Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniaczem Pan charakteru kolumn nie zmienisz


witoldn

Rekomendowane odpowiedzi

Założony wątek zatacza kręgi o wiele większe, niż w moim skromnym zamyśle ?

Dotarliśmy z jednej strony do takich ekstremów jak Grande Utopia, choć wydawało mi się, że zakładam wątek w dziale HiFi a nie HighEnd, a z drugiej strony rozważane chyba było brzmienie głośniczków komputerowych z Macintoshem ?.

A mi przyświecała prosta myśl - by choć trochę zapobiec ROBIENIU WODY Z MÓZGU mniej doświadczonym i mniej uodpornionym na szamanizm czytelnikom forum.

Przecież budowanie systemu, to jest proces mający gdzieś początek i koniec, więc wg mnie, jeśli się dysponuje w miarę normalnym i rozsądnym wzmacniaczem (bez popadania w skrajności wydaje mi się, że w dziale HiFi, a nie HighEnd, normalnie rozsądny wzmacniacz to 40W - 80W), a w brzmieniu odsłuchiwanych kolumn są rzeczy, które cię męczą, w których brzmieniu czegoś wyraźnie ci brakuje, to najważniejsze nie dać sobie wmówić przez szamanów i dystrybutorów, żeby kupić te kolumny, bo te wszystkie niedostatki lub nadmiary da się zmienić wzmacniaczem, kablami, czy transportem.

Osobiście przeszedłem już "drogę przez mękę i wiele różnych ścieżek prowadzących na manowce, wskazywanych przesz wyznawców prymatu szkoły wzmacniaczo i transporto-centrycznej" i po roku poszukiwań mam dźwięk taki jaki sobie wymyśliłem. Zdanie z tytułu wątku było tym przełomowym i dzięki niemu, po dołozeniu 2 tys do kolumn mam zestaw wywołujący nieprzerwanego banana na twarzy, a groziło mi już wydanie 7 tys na wzmacniacz i efekt finalny ledwo znośny i ledwo zbliżony tylko do upodobań i oczekiwań.

A i jeszcze jedno - nie wiem, czy z posiadanym wzmacniaczem wykorzystuje 60% czy 95% potencjału kolumn, ale nawet jeśli wykorzystuję tylko 50%, to nie zakłóca to mi przyjemności słuchania muzyki ze świadomością, że udało mi się zaoszczędzić sporo kasy :-). 

Jak łatwo się domyślić zostałem wyznawcą szkoły, że jeśli budujemy system, to wydając złotówkę, najwięcej uzyskamy wydając ją na głośniki.

 

 

 

 

Gość

(Konto usunięte)
14 minut temu, witoldn napisał:

Jak łatwo się domyślić zostałem wyznawcą szkoły, że jeśli budujemy system, to wydając złotówkę, najwięcej uzyskamy wydając ją na głośniki.

Nie ma żadnych zasad...

Albo masz system spasowany, albo nie i kropka ...

Teraz, witoldn napisał:

Jak łatwo się domyślić zostałem wyznawcą szkoły, że jeśli budujemy system, to wydając złotówkę, najwięcej uzyskamy wydając ją na głośniki.

Uważasz że wystarczy w salonie do dowolnego wzmacniacza 40-80W i odtwarzacza podłączać różne kolumny i dokonać słusznego wyboru? Jeszcze rozumiem, że sprzedawca składa system bierzesz i kolumny i resztę.

13 minut temu, J.Jerry napisał:

Uważasz że wystarczy w salonie do dowolnego wzmacniacza 40-80W i odtwarzacza podłączać różne kolumny i dokonać słusznego wyboru? Jeszcze rozumiem, że sprzedawca składa system bierzesz i kolumny i resztę.

Trochę w drugą stronę idzie moje rozumowanie - jeśli słuchamy w salonie 3-4 kompletów i w każdym nam coś nie odpowiada, to uważam, że nie powinniśmy dać się namówić na zakup, pod naciskiem, że naprawimy to wzmacniaczem (czytaj bedziemy zmuszeni wydać jeszcze kilka tysięcy).

23 godziny temu, rafal735r napisał:

To samo można napisać o każdym elemencie toru audio. 

Nie.

Transducer (przetwornik) może współgrać z pokojem albo się gryźć.

Na inne elementy nie wpływa ani ustawienie ani charakterystyka akustyczna pokoju ani preferencje słuchacza (sposób słuchania, pora doby, rodzaj muzyki). Tylko na kolumny i głośniki.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Teraz, witoldn napisał:

Trochę w drugą stronę idzie moje rozumowanie - jeśli słuchamy w salonie 3-4 kompletów i w każdym nam coś nie odpowiada, to uważam, że nie powinniśmy dać się namówić na zakup, pod naciskiem, że naprawimy to wzmacniaczem (czytaj bedziemy zmuszeni wydać jeszcze kilka tysięcy).

A ja zrozumiałem, że jak słuchamy 3-4 kolumn i któreś nam odpowiadają, to bierzemy je do domu i mając inny wzmacniacz, inny odtwarzacz dostajemy to samo brzmienie minus akustyka naszego pomieszczenia.

19 godzin temu, J.Jerry napisał:

Wzmacniacz podaje prąd do głośników,

a nie odtwarzacz, czy akustyka pomieszczenia, czy też realizacja nagrania.

I rzeczywiście tak jest. Jak gra wzmacniacz, czy kolumny zależy od pozostałych elementów, dlatego nazywa się to systemem.

1 Falę elektryczną, ale i tak tego nie usłyszysz.

2 Rozkład energii w czasie i w paśmie ważniejszy. Najważniejszy - akustycznej.

3 Mit powstały z pośpiechu z braku lepszych, wciskany w sklepach. Ważniejsze, a nie wymieniane - zależy od ustawienia w pomieszczeniu.

Reszta w wywodzie - niepraktyczna.

8 minut temu, J.Jerry napisał:

 dostajemy to samo brzmienie minus akustyka naszego pomieszczenia.

Policzalne są podobno dla głośności - sony.

Chyba nikt tego nie zlicza w praktyce.

Krócej :

Brzmienia nie policzysz.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

17 godzin temu, przemak napisał:

(. ..)eksperyment, oczywiście myślowy, choć chętni mogą sobie go przeprowadzić w realu.

Ja stawiam moje zestawy głośnikowe które znam, ktoś inny dowolne inne zestawy(...)

Do tego dobieramy dwa dowolne wzmacniacze (...)

Pytanie - kto uważa, że nie dam rady wskazać moich zestawów wśród dowolnych innych?

_

(...)

Ktoś staje do zawodów, że w tych warunkach  wskaże swój wzmacniacz? 

-' I otochodzi, otochodzi.'

Jak mawiał taksówkarz do SuperAsa w "Hydrozagadce".

Zgadzam się - znacznie łatwiej rozróżnić w brzmieniu głośniki od wzmacniaczy. Co do tej 2ej próby - fantazjowanie często spotkać można na ten temat, ale bez konkretów w realu.

Pewnik wyboru zawodzi.

Przypomniało mi się - W pokojach na AVS często zdarzało się,  że grały głośniki nie te, które przyciągały wzrok.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Teraz, xetras napisał:

1 Falę elektryczną, ale i tak tego nie usłyszysz.

2 Rozkład energii w czasie i w paśmie ważniejszy. Najważniejszy - akustycznej.

3 Mit powstały z pośpiechu z braku lepszych, wciskany w sklepach. Ważniejsze, a nie wymieniane - zależy od ustawienia w pomieszczeniu.

Reszta w wywodzie - niepraktyczna.

Ale że co - nie mam racji? To napisz jak jest.

Teraz, xetras napisał:

Policzalne są podobno dla głośności - sony.

Chyba nikt tego nie zlicza w praktyce.

Krócej :

Brzmienia nie policzysz.

A gdzie ja coś liczę

2 minuty temu, J.Jerry napisał:

Ale że co - nie mam racji? To napisz jak jest.

A gdzie ja coś liczę

1

Rozwijam to, co zaczął autor tematu. Właściwie - ładnie sformułował coś, co mi po głowie chodziło już od dawna. I tyle.

2

"to samo brzmienie minus akustyka pomieszczenia" - tak pisałeś.

Za duży skrót myślowy. Nie zawsze to "minus".

Dla mnie zdecydowany plus, kiedy namolny sprzedawca kitu nie wciska. Aha - słucham albo na leżąco, albo na chodząco. Usiedzieć w miejscu powyżej kwadransa to już udręka wielka, jak dla mnie.

Rzadko która muzyka uśmierza taki ból ?

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

1 godzinę temu, slawek.xm napisał:

przejaskrawione przykłady bardziej trafiaja do wyobraźni

Chciałem w takim razie zapytać, czy może ktoś czuje się na siłach tak zbudować system z kolumnami np Dynaudio albo Sonus Faber, że ten system zabrzmi tak, że miłośnik Monitor Audio bedzie miał wątpliwości czy grają MAudio Silver czy Gold, ale zaraz pomyślałem sobie, że jakiś miłośnik systemowego podejścia odpowie, że przecież to proste - wystarczy jakiś suoper korektor parametryczny za zylion zł i mamy zrobione MA z Dyniek ?

Teraz, witoldn napisał:

Chciałem w takim razie zapytać, czy może ktoś czuje się na siłach tak zbudować system z kolumnami np Dynaudio albo Sonus Faber, że ten system zabrzmi tak, że miłośnik Monitor Audio bedzie miał wątpliwości czy grają MAudio Silver czy Gold, ale zaraz pomyślałem sobie, że jakiś miłośnik systemowego podejścia odpowie, że przecież to proste - wystarczy jakiś suoper korektor parametryczny za zylion zł i mamy zrobione MA z Dyniek ?

krotko , tak

Piotr Machnik "audiosynergia"

można sie powołać na mnie

12 godzin temu, billy idol napisał:

 

jeśli kolumna ma sspadek o 3 db , od 12 000 hz, to żaden wzmacniacz tego nie zmieni, nie ma takiej możliwości

Za pomiałeś, że przewody czynią cuda, tylko nieliczni wiedzą jak je dobrać, żeby kolumna miała + - 0,5 dB ? zamiast deklarowanych + - 3 dB

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

34 minuty temu, slawek.xm napisał:

krotko , tak

Piotr Machnik "audiosynergia"

można sie powołać na mnie

Wiedziałem ?

Jako technicznie wykształcony uwierzę, choć pojawi się pytanie, jakim kosztem i czy nie strzelamy z armaty do muchy? 

5 minut temu, witoldn napisał:

choć pojawi się pytanie, jakim kosztem i czy nie strzelamy z armaty do muchy? 

Twój wybór

5 minut temu, witoldn napisał:

Wiedziałem ?

zapytałeś odpowiedziałem to wszystko, sam się w to nie bawię bo nie mam daru dopasowywania dźwięku do widzimisię kogoś innego niż ja sam ?

W dniu 19.10.2019 o 14:51, sir.jax napisał:

Tak jak napisal xajas prawie 80% to kolumny w korelacji z pomieszczeniem (akustyka), reszta to elektronika.

A dla niektórych reszta to kable USB i 50% ich wpływu ?

3 godziny temu, slawek.xm napisał:

przejaskrawione przykłady bardziej trafiaja do wyobraźni

Przejasrawionych przykładów tu (na AS) na pęczki, m.in poprawianie brzmienia kablami, kolcami, promowanie idiotycznych gadżetów... i niestety, to ogolna tendencja, a nie rozsadek, czy techniczne podejście do tematu audio. Przypominam- sygnał elektryczny, który ma stać się w głośniku dźwiękiem, nie ma nadprzyrodzonych właściwości, akustyka jest dziedziną nauki, nie magii, a kolumny mają nawet TYSIĄCE razy większe znieksztalcenia, jak reszta toru audio. 

Tutaj można zobaczyć, jak manipulując w systemie różnymi zakresami częstotliwości można uzyskać różne odczucia u słuchacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tyle, że artykuł dotyczy korektorów graficznych i parametrycznych, które nie występują w systemach zwykłych zjadaczy HiFi. Zasady tam opisane są zapewne stosowane przy budowie zwrotnic kolumn i ich strojeniu, ale raczej na pewno nie przy budowie wzmacniaczy, których charakterystyka w paśmie słyszalnym zwykle jest płaska jak deska.

Czyli wychodzi, że w zasadzie, to wszyscy mają rację, bo:

1. "Gra system" ?

ale pomijając skrajności, czyli systemy zbudowane jak połowa studia dźwiękowego, to w normalnym systemie chyba jednak

2. "Wzmacniaczem Pan charakteru kolumn nie zmienisz" ?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
4 godziny temu, xetras napisał:

Nie.

Transducer (przetwornik) może współgrać z pokojem albo się gryźć.

 

Właśnie wchodzę do pokoju, a tam przetworniki gryzą ściany ?

?👈

Tylko po to żeby je przetworzyć jak to Transducery

2 godziny temu, xetras napisał:

"to samo brzmienie minus akustyka pomieszczenia" - tak pisałeś.

Za duży skrót myślowy. Nie zawsze to "minus".

 

3 godziny temu, J.Jerry napisał:

A ja zrozumiałem, że jak słuchamy 3-4 kolumn i któreś nam odpowiadają, to bierzemy je do domu i mając inny wzmacniacz, inny odtwarzacz dostajemy to samo brzmienie minus akustyka naszego pomieszczenia.

Tak to brzmi w całości i co mam dopowiedzieć...aha - minus nie oznacza coś złego, mogłem napisać inna akustyka.

2 godziny temu, witoldn napisał:

Chciałem w takim razie zapytać, czy może ktoś czuje się na siłach tak zbudować system z kolumnami np Dynaudio albo Sonus Faber, że ten system zabrzmi tak, że miłośnik Monitor Audio bedzie miał wątpliwości czy grają MAudio Silver czy Gold, ale zaraz pomyślałem sobie, że jakiś miłośnik systemowego podejścia odpowie, że przecież to proste - wystarczy jakiś suoper korektor parametryczny za zylion zł i mamy zrobione MA z Dyniek ?

Z korektorem raczej wykonalne, ponieważ kolumny dążą do płaskiej charakterystyki, akustyka robi większe dołki i górki no i kolumny jak są podobne w budowie, to tak samo wpisują się w akustykę pomieszczenia. To tak jak byś spytał, czy jak dwa podobne auta różnych marek obkleję plastrami i poszpachluje, to czy możliwe, że ktoś ich potem nie rozpozna.

40 minut temu, J.Jerry napisał:

Z korektorem raczej wykonalne,

no nie

ingerencja w zwrotnicę

dopsowanie wzmacniacza do barwy i impedancji kolumny ingerencja w akustykę dopasowanie źrodła

trzeba mieć odpowiednią wiedzę praktyczne doświadczenie audiofilskie i inżynierskie , w małym palcu wiedzę o akustyce plus intuicję oraz wrodzony talent

Mam słuchawki i kolumny, czyli 2 różne modele. Kiedyś miałem problem z brzmieniem słuchawek, to zacząłem kombinować ze wzmacniaczami i kablami no ale to powiedzmy część wzmacniacza no bas słuchawek miał zupełnie inny charakter niż monitorów tak że trudno było słuchać monitorów po słuchawkach. Po jakimś czasie stwierdziłem, że bas ma podobny charakter, choć słuchawkowy ma niższe zejście. Wzmacniacze o tej samej koncepcji, tylko inne źródła no i próbowałem z tego samego wzmacniacza zasilać słuchawki.

Teraz, slawek.xm napisał:

trzeba mieć odpowiednią wiedzę praktyczne doświadczenie audiofilskie i inżynierskie , w małym palcu wiedzę o akustyce plus intuicję oraz wrodzony talent

Na początek wystarczy amplituner KD z zaawansowanym pomiarem akustyki...ma ten korektor i równa do ideału na podstawie pomiarów tylko jak napisałem kolumny powinny być podobne w konstrukcji. Nawet kiedyś robili taką prezentacje, że był odsłuch przed korekcją i po korekcji i wtedy nie było wątpliwości, że to inny dźwięk (lepszy) a kolumny nadal te same

57 minut temu, J.Jerry napisał:

Z korektorem raczej wykonalne, ponieważ kolumny dążą do płaskiej charakterystyki, akustyka robi większe dołki i górki no i kolumny jak są podobne w budowie, to tak samo wpisują się w akustykę pomieszczenia.

Myślę, że z powodu znacznego rozstrzału parametrów, różnych możliwości danych przetworników i zniekształceń to nie jest wykonalne korektorem.

1 godzinę temu, witoldn napisał:

Zasady tam opisane są zapewne stosowane przy budowie zwrotnic kolumn i ich strojeniu, ale raczej na pewno nie przy budowie wzmacniaczy, których charakterystyka w paśmie słyszalnym zwykle jest płaska jak deska.

Na szczęście- tylko gdy regulatory są na zero.

Na drugie szczęście- większość normalnych wzmacniaczy ma regulację tonów i loudness.

3 godziny temu, porlick napisał:

Przypominam- sygnał elektryczny, który ma stać się w głośniku dźwiękiem, nie ma nadprzyrodzonych właściwości,

Chyba, że mówimy o kolumnach MAGICO ?

9 godzin temu, slawek.xm napisał:

tyle to kosztuja  markowe czesci do zasilacza

W hurcie do produkcji wszystkie części o porównywalnych parametrach technicznych kosztują podobnie. Wysokie ceny części to tylko dla audiofilów są.

9 godzin temu, radmorek napisał:

Naprawiałem znajomym kilka różnych klocków zakupionych na ali i innych i jeszcze na gwarancji te kondy były spuchnięte bądź pękniete, no ale najważniejsze jest przecież, że mają dopisek "for audio"

W moim ostatnim nabytku STA400D też są chińskie elektrolity z napisem "for audio", zobaczymy po paru latach czy tak jak piszesz spuchną? Na razie działają bez zarzutu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

7 minut temu, malikali napisał:

Myślę, że z powodu znacznego rozstrzału parametrów, różnych możliwości danych przetworników i zniekształceń to nie jest wykonalne korektorem.

Myślisz, że jak puszcze do dwu różnych kolumn sinusa 1kHz, to go nie wyrównam korektorem do tego samego poziomu?

5 minut temu, Lech36 napisał:

W hurcie do produkcji wszystkie części o porównywalnych parametrach technicznych kosztują podobnie. Wysokie ceny części to tylko dla audiofilów są.

W moim ostatnim nabytku STA400D też są chińskie elektrolity z napisem "for audio", zobaczymy po paru latach czy tak jak piszesz spuchną? Na razie działają bez zarzutu. 

pewnie że przesadza , ale jak pisałem to woły robocze ciężko im przypisać magiczność, audiofilskość , to chociaż trzeba napisać  się psują ?  ,  ciekawe czy napisze to samo o NAD , rotel i kilku innych z ''D'  cześci pochodzą z tego samego miejsca tylko opakowanie czyni je obiektem westchnień audiofila , przyznać się ilu wzdycha do nada 368 , a tam najtańsze hypeksy  ? ,  

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.