Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy

Dotyczy to również Hyperiona IV, gdzie przejdzie on metamorfozę brzmieniową

 

Można coś dokładniej :) do jakiego brzmienia zmierzamy ?

Lucarto Audio Ferro IA40 ; Maraim Welese 3.2, Hegel HD25, Raspberry PI4 + Allo digione Signature, Cambridge Audio 752BD, Lucarto Audio Albero

Miałam: Audio Academy Hyperion IV Plus, Haiku Audio Bright MK4

A fuj

 

Panie Michale, czy planuje Pan w bliższej lub dalszej przyszłości rozwijać poszczególne serie kolumn o głośniki do systemów kina domowego 5.1, czyli czy pojawią się głośniki centralne i tylne efektowe ?

 

P.S. Chyba coś nie tak ze stroną AA.

 

Pewnie tak, ale centralnego 2,5 drożnego na pewno nie zrobię. Będzie to raczej kino dla zwykłych słuchaczy i oglądaczy.

Może kiedyś zrobi się coś extra, gdzie centralny będzie taki sam jak przody.

 

Nie, strona w porządku. Są tylko Phoebe IV, których w rzeczywistości nie ma :)

 

Można coś dokładniej :) do jakiego brzmienia zmierzamy ?

 

Napiszę coś więcej wieczorem.

Nie, strona w porządku. Są tylko Phoebe IV, których w rzeczywistości nie ma :)

 

Jak się wchodzi w zakładkę Produkty, to są tylko Phoebe. Na dodatek tak jak Pan pisze, te których nie ma :), bo pisze Phoebe IV, a zdjęcia są chyba od III.

Brak Rhea, brak Hyperion.

No chciałbym wiedzieć jak to gra.

Porównaj to proszę do czegokolwiek co miałeś wcześniej w torze..

Hmm... Hegel H80 w moim odczuciu gra bardzo sterylnie, rozdzielczo, mógłby mieć bardziej dociążony bas. Gra równo ale brakuje mu ciepełka, które lubię. Wolałbym Atolla in200se który ma bardziej dociążony bas, świetną dynamikę i łagodniejszą górę pasma. Natomiast obecnie testuję Xindaka PA-M(II) którego niedawno zakupiłem i powiem Ci, że na razie wygrywa, ale dopiero testuje drugi dzień więc jeszcze wszystko przede mną ;)
  • Moderatorzy

 

 

Napiszę coś więcej wieczorem.

 

Ciekawe bo kidyś AA przebąkiwał o 3 drogach, więc ciekawy byłby Hipek z dodatkowym mniejszym midem.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Nowe Hyperiony będą bardziej wypełnione na środku pasma. Zyskają na średnim basie i barwie na wokalach, które staną się też bardziej namacalne i cięższe. Góra będzie bardziej wyrównana niż podbita. Ogólnie całe brzmienie zyska na dostojności i szlachetności. To tak w skrócie można powiedzieć o nowym dźwięku.

 

Jeśli chodzi o dodatkowy głośnik średniotonowy w Hyperionach, to na razie nie mam co do tego planów, ale jeśli już miałaby powstać taka kolumna, to raczej na zupełnie innych głośnikach.

Hmm... Hegel H80 w moim odczuciu gra bardzo sterylnie, rozdzielczo, mógłby mieć bardziej dociążony bas. Gra równo ale brakuje mu ciepełka, które lubię. Wolałbym Atolla in200se który ma bardziej dociążony bas, świetną dynamikę i łagodniejszą górę pasma. Natomiast obecnie testuję Xindaka PA-M(II) którego niedawno zakupiłem i powiem Ci, że na razie wygrywa, ale dopiero testuje drugi dzień więc jeszcze wszystko przede mną ;)

 

Hegel to nie jest wzmak dla melomana i kogos, kto szuka emocji w muzyce, a o emocje przeciez w niej chodzi. Gra sterylnie neutralnie ale bez warstwy emocjonalnej. Nie ma magii, ktora sprawia, ze wlacza sie plyte i ciezko sie oderwac.

 

Lepiej celowac w Baltlaba lub Decet Lectora. Beda miec wszysykie atuty hegla plus warstwe emocjonalna. Ze wzmacniaczy lamppwych moge polecic japonski Tri w kwocie ponizej 10 tys zl za nowy. Za 5500 zl jest na gieldzie hifi uzywany na lampach kt 88.

 

Hegel to nie jest wzmak dla melomana i kogos, kto szuka emocji w muzyce, a o emocje przeciez w niej chodzi. Gra sterylnie neutralnie ale bez warstwy emocjonalnej. Nie ma magii, ktora sprawia, ze wlacza sie plyte i ciezko sie oderwac.

 

Nie wiem jak inne Hegle, ale zanim kupiłem mojego Vicka, to odsłuchiwałem H80 i co do niego powyższa opinia jest moim zdaniem w 100% trafna. Po odsłuchu miałem dokładnie takie same wrażenia.

 

 

Klubowiczom i sympatykom AA oraz rzecz jasna Mistrzowi Michałowi wszystkiego dobrego w 2018 roku :-)

Nie, strona w porządku. Są tylko Phoebe IV, których w rzeczywistości nie ma :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=EUCSRxWHmxY

 

Szczęśliwego i pomyślnego Nowego 2018 Roku życzę Wszystkim Klubowiczom AA w przyszłości! :)

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

Edytowane przez goliatpl

 

 

Hegel to nie jest wzmak dla melomana i kogos, kto szuka emocji w muzyce, a o emocje przeciez w niej chodzi. Gra sterylnie neutralnie ale bez warstwy emocjonalnej. Nie ma magii, ktora sprawia, ze wlacza sie plyte i ciezko sie oderwac.

 

Lepiej celowac w Baltlaba lub Decet Lectora. Beda miec wszysykie atuty hegla plus warstwe emocjonalna. Ze wzmacniaczy lamppwych moge polecic japonski Tri w kwocie ponizej 10 tys zl za nowy. Za 5500 zl jest na gieldzie hifi uzywany na lampach kt 88.

bzdury piszesz masz jakieś uczulenie . H 80.to.wzmak.dla.początkującuch .Ma wysoki dumping.factor i bardzo szybki dźwięk . W tym zakresie cenowym sporo kolumn bez basu nie ma grubej barwy czyli czegoś co lubią początkujący . H 80 jest dla początkujących . Reszta oferty Hegla jest dla audiofili i z tym się można zgodzić . 20 lat słucham tego audio i Hegel to dla mnie wzór emocji barwy i tak zwanej muzykalności . Ale wiem że ludzie mają odmienne słyszenie i każdy ma swój grall .Ale Twoje pisanie w każdym wątku że Hegel Ci się nie podoba jest męczące . Już Ci pisałem pisz o czymś co Ci się podoba a nie o tym co Ci nie pasuje . Zacznij brać pod uwagę że ludzie mają inny gust i może być on o 180 stopni inny od Twojego . Zacznij słuchać tego samego sprzętu w grupie 5 osób zrozumiesz o czym piszę .

Miałem AA Hyperiony przez 3 lata i z jednym mogę się zgodzić to nie ten typ prezentacji dźwięku .

Edytowane przez jacm

Hegel to dla mnie wzór emocji barwy i tak zwanej muzykalności . Ale wiem że ludzie mają odmienne słyszenie i każdy ma swój grall

To masz skrajną opinię na temat barwy i muzykalności. Ja z moją opinią nie jestem odosobniony, baa nawet do większości należę.

 

.Ale Twoje pisanie w każdym wątku że Hegel Ci się nie podoba jest męczące

Skończ mataczyć , moje wpisy na temat Hegla odnoszą się do jego brzmienia, a nie do tego, czy mi się podoba. Jak moje posty o brzmieniu Hegla są dla Ciebie męczące, to Ty masz problem, nie ja.

 

Już Ci pisałem pisz o czymś co Ci się podoba a nie o tym co Ci nie pasuje

Przepraszam, że nie dostosowałem się do Twoich rozkazów.

 

Zacznij brać pod uwagę że ludzie mają inny gust i może być on o 180 stopni inny od Twojego . Zacznij słuchać tego samego sprzętu w grupie 5 osób zrozumiesz o czym piszę .

To, że jeden lubi brunetki , a drugi blondynki, to kwestia gustu ale z pisaniem, że Hegel gra barwnie i muzykalnie, jest jak z pisaniem, że gruba baba jest szczupła. Jak ktoś lubi brzmienie Hegla, to jego sprawa ale pisanie, że to urządzenie muzykalne, barwne itd. to już wprowadzanie w błąd.

To masz skrajną opinię na temat barwy i muzykalności. Ja z moją opinią nie jestem odosobniony, baa nawet do większości należę.

 

Skończ mataczyć , moje wpisy na temat Hegla odnoszą się do jego brzmienia, a nie do tego, czy mi się podoba. Jak moje posty o brzmieniu Hegla są dla Ciebie męczące, to Ty masz problem, nie ja.

 

Przepraszam, że nie dostosowałem się do Twoich rozkazów. To, że jeden lubi brunetki , a drugi blondynki, to kwestia gustu ale z pisaniem, że Hegel gra barwnie i muzykalnie, jest jak z pisaniem, że gruba baba jest szczupła. Jak ktoś lubi brzmienie Hegla, to jego sprawa ale pisanie, że to urządzenie muzykalne, barwne itd. to już wprowadzanie w błąd.

Możesz zdradzić.jaki wzmacniacz Hegla słuchałeś i podać dokładnie resztę toru ? CD , kable , głośniki , wielkość pomieszczenia i jego walory akustyczne .

Edytowane przez jacm

Miałem AA Hyperiony przez 3 lata i z jednym mogę się zgodzić to nie ten typ prezentacji dźwięku .

Z jaką elektroniką grały u Ciebie Hyperiony, bo mam nadzieję, że nie z tym H80? Które kolumny po Hyperionach miały "ten typ prezentacji dźwięku"?

 

 

Życzę pomyślności w 2018 wszystkim uczestnikom i czytelnikom klubu!

Hegel to nie jest wzmak dla melomana i kogos, kto szuka emocji w muzyce, a o emocje przeciez w niej chodzi. Gra sterylnie neutralnie ale bez warstwy emocjonalnej. Nie ma magii, ktora sprawia, ze wlacza sie plyte i ciezko sie oderwac.

 

Zgadzam się z tym w 100%.

 

Jacm, nic na to nie poradzisz, Hegle tak po prostu grają. Może się to oczywiście komuś podobać lub nie, ale wzorem do naśladowania ten wzmacniacz raczej nie jest. Owszem, czasami polecę go do moich kolumn, bo może być on bezpiecznym wyborem, dopóki klient sam się nie zorientuje, że można lepiej i wcale nie będzie tu chodzić o równość czy neutralność, ale o to, że muzyka ma nami ruszyć a Hegel raczej nie jest w tym dobry.

Witam,

 

W innym wątku poprosiłem o wskazówkę doboru kolumn do wzmacniacza MF E11, pokój ma około 25m2, a wliczając otwartą kuchnię będzie 34m2. Co do gatunków muzycznych to głównie: pop, soul, jazz, muzyka filmowa, czasami rock, ale nie bronię się przed żadnym gatunkiem muzyczny. Czasami posłucham i Sabaton-a, czy Manowar. Doświadczenie mam tylko z takimi kolumnami: altusy 75, pioneery cs-3030, B&W302/602. Do tej pory słuchałem głównie na słuchawkach AKG550 z grajkiem Colorfly C10.

 

Dobrzy ludzie zaproponowali jakieś typy i m.in. padło na AA Hyperion IV. Po tej propozycji wertuję ten wątek i się zastanawiam czy to właściwa droga? Czy ten wzmacniacz podoła tym kolumnom? Czy to będzie odpowiedni duet? Czy nie jest to przerost formy nad treścią w stosunku do tego wzmacniacza? Czy może zainteresować się Phoebe III? Nie chcę gonić króliczka, nie chcę znaleźć się w sytuacji, że to wzmacniacz za słaby, czy kabelki nie takie, za tanie. Szukam kolumn, które będą dobrze z nim grały, sprawiały przyjemność ze słuchania muzyki, przy których będzie można się zrelaksować.

 

Zaznaczę, że jeszcze niczego nie słuchałem z podanych propozycji.

 

Pozdrawiam

d

Phoebe III wbrew pozorom będą wymagały mocniejszego wzmacniacza a Hyperiony IV z racji swojej 2,5 drożności napędzi się w zasadzie wszystkim. Nie są to kolumny wyczynowe czy super audiofilskie, ale tak jak napisałeś, jest relaks i przyjemność z słuchania różnych gatunków muzycznych.

Z jaką elektroniką grały u Ciebie Hyperiony, bo mam nadzieję, że nie z tym H80? Które kolumny po Hyperionach miały "ten typ prezentacji dźwięku"?

 

 

Życzę pomyślności w 2018 wszystkim uczestnikom i czytelnikom klubu!

Ten typ prezentacji mają :

 

Audio Physic Avanti

Amphion Xenon

Silverline La Folia

Usher AC 10

Wilson Audio Alexia te słuchane okazyjnie ale długo i z Heglem .

 

Wszystkie mają ten właśnie typ prezentacji . Jaki odsyłam do opisów w sieci dlaczego ? Dlatego że zgadzam się z tymi opisami w 100 % . Nic innego nie usłyszałem co opisali w prasie na ich temat gdy grałem na Heglu .

Łączy je jeden wspólny mianownik niewielki lub wręcz całkowity brak własnego charakteru . Co to oznacza że można popełniając błąd wydobyć z nich tragiczny dźwięk ale przeróżny ostry , suchy , tłusty .

Ale gdy się zestawi je z odpowiednią elektroniką masz dowolną możliwość modelowania dźwięku pod siebie a przy tym masz realnie muzyków w pokoju mówię tu o graniu gdzie barwa jest tak dobra że mamy wrażenie słuchania wokalisty na żywo jest wibracja głosu są chropowatości , tego nie słychać nigdy na większości sprzętu . Bardzo wyraźna scena to akurat można uzyskać w wielu konstrukcjach .

Jest wreszcie zwinny bardzo zwiewny i melodyjny bas ja to nazywam śpiewny . Tego typu bas daje efekt prowadzenia linii melodycznej coś jakby drugi wokalista nucił z tym że niskie częstotliwości potęgują bardzo efekt wzniosłości bardzo wyraźnie to słychać w muzyce poważnej .

Bas ten niestety nie występuje w kolumnach 2 drożnych a szkoda muzyka traci na tym bardzo wiele z emocji i muzykalności . O średnicy i górze nie piszę są wybitne ale te zakresy sprawiają w strojeniu kolumn mniej problemów .

Zgadzam się z tym w 100%.

 

Jacm, nic na to nie poradzisz, Hegle tak po prostu grają. Może się to oczywiście komuś podobać lub nie, ale wzorem do naśladowania ten wzmacniacz raczej nie jest. Owszem, czasami polecę go do moich kolumn, bo może być on bezpiecznym wyborem, dopóki klient sam się nie zorientuje, że można lepiej i wcale nie będzie tu chodzić o równość czy neutralność, ale o to, że muzyka ma nami ruszyć a Hegel raczej nie jest w tym dobry.

 

Panie Michale pozdrawiam serdecznie Hyperiony były fajnym początkiem przygody z Audio tak na poważniej . To było już dawno temu .

Zmiany sprzętu szły u mnie od tamtej pory w pewnych niezmiennych kierunkach .

Średnica a więc barwa i przede wszystkim wokal ma zagrać tak żeby oszukać głowę i mamy słyszeć realnie człowieka w pokoju a nie sprzęt .

I tutaj pojawiły się Studio 16 hertz Minas Anor .

Grało przyjemnie ale wciąć brakowało życia i tutaj pojawia się kwestia dynamiki i szybkości dźwięku .

Większość twórców kolumn brak dynamiki nadrabia strojeniem więcej wysokich nieco przyśpiesza wrażenie szybkości i dynamikę ale to jest niestety słaby trik bo jak grało bez emocji tak gra dalej to znaczy góra gra głośniej ale bas i średnica wciąż nie nadążają w muzyce za emocjami . Mało tego nie da się takich kolumn słuchać zbyt długo gdyż męczą szybko uszy . Można zestroić barwnie średnicę i górę ale bez dynamiki wciąż to nie ma emocji .

Ponieważ fajnie się słuchało wokali ale muzyka była jakby martwa pojechałem na odsłuch 3 rożnej konstrukcji ze swoim sprzętem .

Wzmak grający ciepło cd analogowo ale nie wziołem kabli spinamy byle czym i co słyszę sucho , słabo z barwą , ale szybko , bas malutki . Miałem kończyć odsłuch ale najpierw zmiana kabla a potem zmiana źródła i usłyszałem zmianę o 180 stopni bas dudni ale sam atak niesamowity wina pomieszczenia, barwa i wysokie to bajka . Ok skoro dzwięk tak się zmienił jest szybkość to jest coś na rzeczy , kolumny bez charaketru własnego ? Grają jak poda elektronika ?

Tak właśnie było co by się nie wpięło następowała słyszalna zmiana dźwięku .

Ale najważniejsze było co innego a mianowicie 3 drogi a więc pojawił się bardo rozciągnięty różnorodny szybki i zwinny bas , jak gra opisałem w poście dla Pita wyżej . Barwę i górę można dowolnie modelować zgodnie z własnymi preferencjami .

No i była wreszcie naturalna dynamika wszystkich 3 pasm , muzyka wreście ożyła .

To wszystko dało mi do myślenia skoro kolumny bez charakteru potrafią zagrać jak kameleony to może warto spróbować z taką elektroniką .

Były próby Lampa . Klasa A , dzielonki , pre lampowe końcówki tranzystor , Klasa D . Jedne grały lepiej inne gorzej Ale jakiś tam charaker był .

Czemu ten charakter mi przeszkadzał , Ano dlatego że słucham każdego gatunku muzycznego i o ie w jednym jakiś charakter jest super to w innym jest gorzej lub źle .

 

Na jednym z AS wchodzę do pokoju gra czarne pudełko siedzę słucham no barwa rewelacja głosy ludzkie real ale powoli czyli czar lampy . Scena niesmowita wyraźista , odstęp między muzykami dokładna lokalizacja . Idę kilka sal dalej gra to samo czarne pudło ale zupełnie inaczej nie powoli tylko jak karabin dynamika powala ok pewnie tamte kolumny muliły . Idę a na innym piętrze znów stoi to samo czarne pudło i gra jak klasa A włącza się inny utwór gra jak lampa jeszcze inny jak teanzystor . Co jest grane pytam wystawcę co to jest ? Słyszę tranzystor . dla pewności dopytałem czy na pewno może ma lampy w przedwzmacniaczu , nie nie ma . Pomyślałem ok jeśli to coś gra jak kameleon że mam problem z rozpoznaniem charakteru urządzenia to może warto spróbować .

 

I to był Panie Michale 2 strzał w dziesiątkę . Po wpięciu Hegla to jaki wydobywał się rodzaj dźwięku zależało od nagrania i rodzaju muzyki przy czym zawsze miało 1 wspólny mianownik zajeb.... muzykalność . Z czego ta muzykalność wynikała a no moim zdaniem z tego braku charakteru i znakomitej dynamiki . Po przesłuchaniu ponad 20 płyt odkryłem jakby na nowo że to czy gra mniej dynamicznie , cieplej , ostrzej zależało od twórcy i miało się wrażenie e tak właśnie ma to grać . Nie wiem jak to dokładnie opisać ale brak tego elementu potrzeby zmiany czegokolwiek w tym co słyszymy .

 

Posłuchałem trochę i tak myślę Panie Michale że raczej neutralność i brak charakteru bardzo ułatwia zestrojenie sprzętu . Mniej zmiennych to łatwiej o pożądany efekt . Największą rolę finalnie na dzwięk ma spasowanie kolumn z pomieszczeniem i oczywiście strojenie kolumn . Tak mi wyszło że można mieć wybitną elektronikę i kolumny mało co z tego dźwięku pokażą jeśli nie potrafią . Albo i tak dzwięk nie będzie nam się podobał bo kolumny mają konkretny własny charakter który nam nie odpowiada .

 

Z tego wszystkiego wyszło mi też że dobre 3 drogi praktycznie nie wpadają w kompresję i nie zlewają dźwięków , niestety w innych konstrukcjach to słychać . Najwybitniejsze głośniki szerokopasmowe potrafią oczywiście zagrać lepiej wokal ale już nie całe spektrum muzyki . I tu mamy do czynienia z szyciem pasm . 3 rogi nie tak łatwo zszyć . A poza tym bas sam w sobie to większe problemy w pomieszczeniu .

 

Oczywiście samo pomieszczenie zbyt małe bez adaptacji akustycznej czasem powoduje że pozostają tylko 2 drogi czy 2,5 .

 

Trochę opini w sieci o sprzęcie jest i zauważyłem że jak są wyjątkowo skrajne to coś w nich jednak jest . O Heglu czytam że jest suchy , tłusty , nijaki , muzykalny , drętwy , wciągający wręcz lampowy .

O kolumnach które podałem pitowi też jest sporo skrajnych opini .

Jakoś dziwnym trafem po połączeniu tych skrajnie opisywanych urządzeń usłyszałem dzwięk opisany w prasie audio .

Twórca Audio Physic powiedział kiedyś że stroi kolumny na słuch w pokoju w takich warunkach jak ma większość w domu na zwykłych kablach a dlaczego ? Bo uważa że ludzie tak różnią się preferencjami że każdy z nich sam zestroi sobie elektorniką i kablami w domu jak mu się podoba .

 

Ja mam dokładnie te same sposptrzeżenia z odsłuchów w kilka osób , słucha sie tego samego sprzętu a jeden mówi że za dużo góry inny za mało , naturalnie , nienaturalnie itd itp

 

Moim zdaniem jeśli ktoś znalazł kolumny o konkretnym charakterze które są kolumnami jego życia można pod nie podpinać neutralny sprzęt ale on nie zmieni dźwięku po prostu wzmocni co poda reszta . W audio nie wszystko jest do wszystkiego i będzie ze sobą współgrać . Dlatego napisałem że Pana strojenie i Hegla to inne szkoły dźwięku . U Pana ma być barwa , lub relaks . Hegel ma jak najmniej zniekształcać .

Jakoś lata nauczyły mnie że Lepiej lub gorzej można mówić przy podstawowych błędach tj między innymi , braku dynamiki , braku barwy , rozdzielczości . Jeśli te aspekty są prawidłowe to same odchylenia od barwy pod nasze gusta czy neutralności to nie będzie już lepiej tylko inaczej a dlaczego ? Bo siądzie 2 osoby i jedna ustawi sobie sprzęt dość sucho i powie że jest dla niej barwnie a druga ustawi neutralnie i usłyszy od tej pierwszej osoby e jest tłusto .

 

Słucham zazwyczaj na godzinie 9 max 11 ale i często w nocy . Mi udało się uzyskać taki efekt że słuchając cicho nie ma dyskomfortu braku dynamiki i basu oraz góry , owszem jest spadek wynikający z naturalnej budowy naszego ucha i sluchu ale nie ma dyskomfortu jak na większości konstrukcji , można też rozkręcić wzmak na 100 i dalej w pokoju można rozmawiać gra czysto i nie ma uczucia kotłowaniany i zbyt dużej zmiany dzwięku , zwyczajnie dzwięk nie męczy przy żadnym poziomie głośności , słychać najmniejsze niuanse w nagraniach i takiego dzwięku każdemu życzę . Jest też dodatkowy bonus nie trzeba siedzieć idealnie w centrum żeby scena była bardzo wyraźna i spokojnie można robić obiad w kuchni a dalej słychać czysty dźwięk .

 

Pozdrawiam Panie Michale

 

Coraz więcej osób ma domki mają miejsce na 3 drogi , może warto coś stworzyć .

 

.

Edytowane przez jacm

Ten typ prezentacji mają :

 

Audio Physic Avanti

Amphion Xenon

Silverline La Folia

Usher AC 10

Wilson Audio Alexia te słuchane okazyjnie ale długo i z Heglem .

 

Wszystkie mają ten właśnie typ prezentacji . Jaki odsyłam do opisów w sieci dlaczego ? Dlatego że zgadzam się z tymi opisami w 100 % . Nic innego nie usłyszałem co opisali w prasie na ich temat gdy grałem na Heglu .

Łączy je jeden wspólny mianownik niewielki lub wręcz całkowity brak własnego charakteru . Co to oznacza że można popełniając błąd wydobyć z nich tragiczny dźwięk ale przeróżny ostry , suchy , tłusty .

Ale gdy się zestawi je z odpowiednią elektroniką masz dowolną możliwość modelowania dźwięku pod siebie a przy tym masz realnie muzyków w pokoju mówię tu o graniu gdzie barwa jest tak dobra że mamy wrażenie słuchania wokalisty na żywo jest wibracja głosu są chropowatości , tego nie słychać nigdy na większości sprzętu . Bardzo wyraźna scena to akurat można uzyskać w wielu konstrukcjach .

Jest wreszcie zwinny bardzo zwiewny i melodyjny bas ja to nazywam śpiewny . Tego typu bas daje efekt prowadzenia linii melodycznej coś jakby drugi wokalista nucił z tym że niskie częstotliwości potęgują bardzo efekt wzniosłości bardzo wyraźnie to słychać w muzyce poważnej .

Bas ten niestety nie występuje w kolumnach 2 drożnych a szkoda muzyka traci na tym bardzo wiele z emocji i muzykalności . O średnicy i górze nie piszę są wybitne ale te zakresy sprawiają w strojeniu kolumn mniej problemów .

 

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie znam Silverline La Folia, ale pozostałe kolumny są tak różne od siebie i mają tak odmienny charakter brzmienia, że nawet się dziwie, że nie dało się tego zauważyć.

Poza tym jacm, Twój opis jest chaotyczny i mało wiarygodny pod względem wiedzy w tym temacie. Nie możesz pisać, że dźwięk tragiczny to dźwięk suchy lub tłusty (ostry faktycznie chyba nikomu się nie spodoba). To są cechy, które wpisują się w kanon prawidłowego i dobrze ułożonego brzmienia o pewnym charakterze; szybkiego i suchego... surowego... garażowego, ale z dobrą proporcją instrumentów i dobrze dobraną wagą i taką prezentacje możemy nazwać prawdziwą. Dźwięk tłusty, bardziej ciężki, bardziej ciepły, gęsty, również może być dźwiękiem prawdziwym i nosić znamiona poprawności w jego zrealizowaniu za co odpowiada reżyser dźwięku w studio bądź na koncercie. Abstrahując od wszystkiego, można oczywiście spieprzyć realizacyjnie obie prezentacje, ale zakładamy, że są one dobrze zrobione.

 

Jeśli chodzi o Amphiony, to te kolumny nie mają w ogóle barwy. Są to najdziwniejsze kolumny jakie kiedykolwiek słyszałem i wrzucanie ich do jednego worka z Wilsonami i mówienie, że obie kolumny nie mają własnego charakteru to duże nieporozumienie.

Usher AC 10 to też zupełnie inne granie..... Kompletnie nie rozumiem tego zestawienia.

 

 

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie znam Silverline La Folia, ale pozostałe kolumny są tak różne od siebie i mają tak odmienny charakter brzmienia, że nawet się dziwie, że nie dało się tego zauważyć.

Poza tym jacm, Twój opis jest chaotyczny i mało wiarygodny pod względem wiedzy w tym temacie. Nie możesz pisać, że dźwięk tragiczny to dźwięk suchy lub tłusty (ostry faktycznie chyba nikomu się nie spodoba). To są cechy, które wpisują się w kanon prawidłowego i dobrze ułożonego brzmienia o pewnym charakterze; szybkiego i suchego... surowego... garażowego, ale z dobrą proporcją instrumentów i dobrze dobraną wagą i taką prezentacje możemy nazwać prawdziwą. Dźwięk tłusty, bardziej ciężki, bardziej ciepły, gęsty, również może być dźwiękiem prawdziwym i nosić znamiona poprawności w jego zrealizowaniu za co odpowiada reżyser dźwięku w studio bądź na koncercie. Abstrahując od wszystkiego, można oczywiście spieprzyć realizacyjnie obie prezentacje, ale zakładamy, że są one dobrze zrobione.

 

Jeśli chodzi o Amphiony, to te kolumny nie mają w ogóle barwy. Są to najdziwniejsze kolumny jakie kiedykolwiek słyszałem i wrzucanie ich do jednego worka z Wilsonami i mówienie, że obie kolumny nie mają własnego charakteru to duże nieporozumienie.

Usher AC 10 to też zupełnie inne granie..... Kompletnie nie rozumiem tego zestawienia.

Suchy to znaczy że męski głos zaczyna wpadać w strefy bliskie żeńskim a gitara akustyczna brzmi jakby podciągnąć bardzo mocno struny . To nie ma nic wspólnego z dobrym dźwiękiem . Można mieć szczupły dźwięk ale z poprawną barwą chyba to pan pomylił z suchością .

 

Co do kolumn proszę uważnie przeczytać mój wpis . Bo chyba jednak się zgadzamy owszem każde z głośników prezentują jakieś tam przemysł twórcy ale z każdego z tych głośników które wymieniłem można osiągnąć wszystkie aspekty na jakich mi zależało .

 

Ten dziwny dźwięk amphionów to jest to o czym pisałem im mniej zmiennych tym łatwiej . Pytanie jakich amphionów Pan słuchał jak 2 drogi albo 2,5 to znów powiem oceniać można sprzęt na 3 drogach .

No i właśnie tu leży pies pogrzebany, że nie każdy potrafi poprawnie nazwać to co słyszy.

 

Można mieć szczupły dźwięk ale z poprawną barwą chyba to pan pomylił z suchością .

 

Szczupły dźwięk nie ma barwy, ponieważ ze względu na jego szczupłość instrumenty, które słyszymy nie mają wszystkich swoich składowych, są z nich okrojone i tym samym nie mają właściwej barwy.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.