Skocz do zawartości
IGNORED

Dom za miastem czy mieszkanie w miescie?


Gregorm2012

Rekomendowane odpowiedzi

a powiedzccie mi jak to wyglada w rzeczywistosci budowa domu z projektu:

 

np taki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) wg projektu cena to 96tys, a jak bedzie wygladala realna cena? a wiec w stanie do zamieszkania? bo zastanawiam sie czy warto sie pchac w takie cos czy lepiej uzywany szukac?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To cena domu w stanie surowym otwartym, gołe mury i nic więcej - tak ze 30% całkowitych kosztów, Do tego dodaj cenę działki, podłączenia mediów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

(Konto usunięte)

W optymistycznym wariancie. U mnie stan surowy zamknięty to była co najwyżej 1/4 gotowego. Bez umeblowania oczywiście.

A wracając do tytułowego pytania dodam, że od dwóch dni odprowadzając dzieci do szkoły (piechotą bo to paręset metrów), mijałem dzisiaj trzy sarny w odległości 10m. Widuję je często ale dzisiaj były nadzwyczajnie blisko. I wcale nie uciekały. A do rynku mam 3km. Więc można to jakoś pogodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a powiedzccie mi jak to wyglada w rzeczywistosci budowa domu z projektu:

 

np taki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) wg projektu cena to 96tys, a jak bedzie wygladala realna cena? a wiec w stanie do zamieszkania? bo zastanawiam sie czy warto sie pchac w takie cos czy lepiej uzywany szukac?

 

Nic dziwnego, że Polska architektonicznym dramatem stoi - patrzy taki człowiek i widzi cenę mniej niż 100tys. i myśli sobie, że to taniej niż mieszkanie, a metraż dwa razy taki. A potem dopiero dociera, że dom trzeba wykończyć, wyposażyć w media, ogrzewanie, a potem jeszcze utrzymać - np. ogrzać, zapłacić za dostawę mediów itp.itd. Więc jest cięcie kosztów, i zamiast dachówki, gontów czy czegoś takiego, jest blacha falista, zamiast tynku goła cegła, zamiast porządnego pieca i kanalizacji dziurawe szambo i piecyk, w którym pali się śmieci...

 

w weekend wracałem z Krynicy przez te sielskie małe miejscowości i aż do warszawy za każdą w samochodzie pozostawał tylko smród smogu, bo mrozek w nocy chwycił i się ludzie dogrzewali... Dziękuję, wole miasto ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała tajemnica tkwi w konstrukcji płaszcza wodnego i sposobie umiejscowienia go nad paleniskiem. Chodzi o to by płaszcz wodny nie oziębiał paleniska, ale był ogrzewany gorącym powietrzem

Tajemnica twi w tym że kominek jest badziewny czy z płaszczem czy nie. Rzecz jest w kształcie paleniska. Kominek z płaszczem to nic innego jak ogrzewany kocioł który wydajniej można zbudować sobie w piwnicy nadając mu bardziej optymalny kształt. W każdym razie nie potrzeba do tego kominka bo to taka proteza czegoś co dawno zastąpiono czymś lepszym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a powiedzccie mi jak to wyglada w rzeczywistosci budowa domu z projektu:

 

np taki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) wg projektu cena to 96tys, a jak bedzie wygladala realna cena? a wiec w stanie do zamieszkania? bo zastanawiam sie czy warto sie pchac w takie cos czy lepiej uzywany szukac?

Ta cena nie zawiera m.in dachu tylko samą więźbę :)

Cena wykończonego domu to 240 tys.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pewnie kilkadziesiąt tys. trzeba będzie doliczyć na "drobiazgi" typu: ogrodzenie, przyłącze elektryczne, wodne, szambo/kanalizację, bruk, szopa na węgiel/kosiarkę, i jeszcze armatura sanitarna.

Taniej wyjdzie zbudowanie w technologii tradycyjnej przy większej odporności na błędy wykonawców.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica twi w tym że kominek jest badziewny czy z płaszczem czy nie. Rzecz jest w kształcie paleniska. Kominek z płaszczem to nic innego jak ogrzewany kocioł który wydajniej można zbudować sobie w piwnicy nadając mu bardziej optymalny kształt. W każdym razie nie potrzeba do tego kominka bo to taka proteza czegoś co dawno zastąpiono czymś lepszym.

 

Bynajmniej - chyba że ktoś znajduje przyjemność w siedzeniu z lampką wina w piwnicy, by sobie czasami spojrzeć na ogień. De gustibus non disputandum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, że dostawca prądu będzie zwracał pieniądze za nadwyżkę wytworzoną przez panele foto?

 

To jest chyba obowiązek nałożony przez UE. Ale nie znam szczegółów i nie wiem, czy dokonano implementacji w PL.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... od dwóch dni odprowadzając dzieci do szkoły (piechotą bo to paręset metrów), mijałem dzisiaj trzy sarny w odległości 10m.

 

wścieklizna panuje w południowej polsce, żółte tabliczki stoją. normalnie powinna uciec

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dla informacji u mnie tj. kilkadziesiąt km od Gdańska - działka 1000 m - 100 000, stan surowy 100-130.000 za około dom 120 mkw, reszta pozwolenia, przyłącza, wykończenie skromnie około 100-150 000 zł... Bez umeblowania oczywiście i ogrodzenia, czyli to co wyżej 96 to musi być temat reklamowy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzył bym sobie aby chociaż jeden z moich synów pozostał na mojej krwawicy , ponieważ mieszkam na zadupiu ,...z pracą ciężko ,trzeba dojeżdżać od 25 do 50km. aby zarobić w miarę uczciwe pieniądze .

 

Zakładając że jeden zostanie ,to z pozostałymi się dogada ,w mojej rodzinie były dwa przypadki podobne gdzie dom przejął jeden z synów a z pozostałymi się dogadał,i nikt nikomu nic nie wypomina.

 

Starego drzewa się nie przesadza :-)

 

 

 

Czyli zwyczajnie liczysz na to, że reszta dzieci wyp... na swoje będzie skrobać od początku, a jeden syn zostanie, mało tego ściągnie sobie żonkę i narobią kupę dzieci. Bo tatku w zimie śnieg zapiździ działkę na glebie i z głodu i z zimna umrze, jak mu ktoś (synek) nie zrobi dobrze (odśnieży, zrobi zakupy, podgrzeje w piecu, do lekarza zawiezie). Bo tatku CHCE żyć na glebie.

 

 

No po prostu sielanka rodzinna.

 

Rzeczywistość prostuje takie fanaberie, jak to sobie rodzice marzą, żeby dziatki zostały na drugim piętrze (bo my wam to budowali, nasza krwawica to jest). Niestety wielu jakoś nie w smak do teściów się wprowadzać (wiadomo, niewdzięczne suki) i idą na swoje zabierając najukochańszego synka, co to miał do ostatnich dni rodzicom nieba przychylać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

(Konto usunięte)

wścieklizna panuje w południowej polsce, żółte tabliczki stoją. normalnie powinna uciec

 

Nie, nie były wściekłe. Są po prostu przyzwyczajone. Nikt ich nie przegania i czują się tu dobrze.

Wiem o czym mówię. Kończyłem studia leśne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to mieszkać w ... lesie. Są takie miejscowości podmiejskie, całe w lasach. Zdrowo cicho i nikt nie biadoli, że gdzieś tak psie gówno leży i go w oczy kole.

 

Jeśli chodzi o te podwarszawskie wsie to wszystkie wsie podwarszqwskie sa teraz 50tys. miastami-sypialniami. Utkanymi bez ładu i składu różnej wielkości budynkami mieszkalnymi.

Pierwsze spokojne wsie to chyba teraz w odległości 50km od centrum są.

 

Bynajmniej - chyba że ktoś znajduje przyjemność w siedzeniu z lampką wina w piwnicy, by sobie czasami spojrzeć na ogień. De gustibus non disputandum.

Jeśli dla ciebie gustem jest zachlewanie się przy kominku to raczej jednak tym złym gustem. Znacznie lepiej siedzieć w czystym i ciepłym pomieszczeniu z lampką wina bez umorusanego kominka flejącego pomieszczenie dookoła i spalającego nieefektywnie tony peletu.

 

A wracając do tytułowego pytania dodam, że od dwóch dni odprowadzając dzieci do szkoły (piechotą bo to paręset metrów), mijałem dzisiaj trzy sarny w odległości 10m. Widuję je często ale dzisiaj były nadzwyczajnie blisko. I wcale nie uciekały. A do rynku mam 3km. Więc można to jakoś pogodzić.

Można pogodzić. Mieszkając w małym nieprzeludnionym mieście daleko od warsiawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

argument za posiadaniem domu, w moim wypadku w mieście

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dla ciebie gustem jest zachlewanie się przy kominku to raczej jednak tym złym gustem. Znacznie lepiej siedzieć w czystym i ciepłym pomieszczeniu z lampką wina bez umorusanego kominka flejącego pomieszczenie dookoła i spalającego nieefektywnie tony peletu.

 

Peletu? W kominku? Bądźmy poważni...

 

Rzeczywiście kominek to nie jest rzecz dla każdego. A palenie w kominku też wymaga pewnych umiejętności. Nam zajęło rok by zrozumieć jak to działa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

użycie każdej techniki docieplenia powodującej brak przepuszczalności wilgosci przez mur i efekt termosu jest kontrowersyjny z powodu możliwości silnego zagrzybienia,

dodatkowo pianka w szczelinie powietrznej jest nieusuwalna więc w wypadku zonka mamy mega zonk

 

Jakiego termosu?

 

Dom ma wentylację, ma drzwi i okna, przez które powietrze jest ciągle wymieniane. Ludzie ocieplają porotherm styropianem i żyją. A jak odpowiednio dogrzewają dom, to grzyba nie ma. Jak nie dogrzewają, to jest różnie. Jak kogoś nie stać na ogrzewanie, to może trzeba było się zastanowić przed budową, czy te 200m2 to na pewno było potrzebne?

 

Rzeczywiście kominek to nie jest rzecz dla każdego. A palenie w kominku też wymaga pewnych umiejętności. Nam zajęło rok by zrozumieć jak to działa.

 

Rozumiem, że co roku malujesz ściany w salonie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że co roku malujesz ściany w salonie?

 

Nie ma potrzeby co rok. Wystarczy przy otwieraniu kominka nie wpuszczać dymu do pomieszczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że co roku malujesz ściany w salonie?

Kto jaki kominek i komin ma- tak ma :)

Znam jełopa który maluje co dwa miesiące.

 

Sprawa jest prosta: jaki zdun- taki kominek.

Jeśli ktoś myśli że postawić kominek to żadna sztuka- to się baaaaaaaardzo myli.

No i musi często malować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom ma wentylację, ma drzwi i okna, przez które powietrze jest ciągle wymieniane. Ludzie ocieplają porotherm styropianem i żyją. A jak odpowiednio dogrzewają dom, to grzyba nie ma. Jak nie dogrzewają, to jest różnie. Jak kogoś nie stać na ogrzewanie, to może trzeba było się zastanowić przed budową, czy te 200m2 to na pewno było potrzebne?

O o o właśnie.

Z wentylacją w nowych domach nie ma tak prosto że okna i drzwi - jeżeli są nawiewniki, kratki wentylacyjne itd to oki. W praktyce do sprawnej wentylacji w nowym budownictwie bez wentylacji mechanicznej lub odpowiednio dużych kratek wentylacyjnych (od podokiennych do wywiewnych) problem będzie i tak. Kiedyś stolarka była nieszczelna, ściany oddychały przez spoiny na okrągło ale to się skończyło. Ludzie nie chcą kratek "bo zimno a ogrzanie kosztuje" więc często kończy się małą wymianą powietrza. Wentylacja mechaniczna to u nas rzadkość (a od lat coraz bardziej popularna w Niemczech).

Pół biedy jeżeli ściany to np. YTONG ale BEZ STYROPIANU bo ściana wtedy jeszcze jakoś transmituje, jeszcze lepiej działają wszelkie silikaty które doskonale wypompowują wilgoć dlatego trzeba do nich stosować wełnę (choć widziałem idiotyczne przypadki jak styropian na silikatach). Do tego oczywiście i tak wentylacja kratkami a suche ściany zarówno w bloczkach jak spoinach (nie zbierające wilgoci tylko ją odparowującą przez wełnę) odwdzięczą się lepszą izolacyjnością (bo wilgoć obniża parametry o czym producenci nie wspominają).

Dużo zależy też od mikroklimatu bo np. wokół Szczecina większość wsi leży na dawnych bagnach, w gminie Dobra jest pełno kurzawek, na przemian glina, piaskowe tereny grząskie, glina, glina piaszczysta, kurzawka, glina i tam wilgoć na wiosnę i jesień jest stała co przy łagodnych zimach powoduje że dom przez pół roku stoi w wodzie gruntowej i stałym naporze wilgoci od zewnątrz.

To co powojenni mieszkańcy zrobili z dawnym systemem rowów odwadniających, drenażów (np. wzgórza warszewskie) świadczy tylko o nieposzanowaniu pracy poprzednich mieszkańców i wchodzeniu w miny na własne życzenie. Na wielu podobnych terenach nie powinno się po prostu budować (to były wsie warzywne (kartofle, brukiew itd) pod potrzeby miejskie i pastwiska bo nawet zboża łatwo tam gniły kiedy przywiało grzyba do tej wilgoci). Stąd cierpliwie i mozolnie budowano systemy odwadniające (rowy drenaże, studnie chłonne na polach), ściągano z nich wodę do stawków czy dalej do rzeczek a z nich do Odry jeszcze od XVIII wieku.

A dzisiaj - wszystko poprzerywane a ludzie narzekają nie mając pojęcia gdzie żyją, po co służy dziura w ziemi niedaleko domu i czemu mają wodę na działce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paroprzepuszczalność ścian to jeden z najbardziej rozpowszechnionych mitów budowlanych.

Bodaj na Politechnice Łódzkiej robiono badania, że dystrybucja pary wodnej przez ściany to 2-5% (mogę minimalnie się mylić, czytałem to jak budowałem dom) czyli wartość pomijalnie mała.

Przy sprawnej wentylacji żelbet oblepiony styropianem będzie suchuteńki a przy złej 1W z Ytonga będzie mokry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tyle w temacie. Drogie domy z porothermu ociepla się styropianem i jakoś nikt nie robi z tego problemu. Co do tego, na czym się dany dom buduje, to tu będę się posiłkował tym, co usłyszałem od kolegi budowlańca. Technologia i chemia dziesięć lat temu a dziś to są różne bajki. Obecnie można postawić dom na jeziorze. Są dodatki chemiczne do betonu, membrany...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego, na czym się dany dom buduje, to tu będę się posiłkował tym, co usłyszałem od kolegi budowlańca. Technologia i chemia dziesięć lat temu a dziś to są różne bajki. Obecnie można postawić dom na jeziorze. Są dodatki chemiczne do betonu, membrany...

 

A zapłacisz za to? Domy buduje się na kredyt a na każde 10000 zł do banku dopłacisz 5000 lub więcej więc indywidualni inwestorzy oszczędzają na czym mogą robiąc piramidalne głupoty od różnych technologii w jednym domku (lub zmiany podczas budowy) do oszczędzania na ekipach - w praktyce najgorsi papracy pracują właśnie na budowach indywidualnych. Z praktyki widzę że wyjątki są pojedyncze.

Osób które chcą zapłacić za dobry projekt, materiały i wykonawców jest niewiele a na argumenty odpowiadają że chcą ich naciągnąć. Efekty są jakie są.

Paroprzepuszczalność ścian to jeden z najbardziej rozpowszechnionych mitów budowlanych.

Bodaj na Politechnice Łódzkiej robiono badania, że dystrybucja pary wodnej przez ściany to 2-5% (mogę minimalnie się mylić, czytałem to jak budowałem dom) czyli wartość pomijalnie mała.

Przy sprawnej wentylacji żelbet oblepiony styropianem będzie suchuteńki a przy złej 1W z Ytonga będzie mokry.

A ta paroprzepuszczalność to przy jakim materiale bo różnice bywają wielokrotne. Jeżeli wzięli keramzyt to się nie dziwię :D

Co do wentylacji - problem właśnie w tym że nawet przy dobrych założeniach w projekcie inwestor często zmienia to podczas budowy każąc wykonawcom zmniejszać lub likwidując nawiewy a przecież kratka wywiewna musie mieć co wyciągnąć.

Inaczej kiedy buduje się gotowe budynki na sprzedaż - tam można tego dopilnować ale to (przynajmniej w pobliżu) jakieś 20% domków, cała reszta to awantura pt. "system gospodarczy" jak to kiedyś mówiono.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś myśli że postawić kominek to żadna sztuka- to się baaaaaaaardzo myli.

 

Bez przesady znowu z tą sztuką. Wiedza jest dostępna na wyciągnięcie ręki obecnie. Jak mi ktoś powiedział, że za postawienie kominka chce 2.500 Euro to powiedziałem mu, że jak szuka idioty, to nie pod tym adresem. Zawziąłem się, poczytałem i postawiłem sam. Znajomi przyszli i chcieli by u nich postawić taki sam. Też zrobiłem. Nie jestem żadnym specjalistą, nie twierdzę, że jestem zdunem. Ale bez jaj - prosty kominek to nie jest rocket science.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No technika z NASA to to nie jest ale trzeba wiedzieć co się robi. Mnie jakieś 7-8 lat temu fachowcy postawili kominek. Robili wg zdjęcia z jakieś gazetki, które żona wybrała. Pech chciał, że kominek ponad paleniskiem zwieńczony był drewnianą ozdobną belką a na niej stożkowy szczyt do sufitu z wywiewem ciepłego powietrza wykonany z ogniotrwałego gipskartonu. Okazało się, że tak kiepsko odizolowali belkę, że po 3 latach zapaliła się od środka...A kominek zwykły bez płaszcza wodnego, odpalany okazjonalnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fox, to potwierdza tylko regułę, że jak robisz dla siebie to 5 razy sprawdzisz zanim zrobisz. Ja pisałem o prostym kominku u siebie, bo nie mam np. płaszcza wodnego. Ale kominek ma wnęki po bokach, podświetlane, doprowadzenie powietrza ze strychu, rozprowadzenie powietrza po salonie, ozdobną ramę z marmuru i mdfu dookoła, etc. Czyli wszystkie podstawowe elementy by wyglądał reprezentacyjnie i funkcjonował jak należy. Ale gdybym nie poznał technologii i wpuścił takiego pierwszego lepszego speca, który wcisnąłby mi każdą ściemę, to możliwe, że skońćzyłoby się jak u Ciebie, albo by kominek dymił, albo by mi pękały jego ścianki, albo by nie było ciągu, etc.

 

Mniejsza o tym.

Tutaj ciekawy artykuł, choć raczej w kategoriach jakie mieszkania się obecnie w miastach sprzaedaję...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Klitki po 11-23 m2, dwupokokoje po 30m2 total...

A narzekaliśmy na PRL.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą niby mamy XXI wiek a nie tak rzadko bywają domy przesunięte o metr jak nie więcej (od strony prawnej to spooory problem - patrz prawo budowlane) bo ekipa zapomniała lub nie utrwaliła tyczenia geodety. Bywają też takie rzeczy jak np. wysunięcie grubszych bloczków na ścianie fundamentowej na zewnątrz co ma mapce geodety 1:500 uważniejszy inspektor PINBu przyuważy jeżeli dom był projektowany 3 m od działki. Poza tym - są już ewidencje terenu i obiektów w sieci (różnie w zależności od regionu - w Zachodniopomorskim zrealizowano to za środki pomocowego funduszu norwesko-luksemburskiego) gdzie łatwo sobie zmierzyć zinwentaryzowaną odległość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przesunąłem o metr (z 4 do 5) od granicy. Geodeta naniósł na powykonawczy i chyba po problemie.

Piotr, orientujesz się może ile można zwlekać z odbiorem budynku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.