Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Autosugestię pomijam bo pewnie też występuje.

Poczułem minimalną poprawę, na pograniczu percepcji i były to zmiany w takim kierunku w jakim chciałem. Miedź ociepla. Usłyszałem tę różnicę, jednak musiałem wytężyć słuch tak jak się wytęża się wzrok i musiałem się z pół godziny sam się wyciszyć i nastawić na słuchanie. Tak jak przyzwyczaja się wzrok do ciemności - i wtedy coś więcej widzisz.

 

To może następny "elektronik" niech się wypowie. Panu już dziękujemy. ;)

 

To może następny "elektronik" niech się wypowie. Panu już dziękujemy. ;)

 

Ja już pisałem - najmniejszy wpływ ma przewód gośnikowy, tak mówię z praktyki jako elektronik. Sieciowy ma największy wpływ na jakość dźwięku, potem interkonekt.

Nie znam elektronika który by nie słyszał różnic w przewodach. Może taki co nie słucha muzyki mógłby meć inne zdanie.

W trakcie usuwania konta.

Bezpiecznik to dla mnie ostatni element w który bym inwestował. Ja mam takie średniej klasy bezpieczniki i przewatowane, ale nikomu nie polecam stosowania dużo wyższych wartości niż są zalecane.

W trakcie usuwania konta.

W przewodach sygnałowych analogowych oczywiście różnice słyszę.

Na pewno? Robiłeś test porównawczy prawidłowo technicznie czy po audiofilsku?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Na pewno? Robiłeś test porównawczy prawidłowo technicznie czy po audiofilsku?

 

Jeśli robiłes jakieś testy po kątem tłumienia albo pasma przenoszenia interkonektów to nie bardzo mamy o czym mówić bo one tak testowane miernikiem to wyjdą podobnie. Ale grają zupelnie inaczej.

W trakcie usuwania konta.

Najgorsze jest to, że nie wiem do końca czy to autosugestia czy fakt.

Wpływ sugestii i autosugestii na obiór wrażeń i oceny to jest fakt opisywany przez psychologię poznawczą :)

Wpływ sugestii w eksperymentach eliminuje się przez stosowanie procedury podwójnie ślepych testów. W przypadku audio to są np. procedury ABX czy ABC/HR (norma ITU

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). W takich testach większość niewyjaśnionych zjawisk audiofilskich znika i nie jest wykrywana słuchem.

 

Też kiedyś hobbystycznie projektowałem i budowałem sprzęt audio. Dywagacje na temat, jak zrobić dobry kabel zakończyłem po przejrzeniu wyników testów ABX sprzed 40 lat. Nic się nie zmieniło od tego czasu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na pewno? Robiłeś test porównawczy prawidłowo technicznie czy po audiofilsku?

 

Słyszę różnice w różnych interkonektach. Jak to łatwo udowodnić bez prawidłowo technicznie przeprowadzonego testu?

Np. Weź dowolny srebrny kabel i zwykły taki co do tanich CD jest dołączany. Włącz radio reżimowe np. trójkę tak by speaker mówił.

Na zwykłym badziewnym będzie taki specyficzny basowy pogłos w głosie. Na srebrnym ten pogłos będzie bardzo ograniczony, albo go wcale nie będzie.

 

No ale wróćmy do bezpieczników bo jak mam pisać nie na temat to napiszę, że od wczoraj zamieniłem energetyki, które pijałem niestety codzień od lat na coś co zwie się tereré i ogólnie całkiem nieźle mi idzie taka zamiana. Polecam :D

Jak myślisz że pomiary są w stanie pokazać i opisać wszystko co słyszą ludzie i jak mózg te informacje przetwarza to jesteś w WIELKIM błędzie.

Po co aż tyle? Wystarczy, że pomiary i ich analiza doprowadzi do wygenerowania obiektywnej opinii zgodnej z subiektywnym opiniami słuchaczy. Tak działają modele psychoakustyczne typu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) opracowane jakieś 20 lat temu, przykładowo ten opisany w normie ITU

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja już pisałem - najmniejszy wpływ ma przewód gośnikowy, tak mówię z praktyki jako elektronik. Sieciowy ma największy wpływ na jakość dźwięku, potem interkonekt.

Nie znam elektronika który by nie słyszał różnic w przewodach. Może taki co nie słucha muzyki mógłby meć inne zdanie.

A znalazłeś jako elektronik jakiekolwiek potwierdzenie wpływu sieciówek czy bezpieczników na tor audio? Bo jeśli twierdzisz, że to wynika z praktyki elektronika zapewne robiłeś stosowne pomiary :)

A Wy za wszelką cenę chcecie tę radość słyszącym zepsuć.

Opanuj się Kolego! Żaden sceptyk nie pcha się słyszącemu do domu, żeby odbierać mu radość ze słyszenia.To słyszących, że ze swoim słyszeniem pchają się na Forum, gdzie rozbije się ono o prezentowane przez sceptyków fakty.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Po co aż tyle? Wystarczy, że pomiary i ich analiza doprowadzi do wygenerowania obiektywnej opinii zgodnej z subiektywnym opiniami słuchaczy. Tak działają modele psychoakustyczne typu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) opracowane jakieś 20 lat temu, przykładowo ten opisany w normie ITU

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

obiektywne pomiary i subiektywne odczucia słuchaczy - wolne żarty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Czego pomiary? Słyszenia kabli? Jak to zrobić?...oświeć mnie.

Zapytaj Bogdana przecież to on napisał, że to mu wyszło z praktyki elektronika:) A tak poza tym jak producent audio bezpiecznika twierdzi, że stworzenie tego było poparte badaniami i pomiarami, których wyników oczywiście nie może ujawnić, to chyba nie wróżył efektów z fusów?

 

 

Spróbuj zrozumieć czytany tekst zanim coś napiszesz.

dobrze zrozumiałem

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

A tak poza tym jak producent audio bezpiecznika twierdzi, że stworzenie tego było poparte badaniami i pomiarami, których wyników oczywiście nie może ujawnić, to chyba nie wróżył efektów z fusów?

 

malikali -> Oddaj ten tekst z możliwością podmiany słowa "bezpiecznik" na dowolne inne g* - słyszącym. Oddaj za darmo, będą mogli sobie ten druzgocący "argument" metodą kopiuj/wklej używać.

Szybciej, mając taki gotowiec pod ręką, zamkną wredne gęby technicznych, pełne bełkotu.

...sory, ale muszę wredną gębę otworzyć, bo inaczej pęknę ze śmiechu jak balon.

I zawsze znajdzie się kolejny magik producent, który poprawi te "wieloletnie badania"

Oczywiście bez wyników poprzednich, bo to przecież tajemnica :)

ect-close-up-circuit632.jpg

 

"ECT znacznie poprawia wydajność układów scalonych, przetworników D / A lub DSP, bezpieczników, lamp, kondensatorów, transformatorów, kabli analogowych, sektorowych i cyfrowych."

Problemem jest od samego początku podejście Was - sceptyków do tego co kto słyszy.

Jeśli ktoś słyszy poprawę dźwięku po zmianie kabla, czy (tfu...) bezpiecznika, to po co mu pomiary?

Chodzi przecież o radość ze słuchania muzyki w jak najlepszej jakości.

Wszystko w porządku, ale jeżeli ten ktoś zaczyna się tym chwalić na publicznym forum w wątkach dyskusyjnych, to żeby udokumentować wiarygodność swoich wniosków powinien starać się podeprzeć pomiarami, które uzasadnią możliwość stwierdzenia zmian w domenie słuchu człowieka. Inaczej taka pisanina bez fundamentu może być uznana tylko jako działalność marketingowa, która jak wiadomo nie powinna być nachalna w wątkach dyskusyjnych.

A Wy za wszelką cenę chcecie tę radość słyszącym zepsuć.

Nikt nie zamierza Tobie psuć radości wynikającej z wymiany bezpiecznika na drogi audiofilski, ale próbujemy znaleźć logiczne uzasadnienie źródła tej radości. To efekt opisu tej radości na forum publicznym ;-).

Cel jest dla mnie jasny - zazdrość.

To przecież oczywiste ;-))), ale nie zmienia to stanu zagadnienia, które wymaga wyjaśnienia w ramach maksymalnie technicznych i logicznych.

 

Każdy ma swojego pierdolca. Ty wyrzucasz brumiące trafo do kosza, mimo iż nie słyszysz tego brumienia gdy słuchasz muzyki, ale Twoja świadomość to słyszy,

Ja oddałem cały tuner za 2 kzł z powodu brzęczącego trafa, kupiłem taki z zasilaczem impulsowym i jest idealnie i to za 0,75 kzł ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

(Koledzy Iro i Malikali, wypada poinformować, że fragmenty Waszych wypowiedzi pozwoliłem sobie zacytować we wskazanym przez Moda wątku).

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Prosze trzymać sie tytułu wątku, to nie jest watek "Audio mity"!

 

Naprawdę ciężko spełnić ten warunek, tzn trzymać się bezpieczników a jednocześnie nie mówić o audio mitach. Może dlatego zapanowała cisza.

Audiofilskie bezpieczniki można śmiało zaliczyć do tej samej grupy gadżetów, które nie wymagają najmniejszej wiedzy żeby je zastosować.

 

Podobnie jak wszelkie kable i wtyki to wymiana jedno za drugie, z pobożnym życzeniem wniesienia jakichkolwiek zmian.

 

A zapomniałbym te 10 albo 100x droższe zawsze działają, zawsze jest poprawa :)

 

A już zupełnym idiotyzmem jest zadawanie pytania czy przez bezpiecznik płynie prąd - niby dla podparcia swojej równie idiotycznej tezy o konieczności jego wymiany.

...nie wymagają najmniejszej wiedzy żeby je zastosować.

Mało! Audiofilskie bezpieczniki to gadżety, które od użytkownika wymagają niewiedzy. Bo wiedza, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy bezpiecznik żadnej zmiany w dźwięku nie może wprowadzić z pewnością uniemożliwi jej usłyszenie, nawet jeśli faktycznie ona jest. Tak po prostu działa ludzki słuch.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Trafna uwaga.

Ja miałem na myśli bardzo ograniczone możliwości manipulacji przy sprzęcie przez osoby nie mające bladego pojęcia gdzie Rzym gdzie Krym.

To oni są targetem tego całego interesiku.

 

Wyobrażasz sobie człowieka, który w życiu nie trzymał lutownicy w ręce jak spogląda na zwrotnicę ze swoich kolumn i myśli "co by można wymienić na lepsze"?

Wyobrażasz sobie człowieka, który w życiu nie trzymał lutownicy w ręce jak spogląda na zwrotnicę ze swoich kolumn i myśli "co by można wymienić na lepsze"?

Tak. W czasach popularności internetu wystarczy zamówić lutownicę z ebay i poczytać trochę Forum, aby stać się "fachofcem".

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Natomiast nie można odmówić tego że są prestiżowe.

Mając sprzęt za 100 czy 200kPLN można sobie wsadzić bezpiecznik za 1kzł, dlaczego nie.

Takie podejście rozumiem i nie mam o to pretensji - kto pracuje ten kupuje.

 

 

Tak samo jak z zegarkiem, ja noszę za 1000zł a mój szef za 25kzł - ale jeden drugiemu nie wytyka, że jego zegarek pokazuje godzinę "bardziej".

Marantz SR5008 + UD5007 + Tonsil Siesta 5.0 + Taga TSW90 v3

Yamaha R-N602 + CD-S300 + Pro-Ject Debut Carbon Esprit SB DC + Pylon Pearl Monitor

Zegarek OK, ręczna robota, szafir, złoto i diamenty mają swoją cenę, ale że bezpieczniki są prestiżowe?

Jakiś Ziutek kupił całe pudełko w hurtowni, pościerał napisy, nalepił nalepki, cena x200 to nie jest prestiż tylko komedia i beka po całości.

 

I z tego powodu mają wpływać na dźwięk?

Nie na dźwięk, tylko na jego odbiór- wyłącznie w subiektywnym sensie.

Każda manipulacja przy sprzęcie- nieważne, czy sensowna, czy nie, wplywa na psychiczne nastawienie manipulanta, jego subieektywny odbiór dźwięku i za to się płaci. Efekt placebo w czystej postaci.

Nie twierdzę, że wlasciciel bezpiecznika nie slyszy poprawy, ale gdyby ktos mu je podmienił bez jego wiedzy, zadnych zmian by nie usłyszał.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.