Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

Na pytanie które błędy załoga popełniła świadomie a które z powodu stresu, przeciążenia informacyjnego, braku doświadczenia, niedoszkolenia, itd. nikt Ci do końca nie odpowie.

Wiem, ale chciałbym to wiedzieć. Nie interesuje mnie przypadkowe zniszczenie jakiegoś papierka i tym podobne zdarzenia bo to nie miało wpływu na bezpośrednią przyczynę tej katastrofy.

Chciałbym też wiedzieć kto przez tyle czasu pozwala w tak prymitywny sposób manipulować Antoniemu "smoleńskiemu" tym wydarzeniem i dlaczego nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W tej ostatniej kwestii winni są wyborcy

PO też w tej kwestii ma swoje za uszami, ale ich rozumiem, nie chcieli wykorzystywać ogromnej tragedii do celów politycznych. PiS nie ma takich skrupułów.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A to dopiero początek działań PiS w tej sprawie Koledzy, osobiście spodziewam się jeszcze wielu atrakcji.

 

Na razie Pan Zbyszek ukarał prokuratorów, co samo w sobie jest niebywałym skandalem.

Mam nadzieję, ze ten dupek kiedyś jednak zostanie ukarany za swoje wyczyny.

Jestem Europejczykiem.

 

Co konkretnie PO ma za uszami w tej sprawie?

Byli zbyt łagodni do faktów w tej kwestii i do idiotyzmów lansowanych przez Antoniego i jego ekipę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Byli zbyt łagodni do faktów w tej kwestii i do idiotyzmów lansowanych przez Antoniego i jego ekipę.

ale co mogli by zrobić nie łamiąc prawa co byłoby skuteczne wobec rzeczonego osobnika?

 

O ile pamiętam to w kampanii miano pretensję do PO że za bardzo straszą Pisem

nie jesteś obiektywny,wrecz napisze ze łżesz.

w mediach sam kłamstwa,do tej pory były.

wychodza na jaw fakty,ktore były do tej pory zatajane.

pokazujące manipulacje na najwyzszych szczeblach władzy

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Nie wierzę w zamach, jako przyczynę Katastrofy Smoleńskiej. Nie ma na to jakichkolwiek dowodów. Jestem natomiast przekonany, że do katastrofy doprowadziły karygodne działania i zaniechania rządów PiS i PO. Te działania i zaniechania są tak kompromitujące dla owych partii, że są przedmiotem manipulacji, tajenia i przerzucania winy na innych.

To jest kompromitujęce przede wszystkim dla Polski jako państwa i Narodu który go tworzy i wybiera swoich najlepszych przedstawicieli do zarządzania wspólnym dobrem,

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

O, jakiż ambitny pościk. Rozłóżmy go sobie zatem.

 

nie jesteś obiektywny,wrecz napisze ze łżesz.

Absurd logiczny na miarę niezapomnianego red. Butryma, Tylko, że on je pisał z przymrużeniem oka ;-)

 

w mediach sam kłamstwa,do tej pory były.
No pewnie, "wręcz napiszę" że wciąż są. We wszystkich prawicowych ścierwojadach, rzecz jasna.

 

wychodza na jaw fakty,ktore były do tej pory zatajane.

pokazujące manipulacje na najwyzszych szczeblach władzy

A co, ujawniono ostatnią rozmowę telefoniczną braci K.?

 

Podsumowując, minąłeś się z powołaniem. W latach 50-tych zrobiłbyś wielką karierę w komitecie powiatowym PZPR w wydziale PiaRu, czy jak to się tam wtedy nazywało...

w mediach sam kłamstwa,do tej pory były.

wychodza na jaw fakty,ktore były do tej pory zatajane.

pokazujące manipulacje na najwyzszych szczeblach władzy

 

A coś konkretnego, bez tego całego PiSowskiego pierdolenia?

Jestem Europejczykiem.

 

Jestem natomiast przekonany, że do katastrofy doprowadziły karygodne działania i zaniechania rządów PiS i PO.

Pokaż mechanizm działania tych zaniechań. Każdy dobrze wyszkolony pilot nie podejmie próby lądowania w takich warunkach jakie panowały w tamtym czasie w Smoleńsku. Możesz popytać pilotów komunikacyjnych. W lotnictwie cywilnym nie podejmuje się próby lądowania w takich warunkach nawet na lotnisku które ma techniczne możliwości sprowadzenia samolotu na ziemię w bezpieczny sposób. Stopień ryzyka jest zbyt duży. Robi się to tylko w specjalnych okolicznościach. Do kapitana należy ostateczna decyzja. Nad Smoleńskiem ośrodków decyzyjnych było więcej. Kapitan nie miał nic do powiedzenia lub nie liczono się z jego zdaniem. W końcu podobno umie wylądować nawet na "drzwiach od stodoły" i to pewnie bez widoczności. "Ośrodki" decyzyjne znajdowały się na pokładzie samolotu. Niestety byli to ludzie bez wyobraźni.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A coś konkretnego, bez tego całego PiSowskiego pierdolenia?

 

a wiec ,,,

sypie sie cala wersja tuska ,,,,i popaprancow,

 

wystarczy posluchac dowodcy Jaka,,,,,,,

 

 

nie zdziwie sie jak sie okaze ze nagrania czarnej skrzynki,sa sfalszowane,,,

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Pokaż mechanizm działania tych zaniechań. Każdy dobrze wyszkolony pilot nie podejmie próby lądowania w takich warunkach jakie panowały w tamtym czasie w Smoleńsku. Możesz popytać pilotów komunikacyjnych. W lotnictwie cywilnym nie podejmuje się próby lądowania w takich warunkach nawet na lotnisku które ma techniczne możliwości sprowadzenia samolotu na ziemię w bezpieczny sposób. Stopień ryzyka jest zbyt duży. Robi się to tylko w specjalnych okolicznościach. Do kapitana należy ostateczna decyzja. Nad Smoleńskiem ośrodków decyzyjnych było więcej. Kapitan nie miał nic do powiedzenia lub nie liczono się z jego zdaniem. W końcu podobno umie wylądować nawet na "drzwiach od stodoły" i to pewnie bez widoczności. "Ośrodki" decyzyjne znajdowały się na pokładzie samolotu. Niestety byli to ludzie bez wyobraźni.

 

Żaden z członków załogi Tu-154M nr 101 (poza technikiem - chyba) nie maił uprawnień do wykonywania lotów tego typu samolotem. Nawigatora wyznaczono do tego lotu wiedząc, że był on przemęczony i powinien wypoczywać, a nie latać. Załoga nie trenowała na trenażerach, ponieważ były niesłuszne politycznie. Z tego samego względu odmówiono akredytacji na pokładzie rosyjskiego oficera łącznikowego - dodatkowo mógł być przecież szpiegiem. Są rozbieżności miedzy strona rosyjską i polską, co do rzeczywistego statusu lotu z głową państwa. Samolot w ogóle nie powinien wystartować z Warszawy, gdyż jeszcze przed startem wiedziano, że warunki pogodowe nie pozwolą na lądowanie w Smoleńsku. Wiedziano też, iż lotnisko to nie zapewnia norm bezpieczeństwa z uwagi na stan techniczny i wyposażenie. Naruszono regulamin lotów dla tego typu samolotu schodząc poniżej bezpiecznej wysokości w celu wzrokowego rozpoznania warunków lądowania. Nie zwracano uwagi na wskazania i ostrzeżenia aparatury pokładowej. Załoga nie znała albo znała słabo język rosyjski. Wcześniejsze wypadki samolotów "Bryza" i "Casa", sposób dowodzenia 36 spec pułkiem czy kawaleryjskie lądowanie załogi Jaka (które wprowadziło w błąd wieżę i później załogę rządowej "tutki") oraz praktyczne ubezwłasnowolnienie kapitana, co do podejmowania decyzji w czasie lotu - jednoznacznie pokazują - że nie było stosowanych regulaminów, zasad, a decyzyjność i uznaniowość zgodnie z potrzeba chwili. I nie ma, co porównywać lotnictwa cywilnego - do wojskowego. Tu decydował rozkaz przełożonego.

Wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku musiała się odbyć i zakończyć sukcesem, w dużej mierze ten cel został zrealizowany i to bez oglądania się na koszty.

a wiec ,,,

sypie sie cala wersja tuska ,,,,i popaprancow,

 

wystarczy posluchac dowodcy Jaka,,,,,,,

 

 

nie zdziwie sie jak sie okaze ze nagrania czarnej skrzynki,sa sfalszowane,,,

 

cały samolot rosjanie sfałszowali!

tak naprawdę to pokazali nam replikę a oryginał jest na mazerszipie

i oczywiście wszyscy balują z ukochanym bobbym kennedym!

Wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku musiała się odbyć i zakończyć sukcesem, w dużej mierze ten cel został zrealizowany i to bez oglądania się na koszty.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Żaden z członków załogi Tu-154M nr 101 (poza technikiem - chyba) nie maił uprawnień do wykonywania lotów tego typu samolotem.

To nie było bezpośrednią przyczyną katastrofy. Każdy pilot wie, że jak nic nie widać to się nie ląduje. Nawet taki, który nie ma jakichś tam uprawnień.

Nawigatora wyznaczono do tego lotu wiedząc, że był on przemęczony i powinien wypoczywać, a nie latać. Załoga nie trenowała na trenażerach, ponieważ były niesłuszne politycznie.

Myślisz że z tego powodu nie zauważyli, że za szybami kokpitu nic nie widać ?

Z tego samego względu odmówiono akredytacji na pokładzie rosyjskiego oficera łącznikowego - dodatkowo mógł być przecież szpiegiem

To efekty pisowskiej (ówczesny Prezydent i jego świta) stałej obsesji.

Są rozbieżności miedzy strona rosyjską i polską, co do rzeczywistego statusu lotu z głową państwa.

Myślisz że jakby zmieniono status lotu to mgła za oknem miałaby inną gęstość a TAWS nie komunikowałby tego swojego słynnego już "terain achead, pull up.......... ?

Samolot w ogóle nie powinien wystartować z Warszawy, gdyż jeszcze przed startem wiedziano, że warunki pogodowe nie pozwolą na lądowanie w Smoleńsku.

Kto by się odważył zakomunikować Prezydentowi, że samolot nie poleci i nie będzie mógł rozpocząć efektownie swojej kampanii wyborczej ?

Ale abstrahując, lot trwa jakiś czas a warunki na lotnisku się zmieniają, więc wysłanie tego samolotu nie było takie dziwne. Po dolocie mogło się okazać że warunki się poprawiły. Ważne było, że wobec braku poprawy warunków ktoś na pokładzie podjął błędną, tragiczną w skutkach decyzję.

Wiedziano też, iż lotnisko to nie zapewnia norm bezpieczeństwa z uwagi na stan techniczny i wyposażenie

Zgadza się ale w warunkach dobrej widoczności lądowanie tam jest w miarę bezpieczne.

Naruszono regulamin lotów dla tego typu samolotu schodząc poniżej bezpiecznej wysokości w celu wzrokowego rozpoznania warunków lądowania.

Zgadza się, ale o tym decydowali decydenci znajdujący się na pokładzie. Ostateczna decyzja należała do kapitana. Dlatego sądzę że musiał być silny nacisk na niego że podjął tak dramatycznie ryzykowną decyzję.

Nie zwracano uwagi na wskazania i ostrzeżenia aparatury pokładowej.

Zgadza się. Dlaczego ? Decyzja też należała do kapitana.

Załoga nie znała albo znała słabo język rosyjski. Wcześniejsze wypadki samolotów "Bryza" i "Casa", sposób dowodzenia 36 spec pułkiem czy kawaleryjskie lądowanie załogi Jaka (które wprowadziło w błąd wieżę i później załogę rządowej "tutki") oraz praktyczne ubezwłasnowolnienie kapitana, co do podejmowania decyzji w czasie lotu - jednoznacznie pokazują - że nie było stosowanych regulaminów, zasad, a decyzyjność i uznaniowość zgodnie z potrzeba chwili. I nie ma, co porównywać lotnictwa cywilnego - do wojskowego. Tu decydował rozkaz przełożonego.

To wszystko prawda, ale to już niech bada sobie wojsko. Z bezpośrednimi przyczynami katastrofy nie miały one nic wspólnego. Właściwa reakcja po pierwszym ostrzeżeniu systemu TAWS prawdopodobnie zapobiegła by katastrofie mimo naruszania wielu procedur.

Wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku musiała się odbyć i zakończyć sukcesem, w dużej mierze ten cel został zrealizowany i to bez oglądania się na koszty.

To bardzo smutny, ale prawdziwy wniosek świadczący o słabej wyobraźni ludzi władających państwem polskim.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Lech36 - w takich przypadkach kumulują się wszystkie zaniechania i działania. Z wiadomym skutkiem. Jak można negować, że brak uprawnień czy przemęczenie, nie prowadza do tragicznych skutków. Przecież oceniano, że kapitan samolotu w momencie rozpoczęcia procedury lądowania miał za dużo czynności na głowie poza ta najważniejszą. Brak szkoleń na trenażerze miał też negatywny wpływ na zachowanie pilota. Być może nigdy nie podchodził on do lądowania w takich warunkach w rzeczywistości, nie miał wystarczającego obycia z działaniem przyrządów w takich warunkach. Status lotu też w jakimś celu wymyślono, nie znam na tyle przepisów w tym zakresie, aby kategorycznie się wypowiadać. Dla polskiej prokuratury miało to znaczenie. Poza tym pokazuje bałagan towarzyszący tej wizycie. Nie można też mówić, że notoryczne łamanie procedur bezpieczeństwa lotów w wojsku bez wyciągania konsekwencji, nie miało żadnego wpływu na katastrofę. Faktycznie znalazło tu swój tragiczny finał.

Poza tym pokazuje bałagan towarzyszący tej wizycie.

Ale to u nas takie normalne, takie polskie, np. zakładanie zużytych opon ze śmietnika.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Lech36 - w takich przypadkach kumulują się wszystkie zaniechania i działania.

Jestem kierowcą amatorskim od wielu lat. Nie przeszedłem szkolenia z jazdy we mgle, ale ile razy w taką wjechałem to wiedziałem że należy wolno dojechać do jakiegoś miejsca gdzie można zaparkować i przeczekać tą sytuację. To podpowiadał instynkt samozachowawczy. Może w powietrzu instynkt działa inaczej ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Jestem kierowcą amatorskim od wielu lat. Nie przeszedłem szkolenia z jazdy we mgle, ale ile razy w taką wjechałem to wiedziałem że należy wolno dojechać do jakiegoś miejsca gdzie można zaparkować i przeczekać tą sytuację. To podpowiadał instynkt samozachowawczy. Może w powietrzu instynkt działa inaczej ?

 

Tu już zaczynasz unosić się w oparach absurdu. Jeżeli byłeś w wojsku, to chyba wiesz jak kota mógł zgnoić wicek, a podwładnego zawsze może zgnoić przełożony i wymusić na nim określone zachowanie. Nie zostały w ogóle wyjaśnione okoliczności rozmowy kpt. Protasiuka z gen. Błasikiem i jaki miała ona wpływ na tragiczny koniec lotu, Wiadomo przecież oficjalnie, że kpt. Protasiuk już raz odmówił Głowie Państwa wykonania rozkazu. W słynnym locie do Tbilisi również sprzeciwił się lądowaniu i nie chciał przejąć dowództwa nad samolotem, po odebraniu go kpt. Pietruczukowi. Nieoficjalnie wiadomo, że kpt. Protasiuk, na kilkadziesiąt minut przed katastrofą powiedział, że zostanie zbity, jak nie wyląduje. Zapisały to czarne skrzynki, ale to tuszowano. Płk Łukaszewicz były szef szkolenia lotniczego Sił Powietrznych, komentując te informacje powiedział, że potwierdza to jego tezę, "że załoga nie była w stanie odmówić lądowania. Na pokładzie mogła być tak duża presja - wypowiedziana, czy nie - że załoga nie potrafiła się jej przeciwstawić."

 

Ciekaw jestem, czy zdajesz sobie sprawę, jak Protasiuk mógł zaparkować w powietrzu i przeczekać - ano jedynie odchodząc na drugi krąg. Tu może jego asertywność i w instynkt samozachowawczy przezwyciężono obietnicą, że jak nie będzie można lądować z 50 m to pozwolą mu odejść na drugi krąg. Pamiętam tu jednak pierwsze komentarze, z których jeden mówił,ze polska załoga używała map NATO-wskich z miarami angielskimi,a rosyjska załoga wieży ponoć map jeszcze poradzieckich z miarami metrycznymi. Sugerowano wówczas, że mogło to mieć wpływ na nieprecyzyjne podejście do pasa lotniska. Mówiono także o złym ustawieniu i wykorzystaniu wysokościomierzy. Jeżeli do tego dołoży się przemęczenie i brak uprawnień nawigatora - to jest to bardzo prawdopodobne, że samolot znajdował się na wysokości mniejszej niż miała świadomość jego załoga. To potwierdza moją tezę, że każda nawet najdrobniejsza przyczyna, sumując się z innymi, prowadziła do katastrofy.

 

A ten artykuł warto ciągle przypominać: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=4347 Może on bowiem wyjaśniać, dlaczego PO mi powody, aby chronić swoich.

Ty Włodek się tu produkujesz ....a kabaretu prawicowego ciąg dalszy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

Być może nigdy nie podchodził on do lądowania w takich warunkach w rzeczywistości,

Jeżeli nawet to wszystko były podejścia precyzyjne na lotniskach wyposażonych w ILS

Inspektor Paweł Rybicki, który był w Moskwie w kwietniu 2010 roku. Po raz pierwszy opowiedział jak wyglądała praca po katastrofie smoleńskiej. Mówił o pośpiechu, chaosie i braku decyzyjności. - Państwo, którego obywatele giną w katastrofie, powinno być dopuszczone do identyfikacji ofiar, bo tak jest najszybciej.

 

Zastaliśmy decyzyjny chaos. Niespecjalnie wiadomo było, co mamy robić. Oczekiwania, że będziemy robić analizę genetyczną, nie było. Tak naprawdę nam się wydawało to naturalne – stwierdził.

 

 

Zwracałem się do Ewy Kopacz z pytaniem o polecenia, odesłała mnie do prokuratorów, ale oni ich nie wydawali. Niewyobrażalny był pośpiech. Moje doświadczenie dotyczące katastrof było takie, że identyfikacje trwały dłużej - powiedział Rybicki.

 

 

Głos gen. Błasika został dopisany bez żadnych podstaw fonoskopijnych - powiedział. Myśmy jako Laboratorium w 2012 roku na polecenie komisji robili ekspertyzę odsłuchów z tupolewa. W żadnym z zapisów nie pojawiał się gen. Błasik dopasowany do żadnej z wypowiedzi, potem w stenopisie okazało się, że jeden z głosów jest dopasowany do gen. Błasika. Okazało się, że komisja przyjęła takie założenie, że materiał od nas jest tylko jednym z kilku materiałów, który wzięli pod uwagę. Biorąc pod uwagę inne parametry, znane tylko im, byli w stanie dopasować. Trochę nas to zdziwiło – powiedział.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.