Fascynacje jazzowe

[mdavis]

7 minut temu, Lech W napisał:

Sound, widzę że nie tylko jazz ale też rower i piwko nas łączy. Zgadzam się w 100%. Takie forum to wartość. Nie spieprzmy tego

Dołączam do zespołu 😊

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Zgadzam się w 100%. Takie forum to wartość. Nie spieprzmy tego. 
Pozdrawiam Braci w Jazzie

Ja też tak myślałem. Przy muzyce rozmawiamy o różnych rzeczach a nie tylko o muzyce. Tak własnie myślałem... pomyliły mi się jednak dwa światy - ten realny z wirtualnym... Myślę, że w tym realnym rozmowa by była zupełnie inna. Choć wielu z nas stałych bywalców traktuję jak braci, z bratem też czasem do rękoczynów może dojść. Ja osobiście nie widzę nic w tym złego a wręcz przeciwnie - budującego jeśli obie strony mają pełną świadomość, że tak naprawdę to nie żywią do siebie żalu a krótki incydent nigdy nie zaburzy budowanej przez wiele lat sytemu wartości i zaufania. Mam nadzieję, że to rozumiecie.

Wojciechu ode mnie piątka dla Ciebie i mam nadzieję, że przyjmujesz.

Tyle ode mnie.
Co złego to nie ja

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Polecam C.O.C.X. - nie miałem tej płyty, aż do dzisiaj. Świetny groove, niewymuszone granie, bardzo melodyczne, na luzie. Cały zespół w fazie! Niesamowity Witold Rek - kiedyś Szczurek. Znam go z innych projektów - nie ma przypadku, topowy muzyk! Wpływ Milesa oczywisty... ale gdzie nie ma wpływów Milesowskich? Wszędzie są 😉

 

 

Opowiem Wam kawał - przychodzi baba do lekarza, a lekarz też piorasz 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Czerwca 2022 przez Chicago

[piorasz]

Polecam C.O.C.X. - nie miałem tej płyty, aż do dzisiaj. Świetny groove, niewymuszone granie, bardzo melodyczne, na luzie. Cały zespół w fazie! Niesamowity Witold Rek - kiedyś Szczurek. Znam go z innych projektów - nie ma przypadku, topowy muzyk! Wpływ Milesa oczywisty... ale gdzie nie ma wpływów Milesowskich? Wszędzie są
 
 

Mamy, znamy i też polecamy

 
Opowiem Wam kawał - przychodzi baba do lekarza, a lekarz też piorasz

Zupełnie do mnie nie pasuje ale niech będzie - dziś zgadzam się na wszystko

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Z podobnych klimatów ja od siebie polecam Herba Alperta. Zresztą już kiedyś o tej płycie wspominałem tutaj...
Mam ogromny sentement do tej płyty, którą dostałem w spadku jak i kilka innych winyli po niesamowitym człowieku (nota bene moim przełożonym) tuż przed jego śmiercią. Chciał, żebym to ja był ich nowym właścicielem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tied]

C.o.c.x Stańki też posiadam na cd, reedycję z 1997 z „gołą babą” na okładce😂 Polecam i muzykę i „okładkę”😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

z „gołą babą”

Ufff. Dobrze, że nie z gołym Tomaszem

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GREGPAT]

A ja wczoraj w ramach "Live jazz" byłem na koncercie TieBreak. Trzeba przyznać, że chłopaki trzymają się. Może już nie "Young" ale nadal "Power".  Do posłuchania płyta "The end" z 2019r.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

15 godzin temu, piorasz napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pamiętam tę płytę...jedna z pierwszych jazzowych, którą poznałem od razu po ukazaniu się na winylu dzięki mojemu koledze, który regularne w latach późnej gierkowszczyzny wyjeżdżał na Zachód i zawsze przywoził walizkę nowości.
Dziś już takiego jazzu nie mogę słuchać, bo za cukierkowy. Jedynie tytułowy utwór nadal toleruję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Właśnie sobie słucham, wesołe granie 😁 od tej strony nie znałem Tomasza. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mdavis]

Słucham sobie poniższej płyty. Genialny koncert. Sama przyjemność słuchania powyższych dźwięków. Kto jeszcze nie słuchał, to polecam. Jazz, Funk, Fusion. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Pamiętam tę płytę...jedna z pierwszych jazzowych, którą poznałem od razu po ukazaniu się na winylu dzięki mojemu koledze, który regularne w latach późnej gierkowszczyzny wyjeżdżał na Zachód i zawsze przywoził walizkę nowości.
Dziś już takiego jazzu nie mogę słuchać, bo za cukierkowy. Jedynie tytułowy utwór nadal toleruję.

No tak. Ja chyba miałem podobnie co do jednej z pierwszych jazzowych płyt. Wczoraj sobie ją przypomniałem no i oczywiście to nie jest to co dawniej. Już nie ten rodzaj muzyki mnie rajcuje. Tak czy inaczej czasem natknie mnie do takich wspominajek. A płyta będąc w posiadaniu pierwszego właściciela jest właśnie owocem jego podróży po krajach, do których się niegdyś jeździło na wakacje - w tym wypadku Jugosławia

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Rzadko kupuję płyty CD. Najczęściej były to koncerty SBB.
W tym tygodniu postanowiłem sobie kupić 2 płytki polskiej grupy jazz-rockowej "Quartado". Kiedyś pamiętam jak w Trójce lansowali pierwszą ich płytę z 2014 roku i ta muzyka przypadła mi do gustu. Słyszalne są silne wpływy Chicka Corei z późniejszego okresu Return to Forever, a także Al Di Meoli. Pierwsza płyta nagrana trochę "ciemniej", druga trochę "jaśniej".

Warto posłuchać jak grają nasi. Polecam.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Czerwca 2022 przez soundchaser

[MCHammer2022]

W dniu 19.06.2022 o 12:11, Ajothe napisał:

No i to rozumiem, z tym się zgadzam, skreślanie współczesnych muzyków jest dla mnie niedorzeczne. 

Tak jakby wyrzucić do kosza np Suspended night (2004r.)

Lontano (2006r.)

Tomasza Stańki, dla mnie to rzecz święta 😁

W polskim jazzie, "jazz współczesny" rozpoczął się po 1989r., a konkretnie dotyczy to twórczości tych muzyków, których rozwój mentalny nastąpił po tymże roku. Zatem Tomasza Stańkę nie klasyfikowałbym jako "jazzmana współczesnego".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Kto zdecydował,że polski jazz współczesny rozpoczął się w 1989r. ? Czy chodzi o wybory z 04.06. ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

2 minuty temu, MCHammer2022 napisał:

W polskim jazzie, "jazz współczesny" rozpoczął się po 1989r., a konkretnie dotyczy to twórczości tych muzyków, których rozwój mentalny nastąpił po tymże roku. Zatem Tomasza Stańkę nie klasyfikowałbym jako "jazzmana współczesnego".

Dziwna teza podparta jakimś własnym widzimisię. No tak, Stańko umarł, to jego muzyka nie jest już współczesna. Dlaczego jazz współczesny rozpoczął się w Polsce po 1989 roku...??? Pokręcone rozumowanie, ale mnie w sumie to nie dziwi.

Czyli na przykład płyta Stańki 'Twet' z 1974 roku, albo 'Balladyna' z 1976, albo 'Music 81' i C.O.C.X, to nie są współczesne rzeczy w jazzie? 'Winobranie' Namysłowskiego z 1973 też nie jest wspólczesnym graniem...??? No, takie kwiatki, to ja rozumiem 🙃

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Historyczny podział, zupełnie abstrahując od stylów, to podział na 'stary jazz' i 'nowy jazz'. Jak sama nazwa mówi - modern jazz rozpoczął się od ok. 1940 roku, od stylu bebop - wszystko co jest od bebopu, określa się jako jazz nowoczesny, chociaż można póśc jeszcze dalej i podzielić formy jazzu na dwa 'beaty' i na cztery 'beaty'. Coś w rodzaju beaty, która brana była na dwa baty i póżniej, na cztery baty... 😁

Oczywiście 'jazz grany wspólcześnie' to kwestia umowna i można się na przykład umówić, że jazz wspólczesny, to taki, który gra się od 2000 roku. Albo od...??? Od którego chcecie? Od 2010? Czy od 2021?

Wszystkim, którzy mają wątpliwości i cierpią na brak wiedzy o początkach, rozwoju i współczesności jazzowej w Polsce, polecam całkiem sporą i przede wszystkim zayebiście wartościową książkę-album z dołączonymi płytami DVD - 'Jazzowe Dzieje Polaków'.

Kiedyś założyłem całkiem ciekawy wątek o 'Jazzowych Dziejach Polaków' - założyłem jakoś tak zaraz po przerobieniu tej 'kobyły' i po obejrzeniu wszystkich czterech DVD, z których jedna, to fantastyczny koncert... ale totalnie nikt się nie zainteresował i w zasadzie wszyscy olali temat. Ale dzisiaj przypominam o tym, bo to jest naprawdę chyba najlepsze nasze wydawnictwo jakiekolwiek wyszło w kontekście jazzu granego w Polsce i jego genezy. Po prostu skarbnica wiedzy.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tied]

Godzinę temu, Chicago napisał:

Kiedyś założyłem całkiem ciekawy wątek o 'Jazzowych Dziejach Polaków'

Marku nabyłem i posiadam ale przyznam się szczerze, że czeka w kolejce …. obiecuję poprawę bo i Lechowi „wiszę” zaległą recenzję… pamiętam ale brak czasu i jeszcze do tego odtwarzacz cd wymaga serwisu i wszystko się przeciąga…

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

I kolejny coltraneowski projekt od Davida Liebmana - 'Selflessness'. Płyta z zeszłego roku, która ukazała się nakładem wydawnictwa Dot Time Records. W składzie lider na sopranie i na flecie, Matt Vashlishan na alcie, flecie i klarmecie, Bobby Avey na pianie i syntezatorze i Alex Ritz na perkusji i instrumentach perkusyjnych. Coż? Jak to bywa u Liebmana - potężna świadomość, kosmiczny warsztat, zero ściemy i... Coltrane. Co tu dużo mówić - to jest po prostu Dave Liebman i kolejna 'zawodowa' płyta. Super!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

... ech, zapomniałem o basiście - na basie Tony Marino, który to z Liebmanem współpracuje już ponad 30 lat.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

3 godziny temu, Chicago napisał:

Oczywiście 'jazz grany wspólcześnie' to kwestia umowna i można się na przykład umówić, że jazz wspólczesny, to taki, który gra się od 2000 roku. Albo od...???

No właśnie. Dla mnie jazz współczesny to ten z tego wieku i ciut starszy. To taka umowna granica, by odróżniać to co się działo w jazzie wcześniej i później. Można też mówić o granicy np. w 1969 roku, kiedy pojawił się jazz-rock, a wcześniej go nie było.
Ale oczywiście masz rację - jazz współczesny ma korzenie w latach 40-tych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Dla mnie jazz współczesny to ten z tego wieku i ciut starszy. To taka umowna granica, by odróżniać to co się działo w jazzie wcześniej i później. Można też mówić o granicy np. w 1969 roku, kiedy pojawił się jazz-rock, a wcześniej go nie było.
Ale oczywiście masz rację - jazz współczesny ma korzenie w latach 40-tych.

Można jeszcze inaczej podzielić: stary jazz -> Louis Armstrong; nowy jazz -> Charlie Parker. I cały jazz mamy zamkniętry w dwóch nazwiskach. Dziękuję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Wszystko dobre tego Pana:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

W dniu 26.06.2022 o 06:49, MCHammer2022 napisał:

W polskim jazzie, "jazz współczesny" rozpoczął się po 1989r., a konkretnie dotyczy to twórczości tych muzyków, których rozwój mentalny nastąpił po tymże roku. Zatem Tomasza Stańkę nie klasyfikowałbym jako "jazzmana współczesnego".

Rozumiem o co Ci chodzi, ale to jest trochę inny aspekt sprawy, chociaż niewątpliwie ważny w jakiejkolwiek głębszej rozprawce. Też o tym    wspomniałem - idzie to wszystko, mniej więcej, dekadami. Nowe twarze, nowe brzmienia, nowe ‚myślenie’… ale ‚gra się cały czas to samo’ - od lat 70-tych. I łączy się - łączy się ‚stare’ z ‚młodym’. Super Łącznikami ‚starego z młodym’ byli Miles Davis, Paul Motian, Tomasz Stańko…. Ich płyty z  młodymi muzykami ‚robią robotę’ all the time - bezcenne rzeczy!

Zmieniają się brzmienia, mody, trendy… możliwości - wszystko się zmienia wraz z pojawieniem się nowego pokolenia - i dla odmiany, wszyscy grają to samo co poprzednicy, ale inaczej… z własnym głosem, z własnym feelingiem i z własnym bagażem doświadczeń, które to w dużym stopniu decydują zarówno o treści jak i o formie wykonywanej sztuki. Tak to widzę. 

 
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Projekt 'Chicago Jazz Orchestra' z Cyrille Aimée. Dwie sesje nagraniowe z 11 i 12 marca 2012 roku, której efektem jest płytka "Burstin' Out". Dyrektor artystyczny i dyrygent - Jeff Lindberg. Z wielkiego, rozbudowanego, prawie pięćdziesięcioosobowego składu biorącego udział w tym  przedsięwzięciu, znam tylko kilka nazwisk - reszta artystów nie jest mi znana, chociaż część nazwisk kojarzę z jakimiś pojedyńczymi przypadkami. Muzycy występujący na 'Burstin Out', których znam dobrze z innych projektów i stałych gigów czy też jam sessions, to oczywiście basista Dennis Carroll, perkusjonista Ruben Alvarez, którego wszyscy powinni kojarzyć z 'Companion' Patricii Barber, oczywiście John Wojciechowski, drummer George Fludas, pianista Dan Trudell, tenorzysta Eric Schneider, prominentny trębacz Art Davis i oczywiście Marquis Hill oraz Victor Garcia. Fajna płyta, a Cerille jak zwykle przefajna! Love It!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Dziś w łódzkiej Wytwórni o godz. 19 koncert CHARLES LLOYD & THE MARVELS, a wraz z zespołem gościnnie wystąpi Bill Frisell.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Wybierasz się? Ja bym się nawet nie zastanawiał - nie zobaczyć koncertu Charlesa Lloyda grającego pod nosem...??? Ale OK, każdy ma swoje obsesje, więc rozumiem, że - nie ma obowiązku wchodzenia do szafy. ☺️

Zapowiadana 'trylogia' Charlesa Lloyda jako cykl płyt w formule akustycznego trio z gitarzystami, w konfiguracjach z basem, piano i perkusją, brzmi bardzo bardzo obiecująco - pierwsza płytka już jest dostępna -> 'Chapel'. Czekamy na kolejne. Najpierw piękny cykl i wysyp płyt z ECM, a teraz nowy setup i kolejny, fantastyczny wysyp płyt z  Blue Note. Nawet bez słuchania można się domyślić, że będzie miazga - nie może być przypadku, a nawet jakby był, to co z tego...??? Przy tej klasie muzyków? I tak dużym wspólnym doświadczeniu, zarówno koncertowym jak i studyjnym...??? Nie ma szans na jakąś 'pomyłkę', to znaczy jest, ale mnie nie o taką 'pomyłkę' chodzi. Pomyłka, a 'pomyłka', to dwa inne znaczenia w kontekście mojej wypowiedzi. Ale trzeba też powiedzieć, że same Nazwiska muzyki 'nie zrobią' i niejednokrotnie może zawiać, jakimś, no nie wiem...??? 'Ignoranctwem'? Ale to za duże słowo, nawet w cudzysłowiu, więc może nie 'ignoranctwem', a 'totalną bezdusznością'. Ale nie w tym przypadku - Charles Lloyd jest topowym i niewiarygodnie 'świadomym' muzykiem. No i Frisell gra swoje, Wilson 'swoje', a Lage, to już zupełnie swoje. Z Billem Frisellem jest Thomas Morgan, znany m.in. z amerykańskiego kwartetu Stańki 'Wislawa', nota bene, znakomity, 'intelektualny' basista... i znany z udziału w projektach Paula Motiana. ☺️

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Godzinę temu, Chicago napisał:

Wybierasz się?

Mam taki zamiar. Z moim kolegą audiofilem i miłośnikiem jazzu. Oj, pogadałbyś sobie z nim. Ma prawie taką wiedzę jak Ty. 😉

Małe sprostowanie - Bill Frisell nie występuje gościnnie, tylko jest pełnoprawnym członkiem tej formacji, która nagrała do tej pory 3 płyty w latach 2016-2021.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

... i coś, co  warto studiować 'all the time'. Są niesamowici! Co sądzicie o tej muzyce, i o fuzji tych dwóch gitarzystrów z tak innych światów muzycznych...???

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Całkiem super, świetnie też brzmi, bardzo ciepło. 

 

Ja z kolei jestem ostatnio pod wrażeniem bardziej współczesnego grania:

....czad. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )