Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?


koteczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj niestety konczy sie Twoja wiedza w temacie. Piszesz o czyms, o czym nie masz pojecia.

Dlaczego się kończy? Myślisz że z drogiej wkładki wyleci ten symboliczny "wróbelek"? Przykłady dowodzą że niekoniecznie, opisywałem taki z niesymetrycznym szlifem bez możliwości uzyskania prostopadłości do płyty za grube tysiące $. Jakąś wiedzę jak widzisz mam.

Jest hobbysta modelarzem

Ja też jestem modelarzem. W jakiej dziedzinie modelarstwa działa?

 

Zatem uszczypliwosci w strone Visa sobie daruj, bo moglbys nauczyc sie od niego wielu rzeczy w audio.

To bardzo prawdopodobne, lubię się uczyć. To rozwija.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Nie masz wiedzy, nie mam co do tego juz zludzen.

 

Jesli chcesz poznac szczegoly dotyczace modelarstwa, to napisz do niego. Ma tutaj konto na forum. Ja sie na modelarstwie nie znam.

 

Tym razem bez odbioru.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalsza dyskusja z Toba wg mnie ma sensu. Zatem wiecej juz nie porozmawiamy.

Myślałeś że dyskusja polega na przytakiwaniu adwersarzowi? Nie zawsze, najczęściej nie. Jak ma rację to oczywiście można przytakiwać, ale jak wiem że nie ma racji to wtedy dyskutuję.

 

Nie masz wiedzy, nie mam co do tego juz zludzen.

 

Jesli chcesz poznac szczegoly dotyczace modelarstwa, to napisz do niego. Ma tutaj konto na forum. Ja sie na modelarstwie nie znam.

 

Tym razem bez odbioru.

To bardzo uprawniony wniosek na pewno bardzo głęboko oparty o widzę.

 

Zatem uszczypliwosci w strone Visa sobie daruj, bo moglbys nauczyc sie od niego wielu rzeczy w audio.

A co wie na temat parametrów technicznych analogu, czemu są one takie słabe i dlaczego ich nie słyszy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma lepszy lub gorszy dzień, widzę Ty widzę masz gorszy skoro zaczynasz w dyskusji pisać takie rzeczy

 

Ja zaczynam? Nie sądzę.

 

Cały czas Ci usiłuję wytłumaczyć że słuchanie płyt a tym bardziej nagrywanie-tłoczenie wymaga włożenia sporej pracy zaangażowania, obserwacji własnych i bez dużego doświadczenia w tym temacie ani rusz

 

Odpowiedziałem na pytanie o doświadczenia w tym temacie jeżeli uznałeś to za istotne. Ja nie uważam, żeby brzmienie winylu zależało od moich czy czyichkolwiek doświadczeń czy humoru, ale sam prosiłeś.

Zresztą dyskusja jest tu żenująco słaba. W zasadzie to nawet nie dyskusja, tylko przekrzykiwanie, kto ma większego, jak wyżej. Posty nie mają wiele wspólnego z tematem. Sprowadzanie tu wszystkiego do osobistych doświadczeń jest bez sensu, bo ten sposób wiele dyskusji umierać powinno w zarodku. wiele jest tematów w których nie mamy osobistych doświadczeń, a dyskutujemy. Temat brzmi, przypomnę, DLACZEGO. W związku z tym szukam argumentów dlaczego brzmi lepiej, a nie postów, że brzmi lepiej, albo jeszcze gorzej, że brzmi wspaniale. Jedynie refren @purple2 o ograniczonym paśmie przenoszenia ma sens, wszystkie ostatnie strony to "niestety konczy sie Twoja wiedza w temacie". Przecież nie trzeba nic wiedzieć, nie trzeba posiadać sprzętu. Już pisałem - co zmieni w brzmieniu czyjegoś wypasionego systemu, że ktoś inny taki sam, lepszy/gorszy sprzęt ma albo nie ma i nie będzie miał? Pytanie jest "dlaczego", ja podaję jakieś tam swoje argumenty "dlaczego nie", gdzie są argumenty za "lepiej"? Nie widzę.

Również mój post o przeskakującej płycie nie miał na celu pokazanie moich doświadczeń i napisanie, że winyl jest be, tylko pokazanie, że bez odpowiedniego masteringu nie jest możliwe przeniesienie na płytę pełnego zakresu nagrania ze studia, czy w tym przypadku z płyty CD. Oczywiście, w drugą stronę też może być trudno, ale ja pisałem o tym, że trzeba podjąć pewne działania, żeby materiał bez problemu odtwarzany z taśmy czy z CD dało się zapisać na płycie.

Jestem pełen podziwu dla ludzi posiadających wypasiony sprzęt i sam chciałbym taki mieć (i czas, żeby go słuchać), ale to nie jest żaden argument w dyskusji, że winyl brzmi lepiej od czegkolwiek, tylko że winyl po prostu fajnie brzmi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

 

 

To taki test na sprawdzenie w którym systemie filtr 25kHz nic nie wnosi , i czy coś w ogóle będzie słychać po jego załączeniu......

 

Lechu 36 ,

mam wrażenie że jesteś jednak sportowcem klawiatury , taki Ping-Pong ......

Tylko z tego nic nie wynika. Jedynie obnażanie braku ciągłości tematu....

 

Nie wiem co Ci do głowy wskoczyło by w latach 70 lub 80 - o których wspomniałem, ktoś w Polsce wiedział kto to Koetsu, a juz na pewno że to wkładki w cenie domku jednorodzinnego - po przeliczeniu bonów PKO....

 

Ty chyba za dużo nadrzucasz "rzeczywistości".

 

Koetsu z którymi miałem okazje mieć mozliwość porównawczą , normalnie były skrajnie egzotyczne. One tylko poprawnie grały , a dopiero na jednym tylko ramieniu potrafiły dorównać walorami do SPU.

Więc jesli miałeś okazję "słuchać" takich przypadkowych setów, to ja sie nie dziwię że nie robiło to wrażenia.

Ale na czymś takim jak Koetsu nie puszcza sie Gilmoura tylko akustyczne granie. Od flamenco po Strawińskiego.

Inaczej test może byc niewiarygodny mimo technicznej poprawności i nieomylnego przekonania testującego.

To tak jakby Ferrari testowac etyliną 86 oktan .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

...

To taki test na sprawdzenie w którym systemie filtr 25kHz nic nie wnosi , i czy coś w ogóle będzie słychać po jego załączeniu......

 

Cytować nie umiesz albo nie chcesz, ok, ale chociaż czytaj, na co odpowiadasz - czy ja cokolwiek o tym pisałem? Poza tym to nie jest test na to, czy będzie coś słychać po załączeniu jakiegokolwiek filru. Analizator z liniową skalą częstotliwości to dobra sztuczka BTW, muszę zapamiętać ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ci do głowy wskoczyło by w latach 70 lub 80 - o których wspomniałem, ktoś w Polsce wiedział kto to Koetsu, a juz na pewno że to wkładki w cenie domku jednorodzinnego - po przeliczeniu bonów PKO....

Właściciel tych wkładek chyba miał zasoby pieniężne skoro je miał i to nowe ze sklepu. Źródła dochodu o ile wiem były jak najbardziej legalne. To były lata 80. Mnie oczywiście na takie wkładki nie było w tamtym czasie stać.

Koetsu z którymi miałem okazje mieć mozliwość porównawczą , normalnie były skrajnie egzotyczne. One tylko poprawnie grały , a dopiero na jednym tylko ramieniu potrafiły dorównać walorami do SPU.

Faceci z Absolute Sound twierdzili co innego, ale nie będę się spierał.

Więc jesli miałeś okazję "słuchać" takich przypadkowych setów, to ja sie nie dziwię że nie robiło to wrażenia.

Nie napisałem nic że wtedy nie robiło to wrażenia. Robiło, CD w zasadzie jeszcze w powszechnym użyciu nie było. Były tylko gramofony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

Wydawało mi sie że Ty także użyłeś argumentu o 20kHz - podobnie jak Lechu 36.

 

Zadajesz w końcu kluczowe pytanie po "napierdalance" tej powyżej .W materiale jest coś więcej na temat., i nie chodzi o filtr :))

I nic dalej nie wynika.

 

Jeśli z toru pojawiają się śladowe sygnały do -60--100dB , to klasyczne przetwarzanie ADC/DAC jest poza zasięgiem - pomijając próbkowanie a widmo pracy . Współczesne mikrofony cyfrowe z tego powodu używaja przetworników w układzie "kaskady", gdzie jeden ogarnia sygnały od poziomów średnich do maksymalnych, a drugi od średnich do najmniejszych (Shure).

 

Obrazek jest przedni, nie wiem czy ten gramofon był przedmiotem pomiarów. Ale jeśli tak , to generowane przez ten układ harmoniczne były bardzo charakterystyczne (wysokie) . Stereo Hit z UF 50 zachowywał się podobnie :))

 

Przy innych pomiarach pojedyncze prążki do -50 dB osiągaja spokojnie 30 kHz a w momentach krytycznych jeszcze dalej .

Tylko co z tego wynika?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi sie że Ty także użyłeś argumentu o 20kHz - podobnie jak Lechu 36.

Skąd wiesz że na tym filmie to co jest powyżej 20 kHz pochodzi z rejestracji a nie jest to wytwór własny gramofonu lub nacinarki?

To taki test na sprawdzenie w którym systemie filtr 25kHz nic nie wnosi , i czy coś w ogóle będzie słychać po jego załączeniu......

Czy sprawdzałeś metodą odsłuchu co wnosi do sygnału z analogu włączenie filtra np. 25 kHz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

Purple już podsuwał pod nos powód (uśmiech na twarzy),

opisał go w jednym parametrze co jest potzrebne do prawidłowej analizy przez nasz organ słuchu.

Na dwa uszy :)

Analizy poprawnej lokalizacji żródeł pozornych - w przestrzeni . To jest różnicowa sięgajaca mikrosekundowych czasów . Typowe zjawisko równoważne dla czystej fali od 40-50 kHz.

Dziwię sie Tobie , przecież jest to podstawa estradowych systemów STEREO, wielokanałowych z trzema kanałami frontowymi i dodatkowymi uzupełniającymi oraz procesorem . Są na to licencje .

Zdolność do wpływania na zmianę barwy dotyczy nie tylko liniowości w widmie ale także harmonicznych .

W procesie "zmieszania" wszystkiego , decyduja o całości także krótkotrwałe impulsy zawierajace wypadkową sumę .

Impulsy, jeśli występuja nadal, ale tylko materiał przesunie się w fazie pomiedzy kanałami, to lokalizacja żródeł pozornych zostanie zaburzona. Jęsli zabraknie lub "rozmyje "się tylko impulsy , a materiał "podstawowy" pozostanie , to "zniknie" świeżość zjawiska obrazu pozornego .

Pomijam podstawowe parametry przesłuchu dla1kHz , bo nie maja wtedy większego znaczenia dla dynamicznego sygnału zespolonego..

 

Lechu 36.

 

To sam sobie odpowiedz co jeden system dodaje, a co drugi odbiera ....

Słuch reaguje na wiele bodźców , które świadomie nie są w pierwszej chwili widziane.

 

Z Koetsu , troche przegiąłeś .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opisał go w jednym parametrze co jest potzrebne do prawidłowej analizy przez nasz organ słuchu.

To co opisywał 'purple' ma szanse działać chyba tylko na słuchawkach. W przypadku odsłuchu na kolumnach problem jest dużo bardziej skomplikowany. Już to było poruszane w tym wątku.

 

Zdolność do wpływania na zmianę barwy dotyczy nie tylko liniowości w widmie ale także harmonicznych .

Jaki musi być poziom harmonicznych żeby wpływał na barwę? Jak jest -60 dB to wpływa czy już nie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu 36,

Jak uważasz że to może miec tylko znaczenie dla słuchawek , to co robiłeś w swoich systemach z wstęgami ?

 

Jak ważny jest materiał do testowania, nie tylko konkretne wydanie ale także repertuar.

Jak ktoś nie ma szerokiej skali repertuaru gatunków muzycznych , to testowanie AXYZB nie ma najmnieszego sensu,

Są obarczone błędami obycia..

 

Dla fali 1kHz , zniekształcenie poprzez druga i trzecią harmoniczną na poziomie 1% to odstęp -40dB.

Jak fala 1kHz jest odtworzona z poziomu -20dB w stosunku do 0dB , to ten sam układ harmonicznych jest przesuniety na -60dB od 0dB.

Ton podstawowy składa się z szeregu alikwotów. czyli harmonicznych (2,4,6,8,12,16), a każda harmoniczna wyższego rzędu jest coraz mniejsza do podstawowej pierwszej.. Ta 12 i 16 będzie na bardzo niskich poziomach . Jak je usuniesz to usłyszysz inna barwę wybrzmienia tonu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak je usuniesz to usłyszysz inna barwę wybrzmienia

Sprawdź co będzie jak je usuniesz to podstawa, oczywiście te z sygnału zarejestrowanego w studiu, oczywiście o ile są one rejestrowane bo uczestnicy dyskusji twierdzą że nie są, nawet na analogu. Twierdzisz że słyszysz harmoniczne na poziomie -60 dB i to jeszcze maskowane częstotliwością podstawową. Nie sądzę, nawet nie sądzę żebyś usłyszał tą harmoniczną na poziomie -40 dB. Chyba że ustawisz poziom głośności wyjściowy na np. 115 dBA to może coś usłyszysz, ale też wątpię. Tylko analog ma tak wysoko harmoniczne własne w cyfrze są dużo, dużo niżej. Musisz zadeklarować czy lubisz duże harmoniczne czy małe. Są na forum tacy co lubią dużo 2 harmonicznej. Całkiem możliwe że to jest przyjemne, ale pewnie nie dla wszystkich.

Prosiłem kiedyś Kolegę 'purple' żeby namówił znajomych związanych z pracą w studiu do zrobienia próbek na których można by doświadczyć wspaniałości zapisu z szerokim pasmem np. do 50, 60 kHz. Jestem ciekawy czy jak na takim nagraniu włączę filtr 25 kHz to coś usłyszę. Niestety nie podjął się takiego zadania. Podobno temat utknął na mikrofonach z szerokim pasmem. Pozostaje tylko słowo pisane, że to ma podstawowe znaczenie, a ja lubię "dotknąć" ;-). Rozdzielczości bitowej i zniekształceń THD już "dotknąłem" w testach na ich słyszenie, chciałby jeszcze "dotknąć" tego diabła którego tak boją się audiofile czyli jttera, ale niestety żadnego testu z prezentacją praktyczną na muzyce nie znalazłem. W analogu słyszałem praktycznie wszystkie przypisane do tego standardu wady, zarówno w magnetofonach jak i w gramofonach a najwięcej w samych płytach LP. Niektóre z tych wad w małej ilości nawet sprawiały przyjemność np. mikrofonowanie. Niestety większość nie, dlatego z ulgą przyjąłem format cyfrowy mimo że ten który jest najbardziej rozpowszechniony ma też swoje wady, ale za to ilu wad LP i gramofonu nie ma. To była naprawdę ulga.

 

Z Koetsu , troche przegiąłeś .

Możesz uważać co chcesz, mi to nie przeszkadza :-). Sądzisz że nikt w Polsce w tamtym czasie nie mógł mieć takiej wkładki? Może to była jakaś podróba ;-)?

 

Jęsli zabraknie lub "rozmyje "się tylko impulsy , a materiał "podstawowy" pozostanie , to "zniknie" świeżość zjawiska obrazu pozornego .

Myślisz że nie ma innych, znacznie silniejszych zjawisk, które zaburzają ten obraz pozorny? Oczywiście podstawą powinien być eksperyment, czyli potrzebne jest nagranie na którym będzie można pokazać jak to zaburzenie obrazu pozornego następuje. Stworzenie takiego materiału nie powinno być trudne potrzebna jest tylko dobra wola osób dysponujących odpowiednim sprzętem. Myślę że dla tych osób to też może być ciekawy eksperyment.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do słyszalnosci na niskich poziomach, to jest to zjawisko słyszenia tła - pomieszczenia , przestrzeni otwartej, słyszenia wybrzmień instrumentów , zakończenia wybrzmień na tle planu , poczucia "obecnosci" w wydarzeniu itd itd ..ale także zdolność do odtworzenia transjentów.

Ale dalej także prawidłowego odróżniania zniekształceń w brzmieniu instrumentów akustycznych, głosu .

I do tego dochodzi zdolność do projekcji obrazów pozornych jako wynik tych powyższych..

 

Słyszenie dynamicznych zniekształceń jest bardziej dokuczliwe niz słyszenie zniekształceń statycznych .

Dla wersji lampowych wzmacniaczy SET - gdzie harmoniczne statyczne mogą być wysokie ( 1,2,3,5%) , dynamiczne nie istnieją - przynajmniej tak jak się definiuje TIM .

Jest za to odkształcanie sygnału . W formie in minus oraz in plus.

Ale problem nie dotyczy tylko wzmacniaczy głosnikowych , ale całych systemów . Żródeł sygnału także .

Więc jeśli system wykazuje zniekształcanie podobne jak we wzmacniaczach jest TIM, to dokuczliwość w odbiorze będzie identyczna .

Poziom zniekształceń nieliniowych dla 1kHz powyżej 1% jest uważany za słyszalny, TIM powyżej 0,1% jest uważany za ewidentnie słyszalny , co daje odpowiednio -40dB i -60dB.

Słyszalność barwy dźwięku tonu - na okolicznosć alikwotów , to temat estetyki i obycia . Dla jednego delikwenta nic nie znaczy , dla drugiego kilkusekundowe takty dyskwalifikują - lub nie, materiał jako wysoką jakość "przekazu".

 

 

Uważam że naginasz z Koetsu . W tamtym czasie jesli ktoś miał wkładkę MC to były to Denony, Ortofony, lub serie z profesjonalnego rynku jak EMT, SPU Ortofona . Koetsu Black była elitarną wkładką w EU . Kto miałby podrabiać Koetsu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizator z liniową skalą częstotliwości to dobra sztuczka

LOL, ale w sumie bez różnicy, skoro nie wiadomo co ten analizator pokazuje - sygnał czy szum nośnika?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że naginasz z Koetsu . W tamtym czasie jesli ktoś miał wkładkę MC to były to Denony, Ortofony, lub serie z profesjonalnego rynku jak EMT, SPU Ortofona . Koetsu Black była elitarną wkładką w EU .

Jeżeli Lechu kumplował się np. z młodym Jaroszewiczem, to czego nie?

Jakkolwiek mało to prawdopodobne byłoby w kraju, w którym po Altusy stały całonocne kolejki i tworzyły się komitety kolejkowe, to całkiem wykluczyć tego nie można.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Less

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koetsu Black była elitarną wkładką w EU . Kto miałby podrabiać Koetsu?

Z tego wynika że miałem kontakty z elitą. Na szczęście to bardzo sympatyczna elita i bardzo miło wspominam tamte posiedzenia bo byłem wtedy bardzo młodym człowiekiem. Dzięki tej elicie mogłem poznać to co najlepsze było w tamtym czasie (mnie na to nie było stać), między innymi właśnie wkładki Koetsu. Ta elita do dziś interesuje się audio. Elicie też to pasowało bo udzielałem jej w ramach pomocy koleżeńskiej wskazówek technicznych jak mieli jakieś problemy sprzętowe a nawet niektórym z tych Kolegów czasem coś po koleżeńsku naprawiłem. Taka osoba jak ja przydaje czasem nawet w kręgach elitarnych ;-).

 

Uważam że naginasz z Koetsu .

W tym temacie akurat nie naginam, ale mogę wskazać a w zasadzie cały czas wskazuje miejsca w hobby gdzie takie "doginanie" kwitnie ;-). Oczywiście na pewno wiesz lepiej, nie przeszkadza mi to.

 

Jakkolwiek mało to prawdopodobne byłoby w kraju, w którym po Altusy stały całonocne kolejki i tworzyły się komitety kolejkowe, to całkiem wykluczyć tego nie można.

To nie moja wina że nie znaliście majętnych ludzi w tamtym czasie. Była to może i rzadkość, ale byli, tacy co pracowali za granicą, tacy co mieli rodziny za granicą, tacy co mieli własny biznes itp. Nie musieli być "Jaroszewiczami". Mogli być normalnym pracowitymi i przedsiębiorczymi ludźmi. Ja też żeby dorobić się pierwszego sprzętu jeździłem do pracy na czarno do Niemiec Zachodnich i Szwecji.

 

Dla wersji lampowych wzmacniaczy SET - gdzie harmoniczne statyczne mogą być wysokie ( 1,2,3,5%) , dynamiczne nie istnieją - przynajmniej tak jak się definiuje TIM .

Dla współczesnych wzmacniaczy tranzystorowych też TIM nie stanowi problemu. Oczywiście THD też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Lechu popatrz na to wstecz .....

 

W moim ostatnim poście odpowiedziałem na Twoje zarzuty techniczne , opisując ok 20 linijek tekstu , gdzie nie ma żadnych opisowych okoliczności o towarzyskich spotkaniach, jedynie tylko w ostatnich trzech linijkach zawarłem o czymś innym .

Ty odpisałeś do mnie 13 linijek tekstu , z czego technicznie była jedna, ostatnia , i to nie do końca w temacie. Reszta to dywagacje o towarzyskich mozliwosciach .

 

Wynika z tego jednoznacznie że :

nie posiadasz gramofonu - natomiast krytykujesz materie niemal jak sportowiec na ringu,

kontakt z gramofonem na poważnie sam na sam miałeś.. nie wiadomo kiedy,

nie wiadomo także co to był za gramofon,

ale podajesz że miałeś jakis kontakt ze sprzętęm - cudzym , nie wiadomo do końca czy dzięn czy tydzień,

odnosisz się do cudzych opinii bez obiektywizmu - mimo że uważasz sie za "specjalistę" ,

wszystkie niewygodne argumenty "rozmywasz" w odpowiedziach atakując - i nie są one merytoryczne,

a za tym prowadzisz politykę prześmiewczą do rozmówcy ,

i na końcu nie odnosisz sie do tematu jak kontr argumenty Ci nie pasują .....

 

Popatrz jak "prześlizgaleś" Kangiego .

Chłopina uczciwie podszedł do tematu.

Posiada swoje doswiadczenia, takze sprzęt , i to nie tandetę tylko coś rasowego.

Posiada kontakt z materią tematu o której pisze, ma z nia kontakt nie okazjonalny tylko prywatny, codzienny.

Jeśli ktos posiada manierę przy tej okazji, to należy takze ją uszanować , bo ktoś taki daje od siebie coś innego, nie powtarza się jak w setkach innych dyskusji.

Nie wiem czy to kompleksy - sorry że tak podsuwam refleksje, czy to brak wychowania, czy anonimowość .

Ale to jest miejsce publiczne, ma swój status.

Mieliśmy niejakiego ZYXZeta który nie nadawał się do dyskusji.

Był tez niejaki Tomek 7777.

Ale Takie walenie w klawiature "na spryciarstwo" także niczego dobrego nie przynosi.

 

Zasada jest taka, ze jak chcesz się czegoś dowiedzieć to musisz kogoś wysłuchać spokojnie do końca. Chyba ze jeszcze nie dojrzałeś do rozmów.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez divaldi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Purple już podsuwał pod nos powód (uśmiech na twarzy),

opisał go w jednym parametrze

martwi mnie Twoje wyobrażenie naturalnej fali dźwiekowej takiej jaką generuje gitara akustyczna czy perkusja, zapewniam Cię, że nie jest to grzeczna sinusoida i parę harmonicznych dla nadania barwy, jest to zbiór transjentów, czyli impulsów krótkoczasowych o nieskończonym widmie, które musi przenieść tor audio aby reprodukowany dźwięk był porównywalny z autentycznym, Twoje wywody są sprzeczne z teorią obwodów, której fundamentem jest zasada nieingerowania w widmo sygnału

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Lechu popatrz na to wstecz .....

 

krytykujesz materie niemal jak sportowiec na ringu,

 

odnosisz się do cudzych opinii bez obiektywizmu - mimo że uważasz sie za "specjalistę" ,

wszystkie niewygodne argumenty "rozmywasz" w odpowiedziach atakując - i nie są one merytoryczne,

a za tym prowadzisz politykę prześmiewczą do rozmówcy ,

i na końcu nie odnosisz sie do tematu jak kontr argumenty Ci nie pasują .....

 

Popatrz jak "prześlizgaleś" Kangiego .

 

Nie wiem czy to kompleksy - sorry że tak podsuwam refleksje, czy to brak wychowania, czy anonimowość.

 

Chyba ze jeszcze nie dojrzałeś do rozmów.....

 

Wow! Jestem pod dużym wrażeniem! :)

 

Wreszcie ktoś zwrócił uwagę "specjaliście" Lechowi na to co sobą tu reprezentuje.

 

Dziwię się, że parę osób godziło się gdy, tak jak mi, "pozwalał" i "nie miał nic przeciwko" by dalej np. słuchać winyli, lamp itp. Jak odpisywał z jawną nonszalancją i arogancją jak nam "ma prawo wydawać się", że coś gra jak gra podczas gdy tylko oszukujemy się bo nie zrobiliśmy testu.

Tylko na mnie, kurna, jego urok osobisty nie działa? :)

 

Zdarzyło mi się parokrotnie celowo nie odpisywać mu bo uznałem to bez sensu skoro obwołał się jakimś samozwańczym guru i z góry traktuje krytyków cyfry (cyfra to ja!), na co non-stop wskazują pełne sarkazmu i politowania wobec miłośników winylu i analogu wpisy, nad którymi albo nie panuje (to źle) lub tylko udaje, że nie panuje (też źle).

Próbuje wmawiać zwolennikom analogu że białe jest zielone.

Przytacza w kółko te same oczywistości, traktując rozmówców jak niedorozwojów. Poza nurtem "technicznym", raz po raz powtarza spiskowe spostrzeżenia typu "wybór analogu a sytuacja w Polsce", które są na poziomie Śledczego Antoniego i do tego, wśród wielu rzeczy, których nie przyjmuje do świadomości, także tego, że w innych krajach winyl miał i ma się lepiej.

 

Oczywiście, dowody na to co przedstawiłem są w setkach postów.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Purple2

 

"martwi mnie Twoje wyobrażenie naturalnej fali dźwiekowej ..."

 

Nie sądze abym nie "widział" tej fali. Wpisz sobie w googlach "flażolety".

- wczesniej by moment w dyskusji jak wygląda powstawanie infradżwięków.

 

"Twoje wywody są sprzeczne z teorią obwodów, której fundamentem jest zasada nieingerowania w widmo sygnału"...

 

To powiedz gdzie naruszyłem zasadę nieingerowania w widmo sygnału ?

 

Purple2 , aby nie było,

Jak wyglada przestrzeń wokół zródla dźwięku a jak zespolony sygnał w postaci elektrycznej , to tego jestem świadom. Inaczej nie wdawał bym sie w dyskusje .

Co to jest transjent wiem chyba bardziej niz Ty sadzisz o mnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez divaldi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Purple2

 

"martwi mnie Twoje wyobrażenie naturalnej fali dźwiekowej ..."

 

Nie sądze abym nie "widział" tej fali. Wpisz sobie w googlach "flażolety".

- wczesniej by moment w dyskusji jak wygląda powstawanie infradżwięków.

 

"Twoje wywody są sprzeczne z teorią obwodów, której fundamentem jest zasada nieingerowania w widmo sygnału"...

 

To powiedz gdzie naruszyłem zasadę nieingerowania w widmo sygnału ?

 

Purple2 , aby nie było,

Jak wyglada przestrzeń wokół zródla dźwięku a jak zespolony sygnał w postaci elektrycznej , to tego jestem świadom. Inaczej nie wdawał bym sie w dyskusje .

Co to jest transjent wiem chyba bardziej niz Ty sadzisz o mnie.

przepraszam za ten atak, dziękuję że rozwiałeś moje wątpliwości, transmitancja jest głównym parametrem toru elektroakustycznego, transmitancja reprezentowana przez charakterystykę fazową i czestotliwościową, pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty odpisałeś do mnie 13 linijek tekstu , z czego technicznie była jedna, ostatnia , i to nie do końca w temacie. Reszta to dywagacje o towarzyskich mozliwosciach .

Nie musisz tego czytać.

nie posiadasz gramofonu - natomiast krytykujesz materie niemal jak sportowiec na ringu,

A nie wystarczy znać właściwości techniczne techniczne tego sprzętu, niezbyt wyrafinowane i od czasu do czasu potwierdzić praktycznie te właściwości tego systemu, które pamiętam z lat kiedy taki sprzęt posiadałem, słuchając u kogoś kto taki sprzęt ma? Czy nie wystarczy wiedzieć jakie wady ma nośnik (płyta) i jakie wady występują w procesie jego produkcji? To nie są małe wady, tylko na początku nie przekraczają progów percepcji człowieka.

Popatrz jak "prześlizgaleś" Kangiego .

Chłopina uczciwie podszedł do tematu.

Posiada swoje doswiadczenia, takze sprzęt , i to nie tandetę tylko coś rasowego.

To niech się ustosunkuje najpierw do zarzutów do tego sprzętu zgromadzonych w tym tekście:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na razie to tylko piszecie jaki ten sprzęt jest wspaniały a parametrów często wynika zupełnie coś innego. To jakieś dziwne i niezrozumiałe paradoksy występujące w środowisku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na razie to tylko piszecie jaki ten sprzęt jest wspaniały a parametrów często wynika zupełnie coś innego. To jakieś dziwne i niezrozumiałe paradoksy występujące w środowisku.

 

Znowu "ekspert" czepia się tych "dziwnych".

Po raz setny: sprzęt nie musi mieć parametrów, żeby dobrze grał a tym bardziej podobał się wlaścicielowi. Np. winyl, lampowe SETy, szerokopasmowce, mają dupiate parametry a potrafią grać wybitnie. A to właśnie brzmienie czyni go wspaniałym czy przeciętnym. Normalni kierują się słuchem przed zakupem. Nieliczni, zerkną na parametry. Normalni potem wybiorą i tak słuchem.

Jak twierdzisz, że to paradoks, którego nie rozumiesz w dodatku, to zmień forum, nie musisz tu być :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mickey6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

Purple już podsuwał pod nos powód (uśmiech na twarzy),

opisał go w jednym parametrze co jest potzrebne do prawidłowej analizy przez nasz organ słuchu.

 

transmitancja jest głównym parametrem toru elektroakustycznego

 

Oczywiście, @purple2 ma jeden argument na wszystko. Ja się całkowicie zgadzam z poglądem, że wyższe pasmo przenoszenia jest lepsze. Tylko problem w tym, i to serio, że @purple2 winą za wszystko obarcza "wąskopasmowe" mikrofony. W związku z tym wszystkie nagrania dokonane tradycyjnymi mikrofonami z pasmem "akustycznym" nie spełniają warunków, jako że już u źródła są pozbawione transjentów. Z doświadczenia wiem, że mikrofony pomiarowe nie nadają się do nagrań muzyki, bo po prostu źle brzmią, a nagrania "stereofoniczne" dwoma mikrofonami dookólnymi rozstawionymi o te 17cm to absurd, ale tak czy inaczej jeżeli nie zastosujemy "pełnopasmowych" mikrofonów, to o pełnej stereofonii nie ma co mówić. Tymczasem w Twoim zmanipulowanym nieco filmiku pasmo na płycie winylowej sięga 80kHz. W tym momencie potrzebna jest jasna deklaracja - czy można uzyskać takie pasmo za pomocą zwykłych mikrofonów i zwykłych technik nagraniowych, czy nie? Jeżeli można, to po co takie mikrofony, jeżeli jednak one są potrzebne, to skąd na płycie winylowej te dwie dodatkowe oktawy?

Czyli - tak, pasmo przenoszenia jest ważnym parametrem i z tym się absolutnie zgadzam, tylko skąd to pasmo na płytach, jeżeli nie można go uzyskać z powodu ograniczeń mikrofonowych?

 

Dla fali 1kHz , zniekształcenie poprzez druga i trzecią harmoniczną na poziomie 1% to odstęp -40dB.

Jak fala 1kHz jest odtworzona z poziomu -20dB w stosunku do 0dB , to ten sam układ harmonicznych jest przesuniety na -60dB od 0dB

 

Piszesz o zniekształceniach, zdajesz sobie oczywiście sprawę, skąd wziął się standard zapisu stereo na płycie i dlaczego jest taki a nie inny, choćby powstały przez naturalne rozwinięcie systemu mono, dlaczego płyty mono brzmią zdecydowanie lepiej od płyt stereo?

 

Po raz setny: sprzęt nie musi mieć parametrów, żeby dobrze grał

...

winyl, lampowe SETy, szerokopasmowce, mają dupiate parametry a potrafią grać wybitnie. A to właśnie brzmienie czyni go wspaniałym czy przeciętnym

 

Po pierwsze, zawsze jakieś parametry sprzęt jednak musi mieć ;)

A po raz może nie setny, ale kolejny - właśnie o te parametry chodzi. Gdyby ten wątek to była ankieta "czy wolisz/podoba", to miałbyś rację, głosujemy i koniec. Ale pytanie jest proste - "dlaczego". JEDYNYM powodem mogą być właśnie te parametry, nic innego. I właśnie dyskusja toczyć się IMO powinna wokół tych parametrów, bo to one decydują o brzmieniu, nic innego. Nie ma się co nadymać, parametry to tylko liczby, nie mają zabarwienia emocjonalnego. Ja lubię znać różne parametry i wynikające z nich zależności, choćby dlatego, że najbardziej podstawowe dla nauki pytanie to właśnie DLACZEGO. Nie jest przecież tak, że wszystkie "dupiate" parametry czynią brzmienie wspaniałym. Jedne czynią, inne wręcz przeciwnie. I pytanie jest jakie to parametry, w jakich granicach powinny być. Nie widzę w tym pytaniu i całej dyskusji nic emocjonalnego ani nic, co wymagałoby posiadania np. określonego sprzętu. Co więcej - zwolennicy winyla powinni być spokojni, bo przecież tytuł wątku zakłada, że winyl brzmi lepiej niż cd, więc tu jest sprawa jasna, uznajemy, że tak jest. Ale odpowiedzią na pytanie dlaczego tak jest na pewno nie jest "nie masz wiedzy".

 

Analizy poprawnej lokalizacji żródeł pozornych - w przestrzeni . To jest różnicowa sięgajaca mikrosekundowych czasów . Typowe zjawisko równoważne dla czystej fali od 40-50 kHz.

Dziwię sie Tobie , przecież jest to podstawa estradowych systemów STEREO, wielokanałowych z trzema kanałami frontowymi i dodatkowymi uzupełniającymi oraz procesorem . Są na to licencje

 

I jeszcze to - co chciałeś przez to powiedzieć? Co jest podstawą estradowych systemów stereo, pasmo do 50kHz? Które systemy estradowe mają trzy kanały "frontowe"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po pierwsze, zawsze jakieś parametry sprzęt jednak musi mieć ;)

 

Zgadza się, te słowa to przenośnia :)

 

[quote name=przemak'

timestamp='1525298577' post='4351467]

(...) pytanie jest proste - "dlaczego". JEDYNYM powodem mogą być właśnie te parametry, nic innego. I właśnie dyskusja toczyć się IMO powinna wokół tych parametrów, bo to one decydują o brzmieniu, nic innego.

 

Racja. Oczywiście, że w podejściu czysto naukowym na tak zadane pytanie rozstrząsa się liczby i idealnie gdy wokół tych parametrów powinna się toczyć rozmowa.

Ale ;) odwoływałem się tymi słowami do konkretnej wypowiedzi, która kolejny raz skrytykowała wybory/gusta osób wolących, ujmę to: "sprzęt o jawnie gorszych parametrach na papierze".

No cóż, kiedy niektórzy wybrali, także w wątku o tym tytule, mało arbitralny ale za to napuszony sposób narzucania fanom analogu "jedynej słusznej drogi" i wielokrotnie upominali ich jak i co na prawdę słyszą na ich własnym sprzęcie. Ze wspominanym parokrotnie przez Ciebie podejściem naukowym nie ma to nic wspólnego.

 

Nie ma się co nadymać, parametry to tylko liczby,

 

Ja to wiem. Powtórz to tym, którzy szerzą tu misję :)

 

 

 

Nie jest przecież tak, że wszystkie "dupiate" parametry czynią brzmienie wspaniałym. Jedne czynią, inne wręcz przeciwnie. I pytanie jest jakie to parametry, w jakich granicach powinny być.

 

To też jest jasne jak słońce i dotyczy wszystkich dziedzin z gotowaniem na którymś z czołowych miejsc. Tylko Ty piszesz trochę obok moich intencji przy Tworzeniu tego wpisu. Chciałem trochę przyhamować kolejny niepotrzebny przytyk wobec zwolenników innych rozwiązań i upodobań niż te, które uznaje autor przytyku.

 

zwolennicy winyla powinni być spokojni, bo przecież tytuł wątku zakłada, że winyl brzmi lepiej niż cd,

 

Tytuł traktuję jako prowokację. Nie pamiętam intencji autora, może kiedyś ;) znowu wejdę na pierwszą stronę wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz setny: sprzęt nie musi mieć parametrów, żeby dobrze grał a tym bardziej podobał się wlaścicielowi.

Zgadza się, są właściciele sprzętów którzy nie wyobrażają sobie słuchania bez gałek barwy odkręconych w prawo, w niektórych przypadkach nawet na maksa.

Np. winyl, lampowe SETy, szerokopasmowce, mają dupiate parametry a potrafią grać wybitnie.

Grają wybitnie, czy może tylko podobają się właścicielowi tego sprzętu? Znowu gigantyczny paradoks, "dupiate parametry" a granie wybitne. Dlaczego w audio wśród wielu hobbystów za wybitnie brzmiące bardzo często uznaje się sprzęty o "dupiatych parametrach"? Dlaczego ta zależność nie przenosi się na inne dziedziny techniki?

Normalni kierują się słuchem przed zakupem.

W domenie obrazu kierujemy się wzrokiem, dlaczego tam sprzęty o słabych parametrach nie znajdują uznania, tak samo jak w branży motoryzacyjnej samochody o słabych parametrach też są mniej cenione przez fanów tej branży?

 

Jak twierdzisz, że to paradoks, którego nie rozumiesz w dodatku, to zmień forum, nie musisz tu być

Dlaczego zabraniasz mi starać się zrozumieć paradoksy z branży audio?

 

No cóż, kiedy niektórzy wybrali, także w wątku o tym tytule, mało arbitralny ale za to napuszony sposób narzucania fanom analogu "jedynej słusznej drogi" i wielokrotnie upominali ich jak i co na prawdę słyszą na ich własnym sprzęcie.

Nikt nikomu nie narzuca jedynie słusznej drogi w tej dyskusji a dyskusja wynikła z tytułu wątku sugerującego (narzucającego) w sposób jednoznaczny wyższość formatu o słabych i do tego zmieniających się w czasie parametrach technicznych nad formatem o bardzo dobrych stabilnych w czasie parametrach technicznych. Ciebie nie interesuje dlaczego ktoś tak sformułował tytuł?

 

Ja to wiem. Powtórz to tym, którzy szerzą tu misję

O kim piszesz? "Misja" to raczej bardziej pasuje do tych którzy chcą przekonać świat że dobre parametry wcale nie muszą się podobać. To na pewno można określić pojęciem "misja".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, są właściciele sprzętów którzy nie wyobrażają sobie słuchania bez gałek barwy odkręconych w prawo, w niektórych przypadkach nawet na maksa.

Miłośnicy analogu to w większości raczej gałek barwy nie mają wcale.

 

W domenie obrazu kierujemy się wzrokiem, dlaczego tam sprzęty o słabych parametrach nie znajdują uznania, tak samo jak w branży motoryzacyjnej samochody o słabych parametrach też są mniej cenione przez fanów tej branży?

Zmysłowy odbiór Audio jest bliższy odbiorowi smakowemu. Znasz parametry techniczne dobrych win, serów itd. które decydują o ich jakości?

Zbiór parametrów audio, to zbiór wartości przypadkowo dających się łatwo pomierzyć, który nie mówi wszystkiego o tym, co słyszymy - a tak Ci się najwyraźniej wydaje.

 

A nawet w samochodach parametry też nie mówią wszystkiego. Z jednego po przejechaniu 500 km wychodzisz mniej zmęczony niż z drugiego. Póki nie spróbujesz, to nie wiesz.

 

O kim piszesz? "Misja" to raczej bardziej pasuje do tych którzy chcą przekonać świat że dobre parametry wcale nie muszą się podobać.

A muszą?

Jeszcze raz: Parametry nie opisują wszystkiego. Opisują tylko to, co daje się zmierzyć.

 

 

wątku sugerującego (narzucającego) w sposób jednoznaczny wyższość formatu o słabych i do tego zmieniających się w czasie parametrach technicznych nad formatem o bardzo dobrych stabilnych w czasie parametrach technicznych.

Dla mnie winyl brzmi u mnie lepiej niż CD, POMIMO swoich ułomności i gorszych parametrów technicznych. To naturalne, że czasem zastanawiam się dlaczego, niekoniecznie dochodząc do ostatecznych konkluzji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zgadza się są właściciele sprzętów, którzy nie wyobrażają sobie słuchania bez gałek barwy odkręconych w prawo, w niektórych przypadkach nawet na maksa.

 

Ale i w telewizorach ludzie podkręcają ustawienia, że oczy łzawią. Przeciętny poszukiwacz obrazka do sypialni często nie wybierze delikatnej akwareli czy pasteli.

 

Grają wybitnie, czy może tylko podobają się właścicielowi tego sprzętu? Znowu gigantyczny paradoks, "dupiate parametry" a granie wybitne. Dlaczego w audio wśród wielu hobbystów za wybitnie brzmiące bardzo często uznaje się sprzęty o "dupiatych parametrach"? Dlaczego ta zależność nie przenosi się na inne dziedziny techniki?

 

Znowu więc: Audio służy głównie rozrywce. Rozrywka od zawsze musi zadowalać. Inaczej człowiek wychodzi z imprezy, chyba że przyszedł się tylko schlać.

Dziedziny techniki służące np. ratowaniu życia powinny być tylko tak opracowywane by były maksymalnie skuteczne i niezawodne. Walor estetyczny jest na końcu jeśli w ogóle występuje. Wymiary uniwersalne do racku a kolor typu "niewidzialny" - nie dekoncentruje lub choćby nie przykuwa uwagi operatora.

 

w branży motoryzacyjnej samochody o słabych parametrach też są mniej cenione przez fanów tej branży?

 

Mają być bezpieczne w codziennym użytkowaniu. Do tego niezawodne. Rewelacja, jeśli dobrze wyglądają, czyli podobają się właścicielowi. Sztuka użytkowa.

W aucie ceni się te parametry, w zależności od celów dla których zostało wyprodukowane.

Pożądana uniwersalność aut to często kolejny kompromis.

 

W domenie obrazu kierujemy się wzrokiem, dlaczego tam sprzęty o słabych parametrach nie znajdują uznania, tak samo jak

 

Prościej jest rozmawiać o tym co się widzi niż słyszy, bo dany dźwięk istnieje tylko w chwili gdy jest generowany a obraz jest trwalszy no i oczywiście sam wzrok jest najważniejszym (pierwszym) zmysłem u człowieka, wiele bardziej rozwiniętym od słuchu. Głębię czerni i odcienie zielonego łatwiej uznać i nazwać niż opisywać dźwięk. Większość ludzi nie posiada nawet nazewnictwa. Mało kto wie co to alikwoty czy flażolety, sam ledwo wiem, stąd opisy o kocach na kolumnach, misiowych basach itd. Łatwo przychodzi nam instruowanie osoby z pilotem: więcej niebieskiego! albo: to nie jest biały!

 

Nikt nikomu nie narzuca jedynie słusznej drogi w tej dyskusji a dyskusja wynikła z tytułu wątku sugerującego (narzucającego) w sposób jednoznaczny wyższość formatu o słabych i do tego zmieniających się w czasie parametrach technicznych nad formatem o bardzo dobrych stabilnych w czasie parametrach technicznych. Ciebie nie interesuje dlaczego ktoś tak sformułował tytuł?

 

Tytułowe pytanie średnio spełnia naukowe kryteria więc nie narzuca naukowego tonu dyskusji.

 

 

O kim piszesz? "Misja" to raczej bardziej pasuje do tych którzy chcą przekonać świat że dobre parametry wcale nie muszą się podobać. To na pewno można określić pojęciem "misja".

 

Otóż bardzo przekręcasz tu obraz dyskusji :) Osobiście ja i wielu innych pisze o parametrach jedynie w audio jako drugorzędnych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mickey6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłośnicy analogu to w większości raczej gałek barwy nie mają wcale

Możliwe, nie analizowałem tematu. Poza tym takich gałek nie musi być bo wystarczy zmieniać rezystancję i pojemność obciążenia żeby uzyskać wpływ na barwę. Również zmiana kąta igły względem płyty może na to wpływać. Zwolennicy firmy Accuphase regulację barwy będą mieć na pokładzie wyrobów tej firmy, oczywiście tych zawierających przedwzmacniacz.

Zmysłowy odbiór Audio jest bliższy odbiorowi smakowemu.

A co w związku ze zmysłowym odbiorem obrazu, w końcu wzrok to też jeden ze zmysłów?

Zbiór parametrów audio, to zbiór wartości przypadkowo dających się łatwo pomierzyć, który nie mówi wszystkiego o tym, co słyszymy - a tak Ci się najwyraźniej wydaje.

Nic mnie się nie wydaje, chcę tylko dojść dlaczego ktoś określa dźwięk pełen technicznego śmietnika wydobywający się z płyty LP za lepszy od tego pozbawionego technicznego śmietnika a przynajmniej o mocno obniżonym poziomie tego śmietnika.

Kable, kondensatory, oporniki, półprzewodniki itd. hobbysta słyszy a takich ewidentnych wad jakie wydobywają się z analogu nie dostrzega. W czym tkwi problem?

A nawet w samochodach parametry też nie mówią wszystkiego. Z jednego po przejechaniu 500 km wychodzisz mniej zmęczony niż z drugiego. Póki nie spróbujesz, to nie wiesz.

Ale na pewno chciałbyś mieć taki z którego nie wyjdziesz zmęczony i do tego na drodze nikt z Tobą nie będzie miał szans ;-). O tym decydują parametry techniczne auta. O zmęczeniu jazdą też.

Parametry nie opisują wszystkiego.

Możliwe, ale parametry to podstawa do rozpoczęcia analizy. Muszą być możliwie najlepsze choć bez przesady ze względu na progi percepcji ludzkiego słuchu.

Dla mnie winyl brzmi u mnie lepiej niż CD, POMIMO swoich ułomności i gorszych parametrów technicznych. To naturalne, że czasem zastanawiam się dlaczego, niekoniecznie dochodząc do ostatecznych konkluzji.

Jak coś zasadniczo różni się parametrami to trudno oczekiwać że będzie grać tak samo. Tłumaczono też w tym wątku że mamy do czynienia z innym mastringiem dla LP i CD. Udowodniono też że zgranie LP do pliku nie wnosi zmiany brzmienia płyty LP. Wprawdzie test porównawczy odbył się w systemie 24/96, ale myślę że konwersja do 16/44,1 nie spowoduje zmiany wyniku w profesjonalnym teście odsłuchowym. To powinno dać do myślenia. Jednocześnie stwierdzam że na rynku sprzętu jest luka. W końcu można w domenie cyfrowej symulować wszystkie cechy charakterystyczne dla analogu, no może poza masteringiem. Dlaczego nie ma na rynku urządzeń symulujących gramofony? ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.