Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj odwiedził nas Americano ze swoim dakiem L.K.S. Dac całkiem niezły, chociaż wg mnie trochę "sucholec". Ma równowagę tonalną przeniesioną nieco w górę (w stosunku do MBL-a), dzięki czemu wydaje się super precyzyjny i szczegółowy. Wydaje się też, że lepiej kontroluje bas, ale tego basu jest po prostu mniej, więc może stąd takie wrażenie. Zresztą nie upieram się - MBL też w pełni neutralny nie jest (raczej dociąża dźwięk). Podobały mi się na L.K.S. spiętrzenia dźwięku orkiestry (Krystian Zimerman, Koncerty fortepianowe Chopina), gdzie MBL z GM-kami już trochę za bardzo pogrubiał. Ale coś za coś - sybilanty na L.K.S. i Patricii Barber (Nightclub) były jak dla mnie już zbyt dotkliwe. Podobnie wszelkie przeszkadzajki - wychodziły na pierwszy plan, ale to nie jest tak, że na MBL-u ich brakowało - po prostu były bardziej z tyłu. Kwestia upodobań - ja preferuję "syntetyczny" odbiór muzyki, z możliwością natychmiastowego przełączenia się na słuchanie "analityczne" w razie potrzeby. Nie przepadam za sytuacją, kiedy sprzęt zmusza mnie do analizy poszczególnych dźwięków już od samego początku. A przecież słuchaliśmy głównie na GM-kach, które same z siebie nieco "dosładzają". Dosłodziliśmy je nawet bardziej lampami 300B Emission Labs przyniesionymi przez Laskę, ale to dopiero wtedy, kiedy L.K.S. podłączyliśmy bez preampu i zrobiło się nieco "dziwnie". Tam musiało być chyba jakieś wzajemne niedopasowanie, bo dzwonki na Llibre Vermell Savalla powodowały mikroeksplozje w uszach, a skrzypce Bałdycha (Brothers) jakoś dziwnie "jęczały". Z preampem te efekty zniknęły. Tym niemniej nie zgodziłbym się, że ten dac nie grał muzyki (chociaż gitary Aerosmith Jarkowi za mało "ćwierkały"). Biorąc pod uwagę, że został wstawiony w jako tako kompletny klubowy system, grał muzykę jak najbardziej - tyle że w bardziej "nowoczesnej" estetyce (mniej analogowo) niż ja akurat lubię. W przypadku większości wczorajszych płyt na MBL-u słuchało się po prostu przyjemniej. Trzeba by dłużej pokombinować, żeby wydobyć niewątpliwe zalety L.K.S.

 

A to nie czasem tak, że po prostu ten MBL to hi-end "całą gębą", a LKS niestety nie? Baaardzo dobry DAC w swojej klasie cenowej, a może i nawet tak do 20 tys ale wyżej niestety staje się po prostu za krótki?

 

Zgadzam się, że nie jest on przeznaczony do jasnych systemów. Wyobraźcie go sobie np. z Focalami.

 

Czy na płycie Ein Straussfest nie mieliście czasem podskoków widowni? Szczególnie na tym:

 

 

 

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wczorajszy wieczór był ewidentnym potwierdzeniem, że droga lamp jest prostym sposobem pchania się w rozstrój nerwów. Dwa rodzaje baniek 300B i dwa różne światy. Jeden bułowato milusi, a drugi pełen energii, ale czasem pokazujący różki nadmiernej ochoty do grania. Ale z dwojga złego wolałem ten drugi set. Co do LKS, za każdym razem według mnie lepiej wypadał z pre. Owszem, było nieco mniej przejrzyście, ale była muzyka, a nie ściana momentami wpadającego w krzykliwość dźwięku. Oczywiście nie zapominajmy, że MBL miał z górki, bo pracował z dopasowanym do swoich manier wewnętrznym przetwornikiem, a LKS musiał przerobić sznyt grania Niemca na swoją modłę. Czyli jak to zwykle w klubie bywa, tak naprawdę nic pewnego nie wiemy.

 

Ps. "Na koniec chciałbym dodać, że taki odbiór wczorajszego spotkania może być wynikiem mojego ciągłego gadania, za co z premedytacją nie będę przepraszał, gdyż jestem pewien, że za tydzień będzie powtórka z rozrywki.".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na płycie Ein Straussfest nie mieliście czasem podskoków widowni? Szczególnie na tym:

 

 

Piotrek, wymagasz niemożliwego. W klubie jest tak gwarno, że nie słychać nawet muzyki, a Ty chcesz wyłapać podskakiwanie widowni? ;-)

 

Widać Jacek tez się bardzo męczył :)

 

Zależy czym, ale ogólnie wieczór był udany. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty z wczoraj:

 

Piotrze , nie zauważyłem w płytowych propozycjach krążka który chce przedstawić. Jest to współczesna , klasyczna muzyka napisana do filmu

The Revenant przez 3 dość znanych kompozytorów : Ryuichi Sakamoto , Alva Noto i Bryce Dessnera.Muzyka dość mroczna ale ładnie nagrana.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, wymagasz niemożliwego. W klubie jest tak gwarno, że nie słychać nawet muzyki, a Ty chcesz wyłapać podskakiwanie widowni? ;-)

Chodziło chyba o nas. Fakt, ta płyta jest dość dziwnie nagrana. Niektóre efekty dźwiękowe są jakby z innej bajki i "wybuchają" niespodziedwanie z dużo większym poziomem głośności. Nieco to sztucznie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po telefonie od Twonka kombinowałem, jak nie przyćmić wizyty akcesorium kolegi Rafaela w klubie i jeżeli coś mam przytargać, to ewentualnie to:

Ale w razie czego pretensje proszę kierować do garbatego, że ma proste dzieci, a nie do mnie.

 

Jaci, jakoś kolorowo u Ciebie się zrobiło. To jakieś odjechane tło fotograficzne na potrzeby sesji ? ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko gwoli wyjaśnienia. Mój post dotyczący rezygnacji z przynoszenia sprzętu do klubu był podyktowany jedną, z Twojego punktu widzenia bardzo ważną przesłanką. Niestety panowie do podobnych produktów (tutaj pozwolę sobie na żarcik ;-)) jak to wszystkowiedzący konstruktorzy mają bardzo ambiwalentny stosunek. Zatem gdy przytargam ECI, nie spodziewaj się jakiś dramatycznych sporów na fantastycznością ASURY pomiędzy bywalcami klubu. Skąd to wiem? Noszę tam podobne ustrojstwa od kilku lat i jeśli ukaże się na ten temat jakakolwiek wzmianka, to już jest sukces. ;-)

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem gdy przytargam ECI, nie spodziewaj się jakiś dramatycznych sporów na fantastycznością ASURY pomiędzy bywalcami klubu. Skąd to wiem? Noszę tam podobne ustrojstwa od kilku lat i jeśli ukaże się na ten temat jakakolwiek wzmianka, to już jest sukces. ;-)

 

Tą razą powinno być zupełnie inaczej.

 

OK. Podłaczymy te telluruim do listwy na podstawce.

 

Jak podłączycie podstawkę? : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mieliśmy pierwsze podejście do zapoznania się z podstawką Asura QRS pod listwę sieciową (będziemy ją mieli jeszcze przez tydzień). Z wyglądu trochę przypomina zabytkowy klęcznik jakiegoś purpurata. Skórzana poduszka wypełniona czymś sypkim a ciężkim jest przytwierdzona do drewnianej ramki wyglądającej na intencjonalnie postarzoną. Spód też z litego drewna. Oryginalne nóżki doprowadzały mnie do furii, więc ustawiłem ją na czymś bardziej stabilnym, też drewnianym. Dobrze, że ten element Rafaell w międzyczasie poprawił. Klubowa listwa sieciowa (DIY) wyglądała na tej podstawce niezwykle nobliwie - można powiedzieć, że w sposób wręcz uduchowiony. ;-) Co do zmian w dźwięku - nie wiem czy nasza listwa jest taka kiepska, czy wręcz przeciwnie, ale zmiany były zaledwie na pograniczu sugestii. Dopiero na listwie Horneta różnice były odrobinę większe. Za każdym razem w tę samą stronę - leciutkie dociążenie i "dobarwienie" dźwięku, ale kosztem jego wyrazistości (konturów). A że dociążenia ostatnio nie potrzebujemy (żyletki już nie latają), więc większość klubowiczów opowiadała się za wariantem bez podstawki. Cóż, postoi jeszcze tydzień i zobaczymy czy coś się jakoś bardziej zmieni.

Potem podłączyliśmy odtwarzacz Electrocompaniet EMC 1 mk.IV. Fajne, muzykalne żródło, które dzielnie walczyło z klubowym MBL-em. Grał bardziej średnicą niż skrajami pasma i - w porównaniu z klubowym odtwarzaczem - troszeczkę "zmniejszał" dźwięk (tak jakby kolumny zrobiły się mniejsze). MBL grał obszerniej, całym pasmem i budował głębszą scenę. Niektórzy skarżyli się na ciut bardziej "kwadratową" (lub "osuszoną") górę z ECI, ale i tak odtwarzacz grał muzykę w sposób całkiem przyswajalny i zwyczajnie przyjemny.

No i kable głośnikowe Tellurium Q Black Diamond. Bardzo mi się podobały ze względu na piękne "poukładanie" dźwięku i bardzo precyzyjne wyodrębnienie jego źródeł z czarnego tła. Gdyby jeszcze nie zaokrąglały minimalnie góry pasma i dawały więcej "powietrza", byłbym zachwycony. No ale w tym celu pewnie musiałbym kupić Silver Diamond. Nie ma lekko. ;-)

post-827-0-19723500-1516441670_thumb.jpg

post-827-0-66541900-1516441670_thumb.jpg

post-827-0-12075000-1516441671_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Straussfest? te wybuchy?

 

Chyba ktoś miał na mysli strzelanie z ... bicza. Bo z C4 nie ma to nic wspólnego ;).

 

... podstawką ... pod listwę sieciową .

 

Ja pierdziu. A ja myślałem że to tylko ja mam coś nie po kolei ...

Ale żeby aż tak to jeszcze (i oby wcale) nie.

 

... z klubowym MBL-em ...

 

Jacek, sprzedałeś swoją dzielonkę ?

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafaell, przyznam szczerze, że nie rozumiem, o co Ci chodzi. Zgodnie z Twoim zaleceniem postawiłem listwę na podstawce i tak sobie to wszystko grało przez dwie czy trzy doby. Z tymi samymi urządzeniami i kablami (no dobrze, kable Tellurium dostałem dzień później niż podstawkę). Poza dołożeniem (pod koniec spotkania) drugiego odtwarzacza CD, żadnej "demolki systemu" nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko potwierdza że pokaz się dopiero rozpoczął, urządzenia jeszcze nie były z sobą logicznie dobrane. Cytrus dobrze pisał ze powinienem d ruszyć i być tam na miejscu. Takiego kuriozum że wchodzi ktoś na samym początku spotkania i wymaga na dzień dobry, no czego? by nie było moim zdaniem! W przyszłym tygodniu też nie będę z powodów mi wiadomych.

 

Ponieważ za tydzień odbędzie się kolejny pokaz proponuję QRS-a wstawić pod listwę z tak już docelowo skonfigurowanym systemem dopiero pod sam koniec spotkania.

 

 

Wielokrotnie pisałem że QRS jest to urządzenie stawiające kropkę nad i danego systemu a nie coś co na dzień dobry ma cały system zdemolować i ustawić go od nowa.!!! Urządzenia dające na początek dużo och i ach często po dłuższym czasie są po prostu irytujące w systemie i się po jakimś czasie ich pozbywamy.

QRS działa bardzo delikatnie i nie wszystkim musi się to podobać i to rozumiem ale spalenie go na sam początek spotkania nie wydaje mi się fer w stosunku do tego urządzenia.

 

Kiedy wreszcie przestaniesz oszukiwać ludzi swoimi pseudoprojektami? Wykorzystywanie naiwności i łatwowierności ludzkiej jest obrzydliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko potwierdza że pokaz się dopiero rozpoczął, urządzenia jeszcze nie były z sobą logicznie dobrane. Cytrus dobrze pisał ze powinienem d ruszyć i być tam na miejscu. Takiego kuriozum że wchodzi ktoś na samym początku spotkania i wymaga na dzień dobry, no czego? by nie było moim zdaniem! W przyszłym tygodniu też nie będę z powodów mi wiadomych.

Pocieszę cię, wpływ podstawki pod listwę był najmniejszym powodem, że od razu wyszedłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.