Skocz do zawartości
IGNORED

Sądy - tak działają sądy od ponad 20 lat


Rekomendowane odpowiedzi

Zabójstwo Krzysztofa Olewnika wciąż bulwersuje. Przeżył piekło

Tajemnicze porwanie, tortury, tragiczna śmierć, a później seria zaniedbań ze strony służb i wymiaru sprawiedliwości — sprawa porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika do dziś wywołuje silne emocje. Policja znalazła jego ciało w 2006 r., do tego czasu rodzina żyła w nadziei, że go zobaczy. Okazało się, że został zabity 5 września 2003 r.

13,9 tys.

 

Krzysztof Olewnik - Damian Kramski / Agencja Wyborcza.pl

Krzysztof Olewnik, 25-letni syn jednego z czołowych polskich przedsiębiorców branży mięsnej Włodzimierza Olewnika, został porwany w październiku 2001 r.

Krzysztof Olewnik nigdy nie wrócił do domu. 5 września 2003 r. Olewnik został zamordowany, mimo że jego oprawcy otrzymali okup

Śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika zostało zapamiętane jako seria zaniedbań polskich służb — utrudniały je liczne przecieki, zniknął nawet samochód z aktami

Po 20 latach od uprowadzenia Krzysztofa Olewnika wciąż pewne pytania pozostają bez odpowiedzi

 

Zwykłe porwanie, zwykli bandyci. Chcieli pieniędzy i to wszystko. Tak wydawało się na początku. Okazało się, że było zupełnie inaczej. W śledztwie popełniano błąd za błędem. Takiej skali zaniedbań ze strony służb jeszcze nie widziano. Czy śmierci Krzysztofa Olewnika można było uniknąć, gdyby organy ścigania i wymiar sprawiedliwości działały tak, jak powinny? Czy Krzysztof Olewnik miał coś wspólnego ze swoim uprowadzeniem? Czy policja pomagała porywaczom? Od sprawy minęło blisko dwie dekady, a jednoznacznych odpowiedzi wciąż brak.

Bo to nie było zwykłe porwanie. Ofiara nie była przypadkowa. Zabójcy też. Olewnik był przetrzymywany przez 723 dni, przeżył blisko dwa lata piekła. I nie wrócił do domu, mimo zapłaconego okupu.

Dwie dekady kłamstw. Sprawa Krzysztofa Olewnika

Według policyjnego schematu

Krzysztof Olewnik został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r. ze swojego domu, znajdującego się na obrzeżach Drobina w powiecie płockim. Miał wtedy 25 lat. Był synem przedsiębiorcy z Płocka zajmującego się przetwórstwem mięsnym. Podejrzewano, że porwanie to próba wymuszenia okupu od biznesmena.

Mężczyzna zaginął dzień po imprezie zorganizowanej w jego domu. Bawił się na niej z policjantami, którzy później prowadzili śledztwo w sprawie jego porwania. I właśnie policjanci wydają się kluczowi w sprawie. Po pierwsze, doprowadzili do szeregu zaniedbań. Po drugie, wiele tropów wskazywało na to, że mogli być zamieszani w samo porwanie.

Rodzina o zaginięciu Krzysztofa powiadomiła policję jeszcze tego samego dnia. Oględziny w domu Olewnika były niedokładne, wiele śladów nie zostało zabezpieczonych.

Trzy doby po uprowadzeniu Włodzimierz Olewnik odbiera telefon. W słuchawce odzywa się Krzysztof: — Tato, porwali mnie, chcą okupu.

Krzysztof z siostrą Danutą Olewnik - Damian Kramski / Agencja Wyborcza.pl

Rodzina wielokrotnie kontaktuje się z porywaczami, ale policjanci nie sprawdzają, z jakiego numeru dzwonią przestępcy, nie nagrywają rozmów, nie instruują rodziny, jak powinna prowadzić rozmowy. Do funkcjonariuszy dociera nawet anonimowy list, w którym wskazano przestępców. Służby ich nie zatrzymują.

 

W korespondencji do rodziny porywacze używają charakterystycznych policyjnych zwrotów m.in. "skutecznie dokonać obserwacji", "narażacie go państwo na ujęcie". Pojawiają się podejrzenia, że funkcjonariusze współpracują z porywaczami. Naczelnik jest przesłuchiwany przez swojego podwładnego, a śledczy dwa miesiące odtwarzają przebieg imprezy, na której był Olewnik — jej uczestnicy, czyli siedmiu policjantów, ciągle zmieniają zeznania.

Zaniedbań jest o wiele więcej. Prokuratorowi nie przekazano istotnych dowodów, w tym niektórych nagrań z monitoringu. Ten nigdy też nie dociera do domu Krzysztofa Olewnika, czyli miejsca porwania. W 2004 r. w niewyjaśnionych okolicznościach dochodzi do kradzieży auta z najważniejszymi dokumentami ze śledztwa. Z kolei w 2015 r. z Sądu Rejonowego w Elblągu giną cztery tomy akt.

Służby sugerują też dość wygodny dla nich scenariusz — ich zdaniem udział w porwaniu miałby brać sam Krzysztof Olewnik, czemu stanowczo przeczy rodzina uprowadzonego. Wersję tę podtrzymuje prywatny detektyw Krzysztof Rutkowski, który uważa też, że podczas imprezy w domu Olewnika miała zostać zabita prostytutka. Wtedy Włodzimierz Olewnik rezygnuje z usług detektywa, nazywa go oszustem. Później Rutkowski oskarża ojca Krzysztofa o pomówienia.

Najgłośniejsze morderstwo III RP. Dlaczego zginął Piotr Jaroszewicz?

W betonowej studni

Młody Olewnik po porwaniu był przetrzymywany w domu w Kałuszynie. O pierwszych miesiącach od zdarzenia wiadomo niewiele. Według zeznań sprawców dużo się modlił, prawie cały czas spał na tapczanie.

Najbardziej dramatyczne są ostatnie miesiące życia mężczyzny. Właśnie wtedy podejmuje próbę ucieczki. Porywacze to zauważają, bo cały czas obserwują go na kamerze przemysłowej. Za karę katują Krzysztofa, łamią mu nadgarstek, promieniujący ból towarzyszy mu już do końca życia.

 

Olewnik był przetrzymywany w betonowej studni głębokiej na dwa metry i zakrytej metalowym wiekiem. Na szyi porywacze zamontowali mu łańcuch. Oskarżony Sławomir Kościuk mówił później w sądzie: — Wojciech Franiewski wrócił z długim prętem. Przewiercił ścianę garażu w dwóch miejscach, przełożył pręt przez dziury i do końcówek przymocował łańcuchy, które miały ze dwa metry długości. Śruby zniszczył, aby nie można było ich odkręcić — opowiadał. I dodał, że takim łańcuchem przywiązuje się krowy.

Szef porywaczy Wojciech Franiewski do pomieszczenia kazał wstawić wiadro, które służyło Olewnikowi za toaletę. Zrobili mu dziurę w spodniach, by mógł się wypróżniać.

Porwany cały czas był faszerowany lekami psychotropowymi. Dokładnie klonazepamem, który stosuje się przy padaczce i napadach lęku. Normalnie uspokaja, ale dawki, które porywacze podawali Olewnikowi, mogą doprowadzić do depresji, zaburzeń wzroku, a także do nieodwracalnych zmian w mózgu.

Wampir z Uniejowic zakatował matkę na oczach dziecka. "Był pan, bił mamę, upadały krzesła"

Czekali na niego pięć lat

5 września 2003 r. przed północą jeden z porywaczy powiedział Olewnikowi, że ten ma z kimś porozmawiać. Mężczyźni wyciągnęli go, skrępowali kajdankami i rzucili na ziemię. Na głowę założyli mu kilka plastikowych worków i zacisnęli nozdrza, by upewnić się, że nie może oddychać. Wyniki sekcji zwłok wykazały, że ofiara miała m.in. poparzony naskórek, połamane żebra i kości rąk. Olewnik mógł być torturowany przez wiele miesięcy przed śmiercią.

Jak ujawnia protokół, w ostatnich miesiącach życia zaczęły gnić mu zęby, później także dziąsła. W tym czasie odczuwał ogromny ból, który według biegłych mógł prowadzić do częstych utrat przytomności.

Policja znalazła ciało Olewnika w 2006 r. pod Ostrołęką. Do tego czasu rodzina cały czas żyła w nadziei, że go zobaczy. W lipcu 2003 r. bliscy przekazali porywaczom 300 tys. euro okupu. Jednak ci nie wypuścili mężczyzny. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu pieniędzy, czyli blisko dwa lata po porwaniu, Olewnik został zamordowany. Nie wiadomo przez kogo.

 

Zaginięcie akt

 

Są pewne tropy, ale prowadzą donikąd. Porywacze czasami dzwonią do rodziny Olewników nawet kilka razy dziennie, czasami milczą wiele miesięcy. Policjanci wiedzą, gdzie porywacze kupili telefon, ale na kamerach z monitoringu nic nie widać. Śledztwo utrudniają przecieki. Porywacze znają szczegóły, których nie powinni.

Rok od zniknięcia Krzysztofa Olewnika znów prawdopodobna staje się wersja samouprowadzenia. Nagle zgłosiła się jego dziewczyna z Płocka i powiedziała, że Krzysztof zachowywał się dziwnie. Według niej mówił, że poznał niewłaściwą kobietę.

24 lipca 2003 r. porywacze znowu zażądali okupu. Wcześniej wielokrotnie zmieniali miejsce, odwoływali akcje. Ostatecznie podrzucili do samochodu rodziny telefon, który miał służyć do kontaktu w sprawie okupu. Policjanci namierzyli budkę telefoniczną. Ustalili numer karty, z której dzwoniono. Po telefonie do Olewników telefonowano do domu Sławomira Kościuka, komendy w Słubicach i autokomisu żony Wojciecha Franiewskiego. Prawie rok później, 1 czerwca 2004 r., zatrzymano Kościuka. Kilka dni później zniknął policyjny samochód z aktami. Brakowało twardych dowodów, więc go wypuszczono.

Jacek Jaworek jest poszukiwany od miesięcy. Tak może wyglądać dzisiaj [GALERIA]

W 2005 r. zatrzymano go ponownie. Wtedy policja przesłuchała też Franiewskiego. Ostatecznie w 2006 r. Kościuk zaczął sypać.

Za porywaczy i morderców uznano Wojciecha Franiewskiego, Sławomira Kościuka i Roberta Pazika. Chociaż lista zamieszanych w porwanie i morderstwo jest o wiele dłuższa.

Śledztwo prowadzono od 2002 r. do 2008 r. W tym czasie aresztowano 12 uczestników porwania oraz osób uczestniczących w późniejszym przetrzymywaniu mężczyzny. Sam proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Robert Pazik i Sławomir Kościuk dostali dożywocie.

Seria samobójstw

 

Pomysłodawca porwania i szef grupy, Wojciech Franiewski na ławie oskarżonych nigdy nie zasiadł, bo zmarł trzy miesiące przed rozpoczęciem procesu. Powiesił się w celi aresztu w Olsztynie w czerwcu 2007 r.

Śledztwo wykazało, że w chwili śmierci miał 0,4 promila alkoholu i 0,035 mikrograma amfetaminy we krwi. Środki te zostały mu prawdopodobnie dostarczone przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Dwa dni wcześniej w jego celi popsuła się kamera monitoringu. Franiewski popełnił samobójstwo "wzorcowo", zupełnie jakby został poinstruowany, jak to zrobić. Prokuratura uznała, że "nic nie świadczy o udziale osób trzecich". W 2009 r. samobójstwo popełnił strażnik więzienny, który był na służbie w dniu śmierci Franiewskiego.

Sławomir Kościuk, który pomagał w morderstwie, a później wrzucił ciało Olewnika do dołu, także został znaleziony martwy w areszcie śledczym. W kwietniu 2008 r. powiesił się w celi na prześcieradle, w kąciku sanitarnym, jedynym miejscu, do którego nie zaglądała kamera. W jego krwi znaleziono znaczną ilość psychotropów. Jak ujawniło TVN 24, Kościuk był w złym stanie psychicznym. Dyrektor okręgowego aresztu w Barczewie Krzysztof Strzyżewski apelował, by nie umieszczać go w pojedynczej celi. Pracownicy zakładu karnego w Płocku zignorowali tę prośbę.

Gdy weszli do środka, zauważyli plamę krwi. Tam był klucz do zagadki

Po samobójstwie Kościuka Robert Pazik, "Pedro", sąsiad Olewnika, który później go udusił, został objęty specjalnym nadzorem. Jego cela była stale monitorowana. Wyrok odbywał w Zakładzie Karnym w Sztumie. 9 stycznia 2009 r. został przewieziony do Zakładu Karnego w Płocku. Dziesięć dni później został znaleziony martwy w celi. On także prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Jednak jego rodzina mówiła, że Pazik uważał podróż do Płocka za wyrok śmierci.

W pewnym momencie w sprawie pojawia się też nazwisko Jacka Krupińskiego — wieloletniego przyjaciela Krzysztofa Olewnika, a także wspólnika w Krup-Stal. Dlaczego prokuratura zaczęła mu się przyglądać? Bo jako pierwszy pojawił się w domu Krzysztofa Olewnika następnego dnia po imprezie i to on odkrył, że jego wspólnik został porwany.

 

Krupiński spędził pół roku w areszcie po tym, jak został zatrzymany już w 2009 r., później decyzją sądu wyszedł na wolność. Po latach dostał odszkodowanie w związku z przewlekłością postępowania.

Włodzimierz Olewnik jest przekonany, że Krupiński był zamieszany w sprawę: – Wierzę, że brał udział w uprowadzeniu Krzysztofa. Nie musiał być zleceniodawcą, ale mógł być w grupie porywaczy. Wiedział o nich – powiedział w rozmowie z Onetem w 2021 r. Z kolei Jacek Krupiński zapewniał w przesłanym Onetowi oświadczeniu, że nie ma nic do ukrycia.

To błędy policji doprowadziły do tragedii

W 2009 r. Sejm powołał Komisję śledczą do zbadania okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Komisja w 2011 r. opublikowała raport. Jednak nie wszystko zostało wyjaśnione.

We wrześniu 2019 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasbourgu w jednogłośnym wyroku stwierdził: "W sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika władze Polski są odpowiedzialne za serię poważnych błędów ze strony policji, które doprowadziły do jego śmierci". — Cała nasza rodzina cieszy się z tego wyroku. Mam nadzieję, że uda się tę sprawę wyjaśnić do końca. — mówił Onetowi Włodzimierz Olewnik, ojciec ofiary.

Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał ojcu i siostrze Krzysztofa Olewnika 100 tys. euro za błędy w śledztwie i opieszałość. Uznał, że państwo polskie ponosi odpowiedzialność za poczynania swoich funkcjonariuszy.

Co się tak naprawdę stało?

Już w 2001 r., powstały liczne scenariusze wydarzeń. Pierwszy zakładał uprowadzenie dla okupu. Drugi, że porwanie miało związek z rozliczeniami finansowymi firmy Krup-Stal, w której Krzysztof był wspólnikiem. Ze sprawą wiązano też liczne romanse mężczyzny. Pojawił się także scenariusz samouprowadzenia. W pewnym momencie podejrzanymi stali się także członkowie rodziny.

 

Organy ścigania i wymiar sprawiedliwości w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika działały, łamiąc wszelkie protokoły. Jak uważa ojciec zamordowanego, winni są także politycy, którzy mimo wielu próśb nie potrafili popchnąć śledztwa we właściwą stronę. W 2009 r. do dymisji podał się ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Tłumaczył, że decyzja związana jest z odpowiedzialnością polityczną w związku z samobójstwem Pazika.

Pozostaje wiele znaków zapytania. Pewne jest jedynie, że nikt nie zrobił tyle, ile powinien.— Trzeba wreszcie wyjaśnić tę sprawę. Odpowiedzieć na pytanie, o co tutaj chodziło i jaka była przyczyna tego porwania. Kto ma taką władzę, żeby napisać taki scenariusz? Kto ma taką siłę? — mówił w 2019 r. wywiadzie dla Onetu Włodzimierz Olewnik.

I dodał: — Ja wierzę, że nie ma zbrodni doskonałych. Że to się kiedyś wyda. Daj Boże, żebym ja jeszcze miał zaszczyt taką wiedzę otrzymać. Zobaczymy, pożyjemy. To już trwa 18 lat. 18 lat katorgi przez najwyższe organa państwowe — mówił.

Nikt nie wie, ile kobiet poćwiartował. Niebywałe, co robił z ciałami ofiar

Nowy proces

W 2018 r. śledztwo zostało przeniesione z Pomorskiego do Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

Krakowski oddział Prokuratury Krajowej sporządził akt oskarżenia wobec pięciu osób: Jacka Krupińskiego, któremu zarzucono m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i udział we wzięciu zakładnika przy użyciu przemocy, Eugeniusza D., ps. Gienek, który otrzymał te same zarzuty. Aktem oskarżenia objęto też byłego samorządowca z Sierpca Grzegorza K., któremu zarzucono m.in. wykorzystanie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, stanu emocjonalnego i położenia Włodzimierza Olewnika i wyłudzenie od niego 160 tys. zł. Zarzut doprowadzenia Włodzimierza Olewnika do niekorzystnego rozporządzania mieniem ciąży na Andrzeju Ł. i na Mikołaju B., którego prokuratura nie znalazła — według informacji przekazanych podczas rozprawy w marcu 2022 r. — wyleciał z Polski do Londynu 13 lutego 2020 r. , później przez pewien czas miał przebywać a Afryce.

To właśnie w marcu tego roku rozpoczął się nowy proces w sprawie Krzysztofa Olewnika — do grudnia zaplanowanych zostało 40 rozpraw.

 

Raczej ,tak działa policja, prokuratura i politycy/ choć to dyskusyjne czy  powinni wywierać naciski/

Tradycyjnie wszystko skupia się na sądach

3 godziny temu, frank1 napisał:

To prokurator, nie sędzia

Piotrowicz był prokuratorem Stanu Wojennego teraz jest sędzią TK.

"W październiku 2019 posłowie Prawa i Sprawiedliwości zgłosili jego kandydaturę na sędziego Trybunału Konstytucyjnego[27]. 21 listopada 2019 został wybrany przez Sejm głosami posłów PiS na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego[28]. "

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak i Pawłowicz

Prezydent-przyjal-slubowanie-Pawlowicz-P

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jar1

@djedryk rozumiem, że też urządzasz przyjęcia dla policjantów z psiej wólki gdy im naubliżasz? Olewniki byli, są i będą odjechani. Do bogatych świat należy

4 godziny temu, tomek7776 napisał:

z Olwenikami chodzilo o esbeckie interesy.przejecie firmy.

Jak masz jakieś wiadomości to zgłoś to komu trzeba. PiS ma od 7 lat prokuraturę w swoich rękach, nie wiem czy kojarzysz.

Jestem Europejczykiem.

 

Zdanie bez PiS to zdanie stracone . Taka wyglądają manie prześladowcze.

Dla przypomnienia sprawa a szczególnie wszystkie mataczenia policji i prokuratury odbyły się za rządów SLD/PSL.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Nie strasz, bo go spuszczę ze smyczy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
9 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Jak masz jakieś wiadomości to zgłoś to komu trzeba. PiS ma od 7 lat prokuraturę w swoich rękach, nie wiem czy kojarzysz.

oj ty naiwny.naiwny.

19 minut temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Nie strasz, bo go spuszczę ze smyczy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ciekawe jakim szamponem myje włosy.

tez chcę taki fryz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, marek-1969 napisał:

Dla przypomnienia sprawa a szczególnie wszystkie mataczenia policji i prokuratury odbyły się za rządów SLD/PSL.

Bzdura i to wielka, skąd taka opinia ?

1 godzinę temu, Jaro_747 napisał:

Odezwał się Jelonek Bambi.

Widzisz jak PiS robi ci wodę z mózgu tomek?

Nikt nie jest w stanie tego zrobic.

Zapamietaj to.

 

Tak działają i działały   sądy za  Solidarności SLD PO PIS  nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni !!!!!!!!!!

Edytowane przez djedryk

Za nieudolność w takich przypadkach jak sprawa Olewnika odpowiadają  prokuratury i policja.

Do sądów można mieć pretensje o przewlekłość postępowań. Za rządów Ziobry w tej kwestii nastąpiło tylko pogorszenie.

Z polskimi sądami mam do czynienia od 1/4 wieku . Są leniwe , korupcjogenne i nieprofesjonalne.

Brak urzędowych terminów dla np. pierwszej instancji powoduje że nikt nie rozlicza sędziów z pracy ! 

Ziobro niema nic do tego a przy okazji grypy sezonowej wszyscy urzędnicy , a sądy są urzędami z nadmierną władzą, wykorzystali okazję że robić jeszcze mniej.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

3 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Za nieudolność w takich przypadkach jak sprawa Olewnika odpowiadają  prokuratury i policja.

Towarzysz djedryk twierdzi, że sądy.

Według niego pani sędzina po robocie powinna, zamiast napchać siaty bułami, serem i mieleniakiem i nakarmić dzieci, tudzież kopsnąć mężowi - powinna, powtórzę -  i jest zobowiązana iść do pierdla i położyć się na pryczy obok skazanego, bacząc całą noc, by się nie powiesił.

 

Obserwując wpisy tego typa w różnych wątkach, ma on mniej więcej takie samo pojęcie o naturze rzeczy i świata, jak i tu.

 

Pisiaci generalnie są mocno dziwni...

33 minuty temu, Bezlitosna Niusia napisał:

kopsnąć

Sędzina zawiera umowę cywilno-prawną na świadczenie usług i w ramach tej umowy realizuje postanowienia art 24, 25 i 26 par. 1, pkt. 1 i 2.

2 godziny temu, marek-1969 napisał:

Z polskimi sądami mam do czynienia od 1/4 wieku . Są leniwe , korupcjogenne i nieprofesjonalne.

Brak urzędowych terminów dla np. pierwszej instancji powoduje że nikt nie rozlicza sędziów z pracy ! 

Ziobro niema nic do tego a przy okazji grypy sezonowej wszyscy urzędnicy , a sądy są urzędami z nadmierną władzą, wykorzystali okazję że robić jeszcze mniej.

Jesteś recydywistą ?

5 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Do sądów można mieć pretensje o przewlekłość postępowań.

Teoretycznie tak, ale jednak to nasze ustawodawstwo dopuszcza prowadzenie spraw sądowych w nieskończoność 

20 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Jesteś recydywistą ?

Rozwodnikiem, rzeczoznawcą, świadkiem poszkodowanego, osobą zaufania oraz ławnikiem 

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

3 godziny temu, marek-1969 napisał:

osobą zaufania oraz ławnikiem

Matko boska...

 

Faktycznie - cóż to się z tymi sądami porobiło...

"Zamknięci z automatu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  frament tekstu z tygodnika "Przegląd". Dobrze wpisuje się w ten wątek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo najlepiej sądy działały od czasów stalinowskich do końca komuny. I tyle w temacie. 

Stąd tak tęsknota za nimi wśród zwolenników Jedynie Słusznej Partii.

W dniu 8.09.2022 o 14:52, Bezlitosna Niusia napisał:

Towarzysz djedryk twierdzi, że sądy.

Według niego pani sędzina po robocie powinna, zamiast napchać siaty bułami, serem i mieleniakiem i nakarmić dzieci, tudzież kopsnąć mężowi - powinna, powtórzę -  i jest zobowiązana iść do pierdla i położyć się na pryczy obok skazanego, bacząc całą noc, by się nie powiesił.

 

Obserwując wpisy tego typa w różnych wątkach, ma on mniej więcej takie samo pojęcie o naturze rzeczy i świata, jak i tu.

 

Pisiaci generalnie są mocno dziwni...

 

Obserwując i czytając to forum wychodzi na to że mamy tu  zbiorowisko największych  specjalistów i uczonych z całej Polski.

Ludzie    którzy angażują się w Politykę - chodzi głównie o wyborców   są niestety nieświadomymi idiotami napędzającymi ten cały polityczny smród na którym elity robią dobry interes 🙂

Czy będzie  rządził  PIS  PO  lub inna polityczna lichwa nie ma to większego znaczenia.

 

W dniu 8.09.2022 o 14:52, Bezlitosna Niusia napisał:

Towarzysz djedryk twierdzi, że sądy.

Według niego pani sędzina po robocie powinna, zamiast napchać siaty bułami, serem i mieleniakiem i nakarmić dzieci, tudzież kopsnąć mężowi - powinna, powtórzę -  i jest zobowiązana iść do pierdla i położyć się na pryczy obok skazanego, bacząc całą noc, by się nie powiesił.

 

Obserwując wpisy tego typa w różnych wątkach, ma on mniej więcej takie samo pojęcie o naturze rzeczy i świata, jak i tu.

 

Pisiaci generalnie są mocno dziwni...

Wyjątkowo perfidny wpis Jacuś.
Myślałem, żeś fajny gość, ale Ty jesteś zakałą tego forum...i przykro mi to pisać. Masz swoich klakierów i chyba tylko na tych lajkach Ci zależy, bo inaczej zrozumieć Twoich wpisów się nie da.
Albo robisz to celowo, albo kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz w tym temacie.

W dniu 8.09.2022 o 11:14, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Za nieudolność w takich przypadkach jak sprawa Olewnika odpowiadają  prokuratury i policja.

Do sądów można mieć pretensje o przewlekłość postępowań. Za rządów Ziobry w tej kwestii nastąpiło tylko pogorszenie.

Bzdura. Sądy są narzędziem w rękach rządu i wyroki są uzależnione od tego, co im Pan Ziobro nakaże. Zwłaszcza w tego typu sprawach.

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Bzdura. Sądy są narzędziem w rękach rządu i wyroki są uzależnione od tego, co im Pan Ziobro nakaże. Zwłaszcza w tego typu sprawach.

Sądy jeszcze nie ale prokuratura już tak.

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Wyjątkowo perfidny wpis Jacuś.
Myślałem, żeś fajny gość, ale Ty jesteś zakałą tego forum...i przykro mi to pisać. Masz swoich klakierów i chyba tylko na tych lajkach Ci zależy, bo inaczej zrozumieć Twoich wpisów się nie da.
Albo robisz to celowo, albo kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz w tym temacie.

Czy to nie Ty przypadkiem wrzeszczałeś w sąsiednim wątku o chamstwie i atakach personalnych, misiu?

5 godzin temu, Zbig napisał:

Czy to nie Ty przypadkiem wrzeszczałeś w sąsiednim wątku o chamstwie i atakach personalnych, misiu?

W którym i co to ma do rzeczy? Chyba coś Ci się pomyliło.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.