Skocz do zawartości
IGNORED

MQA / CD-MQA wątek zbiorczy.


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, marek.pap napisał:

... sprzedaż licencji ...

O! To właśnie był "problem" do rozwiązania ? .

6 godzin temu, pantagruel napisał:

I Ty w to wierzysz? To są duże pieniądze, wymaga czasu, sprzedaży praw, dostępu do do plików studyjnych etc. To niemożliwe, moim zdaniem...Nie za takie pieniądze.

Jak możesz sugerować, że te

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) nie zostały pieczołowicie zremasterowane? ?

A tak na poważnie, automatyczna konwersja to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Parę albumów pewnie zremasterowano, i może nawet stało się to dzięki pieniądzom z MQA, a nie po to by użyć je w celach promowania MQA, sugerując, że poprawa brzmienia to rezultat kodowania. Tylko pytanie czy dla paru remasterów warto oddawać kontrolę nad jakością jednej firmie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez danadam
14 godzin temu, danadam napisał:

Jak możesz sugerować, że te

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) nie zostały pieczołowicie zremasterowane? ?

 

Myślę, że to po prostu niewykonalne zrobić remaster milionów ścieżek w tak krótkim czasie.

Nawet gdyby robił to jakiś automat.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Faktem jest, że na Tidalu można zaobserwować masowy wysyp wersji MQA - również dla nagrań sprzed kilkudziesięciu lat i dotyczy to też boksów po kilkanaście płyt. Wydaje mi się nawet, że w przypadku niektórych albumów, które mam w ulubionych, znaczek MQA pojawił się choć wcześniej go nie było. Wygląda mi to raczej na czołówkę dobranocki Reksio. Piesio siedzi i nabija te stempelki.

Ciekawy wątek: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To, że algorytm masowo konwertuje źródła do MQA to raczej nie powinno nikogo dziwić - firma może się pochwalić swoim własnym "hi res standardem" cokolwiek to znaczy. Mnóstwo użytkowników Tidala czy Spotify to jednak casuale i z nich są pieniądze na utrzymanie tych usług więc taka szybka konwersja starszych nagrań o których wspomniał @dzarro to najlepszy sposób aby wzbogacić bazę o opcje "premium".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jack Frost

Lyngdorf TDAI-1120, Technics SL-1500C, Bowers&Wilkins 606 S2 Anniversary Edition

4 godziny temu, rochu napisał:

Myślę, że to po prostu niewykonalne zrobić remaster milionów ścieżek w tak krótkim czasie.

Nawet gdyby robił to jakiś automat.

Eee tam. Wystarczy dać -1dB na 3-4Hz a 99% konsumentów z 99% płyt będzie zadowolona.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

W dniu 19.01.2021 o 11:32, marek.pap napisał:

 

Pliki MQA nie są upsamplowane, tylko remasterowane z plików studyjnych i kodowane w formacie MQA.
 

 

Kto miałby płacić za remastery ekskluzywnie tylko pod mqa ? Tylko to drugie się odbywa z tych samych plików jakie słuchasz bez mqa - plik jest „odchudzany” z dołożoną informacją do odkodowania i „odzyskania utraconej jakości” w transporcie; tak w tele skrócie. 

48 minut temu, will66 napisał:

plik jest „odchudzany” z dołożoną informacją do odkodowania i „odzyskania utraconej jakości” w transporcie; tak w tele skrócie.

W jeszcze większym skrócie, kompresja stratna.

Witam wszystkich. 

Śledzę od jakiegoś czasu wątki na temat formatu MQA i mam kłopot. Może pomożecie mi o czymś zdecydować. Mam trochę płyt CD i ich kopie na dysku w komputerze. Podobno to jest legalne, jeśli ma się również oryginały. Tak gdzieś kiedyś wyczytałem. Nie chcę okradać artystów muzycznych ściągając albumy z internetu. Kiedy pojawiły się serwisy takie jak Spotify czy TIDAL, pomyślałem że to jest to. Będę miał setki czy tysiące albumów CD za 40zł miesięcznie (mam na myśli TIDAL, bo niby jest to 16/44,1). Potem pojawił się ten cały Master, w niby wysokiej rozdzielczości jaką ma zapewniać format MQA. Teraz czytam, że to format stratny. Gdzieś indziej przeczytałem, że bez przetwornika C/A nie wspierającego MQA sam Player dekoduje tylko jedną warstwę, a wtedy głębia bitowa to nawet nie 16 bitów. Gdyby z kolei nawet kupić DAC MQA, to format jest i tak stratny, czyli płacimy za towar wybrakowany. Słowem, jesteśmy okradani płacąc za to, tym bardzkiej, że nie wszystkie te same albumy są w dwóch wydaniach, jak zauważyłem. MQA i nie MQA, a Hi-Fi w niby formacie bezstratnym FLAC. Oczywiście żartuję z tym doradztwem. MQA, czy nie, muzyka brzmi dobrze. Mam też przecież wybór. Nie płacić za TIDAL i dalej kupować płyty. Jednak czuję się okradany w tym przypadku, płacąc za muzykę, która nie spełnia obiecanych standardów, czyli niby Hi-Res. A jakie jest wasze zdanie? ?

Astral, zdanie jest takie jak słyszysz... Jeśli nie słyszysz różnicy to po co przepłacać?
Poza tym MQA oferuje tylko Tidal, być może za 5 lat MQA już nie będzie? Być może wytwórnia wycofa licencje na płyty/kawałki które lubisz?
Ja używam Tidala ze względu na wygodę i możliwość przesłuchania nieznanych albumów/wykonawców. Jeśli coś mi się baaaardzo podoba kupuję na CD. I robię rip na dysk. I sobie strimuję ?

12 godzin temu, Astral napisał:

A jakie jest wasze zdanie? ?

Z MQA czy bez i tak Tidal brzmi fatalnie.

Lepiej kupić na ebayu za 7 złotych miesięczny dostęp do Qobuza. Potem założyć do niego konto na Gmail, po miesiącu opłacić z Paypal dostęp do serwisu i korzystać z niego jak każdy inny użytkownik. To prosty sposób na założenie konta na Qobuz bez żadnych podchodów, VPN-ów i innych wyginasów.

 

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Godzinę temu, rochu napisał:

Z MQA czy bez i tak Tidal brzmi fatalnie.

Lepiej kupić na ebayu za 7 złotych miesięczny dostęp do Qobuza. Potem założyć do niego konto na Gmail, po miesiącu opłacić z Paypal dostęp do serwisu i korzystać z niego jak każdy inny użytkownik. To prosty sposób na założenie konta na Qobuz bez żadnych podchodów, VPN-ów i innych wyginasów.

 

Nie zgadzam się że brzmi fatalnie, brzmi tak samo jak qobuz.

Konto z eBay to podobny wygibas do VPN.

Poza tym qobuz ma dość skromną bibliotekę.

5 godzin temu, PorkOne napisał:

Poza tym qobuz ma dość skromną bibliotekę.

Owszem, ponieważ dobór płyt jest bardziej staranny.

Jest tam dużo mniej rapu, hiphopu, miałkiego popu dla szczyli i innych rodzajów kompostu.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

20 godzin temu, Astral napisał:

że bez przetwornika C/A nie wspierającego MQA

Podwójne zaprzeczenie ?

20 godzin temu, Astral napisał:

Gdzieś indziej przeczytałem, że bez przetwornika C/A nie wspierającego MQA sam Player dekoduje tylko jedną warstwę, a wtedy głębia bitowa to nawet nie 16 bitów.

Albo ktoś źle napisał albo źle zrozumiałeś. Głębia bitowa będzie mniejsza niż 16 bitów jeśli jednocześnie:

  • player nie obsługuje MQA,
  • DAC nie obsługuje pełnego MQA.

Jeśli player obsługuje MQA (tzn. w ich nazewnictwie posiada mqa core decoder), to na wyjściu playera jest 24/96 (które zawiera powiedzmy 17/96 danych audio).

7 godzin temu, PorkOne napisał:

Nie zgadzam się że brzmi fatalnie, brzmi tak samo jak qobuz.

U mnie akurat różnica jest słyszalna i to dość mocno na korzyść Qobuz.

Prawdę powiedziawszy od zawsze Tidal a wcześniej WIMP dla mnie siały cyfrą i od zawsze miałem wrażenie obcowania z mp3 w tych serwisach - nawet gdy program wyświetlał, że aktualnie gra flac-a. Dla moich uszu w porównaniu Tidal/Spotify - ten ostatni zawsze jawi się jako ten, grający bardziej przyjaznym i strawnym dźwiękiem.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

9 godzin temu, rochu napisał:

Z MQA czy bez i tak Tidal brzmi fatalnie.

Lepiej kupić na ebayu za 7 złotych miesięczny dostęp do Qobuza. Potem założyć do niego konto na Gmail, po miesiącu opłacić z Paypal dostęp do serwisu i korzystać z niego jak każdy inny użytkownik. To prosty sposób na założenie konta na Qobuz bez żadnych podchodów, VPN-ów i innych wyginasów.

 

Właśnie to rozważam. Mam konto PayPal i podpiętą tam kartę debetową. Założyłem to kiedyś, bo nie miałem karty kredytowej, ale TIDAL nie akceptował nawet opłat z PayPal, mimo że taką płatność wybrać można było. Teraz korzystam w internecie z KK, którą akceptują różne usługi. Czytałem, że jest taki myk lub chyba inny podobny. Jakieś konto testowe założone wybierając kraj np. UK płacąc PayPalem, a potem już akceptuje płatności normalnie. 
Co do ubogiej biblioteki o której pisał @PorkOne też czytałem, ale właśnie takie gatunki które wymieniłeś też raczej mnie nie interesują. Lubię Jazz, Blues i takie projekty jak np. naszego rodaka z Lunatic Soul. Może tego tam nie być, ale są płyty. W każdym razie muszę w końcu przysiąść do komputera i spróbować uruchomić ten Quobuz. Zobaczymy, czy mi się uda to zrobić ?

Godzinę temu, danadam napisał:

Podwójne zaprzeczenie ?

Albo ktoś źle napisał albo źle zrozumiałeś. Głębia bitowa będzie mniejsza niż 16 bitów jeśli jednocześnie:

  • player nie obsługuje MQA,
  • DAC nie obsługuje pełnego MQA.

Jeśli player obsługuje MQA (tzn. w ich nazewnictwie posiada mqa core decoder), to na wyjściu playera jest 24/96 (które zawiera powiedzmy 17/96 danych audio).

O co chodzi z tym podwójnym zaprzeczeniem? Coś w rodzaju kogla-mogla słownego, jak cofać do tylu czy kontynuować dalej? ?

Przechodząc do rzeczy, korzystam z playera Audirvana. Są tam trzy opcje do wyboru dla DACa, który nie obsługuje MQA. 
- Not MQA

- MQA Render 

- MQA Decoder. 

Kolega, który pisał o tym, że softwareowe rozwinięcie pierwszej warstwy, to nawet nie 16 bitów jest dość znany i jego komentarze są raczej konkretne, ale jak napisałeś może w tym przypadku nie ma racji. 

Co do porównania Tidal - Qobuz też jestem zdania, że ten drugi gra lepiej nawet na zwykłych FLAC, ale te rożnice mogą być uzależnione od innych czynników. Np. przy używaniu firmowych aplikacji, zarówno mobilnych jak na PC przewaga Q wzrasta. Przy słuchaniu na lepszych platformach np. Audirvana albo USB APP przejście z Q z na T powoduje lekki dyskomfort ale po kilku dniach można się przyzwyczaić. Również w testach H2H różnice są minimalne - ale takie testy mają niewielki sens(nie mówiąc już o kretyńskich a/b/a). Moim zdaniem nieco lepsza jakość Q nie jest proporcjonalna do różnicy w cenie ale gdybym miał 2 razy większe dochody to wróciłbym do Qobuza.




Gość

(Konto usunięte)
22 godziny temu, Astral napisał:

Witam wszystkich. 

Śledzę od jakiegoś czasu wątki na temat formatu MQA i mam kłopot. Może pomożecie mi o czymś zdecydować. Mam trochę płyt CD i ich kopie na dysku w komputerze. Podobno to jest legalne, jeśli ma się również oryginały. Tak gdzieś kiedyś wyczytałem. Nie chcę okradać artystów muzycznych ściągając albumy z internetu. Kiedy pojawiły się serwisy takie jak Spotify czy TIDAL, pomyślałem że to jest to. Będę miał setki czy tysiące albumów CD za 40zł miesięcznie (mam na myśli TIDAL, bo niby jest to 16/44,1). Potem pojawił się ten cały Master, w niby wysokiej rozdzielczości jaką ma zapewniać format MQA. Teraz czytam, że to format stratny. Gdzieś indziej przeczytałem, że bez przetwornika C/A nie wspierającego MQA sam Player dekoduje tylko jedną warstwę, a wtedy głębia bitowa to nawet nie 16 bitów. Gdyby z kolei nawet kupić DAC MQA, to format jest i tak stratny, czyli płacimy za towar wybrakowany. Słowem, jesteśmy okradani płacąc za to, tym bardzkiej, że nie wszystkie te same albumy są w dwóch wydaniach, jak zauważyłem. MQA i nie MQA, a Hi-Fi w niby formacie bezstratnym FLAC. Oczywiście żartuję z tym doradztwem. MQA, czy nie, muzyka brzmi dobrze. Mam też przecież wybór. Nie płacić za TIDAL i dalej kupować płyty. Jednak czuję się okradany w tym przypadku, płacąc za muzykę, która nie spełnia obiecanych standardów, czyli niby Hi-Res. A jakie jest wasze zdanie? ?

Również wybrałem Qobuz i po rozterkach

Edytowane przez shureido

Spędziłem 3 dni na porównaniach tych samych nagrań Tidal z MQA i Qobuz, dla mnie granie z Tidal jest jakby bardziej skompresowane. Został Qobuz.

39 minut temu, dzarro napisał:

Również w testach H2H różnice są minimalne - ale takie testy mają niewielki sens(nie mówiąc już o kretyńskich a/b/a).

Bo?

Mam dla Ciebie jeszcze lepszy test: Ty wybierasz płytę, ja puszczam, Ty oceniasz gra Tidal czy Quobuz. Przekonamy się nie tyle czy jest różnica, ale jakie ma ona realne znaczenie.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

12 godzin temu, rochu napisał:

Lepiej kupić na ebayu za 7 złotych miesięczny dostęp do Qobuza. Potem założyć do niego konto na Gmail, po miesiącu opłacić z Paypal dostęp do serwisu i korzystać z niego jak każdy inny użytkownik.

Logujesz się do konta na Qobuz przez adres mailowy. Czy po zalogowaniu możesz zmienić adres mailowy?

19 minut temu, marek.pap napisał:

Logujesz się do konta na Qobuz przez adres mailowy. Czy po zalogowaniu możesz zmienić adres mailowy?

Nie tak.

Tworzysz na Gmail konto o nazwie, którą masz podaną (w informacji o zakupie na ebay) jako login do Qobuz.

A to dlatego, że dobra dusza która zakłada to konto na Qobuz wpisuje nieistniejący adres z Gmaila.

Trzeba tę pustkę tylko zapełnić aby wszystko działalo.

 

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

12 godzin temu, rochu napisał:

Z MQA czy bez i tak Tidal brzmi fatalnie.

Tidal bez MQA brzmi jak odpowiednik materiału zgromadzony na płycie CD, oczywiście porównując dokładnie te same wydania. Był na forum wątek w którym to wykazano przy pomocy testu różnicowego. Jeżeli jest jakaś różnica w odbiorze tego samego materiału z różnych firm to znaczy że masterig dostarczanego do nas sygnału został nieco zmodyfikowany co też było opisane na forum, wprawdzie nie w przypadku np. Tidala, ale w przypadku radia internetowego. Płyta z radia MP3-320 kbps brzmiała w subiektywnej ocenie słuchacza lepiej niż zakupiona przez niego w wyniku odsłuchu tego radia oryginalna płyta CD z tym samym nagraniem.    

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Bo?

Mam dla Ciebie jeszcze lepszy test: Ty wybierasz płytę, ja puszczam, Ty oceniasz gra Tidal czy Quobuz. Przekonamy się nie tyle czy jest różnica, ale jakie ma ona realne znaczenie.

Bierzesz pod uwagę porównania na czymkolwiek, bo nic o tym nie wspomniałeś. Z pewnością każdy odczuję różnicę i te „realne znaczenie” (cokolwiek to znaczy), słuchając CD czy TIDAL na budżetowym sprzęcie, a na czymś z wyższej półki. Po pewnym czasie można się przyzwyczaić, o czym wspomniał @dzarro, jak z przesiadką do bardziej komfortowego auta, ale chyba nie zaryzykujesz stwierdzenia, że na boomboksie i „pełnosprawnym” stereo z pożądanymi kolumnami w szczególności nie odróżnisz różnicy w jakichkolwiek testach, czy to abx, jakiś podwójnie ślepych czy innych. 
Sprecyzuj jeszcze „realne znaczenie”.

14 minut temu, rochu napisał:

A to dlatego, że dobra dusza która zakłada to konto na Qobuz wpisuje nieistniejący adres z Gmaila.

Teraz rozumiem, ale nie zawsze jest to adres z Gmaila.

Nie tak.
Tworzysz na Gmail konto o nazwie, którą masz podaną (w informacji o zakupie na ebay) jako login do Qobuz.
A to dlatego, że dobra dusza która zakłada to konto na Qobuz wpisuje nieistniejący adres z Gmaila.
Trzeba tę pustkę tylko zapełnić aby wszystko działalo.
 
Nie wiem czy nadal to działa ale 3 lata temu założyłem sobie konto na Qobuzie za pośrednictwem Fejsbuka a potem - tak jak w instrukcji rocha - dodałem własny login i hasło. Moje konto działa do dziś - dzięki niemu ostatniego lata wykorzystałem np. darmowy voucher z Audirvany, mogłem też pobierać darmowe albumy (mają czasami takie promocje). Jedyna wada, że formalnie Q przypisuje mnie do Francji i wszystkie podstrony Q w przeglądarkach otwierają się w języku francuskim. W playerze Qobuza można już sobie ustawić dowolny dostępny język.
8 minut temu, Lech36 napisał:

Płyta z radia MP3-320 kbps brzmiała w subiektywnej ocenie słuchacza lepiej niż zakupiona przez niego w wyniku odsłuchu tego radia oryginalna płyta CD z tym samym nagraniem.    

Może w skutek „podkoloryzowana” barwy brzmienia. Przypomina mi się test z trzema dżemami. Najtańszy sklepowy z całą tablicą Mendelejewa w tym niby truskawkowym przetworze, jakiś Łowicz bez niby żadnych E i naturalny domowej roboty. Z pewnością domyślasz się, który najbardziej smakował testerom z opaską na oczach, żeby przykładowo kolor nic nie sugerował, bo barwniki i zagęszczenie mogłyby wpłynąć na ich ocenę ? 

22 minuty temu, Astral napisał:

Bierzesz pod uwagę porównania na czymkolwiek, bo nic o tym nie wspomniałeś.

Nie wspomniałem, bo daję Ci wolną rękę w zapewnieniu dogodnych sobie warunków.

22 minuty temu, Astral napisał:

Sprecyzuj jeszcze „realne znaczenie”.

To proste: jak Ci puszczę płytę, a Ty nie będziesz w stanie określić gra Tidal czy Quobuz, to znaczy, że dla Ciebie różnica jest bez znaczenia. Po prostu słuchając ulubionej płyty jej nie dostrzegasz.

22 minuty temu, Astral napisał:

...ale chyba nie zaryzykujesz stwierdzenia...

W zasadzie powinienem, skoro Ty bez testu stwierdzenia ryzykujesz. Ale mnie takie przepychanki nie bawią.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

5 minut temu, szymon1977 napisał:

Nie wspomniałem, bo dajęciu wolną rękę w zapewnieniu sobie dogodnych warunków.

To proste: jak Ci puszczę płytę, a Ty nie będziesz w stanie określić gra Tidal czy Quobuz, to znaczy, że dla Ciebie różnica jest bez znaczenia.

W zasadzie powinienem, skoro Ty bez testu stwierdzenia ryzykujesz. Ale mnie takie przepychanki nie bawią.

Naprawdę nie wiem do czego zmierzasz. Oczywiście, że mogę nie odróżnić nawet Tidala czy Qobuza nawet od mp3 jeśli będzie to grało z jakieś miniwieży. Chodzi mi tylko o to, że kiedyś posłuchałem muzyki z kolumn, na które zapewne nigdy stać mnie nie będzie. Nie mam na myśli tych o wartości mieszkania w nowoczesnym apartamentowcu. Jednak ilość smaczków które kryją się w dobrze zmasterowanym utworze była tak wyraźnie słyszalna, że moje kolumny nie odkryją nawet połowy z nich, dlatego wspomniałem o odsłuchu na sprzęcie A i B. Na tym drugim odróżniłbym CD z kolumn A, od tych z kolumn B, nawet ze stoperami w uszach ? Wkurza mnie tylko to, że tak drogo sobie śpiewają producenci takich kolumn. Już chyba dobry fortepian, czy zestaw perkusyjny można taniej kupić, mimo że ich budowa pochłania chyba więcej kosztów i nakładu pracy ?

13 minut temu, Astral napisał:

Naprawdę nie wiem do czego zmierzasz.

Jak to możliwe?

14 minut temu, Astral napisał:

...mogę nie odróżnić nawet Tidala czy Qobuza nawet od mp3 jeśli będzie to grało z jakieś miniwieży.

Aha - bo nie czytasz tego, co komentujesz. Przecierz napisałem:

47 minut temu, szymon1977 napisał:

...daję Ci wolną rękę w zapewnieniu dogodnych sobie warunków.

Więc jak na to wpadłeś, żeby test robić na "jakiejś miniwieży"?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.