Skocz do zawartości
IGNORED

Faktyczny postęp techniczny w audio


Gość discomaniac71

Postęp techniczny w audio  

343 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz że w przeciągu ostatnich 20 lat dokonał się znaczący postęp w audio?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać
  2. 2. Czy w związku z tym jakość brzmienia dzisiejszej "budżetówki' oceniasz na poziomie wysokiej jakości klocków sprzed lat?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać


Rekomendowane odpowiedzi

Tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

napisałem o słyszalnych przydźwiękach między utworami nowego wydawnictwa z ambitną muzyką. Mało, w/g mnie nieczysto jest na górze w dwóch utworach.

 

Jak pisałem w innym wątku, nie biegam z kablami aby poprawić odbiór, bo i się nie da. Na potwierdzenie sięgam do tzw. audiofilskich wydawnictw; system okazuje się być OK.

To wydawnictwa bywają złe!

 

A jak wydawnictwa bywają złe, to co nam po tym całym postępie? Gdzie jest ten postęp? W instalacjach dźwiękowych, w studiach nagraniowych, a może to akustyk na kacu spartolił materiał na płytę o której napisałem?

 

Chciałem tym komentarzem, zwrócić uwagę na fakt, iż mimo postępu i jakości dźwięku czasami tkwimy w epoce analogu ;).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

widzę, żę jesteś ze szczecina więc dość blisko mnie :) ( 80km ) to może chętny jesteś na jakieś ślepe testy z kablami ?? to takie w sumie najmniej problemowe szybkie do przeprowadzenia testy :)

 

Jak chcesz zabrać płytę granitową ( o ile jest pod sprzęt a nie kolumny ) to też możesz też dużo nie trzeba żeby przełożyć klocka na płytę albo z płyty :), nie musimy stawiać od razu bóg wie czego :) dobra flaszka łiskacza starczy :).

 

Mnie też dziwi to, że każdy 99,99999% ludków którzy zmienili kabel albo dali granit pod sprzęt, albo zmienili opampy ZAWSZE widzą że jest lepiej, nigdy gorzej :). Zobacz jaką to silną trzeba mieć autosugestię, bo zawsze jest lepiej, nowy czincz siadasz i hmmm no kurde lepiej !!, kolce,,, hmmm no jakby inaczej lepiej itd itd itd .. :)

 

 

pzdr. Łukasz

Ja osobiście słyszę różnicę po podłączeniu lepszych ( z reguły droższych kabli) ale jest to zmiana marginalna , co najwyżej na poziomie 3-5 procent.

Zrobiłem kiedyś test : do NAD- 372 podłączyłem sieciówkę za ok. 1400 zł. ,interkonekt za 700 zł . i kable głośnikowe za 1200 zł

a wzmacniacz Luxmana L 550 A podłączyłem najzwyklejszymi kabelkami po 20 zł (sieciówka), interkonekt za 70 zł i głośnikowe 5 zł za metr i co się okazało ????

Że luxman i tak w każdym aspekcie brzmienia zagrał znacznie lepiej !!!! Wnioski : Lepiej zainwestować w lepszy sprzęt niż w biżuterię .To sprzęt gra a nie kable .Kabelki warto mieć po prostu przyzwoite aby nie degradowały sygnałów elektrycznych ale nie dajmy się zwariować bo ceny przewodów są NIE ADEKWATNE do przyrostu jakości jakie za sobą niosą .

Jak myślicie skąd taki wysyp różnej maści firm audiokablarskich ????? Bo łatwiej jest zrobić ładną koszulkę i ładne wtyki i sprzedać za grubą kasę niż opracować wybitny wzmacniacz , kompakt , który obroni się w każdym systemie . Kabel jak źle zabrzmi , to zawsze można to wyjaśnić(zbyć) bo ma pan za lichy system .

Dobry kompakt , wzmacniacz , kolumny bez potrzeby wsłuchiwania i analizowania całymi godzinami (lub tygodniami - nowa teoria o wygrzewaniu kabli) łatwo jest odróżnić oraz wychwycić zmiany natomiast w przypadku kabli to "prawdziwa amerykanka"

Piotr

Tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

napisałem o słyszalnych przydźwiękach między utworami nowego wydawnictwa z ambitną muzyką. Mało, w/g mnie nieczysto jest na górze w dwóch utworach.

 

Jak pisałem w innym wątku, nie biegam z kablami aby poprawić odbiór, bo i się nie da. Na potwierdzenie sięgam do tzw. audiofilskich wydawnictw; system okazuje się być OK.

To wydawnictwa bywają złe!

 

A jak wydawnictwa bywają złe, to co nam po tym całym postępie? Gdzie jest ten postęp? W instalacjach dźwiękowych, w studiach nagraniowych, a może to akustyk na kacu spartolił materiał na płytę o której napisałem?

 

Chciałem tym komentarzem, zwrócić uwagę na fakt, iż mimo postępu i jakości dźwięku czasami tkwimy w epoce analogu ;).

 

Pic polega na tym, że referencyjnie nagrana płyta zabrzmi dobrzę na niemal każdym sprzęcie. Mało tego, są płyty tak zmanipulowane, żeby pokazać dobrze niemal każdy sprzęt. Stąd np. taka popularność składanki Stockfisha 3 lata temu na Audio Show. Jak słyszę to basowe UUUUłłaaa, to mam mdłości. Dawniej straszyło plumkanie niejakiej Krall. Ale to nie znaczy, że na lepszym sprzęcie nie zabrzmi lepiej. A nawet sprzęt poprawiony i zestawiony pod gust nie „uratuje” tych słabszych nagrań. I teraz i dawniej, większość nagrań była przeciętnej jakości. fakt, zarysowuje się tendencja do podkreślania granic pasma.

 

widzę, żę jesteś ze szczecina więc dość blisko mnie :) ( 80km ) to może chętny jesteś na jakieś ślepe testy z kablami ?? to takie w sumie najmniej problemowe szybkie do przeprowadzenia testy :)

 

Jak chcesz zabrać płytę granitową ( o ile jest pod sprzęt a nie kolumny ) to też możesz też dużo nie trzeba żeby przełożyć klocka na płytę albo z płyty :), nie musimy stawiać od razu bóg wie czego :) dobra flaszka łiskacza starczy :).

 

Mnie też dziwi to, że każdy 99,99999% ludków którzy zmienili kabel albo dali granit pod sprzęt, albo zmienili opampy ZAWSZE widzą że jest lepiej, nigdy gorzej :). Zobacz jaką to silną trzeba mieć autosugestię, bo zawsze jest lepiej, nowy czincz siadasz i hmmm no kurde lepiej !!, kolce,,, hmmm no jakby inaczej lepiej itd itd itd .. :)

 

 

pzdr. Łukasz

Możemy się spotkać i posłuchać, ale nie wierzę w ślepe testy. Prosta sprawa. Człowiek jest przyzwyczajony do określonego brzmienia. Jak usłyszy coś radykalnie innego, z reguły to odrzuca. Poza tym pewne płty okazują jedno, inne drugie coś innego. Można tak zmanipulować zestawem nagrań, że udowodni się dowolną rację. Nie należy też zapominać, że wszystkie strony sporu słuchają innej muzyki, co innego lubią. Dlatego raczej jestem zwolennikiem pożyczania na powiedzmy tydzień. Po przesłuchaniu przez dłuższy czas na swoim sprzęcie o róznych porach różnej muzyki, można stweirdzić, czy to nam pasuje. Pan Kulpa przeprowadził kiedyś fajny eksperyment na Audio Show. Zmieniał płyty z różnych wydań i różnej „gęstości” i pytał, która jest wg. nas jaka i która nam się brdziej podoba. O ile z detekcją różnicy formatu nie było problemu, o tyle z tym podobaniem... Żadnej powtarzalności.

 

„Mnie też dziwi to, że każdy 99,99999% ludków którzy zmienili kabel albo dali granit pod sprzęt, albo zmienili opampy ZAWSZE widzą że jest lepiej, nigdy gorzej :). Zobacz jaką to silną trzeba mieć autosugestię, bo zawsze jest lepiej, nowy czincz siadasz i hmmm no kurde lepiej !!, kolce,,, hmmm no jakby inaczej lepiej itd itd itd .. :)”

 

Nie zawsze jest lepiej. Pisałem już o tym np. przy kablach sieciowych. Nie wierzyłem, dawałem temu wyraz. W końcu pożyczylem. Zmiana była, ale wcale nie na lepsze. Tak samo z kondycjonerami. Mam taki jeden, słyszalem 2 inne, ale końcówkę i tak podpinam bezpośrednio pod gniazdko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt audio gra coraz gorzej ponieważ realizacja płyt jest coraz gorsza. Po co budować dobrze wyposażone klocki do mp3? Przecież ten badziew zawsze zagra tak samo czyli źle. To samo można powiedzieć o płytach ( czasami tylko zdarzają się całkiem całkiem). Aż odechciewa się ich słuchać.

 

A sprzedawanie w sieci nagrań na sztuki ( prawie jak na wagę) zamiast całych płyt to już jest zamach na audio.

 

I to jest ten postęp?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Powstanie przemysłu kablarskiego ma swoje uzasadnienie. Urządzenia w pełni analogowe nie były czułe na lepszej jakości kabelki, można było spokojnie stosować wszelkie połączenia nawet bez ekranu. Dopiero technologie cyfrowe, dokładniej chodzi o powstanie płyty CD, które to okazały się dość czułe na wszelkie zakłócenia (zapewne chodzi konkretniej o układy cyfrowe) wymusiły powstanie badań, które wymuszały stosowanie kabli z dobrej jakości ekranów.

 

Mam parę decków, dwa magnetofony szpulowe. Im deck młodszy, tym bardziej podatny na zmianę okablowania. Technics RS-M88 (79 rok) - praktycznie zero układów IC, prócz jednego sterownika i dwóch układów Dolby jest kompletnie nie czuły na zmianę okablowania. Sony TC-K990ES (91 rok) pełny w układy IC, szczególnie opampy reaguje nie tylko na okablowanie, ale i na zmianę fazy.

 

Kolumny SS-G3 także są podatne na zmianę okablowania (79 rok).

 

Także z tymi kablami bywa różnie i każdy sprzęt należy przetestować, jednak starsze sprzęty, te z 70 i początku lat 80`tych rzadko reagują na te cuda techniki.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Sprzęt audio gra coraz gorzej ponieważ realizacja płyt jest coraz gorsza. Po co budować dobrze wyposażone klocki do mp3? Przecież ten badziew zawsze zagra tak samo czyli źle. To samo można powiedzieć o płytach ( czasami tylko zdarzają się całkiem całkiem). Aż odechciewa się ich słuchać.

 

A sprzedawanie w sieci nagrań na sztuki ( prawie jak na wagę) zamiast całych płyt to już jest zamach na audio.

 

I to jest ten postęp?

 

Osądzanie całej branży przez powstanie mp3 i wysnuwanie wniosku o psuciu całego rynku, to nadużycie. Mp3 to przede wszystkim postęp użytkowy. Jego celem nie było podnoszenie jakości dźwięku, tylko wyparcie walkmanów kasetowych. I to mu się udało. Tu postęp jest niezaprzeczalny. Okazuje się, że powoli poprawia się też sam dźwięk z Mp3. To tak, jakby stan audio za lat 80 oceniać na podstawie nagranych kaset wydawanych przez wytwórnie.

Z płytami jest faktycznie różnie. Wg mnie nie az tak źle. Jednak zależy to chyba od muzyki, której słucham. Kiedyś też nie było tak różowo. Pamiętacie brzmienie In Rock Deep Purple? Miałem i vinyl, i kasetę i CD. Zawsze tragedia.

Sprzedawanie w sieci na sztuki odpowiada na zapotrzebowanie. Ludzie słuhają teraz inaczej. I tyle. Nie nam ocenić, nie nam narzucać styl obcowania z muzyką. Faktem jest, że wraz z upływem lat, obecność muzyki w życiu jest coraz większa. Sprawia to jednak, że muzyka „tanieje”, przestaje być czymś odświętnym. Ale nie jest to nic złego. Osoby, które teraz słuchają muzyki w tle, w pojedyńczych kawałkach, dawniej nie słuchałyby wcale bądź raczej pocztówek dźwiękowych. Za to znam parę osób, ktore zaczęły od Mp3 i radia w samochodzie, a teraz „słuchają”. Stąd rosnąca popularność flaków.

Osobiście uważam że, realizacja ma pierwszorzędne znaczenie w stosunku do formatu. Bo o ile mp3 320 na dobrej realizacji gra naprawdę dobrze. Tak flac, wav, ape, płyta CD itd. ale z kiepską realizacją to nic tylko się ciąć. Osobiście słucham klasyki i tam problem nie jest tak odczuwalny (ogólnie jest lepiej wydawana). Lubię też rozrywkę i słucham jej trochę. Moim faworytem na najgorzej nagraną płytę jest "Myslovitz - Sun Machine".

Mp3 to przede wszystkim postęp użytkowy. Jego celem nie było podnoszenie jakości dźwięku, tylko .....

zwiększenie zysków. Poza tym jaki postęp? Jesli za jednym pociągnięciem degraduje się jakość dźwięku o jakim postępie możemy mówić?

To że samochody są coraz bardziej awaryjne, budowane z coraz gorszych komponentów, ulegających szybszemu zepsuciu - też jest postępem?

 

Postęp mielibyśmy wówczas gdyby w parze z jakością i stabilną ceną szły coraz to nowsze technologie. A jak jest? Większość z nas słyszy. Tragedia.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Osobiście uważam że, realizacja ma pierwszorzędne znaczenie w stosunku do formatu. Bo o ile mp3 320 na dobrej realizacji gra naprawdę dobrze. Tak flac, wav, ape, płyta CD itd. ale z kiepską realizacją to nic tylko się ciąć. Osobiście słucham klasyki i tam problem nie jest tak odczuwalny (ogólnie jest lepiej wydawana). Lubię też rozrywkę i słucham jej trochę. Moim faworytem na najgorzej nagraną płytę jest "Myslovitz - Sun Machine".

 

Zgadzam się. Tor audio jest jak komputer "garbage in = garbage out" czyli "syf na wejściu = syf na wyjściu".

 

Zespoły w "o mnie". Rozrzut jakości realizacji jest ogromy, nawet w obrębie płyt jednej grupy. O dziwo, najlepiej brzmią starsze CD.

Możemy się spotkać i posłuchać, ale nie wierzę w ślepe testy. Prosta sprawa. Człowiek jest przyzwyczajony do określonego brzmienia. Jak usłyszy coś radykalnie innego, z reguły to odrzuca. Poza tym pewne płty okazują jedno, inne drugie coś innego. Można tak zmanipulować zestawem nagrań, że udowodni się dowolną rację. Nie należy też zapominać, że wszystkie strony sporu słuchają innej muzyki, co innego lubią. Dlatego raczej jestem zwolennikiem pożyczania na powiedzmy tydzień. Po przesłuchaniu przez dłuższy czas na swoim sprzęcie o róznych porach różnej muzyki, można stweirdzić, czy to nam pasuje. Pan Kulpa przeprowadził kiedyś fajny eksperyment na Audio Show. Zmieniał płyty z różnych wydań i różnej „gęstości” i pytał, która jest wg. nas jaka i która nam się brdziej podoba. O ile z detekcją różnicy formatu nie było problemu, o tyle z tym podobaniem... Żadnej powtarzalności.

 

 

 

Hej :) nie chodziło mi tu o jakieś manipulacje, prosty test klocki itp wszystko to samo, jedyną zmienną będzie kabel np. RCA i tyle :) ocena kabla A do kabla B do Kabla C. albo rozpoznać czy teraz gra kabel A czy kabel B czy kabel C. Oczywiście kable ze 2 możesz przywieźć swoje a 1 weżniemy mój, żeby ten "nie znany" było najłatwiej rozpoznać. Sam wybierasz muzę itp itd. Mówię jedyną zmienną jest tylko i wyłącznie KABEL nic pozatym.

 

 

PS. MP3 to żaden postęp, zostało to wymuszone drogimi nosnikami niczym więcej, teraz , wróc od ładnych paru lat można kupić ipoda 160gb, władować na niego 300 płyt w wavach i miec muzy na ojojoj i jeszcze trochę, więc nie widzę sensu robić kompresji w takim wypadku.

 

pzdr. Łukasz

zwiększenie zysków. Poza tym jaki postęp? Jesli za jednym pociągnięciem degraduje się jakość dźwięku o jakim postępie możemy mówić?

To że samochody są coraz bardziej awaryjne, budowane z coraz gorszych komponentów, ulegających szybszemu zepsuciu - też jest postępem?

 

Postęp mielibyśmy wówczas gdyby w parze z jakością i stabilną ceną szły coraz to nowsze technologie. A jak jest? Większość z nas słyszy. Tragedia.

O prostym postępie. Przestań myśleć tak, jakby ludzie słuchali tylko na sprzęcie stacjonarnym. Sam np. w Himalaje biorę ipoda niewiele większego od pendriva. Mam na nim ok. 100 płyt. A teraz pomyśl, że oprócz sprzętu wyprawowego biorę jeszcze 100 kaset... Nie widzisz żadnego postępu? A jak chcesz, porównaj całkiem drogiego walkmana Sony (nie mogę go teraz znaleść, gdzieś się wala), takiego płaskiego na jednego paluszka z tym ipodem na polu dźwiękowym. Dla uczciwości weź pliki choć 240. Naprawdę twierdzisz, że ten walkman brzmi lepiej? A sporo muzy mam w 320. Dla mnie to żadna tragedia. Tego ipoda kupiłem za 300 zł na allegro, 560 nowy. za Spniaka dałem onegdaj na dzisiejsze ok. 1000 (wysoki model).

Proszę, starajmy się rzeczowo oceniać postęp. Dominuje biadolenie o tym, że lepsze już było. I o dziwo, wśród ludzi dość młodych. Ja te 30 lat rozwoju audio przeżyłem sam. Mogę wrócić ze względów sentymentalnych, ale tak naprawdę, nie wyobrażam sobie rezygnacji z dzisiejszych urządzeń. Zresztą, gdybym miał ochotę, zawsze mogę wymieść aktualny sprzęt i zastąpić uroczymi ramotkami, które leżą w sąsiednim pokoju.

 

Hej :) nie chodziło mi tu o jakieś manipulacje, prosty test klocki itp wszystko to samo, jedyną zmienną będzie kabel np. RCA i tyle :) ocena kabla A do kabla B do Kabla C. albo rozpoznać czy teraz gra kabel A czy kabel B czy kabel C. Oczywiście kable ze 2 możesz przywieźć swoje a 1 weżniemy mój, żeby ten "nie znany" było najłatwiej rozpoznać. Sam wybierasz muzę itp itd. Mówię jedyną zmienną jest tylko i wyłącznie KABEL nic pozatym.

pzdr. Łukasz

Możemy się umówić. Może najpierw u mnie? Mam trochę zbyt analityczny zestaw (naprawdę przesada) ale pokazuje od razu. Potem może u Ciebie. Choć jak mówiłem, nie ufam ślepym testom. Niektóre rzeczy wychodzą po paru dniach. Zwłaszcza różnice w lepszych kablach.

Niestety nie mam przełączników, żeby kable testować bez zwłoki. Jeśli będzie się przełączało recznie, odstępy między poszczególnymi kawałkami zbyt duże.

Pożyczę tą sieciówkę Heavens Gate. Sam zobaczysz.

 

Osobiście uważam że, realizacja ma pierwszorzędne znaczenie w stosunku do formatu. Bo o ile mp3 320 na dobrej realizacji gra naprawdę dobrze. Tak flac, wav, ape, płyta CD itd. ale z kiepską realizacją to nic tylko się ciąć. Osobiście słucham klasyki i tam problem nie jest tak odczuwalny (ogólnie jest lepiej wydawana). Lubię też rozrywkę i słucham jej trochę. Moim faworytem na najgorzej nagraną płytę jest "Myslovitz - Sun Machine".

Rzeczywiście, zauważam niepokojące tendencje. Jednak nadal trafia się w mainstreamie całkiem sporo nieźle zrealizowanych płyt. Ot choćby ostani Grinderman czy Racounteurs. Za to w klasyce, lepsze realizacje przeważają. Proste porównanie: Requiem Mozarta pod Karajanem, totalny shit. Pod Herweghem bez porównania lepiej. Nawet Harmonia Mundi (ta francuska) coraz mniej sieje sybilantami :) Ponadto pojawiają się całkiem fajne perełki remasterowane i oczyszczane, wielcy wykonawcy, za umiarkowaną cenę. Polecam np. EMI Classics.

A może być i u ciebie, jeśli chcesz nie ma problemu, co do owej zwłoki wiesz 15 sekund zwłoki, i skoro są jakieś istotne zmiany to bez znaczenia by było czy zwłoka ma 15 sekund czy 10 min :), jest albo nie ma, po pewnym czasie sobie za dużo już wyobrażasz :). O ile walory koncówki, pre itd słychać na wstępie odrazu ale wypadało by posłuchać ich pare dni i przypiąć spowrotem starą i odrazu wiadomo o co chodzi, to w kablach, no generalnie dla mnie to śmieszne, podłaczam czym popadnie, i nie doszukuje sie cudownego wpływy, że wydaje mi się że na tamtym kablu było tak a teraz jakby lepiej :).

 

Co do sieciówek jeśli jest tak jak piszesz, że jest różnica to może jednak ja bym zastanowił się nad torem zasilania w sprzęcie :) dobry tor, dobre trafo, dobre filtrowanie powinno nie zauważyć żadnej różnicy dla kabli no chyba, że jeden dasz z żyłek od kabla telefonicznego a drugi z normalnych np 2.5mm2.

 

 

pzdr. Łukasz

 

Generlanie nie rozumiem, jak MOŻNA słyszeć zabiegi pt, KABLE, konektorki, babanki itp, :) skoro kabel X np czincz zrobiony z miedzi OFC 99,9999999999% czystości, srebrzony, ze srebra itp itd, za hmm no poszaleję 300zł :) ma grać Gorzej od takigo kabla za 3000-10000 tysi z tej samej miedzi, srebrzony tym samym srebrem czy innym shitem. Jak gra inaczej to zastanawiał bym się raczej czy nie jest z nim coś nie tak a niżeli czy jest lepiej, tu nie ma wielkiej filozofii i nie ma 2 różnych miedzi, chyba że ktoś ma miedź z marsa która chemicznie różni się od naszej ziemskie. Oki sa złota srebra ale generalnie różnice widać po powiedzmy pomiarach które przy słuchaniu w sumie nie wiele wnoszą bo trzeba miec ekstra aparaturę pomiarową żeby wychwycić te "zajebiaszczo" wielkie  różnice a co dopiero zrobić to uszami dla mnie to czysty śmiech i kpina, dawać kabel za 10.000 a w środku we wzmaku czy czymś innym, idzie miedziana ścieżka na płytce, albo kabelek zwykły z miedzi ofc, albo nawet zwykły lut czy to ze srebrem czy bez, to co ten biedny zajebisty z czystego srebra z domieszką magii kabel na odcinku 50cm od np CD do PRE ma zdziałać jak chociażby na płytkach są miedziane ścieżki :), to istna parodia i marketing i robienie z ludzi idiotów i wmawianie im, że ten kabel jest pro a na tym muli bas notabene ten na którym muli kosztował 4000zł i brakuje mu powietrza w stosunku do tego za 8000. Albo do słuchania jazzu używam tego kabla, ale do rocka to on sie już nie nadaje :). Ja naprawdę stawiam kasę, zapraszam ludków do siebie i robie ślepe testy kabli, i jakoś chętnych brak bo to nie ich sprzęt bo to nie ich pokoik itp itd, dziwne tłumaczenie skoro wg nich kabel np odmula bass albo poprawia środek albo ma swój jakiś charakter to powinien go pokazać nie zależnie od sprzętu no cóż widać, nie koniecznie... ale i tak poleca sie kable X jako z dobrą średnicą a kable Y z krystaliczną górą.

 

Jak wchodzę na forum i czytam, że ktoś wymienił kable w DACU ( za nie wiem 500-1000zł ) i dzięki temu gra mu to nagle MEGA lepiej to przecież tylko iść po piwo i śmiać się do końca wątku....

albo mam kolumny X ( wartość 1000zł ) i pytanie czy zmienić kable głośnikowe jako duży krok na przód ( takie po parę 100 ), czy może jednak zmienić kolumny ?? no przecież to jakaś abstrakcja już kompletna jak ci ludzie mają szukać problemów w swoim systemie, co jest nie tak co wypadało by zmienić, jak oni podstaw nie są w stanie usłyszeć i zobaczyć co jest nie halo ale wymiana kabli w dacu za 1000 działa wg nich cuda...

 

 

pzdr. Łukasz

 

 

 

a co to za preamp :) i po co chcesz wymieniać scalaki w sterowaniu ??

 

pzdr. Łukasz

 

 

nieno marketing sie rozwinal bardzo przez te kilkanascie lat i wraz ze zmiana systemu na konsumpcyjny... i teraz wykorzystuje sie do maxa swie zaleznosci - nieownomiernosc dochodow ktora z roku na rok sie coraz bardziej poglebia (czyli bogaty coraz bogatszy sie staje) a co za tym idzie moze sobie pozowlic na zostawienie coraz wiecej kasy - no i drugiej sprawy - zaszczepienie chobby - a wiec jak audio to i meble sprzet kable jakies demagnetyzatory podkladki lampy i wszystko co tylko mozna wymyslic i wcisnac - bo jesli przecietnie coraz bogatszy staje sie ten bogaty i jesli zaszczepi mu sie manie (np audio) to jest sklonny coraz wiecej na ta manie wydac - i o to chodzi zeby tak dzialac marketingiem i branza zeby bylo na co wydawac ... i jak najwiecej wydawac

ta dzialalnosc sie bardzo rozwinela dlatego takie akcesoria teraz istnieja i ciesza sie popularnoscia

 

a co do slyszenia rozmawialem niedawno z psychologiem na temat roznic brzmieniowych i on mi tak tlumaczyl: to ze masz 2 kable i wydaje ci sie ze xxx gra lepiej a yyy gra gorzej jest podyktowane kilkoma rzeczami:

1. nastroj moze do tego doprowadzac

2. pora dnia

3. oczekiwania (np niezadowolenie - wpiecie czegos co jest drozsze powoduje ze nastroj nam sie poprawia i uruchamiaja sie mechanizmy i wydaje nam sie ze jest lepiej)

4...

moga byc tez realne roznice ale one sa zadsze od tych spowodowanych innymi czynnikami - zdaniem jego

jako dowod przedstawia trakie cos ze ktos z bardzo slabym sprzetem potrafi porownujac niemal o podobnej cenie 2 przewody miec taki poglad: jeden gra gorzej 2 lepiej i tak w kolko - ale jak sie pomylo i odwrotnie cos wlozy to wciaz wydaje mu sie tak samo ze kabel 1 gra lepiej a 2 gorzej (mimo ze pomylkowo zamienil kabel drozszy z tanszym) oraz w przypadku dobrego stanu potrafi nie slyszec ronicy albo nie byc zdecydowany... readumujac gdyby nie wpiepszyl sobie sugestii do glowy nie potrzebowal by tego w ogole... a jak sie jest za bogatym to nie ma co nawet sprawdzac - marketing mowi ze za 20.000 gra dobrze wiec sie od razu kupuje i podlacza... i o to chodzi...

chwilowy brak działalności w audio.

popieram - od zawsze Karajana miałem za rzemieślnika, Hogwood to dla mnie artysta

Pisałem o realizacji a nie poziomie wykonawczym. To kwestia gustu. Jak dl mnie trochę przyciężkawy megaloman, ale komuś innemu może się ten teutoński rozmach podobać. Tworzył w czasach, gdy nie istniało pojęcie „instrumenty z epoki”. Dlatego nasze oceny mogą być krzywdzące. Teraz inaczej się to wykonuje. Chociaż taki Toscanini, mimo że starszy, potrafi chwycić za serce.

@Woodolec postęp niekoniecznie niesie ze sobą polepszenie jakości. Poza tym na wyprawy w Himalaje polecam raczej bluzę z wbudowanymi w kaptur głośnikami. Jak mniemam jest to jest skok w XXII wiek

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8490-0-41691500-1316557544_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Bardzo możliwe , ponieważ 30 lat temu ceny naprawdę dobrego sprzętu nie były tak bajońskie i absurdalne jak dzisiaj .

 

Nie, nie dlatego.

1/ 30 lat temu 1 dolar miał dużo większą siłę nabywczą, niż dziś.

2/ 30 lat temu nie produkowano rzeczy w Chinach.

 

Także za 1000 baksów 30 lat temu można było mieć naprawdę fajne zabawki.

Dziś już mniej fajne.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W 1992 (bodajże) zarabiałem 300 zł. Za pierwszą „dewizową” delegację kupiłem CD Pioneera PD-8700. Jak pamiętam, kosztował 360 zł (czyli więcej niż moja pensja) i był szczytowym odtwarzaczem pułapu średniego Pionka. PD-9700 zaliczany był już do wyższego. Oceny w prasie super. Rano, pobudzony wczorajszymi wpisami, przełączyłem go na wtyki z oryginalnego DACa. Normalnie używam DACa Kustagon The Second, który został tam wbudowany. W swoim czasie uważany był niemal za high-end. Natomiast oryginalny... Ło Jeeeezuuu! Wytrzymałemm 2 minuty pierwszego i minutę drugiego utworu. Dla mnie nie ma powrotu. Obok mam Nada C540. Podobna półka, tylko 10 lat poźniej. Pouczające. Dlatego nie jestem skory do szermowania hasłami o załamamniu postępu w audio. Nawet w budowie widać skok w mentalności.

Woodolec to nie tak, że teraz nie umieją ( choć może już nie tak jak kiedyś ), niektóre firmy mają takie zaplecza technologiczne, że mogą wiele, taki sony np ma większe zaplecze techniczne do robienia samych pilotów do TV niż większość form robiących wszystko. Dla nich zrobić klocki które rozdupią konkurencję tak o to naprawdę nie problem, wszystkie współczesne hajendy generalnie mogły by się schować i skamlać w koncie. Pytanie tylko PO co , ZA co i DLA kogo. Oni wolą robić radia samochodowe a 300zł z USB, MP3 i trzepać kasę i tyle. Ja mam jeszcze 3 wzmacniacze sonego do auta z seri XES taki Tap maddlll z przed prawie 20 lat, i tak jak one są zrobione to ojojojojojoj jazda bez trzymanki dosłownie, cena jak ty zarabiałeś w 92 roku równowartość 300zł czyli 150 DM, to ten soniak kosztował 2000DM czyli 1,5 roczną twoją pensję. Nie wspomnę ile kosztowało radio z tej serii wróć to cała jednostka centralna z kilkoma puszkami, prockiem itp itd, to co potocznie nazywamy "radiem" to była tylko puszka z panelem która zarządzała wszystkim. Pomyśl co teraz byś miał za 1.5 roczną pensję, Mój pre kosztował w tych czasach koło roku 90r, 7000DM, czyli wtedy Nowe Polo w salonie kosztowało podobnie a licząc zarobki polaków z tamtych lat tak jak piszesz 300zł to na takiego pre byś musiał składać wtedy prawie 6 lat.

 

Rożnica jest taka, że tamte klocki były przegięte konstrukcyjnie od A do Z, a te dzisiejsze za grube tysiące już nie koniecznie..... . No i te kable :) ktoś pisał, że do analogów byle jakie kable i nie było różnicy a te nowoczesne sprzety sa bardziej czułe. Powiedział bym, że to z analogiem jest 100x więcej zabawy i czynników zakłucających, niż z czym kolwiek nowym, Teraz nawalą tranów nisko szumowych, trafa ekranowane ( nie żeby było coś w tym złego wręcz przeciwnie ) , stabilne zasilacze gdzie naprawdę kabel w sumie kabel zasilający można se w buty wsadzić, byle by miał swoją średnice a sekcja zasilania zrobi resztę. i tyle, przy gramiaku to wystarczy że się płytę inaczej położy która nie jest idealnie centryczna i już inaczej gra, stosunek szum sygnał też jest dużo mniejszy. Więc ten postęp to raczej w masówce nie koniecznie w jakoście.

 

 

 

pzdr. Łukasz

Mam kilka sprzętów z tamtych lat.

Wykonanie znakomite.

 

Ponieważ bywałem krótkofalowcem, mam jakieś resztki urządzeń. Wykonanie takiego urządzenia, odpowiednika tzw. CB radio (podobne zakresy) to frezowane bloki metalowe, galwanicznie pokryte srebrem. precyzja dopasowania poniżej 1/10 mm. Przelotki,...

 

W innych klockach tzw. przekładnie planetarne przenoszące napęd z gałki na układy strojące. Wykonanie niemal kosmiczne. Zero luzu, niezwykła ergonomia, precyzja dostrojenia...

 

Ogólny szacun.

Dziś zastępują takie bajery elektroniczne rozwiązania układowe, jakieś impulsatory...

 

Mój Kolega jakiś czas temu w sklepie, gdzie wspomagałem go na zakup jakiegoś zestawu w ciekawy sposób dyskwalifikował kolejne klocki. Chłopak nie miał do czynienia z audiofilstwem. Ja podchodziłem do zagadnienia uczulony na dźwięk ;) a on...?

Czynił zarzut, że gałki do regulacji głośności i wyboru źródeł nie są solidne. Trząchał nimi a te, w nawet drogich modelach, nieco gibały się ;).

Trochę mnie to też zirytowało. Argumentem były dwa moje klocki w których to rzekomo jest solidnie...

 

A więc; chyba jest potrzeba w narodzie na hi-end...

Ludzie chcą solidnego sprzętu.

Mam kilka sprzętów z tamtych lat.

Wykonanie znakomite.

 

Ponieważ bywałem krótkofalowcem, mam jakieś resztki urządzeń. Wykonanie takiego urządzenia, odpowiednika tzw. CB radio (podobne zakresy) to frezowane bloki metalowe, galwanicznie pokryte srebrem. precyzja dopasowania poniżej 1/10 mm. Przelotki,...

 

W innych klockach tzw. przekładnie planetarne przenoszące napęd z gałki na układy strojące. Wykonanie niemal kosmiczne. Zero luzu, niezwykła ergonomia, precyzja dostrojenia...

 

Ogólny szacun.

Dziś zastępują takie bajery elektroniczne rozwiązania układowe, jakieś impulsatory...

 

Mój Kolega jakiś czas temu w sklepie, gdzie wspomagałem go na zakup jakiegoś zestawu w ciekawy sposób dyskwalifikował kolejne klocki. Chłopak nie miał do czynienia z audiofilstwem. Ja podchodziłem do zagadnienia uczulony na dźwięk ;) a on...?

Czynił zarzut, że gałki do regulacji głośności i wyboru źródeł nie są solidne. Trząchał nimi a te, w nawet drogich modelach, nieco gibały się ;).

Trochę mnie to też zirytowało. Argumentem były dwa moje klocki w których to rzekomo jest solidnie...

 

A więc; chyba jest potrzeba w narodzie na hi-end...

Ludzie chcą solidnego sprzętu.

Istotą sporu nie jest przeżucanie się szczegółami budowy urządzeń. Zarówno wśród maszyn 30-letnich jak i dzisiejszych można znaleść przykłady świetnie wykonanych maszyn. Chodzi raczej, czy ogólnie dostępne rozwiązania wyewoluowały. Twierdzę że tak. Oprócz zejścia rozwiązań high-endowych na niższe pułapy cenowe, pojawiły się nowe, lepsze. To prwda, że jak weżmiemy takiego Levinsona z 1988 roku, to trudno jego solidności cokolwiek zarzucić. Ale umowmy się, w latach 80. mogłem go zobaczyć tylko na zdjęciach (przy dużej dozie szczęścia). Nie mówcie mi, że teraz sprzęt, który znowu mogę zobaczyć tylko na zdjęciach, jest gorzej wykonany. Mało tego, np. Xindak wypuścił potwora 150 W w klasie A za 12000 zł. A na to już sobie pozwolić mogę. Ciekaw jestem ilu z Was zarzuci tej maszynie niską jakość wykonania.

Nie mówię tylko o wszechobecnym aluminium czy złoconych stykach. Ale o np. zbalansowanej ścieżce sygnałowej która jeszcze 10 lat temu była poza moim zasięgiem finansowym.

To prawda, że kiedyś było więcej oryginalnych rozwiązań układowych. Tyle, że nie wszystkie się sprawdziły. Tak jest z każdą dziedziną: w miarę rozwoju ustala się pewien standard nabardziej sprawdzonych elementów i powoli zaczyna dominować. Również i my, klienci mamy na to wpływ. jakby spytac nas z głupia frant, co uważamy za najlepsze, to wyłaniają się zazwyczaj pary: transformator-toroid, połączenie-XLR, obudowa-aluminium, rezystory-metalizowane, sprzęt do wokali-lampa itp, itd. Mało tego, już wszędzie chcemy konkretne firmy podzespołowe: 4 do przetworników, 3 do tranzystorów, 3 do kondensatorów... Dochodzi do tego, że nawet w chińskim no name możemy trafić na burr-Browny czy Vimy.

 

Fotka wklejona przez jorna:

Prawdziwe dno i bąbelki.Beznadziejna jakość wykonania :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zgadzam się z kolegą że ustaliły się standarty ( raz lepsze raz gorsze ) i może powodowac złudzenie zastoju . Z drugiej strony od co najmniej od 5 alt nie pojawiły się nowoczesne DAC , no może poza AKM 32/192 .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Takie obudowy z radiatorami kupuje się za 300 Euro ;).

Mnie interesuje, czy np. gałka wisi na łożysku potencjometru czy jest niezależnie łożyskowana ;)

 

To jest jakość... a nie blok Al #10 na froncie spotykany w konstrukcjach DIY...

 

zgadzam się z kolegą że ustaliły się standarty ( raz lepsze raz gorsze ) i może powodowac złudzenie zastoju . Z drugiej strony od co najmniej od 5 alt nie pojawiły się nowoczesne DAC , no może poza AKM 32/192 .

A niby co ma mieć (dać) taki nowy DAC?

Może warto zwrócić uwagę na przewartościowanie się poziomu jakościowego związanego z wyższą stopą życiową polaka .W latach do których się cofacie sprzęt z dobrej średniej światowej był dla nas Hi-Endem . W czasach kiedy telewizor Jowisz był na zapisy ( czas oczekiwania ok 3 lat ) polską " świetną " elektronikę można było jedynie kupić na jarmarkach perskich w cenie 2-3 wyższej urządzenia z Pewexu , komisów były tylko w sferze naszych marzeń. Na pierwszy kolorowy telewizor Simensa zbierałem dwa lata i to używany , a jeszcze trafił się z wadą - wyłączał się po pół godzinie i czasami po kilkunastu odpaleniach zaskakiwał ponownie . Po roku go sprzedałem bez straty. Poziom życia się podniósł , doszło do zmian jakie już były wcześniej na zachodzie , dobra materialne staniały relatywnie do zarobków , zdrożało tak zwane życie .Motywem przewodnim tego blogu jest dyskusja czy jest postęp w elektronice , czy dzisiaj robi się solidniej czy robiło się to kiedyś .Na pewno robi się trochę inaczej( co nie znaczy gorzej ) i to jest chyba normalny postęp cywilizacyjny. Ktoś porównywał elektronikę z motoryzacją , że słabsze materiały , mniej solidne konstrukcje. Kilka lat temu sprzedałem Mitsubishi Colta ( mojej żony )- mieliśmy go od nowości 7 lat i co ? przez 220 tys kilometrów nawet nie wymieniłem w nim żarówki .Piszecie że robi się mniej solidnie , wróćmy się kilkanaście lat temu do pierwszych telefonów komórkowych - Motorola walizka ( telefon agenta Bonda albo trafniejsze porównanie marines z Iraku ) i Nokia " cegła ) wygląd i budowa pancerna tylko po co ? Obecne telefony wyglądają i są zbudowane inaczej , lżej ale czy są gorsze , niej wytrzymałe ?

W wyniku tych przewartościowań ludzie cały czas podnoszą swoją stopę życiową i obecnie pod strzechy trafia naprawdę sprzęt bardzo wysokiej klasy .. wydaje mi się że często jest to ponad potrzeby danego delikwenta a głównie z potrzeby zaakcentowania swojego statusu społecznego .

Może warto zwrócić uwagę na przewartościowanie się poziomu jakościowego związanego z wyższą stopą życiową polaka .W latach do których się cofacie sprzęt z dobrej średniej światowej był dla nas Hi-Endem . W czasach kiedy telewizor Jowisz był na zapisy ( czas oczekiwania ok 3 lat ) polską " świetną " elektronikę można było jedynie kupić na jarmarkach perskich w cenie 2-3 wyższej urządzenia z Pewexu , komisów były tylko w sferze naszych marzeń. Na pierwszy kolorowy telewizor Simensa zbierałem dwa lata i to używany , a jeszcze trafił się z wadą - wyłączał się po pół godzinie i czasami po kilkunastu odpaleniach zaskakiwał ponownie . Po roku go sprzedałem bez straty. Poziom życia się podniósł , doszło do zmian jakie już były wcześniej na zachodzie , dobra materialne staniały relatywnie do zarobków , zdrożało tak zwane życie .Motywem przewodnim tego blogu jest dyskusja czy jest postęp w elektronice , czy dzisiaj robi się solidniej czy robiło się to kiedyś .Na pewno robi się trochę inaczej( co nie znaczy gorzej ) i to jest chyba normalny postęp cywilizacyjny. Ktoś porównywał elektronikę z motoryzacją , że słabsze materiały , mniej solidne konstrukcje. Kilka lat temu sprzedałem Mitsubishi Colta ( mojej żony )- mieliśmy go od nowości 7 lat i co ? przez 220 tys kilometrów nawet nie wymieniłem w nim żarówki .Piszecie że robi się mniej solidnie , wróćmy się kilkanaście lat temu do pierwszych telefonów komórkowych - Motorola walizka ( telefon agenta Bonda albo trafniejsze porównanie marines z Iraku ) i Nokia " cegła ) wygląd i budowa pancerna tylko po co ? Obecne telefony wyglądają i są zbudowane inaczej , lżej ale czy są gorsze , niej wytrzymałe ?

W wyniku tych przewartościowań ludzie cały czas podnoszą swoją stopę życiową i obecnie pod strzechy trafia naprawdę sprzęt bardzo wysokiej klasy .. wydaje mi się że często jest to ponad potrzeby danego delikwenta a głównie z potrzeby zaakcentowania swojego statusu społecznego .

zgadza sie - glownie sprzet z branz popularnych (np telefonia) jest coraz lepszy i coraz tanszy... tylko ze w branzach niepopularnych to zjawisko nie wystepuje (np audio adresowane do zamoznych - czyli np hi-end lub jakis drozszy sprzet) a tutaj sie glownie skupia na tym co zrobic zeby wiecej zarobic bez "coraz lepiej i coraz taniej"

takze audio to troche specyficzna branza i dlatego take tematy maja jakikolwiek sens bo gdyby byla popularna branza to by nie mialy zadnego sensu)

sa tez zjawiska "jak zrobic zeby duzo zarobic i miec staly zysk - to nowe zjawisko i tutaj sie produkuje o zanizonej jakosci sprzet - ale to glownie branza sprzetu najtanszego np dvd po 200zl) - tego sie nie robilo dawniej - ale dawniej tez nie bylo tego segmentu rynku (super taniego) wiec dlatego - po prostu klient byl zdolny wydac pol roczna pensje na tv teraz nie ma takiej mozliwosci

chwilowy brak działalności w audio.

zgadza sie - glownie sprzet z branz popularnych (np telefonia) jest coraz lepszy i coraz tanszy... tylko ze w branzach niepopularnych to zjawisko nie wystepuje (np audio adresowane do zamoznych - czyli np hi-end lub jakis drozszy sprzet) a tutaj sie glownie skupia na tym co zrobic zeby wiecej zarobic bez "coraz lepiej i coraz taniej"

takze audio to troche specyficzna branza i dlatego take tematy maja jakikolwiek sens bo gdyby byla popularna branza to by nie mialy zadnego sensu)

sa tez zjawiska "jak zrobic zeby duzo zarobic i miec staly zysk - to nowe zjawisko i tutaj sie produkuje o zanizonej jakosci sprzet - ale to glownie branza sprzetu najtanszego np dvd po 200zl) - tego sie nie robilo dawniej - ale dawniej tez nie bylo tego segmentu rynku (super taniego) wiec dlatego - po prostu klient byl zdolny wydac pol roczna pensje na tv teraz nie ma takiej mozliwosci

Ale widzisz tą taniochę wymusza sam rynek , znam wiele osób dla których odtwarzacze Manta są najlepsze na świecie , nie ma innych telewizorów niż Samsung ( akurat ja nie kwestionuję dużego skoku jakościowego tej marki )a Skoda Fabia w sprzedaży bije inne marki na łeb. Co poradzisz że dzisiaj najlepsze obroty mają ciucholandy gdzie kupuje się po 20 zł za kilogram. Mamy 21 wiek a jeszcze spora część społeczeństwa chodzi załatwiać się do wychodka .Weszliśmy do EU , zabudowali nas galeriami handlowymi , położyli trochę chodników z kostki brukowej , kurniki zakryli kolorowymi banerami reklamowymi i jesteśmy już w Europie .Ale czy na pewno ?

Wiecie co? Zmieniam obóz. Macie rację! Trzeba to rozpropagować. Tylko stary sprzęt jest naprawdę dobry! Reszta to same dno i bąbelki! Czy mogę to cytować podczas negocjacji ze sprzedawcami? Marzę o 6-8 letniej końcówce Brystona, Pliniusa lub Audioneta. Dajcie więcej wpisów. Może i sprzedawcy przestaną żądać takich cen za ten nowy sprzęt? Mam 20-letnie CD Pioneera z 15-letnim upgradem do Kustagon The Second, 22-letnią końcówkę Haflera, 15-letni, niezwykle solidny preamp Adytona. Wstydziłem się je wystawiać na allegro, może jednak czas o tym pomyśleć? Może napędzicie mi niezłej kasy? Słuchać już ich nie mogę ale może na fali vintage ktoś inny będzie w stanie je polubić? Zostawię sobie tego gównianego M5, ten badziew S200 i tą padakę AVM :) No nie, S200 chcę wymienić na jeszcze większy i nowszy syf.

 

A jakby ktoś z szanownych Państwa chciał, chętnie wymienię to ciupasem na ten beznadziejny nowy sprzęt. Z dowozem :) No, może być Usher Reference 1,5 mkII. Ale góra 8-letni.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.