Skocz do zawartości
IGNORED

DAC w cenie ok. 10 tys.zł czy to już hi-end?


Jarosław Kaźmierczak

Rekomendowane odpowiedzi

Dla Ciebie to nie zrozumiałe że można coś samymi łapkami zrobić żeby był lepszy dźwięk i pokazać to ludziom?

 

 

Tak, tak.... :-)

Sly, dodaj do ignorowanych, bo go nie przegadasz a tylko będziesz pożywką. Ja tak zrobiłem i mam spokój.

 

 

I dla tego teraz po włączeniu ignorowania w cudowny sposób wiesz co piszę, Grynio skończ bredzić PROSZĘ!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

:-))

 

 

SLY30

 

WYGRAŁEŚ!!!

 

TALON NA BALON!!!

 

 

NASZE GRATULACJE!!!

 

PRZY 2O333 POSTACH

 

 

TAK TAK ! SŁOWNIE PRZY DWUDZIESTU TYSIĄCACH TRZYSTU TRZYDZIESTU TRZECH POSTACH !!!

 

MOŻESZ JUŻ NAWET PISAĆ NŻEJ W WĄTKACH O XINDAKU :p

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Mnie nic nie boli. Natomiast to ty obrażasz ludzi. Ja akurat znam te teorie, wiem skąd pochodzą i z częścią się zgadzam, z częścią nie. Mam swój pogląd i nie podążam ślepo za tezami innych osób. Co z tego, że oboje tak zachwalacie klasę D i inne studyjne sprzęty, skoro przyjemność z ich słuchania jest żadna.

 

Widzę, że nei chcesz zakończyć tego jałowego, rozpętanego przez Ciebie personalnego sporu. Ja niniejszym to zatem robię.

Dodam tylko jeszcze, ze skutecznie staram się unikać odniesień personalnych, choć dla Ciebie zrobiłem dzisiaj mały wyjątek. :-)

Moim celem nie jest też przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek.

Staram się czasem pokazać tu mniej popularne, mniej nośne marketingowo rozwiązania i sposoby myślenia o audio, istniejące alternatywy, których miałem szczęście doświadczyć. Nie jestem też w tym jakoś wyjątkowo kategoryczny. Dziwię sie też, że ktoś moze sie z tego powodu obrażać.

 

W bezproduktywną dyskusję o indywidualnej przyjemności ze słuchania czegokolwiek nie będę się wdawał, podobnie jak w dyskusję o gustach. Te subiektywne argumenty, są dobre tam, gdzie barkuje innych, obiektywnych i racjonalnych. Sugeruję Ci to samo, bo to raczej nei pcha żadnej dyskusji o audio do przodu.

W związku z powyższym i w nawiązaniu do przedstawionego przez Ciebie wyżej credo zachęcam też i innych do nienadużywania w tej zakładce stopniowanego przymiotnika "dobry", a skupienia się na stopniowaniu bardziej adekwatnej tu terminologii jak: ładny, przyjemny, smakowity itp...

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Czytając o DACach i odtwarzaczach plików i dyskusje o przewadze pliku lub płyty CD dotarłem do opinii W. Pacuły z testu streamera Auralic Aries. To także potwierdza moje obserwacje, że z dobrego CD przez jeszcze lepszy DAC muzyka będzie brzmiała lepiej niż ta sama płyta z pliku. Może wynika to z faktu, że do tej pory wydawało się, że tani transport plików wystarczy. Niestety nie wystarczy.

 

Podobnie jak z tanim transportem CD. Do Myteka podłączyłem odtwarzacz bluray Panasonic BD80, który wyciągnąłem z piwnicy (kosztuje pewnie teraz 50 zł). Dźwięk nie był zły i nawet przewyższał CD NAD M5 podłączony bezpośrednio do wzmacniacza. Jednak do NAD M5 podłączonego do Myteka było mu daleko.

 

A wracając do Myteka - detaliczność, dokładność, neutralność, wgląd w nagranie, separacja każdego dźwięku, przestrzeń. W porównaniu do Devialeta 200, który wcześniej pokazał najlepszy dźwięk Mytek jest bardziej zrównoważony, mniej ofensywny, mniej wyczynowy. Tam każdy dźwięk miał swoje 5 minut, w Myteku wszystko jest w równowadze. Chociaż trochę brakowało mi lekkiego posłodzenia wokali, które słyszałem w Devialecie i dzięki temu Loreena McKennitt brzmiała niesamowicie. Przy okazji testów niektórych urządzeń hi-end recenzenci piszą,że bezlitośnie przerzedzają płytotekę. Mytek także róznicuje nagrania ale jak dotąd każdą płytę wyciągał do góry jak się dało

Dodam tylko jeszcze,  ze skutecznie staram się unikać odniesień personalnych

 

Czyżby? To ty w zawoalowany sposób napisałeś, że audiofile to frajerzy, jelenie itd bo zamiast kupić studyjne wzmacniacze w klasie D i kabel ze szpulki, to kombinują, eksperymentują i kupują róźne dziwadła.

 

Moim celem nie jest też przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek

 

Moim również, ale każdy ma prawo do swojej opinii.

 

 

Staram się czasem pokazać tu mniej popularne, mniej nośne marketingowo rozwiązania i sposoby myślenia o audio, istniejące alternatywy, których miałem szczęście doświadczyć. Nie jestem też w tym jakoś wyjątkowo kategoryczny. Dziwię sie też, że ktoś moze sie z tego powodu obrażać.

 

Zaproponować można wszystko ale liczy się forma. Twoja miała na celu ośmieszyć tych którzy szukają czegoś więcej niż klasa D, kabel ze szpulki i studyjny DAC. To kto ma tu racje nie ma znaczenia.

Ale nie chciałbym na codzień jeździć samochodem dedykowanym do taxi. Zarzut, że my audiofile modyfikujemy brzmienie świadczy o zupełnym braku zrozumienia ludzkiej natury. Ludzie wszystko modyfikują tak by uzyskać dla siebie lepszą, przyjemniejszą wersję.

 

fajnie napisane, jak to się daje? +1? - czytam dalej

Czyżby? To ty w zawoalowany sposób napisałeś, że audiofile to frajerzy, jelenie itd bo zamiast kupić studyjne wzmacniacze w klasie D i kabel ze szpulki, to kombinują, eksperymentują i kupują róźne dziwadła.

 

 

 

Moim również, ale każdy ma prawo do swojej opinii.

 

 

 

Zaproponować można wszystko ale liczy się forma. Twoja miała na celu ośmieszyć tych którzy szukają czegoś więcej niż klasa D, kabel ze szpulki i studyjny DAC. To kto ma tu racje nie ma znaczenia.

Czyżby? To ty w zawoalowany sposób napisałeś, że audiofile to frajerzy, jelenie itd bo zamiast kupić studyjne wzmacniacze w klasie D i kabel ze szpulki, to kombinują, eksperymentują i kupują róźne dziwadła.

 

 

 

Moim również, ale każdy ma prawo do swojej opinii.

 

 

 

Zaproponować można wszystko ale liczy się forma. Twoja miała na celu ośmieszyć tych którzy szukają czegoś więcej niż klasa D, kabel ze szpulki i studyjny DAC. To kto ma tu racje nie ma znaczenia.

Czyżby? To ty w zawoalowany sposób napisałeś, że audiofile to frajerzy, jelenie itd bo zamiast kupić studyjne wzmacniacze w klasie D i kabel ze szpulki, to kombinują, eksperymentują i kupują róźne dziwadła.

 

 

 

Moim również, ale każdy ma prawo do swojej opinii.

 

 

 

Zaproponować można wszystko ale liczy się forma. Twoja miała na celu ośmieszyć tych którzy szukają czegoś więcej niż klasa D, kabel ze szpulki i studyjny DAC. To kto ma tu racje nie ma znaczenia.

 

Sly, nie mogę brać odpowiedzialności za Twoje emocjonalne inerpretacje moich wpisów oraz towarzyszące temu procesowi ew. kompleksy.

Mogę tylko polecić ponowną lekturę, również, a moze przede wszystkim Twoich własnych wpisów

Bądź łaskaw nie wkładać w moje usta obcych mi intencji i czegoś, czego nie napisałem. Dziękuję.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Ja mam z kolei wrażenie że to kolejna nieudana zawoalowanej promocja DACa Mytek Brooklyn.

 

Już na jesieni zaproponowałem dystrybutorowi wykonanie testów i opinii ale jak widać wszystkie drogi prowadzą do Rzymu :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ja mam z kolei wrażenie że to kolejna nieudana zawoalowanej promocja DACa Mytek Brooklyn.

 

To ja się tu "męczę", walę off topy, nawet kłócę z ( w sumie lubianym przeze mnie) Slayem ;-) narażając na szwank nasze koleżeńskie stosunki byle odciągnąć uwagę, a Wy dopiero na piątej stronie zauważacie, o co w tym wątku naprawdę kaman?!

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Jesli sprzet studyjny pro jest taki doskonaly to skad tyle spapranych realizacji z nagran, lub nagranych w dziwnym odmiennym guscie, odbiegajacych od rzeczywistosci. Pytanie wiec czy realizatorzy sa tacy glusi, czy pracuja na badziewnym sprzecie i nie wiedza jak to wszystko sensownie ustawic i posklejac, niestety to wszystko pozniej wychodzi, czesto swietnie slychac w jednej realizacji jak cos jest dogrywane, ciszej lub glosniej, brakuje proporcji. Nie ma jednej recepty, realizatorskiego wzorca, gdyby taki istnial to prosciej by bylo ustawic sprzet do odtwarzania wedlug okreslonej recepty, efekty moglyby byc prawidlowe i powtarzalne.

Jesli sprzet studyjny pro jest taki doskonaly to skad tyle spapranych realizacji z nagran, lub nagranych w dziwnym odmiennym guscie, odbiegajacych od rzeczywistosci. Pytanie wiec czy realizatorzy sa tacy glusi, czy pracuja na badziewnym sprzecie i nie wiedza jak to wszystko sensownie ustawic i posklejac, niestety to wszystko pozniej wychodzi, czesto swietnie slychac w jednej realizacji jak cos jest dogrywane, ciszej lub glosniej, brakuje proporcji. Nie ma jednej recepty, realizatorskiego wzorca, gdyby taki istnial to prosciej by bylo ustawic sprzet do odtwarzania wedlug okreslonej recepty, efekty moglyby byc prawidlowe i powtarzalne.

 

Realizatorzy jak to ludzie, są lepsi i gorsi. Pracują też na rożnym; lepszym i gorszym sprzęcie. Same nagrania są zatem rożne ( i dzieki Bogu, bo inaczej w obiegu przez analogię mielibyśmy np. jedno obowiązujące zdjęcie i ujęcie np, wieży Eiffela)- lepsze i gorsze itp.

By jednak móc to w miarę obiektywnie ocenić, z punktu widzenia audiofila, potrzeba spełnić ściśle określone fizycznie i akustyczne warunki prawidłowego odtworzenia każdego nagrania, bez względu na jego jakość. Nieprawidłowo można odtworzyć również dźwiek żle nagrany.

Próba korygowania i poprawiania jakichkolwiek nagrań doborem specyficznego sprzetu jest zaprzeczeniem zasad audiofilizmu i maksymalnej wierności. Cąłość zjawiska nadaje sie do innej zakładki- hi-fun!

(albo do działu: nasze prepotencja - autorskie pomysły na remastery :-) )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

 

 

Próba korygowania i poprawiania jakichkolwiek nagrań doborem specyficznego sprzetu jest zaprzeczeniem zasad audiofilizmu i maksymalnej wierności. Cąłość zjawiska nadaje sie do innej zakładki- hi-fu

 

Nie wiem dlaczego zakladasz,ze ktos poprawia jakies nagrania doborem sprzetu, prawidlowo grajacy zestaw obnaza realizacje, czym lepszy tym bardziej jest to slyszalne, potrafia to zestawy w studio nagraniowym i tzw audiofilskie. Widac ze wiekszosc ludzi ktorzy tu pisza traktujesz szablonowo, wymyslasz jakies teorie, moze powinienes sie przeniesc do zakladki "estrada i studio" i tam pisac wiecej na temat. Masz swoj liniowo grajacy zestaw to sie moze pochwal, troche konkretu...

Masz swoj liniowo grajacy zestaw to sie moze pochwal, troche konkretu...

 

Jak spytasz go o konkret zaraz wylatuje z pytaniem czy chcesz również jego numer buta lub dowodu osobistego:)

Nie wiem dlaczego zakladasz,ze ktos poprawia jakies nagrania doborem sprzetu, prawidlowo grajacy zestaw obnaza realizacje, czym lepszy tym bardziej jest to slyszalne, potrafia to zestawy w studio nagraniowym i tzw audiofilskie.

 

Jeżeli przeczytasz mój post uważnie, to zauważysz, że zakładam wręcz przeciwnie, a o poprawianiu i korygowaniu piszę niejako w opozycji do prawidłowego odtworzenia.

Wynika to w części również z wcześniejszej dyskusji w tym wątku.

 

Widac ze wiekszosc ludzi ktorzy tu pisza traktujesz szablonowo, wymyslasz jakies teorie, moze powinienes sie przeniesc do zakladki "estrada i studio" i tam pisac wiecej na temat. Masz swoj liniowo grajacy zestaw to sie moze pochwal, troche konkretu...

 

Zwróć uwagę, że (jak widać), w przeciwieństwie do Ciebie nie piszę niczego w odniesieniu personalnym. Piszę o dźwięku. Tobie też proponuję, bo jak na razie z Twojej strony to głównie pochód uszczypliwych insynuacji.

 

Jak spytasz go o konkret zaraz wylatuje z pytaniem czy chcesz również jego numer buta lub dowodu osobistego:)

 

Chochla, a prosiłem żebyś jeszcze raz, na spokojnie przeczytał swój inwazyjny post z wątku o sieciówkach. Czego Ty się chłopie spodziewasz po takiej tyradzie?!

Boję się z Tabą rozmawiać. :-)

 

...Masz swoj liniowo grajacy zestaw to sie moze pochwal, troche konkretu...

 

Kwestia względnej liniowości nie jest dzisiaj jakimś magicznym problemem, jeżeli stosuje się w miarę liniową elektronikę, rozbudowaną, skuteczną adaptację akustyczną i dobre, pełnozakresowe kolumny. Dodatkowo ma do dyspozycji DSP, czy aktywne zwrotnice....

Przy dzisiejszym rozwoju technologicznym ( pomijam liczne konstrukcja egzotyczne) kwestia elektroniki jest w zasadzie drugoplanowa. Nie tu są największe problemy i wg mnie szkoda sobie tym zawracać głowę. Na tym tle zwlaszcza DAC. Do 10 tys. można znależć mnóstwo poprawnie brzmiących konstrukcji. Osobiście obstawiałbym te z rodowodem pro, bo poza adekwatną ceną szansa na w/w liniowość i brak podkolorowań jest zwyczajnie większa.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Jeżeli przeczytasz mój post uważnie, to zauważysz, że zakładam wręcz przeciwnie, a o poprawianiu i korygowaniu piszę niejako w opozycji do prawidłowego odtworzenia.

Raczej nie istnieje coś takiego, jak "prawidłowe odtworzenie". Nie ma idealnego interfejsju w całym łańcuchu pomiędzy np. zapisem bitowym a odbiorem dźwięku przez słuchacza. Zauważ, ze to samo dotyczy sytuacji w studiu. To, co słyszy realizator też uwarunkowane jest od hardware, jakim dysponuje, akustyki oraz jego samego i jego interpretacji. On tez nie ma idealnego przełożenia pomiędzy tym, co ma zapisane a tym, co słyszy.

Dlatego punkt odniesienia realizatora, jako wzorzec jest tak samo "skażony" jak i odbiór przez słuchacza w domu.

 

Jest z pewnością sporo "realizotorów studyjnych", którzy w domu posiadaja sprzęt hifi, hiend, zupełnie odmienny od tego, na czym pracują w studiach.

Co wy tak naskakujecie na globtrotera? Przecież to jest człowiek, który jest w audio od dawna, dużo słyszał i miał róznych sprzętów, ma też poważna adaptację akustyczną, co bynajmniej tu w zakładce high-end nie jest regułą. Chyba może więc mieć własne zdanie?

 

A kwestia podbarwiania w DAC'ach, to sprawa poważna. Ja po odsłuchach Auralica mam wrażenie, że firmy robia to świadomie wykorzystując DSP na pokładzie. Sly wprawdzie twierdzi, że upiększanie, to rzecz normalna, ale ja mam poważne wątpliwości jesli to jest robione celowo, bo to jest wtedy zwykłe oszustwo. Firma jeśli tak robi, powinna to otwarcie powiedzieć, a nie pieprzyć o wiernym odtwarzaniu muzyki.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Co wy tak naskakujecie na globtrotera? Przecież to jest człowiek, który jest w audio od dawna, dużo słyszał i miał róznych sprzętów, ma też poważna adaptację akustyczną, co bynajmniej tu w zakładce high-end nie jest regułą. Chyba może więc mieć własne zdanie?

Ja nie naskakuję ;)

Poszukiwanie ideału jest czymś pozytywnym, natomiast trzeba sobie zdawać, ze taki w rzeczywistości nie istnieje, k.. i już ! :)

Na każdą chwilę, każde zdarzenie w czasoprzestrzeni wpływa nieskończenie wiele czynników, dlatego każda chwila jest inna i niepowtarzalna. Trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej....

Ja nie naskakuję ;)

Absolutnie nie Ciebie miałem na myśli!

 

Poszukiwanie ideału jest czymś pozytywnym, natomiast trzeba sobie zdawać, ze taki w rzeczywistości nie istnieje, k.. i już ! :)

 

To jest jasne, ale tu konkretnie rozmawiamy o DAC'ach. I jeśli miałbym rację, że producent zmienia sygnał w DSP, to jeszcze raz napiszę, że traktowałbym to jak oszustwo. Bo DSP, to mogę sobie sam w kompie zrobić. Nie chodzi mi tu o obróbkę DSP jakakolwiek, można robić upsampling i inne zabiegi, które maja na celu wierniejsze odtworzenie sygnału. Problem w tym, że ja mam wrażenie, że celowo zmienia się sygnał.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Upraszczasz to za bardzo. Po prostu dana firma robi jakąś konstrukcję o określonej charakterystyce brzmieniowej i uważa, że tak powinna grać muzyka. Inna robi to inaczej i też uważa, że tak powinna grać muzyka. A jak porównamy obie konstrukcje to okaże się, że jednak znacznie się różnią między sobą. Natomiast co do zarzutu, że oszukują to pretensje musiałbyś zacząć składać w wielu innych miejscach. Idź do perfumerii i wykrzycz im, że pomagają oszukiwać ludzi, bo naturalnie człowiek tak nie pachnie, idź do knajpy i wykrzycz im, że oszukują, bo naturalne smaki mięsa są inne, podobnie jak pozostałych potraw. Powinieneś też pojawiać się na wszystkich ślubach, gdzie Panna młoda oszukuje Pan młodego, wygląda zachwycająco ale tylko na czas ślubu. To oszustwo bo ona tak na prawdę nie wygląda. Dentystów też można by oskarżyć o masowe oszustwa, podobnie jak chirurgów plastycznych. Co weekend miliony kobiet przebywających w pubach, klubach i dyskotekach oszukuje facetów wyglądając i zachowując się inaczej niż wygląda codzienna prawda. Cały świat oszukuje i ukrywa prawdą...a dlaczego? Bo nikt tej prawdy nie chce, nikomu ta prawda się nie podoba, setki milionów ludzi, a może i miliardy codziennie w jakiś aspektach życia płaci za to, żeby prawdę ukryć, zmienić, nie pokazywać jej. Niektórzy wręcz tej prawdy nienawidzą i mają na tym punkcie obsesję.

Różnice w brzmieniu sprzętów to przy tym banalny drobiazg i traktować to można co najwyżej jako ciekawostkę i możliwość wyboru.

I to jest dowód na to, że nikt prawdy nie szuka i nie chce! Prawda jest jedna, a nie wiele wersji. I jeśli każdy ma swoją to o prawdzie można zapomnieć. Ludzie nie szukają prawdy tylko piękna, szukają możliwosci by móc poczuć się lepiej, piękniej. A prawda? To tylko ideał którego nawet nikt nie szuka, choć czasem ludzie deklarują różne sprawy, ale to tylko słowa.

Po prostu dana firma robi jakąś konstrukcję o określonej charakterystyce brzmieniowej i uważa, że tak powinna grać muzyka. Inna robi to inaczej i też uważa, że tak powinna grać muzyka.

 

Naprawdę wydawałoby się ,że piszą tutaj dorośli ludzie ale czasami mam wrażenie ,że niektórzy nie ukończyli gimnazjum skoro tak oczywiste sprawy trzeba im tłumaczyć.

 

Idąc dalej tokiem rozumowania naszych kolegów od "wzorca dźwięku pro - audio " mam w takim razie pytanie , który z tych wszystkich dac-ów pro jest tym wzorcowym i kto o tym decyduje ?

Bo przecież tak jak w domowym audio jest ich cała masa.

Upraszczasz to za bardzo. Po prostu dana firma robi jakąś konstrukcję o określonej charakterystyce brzmieniowej i uważa, że tak powinna grać muzyka. Inna robi to inaczej i też uważa, że tak powinna grać muzyka. A jak porównamy obie konstrukcje to okaże się, że jednak znacznie się różnią między sobą. Natomiast co do zarzutu, że oszukują to pretensje musiałbyś zacząć składać w wielu innych miejscach.

 

W sprzętach analogowych, to jest to mało precyzyjne, a wszczególności ciężko powiedzieć gdzie jest granica. Natomiast w DAC'u tak się akurat składa, że sygnał cyfrowy powinien dojść do kości przetwornika w niezmienionej postaci (pomijając jak już napisałem pewne oczywiste przetwarzanie). To jest oczywiście moje zdanie.

 

Ponadto obróbka cyfrowa może być bardziej selektywna od analogowej. Moge sobie na przykład wyobrazić, że procesor rozpozna żeński wokal i zastosuje inne filtry. Wokal żenski będzie więc bardziej uwypuklony. Będzie wprawdzie inaczej niż na nagraniu, ale recenzenci będą się zachwycać. Czy tego naprawdę chcemy? Zauważ, że wszystkie recenzje zakładają, że producent sprzętu stara się odworzyć wiernie dźwięk. Jeśli to założenie nie jest prawdziwe, to dużo łatwiej nas słuchaczy oszukać. A nie każde oszustwo łatwo wychwycić.

 

A co będzie jeśli DAC zacznie stosować reklamę podprogową? Może są już jakieś metody oprate o audio?

 

A co będzie jeżeli w DAC'u zostanie zapamiętane w spreparowanej postaci 100 najpopularniejszych utworów wykorzystywanych do testów audio?

 

Być może to brzmi jak abstrakcja, ale patrząc na aferę w Volkswagenie...

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

A co będzie jeśli DAC zacznie stosować reklamę podprogową? Może są już jakieś metody oprate o audio?

Kto to wie?

Oto prosty przykład jak można przygotować (spreparować) muzykę, by móc wygenerować na zewnątrz informację (w tym przypadku obrazy widoczne na oscyloskopie). To różnice pomiędzy sygnałami dwóch kanałów audio (L i P) to sprawiają...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A tu to samo dla tego samego pliku muzycznego w porównaniu wersji mp3 oraz nieskompresowanej. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Naprawdę wydawałoby się ,że piszą tutaj dorośli ludzie ale czasami mam wrażenie ,że niektórzy nie ukończyli gimnazjum skoro tak oczywiste sprawy trzeba im tłumaczyć.

 

Idąc dalej tokiem rozumowania naszych kolegów od "wzorca dźwięku pro - audio " mam w takim razie pytanie , który z tych wszystkich dac-ów pro jest tym wzorcowym i kto o tym decyduje ?

Bo przecież tak jak w domowym audio jest ich cała masa.

Liniowe to pewnie są wszystkie... bo muszą. Różnice polegają na detaliczności, przejrzystości i rozdzielczości.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.