Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

Jak przygotowywałem sobie pokój pod optymalną akustykę to sprawdzałem różne ustroje. Najwięcej w moim przypadku dał dywan (taki właśnie włochaty), grube kotary za głośnikami oraz obrazy olejne na płótnie mojej mamy w miejscach pierwszych odbić i na tylnej ścianie.

Jak przygotowywałem sobie pokój pod optymalną akustykę to sprawdzałem różne ustroje. Najwięcej w moim przypadku dał dywan (taki właśnie włochaty), grube kotary za głośnikami oraz obrazy olejne na płótnie mojej mamy w miejscach pierwszych odbić i na tylnej ścianie.
Z obrazami najlepszy efekt jest, gdy pod płótnem jest wełna mineralna. Ramy trochę głębsze. Efekt znacznie bardziej zauważalny w akustyce pokoju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzień drugi marillion weekend. 

Można było wpaść dopiero na bisy ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
19 godzin temu, soundchaser napisał:

Jak większość koncertów SBB z tego okresu.

Te nowsze też trzymają poziom. Bardzo lubię koncert zarejestrowany w "Osieckiej" 

Zaś na Tidalu pojawiło się coś takiego. Nie słyszałem wcześniej. Do tego koncert z Buchholz z 1978 r i Międzyzdrojów z 1979. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
49 minut temu, piotrek7 napisał:

koncert z Buchholz z 1978 r i Międzyzdrojów z 1979. 

Te dwa koncerty pojawiły się na oficjalnie wydanym boxie w 2014 r.
Jest tam jeszcze koncert z Chicago (1994).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

image.png.b62058cb5bcf67ae286e536503b96281.png

Ten z Międzyzdrojów odbył się 12 lipca, a ja byłem na ich koncercie w Świnoujściu dzień później, bo akurat jako nastolatek przebywałem tam z rodzicami na wakacjach.
Ten koncert zapamiętam do końca życia, chociaż był zupełnie inny niż ten z Międzyzdrojów, który znam właśnie ze wspomnianego boxu.
Kiedyś napisałem do Józefa Skrzeka czy nie mają gdzieś w archiwum i tego koncertu, ale skierował mnie do swojego managera. Ten zaś odpisał mi, że być może gdzieś jest taśma i z tego koncertu w Świnoujściu, ale czy zostanie on wydany to już nie od niego zależy.
Kiedyś już o tym pisałem, chyba w tym wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 9.04.2022 o 12:40, aryman napisał:

Czyli miód malina bo ,,seasons end" to klasyk.  Tytułowy utwór,  easter czy Berlin zawsze na żywca wypadają imponujaco.

Cholera,  znowu mi się nie chciało jechać na tą imprezę i oczywiście teraz żałuję. 

Pamiętam jak Beksiński ściorał tę płytę dokumentnie by chwilę potem zapodać Easter i Space.Taki był z niego aparat.

Bo sama płyta do wybitnych nie należy, a Beksińskiemu może podobały się tylko te 2 utwory.
Pamiętam jak ukazał się ten album to też byłem mocno rozczarowany, bo nie dorównywał żadnej płycie z Fishem i głos Hogartha zupełnie mi nie pasował. Dopiero po jakimś czasie przywykłem i zacząłem traktować ten zespół jako Marillion Mark II. Oswoiłem się z wokalem, zaakceptowałem zmianę stylu i muzykę do pewnego czasu. Później przestali być kreatywni.

Kapitalny utwór nowej supergrupy !!! 3rd Secret 

3rd Secret to supergrupa, w składzie której znaleźli się Kim Thayil z Soundgarden, Krist Novoselic z Nirvany, Matt Cameron z Pearl Jam, a także Bubba Dupree z Void i Jennifer Johnson oraz Jillian Raye

 

 

 

Drugi utwór 👍😈

 

Edytowane przez mdavis

Pasuje, pasuje. Z niecierpliwością czekam na premierę płyty, to już tylko kilka dni. Słuchałem te 2 przedpremierowe kawałki. Może byc ciekawie, potencjał jest. Mam nadzieję, że wokalistka pokarze się również z bardziej drapieżnej strony.

1 godzinę temu, zetbegie napisał:

Z niecierpliwością czekam na premierę płyty, to już tylko kilka dni

Na tidalu już jest cała płyta.

Właśnie zacząłem słuchać...pierwszy nr jakiś taki niezamocny, popowy...

 

P.S. wokalistaka mam nadzieję, że jednak nie pokarze a pokaże...tymczasem (nr2 z płyty) ...może jednak pokara...

Edytowane przez iro III

@iro IIIJa słucham tylko z nośników fizycznych dlatego mam prośbę, napisz czy są na tej płycie utwory choć trochę odbiegające od tych 2 przedpremierowych, mam na myśli zmiany tempa, trochę rockowego pazura itp. Trochę się obawiam, czy cała płytka nie będzie w klimacie tych 2 ww utworów.

Nr3 dalej słabo, dream popowo, gitara na 3 planie.

 

Też w zasadzie słucham z nośników okrągłych z dziurką.

Dostałem jednak w prezencie na urodziny od operatora kom. rok hifi tidala, więc czasem coś tam sobie pod-słuchuję

...nr5 coś jakby przyostrzyli? Nawet gitarę słychać, dziewczę niestety dalej kara dreampopowym wokalem...o jest nawet jakby solo na gitarze?

Nr6 perkusista troszu przyłoił ale nadal jakoś nijako

Nr6 Kabul Blues jak narazie najciekawszy muzycznie choć z bluesem za wiele wspólnego nie ma, orientalizmy lekkie.

...n7 poczatek - powrót dodreampopu...

Edytowane przez iro III

poprawka- Kabul Blues to nr7,

8 j/w

Już bym to zakończył ale przebrnę do końca...

to tylko jeszcze trzy...

Nr9 jakieś el.bity?

Gdzie jest Alex!!!?

 

Edytowane przez iro III

Nr10 słabo, coś tak panna chciała jakby dramatyczniej - nic z tego

Na koniec instrumentalne smęty na gitarze jakby akustycznej

Na szczęście to wszystko, dobrze że krótko, ale cienko i słabowicie. Muzyka z pewnością nie do tej zakładki.

To tyle mojej "relacji live" z gniota.

Przepraszam fanów prog rocka za zajęcie tyle miejsca w szacownej zakładce.

@iro IIIdzięki za relację, lepsza smutna prawda niż pic. Szkoda, tego się obawiałem, choć miałem cichą nadzieje, że Lifeson jednak przypomni sobie najlepsze lata. Może to kwestia wieku. No cóż nie da się wiecznie tworzyć na najwyższym poziomie.

Wiek nie ma wielkiego znaczenia.

Wystarczy posłuchać choćby ostatniego Dylana, Van Morrisona, Mayalla...

W sumie to Alex nie nagrał płyty pod swoim nazwiskiem, te "ukrył" w nazwie projektu, może tak chciał sobie odskoczyć w bok, a kto mu zabroni?

W poniższym linku ciekawy wywiad z Ritchie Blackmorem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 14.04.2022 o 10:53, iro III napisał:

Na tidalu już jest cała płyta.

Właśnie zacząłem słuchać...pierwszy nr jakiś taki niezamocny, popowy...

 

P.S. wokalistaka mam nadzieję, że jednak nie pokarze a pokaże...tymczasem (nr2 z płyty) ...może jednak pokara...

Old Strings, ależ to byłby piękny Rush,gdyby .....

Przywołany do tematu za sprawą cytowania.

Jestem tu więc zwracam uwagę Szanownego Zbiegowiska na nowe, po wielu latach Dzieło

TEARS FOR FEARS "The Tipping Point"

Co proszę? Nie ten wątek?

Ten wątek, bo to jest  Prog-Pop.

Genialna płyta, nie moge się oderwać, słucham tego  już drugi raz z rzędu i chyba będzie mało.

To jest rzecz z samego olimpu prog-popowych dzieł z historii, jak np. Steely Dan czy debiut Frankie Goes To Hollywood.

Cud mniód malina, chyba lepsza nawet od Songs From Big Chair...

 

55 minut temu, iro III napisał:

TEARS FOR FEARS "The Tipping Point"

Bardzo dobra płyta, na pewno na półce obok trzech klasyków tego zespołu.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

W dniu 14.04.2022 o 11:01, iro III napisał:

Nr3 dalej słabo, dream popowo, gitara na 3 planie.

oj, słaby ten Lifeson od pierwszego do ostatniego numeru, popowo, duże rozczarowanie.

40 minut temu, Peter75 napisał:

oj, słaby ten Lifeson od pierwszego do ostatniego numeru, popowo, duże rozczarowanie.

Potwierdzam, muzyczna wydmuszka - niestety 

Szkoda czasu na takie płyty.
Na zachwalany przez Kolegów nowy Tears for Fears - też.
Jeśli to jest dobra muzyka, to co należy powiedzieć o np. wielu innych pop-rockowych (żaden to rock progresywny, a nawet pochodna), np. Paula McCartneya z grupą Wings?
Takie płyty jak Band on the Run, Venus and Mars, At the Speed of Sound, czy London Town to przy tym jawią się jako arcydzieła.
Panowie - wróćcie sobie do lat 70-tych i porównajcie.
A jeśli chodzi o Tears for Fears, to ich wcześniejsze płyty są dla mnie lepsze...zwłaszcza te pierwsze. 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.