Skocz do zawartości
IGNORED

podłogówki 20-30 tys. ( wokale, jazzu, electro.,) 16m2.


MusicManiacX

Rekomendowane odpowiedzi

Cały czas piszę w kontekście tematu w którym się wszyscy poruszamy, czyli dźwięk i akustyka.

Emaliowana miska ma swój specyficzny dźwięk, który taki sam będzie w łazience, pokoju, kuchni, czy pokoju Rafała. Będzie on lekko o innym charakterze (np. czas pogłosu), ale bez problemu będzie można go rozpoznać. On nie stanie się nagle dźwiękiem przypominającym uderzenia o siebie dwóch drewnianych kuchennych łyżek.

 

Piję do tego, że człowiek podświadomie zapamiętuje dźwięk przedmiotów codziennego użytku i jeśli pokażemy mu taką emaliowaną miskę, to bez problemu wyobrazi sobie jej dźwięk. Nie przywiązuj się jednak tak bardzo do tej miski, bo to może być każda inna rzecz, która przyjdzie ci do głowy.

Sedno sprawy. Zawodowy akustyk zapamiętuje działanie ustrojów akustycznych z którymi ma do czynienia na co dzień.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda , że mieszkasz tak daleko .

I vice wersja;-)

Myślę, że wyszłoby bardzo sympatyczne spotkanko, nawet bez takich ekstrawagancji:

chętnie polizabym tego Twojego lukru;)))

ba u Mirka miło, gościnnie i muzyka gra;-)

 

Sedno sprawy

Piję

najlepiej z

miski

Taki mały żarcik - ale żartem jest też analizowanie dźwięku w pokoju w którym się nie było i nie słuchało....

a temat ten stał się niezwykle istotny w tym sympatycznym wątku;-)

 

 

Przepraszam, że w temacie, ale:

Może jakieś ART-y

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sedno sprawy. Zawodowy akustyk zapamiętuje działanie ustrojów akustycznych z którymi ma do czynienia na co dzień.

 

A ty oczywiście jesteś takim zawodowym akustykiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały żarcik - ale żartem jest też analizowanie dźwięku w pokoju w którym się nie było i nie słuchało....

a temat ten stał się niezwykle istotny w tym sympatycznym wątku;-)

 

Witold, nie rób z audiofilów totalnych idiotów. Gołym okiem widać, że to w uproszczonym skrócie jest komora bezechowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A ty oczywiście jesteś takim zawodowym akustykiem?

Jesli nawet nie jest:) i co z tego. Niektorzy z wypowiadajacych sie tutaj uwazaja sie za zawodowcow i gdzie im jakis akustyk moze podskoczyc:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Rafał za wizytę u mnie:)no i za rewanż u Ciebie:)

Fajny masz pokój!

Dzięki Piotr.

Miło było Cię poznać :) . Fajne ,,zakręcone '' spotkanie :) . Trzeba to kiedyś powtórzyć.

Twój pokoik , też milusi.!

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Piotr.

Miło było Cię poznać :) . Fajne ,,zakręcone '' spotkanie :) . Trzeba to kiedyś powtórzyć.

Twój pokoik , też milusi.!

Pozdrawiam.

Nie widzę przeszkód:))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... możesz napisać gdzie tkwi błąd?

 

Błąd by tkwił w pomieszczeniu, które jest w miarę dobrze zrobione i coś tam ewentualnie byłoby do poprawki a tu jest zrypane wszystko. Zostawiłbym może 10%, czyli dyfuzor za kanapą, który by ani nie szkodził ani nie robił dużej roboty. Cała reszta jest do zerwania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... możesz napisać gdzie tkwi błąd?

Cała reszta jest do zerwania.

Tia , jeszcze dach i ściany , zostawić strop .:)

 

To ja też dorzucę swoje trzy grosze:

Podstawą jest zachować i przede wszystkim nie zepsuć tego, co dostajemy za darmo - czyli te parametry, które są dobre w pomieszczeniu przed adaptacją.

Już samo to, że wszystkie ściany są z pełnej cegły plus sprzyjające proporcje bryły daje wiele korzyści, w sumie mało kto dziś dysponuje takim komfortem. Jak ktoś na wstępie wykleja niemal całą powierzchnię 10cm HDF-em to te darmowe korzyści psuje robiąc zbyt mocną absorpcję (wygłuszenie) i przy okazji skutecznie zmniejszając już i tak małą powierzchnię pomieszczenia. Następnie wstawia się kolejne ustroje o głębokości min. 20cm i tak o to z dostępnej szerokości zostaje o min 60cm mniej (po 30cm na każdą ścianę)... Zatem z wymiarów 4,7x3,8 (18m2) robi się 4,1x3,2m co daje powierzchnię 13m2! i na koniec najlepsze: wstawia się kolumny przeznaczone dla, powiedzmy, 25-40m2. Nic więc dziwnego, że potem się próbuje ratować ustrojami o zbyt dużej powierzchni i kombinuje z różnicowaniem pogłosu na podzakresach by zatuszować błędy popełnione na wstępie. Do tego jeszcze dochodzą przewymiarowane, lustrzane dyfuzory na bokach, o skutkach czego już wspominał Audio Academy.

Co można zrobić by się podratować? Zrobić kilka prostych eksperymentów, np. zakryć boczne dyfuzory tak by nie patrzyły na siebie, jednego połowę bliższą kolumnom, drugiego połowę bliższą kanapie odsłuchowej, można powynosić wałki, 2 lub wszystkie, pozrywać zasłony itp.. albo po prostu wywalić wszystko w kosmos :) jak zasugerował pan Michał i zacząć od nowa. Według mnie powinno tam zostać maks. 40% ustrojstwa (co najmniej powierzchniowo jeśli nie liczebnie), które tam jest. Gołębnik za plecami faktycznie niezbędny i taki duży, jeśli już muszą być takie duże kolumny, dla których sensownych ustawień tam ograniczona ilość i trzeba się z miejscem odsłuchu cofać pod ścianę za plecami.

 

Na koniec wypada wspomnieć, że może to tak jest wszystko zrobione, gdyż tak się po prostu świadomie podoba właścicielowi i taki efekt chciał mieć. Wtedy nie ma co analizować tylko cieszyć się i słuchać muzyki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest Ci człowieku po prostu głupio, tak po ludzku głupio tak krytykować kogos pomieszczenie, kogos wybór, moze marzenie? Do tego nie będąc w tym pokoju - wróżbita Dawid jestes??

Ubierz sie chłopie w jakies sandały i idź pobiegac, piękny wieczór jest i przestancie juz obrabiać ten pokoj. Co za szambos...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

Błąd by tkwił w pomieszczeniu, które jest w miarę dobrze zrobione i coś tam ewentualnie byłoby do poprawki a tu jest zrypane wszystko. Zostawiłbym może 10%, czyli dyfuzor za kanapą, który by ani nie szkodził ani nie robił dużej roboty. Cała reszta jest do zerwania.

Wróżbita Maciej?

 

 

 

 

To ja też dorzucę swoje trzy grosze:

Podstawą jest zachować i przede wszystkim nie zepsuć tego, co dostajemy za darmo - czyli te parametry, które są dobre w pomieszczeniu przed adaptacją.

Już samo to, że wszystkie ściany są z pełnej cegły plus sprzyjające proporcje bryły daje wiele korzyści, w sumie mało kto dziś dysponuje takim komfortem. Jak ktoś na wstępie wykleja niemal całą powierzchnię 10cm HDF-em to te darmowe korzyści psuje robiąc zbyt mocną absorpcję (wygłuszenie) i przy okazji skutecznie zmniejszając już i tak małą powierzchnię pomieszczenia. Następnie wstawia się kolejne ustroje o głębokości min. 20cm i tak o to z dostępnej szerokości zostaje o min 60cm mniej (po 30cm na każdą ścianę)... Zatem z wymiarów 4,7x3,8 (18m2) robi się 4,1x3,2m co daje powierzchnię 13m2! i na koniec najlepsze: wstawia się kolumny przeznaczone dla, powiedzmy, 25-40m2. Nic więc dziwnego, że potem się próbuje ratować ustrojami o zbyt dużej powierzchni i kombinuje z różnicowaniem pogłosu na podzakresach by zatuszować błędy popełnione na wstępie. Do tego jeszcze dochodzą przewymiarowane, lustrzane dyfuzory na bokach, o skutkach czego już wspominał Audio Academy.

Co można zrobić by się podratować? Zrobić kilka prostych eksperymentów, np. zakryć boczne dyfuzory tak by nie patrzyły na siebie, jednego połowę bliższą kolumnom, drugiego połowę bliższą kanapie odsłuchowej, można powynosić wałki, 2 lub wszystkie, pozrywać zasłony itp.. albo po prostu wywalić wszystko w kosmos :) jak zasugerował pan Michał i zacząć od nowa. Według mnie powinno tam zostać maks. 40% ustrojstwa (co najmniej powierzchniowo jeśli nie liczebnie), które tam jest. Gołębnik za plecami faktycznie niezbędny i taki duży, jeśli już muszą być takie duże kolumny, dla których sensownych ustawień tam ograniczona ilość i trzeba się z miejscem odsłuchu cofać pod ścianę za plecami.

 

Na koniec wypada wspomnieć, że może to tak jest wszystko zrobione, gdyż tak się po prostu świadomie podoba właścicielowi i taki efekt chciał mieć. Wtedy nie ma co analizować tylko cieszyć się i słuchać muzyki...

Pozostań przy ostatnim zdaniu resztę wykasuj ....inaczej zapraszam na kozetkę.

Prononuję również podróż i zwiedzanie świata ....w google earth...tam też wszysko można zobaczyć na zdjęciach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróżbita Maciej?

Bardziej "prorok".

 

Podstawą jest zachować i przede wszystkim nie zepsuć tego, co dostajemy za darmo

Czyli czego rozjechanego pogłosu do 0,9s albo i więcej, podbić pasma do 200Hz i innych zakresów typu 1-3kHz które przytykają uszy?

Pit pokaż swoje pomiary, jak wyglądają po adaptacji wg. Twojej teorii?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego jeszcze dochodzą przewymiarowane, lustrzane dyfuzory na bokach, o skutkach czego już wspominał Audio Academy.

To jest najlepsze. Pitu oraz Audio Academy chce dawać 2 różne dyfuzory na ścianach bocznych i podważa jedną z fundamentalnych zasad akustyki jaką jest symetria względem miejsca odsłuchu. BRAWO! To tak jakby twierdzić, że ziemia jest płaska.

Odległość miejsca odsłuchowego od danego ustroju Schroedera wyznacza jego maksymalna głębokość a nie wielkość powierzchniowa(ta im większa tym rozpraszanie skuteczniejsze). Poniżej zdjęcia , które dadzą Wam do myślenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-58347-0-56176200-1473664255_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dorzucę swoje trzy grosze:

Podstawą jest zachować i przede wszystkim nie zepsuć tego, co dostajemy za darmo - czyli te parametry, które są dobre w pomieszczeniu przed adaptacją.

Już samo to, że wszystkie ściany są z pełnej cegły plus sprzyjające proporcje bryły daje wiele korzyści, w sumie mało kto dziś dysponuje takim komfortem. Jak ktoś na wstępie wykleja niemal całą powierzchnię 10cm HDF-em to te darmowe korzyści psuje robiąc zbyt mocną absorpcję (wygłuszenie) i przy okazji skutecznie zmniejszając już i tak małą powierzchnię pomieszczenia. Następnie wstawia się kolejne ustroje o głębokości min. 20cm i tak o to z dostępnej szerokości zostaje o min 60cm mniej (po 30cm na każdą ścianę)... Zatem z wymiarów 4,7x3,8 (18m2) robi się 4,1x3,2m co daje powierzchnię 13m2! i na koniec najlepsze: wstawia się kolumny przeznaczone dla, powiedzmy, 25-40m2. Nic więc dziwnego, że potem się próbuje ratować ustrojami o zbyt dużej powierzchni i kombinuje z różnicowaniem pogłosu na podzakresach by zatuszować błędy popełnione na wstępie. Do tego jeszcze dochodzą przewymiarowane, lustrzane dyfuzory na bokach, o skutkach czego już wspominał Audio Academy.

Co można zrobić by się podratować? Zrobić kilka prostych eksperymentów, np. zakryć boczne dyfuzory tak by nie patrzyły na siebie, jednego połowę bliższą kolumnom, drugiego połowę bliższą kanapie odsłuchowej, można powynosić wałki, 2 lub wszystkie, pozrywać zasłony itp.. albo po prostu wywalić wszystko w kosmos :) jak zasugerował pan Michał i zacząć od nowa. Według mnie powinno tam zostać maks. 40% ustrojstwa (co najmniej powierzchniowo jeśli nie liczebnie), które tam jest. Gołębnik za plecami faktycznie niezbędny i taki duży, jeśli już muszą być takie duże kolumny, dla których sensownych ustawień tam ograniczona ilość i trzeba się z miejscem odsłuchu cofać pod ścianę za plecami.

 

Na koniec wypada wspomnieć, że może to tak jest wszystko zrobione, gdyż tak się po prostu świadomie podoba właścicielowi i taki efekt chciał mieć. Wtedy nie ma co analizować tylko cieszyć się i słuchać muzyki...

 

moja wiedza na temat akustyki jest na poziomie podstawowym i nie będę próbował się wymądrzać

ale trochę praktyki już nabrałem ( biegałem z dyfuzorami 1d i 2d po całym pokoju)

mam podobny metraż co Rafał (20m2) i kolumny przeznaczone do większych powierzchni

więc problemy jeżeli tak można powiedzieć z akustyka mamy podobne

jakbym miał iść za twoją radą i te gołębniki które uznałeś za niezbędne z tyłu miałbym wstawić u siebie

to popełnił bym błąd...miałem sprawdzałem....a u Rafała się sprawdziły....mógłbym dać jeszcze inny przykłada ale jaki to ma sens

o czym to świadczy....takie teoretyczne rozmowy mogą być na forum tylko powinny być prowadzone nie w taki sposób

najlepiej wieczorem przy gorzałce....tak jak powiedziałem teoretycznie możemy sobie gdybać ale praktykę

proponuję zostawić Rafałowi i Szymonowi

 

kiedyś gościu opisał ''precyzyjnie'' brzmienie moich kolumn ale ich nie słuchał

opierał się tylko na wykresach ;-) .....w tym przypadku jest podobnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest najlepsze. Pitu oraz Audio Academy chce dawać 2 różne dyfuzory na ścianach bocznych i podważa jedną z fundamentalnych zasad akustyki jaką jest symetria względem miejsca odsłuchu. BRAWO! To tak jakby twierdzić, że ziemia jest płaska.

Odległość miejsca odsłuchowego od danego ustroju Schroedera wyznacza jego maksymalna głębokość a nie wielkość powierzchniowa(ta im większa tym rozpraszanie skuteczniejsze). Poniżej zdjęcia , które dadzą Wam do myślenia.

Szymon, zdjęcia, które wkleiłeś przedstawiają inne i znacznie lepsze rozwiązania moim zdaniem. W żadnym z nich nie występują dyfuzory szczelinowe w odbiciu lustrzanym. W pierwszym i drugim przypadku rozpraszanie występuje bez negatywnego wpływu na fazowość akustyczną. Z powyższym stwierdzeniem o zaburzeniu symetrii oczywiście się zgadzam, zasłanianie połówek zasugerowałem jedynie jako eksperyment do sprawdzenia zmian, jakie to przyniesie bez wchodzenia w koszty i niszczenia czegokolwiek. Przy budowie od nowa zasugerowałbym właśnie użycie dyfuzorów falistych lub "manhatanów" w tamtych miejscach. Skoro mowa o asymetrii to nie dopatrzyłem się konsekwencji np. na powierzchniach bocznych pomieszczenia w przestrzeni za kolumnami.

 

jakbym miał iść za twoją radą i te gołębniki które uznałeś za niezbędne z tyłu miałbym wstawić u siebie

to popełnił bym błąd...miałem sprawdzałem....a u Rafała się sprawdziły....mógłbym dać jeszcze inny przykłada ale jaki to ma sens

o czym to świadczy....takie teoretyczne rozmowy mogą być na forum tylko powinny być prowadzone nie w taki sposób

najlepiej wieczorem przy gorzałce....

Rozumiem, są także inne rozwiązania niż gołębnik przy za mocno wycofanym miejscu odsłuchowym, chociaż ten wydaje się być najczęściej skuteczny.

Zatem jaka odległość głowy od ściany tylnej jest u Ciebie i jakie rozwiązanie się lepiej spisało? W jakim zakresie gołębnik się nie sprawdził? Pytam, gdyż nie wiem czy zwracamy uwagę na te same aspekty rozpatrując tył za głową. Co masz w rogach pokoju przy ścianie za głową? Z czego są ściany, stropy i wykończenie sufitu oraz podłogi?

 

Pozostań przy ostatnim zdaniu resztę wykasuj ....inaczej zapraszam na kozetkę.

Prononuję również podróż i zwiedzanie świata ....w google earth...tam też wszysko można zobaczyć na zdjęciach...

Od tego mamy forum by sobie pogdybać i poopowiadać jak dany temat się widzi z własnej, zdalnej perspektywy. Praktyka z danym przypadkiem oczywiście niezbędna w ostatecznym arbitrażu... Napisałem to i owo ponieważ troszkę nie spodobała mi się postawa "patrzenia z góry na innych" Rafała, jaką przyjął tylko dlatego, ze ma wykonaną adaptację z angażowaniem większego nakładu niż większość forumowiczów. Szymon i jego "praca" to nie guru, zatem polecam trochę posłuchać innych systemów, wyrobić sobie ucho i więcej skromności jak się startuje z pozycji nowicjusza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dorzucę swoje trzy grosze:

Podstawą jest zachować i przede wszystkim nie zepsuć tego, co dostajemy za darmo - czyli te parametry, które są dobre w pomieszczeniu przed adaptacją.

Już samo to, że wszystkie ściany są z pełnej cegły plus sprzyjające proporcje bryły daje wiele korzyści, w sumie mało kto dziś dysponuje takim komfortem. Jak ktoś na wstępie wykleja niemal całą powierzchnię 10cm HDF-em to te darmowe korzyści psuje robiąc zbyt mocną absorpcję (wygłuszenie) i przy okazji skutecznie zmniejszając już i tak małą powierzchnię pomieszczenia. Następnie wstawia się kolejne ustroje o głębokości min. 20cm i tak o to z dostępnej szerokości zostaje o min 60cm mniej (po 30cm na każdą ścianę)... Zatem z wymiarów 4,7x3,8 (18m2) robi się 4,1x3,2m co daje powierzchnię 13m2! i na koniec najlepsze: wstawia się kolumny przeznaczone dla, powiedzmy, 25-40m2. Nic więc dziwnego, że potem się próbuje ratować ustrojami o zbyt dużej powierzchni i kombinuje z różnicowaniem pogłosu na podzakresach by zatuszować błędy popełnione na wstępie. Do tego jeszcze dochodzą przewymiarowane, lustrzane dyfuzory na bokach, o skutkach czego już wspominał Audio Academy.

Co można zrobić by się podratować? Zrobić kilka prostych eksperymentów, np. zakryć boczne dyfuzory tak by nie patrzyły na siebie, jednego połowę bliższą kolumnom, drugiego połowę bliższą kanapie odsłuchowej, można powynosić wałki, 2 lub wszystkie, pozrywać zasłony itp.. albo po prostu wywalić wszystko w kosmos :) jak zasugerował pan Michał i zacząć od nowa. Według mnie powinno tam zostać maks. 40% ustrojstwa (co najmniej powierzchniowo jeśli nie liczebnie), które tam jest. Gołębnik za plecami faktycznie niezbędny i taki duży, jeśli już muszą być takie duże kolumny, dla których sensownych ustawień tam ograniczona ilość i trzeba się z miejscem odsłuchu cofać pod ścianę za plecami.

 

Na koniec wypada wspomnieć, że może to tak jest wszystko zrobione, gdyż tak się po prostu świadomie podoba właścicielowi i taki efekt chciał mieć. Wtedy nie ma co analizować tylko cieszyć się i słuchać muzyki...

 

 

Panowie . Pit80 , Audio Academy.

Może w gwoli przypomnienia.

Wklejając zdjęcia mojej adaptacji w wątku ,, Nasze adaptacje akustyczne - galeria'' , podkreślę ,,galeria''!!!!,

chciałem się podzielić moim szczęściem , jakim nie wątpliwie jest dla mnie mój pokój odsłuchowy. Nie napisałem do Was ; zrobiłem coś takiego , ale nie gra, jestem zawiedziony , pomóżcie. Nie nazwałem również wątku ,, Moja adaptacja, krok po kroku ''. Więc , odpowiedzcie mi, czym tłumaczyć wasze zachowanie.

Pit80. Wkleiłem zdjęcia (,abyś się odniósł do nich) Twojego miejsca osłuchowego, w którym to dokonywałeś recenzji urządzeń. Nie komentowałem tego, spytał grzecznie Ciebie, abyś opisał Twój wybór elementów użytych do adaptacji. Nie odpowiedziałeś, wiec uznałem że tak powinno być,choć to trochę dziwne ( o moim pomieszczeniu wiesz wszystko, a o swoim nic). Przepraszam , was Panowie . Nie wiedziałem,że wklejenie mojego pokoju, będzie miało aż tak duży wpływ na wasze przecież prywatne życie . Jeżeli zaoszczędzi Wam to choć kilka lat życia , napiszę do moderacji, z prośbą o wykasowanie tych zdjęć.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, nie chodzi o zdjęcia i dzielenie się szczęściem, to akurat jest super. Nie podoba mi się Twoja postawa wobec innych. Mam powklejać cytaty? Nie wiem czy to Ty, czy to ktoś Tobie sugerował co pisać lub robił to wręcz za Ciebie. Twoje posty można w zasadzie podzielić na dwie grupy, jedne od Ciebie a drugie jakby mniej od Ciebie. W rzeczywistości pewnie jesteś bardzo ciekawym miłośnikiem muzyki tylko trochę dałeś się komuś wpuścić "w maliny" i tu nie nawiązuję już do pomieszczenia czy sprzętu.

Pozdrawiam Ciebie serdecznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... możesz napisać gdzie tkwi błąd?

 

Błąd nie tkwi w ilości dyfuzorów rozpraszających ale ich jakości. Jeśli dyfuzory pochodzą z manufaktury tu wymienionej, to również dotyczy ciebie Mirosławie, to one są nadzwyczaj urodziwe ale działają na 20- 30 % swojej użyteczności wynikającej z konstrukcji. Te dyfuzory są zrobione głównie ze sklejki 6 mm oprócz boków. Są zbyt płytkie i za cienkie, za lekkie.10 cm to zbyt mało jak na głębokość studni. Dźwięk przelatuje przez nie jak przez karton i niewiele się odbija. Minimalna głębokość to 15-20 cm a najlepiej 30 cm. Samodzielnie wykonałem 7 dyfuzorów 120X120cm Schrodera 2D ze sklejki liściastej 9mm, 15 cm głębokie a tyły ich i elementy zaślepiające studnie(kanały) ich grubość jest niezwykle istotna, im grubsze tym lepiej, ze sklejki 12 milimetrowej. Cała konstrukcja to 50 kg a nie zaledwie 30kg jak to w zwyczaju producentów oszczędzających na materiale. Elementy zostały sklejone i skręcone na śruby co 5 cm co daje konstrukcji niezwykłą sztywność. Obecnie robię 6 dyfuzorów Schrodera 1D ale fraktalne o głębokości 15 cm, o dużej ilości szczelin ze sklejki 9 i 12 mm, nie ma sensu wchodzić w klasyczne. Dyfuzor fraktalny to dyfuzor w dyfuzorze. Podniosłem dotychczasowe 2D wyżej i w wolne miejsca wejdą fraktalne. 2 pójdą na sufit. Robota masakryczna ale wiem, że kupne to tylko pięknie wykonane i ciekawie pomalowane raczej atrapy ze skutecznością taką sobie. Zastanawiam się czy nie wypełnić części zaślepionych komór audiofilskim piaskiem:) Ma ktoś już doświadczenie w zasypywaniu komór czymkolwiek? Jest sens? Czy nie lepiej pozostawić komory powietrzne?

Poniżej zdjęcia moich raczej bezkompromisowych wypocin. Również Sky Line 2 x 1,8 metra z kantówki 5x5 cm.200 kg wagi.Niestety nie wiem jak odwrócić to zdjęcie do normalnej pozycji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-18481-0-07988400-1473669898_thumb.jpg

post-18481-0-57937400-1473669932_thumb.jpg

post-18481-0-59022900-1473670291_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obyś nie przecholowal z ta ilością dyfyzorow :)

Chociaż wydaje mi się ,że już przecholowal skoro okablowujesz się siltechem:)

Czyżby zaczyna brakować życia w dźwięku?:)

Nie odbierz tego jako ataku na siebie,to moje przemyślenia:)

Pozdrawiam Piotr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, są także inne rozwiązania niż gołębnik przy za mocno wycofanym miejscu odsłuchowym, chociaż ten wydaje się być najczęściej skuteczny.

Zatem jaka odległość głowy od ściany tylnej jest u Ciebie i jakie rozwiązanie się lepiej spisało? W jakim zakresie gołębnik się nie sprawdził? Pytam, gdyż nie wiem czy zwracamy uwagę na te same aspekty rozpatrując tył za głową. Co masz w rogach pokoju przy ścianie za głową? Z czego są ściany, stropy i wykończenie sufitu oraz podłogi?

 

 

 

ściany mam z cegły, natomiast strop i sufit.....czort jeden ich tam wie z czego jest zrobiony...nie skrzypi i nie buja

akustykę mam częściowo ogarniętą ....ale na tym etapie wstawienie dyfuzora 2d z głowę

powodowało że dzwięk troche po uszach dawał....tylna ściana u mnie to raczej tłumienie

....jeszcze do zrobienia.....cały sufit, boki i narożniki

odległość mniej więcej jak u Rafała, może trochę więcej...

 

Błąd nie tkwi w ilości dyfuzorów rozpraszających ale ich jakości. Jeśli dyfuzory pochodzą z manufaktury tu wymienionej, to również dotyczy ciebie Mirosławie, to one są nadzwyczaj urodziwe ale działają na 20- 30 % swojej użyteczności wynikającej z konstrukcji. Te dyfuzory są zrobione głównie ze sklejki 6 mm oprócz boków. Są zbyt płytkie i za cienkie, za lekkie.10 cm to zbyt mało jak na głębokość studni. Dźwięk przelatuje przez nie jak przez karton i niewiele się odbija. Minimalna głębokość to 15-20 cm a najlepiej 30 cm. Samodzielnie wykonałem 7 dyfuzorów 120X120cm Schrodera 2D ze sklejki liściastej 9mm, 15 cm głębokie a tyły ich i elementy zaślepiające studnie(kanały) ich grubość jest niezwykle istotna, im grubsze tym lepiej, ze sklejki 12 milimetrowej. Cała konstrukcja to 50 kg a nie zaledwie 30kg jak to w zwyczaju producentów oszczędzających na materiale. Elementy zostały sklejone i skręcone na śruby co 5 cm co daje konstrukcji niezwykłą sztywność. Obecnie robię 6 dyfuzorów Schrodera 1D ale fraktalne o głębokości 15 cm, o dużej ilości szczelin ze sklejki 9 i 12 mm, nie ma sensu wchodzić w klasyczne. Dyfuzor fraktalny to dyfuzor w dyfuzorze. Podniosłem dotychczasowe 2D wyżej i w wolne miejsca wejdą fraktalne. 2 pójdą na sufit. Robota masakryczna ale wiem, że kupne to tylko pięknie wykonane i ciekawie pomalowane raczej atrapy ze skutecznością taką sobie. Zastanawiam się czy nie wypełnić części zaślepionych komór audiofilskim piaskiem:) Ma ktoś już doświadczenie w zasypywaniu komór czymkolwiek? Jest sens? Czy nie lepiej pozostawić komory powietrzne?

Poniżej zdjęcia moich raczej bezkompromisowych wypocin. Również Sky Line 2 x 1,8 metra z kantówki 5x5 cm.200 kg wagi.Niestety nie wiem jak odwrócić to zdjęcie do normalnej pozycji.

 

....co mogę na to powiedzieć.....grubo poszedł z akustyką....gratuluję

natomiast ja staram się jak mogę....;-)

niedawno kupiłem dom gdzie salon (40m2) aż się prosi aby wstawić sprzęt

ale po namowach, prośbach i lamentach żony ustąpiłem...wiem jakby to się skończyło

przestawianie mebli, następnie wywalanie mebli i wstawianie takich ustrojstw jak u Ciebie

dlatego mam swoje 20m2 i w tym pokoju mogę robić cuda wianki.....;-) ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściany mam z cegły, natomiast strop i sufit.....czort jeden ich tam wie z czego jest zrobiony...nie skrzypi i nie buja

akustykę mam częściowo ogarniętą ....ale na tym etapie wstawienie dyfuzora 2d z głowę

powodowało że dzwięk troche po uszach dawał....tylna ściana u mnie to raczej tłumienie

....jeszcze do zrobienia.....cały sufit, boki i narożniki

odległość mniej więcej jak u Rafała, może trochę więcej...

 

 

 

....co mogę na to powiedzieć.....grubo poszedł z akustyką....gratuluję

natomiast ja staram się jak mogę....;-)

niedawno kupiłem dom gdzie salon (40m2) aż się prosi aby wstawić sprzęt

ale po namowach, prośbach i lamentach żony ustąpiłem...wiem jakby to się skończyło

przestawianie mebli, następnie wywalanie mebli i wstawianie takich ustrojstw jak u Ciebie

dlatego mam swoje 20m2 i w tym pokoju mogę robić cuda wianki.....;-) ;-)

I 20 m jest ok,mniej kasy wtopisz:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściany mam z cegły, natomiast strop i sufit.....czort jeden ich tam wie z czego jest zrobiony...nie skrzypi i nie buja

akustykę mam częściowo ogarniętą ....ale na tym etapie wstawienie dyfuzora 2d z głowę

powodowało że dzwięk troche po uszach dawał....tylna ściana u mnie to raczej tłumienie

....jeszcze do zrobienia.....cały sufit, boki i narożniki

odległość mniej więcej jak u Rafała, może trochę więcej...

 

 

 

....co mogę na to powiedzieć.....grubo poszedł z akustyką....gratuluję

natomiast ja staram się jak mogę....;-)

niedawno kupiłem dom gdzie salon (40m2) aż się prosi aby wstawić sprzęt

ale po namowach, prośbach i lamentach żony ustąpiłem...wiem jakby to się skończyło

przestawianie mebli, następnie wywalanie mebli i wstawianie takich ustrojstw jak u Ciebie

dlatego mam swoje 20m2 i w tym pokoju mogę robić cuda wianki.....;-) ;-)

I tak trzymaj ;).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymon, zdjęcia, które wkleiłeś przedstawiają inne i znacznie lepsze rozwiązania moim zdaniem. W żadnym z nich nie występują dyfuzory szczelinowe w odbiciu lustrzanym.

Naprawdę? A to ciekawostka :)

Pewnie właściciele poniższych systemów nie wiedzą co to dobre granie, takowe ma wyłącznie Pitu z 3 gąbkami i tajnym pomieszczeniem, którego wstydzi się pokazać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-58347-0-72755100-1473677609_thumb.jpg

post-58347-0-45655600-1473677620_thumb.jpg

post-58347-0-97883600-1473677632_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obyś nie przecholowal z ta ilością dyfyzorow :)

Chociaż wydaje mi się ,że już przecholowal skoro okablowujesz się siltechem:)

Czyżby zaczyna brakować życia w dźwięku?:)

Nie odbierz tego jako ataku na siebie,to moje przemyślenia:)

Pozdrawiam Piotr

 

Drogi Piotrze,

Nie odbieram tego jako ataku. Wszelkie krytyki i uwagi są ze wszech miar wskazane jeśli poparte są doświadczeniem a nie teoretyzowaniem.. Przecież uczymy się aż do zasranej śmierci. Siedzę w tym już 40 lat i tak uważam się za cienkiego i nadal się uczę. Zobacz jakie ogromne doświadczenie ma Szymon i Sly. Tony przerzuconych klocków i do tego pokoje odsłuchowe z prawdziwego zdarzenia.

Okablowanie Siltecha było pierwsze przed ustrojami. Ustroje pomału wypierają obrazy które "robiły" za nie( patrz zdjęcia). Ustroje wykonałem 7 lat temu i nadal czekają na farbę i pewnie się już nie doczekają. Mam zrywy co jakiś czas i wydłubię coś czasami własnoręcznie. To męka straszna i nikomu jej nie polecam, ale zaletą jest to, że wiem co zrobiłem i jak to wszystko naprawdę powinno wyglądać zanim przykryje się to piękną farbą. 3/4 pokoju jest w ustrojach, w tym 90% to rozpraszające. Przyjąłem filozofię rozpraszania a tylko minimalnie tłumienia i to się sprawdza. W miejscach wolnych od ustrojów są obrazy robiące też za nie. Są pochylone pod różnymi kątami(te z szybą) a na ich tyłach jest specjalna mata tłumiąca. Obrazy muszą być gdyż w przeciwnym razie robi się klaustrofobiczna klita. Najbardziej newralgicznym miejscem jest sufit( 2,6m.) ale trudno pogodzić się z tym, że coś tam nad tobą dziwnego wisi i problemem logistycznym jest ich powieszenie gdyż są duże i ciężkie. Poza tym obniżenie sufitu może spowodować efekt piwnicy.

 

 

piotr112>>>Czyżby zaczyna brakować życia w dźwięku?:)<<

 

Wręcz przeciwnie. Z każdym nowym ustrojem rozpraszającym jest on precyzyjniejszy, czystszy, chłodniejszy, sztywniejszy, staram się dźwięk odbarwić bo taki właśnie lubię. Ostatnio słucham tylko muzyki klasycznej awangardowej: dodekafonizm, punktualizm, postmodernizm, serializm, bruityzm, spektralizm, nowa złożoność, muzyka stochastyczna i inne więc tu nie może być w dźwięku jakiejkolwiek słodkości i poganiania miodu lukrem.. Może ktoś mi poradzi jak zamieszczać zdjęcia. Jedne zamieszczają się normalne a inne skręcone i za cholerę nie dadzą się wyprostować.

 

powodowało że dzwięk troche po uszach dawał....tylna ściana u mnie to raczej tłumienie

 

Wytłumianie tylnej ściany to wg mnie poważny błąd. Gdy ma się niewiele miejsca można użyć Sky Linów z pełnego drewna nieco płytszych, ale na całej ścianie z tyłu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-18481-0-80106500-1473677732_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Piotrze,

Nie odbieram tego jako ataku. Wszelkie krytyki i uwagi są ze wszech miar wskazane jeśli poparte są doświadczeniem a nie teoretyzowaniem.. Przecież uczymy się aż do zasranej śmierci. Siedzę w tym już 40 lat i tak uważam się za cienkiego i nadal się uczę. Zobacz jakie ogromne doświadczenie ma Szymon i Sly. Tony przerzuconych klocków i do tego pokoje odsłuchowe z prawdziwego zdarzenia.

Okablowanie Siltecha było pierwsze przed ustrojami. Ustroje pomału wypierają obrazy które "robiły" za nie( patrz zdjęcia). Ustroje wykonałem 7 lat temu i nadal czekają na farbę i pewnie się już nie doczekają. Mam zrywy co jakiś czas i wydłubię coś czasami własnoręcznie. To męka straszna i nikomu jej nie polecam, ale zaletą jest to, że wiem co zrobiłem i jak to wszystko naprawdę powinno wyglądać zanim przykryje się to piękną farbą. 3/4 pokoju jest w ustrojach, w tym 90% to rozpraszające. Przyjąłem filozofię rozpraszania a tylko minimalnie tłumienia i to się sprawdza. W miejscach wolnych od ustrojów są obrazy robiące też za nie. Są pochylone pod różnymi kątami(te z szybą) a na ich tyłach jest specjalna mata tłumiąca. Obrazy muszą być gdyż w przeciwnym razie robi się klaustrofobiczna klita. Najbardziej newralgicznym miejscem jest sufit( 2,6m.) ale trudno pogodzić się z tym, że coś tam nad tobą dziwnego wisi i problemem logistycznym jest ich powieszenie gdyż są duże i ciężkie. Poza tym obniżenie sufitu może spowodować efekt piwnicy.

 

 

piotr112>>>Czyżby zaczyna brakować życia w dźwięku?:)<<

 

Wręcz przeciwnie. Z każdym nowym ustrojem rozpraszającym jest on precyzyjniejszy, czystszy, chłodniejszy, sztywniejszy, staram się dźwięk odbarwić bo taki właśnie lubię. Ostatnio słucham tylko muzyki klasycznej awangardowej: dodekafonizm, punktualizm, postmodernizm, serializm, bruityzm, spektralizm, nowa złożoność, muzyka stochastyczna i inne więc tu nie może być w dźwięku jakiejkolwiek słodkości i poganiania miodu lukrem.. Może ktoś mi poradzi jak zamieszczać zdjęcia. Jedne zamieszczają się normalne a inne skręcone i za cholerę nie dadzą się wyprostować.

Świetna robota, gratuluję olbrzymiego wkładu pracy i wytrwałości w dążeniu do "swojego brzmienia". Ja wszystkie odsłuchy u audiofili zaczynam od klasyki i dużych składów słuchanych z realnym poziomem dźwięku. Wtedy wychodzi czy jest prawdziwy rozmach, barwa instrumentu i atak czy pitu pitu :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.