Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


dyzman69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z wklejeniem foty. Prosze o nr tel ktoregos z zainteresowanych kolegow to wysle na tel i moze Wam uda sie tu zamiescic zdjecie.

 

Witajcie,ja też jestem posiadaczem przewodów marki Wile.

Mam sieciowe w wersji 5.1 i xlr z tej samej serii.w drodze przewody głośników i w produkcji kolejna sieciowka w wersji 5.1 pro.

Pozdrawiam.

Witam. Przybliz prosze moze do czego te kabelki dopasowales i z czym porownywales?

 

W kwestii wyglądu nie chodzi mi o szukanie dziury w całym, po prostu jestem ciekaw.

A co do rodu, to pozwolę sobie postawić go niżej od miedzi, ale wyżej od złota i srebra - nie w sensie samego przewodzenia jako takiego, ale brzmieniowo. U mnie generalnie wygrywa, choć wcześniej promowałem złoto, a mam wtyki i gniazda obu rodzajów, w tym identyczne karbonowe. Podkreślam - u mnie. I nikogo nie zamierzam przekonywać, że rod jest lepszy, bo to nie tak. Każdy ma swój system i swoje uszy.

Zgadza się. Tutaj jest wskazanie na rod.Dokładnie tak. Lekkie utwardzenie jest rekompensowane dokładniejszymi i dłuższymi wybrzmieniami.

Od wszystkich materialow , ktore wyzej wymieniles jest gorszym przewodnikiem. ma za to lepsze wlasciwosci mechaniczne. To bardzo twardy metal a wiec w tym przypadku ma to niebagatelne znaczenie pod wzgledem trwalosci powloki . Nie ściera sie szybko ale tez i nie utlenia co sprawia ze rodowana powloka dluzej bedzie wygladac jak nowa.Wyzsza cena wzgledem srebrzonych czy zloconych wersji nie wynika z wyzszosci walorow brzmieniowych tylko z tego ,ze material ten jest bardzo rzadki a wiec drogi. Byc moze i sam proces produkcji w tym przypadku jest trudniejszy a wiec drozszy. Jesli chodz zas o charakter brzmienia to nie zapominaj , ze wnioski beda obarczone elementem preferencji i przede wszystkim rodzajem charakteru brzmieniowego urzadzen czy calego systemu. Ja osobiscie nie zauwazylem przewagi rodu pod wzgledem dlugosci wybrzmien i dokladnosci wzgledem zloconych wtykow. Faktem jest ze kabelki z rodowanymi wtykami byly nowe wiec byc moze z czasem jakas przewaga pod tym wzgledem sie pojawi. Sprawdze to za jakis czas.

W piatek bylem u wspomnianego wczesniej kolegi i zamienilismy dotychczas uzywana Shunyate Cobre ZTron na nowego Wle Pro S. kabelek trafil do odtwarzacza M. Levinson 512. Tu rowniez niewygrzany Wile pokazal , ze nie jest gorszy niz pracujaca tu dwa lata Shunyata za blisko 6tys zl. Na wnikliwa ocene poczekamy kilka tyg az kabelki sie wygrzeja ale juz pierwsze minuty odsluchu udowadniaja ,ze Wile to swietne przewody a panowie recenzenci z Magazynu Hifi powinni zmienic profesje .

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem dodac , ze dwie sieciowe Shunyaty Cobry ZTron sa na sprzedaz. Stan idealny, oryginalna konfekcja , kompletne opakowania , certyfikaty i dowody zakupow u dystrybutora. Ceny do uzgodnienia Jeśli ktos boi sie albo brzydzi kabelkow Wile to Shunyaty bedą ok :)

 

To są moje pierwsze przewody,zawsze używałem tych co sam zrobiłem.

Głośnikowe miałem audioquest Rocket 88 ,już sprzedane.

CD to Ancient Audio prime,końcówka mocy DIY(porzyczona) Pass Aleph 5.

A co Cie sklonilo do siegniecia po inne kabelki , jak trafiles na przewody Wile? Dlaczego akurat je wybrales , dlaczego caly set? Zakup w ciemno czy miales mozliwosc odsluchu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup w ciemno,i się nie zawiodłem.

Kolega ma głośnikowe i xlr.

O zawod bedzie trudno bo jakosc dzwieku jaka reprezentuja przewody Wile jest nieadekwatna do kosztow jakie ponosimy przy ich zakupie. Najczesciej bedziemyzaskoczeni tym co uslyszymy za ich posrednictwem. Poza tym ich wyjatkowa liniowosc sprawia , ze beda pasowac do wiekszosci urzadzen i systemow , wlacznie z tymi highendowymi. Nawet w polaczeniu z bardzo drogimi urzadzeniami , kosztujacymi po kilkadziesiat tys zl nie beda stanowily waskiego gardla. To wyjatkowa sztuka na tym pulapie cenowym jaki reprezentuja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zawod bedzie trudno bo jakosc dzwieku jaka reprezentuja przewody Wile jest nieadekwatna do kosztow jakie ponosimy przy ich zakupie. Najczesciej bedziemyzaskoczeni tym co uslyszymy za ich posrednictwem. Poza tym ich wyjatkowa liniowosc sprawia , ze beda pasowac do wiekszosci urzadzen i systemow , wlacznie z tymi highendowymi. Nawet w polaczeniu z bardzo drogimi urzadzeniami , kosztujacymi po kilkadziesiat tys zl nie beda stanowily waskiego gardla. To wyjatkowa sztuka na tym pulapie cenowym jaki reprezentuja.

 

Przepraszam ale mam pytanie , rzeczą oczywistą jest że można zmierzyć np. charakterystykę częstotliwości kolumn głośnikowych czy wzmacniacza.

Proszę mi wyjaśnić , będę bardzo wdzięczny , na jakiej podstawie można o przewodzie np. sieciowym napisać że jest liniowy.

Mam na myśli tę część wypowiedzi: "...ich wyjatkowa liniowosc sprawia...".

Proszę o wyrozumiałość oraz cierpliwość dla nowicjusza.

Edytowane przez Luljan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale mam pytanie , rzeczą oczywistą jest że można zmierzyć np. charakterystykę częstotliwości kolumn głośnikowych czy wzmacniacza.

Proszę mi wyjaśnić , będę bardzo wdzięczny , na jakiej podstawie można o przewodzie np. sieciowym napisać że jest liniowy.

Mam na myśli tę część wypowiedzi: "...ich wyjatkowa liniowosc sprawia...".

Proszę o wyrozumiałość oraz cierpliwość dla nowicjusza.

Przewody sieciowe wplywaja na brzmienie urzadzen modelujac je na swoj sposob. Jedne mniej inne bardziej. Skoro wiec powoduja slyszalne korekty brzmienia , mozemy okreslic ich charakter , analogicznie jak w przypadku reszty okablowania systemu. Tak wiec mona napisac o sieciowych kablach , ze sa liniowe na podstawie odsluchu i porownan. Na tej samej podstawie na jakiej okreslilem charakter sieciowego Wile, okreslilem tez charakter wszystkich innych jakie mialem okazje u siebie goscic. I tak dla przykladu model przewodu sieciowego marki Ansae Muluc Supreme z przed kilku lat z liniowoscia nie mial nic wspolnego, demonstrujac podbity zakres wysokotonowy wzgledem reszty pasma. Jesli porownasz oba kabelki w bezposrednim tescie odsluchowym roznice miedzy nimi i ich charakter uslyszysz bardzo wyraznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewody sieciowe wplywaja na brzmienie urzadzen modelujac je na swoj sposob. Jedne mniej inne bardziej. Skoro wiec powoduja slyszalne korekty brzmienia , mozemy okreslic ich charakter , analogicznie jak w przypadku reszty okablowania systemu. Tak wiec mona napisac o sieciowych kablach , ze sa liniowe na podstawie odsluchu i porownan. Na tej samej podstawie na jakiej okreslilem charakter sieciowego Wile, okreslilem tez charakter wszystkich innych jakie mialem okazje u siebie goscic. I tak dla przykladu model przewodu sieciowego marki Ansae Muluc Supreme z przed kilku lat z liniowoscia nie mial nic wspolnego, demonstrujac podbity zakres wysokotonowy wzgledem reszty pasma. Jesli porownasz oba kabelki w bezposrednim tescie odsluchowym roznice miedzy nimi i ich charakter uslyszysz bardzo wyraznie.

 

Dziękuję.

 

Wynika więc z Twoich obserwacji że zmiany jakie wnoszą kable Wile są , no właśnie (przepraszam może się mylę w moim toku rozumowania) żadne ponieważ w kontekście charakterystyki pasma im ono jest bardziej liniowe tym ingerencja elementu toru audio w odtwarzany materiał dźwiękowy jest mniejsza.

 

Jeżeli inny typ okablowania skutkuje wdanej konfiguracji słyszalnymi zmianami (działa jak element regulacyjny ingerujący w sygnał na poziomie +/- dB) to zmienia się również wynikowa charakterystyka częstotliwości , która teoretycznie na poziomie słyszalnym dla ludzkiego ucha powinna być mierzalna.

 

Zmierzam do tego że wbrew obiegowym opiniom o słyszalnych zmianach lub ich przeciwnikach twierdzących że zmian nie ma powinno być to łatwe do sprawdzenia w jakim stopniu dany typ okablowania wpływa na to co słyszymy z naszych kolumn.

 

Czy gdzieś popełniam błąd?

Edytowane przez Luljan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję.

 

Wynika więc z Twoich obserwacji że zmiany jakie wnoszą kable Wile są , no właśnie (przepraszam może się mylę w moim toku rozumowania) żadne ponieważ w kontekście charakterystyki pasma im ono jest bardziej liniowe tym ingerencja elementu toru audio w odtwarzany materiał dźwiękowy jest mniejsza.

 

Jeżeli inny typ okablowania skutkuje wdanej konfiguracji słyszalnymi zmianami (działa jak element regulacyjny ingerujący w sygnał na poziomie +/- dB) to zmienia się również wynikowa charakterystyka częstotliwości , która teoretycznie na poziomie słyszalnym dla ludzkiego ucha powinna być mierzalna.

 

Zmierzam do tego że wbrew obiegowym opiniom o słyszalnych zmianach lub ich przeciwnikach twierdzących że zmian nie ma powinno być to łatwe do sprawdzenia w jakim stopniu dany typ okablowania wpływa na to co słyszymy z naszych kolumn.

 

Czy gdzieś popełniam błąd?

Tak , popelniasz. Charakterystyke , ktora posiada przewod Wile porownujesz do innej jaka demonstruje inny , porownywany bezposrednio z nim kabelek i juz chocby z tego wzgledu uslyszysz roznice w brzmieniu choc to zalezy rowniez od kilku innych rzeczy :)

To szukanie dziury w calym. A sprawdzanie ewentualnych zmian moze byc latwe ale wcale nie musi. Chyba nie musze mowic dlaczego? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , popelniasz. Charakterystyke , ktora posiada przewod Wile porownujesz do innej jaka demonstruje inny , porownywany bezposrednio z nim kabelek i juz chocby z tego wzgledu uslyszysz roznice w brzmieniu choc to zalezy rowniez od kilku innych rzeczy :)

To szukanie dziury w calym. A sprawdzanie ewentualnych zmian moze byc latwe ale wcale nie musi. Chyba nie musze mowic dlaczego? :)

 

Nie szukam dziury w całym a jedynie jako człowiek pragmatyczny próbuję dociec faktów ponieważ nie wydaję pieniędzy na święconą wodę sprzedawaną jako lekarstwo.

Moje pytania mają charakter poznawczy , czytając Twoje wpisy postronna osoba może wywnioskować że przewody o których piszesz mają takie działanie na elementy zestawu audio że można zrezygnować z udoskonalania go poprzez wymianę któregoś z elementów a wystarczy zmienić okablowanie.

Mój stosunek do tego jest ani entuzjastyczny ani pesymistyczny natomiast nie ukrywam że zostałem zaszczepiony tematem i dla tego drążę.

 

Niestety nie bardzo przemawia do mnie w kontekście liniowej charakterystyki to co piszesz: "Charakterystyke , ktora posiada przewod Wile porownujesz do innej jaka demonstruje inny , porownywany bezposrednio z nim kabelek i juz chocby z tego wzgledu uslyszysz roznice w brzmieniu...".

Jeżeli coś jest liniowe to w wypadku dźwięku czy charakterystyki częstotliwości znaczy że jest "płaskie" na osi +/- dB czyli upraszając neutralne wszelka odchyłka w odpowiednim zakresie jest dla ludzkiego ucha słyszalna, natomiast niewielka widoczna przez sprzęt pomiarowy.

Moje dociekania mają na celu ustalić czy jeżeli zakupię okablowanie Wile , które określasz jako liniowe/neutralne będę mógł je traktować jako punkt odniesienia do innych a jeśli tak to jaka prócz subiektywnej oceny , którą się powyżej posłużyłeś była metoda weryfikacji tego kabla pozwalająca na wyciągnięcie takiego wniosku.

 

Jeszcze raz dziękuję za cierpliwość i poświęcony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może moja wypowiedź troszkę rozjaśni sprawę.

Swoje przewody kupilem praktycznie w ciemno,mój kolega powiedział że są neutralne.

Miał na myśli że nie podbarwia,upiększa i nie ujmuje nic z utworów.

Może to miał na myśli Dyzman69 pisząc że przewody są liniowe.

Muszę powiedzieć że nareszcie u mnie saksofon brzmi jak saksofon.

Moje zdanie jest takie ,kto jest tymi przewodami zainteresowany i nie bardzo wierzy opisom na forum ,polecam wbić się do kogoś na odsluchy.

Pozdrawiam.

Ps:Zadowolony użytkownik przewodów Wile z serii 5.1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jak na razie nie istnieje inna weryfikacja niż taka jaką jest subiektywny odsłuch. Wierzę, że ulegnie to kiedyś zmianie, podobnie jak odkrycie bakterii nastąpiło wraz z wynalezieniem mikroskopu. Na to co słyszymy ma wpływ sam rodzaj przewodnika, jego grubość i odpowiednia izolacja od zakłóceń dzięki odpowiedniemu ekranowaniu, a także absorbcja drgań. To, że zmierzyć słyszalne zmiany w kablach jest w  praktyce bardzo trudno, nie oznacza jednak, że ocena liniowości jest nieprawdziwa, jeśli jest podzielana przez WIELU OSŁUCHANYCH audiofili mających świadomość czego szukają, a przez to jakie kryteria w odsłuchu stawiają swoim systemom audio. Właśnie ustalenie tych kryteriów jest tym od czego należy zacząć.

 

Kable, zarówno interkonekty, sieciowe czy głośnilkowe nie powinny wnosić do toru cech własnych, a przynajmniej ograniczyć je do minimum. To jest ta niemierzalna neutralna/liniowość. Zależne to jest jednak od bardzo dobrze zestawionych składowych toru i dużego doświadczenia oceniającego, a tak dobrana para nie zawsze jest parą powszechną.

ZADANIEM KABLI JEST ODBLOKOWANIE DRZEMIĄCEGO POTENCJAŁU URZĄDZEŃ, A NIE KORYGOWANIE ICH NIEDOMAGAŃ, A JUŻ NA PEWNO NIE KREACJA SWOISTEGO DLA NICH DŹWIĘKU Z SYSTEMU. ELEMENTY SYSTEMU+KABLE , A NIE ODWROTNIE TO PODSTAWA DOBORU.

O przyzwoitej sieci energetycznej nie wspomninam, bo wiarygodna ocena sieciówek minie się z celem.

Na brzmienie muzyki powinien mieć wpływ głównie artysta i realizator nagrania. Najlepiej gdyby razem w tej materii współpracowali i ten pierwszy szanował swoich odbiorców, także audiofili, dla których żywy i wierny neutralny  przekaz jest równie ważny jak sama kompozycja.

Podejrzewam, że w niektórych systemach liniowe Wile obnażają ich słabe elementy i dlatego nie są akceptowane. Zresztą dyzman69 o tym już chyba kiedyś wspominał. W takich torach mogą sprawdzić się kable dużo droższe lub poprostu inne, zgrabnie korygujące dostarczany sygnał. Aby zdać sobie sprawę na czym polega neutralność/liniowość wystarczy posłuchać małego składu akustycznego na żywo. Jeśli system nie oddaje choćby cząstki rdzenia żywego dźwięku, to znaczy że coś jest z nim nie tak lub akustyka czy kubatura pokoju jest niewystarczająca. Nie wszyscy do tego zagadnienia podchodzą w ten sposób, co stwarza prześmiewczy ton oponentów lub konkurencji. Wile to nie najlepsze kable na świecie, bo z przyczyn powyższych nie muszą  sprawdzać się w każdym systemie, ale na pewno muszą mieć bardzo wyszukaną dla siebie konkurencję.

 

Posiadają jednakże niewiarygodnie dobry, subiektywny brak wpływu na sygnał w stosunku do swojej ceny co niestety jak na razie nie ma analogicznego przełożenia w pozostałych elementach systemów.

Jedyne co martwi, to małe moce przerobowe jego wytwórcy. Tyle, że  to co jest wykonywane na indywidualne zamówienie nie zawsze leży na półce, a być może bardziej ucieszy kupującego gdy uzbroi się trochę w cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle , ze kolega Adiomad ująl to idealnie i trudno o lepsze zdefiniowanie problemu , a raczej zagadnienia. Mowimy zazwyczaj o tym , ze kabel brzmi tak czy siak , ze gra itp a w rzeczywistosci chodzi o to by jak najmniej ingerowal w brzmienie systemu. Im transparentny i neutralny kabelek tym lepiej i wskakujac na coraz wyzsze pulapy siegamy po przewody , ktore wlasnie coraz mniej zaznaczaja wlasny charakter pozwalajac systemowi pokazac rzeczy , ktore do tej pory byly odfiltrowane , odsiewane.

Nie teoretyzuj , nie szukaj dziury w calym tylko wypozycz sobie chocby jedna dobra siecowke , nie koniecznie za tys zl i porownaj jej wplyw wzgledem standardowego kabelka tzw komputerowego. Polecam do tego celu swietny budzetowy przewod Furutecha serii314. Nikt nie kaze Ci kupowac. Wiele rzeczy przed zakupem mozna bez problemu wypozyczyc. Jesli nie wierzysz wlasnym uszom i temu co slyszysz mozesz oprzec sie o jakies wyszukane urzadzenia laboratoryjno pomiarowe i dalej szukac . Moze cos znajdziesz , moze nie . Nie wiem. Wystarczy byc osluchanym, miec w miare porzadnie skonfigurowany system (nie koniecznie za grube tys zl bo ja bez problemu slyszalem wplyw sieciowych kabli na systemie skladajacym sie z budzetowych urzadzen po kilka tys zl za element) poprawnie ustawiony w przyzwoitym akustycznie pomieszczeniu i spokojnie bez uprzedzeń zasiasc ktoregos pieknego wieczora i pobawic sie w porownania dwoch przewodow sieciowych i odsluchy kilku znanych sobie fragmentow muzyki. To naprawdę niewiele kosztuje.

 

Tak wiec okablowanie Wile pozwala systemowi "zablysnac" , pokazac sie w pelnej krasie brzmieniowej. Robi to rowniez kabel sieciowy. Ich liniowosc polega wlasnie na tym , ze instrumenty nagrane na plytach zaczynaja mocno przypominac to co slyszymy na zywo a iml lepszy system , im lepiej skonfigurowany tym blizej tego wzorca jestesmy. Kabelki Wile pozwalaja na to bardziej niz wielokrotnie drozsza konkurencja i to jest ich glowna zaleta , ktora nie jednego juz zaskoczyla.

Faktycznie , moce przerobowe sa mocno ograniczone ale to zrozumiale zważywszy na fakt ,ze firma Wile to dzis w zasadzie kilka osob a kabelki maja dosc skomplikowana budowe i sa wykonywane recznie , wlacznie np z ekranowaniem.

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś napisać,ale kolega Audiomad ujął to w taki sposób,że w zasadzie lepiej się nie da.Kable Wile są po prostu do bólu naturalne.System przy nich brzmi w porównaniu innych kabli (wszystkich jakich testowałem,a było ich wiele do 5000 zł za sztukę), jakby ktoś całkowicie odkręcił kurek z prądem.Każdy z kabli,które miałem coś wycinał,coś kształtował,czasem coś koloryzował,czasem sprawiał wrażenie,że nawet coś dodaje,ale działo się to równolegle z zabraniem innych rzeczy.Ogólnie każdy z tych kabli zabierał coś ze słuchanej muzyki,czego o kablach Wile nie można powiedzieć.Testy kolegów potwierdzają,że te różnice można dostrzec również w porównaniu do kabli znacznie droższych niż 5000 zł. Te kable oczywiście pokażą oprócz zalet także wady systemu,dlatego nie muszą być pożądane w każdej konfiguracji,ale jeśli system jest w miarę dobrze sparowany pozwolą mu zagrać bez skrępowania.Osobiście gdybym zaczynał zabawę z audio kupiłbym set Wile i do tych kabli dobierałbym resztę sprzętu.Krótsza droga i zdecydowanie mniej kosztowna.

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

A ja zapraszam Pana do mojego wątku XLR Sound Art poswieconego wlasnie tej firmie .Wile to nie tylko urzadzenia audio ale tez szereg innych akcesoriow typu stoliki , standy czy wreszcie fantastyczne okablowanie ,ktorego wlasciwie moj watek dotyczy.

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś napisać,ale kolega Audiomad ujął to w taki sposób,że w zasadzie lepiej się nie da.Kable Wile są po prostu do bólu naturalne.System przy nich brzmi w porównaniu innych kabli (wszystkich jakich testowałem,a było ich wiele do 5000 zł za sztukę), jakby ktoś całkowicie odkręcił kurek z prądem.Każdy z kabli,które miałem coś wycinał,coś kształtował,czasem coś koloryzował,czasem sprawiał wrażenie,że nawet coś dodaje,ale działo się to równolegle z zabraniem innych rzeczy.Ogólnie każdy z tych kabli zabierał coś ze słuchanej muzyki,czego o kablach Wile nie można powiedzieć.Testy kolegów potwierdzają,że te różnice można dostrzec również w porównaniu do kabli znacznie droższych niż 5000 zł. Te kable oczywiście pokażą oprócz zalet także wady systemu,dlatego nie muszą być pożądane w każdej konfiguracji,ale jeśli system jest w miarę dobrze sparowany pozwolą mu zagrać bez skrępowania.Osobiście gdybym zaczynał zabawę z audio kupiłbym set Wile i do tych kabli dobierałbym resztę sprzętu.Krótsza droga i zdecydowanie mniej kosztowna.

Gdybys Marcinie zaczynal od kabli to skad wiedzialbys , ze te czy inne kabelki sa dobre?:)

A tak na marginesie w zakladce High end w wataku o sieciowkach wspomnialem o sieciowych Wile i zaraz zrobil sie szum i krzyk. Jak moglem porownac Wile do renomowanych konstrukcji za gruba kase ?! ;)

 

Dostalem informacje , ze interkonekt Wile w wersji Rca zostal nieznacznie zmodyfikowany i poprawiony. Teraz wersja rca ma byc mocno zblizona dzwiekowo do tego co oferuje wersja Xlr. Poprawie ulegly skraje pasma i ogolnie pojeta przestrzennosc.Tak zapewnia konstruktor. Niebawem kabelek bede mial u siebie , wiec bedzie okazja go wyprobowac i porownac z innymi kabelkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybys Marcinie zaczynal od kabli to skad wiedzialbys , ze te czy inne kabelki sa dobre?:)

A tak na marginesie w zakladce High end w wataku o sieciowkach wspomnialem o sieciowych Wile i zaraz zrobil sie szum i krzyk. Jak moglem porownac Wile do renomowanych konstrukcji za gruba kase ?! ;)

 

Dostalem informacje , ze interkonekt Wile w wersji Rca zostal nieznacznie zmodyfikowany i poprawiony. Teraz wersja rca ma byc mocno zblizona dzwiekowo do tego co oferuje wersja Xlr. Poprawie ulegly skraje pasma i ogolnie pojeta przestrzennosc.Tak zapewnia konstruktor. Niebawem kabelek bede mial u siebie , wiec bedzie okazja go wyprobowac i porownac z innymi kabelkami.

 

Rafał piszę czysto teoretycznie.Załóżmy,że mam 20,30,50 a może nawet 100 tys zł i chcę sobie złożyć dobre stereo Mając swoje doświadczenia z różnymi sprzętami zrobiłbym tak,że najpierw kupiłbym set kabli Wile i do tego seta dobierałbym dopiero elementy czyli wzmacniacz,źródło,kolumny.Dlaczego? Z następujących przyczyn.1.Kable przypadkowo dobrane potrafią wykrzywić nawet nieźle dobrany system w znaczny sposób,2.Jeżeli miałbym zmienić w przyszłości elementy toru na lepsze,te kable są na tyle dobre i transparentne,że dopiero dysponując kosmiczną kwotą na system-można się zacząć zastanawiać,czy szukać czegoś lepszego.3.Te kable są znakomite w pokazaniu jak system rzeczywiście gra.Taka kolejność spowoduje zatem krótszą drogę do znalezienia optymalnego dźwięku, co przecież łatwe nie jest.

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Wczoraj testowaliśmy z kolegą cezar504 jego kable Wila i muszę przyznać że to bardzo przyzwoity kawałek kabla. Od strony wpływu na brzmienie rzecz jasna.

Potwierdzam wspomnianą liniowość, balans tonalny jest bardzo wyrównany. Co najważniejsze są bardzo klarowne w przekazie, z kolumn dociera bardzo szczegółowy dźwięk ale bez jakiegokolwiek wyostrzania. Jak wspólnie to określamy wysokie sa bardzo aksamitne i delikatne.

Głośnikowe w porównaniu do moich Tellurium mają tylko minimalnie węższą scene. Za to prezentują wyśmienite "czarne tło", kontrast.

 

Ale najbardziej pozytywnie zaskoczył mnie kabel zasilający. W porównaniu do moich Furutech i Yarbo nie tyle jest bardziej detalicznie co te detale są prezentowane z większą kulturą, delikatnością. Scena jest wyraźnie głębsza, bardziej naturalna i organiczna.

 

Ten "wąż ogrodowy" najbardziej mnie zaskoczył z tego zestawu. I być może będzie kiedyś na liście życzeń.

Głośnikowe odpadają głownie ze względu na stronę praktyczną. Grube, sztywne, źle układające się grożą wyrwaniem gniazda :)

 

Pozdrawiam i dzięki Czarek!

czekam na test RCA ;)

Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), Aqua La Voce S2, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A dziękuję bardzo, ja ten PRZEWAŁ "konstrukcyjny" ( z modułem gotowym DAC za 200zł, ordynarnie "zaimplantowanym" i to wszystko za jedyne 7k zł) znam od dawna.

 

Widziałem, że Dyzma tu zagląda - więc w ten (złośliwy niewątpliwie) sposób chciałem GO pozdrowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmacniacz Louis: zasilanie i końcówka mocy

 

Odnoszę wrażenie, że niektóre konstrukcje w dziale DIY tut. forum odznaczają się większą schludnością wykonania niż to-to na zdjęciu.

 

A ta guma pomiędzy transformatorami.

Sam nie wiem. Chyba nie wypada za coś takiego od ludzi żądać pieniędzy.

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się bardzo podobają te długie nagwintowane pręty wystające z transformatorów :)

rochu - dobre wrażenie odnosisz :)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziękuję bardzo, ja ten PRZEWAŁ "konstrukcyjny" ( z modułem gotowym DAC za 200zł, ordynarnie "zaimplantowanym" i to wszystko za jedyne 7k zł) znam od dawna.

 

 

Kolego iro III , gdzie Ty widzisz przewał z gotowym modułem dacka za 200 zł ? Dack modułowy za 200 zł ? Czy zgubiłeś 00 czy

' masz chwile słabości ' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.