Winyl z Biedronki

[Mickey6]

Panowie, ktoś nabył Gunsów? Jak to gra?

Wziąłem poprzednio Appetite For Destruction, nie polecam, płasko, cyfrowo.

 

Nabyłem ale nie miałem możliwości posłuchać a odpisuję tylko by zgodzić się że Appetite nie brzmi zbyt dobrze.

[flagui]

Nabyłem ale nie miałem możliwości posłuchać

 

Kiedy będziesz mógł coś napisać?

Jestem fanem Gunsów od zawsze, ale nie chcę wydawać kasy na drugą AFD.

[Amores999]

Przeczytałem komentarz odnośnie brzmienia SO Gabriela. Założyłem płytę na gramofon i wszystko w porządku.

Wokal Gabriela trochę chropowaty, ale zawsze taki był. Płyta nagrana dość dynamicznie ale nie zauważyłem przesterów.

Z sybilantami też w porządku.

 

Może to kwestia gramofonu i wkładki.

 

Generalnie reedycje na 180 g brzmią dobrze lub bardzo dobrze. Oczywiście mogą być wyjątki jak Metallika w pierwszego wypustu

 

no dokładnie a co do vouchera to one działają tylko przez pewien okres nie cały czas

[kosbor]

Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na temat jakości nagrania płyty Boba Marleya- Legend? Na zagranicznych stronach piszą, że jakość dźwięku jest kiepski, ale może ktoś ma własne doświadczenia?

 

[thrak]

Paul Simon i Norah Jones odsłuchane i jest bardzo dobrze, czyste płyty, bez fałdek, dźwięk poezja, 3D niemalże.

[Mickey6]

Dokupiłem Paula Simona, posłuchałem i jestem pod dużym wrażeniem zarówno muzyki jak i nagrania.

[Mickey6]

Przeczytałem komentarz odnośnie brzmienia SO Gabriela. Założyłem płytę na gramofon i wszystko w porządku.

Wokal Gabriela trochę chropowaty, ale zawsze taki był. Płyta nagrana dość dynamicznie ale nie zauważyłem przesterów.

Z sybilantami też w porządku.

 

Właśnie wysłuchałem tej płyty i potwierdzam powyższe obserwacje.

Żadnych sybilantów.

[Viniu]

Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na temat jakości nagrania płyty Boba Marleya- Legend? Na zagranicznych stronach piszą, że jakość dźwięku jest kiepski, ale może ktoś ma własne doświadczenia?

 

Potwierdzam. Odsłuch bardzo słaby w porównaniu do np. Norah Jones, którą też kupiłem. Dzisiaj chyba stane się właścicielem Mike'a Oldfield'a Discovery... i chociaz mam na CD i staram sie nie dublować albumów, to do tego mam wybitny sentyment.

Edytowane 18 Czerwca 2018 przez Viniu

[Viniu]

No i i kupiłem wspomnianego Oldfielda, ale mam z nim mały problem. Otóż płyta była w kopercie z papieru kredowego, który trochę przykleił się do płyty. Przy wyciąganiu płyty z koperty pozostał na krążku biały ślad po papierze kredowym. Macie pomysł jak to usunąć? Wilgotna miękka szmatka wystarczy? Nie chciałbym zepsuć świeżego nabytku ;)

 

A poza tym wczoraj kupiłem jeszcze Petera Gabriela "So"... świetnie zrealizowana płyta :)

[pat_69]

No i i kupiłem wspomnianego Oldfielda, ale mam z nim mały problem. Otóż płyta była w kopercie z papieru kredowego, który trochę przykleił się do płyty. Przy wyciąganiu płyty z koperty pozostał na krążku biały ślad po papierze kredowym. Macie pomysł jak to usunąć? Wilgotna miękka szmatka wystarczy? Nie chciałbym zepsuć świeżego nabytku ;)

 

A poza tym wczoraj kupiłem jeszcze Petera Gabriela "So"... świetnie zrealizowana płyta :)

 

Najlepiej umyć w myjce całą płytę. Jeśli nie ma takiej możliwości można użyć delikatnej ściereczki i jakiegoś płynu do mycia płyt. Trzeba tylko uważać, żeby nie wcisnąć tych resztek papieru do rowków, więc najlepiej czyścić delikatnymi muśnięciami po powierzchni płyty. Jednak nic nie zastąpi porządnego mycia w myjce.

[Łukasz_62438]

A poza tym wczoraj kupiłem jeszcze Petera Gabriela "So"... świetnie zrealizowana płyta :)

 

Tak, potwierdzam, całkiem dobra realizacja. Jednak umyć płytę należy zawsze, nowe tak samo jak i stare... lepiej zagrają, no i wkładki szkoda. Podrawiam :)

[Viniu]

W takim razie dzisiaj trzeba zaopatrzyć się w baniaczek 5l wody destylowanej.

[Bezlitosna Niusia]

No to jeszcze Ci się przyda mniejszy baniaczek alkoholu izopropylowego.

 

Kilka lat temu zachodzę ci ja do hurtowni z artykułami chemicznymi, po właśnie - baniaczek. Nie bardzo mi paniutek chciał sprzedać, bo coś tam. Takim z ulicy nie sprzedają, legitymacji brak, zaświadczenia o działalności, pitu, watu, generalnie - wynocha. Widząc moją zmartwioną gębę, kobiecinka pyta - "dużo ma pan tych płyt do umycia?"

Wybałuszyłem oczy, bo pierwszy raz babę widzę, a nie mówiłem po co mi ta ciecz potrzebna.

- Sprzedam panu. Mój mąż też tym myje płyty.

 

[Łukasz_62438]

No to jeszcze Ci się przyda mniejszy baniaczek alkoholu izopropylowego.

 

Kilka lat temu zachodzę ci ja do hurtowni z artykułami chemicznymi, po właśnie - baniaczek. Nie bardzo mi paniutek chciał sprzedać, bo coś tam. Takim z ulicy nie sprzedają, legitymacji brak, zaświadczenia o działalności, pitu, watu, generalnie - wynocha. Widząc moją zmartwioną gębę, kobiecinka pyta - "dużo ma pan tych płyt do umycia?"

Wybałuszyłem oczy, bo pierwszy raz babę widzę, a nie mówiłem po co mi ta ciecz potrzebna.

- Sprzedam panu. Mój mąż też tym myje płyty.

 

Są jeszcze ludzie z sercem, takie opowieści podtrzymują mnie na duchu. Dzięki :)

[kosbor]

Kupiłem dziś w namiocie wyprzedażowym Biedronki winyl Simple Minds- New Gold Dream (81/82/83/84) w cenie 16.99 zł. Oczywiście w nowy w folii. W tej samej cenie były płyty N.W.A., Tom Jones oraz ścieżka z filmu Reservoir dogs.

 

 

[tezet]

w cenie 16.99 zł.

 

w tej cenie już by mogły zostać :-))

[Bezlitosna Niusia]

Jestem "za"! Na marginesie: to świetna płyta.

[Viniu]

No to ja dzisiaj do kolekcji dokupiłem Imagine Dragons i Gunsów... żona mnie wygoni z domu razem z gramofonem...

[porlick]

Też kupiłem Imagine Dragons i jestem bardzo zawiedziony- te parę kawałków z radia to było wszystko, co można posluchac, reszta to szmira.

[Łukasz_62438]

A Guns 'n Roses też po 16.99 zł???

[kosbor]

A Guns 'n Roses też po 16.99 zł???

Namiotowy cennik Biedronki jest bardzo ciekawy. W jednym miejscu leży kilka wspominanych płyt po 16,99, a w innym są po 49,99. Mówię sprzedawczyni że to nielogiczna cena 49,99, skoro jest wyprzedaż. Poparła moją myśl, ale co z tego. Pytałem też czy tez droższe będą tańsze. Odpowiedź, że nie.

 

 

[Bezlitosna Niusia]

Logika Pań jest czasem fenomenalna, a i zastanawiającą bywa.

 

 

Nie pamiętam - w tym, lub innym wątku o winylach pisałem, jak to fajnie iść i kupić płytę w sklepie sto metrów od mej chałupy. Tytuły podobne do tych w Polsce.

 

Wycofali, zlikwidowali, nie ma. I nikt z pracowników nie wie, czemu tak się stało.

☹️

[Łukasz_62438]

Toż i u mnie podobnie było: kiedyś jedna z pań odrzekła, że winyle były, ale już ich nie ma. "Góra" kazała wszystko spakować i odesłać do centrali... i po 2 miesiącach znów się pojawiają, no cud nad Wisłą :)

 

A do tego ich namiotu wyprzedażowego nie chodzę, tam jest taki bajzel, że normalnie strach, aby coś na mnie nie spadło i nie przygniotło! (serio, kiedyś poleciały... opony)

[Viniu]

Wreszcie udało mi się przesłuchać w całości Imagine Dragons, i chyba nie jest taka najgorsza :-) a przy tym płyta przyzwoicie zrealizowana.

[jezz]

Toż i u mnie podobnie było: kiedyś jedna z pań odrzekła, że winyle były, ale już ich nie ma. "Góra" kazała wszystko spakować i odesłać do centrali... i po 2 miesiącach znów się pojawiają, no cud nad Wisłą :)

 

To akurat mogę wam wyjaśnić.

Winyle to tak zwany non food.

Co jakiś czas jest akcja zwrotu non food do centrum dystrybucyjnego a nie do centrali.

Promocja non food pojawia się dwa razy w tygodniu więc nowego towaru przybywa, stary, nie sprzedany leży w magazynie i zajmuje miejsce, a magazyn w sklepie nie jest z gumy. Są to akcje zwrotów ze ściśle określonym terminem i sklepy muszą tego pilnować.

Z centrum towar wraca do dostawcy lub jest regrupowany i ponownie może trafić do sklepu gdzie się np. lepiej sprzedawał.

Ot i cała tajemnica.

[k.mik]

Kupił ktoś Soft Cell i picture disca Supertramp?

[power8000]

Kupił ktoś Soft Cell i picture disca Supertramp?

 

Kupiłem Supertampa, nie gra tak fajnie jak Crime of the Century z wcześniejszego rzutu ale tragedii nie ma i nie trzeszczy. Spodziewałem się, że będzie gorzej ;)

Edytowane 10 Lipca 2018 przez power8000

[xniwax]

Jeśli gra to to jak pikczer "Somewhere In Time" Iron Maiden to odpuszczam ten Supertramp.

Iron też nie trzeszczy ale dźwięk w porównaniu do "czarnucha" fatalny.

Edytowane 10 Lipca 2018 przez xniwax

[Bezlitosna Niusia]

 

To akurat mogę wam wyjaśnić.

Winyle to tak zwany non food.

Co jakiś czas jest akcja zwrotu non food do centrum dystrybucyjnego a nie do centrali.

Promocja non food pojawia się dwa razy w tygodniu więc nowego towaru przybywa, stary, nie sprzedany leży w magazynie i zajmuje miejsce, a magazyn w sklepie nie jest z gumy. Są to akcje zwrotów ze ściśle określonym terminem i sklepy muszą tego pilnować.

Z centrum towar wraca do dostawcy lub jest regrupowany i ponownie może trafić do sklepu gdzie się np. lepiej sprzedawał.

Ot i cała tajemnica.

W sumie, łażąc po sklepiszczu - nie szedłem, by kupić płyty, które i tak mam.

Chciałem nabyć te (naprawdę ładnie zrobione) - obrazecki, coby kilka okładek ślicznych w nie wrazić, na ścianach (między Klee i Kandińskim) zainstalować...

 

Nie było ni płyt, ni ramek.

[Bipo]

Ostatnio byłem w 3 u siebie i tylko cd,:zero vinyli coś ostatnio się Biedronka ociąga z dostawami czarnych krążków :-)