Skocz do zawartości
IGNORED

Polaryzacja kabli zasilających


Rekomendowane odpowiedzi

Autor zaznaczył że nie chodzi o to co słychać, tylko jak jest prawidłowo, prawidłowo może być w obie strony, trzeba sobie wybrać

 

Zawsze węższa scena, pomniejszone dźwięki, mniejsza dynamika, mniejsza swoboda, mniej poluzowany bas, bardziej ściśnięty skompresowany przekaz, sztucznie doświetlony musujący wełnisty dźwięk.

Odwrotnie jest ciemniej, gładziej, dynamiczniej , szerzej, bliżej, lepsze transjenty, gładsze alikwoty i ta strona (polaryzacja)od lat jest dla mnie prawidłowa. Filtry typu szafner" powodują że część charakteru dźwięku pojawia się z odwrotnej polaryzacji.

Edytowane przez Фома

Jeszcze w przypadku wtyczek jak z pierwszego postu to wetknąć inaczej się nie da, bo gniazdko prądowe wymusza takie a nie inne ustawienie ( mam na myśli wtyk-trzy piny, bolce).

Ale przecież wspomniany Rotel ma fabryczny kabel zakończony wtyczką "dwubolcową" ;) i jakoś przed laty nikomu nie przyszło zaprzątać tym sobie głowy.

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Temat polaryzacji kabli zasilających poważnie potraktował Wiesław Sułek.

Stąd jego sieciówki dzielą się na "lewe" i "prawe". Przed ich użyciem należy sprawdzić, po której stronie urządzenie chce grać.

 

Ciekawe, czy ktoś może podać przykład innej firmy, która wytwarza sieciówki o ścisłej polaryzacji?

 

Więcej tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I co z tego, skoro uzytkownik nie zawsze ma mozliwość sprawdzenia jak w jego urządzeniu poprowadzono zasilanie, bo po pierwsze nie zna się na tym, a po drugie nie chce rozkręcać obudowy ;P

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Ciekawe, czy ktoś może podać przykład innej firmy, która wytwarza sieciówki o ścisłej polaryzacji?

 

Chyba wszystkie spełniające normy.

Większość moich kabli komputerowych ma oznaczenia na wtykach.

Tu przykład pierwszego z brzegu kabelka za niespełna 8 zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Widać koledzy dawno nie mieli do czynienia z normalnymi kablami ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Większość moich kabli komputerowych ma oznaczenia na wtykach.

To, ze ma oznaczenia jeszcze nie świadczy, ze jest tak, jak byc powinno, gdy sie próbnikiem sprawdzi.

Takich przypadków juz tez spotkałem sporo.

Autor zaznaczył że nie chodzi o to co słychać, tylko jak jest prawidłowo, prawidłowo może być w obie strony, trzeba sobie wybrać

 

Zawsze węższa scena, pomniejszone dźwięki, mniejsza dynamika, mniejsza swoboda, mniej poluzowany bas, bardziej ściśnięty skompresowany przekaz, sztucznie doświetlony musujący wełnisty dźwięk.

Odwrotnie jest ciemniej, gładziej, dynamiczniej , szerzej, bliżej, lepsze transjenty, gładsze alikwoty i ta strona (polaryzacja)od lat jest dla mnie prawidłowa. Filtry typu szafner" powodują że część charakteru dźwięku pojawia się z odwrotnej polaryzacji.

 

Ty to wszystko słyszysz? Szacun:)

To, ze ma oznaczenia jeszcze nie świadczy, ze jest tak, jak byc powinno, gdy sie próbnikiem sprawdzi.

Takich przypadków juz tez spotkałem sporo.

To fakt, ale te do których przyznaje się jakaś firma zazwyczaj nie krzyżują przewodów. Co innego chińskie no name tam 50% szans na trafienie ;)

Kabel sieciowy prawy i lewy nie ma sensu, gdy można odwrócić wtyczkę w gniazdku.

 

Kupowanie kabla biegunowego może być strzałem w stopę, gdy zechcemy go podłączyć do innego urządzenia lub przeniesiemy sprzęt i będziemy chcieli skorzystać z innego gniazdka.

 

W gniazdkach i same kabla - są połączone / lutowane jak artyście się chciało. Tylko sprawdzenie próbnikiem daje odpowiedź.

 

Test na ucho załatwia nagranie z wokalem. Gdy jest pomniejszony (oddalony) i rzlewa się w plamę - tak jest ŹLE. Kiedy jest skupiony w środku (bardziej punktowy) i masywniejszy (bliższy) - tak jest DOBRZE.

 

Każdy sprzęt, nawet mikrowieża, ma lepszą i gorszą polaryzację. Pewnie nierzadko od kiepskiego utrafienia wychodzą nieudane prezentacje. Nawet sceptycy powinni przyjąć, że co najmniej warto sprawdzić, bo jest bezkosztowe.

 

W sklepach typu OBI są kostki-przejściówki za parę złotych, jeśli ktoś ma bolec i nie może obrócić wtyczki (z jednej strony jest otwór na bolec a po drugiej - dla wtyczki - są już blaszki). Albo można kupić listwę z blaszkami po bokach zamiast bolca.

Autor zaznaczył że nie chodzi o to co słychać, tylko jak jest prawidłowo, prawidłowo może być w obie strony, trzeba sobie wybrać

 

Zawsze węższa scena, pomniejszone dźwięki, mniejsza dynamika, mniejsza swoboda, mniej poluzowany bas, bardziej ściśnięty skompresowany przekaz, sztucznie doświetlony musujący wełnisty dźwięk.

Odwrotnie jest ciemniej, gładziej, dynamiczniej , szerzej, bliżej, lepsze transjenty, gładsze alikwoty i ta strona (polaryzacja)od lat jest dla mnie prawidłowa. Filtry typu szafner" powodują że część charakteru dźwięku pojawia się z odwrotnej polaryzacji.

W wątku nie chodzi o polaryzcję bezwględną w nagraniu. To zupełnie co innego.

Każdy sprzęt, nawet mikrowieża, ma lepszą i gorszą polaryzację. Pewnie nierzadko od kiepskiego utrafienia wychodzą nieudane prezentacje. Nawet sceptycy powinni przyjąć, że co najmniej warto sprawdzić, bo jest bezkosztowe.

I mysle ze wiekszosc sprawdzila

Jeszcze w przypadku wtyczek jak z pierwszego postu to wetknąć inaczej się nie da, bo gniazdko prądowe wymusza takie a nie inne ustawienie ( mam na myśli wtyk-trzy piny, bolce).

Tylko jeszcze kable do gniazdka często są źle podłączone (faza z prawej, zamiast z lewej, wzgl. bolca który jest na górze).

 

Ale przecież wspomniany Rotel ma fabryczny kabel zakończony wtyczką "dwubolcową" ;) i jakoś przed laty nikomu nie przyszło zaprzątać tym sobie głowy.

Zauważyłem ciekawe zjawisko w kolumnach Nubert Nu-pro A300. Mają kable dwużyłowe, a jednak podłączenie ma znaczenie. Przy jednej z polaryzacji, jak się dotknie ręką tylnego radiatora, to kolumna "mrowi" (można wyczuć jakieś napięcie), natomiast odwrotnie już tego zjawiska nie ma. Także o dziwo, nawet w produktach dwużyłowych kierunek podłączenia może mieć znaczenie.

Jak juz ktoś pisał, podłączenie zasilania skutkuje róznymi potencjałami napięcia zmiennego na masie audio. Jesli dwa urządzenia sa podłaczone odwrotnie, to mimo, ze moga one mieć róznej wielkosci te napiięcia, to dochodzi jeszcze odwrócenie ich w fazie. W tym przypadku wielokrotnie zwieksza się prąd wyrównawczy pomiedzy urządzeniami płynący masą audio poprzez interkonekty.

A ideał jest wtedy gdy masa audio (sygnałową) nie płynic nic oprócz samych sygnałów audio.

Edytowane przez jar1

Jak juz ktoś pisał, podłączenie zasilania skutkuje róznymi potencjałami napięcia zmiennego na masie audio.

Nie zawsze o czym juz pisalem

Zaraz sie opteron doczepi Twojego napiecia zmiennego :)

 

Wszystko tak naprawde zalezy od typu instalacji

Edytowane przez Bumpalump
Gość rydz

(Konto usunięte)

O polaryzację połączeń chodzi , albo jest albo nie , to caly pic w usłyszeniu zmiany dżwięku po podłączeniu kabla zasilającego, a tu książkę zaraz się napisze . :)

A co to jest polaryzacja połączenia?

 

Zaraz sie opteron doczepi Twojego napiecia zmiennego :)

Przemienne jest też zmienne. Inaczej nie byłoby przemienne :)

Wszystko zalezy od punktu odniesienia.

A ideał jest wtedy gdy masa audio (sygnałową) nie płynic nic oprócz samych sygnałów audio.

 

Bo inaczej najczęściej słychać wtedy takie bzzzzzzzzzzzzzz .....

To jeszcze nich ktoś napisze jak poprawnie podłączyć transformator do sieci i jakie to ma znaczenie dla napięć wyjściowych na uzwojeniu wtórnym :)

To jeszcze nich ktoś napisze jak poprawnie podłączyć transformator do sieci i jakie to ma znaczenie dla napięć wyjściowych na uzwojeniu wtórnym :)

 

na to pytanie, zna odpowiedz "konstruktor, maestro Sulek"

 

Kabel sieciowy prawy i lewy ... brawo maestro.

Zainstalować gniazdko schuko. odwrócić wtyczkę. przepiąć kable.

Jak juz ktoś pisał, podłączenie zasilania skutkuje róznymi potencjałami napięcia zmiennego na masie audio. Jesli dwa urządzenia sa podłaczone odwrotnie, to mimo, ze moga one mieć róznej wielkosci te napiięcia, to dochodzi jeszcze odwrócenie ich w fazie. W tym przypadku wielokrotnie zwieksza się prąd wyrównawczy pomiedzy urządzeniami płynący masą audio poprzez interkonekty.

A ideał jest wtedy gdy masa audio (sygnałową) nie płynic nic oprócz samych sygnałów audio.

 

 

Jar to Ty już nie o kurach?

 

 

To wyżej to wszystko prawda - a warto jeszcze mieć taki specjalny odcinek IC - tylko z podłączonym oplotem i spiąć nim dwa urządzenia np. źródło i wzmacniacz, wykorzystując nieużywane gniazda RCA w obydwu urządzeniach.

Wyświetl postUżytkownik Фома dnia 02.07.2016 - 07:00 napisał

Autor zaznaczył że nie chodzi o to co słychać, tylko jak jest prawidłowo, prawidłowo może być w obie strony, trzeba sobie wybrać

 

Zawsze węższa scena, pomniejszone dźwięki, mniejsza dynamika, mniejsza swoboda, mniej poluzowany bas, bardziej ściśnięty skompresowany przekaz, sztucznie doświetlony musujący wełnisty dźwięk.

Odwrotnie jest ciemniej, gładziej, dynamiczniej , szerzej, bliżej, lepsze transjenty, gładsze alikwoty i ta strona (polaryzacja)od lat jest dla mnie prawidłowa. Filtry typu szafner" powodują że część charakteru dźwięku pojawia się z odwrotnej polaryzacji.

 

Ty to wszystko słyszysz? Szacun:)

 

Podejrzewam że w większości klamotów to słychać. Skrajnym przykładem były kiepskie tanie piece gitarowe..jeszcze bardziej zauważalne zmiany. Zanim się audio interesowałem. : )

Jeden z fenderów (tranzystor) na odwrotnej polaryzacji ma wyjątkowo zduszoną dynamikę. Znajomy muzyk płakał na niego że mu różnie gra, raz tak raz inaczej, mimo że nikt jak twierdził nie przestawiał mu ustawień , na prądy zganiał itp. Jak mu powiedziałem i sprawdził to był w szoku, bo niegdy by się nie spodziewał, a opuszczając salke prób zawsze wszyscy wyłączają przedłużacze;)

 

Są odporne klamoty na to, co ciekawe mają wtedy pomieszane wszystkie te cechy o których pisałem razem, typowe dla obu polaryzacji.

 

O polaryzację połączeń chodzi , albo jest albo nie , to caly pic w usłyszeniu zmiany dżwięku po podłączeniu kabla zasilającego, a tu książkę zaraz się napisze . :)

 

Nawet nie wiesz jak jesteś blisko, ogólnie kabli.

Gość

(Konto usunięte)

 

 

To wyżej to wszystko prawda - a warto jeszcze mieć taki specjalny odcinek IC - tylko z podłączonym oplotem i spiąć nim dwa urządzenia np. źródło i wzmacniacz, wykorzystując nieużywane gniazda RCA w obydwu urządzeniach.

 

Ciekawe...rozwiń proszę...

Ciekawe...rozwiń proszę...

 

No to chyba oczywiste jest, że dobrze by było zapewnić na 100% ten sam potencjał masy sygnałowej dla prawidłowej pracy układu źródło - wzmacniacz.

 

To też jest jeden z elementów tzw. synergii układu, oczywiście poza najważniejszym - czyli dopasowaniem impedancyjnym wy. źródła -we. wzm.

Cd Marantz 63 KIS. A w środku urządzenia kabelek zasilający wlutowany na piny które są wyraźnie opisane L i N.

I kabelki też podłączone właściwie brąz na L i niebieski do N. Tylko wtyczka płaska dwubolcowa więc po co trudzili się z tymi oznaczeniami w środku.

Wcześniej sam oznaczyłem sobie na wtyczce na który bolec ma iść faza ,bo w tej pozycji dla mnie lepiej gra .

No i jak otworzyłem odtwarzacz aby przylutować niełączący pin wejścia RCA to przy okazji okazało się że wybrana przeze mnie opcja jest zgodna z opisem na płycie.

 

oczywiście poza najważniejszym - czyli dopasowaniem impedancyjnym wy. źródła -we. wzm.
Tu jestem mocno za . Temu służył świetny bufor lampowy Musical Fidelity którego używałem długi czas w wcześniejszym budżetowym systemie. Amplituner Denon i cd marantz. Niestety wymagał dobrych interconnectów co podnosiło ogólny koszt.

Jaką wielką i pięknie realistyczną scenę stworzył wpięty pomiędzy np Coplanda CSA-8 a budżetowe Cd Pionera 102.Pasował też do Denonów ale kompletnie nie spasował mi do Cyrusa.

Gość

(Konto usunięte)

 

 

No to chyba oczywiste jest, że dobrze by było zapewnić na 100% ten sam potencjał masy sygnałowej dla prawidłowej pracy układu źródło - wzmacniacz.

 

To też jest jeden z elementów tzw. synergii układu, oczywiście poza najważniejszym - czyli dopasowaniem impedancyjnym wy. źródła -we. wzm.

 

W audio nie ma prawd oczywistych...

Gość rydz

(Konto usunięte)

Nawet nie wiesz jak jesteś blisko, ogólnie kabli.

 

Blisko kabli byłem przez wiele lat eksperymentując , odeszły jakiś czas temu na dalszy plan , jakaż ulga :)

 

Ps , temat niżej się modlą czy 500 , a może 600 ?! :)

Edytowane przez rydz

W latach 80, 90 nie mieli takich problemów. Wtyczki były płaskie, jak cos komuś nie pasowało to se obrócił i dobra. Ale wątpie by ktoś się w tedy przejmował takimi pierdami.

?👈

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.