac71]

Ile ponad? Ja należę do międzynarodowego klubu wysokich. Ale tam należą panowie już od 190cm i kobiety od 180cm.

[BeatX]

A ja jestem łagodny jak baranek ;-) Na Audio Show niektórzy chcieli mnie zaczepiać ale jak mnie zobaczyli to im przeszło

 

Bylebyś nie narzucał swojego zdania :)

Bo tego mega nie lubię, przekrzykiwania jeden drugiego i przekonywania na siłę.

Spotykamy się, żeby sprawdzić czy sprzęt różniący się w cenie o całą epokę jest do odróżnienia wyłącznie po dźwięku :)

To jak z Twoim systemem?

Wypiszesz, jakie klocki będą grały jako sprzęt odsłuchowy?

[daris666]

Ile ponad? Ja należę do międzynarodowego klubu wysokich. Ale tam należą panowie już od 190cm i kobiety od 180cm.

 

Ma 207. Mam 187 a muszę do góry patrzeć.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[octavarium]

 

BeatX, Lutek, fan64 i Piramidon.. (kolejność losowa) :)

 

No tak...możesz tu wpisać dowolny nick;) Ale kontekst całości wypowiedzi jest zrozumiały?

[BeatX]

No tak...możesz tu wpisać dowolny nick;) Ale kontekst całości wypowiedzi jest zrozumiały?

 

Nie wpisałem dowolne nicki, tylko nicki userów którzy byli na spotkaniu.

Kontekst Twojej wypowiedzi zrozumiałem :)

A Ty jakie masz wnioski z naszego doświadczenia?

[Lutek]

Ja dopiero teraz kilka slow, bo po wczorajszym maratonie odsluchowym bylem tak padniety, ze jeszcze zmeczenie dzisiaj odczuwalem, a od poludnia juz goscilem kolejnego sluchacza i nawet nie bylo szans aby usiasc do kompa, a tu juz tyle postow !

Przede wszystkim podziekowania dla kolegow, ktorzy mnie odwiedzili za przyjemnie spedzony czas. Inicjatorem i organizatorem spotkania byl oczywiscie BeatX, a ja tylko umozliwilem i udostepnilem to co mialem do przeprowadzenia testow pewnych urzadzen, ktore przywiezli koledzy, a byly to dwa DAC-i

i karta dzwiekowa. Ze swej strony moge tylko potwierdzic stwierdzenia kolegow, ze po wyrownaniu poziomow dzwieku na ucho (troche takim amatorskim) rzeczywiscie byly problemy z rozroznieniem tych urzadzen. Nie wiem jak by bylo, gdyby byl do dyspozycji jakis DAC z wysokiej polki cenowej - bo wiem, ze przede wszystkim z takim BeatX chcialby porownac te swoja karte, ale nikt z kolegow nie zaproponowal, ze mu takowy pozyczy na te testy. Mam nadzieje, ze kolega BeatX jeszcze bedzie mial niejedna okazje aby sobie porownac rozne urzedzenia z diametralnie roznych polek cenowych, jednak bedzie to mozliwe tylko wtedy, jesli koledzy posiadajacy takowe zechca go zaprosic, lub mu wypozyczyc - inaczej sie nie da.

[jarex]

Ile ponad? Ja należę do międzynarodowego klubu wysokich. Ale tam należą panowie już od 190cm i kobiety od 180cm.

Ja jestem niższy, ale będę aspirował :-)

[Gość discomaniac71]

Bylebyś nie narzucał swojego zdania :)

Bo tego mega nie lubię, przekrzykiwania jeden drugiego i przekonywania na siłę.

Spotykamy się, żeby sprawdzić czy sprzęt różniący się w cenie o całą epokę jest do odróżnienia wyłącznie po dźwięku :)

To jak z Twoim systemem?

Wypiszesz, jakie klocki będą grały jako sprzęt odsłuchowy?

 

Powiem Ci tak: robisz wrażenie naprawdę w porządku gościa. Możesz liczyć na moją życzliwość. Zwykle mam duży dystans do swojej pasji.

 

Ja jestem niższy, ale będę aspirował :-)

 

Fajnie będzie móc uścisnąć Ci dłoń. Serio. Gdybyś kiedyś miał ochotę zapraszam do Krakowa.

[octavarium]

 

 

Nie wpisałem dowolne nicki, tylko nicki userów którzy byli na spotkaniu.

Kontekst Twojej wypowiedzi zrozumiałem :)

A Ty jakie masz wnioski z naszego doświadczenia?

 

Żadnych,zbyt przewidywalny przebieg.

Poza tym nie chcę narzucać żadnych wniosków,pokazuję tylko swój punkt widzenia na sprawę oceny brzmienia sprzętu i próbuję wykazać,że ten sposób opiniowania urządzeń audio jest niemiarodajny,obarczony tak dużym błędem,który go praktycznie dyskwalifikuje.Może być jedynie traktowany jako ciekawostka,pretekst do spotkania (luźnego-bardzo trafne) i to jest w nim chyba jedyny pozytyw;)

[robert1]

Żadnych,zbyt przewidywalny przebieg.

Poza tym nie chcę narzucać żadnych wniosków,pokazuję tylko swój punkt widzenia na sprawę oceny brzmienia sprzętu i próbuję wykazać,że ten sposób opiniowania urządzeń audio jest niemiarodajny,obarczony tak dużym błędem,który go praktycznie dyskwalifikuje.Może być jedynie traktowany jako ciekawostka,pretekst do spotkania (luźnego-bardzo trafne) i to jest w nim chyba jedyny pozytyw;)

 

Jak zwykle, jeśli wnioski są niezgodne z przekonaniami, to trzeba podważyć procedurę, a z braku argumentów podważenie to sprowadza się do stwierdzenia bo jest tak i już!

[Lech36]

.I jeszcze trzeba je mieć. :)

Jeden chyba masz a drugi przynosisz (wypożyczasz) ze sklepu lub od znajomego. Wszystko Tobie trzeba tłumaczyć ;-).

Z jednym wyrównywanie juz nie jest to tak mocno konieczne.

Zgadza się jeden stwarza mniejsze problemy. Dlatego zawsze lepiej jest mieć tylko jeden. Wtedy ten drugi, co go nie mamy, zawsze brzmi inaczej ;-).

[Vlado]

Mam takie pytanie. Czy przyłapany krętacz przestaje nim być jak ładnie przeprosi i obieca poprawę?

 

Tak. Jeśli przyznał się do błędu i obiecał więcej tego błędu nie popełniać! Zostaje mu WYBACZONE. Jeśli znasz znaczenie tego określenia, nie powinieneś mieć więcej problemu.

"@diskomaniac" NIE JEST KRĘTACZEM. Chyba, że przydarzy mu się - jak to lubił określać nasz kolega - RECYDYWA. :-)

[BeatX]

róbuję wykazać,że ten sposób opiniowania urządzeń audio jest niemiarodajny,obarczony tak dużym błędem,który go praktycznie dyskwalifikuje

 

To wskaż gdzie zrobiliśmy ten błąd, żeby nie powtórzyć go w Krakowie, ani gdziekolwiek indziej :)

[Przemysław_51508]

Tak. Jeśli przyznał się do błędu i obiecał więcej tego błędu nie popełniać! Zostaje mu WYBACZONE. Jeśli znasz znaczenie tego określenia, nie powinieneś mieć więcej problemu.

"@diskomaniac" NIE JEST KRĘTACZEM. Chyba, że przydarzy mu się - jak to lubił określać nasz kolega - RECYDYWA. :-)

To nie było skierowane bezpośrednio do diskomaniaca. Krętaczem dla mnie jest ten, który przy pomocy klonów,chciał lub chce osiągnąć jakiś z góry określony cel (np. sprzedać jakiś produkt). I taka osoba dla mnie nigdy nie będzie już nigdy dziewicą.

 

Przepraszam za OT. Więcej się to nie powtórzy.

[sly30]

To Twój przyjaciel bum1234 pasuje idealnie to tych kryteriów.

[robert1]

Znowu pudło. Nie zajmuję sie sprzedażą.

[malikali]

To nie było skierowane bezpośrednio do diskomaniaca. Krętaczem dla mnie jest ten, który przy pomocy klonów,chciał lub chce osiągnąć jakiś z góry określony cel (np. sprzedać jakiś produkt). I taka osoba dla mnie nigdy nie będzie już nigdy dziewicą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

Bo widzisz, klony mają wszyscy

Możesz podać moje inne konta ?

[robert1]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Piekny przykład czegos w rodzaju rozdwojenia jaźni - dialog z samym sobą ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

Ja też przyznałem się dobrowolnie. Nikt mnie o to nie prosił. Zrobiłem to dla samego siebie

Czy ta historia nie wyglądała trochę inaczej ?

[malikali]

To wskaż gdzie zrobiliśmy ten błąd, żeby nie powtórzyć go w Krakowie, ani gdziekolwiek indziej :)

Ten "błąd" to po prostu brak wiedzy co gra i to uniemożliwia odgadnięcie, ale jak spytasz to każdy zgodnie przyzna, że słyszy :)

[robert1]

Czy ta historia nie wyglądała trochę inaczej ?

 

Z pewnością.

 

Nicki Bald i Accu to była zgrywa. Prawdę zna chyba tylko rochu bo z nim o tym kiedyś rozmawiałem. Chodziło o bana w wątkach winylowych bo wkurzały mnie wpisy excela, paula67 i kilku innych.

 

Ciekawe bo konto Balda zostało załozone w roku 2006, a wątek Excela wtedy nie istniał ;)

[jar1]

To i tak nie ma znaczenia, róznice słyszalne jak były, tak są i będą.

[fox733]

Jar 1,1-18

Na początku było Słowo,

a Słowo było u Audiofila,

i Audiofilem było Słowo.

Ono było na początku u Audiofila.

Wszystko przez Nie się stało,

a bez Niego nic się nie stało,

co się stało.

W Nim było granie,

a granie było dźwiękiem ludzi,

a dźwięk się w ciszy rozchodzi

i cisza go nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Audiofila -

Jar mu było na imię.

Przyszedł on na świadectwo,

aby zaświadczyć o słyszalności,

by wszyscy uwierzyli przez niego.

Nie był on słyszalnością,

lecz [posłanym], aby zaświadczyć o słyszalności.

Była słyszalność prawdziwa,

która czyni słyszącym każdego człowieka,

gdy na świat przychodzi.

Na świecie było [słowo],

a świat stał się przez Nie,

lecz świat Go nie poznał.

Przyszło do swojej własności,

a swoi Go nie przyjęli.

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,

dało moc, aby się stali Złotouchymi,

tym, którzy wierzą w imię Jego -

którzy ani z krwi,

ani z żądzy ciała,

ani z woli męża,

ale z Audiofila się narodzili.

A Słowo stało się ciałem

i zamieszkało wśród nas.

I oglądaliśmy Jego chwałę,

chwałę, jaką Złotouchy otrzymuje od Audiofila,

pełen łaski i prawdy.

[Gość discomaniac71]

Tak. Jeśli przyznał się do błędu i obiecał więcej tego błędu nie popełniać! Zostaje mu WYBACZONE. Jeśli znasz znaczenie tego określenia, nie powinieneś mieć więcej problemu.

"@diskomaniac" NIE JEST KRĘTACZEM. Chyba, że przydarzy mu się - jak to lubił określać nasz kolega - RECYDYWA. :-)

 

Drogi Włodku, dobrze wiesz że nie przydarzy się. Wynika to także z naszych rozmów na PW. Pisałem o tym wiele razy. Niestety nie wszyscy na tym forum znają uczucie wstydu.

[jar1]

Jar 1,1-18

Na początku było Słowo,

a Słowo było u Audiofila,

i Audiofilem było Słowo.

Ono było na początku u Audiofila.

Wszystko przez Nie się stało,

a bez Niego nic się nie stało,

co się stało.

W Nim było granie,

a granie było dźwiękiem ludzi,

a dźwięk się w ciszy rozchodzi

i cisza go nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Audiofila -

Jar mu było na imię.

Przyszedł on na świadectwo,

aby zaświadczyć o słyszalności,

by wszyscy uwierzyli przez niego.

Nie był on słyszalnością,

lecz [posłanym], aby zaświadczyć o słyszalności.

Była słyszalność prawdziwa,

która czyni słyszącym każdego człowieka,

gdy na świat przychodzi.

Na świecie było [słowo],

a świat stał się przez Nie,

lecz świat Go nie poznał.

Przyszło do swojej własności,

a swoi Go nie przyjęli.

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,

dało moc, aby się stali Złotouchymi,

tym, którzy wierzą w imię Jego -

którzy ani z krwi,

ani z żądzy ciała,

ani z woli męża,

ale z Audiofila się narodzili.

A Słowo stało się ciałem

i zamieszkało wśród nas.

I oglądaliśmy Jego chwałę,

chwałę, jaką Złotouchy otrzymuje od Audiofila,

pełen łaski i prawdy.

No proszę, jak twórczość kwitnie. Znaczy, ze duch robi się ochoczy. Jeszcze tylko popracować trzeba trochę nad ciałem

Wymienić okablowanie albo bezpiecznik i nie będzie takie mdłe:)