Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  592 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, skoro kładziecie tak silny nacisk na kable, to bardzo chętnie poczytam też, co było pomyłką kablową

Tylko po co Ci to, i w czym Ci to pomoże? Każdy kabel, nawet bardzo drogi, może się stać taką pomyłką kablową.

W zasadzie nie ma złych kabli, są tylko nie trafione konfiguracje. Sam mam spięty system Cardasami, u mnie te kable sprawują się doskonale, ale w innym systemie mogą okazać się jak to nazwałeś ...pomyłką. To znaczy że są to kable złe?

Podobnie z resztą wymienionych przez Ciebie kabli, każda z tych firm może okazać się perełką, albo pomyłką.

Dlatego kable trzeba odsłuchać w swoim systemie, bo ile firm, tyle koncepcji brzmieniowych.

Bo nie ma kabli uniwersalnych, ani też neutralnych. I choć każdy producent deklaruje, że jego kable takie właśnie są, to jednak tworzy je człowiek, a ten gust i poczucie neutralności ma różne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będą 2 identyczne zestawy ale w innych pokojach w jednym ten sam kabel będzie pomyłką w drugim się sprawdzi znakomicie . Praktycznie wszystko należy odsłuchiwać we własnym pomieszczeniu .

W dużym uproszczeniu im drożdży kabel i bardziej renomowana firma wzrasta naturalność barwy ilość szczegółów , czas wybrzmień itd itp .

Raz jak pisałem miałem system w którym grały dobrze tanie kable ale finalnie ten system nie był w stanie zagrać naturalnie bo składał się z urządzeń o ciepłej manierze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

<p>Freju, ten ostatni akapit, troszke do Ciebie nie pasuje, udajmy ze go nie ma. Sam zastanawiam sie czy dac szanse H90, zwlaszcza, ze 4 duuuze salony audio majace w swojej ofercie Hegla odradzaly mi te marke, jedni robili to kulturalnie, inni na zasadzie - jak zaczne panu opowiadac o Heglu to caly dzien bede mowil i beda to same zle rzeczy... Nie znam Hegla ale to odradzanie tylko wzmaga moja ciekawosc. Mam swojego faworyta (Elex-r) ale te olbrzymie sprzecznosci i odradzanie Hegla mnie intryguja.

 

Adaś...nie słuchaj tych gamoni...nie potrafią albo nie chcą sobie poradzić z odpowiednią konfiguracją...

Pięć lat, już w sumie 6 temu zaryzykowałem z Jolidą...nikt nie czaił tej marki, pojechałem w ciemno do Top Hifi, zabrałem pod pachę SKMkom...14kg ;-)...i ... dalej już wiesz...jest to samo co chłopaki piszą o Heglu...KAMELEON...

Może się to wydawać śmieszne...nieraz myślę sobie, że Jola uczy się grać każdy nowy album...by za chwilę zrobić dla mnie show ;-)

 

Bierz Hegla pod pachę i spróbuj...

Przepraszam za OT...

 

Kable u mnie nie grają... ;-(

Osobiście wolę realizacje porównywać...jak już bawić się w porównania :-)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co Ci to, i w czym Ci to pomoże? Każdy kabel, nawet bardzo drogi, może się stać taką pomyłką kablową.

W zasadzie nie ma złych kabli, są tylko nie trafione konfiguracje.

 

Hej, ale ja się z tym absolutnie zgadzam. Parę postów wcześniej pisałem podobnie. Że zacytuję sam siebie:

Pełna zgoda, że kablami można co nieco zmienić. Można też zepsuć złym dopasowaniem kabli bardzo dobrej klasy.

 

Tyle że padają tu takie sformułowania:

Oba wzmaki niestety bardzo wrażliwe na okablowanie, jednym nietrafionym kabelkiem można wywrócić wszystko do góry nogami.

 

Więc ja bym bardzo chciał przykłady takich wpadek, bo przypuszczam, że to taka pusta retoryka niepoparta doświadczeniem. Moim zdaniem sensownie złożonego zestawu klocków żaden kabel nie wywali. To mogą być różnice między dobrze a bardzo dobrze.

 

Po drugie, jeśli kable mają tak wielki wpływ na system, to muszą mieć bardzo wyrazisty charakter, a ten będzie słyszalny niezależnie od konfiguracji klocków, o ile ona nie jest fatalna. Kilka osób mających podobne doświadczenia w różnych konfiguracjach - masz przynajmniej opinię nt. kabla.

 

Rzecz kolejna, tak się składa, że wzmaki Hegla najlepiej grają ze źródłami Hegla, moim zdaniem większość fanów wzmaka wcześniej czy później kończy na źródle tej samej firmy, doświadczenia z IC nie będą więc tak różne, jeśli "patrz wyżej".

 

Wreszcie: pytam z ciekawości, bo nawet subiektywne konkretne doświadczenie jest ciekawsze niż powtarzanie do znudzenia, że wszystko ma wpływ na wszystko.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też, o jakich przedziałach cenowych kabli mówimy. Kable głośnikowe z miedzi beztlenowej np. 15zł za metr, mogą faktycznie nie pokazać nic, ale kable za 7000zł w górę to już inna bajka.

Człowiek przestaje być sceptykiem kablowym, gdy ma do czynienia z kablami drogimi.

Oczywiście nie dyskutujemy tu na temat chorych cen tych kabli, bo to już temat na oddzielny wątek.

Sam zamieniłem kabel głośnikowy za 1000zł na kabel 7-dmio krotnie droższy i poprawa jest bardzo duża, jak pisał kolega Jacm; naturalność barwy, ilość szczegółów, dynamika.Oczywiste jest, że czym droższy kabel tym więcej pokaże w droższym systemie.

Czasami bardzo drogi kabel wpięty do taniego zestawu (pomijam fakt takiego mezaliansu) zagra słabo, nie dlatego że jest zły, ale dlatego że wypunktuje wady takiego zestawu.

Drogi system spięty tanim kablem, zostanie przez niego ograniczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Freju, ten ostatni akapit, troszke do Ciebie nie pasuje, udajmy ze go nie ma. Sam zastanawiam sie czy dac szanse H90, zwlaszcza, ze 4 duuuze salony audio majace w swojej ofercie Hegla odradzaly mi te marke, jedni robili to kulturalnie, inni na zasadzie - jak zaczne panu opowiadac o Heglu to caly dzien bede mowil i beda to same zle rzeczy... Nie znam Hegla ale to odradzanie tylko wzmaga moja ciekawosc. Mam swojego faworyta (Elex-r) ale te olbrzymie sprzecznosci i odradzanie Hegla mnie intryguja.

Adamie jakiś czas temu bedac w salonie w którym sie "stołuje" zagadnąłem w tej kwestii a do porównania przedstawiłem Hegla 80 i tam była inna opinia

nie wiem czy podyktowana ze zbytekiem nowego czy czymś innym (jednym z plusów muzykalność i moc o dziwo nowego)

Edytowane przez asterix1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też, o jakich przedziałach cenowych kabli mówimy. Kable głośnikowe z miedzi beztlenowej np. 15zł za metr, mogą faktycznie nie pokazać nic, ale kable za 7000zł w górę to już inna bajka.

Człowiek przestaje być sceptykiem kablowym, gdy ma do czynienia z kablami drogimi.

Oczywiście nie dyskutujemy tu na temat chorych cen tych kabli, bo to już temat na oddzielny wątek.

Sam zamieniłem kabel głośnikowy za 1000zł na kabel 7-dmio krotnie droższy i poprawa jest bardzo duża, jak pisał kolega Jacm; naturalność barwy, ilość szczegółów, dynamika.Oczywiste jest, że czym droższy kabel tym więcej pokaże w droższym systemie.

Czasami bardzo drogi kabel wpięty do taniego zestawu (pomijam fakt takiego mezaliansu) zagra słabo, nie dlatego że jest zły, ale dlatego że wypunktuje wady takiego zestawu.

Drogi system spięty tanim kablem, zostanie przez niego ograniczony.

 

już to pisałem, ale zawsze będę podziwiał, umiejętność rozróżniania grania kabla po cenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

ale kable za 7000zł w górę to już inna bajka.

 

Mój kumpel takie ma...kiedyś od niego pożyczyłem...jak wróciły do niego stwierdził, że super je wygrzałem...nawet nie wyciągnąłem z kartonu z braku czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też, o jakich przedziałach cenowych kabli mówimy. Kable głośnikowe z miedzi beztlenowej np. 15zł za metr, mogą faktycznie nie pokazać nic, ale kable za 7000zł w górę to już inna bajka.

Kable cudów nie robią!! Nie warto inwestować w niej. Za 7 tyś można kupić np. porządny DAC, który wniesie bardzo dużo pozytywnego. Kabel nawet 30 tyś wniesie zmiany tak minimalne, że w ślepym teście nikt nie zauważy różnicy.

Testowałem i miałem kable głośnikowe nawet za 30tyś w cenie detalicznej, a kable XLR do 10 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ ciśnienia atmosferycznego ma wieksze znaczenie na odbiór muzyki jak kabel.No chyba ,ze kabel za 7 tys.zł ma się podpięty...

 

tzn. zeby nie było ze jakies hejty próbuje uprawiać; to sam gram na okablowaniu Audioquest’a. Jako głośnikowy stały jest Rocket 88 (para kabli za ok. 3500pln detal). Mam tez stare jak świat głośnikowe Audioquesty Type 6 (lata 90). I szczeka nie opada mi po przecięciu kabla za 3500 na kabel za chyba 20zł/metr (??) - czesto śmieje sie i mowię znajomym, ze Type 6 zostal zrobiony w czasach, gdy miedź byla jeszcze prawidziwa miedzią. Dzisiaj to sa mieszanki udające miedź.

Bardzo czesto zmieniam te kable albo testuje z jakimś wypożyczonymi i niestety bez wow.

Zastanawiam sie tez jak to jest, ze ludzie słyszą kable, niuanse, najbardziej zwiewne zmiany, a dam sobie rękę obciąć, ze większość userow gra w warunkach polskiego salonu, gdzie toczy sie normalne życie. Zachodzą zmiany poprzez ustawiczne dokładnie lub odejmowania codziennych gratów, których używamy. Osoby wchodzą, przechodzą, na kanapach dokładane sa poduszki, koce, kocyki, itd. Nawet obecność 2-3 facetów zaproszonych na odsłuch wymarzonego kabla, wniesie zmiane w akustyce na mierzalnym poziomie - prosze sobie sprawdzic ile wnosi ciało ludzkie jako absorber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tzn. zeby nie było ze jakies hejty próbuje uprawiać; to sam gram na okablowaniu Audioquest’a. Jako głośnikowy stały jest Rocket 88 (para kabli za ok. 3500pln detal). Mam tez stare jak świat głośnikowe Audioquesty Type 6 (lata 90). I szczeka nie opada mi po przecięciu kabla za 3500 na kabel za chyba 20zł/metr (??) - czesto śmieje sie i mowię znajomym, ze Type 6 zostal zrobiony w czasach, gdy miedź byla jeszcze prawidziwa miedzią. Dzisiaj to sa mieszanki udające miedź.

Bardzo czesto zmieniam te kable albo testuje z jakimś wypożyczonymi i niestety bez wow.

Zastanawiam sie tez jak to jest, ze ludzie słyszą kable, niuanse, najbardziej zwiewne zmiany, a dam sobie rękę obciąć, ze większość userow gra w warunkach polskiego salonu, gdzie toczy sie normalne życie. Zachodzą zmiany poprzez ustawiczne dokładnie lub odejmowania codziennych gratów, których używamy. Osoby wchodzą, przechodzą, na kanapach dokładane sa poduszki, koce, kocyki, itd. Nawet obecność 2-3 facetów zaproszonych na odsłuch wymarzonego kabla, wniesie zmiane w akustyce na mierzalnym poziomie - prosze sobie sprawdzic ile wnosi ciało ludzkie jako absorber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc ja bym bardzo chciał przykłady takich wpadek, bo przypuszczam, że to taka pusta retoryka niepoparta doświadczeniem. Moim zdaniem sensownie złożonego zestawu klocków żaden kabel nie wywali. To mogą być różnice między dobrze a bardzo dobrze.

 

Po drugie, jeśli kable mają tak wielki wpływ na system, to muszą mieć bardzo wyrazisty charakter, a ten będzie słyszalny niezależnie od konfiguracji klocków, o ile ona nie jest fatalna. Kilka osób mających podobne doświadczenia w różnych konfiguracjach - masz przynajmniej opinię nt. kabla.

 

Już kiedyś o tym pisałem, ale oszczędzę Ci wertowania stron ;)

Zdażało mi się kupować kable w "ciemno"

Tak było m.in. z Nordost Blue Heaven. To jest kabel przy którym różnice słyszałem najwyraźniej w porównaniu z moim postrebrzanym Argonem, niedrogim podstawowym, który kiedyś tam kupiłem i cały czas go trzymam jako taki punkt odnesienia. BH to bardzo precyzyjny kabel, wręcz chirurgiczny, sterylny, nic nie wyjeżdża za linie. Słychaś to od razu, ale... nie do końca mi się to podobało z tranzystorem było zbyt sterylnie, niektóre gatunki muzyki jak blues, traciły klimat, a że wtedy dużo bluesa słuchałem BH wylądował w szufladzie i leżał tam chyba z pół roku. W między czasie zacząłem składać drugi system na lampowcu. Na początku była zabawa lampami żeby to jakoś w swój gust wyregulować i ostatecznie było już bardzo ok jężeli chodzi o barwę, ale pewna "misiowatość i rozlazłość" się pojawiała i wtedy sobie przypomniałem o BlueHeven, a właściwie przypomniał mi o nim gość z ogłoszenia który chciał go kupić :) Kiedy wpiąłem ten kabel pod lampę to już wiedziałem że "mam to!" i już go nie sprzedam :) Była piękna barwa dzwięku i dużo większa precyzja, a nie bez namiętna sterylność.

Podobne doświadczenia miałem z interkonektem audioquest Golden gate, Jazz brzmiał na mim świetnie, precyzja , cyknięcia, syknięcia pewna taka delikatność, ale z bluesem cały klimat zadymionego klubu pryskał ;)

Ostatecznie wybrałem kabel nie wybitny, ale bardziej uniwersalny i już nie grzebię w tym temacie bo to prowadzi do frustracji i zabiera całą radość ze słuchania muzyki.

Innym razem porównywałem mojego dyżurnego Argona do VandenHul Magnum. Tutaj była bardzo słyszalna różnica w scenie. Z Argonem to była ogromna ściana dzwięku, ale precyzja dużo gorsza do VDH gdzie scena wychodziła nieco poza kolumny, a każdy dzwięk miał jakby swoje miejsce na półce. Wtedy lepiej słuchało mi się na Argonie, teraz wybrał bym HDH :)

 

Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy zabawa kablami jest mu do szczęścia potrzebna, ma na to czas i ile może kasy przeznaczyć.

 

Ja założyłem taki zdroworozsądkowy limit, że do sprzętu jaki posiadam, mogę przeznaczyć do 1000 na interkonekty i prądowe do 2000 na głośnikowe, Jeżeli chcę lepsze to szukam w używkach. Myślę że w tej kwocie już coś rozsądnego się znajdzie.

Jeżeli ktoś ma klocki za 200tyś i więcej, to raczej stać go i całkowicie to rozumiem że szuka kabli z wyższej półki.

"Zły dzwięk zabija dobrą muzykę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu przecenia właściwości soniczne kabli nad resztą toru audio.Z niektórych opisów wynika nawet ,że wpływ kabli jest większy jak wzmacniacza czy nawet kolumn.Zdania typu wzmacniacze Hegla są podane na zmiany okablowania,ja tego np.nie zauważyłem.

Kiedyś też wierzyłem w magiczne właściwosci kabli,nie można było mnie przekonać ,że to tylko odcinek przewodu łączący tor audio.

Raz słyszałem wpływ na dzwięk a nastepnym razem już nie.Przy każdym nowym kablu wmawiałem sobie różnice które niby usłyszałem.

Czar magicznych właściwości kabli prysł jak bańka kiedy przeniosłem się z systemem do przystosowanego pomieszczenia audio gdzie jak to mówią "pierdnięcie komara słychać",ale nie kable.

Oczywiście to moje zdanie i niech każdy słyszy to co chce i mu się podoba.

Np.pojęcie "nisko schodzący bas"dla każdego z nas może oznaczać coś innego i brzmieć inaczej.

A pakowanie dużej kasy w kable to na zasadzie..."kto bogatemu zabroni?"

Bogaci uważaja ,że wszystko maja najlepsze a jak już mają no to przecież musi to robić różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Jeżeli ktoś ma klocki za 200tyś i więcej, to raczej stać go i całkowicie to rozumiem że szuka kabli z wyższej półki.

 

Ale to nie znaczy, że je słychać?...?

 

Bogaci uważaja ,że wszystko maja najlepsze a jak już mają no to przecież musi to robić różnice.

 

Stać ich to nuech sobie uważają...

Gorzej jak ludzie kabel na raty kupują bo musi być drogi... ;-)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale to nie znaczy, że je słychać?...?

 

Stać ich to nuech sobie uważają...

Gorzej jak ludzie kabel na raty kupują bo musi być drogi... ;-)

 

Kiedyś się przyjęło, że cena okablowania systemu to 10% jego wartości,ale na jakiej podstawie to nie mam pojęcia :). 11% już pewnie brzmi gorzej...

Edytowane przez malvern1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że na temat kabli wszystko już zostało powiedziane.

Ja nie zamierzam na siłę forsować swojego zdania, mogę jedynie podzielić się doświatczeniami z zainteresowanymi.

Kto jakie z tego wyciągnie wnioski to już jego sprawa...

"Zły dzwięk zabija dobrą muzykę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że na temat kabli wszystko już zostało powiedziane.

Ja nie zamierzam na siłę forsować swojego zdania, mogę jedynie podzielić się doświatczeniami z zainteresowanymi.

Kto jakie z tego wyciągnie wnioski to już jego sprawa...

 

Tak ok,ale niektóre opisy i spostrzeżenia odnośnie kabli są aż niewiarygodne i obalają wręcz teorię wiekszego wpływu wzmacniacza na dzwięk a to może wprowadzać w błąd wiele osób zaczynających swoją przygodę audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Uważam że na temat kabli wszystko już zostało powiedziane.

Ja nie zamierzam na siłę forsować swojego zdania, mogę jedynie podzielić się doświatczeniami z zainteresowanymi.

Kto jakie z tego wyciągnie wnioski to już jego sprawa...

 

Wróćmy zatem do Hegli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak ok,ale niektóre opisy i spostrzeżenia odnośnie kabli są aż niewiarygodne i obalają wręcz teorię wiekszego wpływu wzmacniacza na dzwięk a to może wprowadzać w błąd wiele osób zaczynających swoją przygodę audio

 

w tym rzecz; jak ktoś chce niech żongluje sobie kablami i podkładkami pod klamoty - jego wola i kasa. Tylko irytuje mnie jak ktoś sprzedaje to jako dogmaty: kup kabel sraki a taki a pojawi sie ukochany bas. Potem widzisz zdjecie delikwenta na którym gość łamie wszelkie zasady jeżeli chodzi o odsłuch stereo i do tego ‚lyse’ pomieszczenie z paroma łodygami, tzn. Zielonymi kwiatami w doniczkach tu i tam....czasami ręce opadają. A system kupiony pod gust znajomego albo sklepowego.

Tak jak długo funkcjonował banał o cienkim graniu Hegli w dole pasma albo ze trzeba kręcić na 12 i wyzej (No pewnie ze tak, jak sam poziom tła w pomieszczeniu, delikwent moze ma w okolicach 50+ dB, to zawsze bedzie za cicho albo zle dobrane kolumny pod wzmak, itd. Itp.

 

Tak jak z wibroakustyka; postawi transport na jakimś szkle albo cienkim mdfie z Ikei, potem kupi za porada jakies absorbery z sorbotanu i jest wow, wow. No pewnie ze jest wow; ktoś sie dziwi?? bo na ja nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy wersje, o których piszesz można rozpoznać bez analizowania ich wnętrza? Na przykład numery seryjne zawierające literę A to wersja z SoundEngine 1, a numery zawierające literę B - z SoundEngine 2.

O posiadanym sound engine pisze producent . Więc nie ma problemu. Natomiast jak rozpoznać po nr zmiany dźwięku pierwszych wersji to nie wiem . Ale na słuch już tak.

Ale może tylko sobie to wmawiam sam :) bo kable też słyszę :) .

 

 

Tutaj się w 100% zgodzę , nie każdy tak samo słyszy , ale u mnie ma to ogromny wpływ .

Ciśnienie , samopoczucie , wilgotność powietrza i td wiele czynników ma wpływ na to jak słyszymy w danej chwili . Dlatego rzetelne porównania i odsłuchy trwają kilkanaście dni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś się przyjęło, że cena okablowania systemu to 10% jego wartości,ale na jakiej podstawie to nie mam pojęcia :). 11% już pewnie brzmi gorzej...

To pewne kompromisy. Ktoś kiedyś zestawił dobrze grający system i tak wyszło. Ja stosuję tą zasadę +/- i jest OK. Kiedyś spiąłem wzmacniacz i CD IC za 15 kzł w swoim systemie i wcale nie było lepiej. Być może było lepiej ale na granicy percepcji. Wpięcie natomiast w ten sam system dodatkowego zasilacza do wzmacniacza przyniosło ogromną poprawę. Cena tego drugiego to 8kzł. To doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że to 10% jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do tych co znaja oba (h80,90)

Ja znam choć nie porównywałem obok siebie - ale w tym samym pomieszczeniu H80 grał po prostu poprawnie (nawet bardzo poprawnie), a H90 gra po prostu pięknie (nawet bardzo pięknie). Myślałem że zostanie ze mną na długo, ale niespodziewane i niemiłe wydatki każą mi się z nim niestety rozstać... :( Choć to chyba najlepszy wzmacniacz jaki miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity atak ze strony sceptyków na nasz klub nastąpił :)

Powiem szczerze, że gotuje się we mnie jak czytam te wpisy, ale to jest jak walenie głową w ścianę, także trzeba to łyknąć na wesoło, smacznego :)

 

a41c1064781_i_wtedy_powiedzial_ze_jest_audiofilem.jpg

 

....tak tak wiemy wiemy, nie sceptyków tylko ludzi którzy opierają się na faktach, mało tego naukowo potwierdzonych, kwit jest wszystko jest i żadne banialuki wam niestraszne, także mam nadzieję, że smakowało.

 

Wystąpi pewnie niestrawność, ale receptę wypisuje od ręki, także śmiało :)

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.