Skocz do zawartości
IGNORED

Co cię szczególnie irytuje u ludzi?


Jazz :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Natomiast krowa. pies, gołąb, kot - trawnik może sobie obesrać, bo jest u siebie.

To jest zagadnienie ilościowe - o ile nie-dokarmiane gołębie czy koty można jakoś wytrzymać, o tyle psy w zagęszczeniu jak w polskich miastach to inna historia - zwłaszcza w czasie roztopów idący chodnikiem człowiek zdecydowanie nie czuje się u siebie za sprawą smrodu. Długotrwała susza i też nie lepiej - pył podnoszony przez wiatr zawiera sporo różnych mikrobiologicznych atrakcji. A wszystko w imię tęsknoty niektórych za trzodą, od której oderwały ich wyroki ducha dziejów...

Misiu, nie przenoś obrazu swojego getta na cały świat :)

Na Twoim polu krowa może sr** ale u nas, w mieście, krowy nie chadzają. Naprawdę. I trawniki się pielęgnuje. Naprawdę.

 

 

Dobre !

Piotr

sr**ących gołe bi jest więcej niż psów. Dzikich kotów prawdopodobnie też. Są one oczywiście dokarmiane. Co więcej w miastach można tez spotkać dzikie kaczki, mewy, kawki, gawrony a raz nawet się sarna na osiedle przyplątała.

I wszystkie one sr**ą sobie jak popadnie większość nawet z góry na takie durne głowy.

 

W przeciwieństwie do ich ilości ludzi łażących po trawnikach jak krowy po pastwisku jest jednak znacznie mniej. Ale jak ktoś tak bardzo musi jak Jar czy Misiomor no to towarzysze w dwóch grabie w dłoń i i wyczesujcie gówna z trawników.

Ciekawe jednak dlaczego siki już wam tak nie przeszkadzają. Lubicie wąchać aromaty?

sr**ących gołe bi jest więcej niż psów. Dzikich kotów prawdopodobnie też. Są one oczywiście dokarmiane. Co więcej w miastach można tez spotkać dzikie kaczki, mewy, kawki, gawrony a raz nawet się sarna na osiedle przyplątała.

I wszystkie one sr**ą sobie jak popadnie większość nawet z góry na takie durne głowy.

 

W przeciwieństwie do ich ilości ludzi łażących po trawnikach jak krowy po pastwisku jest jednak znacznie mniej. Ale jak ktoś tak bardzo musi jak Jar czy Misiomor no to towarzysze w dwóch grabie w dłoń i i wyczesujcie gówna z trawników.

Ciekawe jednak dlaczego siki już wam tak nie przeszkadzają. Lubicie wąchać aromaty?

Problem jest w tym, że te same psy wraz ze swoją świnią nie dyskryminują równolegle chodników, ulic czy na przykład klatek schodowych. One sr**ą wszędzie. Następnie należy zauważyć znaczącą różnicę pomiędzy jednym rodzajem gówna i drugim.

sr**ących gołe bi jest więcej niż psów. Dzikich kotów prawdopodobnie też. Są one oczywiście dokarmiane. Co więcej w miastach można tez spotkać dzikie kaczki, mewy, kawki, gawrony a raz nawet się sarna na osiedle przyplątała.

I wszystkie one sr**ą sobie jak popadnie większość nawet z góry na takie durne głowy.

 

 

Problem nie są zwierzęta, tylko ich właściciele, którzy uważają, że po nich sprzątać nie powinni. To, oprócz łamania przepisów, zwyczajne chamstwo i prostactwo.

Problemem jest zwyczaj trzymania zwierząt w blokach tak w ogóle. Natomiast nie to że się wysrają na trawniku, bo gdzieś muszą. jak nauczysz gołębie robić do toytoyów to pretensje do właścicieli psów wyprowadzających je na trawnik też będą uzasadnione.

 

Zawsze jednak sąsiad może ci zrobić większa przysługę i nauczyć psa sr** na twoją wycieraczkę. W końcu jak szczanie meneli w piwnicach i wygaszanie petów na schodach nie wywołuje lamentów o łamanie przepisów to osrana wycieraczka też się wpisuje w całokształt relacji sąsiedzkich.

To że tu i ówdzie jest problem ze smrodem gołębiego guana, nie znaczy że należy jeszcze dokładać psim. Jest to poza męczeniem zwierzęcia oraz sąsiadów (psy zostawione same w mieszkaniu często wyją z nudów) po prostu kolejny argument przeciwko trzymaniu psów w blokach mieszkalnych.

Problemem jest zwyczaj trzymania zwierząt w blokach tak w ogóle. Natomiast nie to że się wysrają na trawniku, bo gdzieś muszą. jak nauczysz gołębie robić do toytoyów to pretensje do właścicieli psów wyprowadzających je na trawnik też będą uzasadnione.

 

Zawsze jednak sąsiad może ci zrobić większa przysługę i nauczyć psa sr** na twoją wycieraczkę. W końcu jak szczanie meneli w piwnicach i wygaszanie petów na schodach nie wywołuje lamentów o łamanie przepisów to osrana wycieraczka też się wpisuje w całokształt relacji sąsiedzkich.

Menelem jest równiez ten właściel psa (zwierzęcia), który nie sprzata po swoim zwierzątku.

Opublikowano · Ukryte przez misiomor, 2 Grudnia 2012 - personalny atak
Ukryte przez misiomor, 2 Grudnia 2012 - personalny atak

Problemem jest zwyczaj trzymania zwierząt w blokach tak w ogóle. Natomiast nie to że się wysrają na trawniku, bo gdzieś muszą. jak nauczysz gołębie robić do toytoyów to pretensje do właścicieli psów wyprowadzających je na trawnik też będą uzasadnione.

 

Zawsze jednak sąsiad może ci zrobić większa przysługę i nauczyć psa sr** na twoją wycieraczkę. W końcu jak szczanie meneli w piwnicach i wygaszanie petów na schodach nie wywołuje lamentów o łamanie przepisów to osrana wycieraczka też się wpisuje w całokształt relacji sąsiedzkich.

sr**ącego polskiego gołębia czy pierdzącą wronę możesz słuszniej porównać do afrykańskiego bawoła, lub arktycznego misia z wielką kupą w lewym uchu, ale nie k**wa do psa, twojej pierdzącej papużki i kota, z którym lubisz się tak pieścić, wp***dalać razem z miski i spać w tym samym wyrze.

Poza tym, mogę dodać, że nie zazdroszczę ci miejsca zamieszkania.

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 3 Grudnia 2012 - brak kultury i trolling
Ukryte przez Fr@ntz, 3 Grudnia 2012 - brak kultury i trolling

Łgarstwo. Łgarstwo i matacze. Kuglarze i wyrachowani dwulicowce z podejrzaną aparycją. Pospolici świniowaci kanciarze, łżące dupolizy, obrzydliwe i oplute lizusy i inne odmiany skurwysyńskich manipulantów i tanich gnid szukających zysku często w postaci flaszki, lub patologicznej satysfakcji poczucia się kimś lepszym od mentalnego menela, którym nadal są, lub z których się genetycznie wywodzą. Jego (łgarstwa) różne rodzaje są uzależnione od typu samego źródła. Najbardziej chyba irytującym jest kiedy pochodzi ono od kretyna, któremu nadano pewien autorytet w kontraście do samego warchoła jako takiego. Kiedy doda się do sytuacji komponent złośliwości, głębokiego zacofania, gniewu, niedorozwoju, agresji wobec intelektualnie oraz ekonomicznie lepiej wyposażonego otoczenia, należy zwrócić szczególną uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo i eliminować bez względu na koszt.

-wtrącanie się w nie swoje sprawy

-zazdrość

-brak odwagi w przyznaniu się do winy

 

Co do ost, to teraz mam mały remont w domu.Robotnicy uszkodzili mały fragment ściany.

Pytam - raczej z rozbawieniem - któremu się to przytrafiło?

Jaką dostałem odpowiedź?

 

- nam nieee, to nie my!

 

Mówię;

-kuźwa Panowie, podczas remontu może się co wydarzyć, ale niech się przyzna, przecie łba nie urwę.

 

Kurcze.Chłopaki rosłe jak tury, jaja jak u dinozaura, ale odwaga małego dziecka!!!

A propos wsiadania i wysiadania:

 

985518-Nie-przypomina-wam-to-waszego-peronu-w-godzinach-szczytu.jpg

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Jest taki anglosaski termin jak Common Sense.

Mogę ci rzucić jakimś germańskim terminem, który lubisz.

 

Co nie zmienia sprawy że trawnik jest dla zwierząt, podobnie jak powietrze nad głowami na które sr**ą nam gołębie. Chęć ustawiania wszystkiego co żyję wokół i wszystkich sąsiadów pod "siebie" i swoje pożytki jest typowo wiejską mentalnością.

Po prostu jeden z drugim chamie naucz się nie łazić po trawnikach, a wszystkie chamy trzymające psy niech się naucza żeby nie szczały i nie srały na chodniki, nie wygaszać petów na parapetach i nie obszczywać piwnic. To będzie równowaga w pieprzeniu o zbieraniu psich gówien (bo już psie siki widocznie nikomu nie przeszkadzają).

 

Robotnicy uszkodzili mały fragment ściany.

Pytam - raczej z rozbawieniem - któremu się to przytrafiło?

Jaką dostałem odpowiedź?

 

- nam nieee, to nie my!

 

Mówię;

-kuźwa Panowie, podczas remontu może się co wydarzyć, ale niech się przyzna, przecie łba nie urwę.

Co ci mieli powiedzieć?

Że otłukli ścianę jak sobie na twoim fortepianie jeździli ?

  • 1 miesiąc później...

Co ci mieli powiedzieć?

Że otłukli ścianę jak sobie na twoim fortepianie jeździli ?

 

 

Czyli naprawdę nie widzisz w tym nic złego, że się nie przyznali? Ba, więcej - to problem Piano, że oczekiwał, że ktoś będzie miał na tyle normalności w sobie, że się po prostu przyzna?

Powrót po dłuższej przerwie...

obluda polegajaca na usmieszkach, kiwaniu glowa, potakiwaniu skrywajaca tepote ograniczenie i braki w empatii..

 

pokrywana filozofowaniem .

 

o wzglednosciach.

  • 7 miesięcy później...

Mnie irytuje niepunktualność i olewactwo.

Niestety - w IRL to jest norma.

O - choćby dziś... chciałem zarobić kilka € extra więc zapisałem się na weekendowy dyżur w prywatnym pogotowiu od 18 do 24.

Myślałem - pogoda ładna, za dużo roboty nie będzie, nie płacą od łebka, tylko od godzin, łatwo zarobię kilka groszy.

Ale żeby aż tak łatwo? :)

Od 18 do 20 był kierowca do ambulansu. Ale nie było wezwań. Potem sobie poszedł. A ten drugi się nie pojawił.

No i wychodzi na to, że dostanę kasę za 6 godzin oglądania filmów - dobrze, że laptop zabrałem. :)

Nie, żebym miał do gościa pretensje ;), ale gdyby ktoś mi wyciął taki numer w mojej firmie to bym szału dostał.

Tutaj wszystkich to gila, nie ma klienta to nie ma. O północy przyjdzie następny - o co chodzi? :)

A ja zaraz padnę z nudów.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

obluda polegajaca na usmieszkach, kiwaniu glowa, potakiwaniu skrywajaca tepote ograniczenie i braki w empatii..

 

pokrywana filozofowaniem .

 

o wzglednosciach.

 

 

j**ani nihiliści - zatłukłbym wszystkich nieczułych skurwieli.

Brak umiejętności słuchania .

I co za tym idzie zrozumienie tego co się mówi ..

Miałem znajomego z gatunków tych wszystkowiedzacych .

Ledwie zaczynałem mówic a on JUZ mi odpowiedzi udzielał .

Szału można dostać

W kwestii sr**ących psów. Jestem jedną z trzech osób sprzątających po swoich psach na „osiedlu”. Psów jest około 10. Sprzątam zawsze, zdarzyło mi się użyć nawet chusteczki (nigdy więcej). Zawsze mam wrażenie, że podczas spaceru z psem obserwują mnie dziesiątki par oczu i faktycznie tak jest - gdy raz po swoim psie nie sprzątnałem (bo postanowiła się zdefekować trzykrotnie i zabrakło mi „psich pakietów”) to dostałem soczysty opiernicz od baby która ani razu po swoim psie nie sprzątnęła - gdy pies srał, oglądała balkony sąsiadów. Tak więc poprzez temat sr**ących zwierząt, nienawidzę hipokrytów. Uważam jednocześnie, że hipokryzja to matka wszystkich złych cech.

A może po prostu ludzie przyzwyczaili się, że oni nie sprzątają a Ty sprzątasz. Gdy raz nie sprzątnąłeś zaburzyłeś ukształtowany porządek rzeczy ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

Ludzie albo nie mają pojęcia co to zaczy dzialać w społeczenstie ,albo wcale nie chca brać w tym udziału .

Każdy patrzy na swoje podwórko ,zero wspólnoty i dbania o współna własność -ogólnie pojęta własność ..

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.