Skocz do zawartości
IGNORED

Mały samochód miasto/trasa - czas umierać


Mrok
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli zmuszamy na siłę samochód z wysoką prędkością maksymalną do przyspieszania na wysokim biegu (czego wymagały owe standardowe testy - 60-100 na 4-tym, 80-120 na 5-tym) to nie dziwne, że były takie wyniki. Przy dobraniu optymalnego biegu VR6 pobiłby Fiestę zarówno w przyspieszeniu jak i cichości w kabinie podczas owego przyspieszania.

 

Dziś moc w średnim zakresie obrotów uzyskuje się turbem, zwłaszcza w dieslach, nie mających problemu ze spalaniem stukowym.

Nie dla każdego są to sprawy oczywiste. Dlatego pokazuję przykład z życia wzięty, a jak ktoś się zainteresuje, to wyjaśnić dlaczego. Żeby nie było zdziwienia, że ma 3.0 pod maską, a mu 1.0T odjechało. I to w sumie w temacie, żeby autor wątku nie myślał, że takie 1.0T to zawalidroga będzie. Bo mocą maksymalną dorównał nie tak dawnym 2.0, a mocą przy średnich obrotach podejrzewam, że dzięki T nawet wyskoczył do przodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie zerknąłem na wykres mocy Fabii 1.0T:

110KM przy 5000

100KM od 3750-6200

90KM od 3200 do odcinki

80KM od 2800 do odcinki

Biorąc pod uwagę krótką i gęstą skrzynie biegów (bo takie się teraz robi) to po prostu MUSIC jeździć fajnie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ale pieprzycie, w ślepym teście byście żadnych różnic nie zauważyli. Wszystko to mity.
Przecież pisałem że jeżdżę jak musze tymi uturbionymi pierdolotami.... a później wracam z pracy swoim wolnossącym....

 

Nie będę pisał jaka jest różnica... bo tego się nie da opisać...i chodzi mi tylko o sam motor, elastyczność i przyspieszenia w każdej sytuacji...resztę pomijam bo głupotą byłoby porównywać te plastikowe jednorazówki do mojego nie młodego kombiaka...

 

Więc nie pisz głupot o ślepych testach...

 

Co jest mitem?

Że duża wolnossąca benzyna V6 jest lepsza, szybsza i bardziej elastyczna niż jakaś "kosiarka" 1.1T..."rynce opadają"...

Jedyne co to mniejsze zużycie paliwa...ale jakbyś poganiał tą kosiareczke na tych wyższych obrotach aby dotrzymać kroku takiemu V6 który sobie jedzie od samego dołu bez wysiłku to też by było nie fajnie na stacji...

 

 

Panowie a tabelki i wykresy fabryczne to wiecie gdzie można "se" to włożyć...to tak jak że zużyciem paliwa i tabelami fabrycznymi. ..

Trzeba wsiąść i się przejechać i już wszystko wiadomo...ale wielu nigdy nie jeździło na codzień V8 czy V6 i pisze głupoty...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieście i tak nic nie zastąpi dobrego automatu. Miszczowie kierownicy oczywiście będą gadać, jak to oni są tacy wspaniali, że im manual nie przeszkadza, jednak prawda jest taka, że pochłania on jakąś część uwagi, choćby podświadomie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pisząc o tych małych motorach turbo pisałem o benzynach. ..bo te małe "dizelki", jeden cośtam turbo, potrafią miło zaskoczyć bo dobrze jadą od samego dołu bo wiadomo w "dieselu" maks.moment obrotowy mamy już bardzo nisko...ale ja w życiu miałem tylko jednego diesla 2.5 turbo i jednak wolę benzyne...

W mieście i tak nic nie zastąpi dobrego automatu. Miszczowie kierownicy oczywiście będą gadać, jak to oni są tacy wspaniali, że im manual nie przeszkadza, jednak prawda jest taka, że pochłania on jakąś część uwagi, choćby podświadomie.
To już jest oczywista oczywistość :) ...chociaż pewnie nie dla każdego... ;)

Od dawna już automaty to małe centra obliczeniowe "jak,gdzie i kiedy" zmienić przełożenie...

To nie są już tylko mechaniczne urządzenia tylko elektoniczno -hydrauliczne, gdzie pracą steruje elektronika, a hydraulika jest szybsza niż noga i sprzęgło kierowcy testowego...

Ja mam niemłode auto i mam skrzynie adaptacyjną. ...wszystkim steruje elektronika ,a hydraulika sprawia, że nic mnie nie interesuje...

Adaptacyjną tzn. że przez pierwsze kilkaset kilometrów uczy się ona mojego stylu jazdy...aby później idealnie współpracować z moją prawą nogą...

Wielu nawet nie wie że takie coś istnieje...hehe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest mitem?

Że duża wolnossąca benzyna V6 jest lepsza, szybsza i bardziej elastyczna niż jakaś "kosiarka" 1.1T..."rynce opadają"...

Bez sensu porównywać ekestyczność silników dwókrotnie różniących się mocą zwłaszcza, gdy w tym mocniejszyn wraz z wciśnięciem gazu automat zredukuje o dwa biegi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu porównywać ekestyczność silników dwókrotnie różniących się mocą zwłaszcza, gdy w tym mocniejszyn wraz z wciśnięciem gazu automat zredukuje o dwa biegi.

Tu się mylisz...ja rzadko używam kickdown...po prostu nie potrzebuje....wciskam pedał i na zapiętym biegu przyspieszam...

 

"Bez sensu porównywać"...piszesz....ale przecież to nie ja zacząłem tą bezsensowną dyskusje i porównania i gadanie o jakiś mitach i ślepych testach...że nie ma różnicy i że "kosiarki" fajnie jeżdżą i mają dynamiczne silniki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pisząc o tych małych motorach turbo pisałem o benzynach. ..bo te małe "dizelki", jeden cośtam turbo, potrafią miło zaskoczyć bo dobrze jadą od samego dołu bo wiadomo w "dieselu" maks.moment obrotowy mamy już bardzo nisko...

Diesle wcale nie są mistrzami elastyczności. One polegają na wysokim stopniu sprężania, więc bardzo niskie obroty wcale im nie służą. Obrotami jałowymi diesel nie różni się od benzyny, a czerwone pole ma znacznie niżej.

 

Turbo benzyna zestrojona na elastyczność potrafi ciągnąć od 1500 rpm do 5500rpm. Prawie 2 oktawy. Za to znam ileś turbodiesli, które potrafią słabnąć już poniżej 2000rpm, co w połączeniu z 4000rpm obrotów max. daje ledwo jedną oktawę. Za to między 2500 a 3500rpm jest niemalże rakieta. Dlatego diesel tym bardziej powinien pracować pod automatem, zwłaszcza że w manualu dwumasa zabija sensowność diesla finansowo. Do tego pracuje ona tym ciężej im mniej cylindrów. Może to jest wyjaśnienie dlaczego producenci tak polubili 3-cylindrowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko o co kolega Mrok pytał ( czyli propozycje konkretnych aut spełniających mniej więcej jego oczekiwania ) pojawiło się na pierwszych dwóch stronach wątku, więc dalsza dyskusja w tym temacie nie ma sensu zwłaszcza, że założyciel inteligentnie milczy, bo dyskusja o "wyższości Świąt......" go po prostu nie interesuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
E klasę V6 benzyne w kombi....

Po mieście i tak nie pogonisz... ;) :)

...tylko rower i droga dla rowerów...

Ooo.

Ja e klasę 3.5L V6 benzyna w coupe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez RAF77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od dawna już automaty to małe centra obliczeniowe "jak,gdzie i kiedy" zmienić przełożenie...

To nie są już tylko mechaniczne urządzenia tylko elektoniczno -hydrauliczne, gdzie pracą steruje elektronika, a hydraulika jest szybsza niż noga i sprzęgło kierowcy testowego...

Ja mam niemłode auto i mam skrzynie adaptacyjną. ...wszystkim steruje elektronika ,a hydraulika sprawia, że nic mnie nie interesuje...

Adaptacyjną tzn. że przez pierwsze kilkaset kilometrów uczy się ona mojego stylu jazdy...aby później idealnie współpracować z moją prawą nogą...

Wielu nawet nie wie że takie coś istnieje...hehe

Jest, jest. W moim dziadku też. Widać to szczególnie jak chcesz ostrzej pojeździć a potem raptem odpuscisz. Skrzynia ciągle przez jakiś czas utrzymuje wysokie obroty jakby wiedziała że chcesz deptac gaz. Po chwili dopiero "przestawia sie" z powrotem na normalny tryb.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko o co kolega Mrok pytał ( czyli propozycje konkretnych aut spełniających mniej więcej jego oczekiwania ) pojawiło się na pierwszych dwóch stronach wątku, więc dalsza dyskusja w tym temacie nie ma sensu zwłaszcza, że założyciel inteligentnie milczy, bo dyskusja o "wyższości Świąt......" go po prostu nie interesuje.

...przecież to normalne na tym forum i nie tylko na tym ;) ... ,że temat "swoje" i większość wpisów "swoje"... hehe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich aut nowych (z tych 10%) sprzedaje się najwięcej w Polsce....mieszczuchów golasów.

 

A możesz podeprzeć to twierdzenie jakimiś faktami? Nie sądzę. Już w tej chwili w Polsce (dane 2017 Samar) 53% sprzedaży to kompakty i kompaktowe suvy. Klasa A i B razem wzięta to poniżej 1/3.

 

Goliznę to się kupuje do flot dla SRów i serwisantów.

 

Dobrze wiesz ,że manewr wyprzedzania to najbardziej niebezpieczny z manewrów...

I ma trwać jak najkrócej...

Twoja wiedza o tym manewrze wydaje się być mocno wybiórcza.

 

Przedwczoraj jechałem z Wrocławia do Kudowy Corsą 1.3 cdti 95KM. Popołudnie, spory ruch. 115 km w 2 godziny z tankowaniem po drodze, czyli średnia prędkość nieco ponad 60 km/h - typowa dla dróg jednojezdniowych o dużym natężeniu ruchu. Przede mną jechało Volvo S60 II 2.4 jadące dość dynamicznie ale bez wariactwa. Nie miałem problemów aby się za nim utrzymać bez żadnego ryzyka. Nawet jak mi odjechał po wyprzedzaniu to za chwilę go dochodziłem przed kolejną ciężarówką.

 

Na autostradzie tym bardziej nie ma korzyści z wielkiej mocy bo nikt z przeciwka nie nadjeżdża. Istotna jest tylko różnica w komforcie, auta klasy B są głośniejsze i mają mniejszy rozstaw osi - to nie podlega dyskusji. Ale jak ktoś mało jeździ i wybiera się w większą trase 2 razy w roku to moim zdaniem nie ma sensu się wysilać. Chyba ze ktoś po prostu lubi duże auta i chce mieć. ale to zupełnie inna kwestia. Nabywcy najdroższych modeli w ogóle nimi nie jeżdżą tylko je mają dla prestiżu, lokaty kapitału lub z powodów kolekcjonerskich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Twoja wiedza o tym manewrze wydaje się być mocno wybiórcza.

 

Przedwczoraj jechałem z Wrocławia do Kudowy Corsą 1.3 cdti 95KM. Popołudnie, spory ruch. 115 km w 2 godziny z tankowaniem po drodze, czyli średnia prędkość nieco ponad 60 km/h - typowa dla dróg jednojezdniowych o dużym natężeniu ruchu. Przede mną jechało Volvo S60 II 2.4 jadące dość dynamicznie ale bez wariactwa. Nie miałem problemów aby się za nim utrzymać bez żadnego ryzyka. Nawet jak mi odjechał po wyprzedzaniu to za chwilę go dochodziłem przed kolejną ciężarówką.

 

Jechać za kimś to sobie można i polonezem i mówić że się utrzymywałem. Trzeba było spróbować go wyprzedzić, już sam podmuch powietrza i wyjazd z tunelu aerodynamicznego spowodował by że raptem samochód by zwolnił, zamiast jechać do przodu. Także na prawdę nie wiem kogo wiedza jest wybiorcza w tym temacie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było spróbować go wyprzedzić, już sam podmuch powietrza i wyjazd z tunelu aerodynamicznego spowodował by że raptem samochód by zwolnił, zamiast jechać do przodu.

Tunel aerodynamiczny? A co z bezpiecznym odstepem?

 

Także na prawdę nie wiem kogo wiedza jest wybiorcza w tym temacie?

A ja wiem.

 

...mam skrzynie adaptacyjną.

...Wielu nawet nie wie że takie coś istnieje...hehe

To teraz taka ciekawostka: w ciężarówkach automaty bywają połączone z GPS. Po co? Zapamiętują górki, na których musiały redukować lub redukował kierowca. Następnym razem redukują same już przed górką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbig....to co dla jednego jest "golizną" dla drugiego full wypasem. ... ;)

Każdy ma inne wymagania.... :)

 

Co do niebezpiecznych manewrów....to jaki jest bardziej niebezpieczny niż wyprzedzanie...wg.Ciebie...

 

I teraz...skoro ja manewr wyprzedzania traktuję jako niebezpieczny (mimo dużego zapasu mocy w moim aucie)...A dla Ciebie to kaszka z mleczkiem w Twoim Opelku...to świadczy o tym że masz chyba "niezaciekawą" wyobraźnię. .... delikatnie ujmując... :)

 

@Zbig...

Idąc dalej....bo piszesz, że nie ma korzyści z dużych mocy np.na autostradzie....otóż widzę że marne masz pojęcie. ..ale tabelki i statystyki to "miszczosko" wyszukujesz...

 

Otóż korzyść jest jedna i najważniejsza...mianowicie auta o większych motorach mają zaprojektowane hamulce do częstszego hamowania z dużych prędkości....natomiast przytaczana przez Ciebie Corsa niestety ma problem z jednym hamowaniem ze 130km/h...A gdzie drugie i trzecie w ciągu kilku minut w upale na autobanie.... teraz już rozumiesz....

I gdybym Pan z Volvo przed Tobą kilka razy ostro zahamował to dzisiaj już byś nic nie napisał...nawet gdybyś trzymał jakąś tam odległość....bo niestety ten opel jak i każde auto miejskie ma hamulce na miasto czyli powiedzmy do 90km/h...bo takie ma przeznaczenie i tak je zaprojektowano...

Oczywiście pomijam małe auta o mocnych motorach...gdzie te hamulce są zupełnie inne niż w tym samym modelu o mniejszej mocy....

Dla wlasnego doświadczenia. ...przeprowadź sobie eksperyment....rozpędź Corse do 130 i wyhamuj do 60 i powtórz to 3,4 razy w ciągu kilku minut...to zobaczysz jakie masz hamulce....

To przestaniesz utrzymywać się za większymi mocnymi osobnikami na drodze...

Akurat to Volvo to nie za mocny zawodnik ale już taki się trafił.... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że hamulce jak koła młyńskie wymagają dużej średnicy felg. A to z kolei oznacza niskoprofilowe opony i wieczną wymianę felg po spotkaniach z dziurami.

 

Dlatego może jednak elektryki to przyszłość - przynajmniej część energii przy hamowaniu idzie odzyskać jakimś KERS'em ew. rozproszyć w chłodzonym cieczą oporniku jak superkondensatory czy żyroskopowy magazyn energii nie dadzą rady przyjąć więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 17 cali jeszcze wchodzą....opony to 245/45/17....więc niskie ale komfortowe i nigdy nie zdarzyło mi się prostować felgi...w końcu ta wysokość 45 to 45% szerokości 245 wiec wcale tak nisko nie jest....hehe

Ale 18 cali już nie chcę za bardzo czuć dziury.... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż korzyść jest jedna i najważniejsza...mianowicie auta o większych motorach mają zaprojektowane hamulce do częstszego hamowania z dużych prędkości....natomiast przytaczana przez Ciebie Corsa niestety ma problem z jednym hamowaniem ze 130km/h...A gdzie drugie i trzecie w ciągu kilku minut w upale na autobanie.... teraz już rozumiesz....

Nie nie rozumiem i myślę że lejesz wodę tak samo jak z tymi teoriami o sprzedaży aut. Taką samą Corsą miałem na trasie Gdańsk Warszawa A1+A2 średnią 135 km/h i nie zauważyłem żadnych problemów z hamulcami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę czasem Corsą mojej Żony...więc wiem co piszę...

 

Co do lania wody...to przeprowadź te doświadczenie o którym mówiłem. ...

Zresztą nic nie rób...tylko dalej śmigaj opelekiem z prędkościami autostradowymi. ...życie niedługo Cię nauczy...

 

 

Średnia 135....? To ani razu nie zwolnileś. ..?

Czy byłeś jedynym uczestnikiem autostrad. ..? Taka średnia ...? Czyli ciągle jechałeś 160-170....? Chyba to mało ...musiałeś jechać momentami jeszcze szybciej... i to wszystko Corsą...i ja leje wodę? ...hehe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przestaniesz utrzymywać się za większymi mocnymi osobnikami na drodze...

Akurat to Volvo to nie za mocny zawodnik ale już taki się trafił.... ;)

Prezentujesz dość charakterystyczny sposób myślenia to i wnioski z d... wzięte. To nie ja się za nim utrzymywałem tylko on pomimo że miał pod maską 215 KM nie był w stanie mi odjechać na odcinku 100 km, choć swobodnie ze swoich możliwości korzystał - ale nie w sposób powodujący zagrożenie na drodze. Ja jechałem swoim tempem utrzymując bezpieczny odstęp i jakkolwiek by nie hamował to nic by się nie stało - chyba żebym się zagapił, ale to bez związku z techniką. O tym jest dyskusja - o jeździe a nie o ściganiu się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś po prostu "miszczem" kierownicy....

Nie mamy o czym prowadzić dialogu bo widzę że......

To nie jest tok myślenia tylko praktyka....i zdrowy rozsądek. ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi mamy dużo lepsze niż kilka lat temu...szczerze to nie pamiętam kiedy mnie ciągało po koleinach. ...

Lepsze, ale nie na mazurach :) Do Giżycka jechac się nie da. Kręto i krzywo.

 

 

 

Średnia 135....? To ani razu nie zwolnileś. ..?

Czy byłeś jedynym uczestnikiem autostrad. ..? Taka średnia ...? Czyli ciągle jechałeś 160-170....? Chyba to mało ...musiałeś jechać momentami jeszcze szybciej... i to wszystko Corsą...i ja leje wodę? ...hehe

Średnia 135, to chyba trzeba powyżej 200 pokonać zdecydowaną większość trasy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia 135....? To ani razu nie zwolnileś. ..?

Czy byłeś jedynym uczestnikiem autostrad. ..? Taka średnia ...? Czyli ciągle jechałeś 160-170....? Chyba to mało ...musiałeś jechać momentami jeszcze szybciej... i to wszystko Corsą...i ja leje wodę? ...hehe

Też mnie ten wynik mocno zdziwił, pewnie dlatego go pamiętam, bo to już parę lat temu było. Ruch był rzeczywiście tego dnia niewielki, bezwietrznie, prawie zupełnie brak wyprzedających się ciężarówek. W poniedziałek były bardziej typowe warunki - Warszawa - Oleśnica A2-A1-S8 trzy godziny i pięć minut z około półgodzinną przerwą na posiłek, wychodzi średnia 120 km/h.

 

Jesteś po prostu "miszczem" kierownicy....

Nie mamy o czym prowadzić dialogu bo widzę że......

To nie jest tok myślenia tylko praktyka....i zdrowy rozsądek. ...

Owszem nie mamy, bo jedyne co potrafisz to odmienianie na rożne sposoby słowa "miszcz" i cytowanie popularnych urban legends, za to zero faktów. Ach nie, przepraszam, przecież się przejechałeś parę razy Corsą swojej żony... ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego,że czasem używam auta Żony wiem jakie ma to hamulce i wiem jak to wyprzedza i jak się zbiera...bo mam porównanie...urban legends...dobre...dobre...

 

..mam też porównanie do duzo mocniejszych aut niż moje...i do tego jak hamują....dlatego wiem co moge, a co nie na drodze...i wiem, że sytuacja awaryjna mnie zweryfikuje...

 

..ale z tego co wiem to "najlepsze auto wyścigowe to służbowe".... :) ;) ... to wiem na pewno...i to widzę podróżując po Polskich drogach... :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było spróbować go wyprzedzić, już sam podmuch powietrza i wyjazd z tunelu aerodynamicznego spowodował by że raptem samochód by zwolnił, zamiast jechać do przodu.

Nie bardzo wiem po co? Chyba wyraźnie napisałem, że to on chciał jechać szybciej a nie ja. Aerodynamika na drodze krajowej przy średnich prędkościach rzędu 60 km/h raczej nie ma wielkiego znaczenia. No i ja nie mam w zwyczaju siedzieć komuś na zderzaku.

 

Właśnie dlatego,że czasem używam auta Żony wiem jakie ma to hamulce i wiem jak to wyprzedza i jak się zbiera

 

I jedyna metoda aby posiąść tę tajemną wiedzę to przejechanie się Corsą Twojej żony... no to rzeczywiście masz przewagę nie do odrobienia...

 

..mam też porównanie do duzo mocniejszych aut niż moje...i do tego jak hamują....dlatego wiem co moge, a co nie na drodze...i wiem, że sytuacja awaryjna mnie zweryfikuje...

Czyli zanim wyjedziesz na drogę nieznanym Ci autem udajesz się na tor, rozstawiasz sprzęt pomiarowy, i testujesz?

 

Średnia 135, to chyba trzeba powyżej 200 pokonać zdecydowaną większość trasy.

A to niby czemu? Skoro na zwykłej trasie jadąc maksymalnie 90-100 bez trudu wychodzi średnio 60-70 pomimo skrzyżowań, świateł, czekania na możliwość wyprzedzenia, zwalniania w terenie zabudowanym, itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.