Skocz do zawartości
IGNORED

Philips kończy produkcję CD-Pro2


Elberoth

Rekomendowane odpowiedzi

Stefek to nie było do Ciebie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Szczerze nie mogę pojąć tej całej niechęci do rozwoju technologii cyfrowej. Kiedyś zwolennicy fotografii głosili podobne opinie na temat cyfry. Czas pokaże co jest lepsze. Postępu nikt nie zatrzyma. Ja liczę na to, że z pożytkiem dla nas wszystkich będzie lepiej a chyba o to nam wszystkim chodzi.

 

Lucky, to nie chodzi o niechęć. Widzę po naszych wpisach, że my się totalnie nie rozumiemy. Pełna zgoda, postępu zatrzymać się nie da. I w sferze powiedzmy hi-fi pliki już wyparły płyty, też zgoda. Ale na dziś, przy tym rozwoju technologii odtwarzania plikowego porównywanie go do CD, mało tego stawianie powyżej, jest nieporozumieniem. Nazywając rzecz bardzo oględnie. Na dziś brzmienie oferowane przez systemy strumieniowe jest z hi-endowego punktu widzenia nieporozumieniem. Być może za 10 lat będzie inaczej, ale podejrzewam, że za kilka, kilkanaście lat wszyscy odejdą od plików i powrócą do CD, przekonawszy się że ta nowa technologia to ślepy zaułek. Inaczej mówiąc pic na wodę, wylansowany z doraźnych powodów. A sam powód promocji odtwarzania plikowego jest prozaiczny. Branża znalazła się w kryzysie i należało poszukać nowych rozwiązań, tak żeby wszyscy posiadający CD zaczęli kupować strumieniówki. To można było wprowadzić na rynek i 10 lat temu, tylko wtedy nie było recesji, więc i motywacji do zmian. A poza tym mnie drażni to, że lobby plikowe w wyjątkowo bezczelny sposób lansuje swoje poglądy o wyższości i jedynej poprawności nowego formatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Wszyscy naskoczyli na Konsmana , troche to nie na miejscu.

Nikt na nikogo nie naskakuje.

Od dawna już wiadomo ,że najlepsze efekty w leczeniu daje wcześnie i prawidłowo postawiona diagnoza ;)

Gdyby nie bylo popytu na granie z plikow, firmy nadal robilyby tylko playery cd.

Wg. danych z firm fonograficznych 95% ściąganych plików jest kradzionych.

Wytłumacz mi zatem jaki interes w tym widzisz?

A to ,że ktoś coś wprowadził nie świadczy zawsze o tym ,że coś jest automatycznie lepsze.

Prosty przykład sprzęt np. AGD.

Nowe piekarniki mają wyświetlacze, komputery i programy do pieczenia itd.

I co? Golonka upieczona w takim piekarniku jest smaczniejsza? ;)

Jakosc 24/96 jest w dobrych realizacjach lepsza, niz przecietna jakosc z cd.

Po raz kolejny zalecam spróbowanie porządnego napędu CD / dac-a i potem pogadamy.

Jak już miałeś u siebie DCS-a to trzeba było nie słuchać porad sprzedawcy (który chciał tobie sprzedać Aurendera) tylko wziąć na odsłuch cały set i porównać.

Myślę ,że byś się zdziwił.

Mam na myśli oczywiście tylko aspekty dżwiękowe a nie wygodę czy inne ipad -owe szmery -bajery ;)

Jest wiec wiele powodow, aby rynek platnych plikow rozwijal sie szybciej, niz cd.

Nie ma absolutnie takich powodów dopóki nie zostaną rozwiązane sprawy praw autorskich.

Na dzień dzisiejszy pliki to jedna wielka kradzież i oszustwo , zarówno w ich jakości jak i sposobie dystrybucji.

Twoje kupione kilka plików niczego na razie nie zmienią.

 

Na poziomie masowym , pliki juz wygraly wojne z cd, mlodzi juz nie kupuja plyt.

Nie kupują plików tylko kopiują a to jest zasadnicza różnica ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Akurat w ccd.pl widzę odwrotną zależność :)

 

 

No coz, ja pisze o 24/96 , Ty wklejasz linka do 24/176,4. Nie bede podawal przykladow , kazdy sam moze sobie sprawdzic ceny na HD Tracks i w ccd.pl. Podany przez Ciebie przypadek jest wyjatkiem od reguly. NIe mam uprzedzen do zadnego nosnika, sam kupuje plyty nadal na ccd.pl Prosze mi wierzyc , jest tak jak napisalem.

Srednia cena 24/96 na HDtracks z 10 % rabatem dla stalych klietnow to max 60 pln, ceny dobrych plyt w ccd to 70-200 pln.

 

BTW, zawzietosc zwolennkow cd i ich nieprzemakalnosc na jakiekolwiek argumenty czyni te dysksuje nieprzyjemna i jalowa.

Na forum wiekszosc uwaza, ze muza z plikow jest "be" i wzmacnia sie nawzajem w tym przeknaniu, tworzac sekciarska atmosfere.

Ja do zadnej sekty nie naleze, wiec sie zmywam :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Na forum wiekszosc uwaza, ze muza z plikow jest "be" i wzmacnia sie nawzajem w tym przeknaniu, tworzac sekciarska atmosfere.

 

Pierwsze słyszę, że większość może być sektą:-) Domyślam się, że zostałem mianowany przywódcą sekty:-) Więc jako samozwańczy guru się wypowiem. Zarzut o sekciarstwo do owszem, ale do kolegów Konsman i kilku innych, nicki łaskawie przemilczę. W tym przypadku chyba należy kierować się zwykłą statystyką. Skoro większości nie odpowiada brzmienie z plików to widać jest ono po prostu kiepskiej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Napisalem wlasnie, ze tak uwaza wiekszosc , nie przyjmujac zadnych argumentow, tworzac sekciarska atmosfere>

 

Ja mam dokładnie odwrotne wrażenie. Kilku krzykaczy typu Konsman zakłada prowokacyjne wątki wzywające do zaprzestania produkcji CD, itp. Gdyby to był tylko folklor, można by rzec, psy szczekają, karawana idzie dalej. Ale wg mnie to jest z góry zaplanowane działanie marketingowe, mające na celu demarketing klasycznego odtwarzania CD. A jako takie, powinno być tępione z całą stanowczością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja mam dokładnie odwrotne wrażenie. Kilku krzykaczy typu Konsman zakłada prowokacyjne wątki wzywające do zaprzestania produkcji CD, itp. Gdyby to był tylko folklor, można by rzec, psy szczekają, karawana idzie dalej. Ale wg mnie to jest z góry zaplanowane działanie marketingowe, mające na celu demarketing klasycznego odtwarzania CD. A jako takie, powinno być tępione z całą stanowczością.

 

Konsman przede wszystkim kłamie pisząc te swoje farmazony,dlatego reakcja jest taka,a nie inna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Konsman przede wszystkim kłamie pisząc te swoje farmazony,dlatego reakcja jest taka,a nie inna.

 

To bezsporny fakt. Ale myślisz że ta prowokacja wynika jedynie z jego głupoty i złośliwości, a z niczego więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To bezsporny fakt. Ale myślisz że ta prowokacja wynika jedynie z jego głupoty i złośliwości, a z niczego więcej?

 

Tego nie wiem.

Dla mnie to troll,i jak każdy jeśli go nie będziemy podlewać,to uschnie :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bezsporny fakt. Ale myślisz że ta prowokacja wynika jedynie z jego głupoty i złośliwości, a z niczego więcej?

 

Myślicie że Konsman jest kryptobranża?Jeżeli tak to no nie wiem .Czarno to widzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marslo generalnie masz rację ale jarek ujął zasadniczą różnicę! Bo wszystko byłoby ok gdyby rynek plików rozwijał się tak jak niegdyś rynek CD.Każdej firmie zależało żeby swoje tytuły wydać na CD i w kilka lat wybór przekroczył milion pozycji!! A potem to jeszcze więcej. A pliki? Nie dość, że dystrybutorom nie zależy na ich promowaniu to wręcz hamują i blokują wydawania muzyki w tym formacie!! To jest kluczowy problem.

Nie mówię o zwykłych ripach z CD bo te kosztują tyle ile CD. To lepiej na wszelką ewentualność mieć w szafie oryginał CD a ripa zrobić sobie samemu.

Ale chodzi o wyższą jakość czyli pliki hires. Oczywiście często pliki hires wcale nie dają lepszej jakości ale potencjał w nich jest. Ciągle jednak niewykorzystany. W pliki wszedłem 4 lata temu a nadal kupuję CD bo nie ma wyboru w plikach tych nowości które bym chciał kupić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie będzie rewolucji plikowej.

Wytwórnie nie wypuszczą z ręki kury znoszącej złote jaja.

Muszą mieć kontrolę nad tym co wypuszczają do sprzedaży.

Przyszłością mogą być co najwyżej serwisy streamingowe, bo w tym wypadku da się kontrolować rynek.

 

Na marginesie. Nie brak zainteresowania klientów lecz braki w zabepieczeniach były powodem odwrócenia się producentów płyt od SACD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie brak zainteresowania klientów lecz braki w zabepieczeniach były powodem odwrócenia się producentów płyt od SACD.

No nie bardzo do 2010-11 roku zabezpieczeń SACD nikomu nie udało się złamać .Raczej polityka licencyjna Sony była powodem odwrócenia się producentów płyt od SACD

 

Myślę żę bardziej to co napisałeś pasuje do DVD - Audio ,które też miało być rewolucją,a co do plików to możesz mieć rację

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Ale przecież austriacki Stream Unlimited produkuje własne napędy Blue Tiger. W obecnej sytuacji podejrzewam, że będzie ich coraz więcej w nowych odtwarzaczach.

 

Tu jest trochę więcej na temat "sytuacji napędowej":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Najciekawszy fragment:

 

Most of the high-end brands will keep stocks of the transports they use which should be able to satisfy demand for another seven to 10 years.

Philips has stopped making transports except for the Pro 2 transport which is usually found in top-loading high-end CD players or transports. It is expected that Philips will continue production of the Pro 2 transport for only a few more years.

When Philips closed its CD transport-making department, the engineers left and formed their own company called Stream Unlimited based in Austria and their transports are used in Wadia, Ayon, Pro-Ject and other CD players. If your CD player uses a Stream Unlimited transport, you can rest assured that spare parts will be available for a long, long time.

 

Wystarczy zobaczyć, kto tworzy Stream Unlimited: ludzie z Philipsa. Nie jest tak źle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wystarczy zobaczyć, kto tworzy Stream Unlimited: ludzie z Philipsa. Nie jest tak źle.

 

Bardzo cenne informacje. Pojawiają się dwa pytania, czy ich transporty można zaimplementować w miejsce starych Philipsa, a jeśli nie, to czy podejmą się produkcji czegoś pasującego jako zamiennik, albo wprost tego starego transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że robią transporty pod specjalne życzenia Wadii i Ayona. A czy da się nimi bezpośrednio zastąpić stare Philipsy? Nie wiem, ale możesz zapytać u źródła:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niestety zaznaczają, że nie wspierają projektów DIY...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Dobrze że Wadia robi teraz na innej bazie niż TEAC VRDS. Tam się sypały kółka w szufladzie, w napędzie, itp. Tandetność tego plastiku przechodzi ludzkie pojęcie, a ceny plastikowych kółek osiągają poziomy godne absurdu. Moim zdaniem Wadia przez taką filozofię kasowania klientów strzeliła sobie samobója. Ja nigdy więcej niczego tej marki nie kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że Wadia robi teraz na innej bazie niż TEAC VRDS. Tam się sypały kółka w szufladzie, w napędzie, itp. Tandetność tego plastiku przechodzi ludzkie pojęcie, a ceny plastikowych kółek osiągają poziomy godne absurdu. Moim zdaniem Wadia przez taką filozofię kasowania klientów strzeliła sobie samobója. Ja nigdy więcej niczego tej marki nie kupię.

 

Kółeczko do VRDS CMK 4 kosztuje ...100 euro. Sypnęło mi się kiedyś w Wadii 850. Jak je wziąłem do ręki to prawie rozleciało mi się na setki skrawków. Dramat. Podobno to wina nie tylko tandetnego plastiku ,ale i smaru ,który powoduje kruchość materiału.

Kiedyś były lepsze czasy. Takie samo kółko poleciało mi w Krellu KAV 300 CD ( zblokowałem płytą cd kieszeń z przednią ścianką) Napisałem o problemie do Krella i przysłali za darmo kółeczko od napędu szuflady oraz jakieś inne. Niestety teraz tak pięknie nie ma. Trza bulić stówkę euro za kawałek plastiku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Kółeczko do VRDS CMK 4 kosztuje ...100 euro. Sypnęło mi się kiedyś w Wadii 850. Jak je wziąłem do ręki to prawie rozleciało mi się na setki skrawków. Dramat. Podobno to wina nie tylko tandetnego plastiku ,ale i smaru ,który powoduje kruchość materiału.

Kiedyś były lepsze czasy. Takie samo kółko poleciało mi w Krellu KAV 300 CD ( zblokowałem płytą cd kieszeń z przednią ścianką) Napisałem o problemie do Krella i przysłali za darmo kółeczko od napędu szuflady oraz jakieś inne. Niestety teraz tak pięknie nie ma. Trza bulić stówkę euro za kawałek plastiku.

 

Krell traktuje poważnie swoich klientów. A Wadia na maila z prośbą o pomoc nawet nie raczyła odpisać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krell traktuje poważnie swoich klientów. A Wadia na maila z prośbą o pomoc nawet nie raczyła odpisać...

 

To było 8-9 lat temu. Człowiekiem od serwisu w Krellu był Patrick Bresnahan. Z tego co wiem już nie jest i sposób działania serwisu też się zmienił. Wcale się nie dziwię ,że nikt z Wadii nie odpisał. Podobnie mnie potraktowali w firmie Mark Levinson. Co tam Polska. Gdzie to w ogóle jest? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było 8-9 lat temu. Człowiekiem od serwisu w Krellu był Patrick Bresnahan. Z tego co wiem już nie jest i sposób działania serwisu też się zmienił. Wcale się nie dziwię ,że nikt z Wadii nie odpisał. Podobnie mnie potraktowali w firmie Mark Levinson. Co tam Polska. Gdzie to w ogóle jest? :)

 

I dlatego Wadia to był bankrut a dziś to już firma wydmuszka. Nie produkują ani jednego CD! A to co teraz jest w ich ofercie to zabaweczki

Mark Levinson podobno już się kończy jako firma...

Krell zszedł na psy jak wyrzucili z firmy założyciela. Obecna kolekcja urządzeń na rok 2014 to wizualny koszmarek. Designed in China;-)

 

Wszystkie te problemy z serwisem i samymi produktami uznanych firm biora się z tego, że nie prowadzą ich dawni własciciele tylko managerowie z funduszów inwestycyjnych. A oni mają gdzieś jakość obsługi klienta w serwisie pogwarancyjnym. Płacą gościom od marketingu aby sprzedawać jak najdrożej coraz marniejsze jakościowo urządzenia. Dawni właściciele i twórcy tych firm mieli inne podejście...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz praktycznie całych lat siedemdziesiątych (od 1972 do 1980), Mark Levinson nie był firmą tylko produktem, dla którego nazwę udostępnił za kasę Mark Levinson - trębacz dżezowy, wielki entuzjasta dobrego dżwięku i legenda amerykańskiego hi-endu. W latach osiemdziesiątych, MLa przejęła firma Madrigal pod patronatem Harmana i to był chyba najlepszy i najbardziej progresywny okres działalności firmy, pomimo, że sam Mark i kilka osób odeszło z firmy. Serwis Madrigala był bardzo przyjazny i wdzięczny dla wszystkich klientów do momentu przejęcia ich całkowicie przez korporację Harman International Group i wejścia w nowy system zarządzania w roku 2001. Nie pamiętam dokładnie, ale prawdopodobnie wszystko się popsuło po przekazaniu całej grupy pod skrzydła Lexingtona. Po tym okresie, gdzieś tak ok. 2005 roku, zaczęto praktykować nie za bardzo elegancką politykę i polisa na upgrade wybranych klocków wygasła bez słowa zawiadomienia - po prostu zrobiono klientów w konia. Wielu najpoważniejszych amerykańskich dealerów powoli olało MLa i rezygnowali z ich wyrobów oraz współpracy z tą firmą. Podobnie zresztą zrobił Meridian, który naobiecywał cudów upgradeowych np. w kwestii 508.20 do 508.24, po czym olał klientów i rozpoczął produkcję nowych odtwarzaczy, mając w dupie obietnice, upgrade poprzednich modeli jak i szczęśliwych ich posiadaczy. Takich kwiatków w realiach hi-endu jest więcej i jak się przyjrzymy dokładnie co niektórym firmom, to okazuje się, że z początkowej pasji robi się po czasie wielka fiansowa gonitwa nie mająca nic współnego z hi-endowym dogmatem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo światem rządzą korporacje, mają tylko i wyłącznie jeden cel - są w całości sfokusowane na zysk! - szybki zysk i ekspansje byle czego - to co przetwarzają jest na czwartym miejscu, zapakują ze wszystkimi swoimi sztuczkami i procedurami gówno w pudełka i sprzedają jako czekoladę.

 

w większości przypadków nawet walka marką i stawianie jej na froncie nie pomaga - korporacja, jej marketing i sales wszystko potrafi udupić - już nawet nie wspominam o zachowaniu jakości produktu sprzed 20 lat...

 

wszyscy mają mieć i się cieszyć :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było 8-9 lat temu. Człowiekiem od serwisu w Krellu był Patrick Bresnahan. Z tego co wiem już nie jest i sposób działania serwisu też się zmienił

To smutna informacja, bo Patrick to faktycznie bardzo pomocny człek. Zawsze szybko odpowiadał na miale i udzielał rzeczowych informacji. Jeśli faktycznie odszedł z Krella, to musiało być całkiem niedawno, bo jeszcze w ubiegłym roku z nim korespondowałem. Widać nowi właściciele marki stopniowo pozbywają się całej starej załogi. Quo vadis krellu?

 

Wszystkie te problemy z serwisem i samymi produktami uznanych firm biora się z tego, że nie prowadzą ich dawni własciciele tylko managerowie z funduszów inwestycyjnych. A oni mają gdzieś jakość obsługi klienta w serwisie pogwarancyjnym. Płacą gościom od marketingu aby sprzedawać jak najdrożej coraz marniejsze jakościowo urządzenia. Dawni właściciele i twórcy tych firm mieli inne podejście...

I to jest sedno problemu. Na szczęście są jeszcze marki hiend, gdzie właściciel/założyciel ma nadal coś do powiedzenia we własnej firmie i tam obecny/stary klient jest tak samo ważny jak nowy/przyszły/potencjalny. Napiszcie do wsparcia technicznego BATa - odpowie Victor Khomenko. Ten sam dział w CECu - na maile odpisuje prezes Ishiwata. Oczywiście jest spora szansa, ze w imieniu wymienionych panów pisze ktoś inny z personelu, niemniej jednak dla klienta taka forma odpowiedzi to bardzo wyraźny sygnał, że traktuje się go z należytym szacunkiem. Niby tak niewiele, ale jak widać z wcześniejszych postów dla większości producentów "niewiele" to rzecz nieosiągalna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.