Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

PS. Typowa wartość cewki filtru do klasy D to 7uH - jakieś 500 - 1000 razy mniej niż typowa cewka filtrująca bas w kolumnach. Nie dziwne skoro razem z typowym dla takich filtrów kondkiem 680nF dostajemy częstotliwość odcięcia lowpassa na poziomie 70kHz (żeby przepuścił 20kHz), i dobroć rzędu 0.6 - 0.7 dla obciążenia filtru 2ohm (4ohm w mostku).

 

Dlatego też cewka może być miniaturowa.

 

Wartości wziąłem z karty katalogowej TAS5630.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak producent rdzenia powinien opublikować jakiś możliwie przystępny nomogram czy tabelkę informującą o indukcyjności oraz prądzie nasycenia cewki w zależności od ilości zwojów jakie nawiniemy na konkretnym rdzeniu. Im więcej zwojów tym większa indukcyjność ale mniejszy prąd nasycenia.

Nie interesowałem sie tym dotąd, bo nie zajmowałem sie konstrukcjami a klasie d, tak mnie zaciekawiło, jak istotny w realu może stanowic to problem. Jesli wzmacniacze są mocy kiluset watów albo lepiej, to prąd (w piku) na obciążeniu np. 4 ohm są naprawdę spore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jar1

Przymierzasz się do jakiejś klasy D, która naprawdę "zagra"? ;-) Będę Ci kibicował ze wszystkich sił... ;-)

Twonk ,a to nie mieliście już przypadkiem w klubie "grającej " klasy D ?;)

 

Ja Jar1 już kibicuję Ci od samego początku;), kto wie czy kl.D kiedyś nie połączy ognia z wodą,coraz więcej ciekawych konstrukcji pojawia sie na rynku,no i budżet też niezszargany..

Co do nadwyrężania, to trzeba by single malt od czasu do czasu Umce podawać... na te plecy:)

Edytowane przez olq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto spróbować, dobry w tym jesteś

Właśnie, póki co, to mnie nie kręci. Zawsze starm się szukać lepszego dźwięku, a wzmcniacz klasy d jest z załozenia nie podporządkowany temu celowi. Z mojego punktu widzenia, po co we wzmacniany sygnał wpierniczać dużą ilość zniekształceń , by potem je próbować filtrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

>umka

Jeśli dasz radę - bierz wszystko! :)

Mam tylko nadzieję, że to coś mniejszego niż Spendory Classic 200, bo wtedy na pewno się nie zabierzesz. ;)

Nieśmiało tylko zaznaczę, że set Constellation to zestaw grający na AVS, więc ... lekko nie będzie ;-)

avs_2017_sn-0016.jpg

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>umka

Jeśli dasz radę - bierz wszystko! :)

Mam tylko nadzieję, że to coś mniejszego niż Spendory Classic 200, bo wtedy na pewno się nie zabierzesz. ;)

 

Dwusetek chyba nie ma jeszcze w Polsce. A co zabrania wszystkiego, musiałbym zamówić busa. ;-)

Na razie czekam, co dojedzie.

 

Edit.

Są setki Spendora. Wygląda na to, że powinny się zmieścić. ;-)

Edytowane przez umka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowym słowem w wyjaśnieniu tej łamigłówki będzie fraza "spotkaniowe".

 

A co do kolumn. W dupę jeża ledwo się zabrałem. Główny problem to stendy. Kartony kolumn na tyle szczelnie wypełniły mi samochód, że na włożenie drucianych podstawek brakowało jakieś pięć centymetrów przświtu od dachu. Dlatego też jako pasażera mam dwie konstrukcje z pręta zbrojeniowego zgodnie z literą przepisów ruchu drogowego zapięte pasem bezpieczeństwa. ;-)

 

Ps. Jak dotrę, to zadzwonię. Aby zabrać się na na górę na raz, potrzebne są dwa wózki i czterech chłopa.

Matko jedyna, gdzie ja mam rozum.

Edytowane przez umka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Umka wzniósł się na wyżyny altruizmu pakując (w pojedynkę) do auta i przywożąc do klubu Spendory SP100R2 w olbrzymich nieporęcznych kartonach. Szacun. Kolumny o połowę mniejsze od kartonów, ale i tak duże - 30-cm woofer ma swoje wymagania. Wygląd i proporcje trochę archaiczne, ale dla miłośników brytyjskiego grania to zaleta, a nie wada. Ścianki dosyć cienkie, choć podobno w tej wersji pogrubiono przednią i tylną. Największy niepokój (akustyczny) budzi ramka dookoła frontu, w którą wchodzi maskownica. To jakby proszenie się o kłopoty związane z dyfrakcją. Przetwornik wysokotonowy wygląda zupełnie jak pierścieniowo-kopułkowy Seas 22TFF. Średniotonowy z membraną z polipropylenu też chyba robiony na zamówienie u Seasa, bo front kosza dziwnie znajomy. Największym zaskoczeniem była dla mnie membrana woofera - mięciutka, uginająca się nawet pod lekkim dotknięciem palca. Miałem wrażenie, że jest z gumy. O tzw. "sztywnym tłoku" można zapomnieć. Do tego dedykowane standy pospawane z cienkich żelaznych prętów. Takie same były w Grahamach, których słuchaliśmy parę miesięcy temu.

Jak to grało? Interesująco. ;-) W Grahamach zachwycaliśmy się średnicą. Tutaj była nieco schowana, za to pierwszoplanową rolę grał bas. Nawet nie chodzi o to, że go było za dużo - on po prostu grał przez cały czas. ;-) Jeśli w muzyce jest linia basu, to dźwięki powinny wybrzmieć i ucichnąć, a te kolumny jakby "mruczały" bez przerwy. Pierwszy raz coś takiego słyszałem. Nie było to przykre dla ucha, po prostu (dla mnie) coś zupełnie nowego, czego nie spotkałem w żadnych innych kolumnach. Nie wiem czy to kwestia "grających" ścianek, czy może miękkiej membrany woofera. Co do reszty pasma - wokale ładne, gitarki też, z lekko zaznaczoną tendencją do krzykliwości. Perkusja na ogół wybijała się na pierwszy plan. Sporo czasu zajęło nam dobieranie kabelków, żeby to trochę wygładzić i wyrównać - z czysto miedzianymi było ciut lepiej. Jeśli chodzi o wysokie tony - trochę brakowało poczucia obecności i precyzyjnej lokalizacji instrumentów. Próbowaliśmy ustawić je na wprost (bez dogięcia), ale wtedy z kolei zaczęły grać w stylu "lewa kolumna - środek - prawa kolumna". Generalnie zabrakło nam trochę czasu, bo wyraźnie wymagają dłuższych zabiegów i kombinowania, żeby "zagrać". Umka u siebie pewnie uzyska lepsze efekty.

Za to zarobiły u mnie duży plus za utwór "Long Black Road" Electric Light Orchestra. Ten kawałek wpadł mi w ucho podczas oglądania filmu (świetnego) "American Hustle". Okazało się, że był to bonus track na japońskim wydaniu płyty "Zoom" z 2001 roku. Nie znalazłem tego wydania, więc kupiłem płytę ze ścieżką dźwiękową do filmu. Masakrycznie skompresowana muzyka - na klubowych kolumnach przykro tego słuchać (za to na głośniczkach komputerowych wypada znakomicie). A na Spendorach zabrzmiało to - może nie dobrze - ale znacznie lepiej. Zagrały po swojemu, coś tam dodały, coś odjęły - i efekt zrobił się całkiem znośny. ;-) Biorąc pod uwagę, że tak zrealizowanych płyt są przecież miliony, to może warto się tymi Spendorami zainteresować?

post-827-0-23682900-1513421364_thumb.jpg

post-827-0-20216900-1513421365_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wrażenia w skrócie:

Zanim pojawiły się Spendory słuchalismy na nowych, duzych kolumnach twonka.

Po wpięciu Spendorów spodobało mi sie, było zywiej z inna nieco równowagą tonalną z podkreśloną dynamiką.

Po krótkim czasie zacząłem słyszeć niedostatki na Spendorach, w postaci nieco męczących krzykliwości na średnicy. Zaczynał przeszkadzać brak spokoju i wytchnienia. Dźwięk nieco tubowy. Dźwiek w płąszczźnie kolumn.

Kable miedziane nieco łagodziły ten efekt. Nie piszę o basie, bo jego, dobrego, nie oczekiwałem. Piotrek już wystrczająco go opisał.

Zaczynałem się zastanawiać gdzie może być przyczyna tych krzykliwości, moze to elektrinika, wzmacniacz (gralismy na nowej Ugodzie) ?

Na chwilę namówiłem (wymusiłem :)) więc zmianę kolumn na twonkowe monitory, te znane, fajne i na normalnych podstawkach. No i, po prostu ulga. Zaczęła grac od razu muzyka, znane nagrania grały tak, jak trzeba, Dla mnie dźwiek wieczoru, i to chyba najlepszy w ostatnich tygodniach naszych spotkań.

Wróciliśmy do Spendorów i dalej ich już słuchalismy spokojnie.

Wygląda na to, ze te kolumny wymagają niezbyt otwartych systemów, bo same tej otwartości mają nieco w nadmiarze. Stąd każde delikatne "zmulenie" czy zaokrąglenie sprawiało, ze słuchało się ich przyjemniej. Potrzebują "eufonii" :) Pewno lampa jest dla nich..

Myślę, zę normalne i szywne podstawki powinny też im znacznie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja cały czas powtarzam że Spendory czy Harbethy grają słabo. Wcale się nie dziwię że monitory Twonka przyniosły ulgę dla uszu.

Na ostatnim Audio Show na ten przykład Harbeth grały dramatycznie źle. A monitory Twonka całkiem fajnie :)

Edytowane przez babatular

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>babatular

Ja tam Harbethy w większości lubię i jestem w stanie zrozumieć zauroczenie nimi. Nie ma kolumn idealnych, zawsze jest jakiś kompromis. Jak ktoś ceni przede wszystkim dynamikę i bezpośredniość, kupi tuby (olewając podbarwienia). Jeśli kocha magiczną, dociążoną i kolorową średnicę, wybierze Harbethy (z wadami basu). Jeśli chce poczuć namiastkę bycia na rockowym koncercie - weźmie JBL-e (nie zwracając uwagi na braki barwy, zwłaszcza naturalnych instrumentów).

A najgorzej jak trzeba zrobić/kupić kolumny, które co najmniej przyzwoicie zagrają wszystko. ;-)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam NIGDY nie słyszałem magicznej średnicy z Harbetha czy ze Spendora. Po prostu NIGDY. Słabe hi-fi rodem z lat 70tych. Więc kompletnie nie rozumiem zauroczenia tym( harbethowsko/spendorowskim) dźwiękiem.

 

Zresztą mieliście wczoraj topowe Spendory - i była ta magia na średnicy ??? Zdecydowanie więcej je mają Twoje monitorki.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.