Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Waszemu Klubowi zainspirowany płytą z Waszych spotkań:

 

e89184063833e4db6f774c1865d69a31.jpg

 

znalazłem równie świetną, godną uwagi płytę Michela Godarda wraz z całą śmietanką wybornych muzyków:

 

db9771792e54f840fea15aa88bc26214.jpg

 

Polecam sprawdzić na klubowych kolumnach, gdyż dużo się tam dzieje. Myślę, że materiał zawarty na tej płycie spodoba się klubowiczom.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Piotr_57210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie Castel del Monte jest ciekawe, chociaż trace of grace jest imho ciągle bezkonkurencyjne jeśli chodzi o Godarda. Ta płyta to moje absolutne odkrycie już od ponad roku. Fajnie patrzeć jak ludziom, którzy pierwszy raz ją słyszą, oczy robią się jak pieciozłotówki. ☺

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

chociaż trace of grace jest imho ciągle bezkonkurencyjne jeśli chodzi o Godarda.

Wałkowana co Audioshow od 2013 roku. Nie wszędzie niestety wypadała dobrze. Jest efektowna fakt, ale większość systemów odtwarzających poległa na niższych częstotliwościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Czyli Tobie się nie podoba skoro "wałkowana" i to jeszcze od 2013. Co robić, trzeba z tym żyć...

TG mój system się na niej nie wykłada.

Świetna płyta.

Płyta jest świetna i do tego świetnie zrealizowana.

Tylko nie wiem kto o niej jeszcze nie słyszał z kręgu audio :)

Patrząc na popularność to już można powiedzieć "płyta kultowa".

 

Cieszę się, że Twój system wyrabia ;)

Nie śmiałbym podejrzewać, że jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia perspektywy - rok temu na AVS jak ją ze sobą targałem po pokojach to za każdym razem była nowością dla gospodarzy. Jak puszczałem w salonach audio - nie było inaczej. Mam więc przemożne wrażenie, że Michał Prometeusz nie zawitał jeszcze do każdych drzwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

że Michał Prometeusz nie zawitał jeszcze do każdych drzwi...

To ja miałem więcej szczęścia :) nawet w tym roku w 2 pokojach słyszałem.

 

Sorki już nie rozwijam tematu.

 

Podsumowując: Godard jest świetny czy to "A trace of Grace" czy też starsze płyty "Castel del Monte" i "Castel del Monte II"

Edytowane przez boomaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wałkowana co Audioshow od 2013 roku. Nie wszędzie niestety wypadała dobrze. Jest efektowna fakt, ale większość systemów odtwarzających poległa na niższych częstotliwościach.

 

Faktycznie „A trace of grace” płyta niesamowita ale żeby mi się zbytnio nie „przejadła” znalazłem „Castel..”

Co masz na myśli „poległa na niższych częstotliwościach” ? Wzbudzały się zbytnio, brak zejścia ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Co masz na myśli „poległa na niższych częstotliwościach” ? Wzbudzały się zbytnio, brak zejścia ?

 

W większości było buczenie zamiast faktury w dole pasma, a tam tyle smaczków, faktury, niuansów. Całą przyjemność ze słuchania płyty szlag trafiał.

 

Edit - literówka.

Edytowane przez boomaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W większości było buczenie zamiast faktury w dole pasma, a tam tyle smaczków, faktury, niuansów. Całą przyjemność ze słuchania płyty szlag trafiał.

 

Edit - literówka.

 

No jak to na Audio Show. Tam rzadko coś dobrze gra.

 

P.S.

Smaczków na tej płycie nie brakuje także w zakresach innych częstotliwości niż bas.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Piotr_57210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>boomaga

Nagranie z dwóch mikrofonów ponoć jest dostępne jedynie na winylu. Hornet przyniósł plik z jednym utworem zgranym z tego winyla - i brzmiało to znacznie gorzej niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni (fakt, że nie wiemy kto i jak to zgrywał). Wygląda na to, że umiejętne zmiksowanie ścieżek z nagraniami poszczególnych instrumentów, dopasowanie poziomów głośności i późniejsze elektroniczne "rozmieszczenie ich w przestrzeni" ma swoje zalety. ;-)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>boomaga

Nagranie z dwóch mikrofonów ponoć jest dostępne jedynie na winylu. Hornet przyniósł plik z jednym utworem zgranym z tego winyla - i brzmiało to znacznie gorzej niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni (fakt, że nie wiemy kto i jak to zgrywał). Wygląda na to, że umiejętne zmiksowanie ścieżek z nagraniami poszczególnych instrumentów, dopasowanie poziomów głośności i późniejsze elektroniczne "rozmieszczenie ich w przestrzeni" ma swoje zalety. ;-)

 

I tak się dzieje w większości przypadków. Pokazuje to, że nasze wrażenia to jedno, a rzeczywistość to drugie. Dlatego kable "nie grają" choć wiele osób twierdzi, że jest inaczej. Mylą się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I tak się dzieje w większości przypadków. Pokazuje to, że nasze wrażenia to jedno, a rzeczywistość to drugie. Dlatego kable "nie grają" choć wiele osób twierdzi, że jest inaczej. Mylą się.

 

No ale wlasnie wrazenia sa naj..., patrz trace of grace, tak samo z kablami, tak je jakos ustawiaja, ze cos tam w naszych wrazeniach zmieniaja

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>boomaga

Sporo płyt Savalla (wydawnictwo AliaVox) jest genialnie zrealizowanych, podobnie jest z wytwórniami Alpha czy Foné. Także Opus111 i Hänssler - na ogół nie mają się czego wstydzić. Jeśli zaś chodziło Ci o dobrze nagraną fuzję muzyki dawnej i jazzu, to pierwszy przychodzi mi na myśl nieśmiertelny "Flux" Elisabeth Karsten (norweska wytwórnia Kirkelig Kulturverstaedt - realizacje świetne, choć mocno "przejrzyste"). Pani śpiewa sonety Szekspira z akompaniamentem muzyki renesansowej granej na lutni, a kiedy przestaje śpiewać, włącza się trio jazzowe. ;-) Dość stara płyta, ale regularnie do niej wracam.

post-827-0-83325800-1513848143_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
>boomaga

 

[...] przychodzi mi na myśl nieśmiertelny "Flux" Elisabeth Karsten (norweska wytwórnia Kirkelig Kulturverstaedt - realizacje świetne, choć mocno "przejrzyste"). Pani śpiewa sonety Szekspira z akompaniamentem muzyki renesansowej granej na lutni, a kiedy przestaje śpiewać, włącza się trio jazzowe. ;-) Dość stara płyta, ale regularnie do niej wracam.

 

Masz wersję po angielsku czy norwesku ? Która lepsza ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Piotr_57210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem to samo ćwiczenie ☺

Pierwsza obserwacja jest taka, że muzyka jest naprawdę dobra, ale szukam na pulpicie przycisku do wyłączenia ścieżki z wokalem... Jakoś nie mogę się przekonać do wokalizujacego jazzu skandynawskiego - imo powinni skupić się na instrumentalizacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta płyta to skądinąd bardzo dobry test, czy zestaw nie gra zbyt krzykliwie. Chociaż "Kapsberger - Labirinto d'Amore" (wyd. Alpha) jest jeszcze lepszy pod tym względem. Na niektórych kolumnach (o tzw. "otwartym" dźwięku) mezzosopran pani Anny Reinhold potrafi obluzowywać plomby w zębach. ;-)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechał set Constellation Audio. A "srał go pies", końcówka ma w nieco innych gabarytach,!ale równie co kolumny duży karton i jest bardziej nieporęczna. Za to pre na tle pieca nie waży nic. Chyb przeżucę się na testowanie Piano Craftów. Z kolumnami w kartonie ważą mniej niż połowę końcówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.