Skocz do zawartości
IGNORED

compact disc not dead


macson

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Przeciez to sa najczesciej objawy ogolnego lenistwa i braku srodkow (pieniedzy, miejsca) a nie dobrowolnych wyborow.

No tak, streaming dla leniwej biedoty. Kocham ten argument.

A czy brak miejsca na płyty też jest oznaką braku pieniędzy?

 

Kiedyś, gdy któryś kumpel obwieścił, że ma jakąś nową płytę (nową niekoniecznie w znaczeniu dopiero wydaną i chodzi o czasy płyt tylko winylowych, nie dbając o wygodę targałem do niego (ok. kilkaset metrów) kilkunasto kilogramowego szpulaka aby na nim (na mojej dobrze ustawionej i wyczyszczonej głowicy zgrać winyla). Dla "wygody" mogłem nie targać a nagrać na jego szpulaku, było by tylko ciut gorzej odtwarzane u mnie. Mogłem też dla wygody nagrywać na kasecie...a jednak nie robiłem tego...może też dlatego "tamte" płyty, tamtą muzykę inaczej szanowałem i o dziś tak zostało?

Na szczęście te czasy minęły bezpowrotnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />No tak, streaming dla leniwej biedoty. Kocham ten argument.<br />A czy brak miejsca na płyty też jest oznaką braku pieniędzy?<br />

 

Sami piszecie, ze streaming jest tanszy, nie trzeba miejsca na plyty, nie trzeba wstawac i zmieniac plyty. Przeciez to nie moje argumenty :)

 

Wnioski:

* Jak ktos ma pieniadze to go gila czy wyda 200zl na 5 nowych plyt w miesiacu, czy 40zl na abonament a patrzac dlugoterminowo to kupno plyt i tak sie bardziej oplaca. Tak samo jak sie bardziej oplaca kupic dom a nie wynajmowac cale zycie.

* Jak ktos ma miejsce to nie ma problemu ze skladowaniem plyt. Ja mam maly dom i daje rade bez problem. Moze sie to wizac z pieniedzmi, ale nie musi. Duzo pieniedzy=duzy dom=duzo miejsca.

* Pomijajac kwestie zdrowotne, ktos komu ciezko sie ruszyc 3 metry,zeby zmienic plyte raz na godzine wedlug mnie zasluguje na miano lenia.

 

 

<br />Na szczęście te czasy minęły bezpowrotnie.<br /> <br /> <br />

 

Wlasnie szkoda, ze minely. Wtedy ludzie dla jakosci byli w stanie zapierdzielac ze sprzetem wazacym bog wie ile pod pacha do kumpla kilkaset metrow a teraz ciezko im 3 metry przejsc z plyta w reku. Bylejakosci sie nauczylismy i tyle. Pamietam artykul w jakiejs gazecie w UK o tym jak w latach 70 mlodziez sluchala muzyki lepszej jakosci niz terazniejsza...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sami piszecie, ze streaming jest tanszy, nie trzeba miejsca na plyty, nie trzeba wstawac i zmieniac plyty. Przeciez to nie moje argumenty :)

 

Wnioski:

* Jak ktos ma pieniadze to go gila czy wyda 200zl na 5 nowych plyt w miesiacu, czy 40zl na abonament a patrzac dlugoterminowo to kupno plyt i tak sie bardziej oplaca. Tak samo jak sie bardziej oplaca kupic dom a nie wynajmowac cale zycie.

* Jak ktos ma miejsce to nie ma problemu ze skladowaniem plyt. Ja mam maly dom i daje rade bez problem. Moze sie to wizac z pieniedzmi, ale nie musi. Duzo pieniedzy=duzy dom=duzo miejsca.

* Pomijajac kwestie zdrowotne, ktos komu ciezko sie ruszyc 3 metry,zeby zmienic plyte raz na godzine wedlug mnie zasluguje na miano lenia.

 

 

 

 

 

Żałosne. Wiesz, poza tym to ile masz tych płyt? Może to jest przyczyna, że od czytania twoich wywodów aż bolą oczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staś, ja wiem doskonale o tym:) Odpowiedziałem na konkretne argumenty konkretnymi stwierdzeniami. Jazz nie umie na odpowiedziec i to mi wystarczy :)

 

Nikogo biedakiem czy leniem przecież nie nazywam z imienia :)

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie, ale z Twoich postów ewidentnie da się wyczuć lekką pogardę dla ludzi, którzy nie kupują płyt i nie używają odtwarzacza cd, nie mają małego domku w UK, nie stać ich na sprzęt za 80 tys.

Ja sam wychowałem się na plikach, poza tym znam kilkanaście płyt, które odsłucham od początku do końca, w większości przypadków podoba mi się kilka utworów z danego albumu. Czy to czyni mnie biedakiem i leniem, może ignorantem?

Dla ścisłości, dopiero parę dni temu zakupiłem pierwszy w życiu odtwarzacz cd. Dla żony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is More

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka pogardę!? Twierdzisz, że gardze większością moich przyjaciół?

 

Nikim nie gardze. Raczej odpowiadam na argumenty w dobitny sposób, który niektórym może się nie podobać. Padną inne argumenty będą inne wnioski i odpowiedzi.

 

 

Idę pobiegać... Z mp3 :) do później.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staś, ja wiem doskonale o tym:) Odpowiedziałem na konkretne argumenty konkretnymi stwierdzeniami. Jazz nie umie na odpowiedziec i to mi wystarczy :)

 

Nikogo biedakiem czy leniem przecież nie nazywam z imienia :)

A na co tu odpowiadać, na te prostackie wydumki. Szkoda baterii w telefonie. Wolę użyć ją na posłuchanie jakiejś playlisty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie wiem dlaczego porownujecie wciaz zestawy przenosne do tych stacjonarnych. Przeciez to jest bezsensu... Doszlo do tego, ze czlowiekowi nie chce sie wstac raz na godzine, zeby zmienic krazek w cd playerze i stad "pliki" sa lepsze/wygodniejsze/poreczniejsze? Albo, ze ktos nie ma miejsca na plyty albo pieniedzy, zeby je kupowac, albo nie potrzebuje starych wydan, bo na swoim systemie i tak wszystko jednakowo brzmi itd...

 

Przeciez to sa najczesciej objawy ogolnego lenistwa i braku srodkow (pieniedzy, miejsca) a nie dobrowolnych wyborow.

 

Słuchanie CD jest objawem zacofania, braku umiejętności technicznych by korzystać ze streamingu, oraz objaw utraty słuchu gdy nie słyszy się różnicy pomiędzy 44.1/16 a 192/24, nie mówiąc już o niszczeniu naszej planety elektrośmieciami.

 

A już tak na poważnie, to wszelkiego rodzaju generalizowanie jest po prostu głupie. Każdy ma nieco inne potrzeby, inne doświadczenia i mentalność. Fantastyczne, że żyjemy w czasach gdy głowa boli od możliwości wyboru. Nawet jeżeli nasz wybór czasem nie jest najlepszy i spowodowany brakiem wiedzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwość wyboru nośnika, dostęp do muzyki równie prosty jak do internetu - nic tylko słuchać. Najbardziej wymagający pewnie stworzą własny format i swoją muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak pod kilkoma względami świat niewiele się zmienia :), a już na pewno nasz charakter narodowy. Od razu rzucamy się na temat ze skrajnymi postawami; i polaryzujemy każdy problem z temperamentem fanatyka. Nie mówię, że tak jest źle (nie chcę psuć zabawy), stwierdzam to bez emocji.

Mimo że to ja zacząłem temat, który, jak zwykle, poszedł "w emocje" oświadczam, że wcale nie jestem wrogiem streamingu.

Sam się zastanawiam nad zrzuceniem kolekcji cd na NASa, oczywiście zachowując cdek. Myśłałem, na przykład, o DS Linna - stosunkowo sporo jest ofert z drugiej ręki. Czyżby coś nie tak? Recenzje DS Linna za Zachodzie są bardziej powściągliwe niż recenzje ich odtwarzaczy. Ktoś obroni? Proszę może o więcej szczegółów merytorycznych niż prawych i lewych sierpowych :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim padają tu wnioski od plikowcow, bazujące na argumentach których osoby słuchając z płyt nie używały.

 

Na jakiej podstawie x666 uważasz, że nie umiem streamingu obsługiwać? Czy coś takiego napisałem, że używam (ktoś tu używa) cd bo streaming to czarna magia? Nie. Sam streamuje, ściągam, przegrywam nawet czasem. Chociaż dawno tego nie robiłem.

 

Na jakiej podstawie uważasz, że ktoś kto słucha cd ma wadę/utratę słuchu. Czy Ci, którzy słuchają cd piszą, że i tak nie słyszą różnicy między cd a streamingiem? Nie.

 

To skąd te argumenty. Proponuję trzymać się faktów dyskusji i tego co sami piszecie i nie dodawać wniosków z nikąd.

 

Moje wnioski są wysunięte na podstawie waszych argumentów w wątku zawartych.

 

Co mnie to obchodzi czy ktoś streamuje, gra z mp3, winyla czy cd. Każdego wybór jest zdeterminowany tym co dla danej osoby jest najlepsze w obecnej sytuacji.

 

Problem w tym, że nikt tu nie potrafi jasno odpowiedzieć na moje, dość prowokujace, wnioski. To już jednak nie moja wina :)

 

Ja miałem bakcyla cd zaszczepionego od dzieciństwa. Słucham, zbieram. W tym wątku wszyscy skupiają się na dźwięku i dostępności a zapomnieli, że są tysiące kolekcjonerów, którzy kupione cd trzymają na półkach i nawet nie rozpakowywuja.

 

Jak w pracy rozmawiałem o płytach i audio to mój kolega (65 lat), który sam słucha i nagrywa dużo powiedział... "Hubert grasz z cd? Prawdziwy audiofil gra tylko z winyli". "Mój syn (który jest w moim wieku czyli 34 lata) ma cała półkę z winylami i ostatnio kupił nowy gramofon".

Spuscilem głowę i zapytałem się na czym on gra...

 

"Streamuje" powiedział... :) nie ma reguły :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są tysiące kolekcjonerów, którzy kupione cd trzymają na półkach i nawet nie rozpakowywuja.

 

 

Wzruszające. I tak sobie siedzą i patrzą na te półki, domniemywam. Leniwi ale przynajmniej bogaci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie x666 uważasz, że nie umiem streamingu (...)

 

Huberto1984

Jeżeli się odnosisz do czyjegoś postu to , proszę przeczytaj go w całości. wystarczyło doczytać do drugiego akapitu zaczynającego się: "A już tak na poważnie..." by wiedzieć, że niczego nie uważam... Wskazywałem jedynie przykłady płytkich argumentów w drugą stronę niż Twoje.

 

Wracając do tematu spodobało mi się jedno zdanie, które kiedyś usłyszałem, które brzmiało mniej więcej tak: W studiu nagrywa się muzykę w bardzo dobrej jakości, a potem to nagranie się niszczy i degraduje do poziomu 44,1/16 by nagrać na CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Hubert grasz z cd? Prawdziwy audiofil gra tylko z winyli"

 

Ja już pisałem o tym. Chętnie kupiłbym gramofon i phono ale słaba dostępność płyt które lubię mnie odstrasza. Nie zamierzam wydawać po 1000 zł na limitowane serie by je powoli niszczyć igłą. Rynek używanych nowych serii praktycznie u nas nie istnieje. A nie będę jak Excel kupował stare vinyle alibabek czy Krawczyka na kila i podniecal się ze jestem prawdziwym audiofilem . 50 zł za 2 utwory Bowiego na vinylu to kpina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jako ze jest to moj pierwszy post na forum (choc jestem zapisany od 2011 roku) wiec wszystkich chcialbym serdecznie powitac.

Pozwole sie podlaczyc do dyskusji, bo tez mam swoje zdanie w tym temacie. Mysle ze plyte CD czeka ten sam los co vinyl. Dlaczego? Zanim odpowiem wspomne tylko ze sam mam blisko 700 kaset magnetofonowych - w 90% chrome i metal - jakies kilkaset plyt CD i MiniDisc. Ale czy odstawilbym CD? Czy los tego nosnika jest zagrozony? Temat wbrew pozorom jest skmplikowany. Dopoki beda sprzedawac sie odtwarzacze CD/DVD/BluRay - plyty napewno nie znikna z rynku.

 

Jak juz wspomnialem mam kilkaset plyt i kilkaset kaset,i tez nie mam "marketowego" sprzetu. Ale czy streaming zastapi CD?. Moja odpowiedz jest NIE - przynajmniej w najblizszych 50 latach. Podsumowujac lata ktore minely i "euforie" nowymi technologiami, da sie zauwazyc pewny zwrot, na rynku. Jakis czas temu czytalem (jak ktos wie niech mnie poprawi) ze jedna z japonskich firm nie nadaza aktualnie z produkcja kaset magnetofonowych. Obserwujac rynek sprzetu uzywanego widac ze ceny magnetofonow, zwlaszcza z ostatniego "sortu" z dolby S zaczynaja osiagac astronomiczne ceny, a kasety zwlaszcza metalowe sprzedaja sie nawet po 50€/szt. Dlaczego wiec plyta mialaby zniknac. Na tym forum chyba nie trzeba pisac ze jakosc jest wazna, bycie fanem zobowiazuje a o gustach sie nie dyskutuje. Mam znajomego ktory ma hurtownie z plytami CD (muzyka powazna jazzowa) wydania CD, SACD, Multicapa. Stwierdzil ze nie narzeka na sprzedaz, wrecz przeciwnie zauwazyl wzrost sprzedazy. Ale zwrocic uwage trzeba na fakt ze plyty z ta muzyka sa tanie. Muzyka mlodziezowa juz nie jest taka tania. Mentalnosc mlodych ludzi to na dzien dzisiejszy polaczenie glupoty z debilizmem. A to najlepsze co mozna sprzedac.

 

Piszacy tutaj forumowicze, jak sie domyslam w wiekszosci posiadaja dobrej klasy sprzet, korzystaja z kazdej chwili i roszkoszuja sie muzyka. Dzisiejsza mlodziez nie jest nauczona jakosci, nie jest nauczona szanowania, ale nauczona jest do konsumowania. Dla nich nie ma nic wartosciowego. Jedyna wartoscia jest nowy smartphone + iphone, bo to przeciez cool. Dla tych wlasnie ludzi tworzone sa servisy streamingowe. Napisze ze czesto z nich korzystam, ale o tym pozniej. Dzisiaj nie tak jak w latch 80-90 jakosc byla dominujaca.Teraz sprzedaz jest najwazniejsza. Mlody glupi bedzie placil abonament (jak ktos tu wspomnial o wynajmowaniu mieszkan) i automatycznie uzaleznial sie od ilosci - nie jakosci. Te osoby ktore "sluchaja muzyki" najczesciej po kliku sekundach przeskakuja na nastepny utwor, nastepny i tak dalej. Oni sluchaja muzyki?

 

Plyta CD, aktualnie jest duza, zajmuje sporo miejsca i w dalszym ciagu jest bez przesady ale za droga. Jaki mlody da 20€ za plyte sokoro on ma za te same pieniadze miliony utworow!

A skoro mozna wynajmowac (i zgrywac) milony utworow za kilka euro w miesiacu, dlaczego plyta jest taka droga. Koszt produkcji jednego CD nie powinien przekraczac 2$. Wiem licencja, marza itd. Kto wiec tak naprawde dobija CD. Streaming nie ma posrednikow, kolejnego sprzedawcy, jest tani. Stosunkowa dobra jakosc. Pomijam ze malo kto jest w stanie odsluchac to na choby miniwiezy - wiekszosc ma telefony + komputer. Wic mozna napisac ze jakosc nie ma tu znaczenia!

 

Ja juz od 10 lat nie kupilem zadnej plyty. A te ktore chcialbym kupic, poprostu smiem powiedziec ceny sa zlodziejskie. Lata temu znajomy sprowadzal mi wydania z USA. To az milo posluchac. Piaty Element - glsonik basowy az chce wyskoczyc z obudowy .... Teraz czasami czekam kilka lat by zdobyc ulubiony album na CD. Wiec z zadowolniem sciagam plyte we FLACU i nagrane na MiniDisca. Tez plyta. Nie piszcie o piraceniu, bo jak napisalem czekam i kupuje ale np muzyka z filmu Twierdza kosztuje blisko 30€ a to jest juz duzo za duzo, zwlaszcza ze to "starosc". No i jak jade metrem, nikt nie patrzy na ciebie bo wszyscy przegladaja swoje telefony, to jest moment ktory uwielbiam, wyciagam plyte i zmienam. Wtedy malo kto nie zwraca uwagi - nie wiem czy na dzidka czy na to co widza. Malo kto wie co to jest. To takze plyta - ja ja uwielbiam, a co jest najlepsze nagrania ktore archiwizowalem jakies 15 lat temu, mam do dzialaj i maja sie doskonale.

 

Streaming. Mam swoje lata, technologia dla mnie jest wazna. Aktualnie mam polaczenie technologi lat 80 do nowoczesnej. Wszystko wspolpracuje doskonale ze soba. Ale rowniez korzystam ze stramingu. Ale to juz bardziej z lenistwa, wygody czy czesto ze zmeczenia sluchaniem non stop tych samych kawalkow z CD czy kasety. A przeciez wszystkiego nie mozna miec na CD!

 

Inna sprawa to brak rozwoju technologii na CD. Jakis czas temu robilem prywatny film i wykonalem jeden utwor ktory byz zakodowany w DTS 5.1 - prawdziwe 5.1 - kazda sciezka byla niezaleznie kodowana. Efekt przerosl moje najsmielsze oczekiwania. CD z dzwiekiem DTS 5.1. - a jedyne wydania jakie mam to Dolby Surround. Ale producenci jako "nowosc" podaja "CD-TEXT"

 

Przepraszam za chaotycznosc i bledy. Nie mieszkam w Polsce od lat, a z ortografia zawsze mialem problemy. Ten temat jest jak woda.

 

Z pewnoscia CD szybko nie umrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wzruszające. I tak sobie siedzą i patrzą na te półki, domniemywam. Leniwi ale przynajmniej bogaci.

 

I przynajmniej dzieki takim rynek cd sie trzyma ;)

 

<br />Wracając do tematu spodobało mi się jedno zdanie, które kiedyś usłyszałem, które brzmiało mniej więcej tak: W studiu nagrywa się muzykę w bardzo dobrej jakości, a potem to nagranie się niszczy i degraduje do poziomu 44,1/16 by nagrać na CD.<br />

 

Tez to slyszalem, ale slyszalem tez takie, ktore mowily o tym, ze jakosc cd w zupelnosci wystarcza w odniesieniu do mozliwosci ludzkiego sluchu.

 

Tu wracamy do wczesniejszej tezy, ze dla jakosci bardziej liczy sie jakosc masteru, niz sam nosnik lub jego brak.

 

<br />Ja już pisałem o tym. Chętnie kupiłbym gramofon i phono ale słaba dostępność płyt które lubię mnie odstrasza. Nie zamierzam wydawać po 1000 zł na limitowane serie by je powoli niszczyć igłą. Rynek używanych nowych serii praktycznie u nas nie istnieje. A nie będę jak Excel kupował stare vinyle alibabek czy Krawczyka na kila i podniecal się ze jestem prawdziwym audiofilem . 50 zł za 2 utwory Bowiego na vinylu to kpina<br /> <br /> <br />

 

Ale jaka frajda z czarnego krazka :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAC czy CD-P w jednym i drugim sekcja analogowa może być przyprawiona różnie przez kucharza, różna estetyka dźwięku na wyjściu. W zależności od potrzeb estetycznych słuchacza, względem reszty toru różna estetyka na początku może być potrzebna by uzyskać chciany wypadkowy efekt. Więc chyba nie idzie ustalić co lepsze bo nie gra płyta czy flash tylko całościowo urządzenie. Cd-eki na pewno mają tę zaletę że względem serwisów strumieniowych po 10 latach miłych wspomnień z opłacanego abonamentu ma się fizycznie własność w postaci swojej biblioteki a tam jak na końcu tak jak na początku :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnoscia CD szybko nie umrze.

Oczywiście, że CD nie umrze ponieważ ma wartość kolekcjonerską i może być źródłem plików. Z technicznego punktu widzenia sam nośnik jest już przestarzały, więc w niedalekiej przyszłości dominować będą pliki.

 

Dzisiejsza mlodziez nie jest nauczona jakosci, nie jest nauczona szanowania, ale nauczona jest do konsumowania. Dla nich nie ma nic wartosciowego. Jedyna wartoscia jest nowy smartphone + iphone, bo to przeciez cool. Dla tych wlasnie ludzi tworzone sa servisy streamingowe.

Generalizujesz. Uważam, że bardzo niesprawiedliwa opinia pod kątem dzisiejszej młodzieży. Młody człowiek ma zazwyczaj zbyt ograniczone fundusze, żeby kupić super sprzęt. Z drugiej strony, jaka część starszego społeczeństwa często zamożnego słucha w naprawdę dobrej jakości? Streaming i komputer też mogą zapewnić dźwięk bardzo dobrej klasy. Po prostu znak czasów i postęp technologiczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalizujesz.

Nie, nie generalizuje. Byc moze widze rynek nieco inaczej pod innym katem. Dlaczego. Moje dziecko ma 8 lat - dbam aby nie szla "z duchem" czasu, ale umiala zadecydowac i wybrac. Ja w wieku 16 lat mialem "Finezje" i wzmacniacz z gramofonu Artur, to bylo wszystko na co bylo stac moich rodzicow. Moje dziecko ma mozliwosci wyboru. Ale jej koledzy i kolezanki widzac glosniki wolnostojace (bez maskownic) pytaja sie co to jest. Zart? Absolutnie nie. A wrecz jest to przykre.

Uważam, że bardzo niesprawiedliwa opinia pod kątem dzisiejszej młodzieży. Młody człowiek ma zazwyczaj zbyt ograniczone fundusze, żeby kupić super sprzęt. Z drugiej strony, jaka część starszego społeczeństwa często zamożnego słucha w naprawdę dobrej jakości? Streaming i komputer też mogą zapewnić dźwięk bardzo dobrej klasy. Po prostu znak czasów i postęp technologiczny.

A kto powiedzial ze potrzeba miec spore fundusze? Jak ktos chce, przeciez nikt nie kaze mu kupowac wzmacniacza lampowego, a zestawy Diory czy poczciwej Unitry, juz nie mowiac o ostatnich modelach Radmora, nie kosztuja dzisiaj tyle zeby mozna bylo powiedziec ze mnie nie stac. Od czegos mozna zaczynac.

Z drugiej strony, jaka część starszego społeczeństwa często zamożnego słucha w naprawdę dobrej jakości? Streaming i komputer też mogą zapewnić dźwięk bardzo dobrej klasy. Po prostu znak czasów i postęp technologiczny.

Ludzie ktorzy maja kase (przynajmniej tych co znam tutaj) maja minisystemy, generalnie dobrych marek. Jedank jest to inny rynek i inni ludzie. A co do postepu technologicznego. Nie napisalem ze go ominac. Sam kozystam z tego i to wiecej niz czesto. Poprostu wygoda, radio bez reklam i bzdetnych dyskusji, rodzaj muzyki wybieram jaki lubie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody człowiek ma zazwyczaj zbyt ograniczone fundusze, żeby kupić super sprzęt.

Młody człowiek ma też ograniczone horyzonty w dziedzinie audio głównie przez duży udział voodoo. Fundusze są drugorzędne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody człowiek ma też ograniczone horyzonty w dziedzinie audio głównie przez duży udział voodoo.

Młody człowiek zanim nie naczyta się o tym, np. tutaj, to nic o tym łudu nie wie na szczęście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy mają takie potrzeby żeby interesować się dźwiękiem, jeden przejdzie obojętnie drugi dostanie wypieków na twarzy , tak mu się spodoba, widocznie to samo postrzegamy inaczej, być może wrażenia zdawałoby się proste jak dzwięk lepimy inaczej w głowach. Dlatego moim zdaniem trzeba zdać sobie sprawę że nie mamy tych samych potrzeb i to być może u podstawy determinowanych organicznie jak słuch. Iphony to wyznacznik statusu posiadania i wizerunku niektórych osób w tym wieku i nie tylko, potrzeba uznania jedna z potrzeb Maslova, w wieku późniejszym Mercedesy itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody człowiek zanim nie naczyta się o tym, np. tutaj, to nic o tym łudu nie wie na szczęście.

Ale też nie wie o wielu potrzebnych/cennych rzeczach, które na tym forum są omawiane. Oczywiście trzeba umieć czytać ze zrozumieniem a nie tylko przez pryzmat marketingu.

 

Nie wszyscy mają takie potrzeby żeby interesować się dźwiękiem

Zgadza się "hobby is hobby" ;-).

 

Dlatego moim zdaniem trzeba zdać sobie sprawę że nie mamy tych samych potrzeb

To na pewno jest słuszne twierdzenie. Audio to też dotyczy.

 

w wieku późniejszym Mercedesy itp.

Ja jestem w późniejszym wieku i "mercedesy" mnie nie interesują. Interesuje mnie solidny i trzymający parametry sprzęt ;-). Może być z atrakcyjnego finansowo rynku pro.

 

Ale jej koledzy i kolezanki widzac glosniki wolnostojace (bez maskownic) pytaja sie co to jest. Zart? Absolutnie nie. A wrecz jest to przykre

Rzeczywiście to musi być przykre, w końcu większość monitorów aktywnych z rynku pro nie ma maskownic ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody człowiek ma też ograniczone horyzonty w dziedzinie audio głównie przez duży udział voodoo. Fundusze są drugorzędne.

Młody człowiek zanim nie naczyta się o tym, np. tutaj, to nic o tym łudu nie wie na szczęście.

Nie wszyscy mają takie potrzeby żeby interesować się dźwiękiem, jeden przejdzie obojętnie drugi dostanie wypieków na twarzy , tak mu się spodoba, widocznie to samo postrzegamy inaczej, być może wrażenia zdawałoby się proste jak dzwięk lepimy inaczej w głowach. Dlatego moim zdaniem trzeba zdać sobie sprawę że nie mamy tych samych potrzeb i to być może u podstawy determinowanych organicznie jak słuch. Iphony to wyznacznik statusu posiadania i wizerunku niektórych osób w tym wieku i nie tylko, potrzeba uznania jedna z potrzeb Maslova, w wieku późniejszym Mercedesy itp.

 

"Lech36" - Mysle ze tutaj ta roznica lat, rynkow i "mody" ma wplyw na caloksztal. Lata temu to klient decydowal czy firma istniala - kupowal dobry i wartosciowy produkt. Dzisiaj to producent decyduje czy klient bedzie mial czym sie pochwalic. A czy jest czym sie pochwalic - .... coz ...

"jezz" problem w tym ze dzisiaj mlodzi nie czytaja. Oni ogladaja. A to jaki motloch i w jaki sposob zaprezenyuje nowego phona to juz kewsta dyskusji. W latach 90tych nie bylo internetu, ale mielismy produckty dobrej jakosci i ludzi madrych. Bo chcieli sie uczyc. Dzisiaj nie mamy jakosci, nie mamy szacunku ale mamy internet z glupkowatymi blogerami ktorzy tlumacza jak przykrecic wtyczke do kabla. W rezultacie ludzie maja dostep do naprawde poteznego zrodla wiedzy (YT) ale malo kto jest w stanie z tego skorzystac. Bo i po co!

"Kamil Elk" - to prawda o gustach sie nie dyskutuje. Jednak ... Jesli masz mozliwosci wyprobowania wszystkiego, zawsze masz mozliwosc powiedziec - "to mnie nie kreci, nie interesuje" A kto ma dzisiaj to pokazac? MM juz dawno wycofal sie z "klockow" a "profesjonalizm" sprzedawcy sprowadza sie do tego by klientowi wyrecytowac - niejednokrotnie z bledami - liste opcji ktore ma sprzet. A sklepy ze sprzetem pro - ciagna jak moga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Ale też nie wie o wielu potrzebnych/cennych rzeczach, które na tym forum są omawiane

 

Rozumiem że te potrzebne młodym adeptom audio rzeczy to zrozumienie że wszystko oprócz kolumn to voodoo? Bo takie rewelacje u was w audio mitach można przeczytać. I taki młody naczyta się głupot że wszystko gra tak samo bo u lutka na jego super referencyjnym sprzęcie grało tak samo ... I w rezultacie powie że nie ma co kasy marnować i będzie grał na smartfonie i słuchawkach za 10 zł :)

 

Oczywiście trzeba umieć czytać ze zrozumieniem a nie tylko przez pryzmat marketingu.

 

Rozumiem to też tyczy się jedynie słusznego wątku audio mity? Biedni Ci młodzi.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że te potrzebne młodym adeptom audio rzeczy to zrozumienie że wszystko oprócz kolumn to voodoo? Bo takie rewelacje u was w audio mitach można przeczytać. I taki młody naczyta się głupot że wszystko gra tak samo bo u lutka na jego super referencyjnym sprzęcie grało tak samo ... I w rezultacie powie że nie ma co kasy marnować i będzie grał na smartfonie i słuchawkach za 10 zł

Jasne, szkoda że nic nie zrozumiałeś z tego co było napisane w np. "audio mitach" i innych wątkach w który ludzie z wiedzą starają się coś tłumaczyć na żywych przykładach, ale cóż to się zdarza ;-).

Rozumiem to też tyczy się jedynie słusznego wątku audio mity? Biedni Ci młodzi.....

Biedni są ci młodzi którzy dostaną się w tryby marketingu wzmacnianego audio voodoo ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rocznik "66" nadal kupuje płyty CD, a jeśli zajdzie potrzeba wygodnictwa to zrzucę przez "dBpoweramp" wsio na dysk i tez będzie ok.

 

Naczelny highfidelity.pl na końcu artykułu o "MQA + UHQCD: HI-RES COMPACT DISC, czyli (kolejna) śmierć Compact Disc" napisał w podsumowaniu ;

 

"".....Jeden z nowszych wątków na forum Steve’ego Hoffmana zatytułowany jest: CD is dead? Here comes 100 MQA x UHQCD titles from Japan Universal Music (dostęp: 29.05.2018). Pytanie prowokacyjne, jednak odpowiedź jest banalna – tak, w dłuższej perspektywie format Compact Disc jest martwy, podobnie jak SACD, Blu-ray (Audio) i wszystkie inne fizyczne formaty, może poza winylem. „Martwy” odnosi się jednak w tym przypadku do rynku masowego, a nie specjalistycznego. Ale ważniejsze jest coś innego: śmierć CD przyjdzie nie ze strony Hi-Res CD, a ze strony streamingu. Tyle że jeszcze nie teraz…""

 

słowa określają trafnie dzisiejszy rynek płytowy, chociaż osobiście twierdze że płyta CD w jakimś tam procencie zostanie jeszcze bardzo długo, może pójdzie w ślady płyty winylowej, która też miała zniknąć już 20 lat temu. No i te "Japonce", ciągle coś kombinują w tym temacie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.