Kto wymyślił HIGH END i komu ta dziedzina jest potrzebna

[Bezlitosna Niusia]

A ten "ultra hajend" - to co, prócz powietrza i kości od Chińczyka zza węgła?

 

 

Oj, Sly, Sly...:-)

W biznesie pornograficznym - podobne nazewnictwo i podziały.

 

A wszystkim rządzi SZMALEC.

[Gość A&T]

>sly30

 

 

Pewny jesteś? Wiesz , że zanim wymyślono klasy sprzętu już niektóre modele do nich należały? Kro je wymyślił już napisałem Teraz wypadało by na pisać dla kogo je wymyślono.

[sly30]

Nie sądzę. Zobacz jak wyglada w środku Burmester 909, Accuphase A-200 czy Vitus SM-011 albo MP-201. Powietrza tam za dużo w środku nie ma i z Chińczykiem też niewiele wspólnego.

[Gość BOBSAPP]

Kiedy będzie nowa klasa sprzętu?

 

Pewna klasa sprzętu jak widać jest wymagana nawet na bardzo sceptycznym rynku pro...

 

http://www.coastmastering.com/masteringrooms/

 

[Gość A&T]

Ja widzę tu tylko sprzęt.

 

Sprzęt specjalistyczny. Nie klasę sprzętu.

[dd6]

Ja pier.... znowu kolumny pod ścianą....

[Gość BOBSAPP]

Ja pier.... znowu kolumny pod ścianą....

 

Widocznie nie lubią sceny 3D / tak jak ja.

[sly30]

>sly30

 

 

Pewny jesteś? Wiesz , że zanim wymyślono klasy sprzętu już niektóre modele do nich należały? Kro je wymyślił już napisałem Teraz wypadało by na pisać dla kogo je wymyślono.

 

Nie wiem o co to bicie piany. Sprzęt audio, telewizory, zegarki, samochody, nawet meble, wszystko ma różne klasy. Nie ma w tym nic dziwnego ani złego. I nikt na świecie nie ma z tym problemu. No może tylko w Polsce są osoby, które bardzo boli, że ich sprzęt nie zalicza się do klasy do której tak bardzo chcieliby go zaliczyć.

 

Ja pier.... znowu kolumny pod ścianą....

 

Nie jest tak źle. Zdjęcie przekłamuje. Za kolumną stoi monoblock Bricasti. Od osi kolumny do ściany bocznej jest ponad 100cm. To jest już ok. Od tweetera do ściany frontowej jest co najmniej 100cm. Za kolumną widać na podłodze jakiś klocek audio o głębokości pewnie ok 40cm.

[Gość A&T]

Mnie nic nie boli. Klasy są dla osób niedowartościowanych . Man na myśli głównie tu sprzęt konsumencki.

[neomammut]

Nie jest tak źle. Zdjęcie przekłamuje. Za kolumną stoi monoblock Bricasti. Od osi kolumny do ściany bocznej jest ponad 100cm. To jest już ok. Od tweetera do ściany frontowej jest co najmniej 80cm.

:D

[sly30]

Mnie nic nie boli. Klasy są dla osób niedowartościowanych . Man na myśli głównie tu sprzęt konsumencki.

 

Tak, to znany pogląd głoszony przez posiadaczy budżetówki. Wiadomo też z jakiego powodu. To a propos kompleksów.

[Gość A&T]

Należysz do wyleczonych z tych poglądów? Nie chcesz na te tematy porozmawiać?

[Undziak]

Można kupić zegarek elektroniczny za 10PLN - działa i pokazuje czas. Można kupić dokładny zegarek sterowany radiowo - kosztuje 2-5kPLN. Też pokazuje czas ale dokładniej (technika kosztuje). Można kupić zegarek mechaniczny, tani 700PLN (markowy np Seiko) - pokazuje czas, działa przyzwoicie, +-15sek na dobę tolerancji ale ma to coś, duszę - trybiki, sprężynkę. Lepszy mechanik 5kPLN. Dobrej klasy mechanik, w którym płaci się za technikę, wiedzę firmy płacimy 5-10 kEURO. Reszta powyżej to raczej biżuteria, choć bywają skomplikowane i cenione mechanizmy - ceny do 5mln EURO:)

Samemu można sobie odpowiedzieć na pytanie czy taki podział można odnieść do audio, video, ciuchów itp. Dla każdego coś się znajdzie.

[Bumpalump]

Kolejna nieprawda i szablonowe myślenie życzeniowe. Jak w każdej branży rynek oferuje wiele wydmuszek i marketingowego kitu. Ale jeśli się wie czego szukać to dzisiejsze sprzęty są znacznie lepsze niż te sprzed 30 lat.

Porównując np wzmacniacze nawet najlepszych firm z lat 80/90 do najlepszych dzisiejszych wzmacniaczy to różnica jest spora i te dawne nie mają szans.

Dzwiek to kwestia gustu, sa ludzie ktorzy lubuja sie w dzwieku z vintage sprzetu i za zadne skarby nie spojrza na wspolczesny sprzet. Wciaz spora czesc osob jest przy analogu.

 

Druga kwestia to jakosc wykonania sprzetu kiedys i dzis, czy obecnie produkowany sprzet wytrzyma 30 lat pracy? moim zdaniem nie ma absolutnie szansm, ba, ciezko bedzie wytrzymac polowe tego okresu.

[sly30]

Ale po co? Nie mam na to wpływu. Rynek jest jaki jest. A to co Ty o tym myślisz, czy kilka innych osób to nic nie zmienia i nie ma żadnego znaczenia. Możemy sobie tu deklarować róźne pobożne życzenia ale z tego nic nie wyniknie.

[Undziak]

Gust gustem ale tak czy inaczej można coś powiedzieć o klasie sprzętu - mniej zniekształceń, liniowość pasma, DF, nasycenie harmonicznymi itp. Jak Whisky - można lubić o aromacie owoców, ktoś lubi o zapachu cygar ale tanie Whisky będzie po prostu słabe a dobre, niezależnie od gustu, będzie dobre.

[Bumpalump]

Poziomy znieksztalcen, harmoniczne byly juz 20 lat temu na takim poziomie ktorego ludzie ucho nie jest w stanie wylapac.

 

To podobnie jak obecnie z rozdzielczoscia w smartfonach, 4k na matrycy o przekatnej 5 cali, ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyc pojedynczego piksela nawet przy zageszczeniu 300ppi, nawet jesli to bedzie martwy piksel.

[Undziak]

Nie chodzi o to co było 20 lat temu ale o różnicę pomiędzy zwykłym wzmacniaczem (który z założenia kosztuje mało np 1000PLN) a tym lepszym (np. 10kPLN). Nie będę grały jednakowo.

[Bumpalump]

No oczywiscie ze nie

[wit-told]

czy obecnie produkowany sprzet wytrzyma 30 lat pracy?

Niestety dzisiejsza produkcja długowieczność urządzeń uważa za WADĘ niestety...

Więc odpowiedź jest smutna;-(

 

żona Zofia

A co Ci k..a nie pasuje w naszych Zośkach???

[moreno1973]

A co Ci k..a nie pasuje w naszych Zośkach???

 

Wyluzuj...to chodzi o cytat z pewnego filmu...

 

[Chicago]

Nie jest tak źle. Zdjęcie przekłamuje. Za kolumną stoi monoblock Bricasti. Od osi kolumny do ściany bocznej jest ponad 100cm. To jest już ok. Od tweetera do ściany frontowej jest co najmniej 100cm. Za kolumną widać na podłodze jakiś klocek audio o głębokości pewnie ok 40cm.

 

Super pokój i super sprzęt. Meet the team >

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W środku zapewne siedzi Michael - zgaduję tylko. Przejrzałem ich projekty i zupełnie nie wiem o co chodzi - nic z tych rzeczy nie znam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

porno

 

Hi end i rynek to nieporozumienie, całkowite, stąd pochodzą Wasze trudności z jakością dźwięku.

 

Hi end to działalność artystyczna, jednocześnie wyczyn w sztuce użytkowej, ekonomia nie ma tu wstępu.

 

Wielu, którzy uważają się za posiadaczy super jakości, okłamuje się lub tkwi w nieświadomości jak dobrze może brzmieć muzyka w domu, po prostu tylko słyszeli wyroby rynkowe, skrojone, zoptymalizowane, aby firma przyniosła zysk, im większy tym lepiej.

 

"Hi endowcy" mają liczne problemy, wieczną i nieuleczalną tendencję do 'lepszego znawstwa" od stricte konstruktorów sprzętu, do tego dochodzą elementy z percepcją tzw "muzyki", która "uznawana jest" w "środowisku audiofilskim" za "odpowiednią"..

 

Hi end przy dzisiejszych możliwościach technologicznych i stanie techniki powinien zapewniać bajeczną wręcz jakość dźwięku, to że tak się nie dzieje spowodowane jest tylko jakością genów twórców obecnych na rynku oraz patologiom płaszczyzny zależnej od korporacji.

 

Na rynku macie urządzenia sprawiające wrażenie zróżnicowanej jakości, jednak najczęściej zróżnicowana jest tylko skala dźwięku przy podobnej jakości, ta różni się pomiędzy urządzeniami na zasadzie krótkiej kołdry.

Urządzenia w miarę dostateczne swoją ocenę najczęściej zawdzięczają tym, że porównano je z całkowicie źle skonstruowanymi.

 

Wszystkie wyjątki są tylko jaskółkami..

[sly30]

Być może większość budżetówki jest źle skonstruowana skoro brzmi wyraźnie gorzej niż dobre sprzętu high endowe. Zwał jak zwał, efekt pozostaje ten sam.

[Lech36]

Być może większość budżetówki jest źle skonstruowana skoro brzmi wyraźnie gorzej niż dobre sprzętu high endowe. Zwał jak zwał, efekt pozostaje ten sam.

Teza możliwe że prawdziwa pod warunkiem że umie się przeprowadzić prawidłowo technicznie odsłuchowy test porównawczy a o to w pewnej grupie słuchaczy niezmiernie trudno. Zastanowić się tylko należy czy to hi-end nie jest źle skonstruowany skoro tyle się pisze o np. wpływie kabli połączeniowych na dźwiękowy efekt końcowy.

 

Niestety dzisiejsza produkcja długowieczność urządzeń uważa za WADĘ niestety...

Duża produkcja wymusza działanie które zmierzają do tego żeby klienta zmusić do częstych zmian sprzętowych.

[bum1234]

Nie wiem o co to bicie piany. Sprzęt audio, telewizory, zegarki, samochody, nawet meble, wszystko ma różne klasy.

 

Jest taka jedna specjalna - buczący hi-end Sly'a

[Lech36]

Hi end to działalność artystyczna, jednocześnie wyczyn w sztuce użytkowej, ekonomia nie ma tu wstępu.

Możesz wskazać gdzie w hi-endzie jest artyzm ? Pomijam oczywiście artystyczną formę obudowy. Moim zdaniem hi-end to głównie działalność marketingowa.

[bum1234]

Nie sądzę. Zobacz jak wyglada w środku Burmester 909,

 

Pięknie. W środku chińskie płytki.

[Lech36]

Hi end przy dzisiejszych możliwościach technologicznych i stanie techniki powinien zapewniać bajeczną wręcz jakość dźwięku, to że tak się nie dzieje spowodowane jest tylko jakością genów twórców obecnych na rynku oraz patologiom płaszczyzny zależnej od korporacji.

Wykorzystanie do maksimum dobrego sprzętu musi zaczynać się na etapie projektu budowlanego pomieszczenia w którym on ma stać. Inaczej nie osiągnie się pełnego sukcesu choć zdarzają się przypadkowe sukcesy.

[.:Gerard:.]

Pięknie. W środku chińskie płytki.

 

Co ze chińskie, zobacz co się stało z sony, ponad piec lat temu wymieniałem matryce w laptopie sony, firma która słynęła z kineskopów i swojej technologii, siedziała matryca samsunga, dzisiaj przydałoby się żeby Sony chociaż wyglądał jak chińskie czy koreańskie produkty

Firmy znane produkują właśnie tam, jak wszędzie robią różnej jakości

 

Przecież to chińskie produkty maja realne ceny o których my tylko marzymy, w kolo dyskutujemy ze u nas tak drogo, to my przepłacamy i to nas powinno podawać się za przykład " hahaha, ale system robi ich w konia"

Niedawno kupiłem ojcu z chin dwa czujniki parkowania do hondy za 50 €, w hondzie krzyknęli ponad 600€,, w serwisie hondy wymienili i się nie kapnęli, się nie zdziwię ze takie same.