Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie w tym kościele do końca nigdy nie byłem,ale to prawda-coś we mnie pękło.Sugerujesz, że mam zacząć częściej oglądać się za siebie na ulicy:)?

...poza tym że ,,oba urządzenia nie psują dzwieku ,, ;-) ....cos więcej możesz napisać ?

 

Zostało już tyle napisane... :) Mocarz gra ciemniejszym tłem, a DB5 jest bardziej liniowy albo odwrotnie:) Zależy kto jak słyszy...

lub co ma w reszcie toru. Amen

Swięte słowa.

 

Swięte słowa.

Choc założyciel tego wątku powinien go już zamknąć albo zmienić nazwę .Gdyby był właścicielem kabla MIT to byłby to NAJLEPSZY KABEL W GALAKTYCE .! Niestety porównanie kondycjonerów dowodzi że dobrze grają tylko te klocki które on ma .ŻENADA.Trzeba traktować z przymrużeniem oka ,a szkoda bo WILE robi bardzo dobre w swej cenie klocki ,kable.

Zostało już tyle napisane... :) Mocarz gra ciemniejszym tłem, a DB5 jest bardziej liniowy albo odwrotnie:) Zależy kto jak słyszy...

....można i tak - przynajmniej nie popadniesz w konflikt Dyzman/Wiosna

tyle że taka odpowiedz nic nie wnosi do tematu ;-)

Miroslav a moim zdaniem kolega Doludzi udzielił wyczerpującej informacji. Mocarz gra ciemniejszym tłem a reszta zależy od preferencji i systemu.

 

Swoją drogą chętnie bym tego MIT-a sprawdził u siebie.

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

Edytowane przez audiowit

....można i tak - przynajmniej nie popadniesz w konflikt Dyzman/Wiosna

tyle że taka odpowiedz nic nie wnosi do tematu ;-)

 

Mirku jak sam nie posłuchasz to i tak za wiele Ci nie pomogę. Mocarza porównywałem bezpośrednio z DB4, grał wtedy u mnie jeszcze Krell 280CD i już nie pamiętam czy miałem już Lousa od Wile, czy jeszcze Krella 300i. Wybrałem wtedy DB4, nie bez znaczenia była cena obu urządzeń. DB5 stał się naturalnym następcom, jak tylko wpiąłem go do systemu. Miałem już wtedy CD Sarah od Wile. Kabelki mam cały czas te sama (poprzednia wersja Wile). Od tego czasu zmieniły się też kolumny, Ushery stoją w kącie a YB Phoenix wprowadziły kolejne istotne zmiany...

Trudno mi więc ferować jednoznaczne opinie co jest lepsze, musiał bym w obecnym systemie porównać Mocarza z DB5:)

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

 

Nie nazwałbym się wyznawcą Wile, pomimo, że mam od nich cały system.Staram się patrzeć na audio obiektywnie i nadal za mało słyszałem, żeby się specjalnie mądrować. Uważam, że się rozwijają, robią fajne rzeczy, bardzo ciekawe jeśli chodzi o relację cena-jakość dźwięku i zgodne z moją filozofią grania. Ale to tyle. Dróg i gustów jest za dużo, żeby podniecać się tylko jedną marką.

 

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

 

Nie nazwałbym się wyznawcą Wile, pomimo, że mam od nich cały system.Staram się patrzeć na audio obiektywnie i nadal za mało słyszałem, żeby się specjalnie mądrować. Uważam, że się rozwijają, robią fajne rzeczy, bardzo ciekawe jeśli chodzi o relację cena-jakość dźwięku i zgodne z moją filozofią grania. Ale to tyle. Dróg i gustów jest za dużo, żeby podniecać się tylko jedną marką.

Mirku jak sam nie posłuchasz to i tak za wiele Ci nie pomogę. Mocarza porównywałem bezpośrednio z DB4, grał wtedy u mnie jeszcze Krell 280CD i już nie pamiętam czy miałem już Lousa od Wile, czy jeszcze Krella 300i. Wybrałem wtedy DB4, nie bez znaczenia była cena obu urządzeń. DB5 stał się naturalnym następcom, jak tylko wpiąłem go do systemu. Miałem już wtedy CD Sarah od Wile. Kabelki mam cały czas te sama (poprzednia wersja Wile). Od tego czasu zmieniły się też kolumny, Ushery stoją w kącie a YB Phoenix wprowadziły kolejne istotne zmiany...

Trudno mi więc ferować jednoznaczne opinie co jest lepsze, musiał bym w obecnym systemie porównać Mocarza z DB5:)

...jak posłucham to będę mógł stwierdzić które z tych dwóch urządzeń jest lepsze ale puki co....zadaję tylko pytania ;-)

dla Ciebie może być lepszy DB8 dla kogoś innego Mocarz....dla mnie jako czytającego najważniejsze jest aby ktoś opisał

różnice między nimi a nie które jest lepsze....chodzi mi o pewne cechy danego urządzenia

 

ostatnio mam na odsłuchu IC WILE TON 0.2 rca...co prawda upał nie pozwala za bardzo na słuchanie muzyki ale mogę

z całą pewnością powiedzieć najważniejszą cechą i zaletą tego kabla jest neutralność....

można odnieść wrażenie że kabla w ogóle nie ma w systemie ;-)

Miroslav opisałem Ci różnice precyzyjnie zgadzam się z opinią kolegi do Doludzi. Mocarz ma lepsze czarne tło, przewidywany jest w przyszłości, dodatkowy upgrejd (drugie trafo), producent twierdzi,że ma zastosowane skomplikowane zabezpieczenia przeciw przepięciowe i chroniące sprzęt. Ciężar dźwięku jest przeniesiony na wyższą średnicę i górę. W moim systemie wyciąga też wyżej górne pasmo i wydaje się być bardziej zrównoważony (podkreślam w moim systemie), elektronika w środku w razie popsucia może być wymieniona przez przysłowiowego pana Heńka, bo nie jest zalana. Mocarz jest dużo droższy. DB5 ma słabsze czarne tło, ma charakterystykę przesuniętą lekko w stronę średnicy, która jest lekko wypchnięta do przodu i basu. To wiąże się z dłuższymi wybrzmieniami, wrażeniem lepszej dynamiki w skali makro, większą przestrzenią, bliższym basem. Jest zalany w środku żywicą, więc jeśli producent Ci go nie naprawi w razie awarii-możesz z niego zrobić podstawkę na kwiatek. Db jest sporo tańszy lżejszy, mobilny- co może być zaletą. Wyglądają podobnie.Do lampy i Harbethów może to być lepsze rozwiązanie-aczkolwiek nie na pewno.Obydwa urządzenia robią dużo dobrego w stosunku do tańszych, popularnych listew.

Przeczytałem kilka początkowych zdań i dalej nie dam rady. Ktoś, kto jest rozsądny-wyciągnie wioski.Ja,tak, jak pisałem wyżej - kończę tę polemikę. Straciłem wiarygodność w opinii guru tego wątku, bo ośmieliłem się wyciągnąć odrębne wnioski w kwestii porównania obu kondycjonerów.A zrobiłem to tylko dlatego, żeby nie zakłamywać rzeczywistości, ale okazało się, że to wszystko przez mój system i pokój bez bass trapa. Wątek od początku brzmiał niestety marketingowo najpierw stosunku do firmy Wile-teraz kondycjonera DB5.Szkoda, bo to fajne produkty, które bronią się same jakością dźwięku. Zawsze coś musiało być jednak jednoznacznie lepsze od drugiego.Każdy upgrade, każda nowa wersja kabla dawały jakieś kosmiczne przyrosty jakości. Zacytuję tylko jeden fragment z pierwszego postu tego wątku: "Jak juz wspominałem porównywanie tego przewodu z najlepszymi konstrukcjami przedziału 5-6 tys zł to strata czasu. Deklasacja. To zupełnie inny pułap jakosciowy". Takich cytatów znalazłbym dziesiątki, albo setki w tym wątku.To stało się niestety pożywką dla często nieuzasadnionej krytyki i hejtu. Na koniec wycofując się stąd (przynajmniej na jakiś czas) napiszę, że najdłuższe wybrzmienia mam w radio w samochodzie, jak pogrzebię przy korektorku, a w domowym audio nie mam problemów z oversamplingiem. Pozdrawiam

Może i dobrze, że przebrnąłeś tylko przez kilka pierwszych zdań. Z drugiej strony nie dziwie się, że tak piszesz. W ten sposob wymijasz pewne kwestie ale ok, skończymy tą przepychankę. Cytujesz zdanie, które u mnie oddawało rzeczywistość. Każdy z nas mierzy własną miarą. Dla mnie porównanie przewodu Wile z kilkoma świetnymi konstrukcjami kabli z tego przedziału dało taki rezultat. Dla Ciebie owe różnice dzielące te przewody mogą być marginalne i nic mi do tego. To Twoja broszka. . I nie trzeba być guru by to zrozumieć. pojmowana przez Ciebie Marcinie przestrzeń i akustyka nagrania , którą od początku tłumaczysz roszadą w paśmie akustycznym to nie to samo co akustyka nagrania zapisana w mikroinformacjach na płycie a które to informacje na Mocarzu są częściowo wycinane. I nie chodzi o grzebanie przy korektorku :) I nie straciłeś wiarygodności dlatego, że wyciagnales odrębne wnioski bo akurat to jest w tym świecie na porządku dziennym. Ja do Twojego pokoju nic nie mam i nie stawiaj sprawy w ten sposób. O co mi chodzi, dokładnie wytlumaczylem. Zamiast konkretnego odniesienia się do tego otrzymuje kolejna dawkę jadu. To nie ja zacząłem wypisywac o pomiarach i wysmiewac się z bastrapa bez pomiarow więc nawiazalem tylko do tematu. Od początku twierdzilem , że Mocarz to świetny sprzet. Od początku czytelnie opisywalem różnice dzielące oba urządzenia. I od początku nie zgadzam się z Twoimi wnioskami odnośnie ciemnego tła i lepszej szczegółowosci bo z resztą nie zamierzam polemizować, wszak każdy wybiera to co mu lepiej pasuje. Szkoda, że nasza wymiana zdań przybrała taki obrót. Pozdrawiam

 

Przebrnąłem przez kolejny elaborat gospodarza i wielce mnie on rozbawił, a w szczególności opisywanie jak to kolega Dyzman wniósł wkład w setkach godzin odsłuchów. Narodził się polski Ken Ishiwata:)

A co Cię tak rozbawilo ? To rzeczywistość. W ten sposób każdy prototyp został przetestowany.

 

Swięte słowa.

 

Choc założyciel tego wątku powinien go już zamknąć albo zmienić nazwę .Gdyby był właścicielem kabla MIT to byłby to NAJLEPSZY KABEL W GALAKTYCE .! Niestety porównanie kondycjonerów dowodzi że dobrze grają tylko te klocki które on ma .ŻENADA.Trzeba traktować z przymrużeniem oka ,a szkoda bo WILE robi bardzo dobre w swej cenie klocki ,kable.

Mylisz się. Wyraźnie napisałem, że Mocarz jest świetny a w moim systemie DB5 zwyczajnie był lepszy. Co do kabla MIT to przewaga Wile TON nie była tylko slyszalny dla mnie. Są na tym forum ludzie, którzy mają takie same wnioski. Byli u mnie, słyszeli oba połączenia. Co tu jeszcze tłumaczyć? Czy ja kiedyś napisałem że wzmacniacz, kabel, kolumny, czy cokolwiek innego co miałem czy mam jest najlepsze na świecie, nie wspominając o galaktyce? :) Szukamy synergii w systemie. Niektórzy nie mają pojęcia o tym i nie rozumieją w czym rzecz. Najlepszą wizytówką naszych umiejętności w dążeniu do doskonałości w tej dziedzinie jest dźwięk jaki mamy w domu. To również wizytówka, dowód naszej rzetelności. Dowód na to wszystko o czym mówimy, piszemy, dyskutujemy. To co dla innych jest różnicą na małym poziomie, dla innych ma inny wymiar. Każdy system owe różnice może pokazać też w inny sposób. To wszystko powoduje, że scieramy się na forach i każdy broni swoich racji,ze na temat jednego urządzenia często mamy odmienne zdanie. Najlepiej zweryfikować wszystko samemu. Jedno jest pewne. Oba urządzenia doskonale bronią się na tle konkurencji. Lepiej jest wypożyczyć i sprawdzić niż pisać o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia. Edytowane przez dyzman69

Pisanie, że Mocarz wycina względem DB5 jakieś mikro informacje jest pisaniem niestety tendencyjnym i nieprawdziwym. Jak weźmiesz 10 kabli różnych firm okaże się, że jeden uwypukli slide po strunie w jednym nagraniu, drugi w tym samym nagraniu oddech wokalistki, trzeci szum z mikrofonu, kolejny niuans dotyczący uderzenia kamyczków o marakasy, a następny pogłos nałożony na czwartą trąbkę w tle, a jeszcze następny wybrzmienie gitary. W ten sposób można napisać, że każdy z tych kabli coś obcina względem innego.I który z tych kabli jest najlepszy? Dla mnie ten, który jest najbliżej studyjnego dźwięku jako całości.Ostatnio pojechałem do studia, bo znajomy dostał kilka płyt klasyków z oryginalnych sesji (Jackson, Queen, Faith no more itd) z podziałem na ścieżki. Bawi się teraz w miksowanie tego.Wiele osób nie ma bladego pojęcia, jak wiele z informacji z tych ścieżek ginie po miksie.Budowane są systemy audio mniej lub bardziej rozdzielcze, żeby ludziom pokazać jakieś unikatowe drobinki z tych nagrań. Z drugiej strony system za bardzo rozdzielczy też nie dobrze, bo jednak kapela przecież gra razem. Do tego manipuluje się pasmem, żeby stworzyć dźwięk bardziej na żywo, pseudo dynamiczniejszy, bardziej live,pokazujący coś względem innego. Do tego oversampling powoduje, że nagle w nagraniach

zaczynają się pojawiać rzeczy, których defacto nie ma zapisanych na płytach, a które ludzie mylą z niby informacjami itd, itd.Wracając do meritum. Tak samo ja mogę napisać, że DB5 obcina mi pewne mikro informacje w najwyższej górze, co jest akurat u mnie zauważalne.Tylko,że to niczego nie zmieni, dlatego powtórzę jeszcze raz w porównaniu obu kondycjonerów i ewentualnym wyborze są preferencje i system.Jeżeli Mocarz pokazuje pasmo wchodzące wyżej i bardziej wyrównane w kwestii proporcji między wyższą a niższą średnicą i basem w stosunku do DB5, to skutkiem tego są krótsze wybrzmienia i bardziej schowane informacje zapisane w tych rejestrach. Nie jest to skutek tego, że Mocarz coś obcina.

 

...jak posłucham to będę mógł stwierdzić które z tych dwóch urządzeń jest lepsze ale puki co....zadaję tylko pytania ;-)

dla Ciebie może być lepszy DB8 dla kogoś innego Mocarz....dla mnie jako czytającego najważniejsze jest aby ktoś opisał

różnice między nimi a nie które jest lepsze....chodzi mi o pewne cechy danego urządzenia

 

ostatnio mam na odsłuchu IC WILE TON 0.2 rca...co prawda upał nie pozwala za bardzo na słuchanie muzyki ale mogę

z całą pewnością powiedzieć najważniejszą cechą i zaletą tego kabla jest neutralność....

można odnieść wrażenie że kabla w ogóle nie ma w systemie ;-)

Mirek, trafiłeś w sedno. Test MITa u mnie czytelnie pokazuje, że każdy z nas może mieć inne oczekiwania, inne priorytety a że każdy z nas ma praktycznie inny system, to efekty różnych testów i porównań są jakie są. Jeśli chodzi o kondycjonery, wypisałem różnice dość obszernie. Oba urządzenia robią w systemie to co przewody o których wspominasz. Generalnie można napisać że nie słychać ich w torze choć będzie to pewne uproszczenie. Na tle urządzeń Enerr, Shunyata i sądząc z opisów w recenzjach, również Gigawatta, oba nie kształtują na nowo charakterystyki zasilanych urządzeń. Mimo pewnych różnic pomiędzy Mocarzem i DB5 obie konstrukcje możemy zaliczyć do liniowych. Zdaje się, że przyznał to też kolega Wiosna. Dopiero zaglebiajac się w niuanse dostrzeżemy różnice w liniowosci. Dla mnie zbyt małe by skupić się tylko na nich gdy z drugiej strony jest kilka innych rzeczy, które oba urządzenia dzielą zdecydowanie wyraźnie. To pewnie kwestia priorytetów i stąd wynikają różnice zdań. Nie można na takiej podstawie podważac wiarygodności. Być może w Twoim systemie najwyżej ocenisz Shunyate choć moim zdaniem jest to mało prawdopodobne gdyż zarówno Mocarz jak i DB5 maja zdecydowanie większy potencjał na wielu polach. Zresztą to tylko przykład dla zobrazowania złożoności sytuacji.

Osobiście wychodzę z założenia, że urządzenie zasilające nie powinno wpływać na charakterystykę liniowosci systemu. Ideału nie ma. Z drugiej strony Liniowość nie jest gwarancją sukcesu. W mojej ocenie zarówno Mocarz jak i DB pozwalają systemowi zaprezentować swój charakter czytelniej i dokładniej a to przecież brzmieniowy charakter urządzeń skłania nas do ich zakupu. Oba urządzenia uwalniają prawdziwy potencjał systemu. Który robi to lepiej, każdy z nas ocenił i opisał. I każdy zainteresowany nimi, powinien zrobić to we własnym zakresie. Jak widać, nawet niuanse mogą mieć duże znaczenie i budzą wiele emocji.

Miroslav a moim zdaniem kolega Doludzi udzielił wyczerpującej informacji. Mocarz gra ciemniejszym tłem a reszta zależy od preferencji i systemu.

 

Swoją drogą chętnie bym tego MIT-a sprawdził u siebie.

Myślę, że to możliwe :)

Możliwe? A coś bliżej:)

 

Przepraszam, ale w moich ostatnich postach potrafią się pojawiać błędy. Mam mało czasu i a to zjem jakiś wyraz a to napiszę nieprecyzyjnie :ostatnim miało być "proporcje między wyższą średnicą a niższą i basem".

Pisanie, że Mocarz wycina względem DB5 jakieś mikro informacje jest pisaniem niestety tendencyjnym i nieprawdziwym. Jak weźmiesz 10 kabli różnych firm okaże się, że jeden uwypukli slide po strunie w jednym nagraniu, drugi w tym samym nagraniu oddech wokalistki, trzeci szum z mikrofonu, kolejny niuans dotyczący uderzenia kamyczków o marakasy, a następny pogłos nałożony na czwartą trąbkę w tle, a jeszcze następny wybrzmienie gitary. W ten sposób można napisać, że każdy z tych kabli coś obcina względem innego.I który z tych kabli jest najlepszy? Dla mnie ten, który jest najbliżej studyjnego dźwięku jako całości.Ostatnio pojechałem do studia, bo znajomy dostał kilka płyt klasyków z oryginalnych sesji (Jackson, Queen, Faith no more itd) z podziałem na ścieżki. Bawi się teraz w miksowanie tego.Wiele osób nie ma bladego pojęcia, jak wiele z informacji z tych ścieżek ginie po miksie.Budowane są systemy audio mniej lub bardziej rozdzielcze, żeby ludziom pokazać jakieś unikatowe drobinki z tych nagrań. Z drugiej strony system za bardzo rozdzielczy też nie dobrze, bo jednak kapela przecież gra razem. Do tego manipuluje się pasmem, żeby stworzyć dźwięk bardziej na żywo, pseudo dynamiczniejszy, bardziej live,pokazujący coś względem innego. Do tego oversampling powoduje, że nagle w nagraniach

zaczynają się pojawiać rzeczy, których defacto nie ma zapisanych na płytach, a które ludzie mylą z niby informacjami itd, itd.Wracając do meritum. Tak samo ja mogę napisać, że DB5 obcina mi pewne mikro informacje w najwyższej górze, co jest akurat u mnie zauważalne.Tylko,że to niczego nie zmieni, dlatego powtórzę jeszcze raz w porównaniu obu kondycjonerów i ewentualnym wyborze są preferencje i system.Jeżeli Mocarz pokazuje pasmo wchodzące wyżej i bardziej wyrównane w kwestii proporcji między wyższą a niższą średnicą i basem w stosunku do DB5, to skutkiem tego są krótsze wybrzmienia i bardziej schowane informacje zapisane w tych rejestrach. Nie jest to skutek tego, że Mocarz coś obcina.

Marcin, tak samo tendencje jest pisanie o liniowosci. Jak możesz ocenić ta kwestie tak dokładnie w pokoju, który posiadasz? Przecież samo pomieszczenie namiesza Ci w tej kwestii o wiele bardziej niż oba urządzenia wzięte razem do kupy. Masz tego świadomość? Przykład z kablami, który podajesz jak najbardziej jest dla mnie zrozumiały a wprowadzane różnice, które wymieniles po części mogą przecież wynikać z charakteru każdego z przewodów i ich równowagi totalnej. Ale może być też tak, że jeden z nich poda dźwięk bardziej zróżnicowany w całym paśmie i zapewni wgląd w nagranie na wyższym poziomie ukazując większa paletę faktur, wybrzmien itd. Innymi słowy, pokażę więcej i dokładniej, rozbierze dźwięk na jeszcze mniejsze elementy. To robi właśnie DB5 i słychać to na tle Mocarza. Pochodną tego wszystkiego jest poczucie lepszej plastycznosci , trojwymiarowosci, lepszy wgląd w nagranie, większa swoboda i by to wytłumaczyć nie trzeba doszukiwać się manipulacji w paśmie.Wynika to z faktu, że DB5 podaję brzmienie dokładniej, czytelniej ale nie tak jak robią to Enerr czy Shunyata które odchodzą od liniowosci eksponujac wysokie pasmo co powoduje fałszywy obraz większej detalicznosci , czystości przekazu. Bardzo łatwo to wyłowić słuchając większej ilości zróżnicowanych realizacji. Mocarz i DB roznicuja je zdecydowanie bardziej ukazując większą rozpiętość w całej skali barw. Rozpiętość po między nagraniami stojacymi po cieplejszej, gęstej stronie a takimi które znajdują się po przeciwleglej stronie skali, jest zdecydowanie większą niż w tych dwóch urządzeniach konkurencji, które mają tendencję do większego spychania wszystkiego na jaśniejsza stronę. Inaczej mówiąc narzucają zdecydowanie wyrazniej swoją charakterystykę odchodząc od ogólnie pojętej liniowosci. Podobne podejście widziałem w przewodach Ansae.

U mnie DB 5 oferuje więcej transparentnosci , wyciąga więcej szczegółów, faktur, wybrzmien. Czy to kwestia manipulacji w paśmie? Nie sądzę. Dźwięk dzięki temu jest bardziej plastyczny ale też spokojniejszy, spójny i płynny gdyż wszystko łączy się na zasadzie jeszcze drobniejszych elementow. W mojej ocenie to te cechy powodują, że gora pasma jest tu postrzegana jako subtelniejsza, delikatniejsza , taka w złotej barwie. Mocarz u mnie ujawnił pewna wstrzemiezliwosc. Pewien rodzaj skrępowania. Takie zatrzymanie się w pół kroku. Słychać było, że jest w przekazie coś co odbiera mu trochę swobody, otwartości. Czy może być, tak, że w danym systemie określony element pokazuje się z różnej strony? Ujawnia trochę inne cechy i walory lub niedociągnięcia? Zapewne bo zawsze na efekt końcowy pracuje cały system a że układamy jest z różnych elementów wynik bywa często różny. Dla mnie DB5 wygrywa w tej rywalizacji gdyż u mnie daje przekaz bardziej namacalny , obecny, rzeczywisty ale też pełniejszy, spójny, plastyczny i szczegółowy, swobodny, otwarty, z mistrzowska dynamiką w skali mikro i makro. Barwniejszy. Bardziej emocjonalny. I nie przez to, że zageszcza atmosfere, podgrzewa barwy jak to często się dzieje. Na to pracuje wszystko to co wymieniłem powyżej. Ciekawy jestem jak zachowuje się upgreadowany Mocarz, co się zmieniło w jego działaniu?

O awaryjność urządzeń DB nie musisz się obawiać. Najstarsze ma prawie 20 lat i żadne nigdy nie uległo awarii. Rozumiem, że w tej wymianie zdań próbujesz zasiac ziarno niepewności wśród potencjalnych klientow DB. Trochę to nie ferr, tak samo jak nie ferr było straszenie urządzeniami Wille co niektórzy robili to w tym wątku notorycznie. Myślę, że oba urządzenia najlepiej oceni sam rynek i przyszli klienci a czas pokaże, które jest bardziej niezawodne. Nie przeszło Ci przez głowę, że gdyby DB miewalo problemy to, zalewajac cały układ, producent strzelalby sobie w kolano? Elementy są sprawdzane, selekcjonowane i pochodzą tylko od renomowanych producentów a to co mogłoby w długiej wieloletniej perspektywie przysporzyć jakiś ewentualnych kłopotów jest umieszczone poza głównym układem, który jest zabezpieczany żywicą. O jakość i bezawaryjnosc tych urządzeń naprawdę możesz być spokojny bo tworząc tu jakieś spiskowe teorie wpisujesz się w merytoryczne dywagacje osób które poruszały tu awaryjność sprzętu Wille, nie mając z nim praktycznie do czynienia.

Odniosę się na koniec do Twoich dywagacji na temat samych realizacji i możliwości jakie ma realizator. Oczywiście masz rację, możliwości są praktycznie nieograniczone. Jednak nie widzę tu analogii do tego co robią oba urządzenia. Oba są najbardziej rzetelnymi, naturalnymi jakie znam. A że każdy z nas wybrał inaczej...

 

A zdania na temat tworzenia rzeczy, których w rzeczywistości nie ma na płycie nawet nie będę komentował. Ani Mocarz ani DB takich umiejętności nie posiada :)

 

Te różnice byłbym w stanie określić nawet w podstawowym pokoju-dalekim od dobrego.Masz niestety problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kondycjoner nie ma możliwości dodania niczego do dźwięku, ale player z 24 bitowym przetwornikiem-już mieć może. Do dalszej części setnego, kwiecistego wywodu na temat zalet DB5, odnosić się nie będę, bo wszystko w tym temacie już napisałem. Ta dyskusja delikatnie mówiąc zaczęła ocierać się o paranoję.

Edytowane przez WIOSNA

Ok. Może się nie potrzebnie uniosłem. Dlatego chcę zaapelować do Dyzmana o skończenie wątku porównawczego kondycjonerów Mocarz i DB5. Nie dogadamy się-to jest pewne i nie chcę kolejny raz tłumaczyć- dlaczego.Wszystko zostało już napisane (niektóre rzeczy po 10 razy).Pewnie byłoby szybciej i krócej, gdyby było więcej konkretów a mniej poezji. Ja chcę zasiać ziarno niepewności? Podając fakty. Mam to gdzieś czy ktoś sobie kupi DB5, Mocarza, czy listwę z Auchan za 15 zł. Ja tu nie jestem od uszczęśliwiania wszystkich na siłę. To jest forum wolnych ludzi i każdy zrobi, co uważa za stosowne. Forum to też nie powinna być platforma marketingowa-jeśli już to doradcza, gdy ktoś tej rady potrzebuje. Zareagowałem tak, bo moim zdaniem wnioski z porównania obu urządzeń przedstawiłeś błędne, co poniekąd potwierdził kolega (doludzi) - sprawa czarnego tła.Dróg do osiągnięcia "swojego brzmienia" w audio jest wiele, wiele w audio dzieje się też kosztem czegoś. Wiele rzeczy nie jest też jednoznacznie lepszych od innych- to wypadałoby zrozumieć.

Edytowane przez WIOSNA

 

Te różnice byłbym w stanie określić nawet w podstawowym pokoju-dalekim od dobrego.Masz niestety problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kondycjoner nie ma możliwości dodania niczego do dźwięku, ale player z 24 bitowym przetwornikiem-już mieć może. Do dalszej części setnego, kwiecistego wywodu na temat zalet DB5, odnosić się nie będę, bo wszystko w tym temacie już napisałem. Ta dyskusja delikatnie mówiąc zaczęła ocierać się o paranoję.

Jednak podajesz ten przykład w kontekście tego co robi DB ale mniejsza o to bo inaczej nie dojdziemy do ładu nigdy.

Miroslav opisałem Ci różnice precyzyjnie zgadzam się z opinią kolegi do Doludzi. Mocarz ma lepsze czarne tło, przewidywany jest w przyszłości, dodatkowy upgrejd (drugie trafo), producent twierdzi,że ma zastosowane skomplikowane zabezpieczenia przeciw przepięciowe i chroniące sprzęt. Ciężar dźwięku jest przeniesiony na wyższą średnicę i górę. W moim systemie wyciąga też wyżej górne pasmo i wydaje się być bardziej zrównoważony (podkreślam w moim systemie), elektronika w środku w razie popsucia może być wymieniona przez przysłowiowego pana Heńka, bo nie jest zalana. Mocarz jest dużo droższy. DB5 ma słabsze czarne tło, ma charakterystykę przesuniętą lekko w stronę średnicy, która jest lekko wypchnięta do przodu i basu. To wiąże się z dłuższymi wybrzmieniami, wrażeniem lepszej dynamiki w skali makro, większą przestrzenią, bliższym basem. Jest zalany w środku żywicą, więc jeśli producent Ci go nie naprawi w razie awarii-możesz z niego zrobić podstawkę na kwiatek. Db jest sporo tańszy lżejszy, mobilny- co może być zaletą. Wyglądają podobnie.Do lampy i Harbethów może to być lepsze rozwiązanie-aczkolwiek nie na pewno.Obydwa urządzenia robią dużo dobrego w stosunku do tańszych, popularnych listew.

....tak zgadza się - opisałeś precyzyjnie różnice między DB5/ Mocarz

aby dowiedzieć się coś więcej na temat tych urządzeń to wskazane jest posłuchać już u siebie

Ok. Może się nie potrzebnie uniosłem. Dlatego chcę zaapelować do Dyzmana o skończenie wątku porównawczego kondycjonerów Mocarz i DB5. Nie dogadamy się-to jest pewne i nie chcę kolejny raz tłumaczyć- dlaczego.Wszystko zostało już napisane (niektóre rzeczy po 10 razy).Pewnie byłoby szybciej i krócej, gdyby było więcej konkretów a mniej poezji. Ja chcę zasiać ziarno niepewności? Podając fakty. Mam to gdzieś czy ktoś sobie kupi DB5, Mocarza, czy listwę z Auchan za 15 zł. Ja tu nie jestem od uszczęśliwiania wszystkich na siłę. To jest forum wolnych ludzi i każdy zrobi, co uważa za stosowne. Forum to też nie powinna być platforma marketingowa-jeśli już to doradcza, gdy ktoś tej rady potrzebuje. Zareagowałem tak, bo moim zdaniem wnioski z porównania obu urządzeń przedstawiłeś błędne, co poniekąd potwierdził kolega (doludzi) - sprawa czarnego tła.Dróg do osiągnięcia "swojego brzmienia" w audio jest wiele, wiele w audio dzieje się też kosztem czegoś. Wiele rzeczy nie jest też jednoznacznie lepszych od innych- to wypadałoby zrozumieć.

Masz prawo do swojej oceny. To oczywiste przecież. Ja uwazam dokładnie odwrotnie. A co do czytania ze zrozumieniem to nie powolywal bym się w kwestii czarnego tła tak chetnie do wypowiedzi kolego doludzi bo interpretacja tego co napisał w ostatnich postach sugeruje raczej dowolność i zrobił to (tak sadze) bardziej dla uspokojenia tonu naszych wypowiedzi jak i całej sytuacji a nie po to by wskazać kto ma w tym sporze rację. Ale może się mylę :)

Mysle, ze skoro powstał nowszy, lepszy model Mocarza, warto pokusić się o sprawdzenie jego potencjału. Uwierz Marcin, że gdy wypozyczalem Mocarza, strasznie chciałem go mieć bo wiedziałem, że Sylwester nie wypuści na rynek czegoś co nie miało by głębszego sensu w systemie. W dodatku forma tego urządzenia bardzo mi się podoba. Mamy odmienne wnioski na temat obu urządzeń i to nie jest chora sytuacja. Chore jest to, że wplatalo się w to tyle niepotrzebnych emocji. Jak sam na koniec zauważasz, dróg jest wiele i wiele dzieje się kosztem czegoś innego. Swoje wnioski opisałem i ich nie zmienię a jeśli kolejna odsłona Mocarza coś w tej kwestii zmieni, odszczekam to tutaj bijąc się w piersi i posypie głowę popiołem. Teraz z perspektywy tych kilku tyg, patrząc na to wszystko co zostało tu napisane na ten temat, zastanawiam się jak to możliwe? Oboje zgadzamy się co do tego, że oba urządzenia są bardzo dobre. Każdy z nas ma swoje priorytety i gusta więc i wybory mogą być różne. Czy fakt różnicy zdań na temat ciemnego tła, szczegółowosci i kilku mniejszych rzeczy upoważnia nas do takiego zachowania? Oboje bawimy się w audio od wielu lat i oboje wiemy jak wiele składowych buduje finalny obraz całości. Jak niewiele może ten obraz wypaczyc w jedną bądź drugą stronę a każda opinia jest obarczona pierwiastkiem subiektywizmu i tego nie da się uniknąć Marcin. A pisanie na temat marketingowych zabiegów jest nie na miejscu bo dobrze wiesz, że w obu przypadkach(Wile oraz DB) pisze z czystej pasji. Pamiętasz dobrze historie interkonektu Wile na którego temat zacząłem pisać, bo ją kilka postów wyżej przetaczasz przedstawiając ja dziś trochę w inny sposób niż wówczas, gdy mieliśmy na ten temat okazję u Ciebie rozmawiać. Dziś uważasz , że moje kwieciste opisy są przesadzone ale przykłady na to, że miałem rację w tej kwestii miałeś w formie dowodów, które namacalnie mieliśmy okazję doświadczyć oboje u Ciebie w domu. Nie wypada zdradzać tu teraz źródła ale faktem jest że są osoby, które miały okazję testować te kable u siebie, oceniając je bardzo wysoko a z drugiej strony bojąc się na ten temat otwarcie na forum napisać. Sam znasz wartość brzmieniowa okablowania Wile bardzo dobrze więc tym bardziej dotknęło mnie to co napisałeś. Chciałbym zapytać Cię o pewną rzecz. Bez żadnych podtekstow czy insynuacji. Nurtuje mnie to co napisałeś na temat nowej serii TON, a dokładniej stwierdzenia, że nie są Ci one w systemie potrzebne. Ze nie musisz po nie sięgać? Dlaczego? Wydaje mi się, że ich Liniowość, neutralność jest dużo lepsza niż w przewodach do tej pory produkowanych? Równowaga totalna jest tu naprawdę bardzo wysokiej klasy. Mając tak wyborne źródło jakim jest Sarah i Jazz aż się prosi by przynajmniej je sprawdzić.

 

 

....tak zgadza się - opisałeś precyzyjnie różnice między DB5/ Mocarz

aby dowiedzieć się coś więcej na temat tych urządzeń to wskazane jest posłuchać już u siebie

Nie inaczej. Oba urządzenia godne uwagi. Oby oba były podczas takiego testu wygrzane. Oba potrzebują kilkuset godzin na to by ukazać pełnię możliwości. Warto o to zadbać.

Masz prawo do swojej oceny. To oczywiste przecież. Ja uwazam dokładnie odwrotnie. A co do czytania ze zrozumieniem to nie powolywal bym się w kwestii czarnego tła tak chetnie do wypowiedzi kolego doludzi bo interpretacja tego co napisał w ostatnich postach sugeruje raczej dowolność i zrobił to (tak sadze) bardziej dla uspokojenia tonu naszych wypowiedzi jak i całej sytuacji a nie po to by wskazać kto ma w tym sporze rację. Ale może się mylę :)

Mysle, ze skoro powstał nowszy, lepszy model Mocarza, warto pokusić się o sprawdzenie jego potencjału. Uwierz Marcin, że gdy wypozyczalem Mocarza, strasznie chciałem go mieć bo wiedziałem, że Sylwester nie wypuści na rynek czegoś co nie miało by głębszego sensu w systemie. W dodatku forma tego urządzenia bardzo mi się podoba. Mamy odmienne wnioski na temat obu urządzeń i to nie jest chora sytuacja. Chore jest to, że wplatalo się w to tyle niepotrzebnych emocji. Jak sam na koniec zauważasz, dróg jest wiele i wiele dzieje się kosztem czegoś innego. Swoje wnioski opisałem i ich nie zmienię a jeśli kolejna odsłona Mocarza coś w tej kwestii zmieni, odszczekam to tutaj bijąc się w piersi i posypie głowę popiołem. Teraz z perspektywy tych kilku tyg, patrząc na to wszystko co zostało tu napisane na ten temat, zastanawiam się jak to możliwe? Oboje zgadzamy się co do tego, że oba urządzenia są bardzo dobre. Każdy z nas ma swoje priorytety i gusta więc i wybory mogą być różne. Czy fakt różnicy zdań na temat ciemnego tła, szczegółowosci i kilku mniejszych rzeczy upoważnia nas do takiego zachowania? Oboje bawimy się w audio od wielu lat i oboje wiemy jak wiele składowych buduje finalny obraz całości. Jak niewiele może ten obraz wypaczyc w jedną bądź drugą stronę a każda opinia jest obarczona pierwiastkiem subiektywizmu i tego nie da się uniknąć Marcin. A pisanie na temat marketingowych zabiegów jest nie na miejscu bo dobrze wiesz, że w obu przypadkach(Wile oraz DB) pisze z czystej pasji. Pamiętasz dobrze historie interkonektu Wile na którego temat zacząłem pisać, bo ją kilka postów wyżej przetaczasz przedstawiając ja dziś trochę w inny sposób niż wówczas, gdy mieliśmy na ten temat okazję u Ciebie rozmawiać. Dziś uważasz , że moje kwieciste opisy są przesadzone ale przykłady na to, że miałem rację w tej kwestii miałeś w formie dowodów, które namacalnie mieliśmy okazję doświadczyć oboje u Ciebie w domu. Nie wypada zdradzać tu teraz źródła ale faktem jest że są osoby, które miały okazję testować te kable u siebie, oceniając je bardzo wysoko a z drugiej strony bojąc się na ten temat otwarcie na forum napisać. Sam znasz wartość brzmieniowa okablowania Wile bardzo dobrze więc tym bardziej dotknęło mnie to co napisałeś. Chciałbym zapytać Cię o pewną rzecz. Bez żadnych podtekstow czy insynuacji. Nurtuje mnie to co napisałeś na temat nowej serii TON, a dokładniej stwierdzenia, że nie są Ci one w systemie potrzebne. Ze nie musisz po nie sięgać? Dlaczego? Wydaje mi się, że ich Liniowość, neutralność jest dużo lepsza niż w przewodach do tej pory produkowanych? Równowaga totalna jest tu naprawdę bardzo wysokiej klasy. Mając tak wyborne źródło jakim jest Sarah i Jazz aż się prosi by przynajmniej je sprawdzić.

 

Nie inaczej. Oba urządzenia godne uwagi. Oby oba były podczas takiego testu wygrzane. Oba potrzebują kilkuset godzin na to by ukazać pełnię możliwości. Warto o to zadbać.

jak zdecyduję się na odsłuch to mam nadzieję że dostane wygrzane urządzenie bo nie bardzo mi się uśmiecha czekać kilkaset godzin ;-)

...........z wypożyczeniem Mocarza nie powinno być problemów

 

.. ale jako pierwszy na sprawdzenie pójdzie db5...

Dyzman, po wakacjach napiszę do Ciebie w sprawie db5...pokierujesz mnie do kogo mam zadzwonić o wypożyczenie

Jednak podajesz ten przykład w kontekście tego co robi DB ale mniejsza o to bo inaczej nie dojdziemy do ładu nigdy.

 

Podałem przykład nie w kontekście Db5, lecz w kontekście ogólnym. Oversampling to zjawisko dotyczące źródła. Kondycjoner może je uwypuklić, schować lub pozostawić bez zmian.

 

jak zdecyduję się na odsłuch to mam nadzieję że dostane wygrzane urządzenie bo nie bardzo mi się uśmiecha czekać kilkaset godzin ;-)

...........z wypożyczeniem Mocarza nie powinno być problemów

 

.. ale jako pierwszy na sprawdzenie pójdzie db5...

Dyzman, po wakacjach napiszę do Ciebie w sprawie db5...pokierujesz mnie do kogo mam zadzwonić o wypożyczenie

Jasne. Zadzwonisz sobie i bez problemów wypożyczysz. Wile może ma egzemplarz wygrzany ale pewności nie mam. DB-Electro udostępnia do testu tylko wygrzane egzemplarze.

 

 

 

Podałem przykład nie w kontekście Db5, lecz w kontekście ogólnym. Oversampling to zjawisko dotyczące źródła. Kondycjoner może je uwypuklić, schować lub pozostawić bez zmian.

Jasne. Myślałem jednak, że oversampling i jego konsekwencje brzmieniowe porownujesz do manipulacji w paśmie która opisujesz odnośnie kondycjonera czyli że obie rzeczy w pewnym stopniu porownujesz by opisać ewentualne zjawisko.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.