Skocz do zawartości
IGNORED

Czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza?


adams84

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchacie wyłącznie tej wystrzałowej polki?

Ta wystrzałowa polka też powinna zagrać dobrze, ale oczywiście zgadzam się że duże impulsy występują w dzisiejszej muzyce niezbyt często. Niemniej jednak twierdzę że im mocniejszy wzmacniacz tym spokojniej/lepiej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mityczne impulsy... skąd je bierzecie? Słuchacie wyłącznie tej wystrzałowej polki? Współczesna muzyka ma tak ograniczony zakres dynamiczny, że o impulsach można zapomnieć.

O, to jest niestety prawda.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Analogicznie ze wzmacniaczem. Jak słuchasz na poziomach głośności mieszkając w mieszkaniu to czy nie wystarczy do Grand np 70W.

IMHO wystarczy. Pewnie 5W też by Ci wystarczyło.

 

Problem jest z tym, że ucho ma mocno nieliniowe charakterystyki reakcji na natężenie dźwięku. Zwiększenie mocy 2 razy jest odbierane jako nieco głośniej. Żeby uzyskać odczucie 2x głośniejszego dźwięku, trzeba zwiększyć moc 10x. W rezultacie łatwo przesterować słaby wzmacniacz, kiedy się kręci gałką i ocenia głośność na słuch. Z tego względu lepiej mieć spory nadmiar mocy, np. 100x więcej niż potrzeba. Dla tych rzadkich sytuacji, kiedy zechcesz odtwarzać głośno.

 

Do tego dochodzi dynamika muzyki, gdzie przy średniej głośności dźwięku mamy co chwila impuls wymagający kilka razy większej mocy. W rezultacie wzmacniacz 100W, przy sygnale muzycznym bez przesterowań będzie pracować z mocą średnią góra 10-50W.

 

Audiolab 8300a zagrał najlepiej, a rywali miał Denona PMA 2500, PMA2000R, CA 851, Roksana Kandy K3 czyli urządzenia mocniejsze, a zagrał najlepiej.

O czym to świadczy?

Może Audiolab miał najwyżej ustawiony poziom głośności. Może zmieniłeś pozycje odsłuchu o 10cm. Może marketing podświadomie wpływa na Twoje oceny. Jak wykluczysz tego typu błędy w procedurze testowej, to praktycznie wszystkie wzmacniacze grają tak samo.

W rezultacie łatwo przesterować słaby wzmacniacz, kiedy się kręci gałką i ocenia głośność na słuch.

Najłatwiej przesterowanie wychodzi dzieciom które zainteresowała gałka wzmocnienia. Są też hobbyści audio którzy najczęściej u kolegi nagle postanawiają sprawdzić jak głośno gra wzmacniacz przy położeniu gałki wzmocnienia do oporu w prawo lub "badają' brzmienie przy maksymalnie w górę podniesionej barwie dźwięku. Wtedy przydaje się dużo.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tyle, ze to by znaczylo, ze glosno nie posluchasz muzyki...bo niby jak... Wyciagniesz tam 90kilka decybeli moze max.

 

Pobor mocy przez kolumny tez nie jest staly przeciez...z tego co wiem oczywiscie, ale moge sie mylic.

 

Ludzie ... na codzienne słuchanie muzyki 90dB wystarczy, chyba, że chcemy ogłuchnąć.

Huberto z tego co pamiętam dysponujesz przyrządami do pomiarów. Włącz u siebie w domu muzykę z głośnością 90dB i sprawdź czy jest sens słuchać głośniej.

 

Ach te "mityczne" piki np przy niskich częstotliwościach ... :)

Według niektórych sięgają nawet powyżej 1000W ... kto wie co stanie się z kolumną której dostarczymy takiego prądu?

Ja wiem, ze to glosno Szpaku, ale nie jest tak, ze im wiecej wyciagasz ze wzmacniacza, blisko jego maxow, to latwiej o znieksztalcenia?

Wieza STEREO Technics :)

Ja wiem, ze to glosno Szpaku, ale nie jest tak, ze im wiecej wyciagasz ze wzmacniacza, blisko jego maxow, to latwiej o znieksztalcenia?

 

Oczywiście. Dlatego już nie raz pisałem, że w pokoju około 15-30m jeżeli nie posiadamy kolumn o ekstremalnej efektywności do nawet głośnego grania spokojnie wystarczy wzmacniacz o mocy około 30W.

W moich warunkach (pokój 22m kolumny 4Ohm 90dB) 6W w zupełności mi wystarcza. Na prawdę rzadko odkręcam gałkę do połowy skali.

Uwzględnił bym głównie jak skuteczne są kolumny, jak dynamicznej muzyki słuchać, i jak daleko siedzieć od kolumn.

Dali Grand są dość skuteczne, producent podaje 90 dB.

Więc dla uzyskania średniego poziomu 80 dB z 3 metrów, z peakami 12 dB ponad te założone 80, wystarczy 14 watów (z kalkulatora na stronie crown).

Wielodrożne kolumny to trochę nieoptymalna faza akustyczna, ale dużo dróg, dużo powierzchni kartonu to zysk dla efektywności.

To powinno liczyć się bardziej niż trudny przebieg impedancji.

Taa...ale jak jedziesz na czolowke z Tirem to majac 500kucy pod maska przyspieszysz od 20 do 60km/h w dwie sekundy a jak masz 50kucy zajmie Ci to 20 sekund I sie rozpierdziulisz jak mucha na czyjejs masce...

 

Do tego jak w samochodzie nie tylko KM odpowiadaja z przyspieszenie, bo liczy sie tez moment obrotowy, NM, opor itd...tak samo jest we wzmacniaczach.

 

Innymi slowy dwa wzamcniacze po 200W w tej samej klasie zagraja inaczej I z inna kontrola, bo np...trefo jest inne I zasilanie, bo przy wiekszym oporze jeden bedzie sie dlawil I zabraknie mu "depniecia" w pewnych momentach, bo beda miec inny current output (nie wiem jak to sie nazywa po polsku)...itd...bieesz pod uwage tylko wartosci przy 8ohm a to juz jest blad.

 

Porównania motoryzacyjne sa pozbawione sensu. A już porównywanie mocy silnika do mocy wzmacniacza jest absurdem.

Mityczne impulsy... skąd je bierzecie? Słuchacie wyłącznie tej wystrzałowej polki? Współczesna muzyka ma tak ograniczony zakres dynamiczny, że o impulsach można zapomnieć.

tym bardziej wystarczy kilka Watów

Oczywiście. Dlatego już nie raz pisałem, że w pokoju około 15-30m jeżeli nie posiadamy kolumn o ekstremalnej efektywności do nawet głośnego grania spokojnie wystarczy wzmacniacz o mocy około 30W.

Zgadza się, kiedyś Yamahami NS590 (91 dB/W/m) ze wzmacniaczem 2x40W sinus w pokoju 25 m2 mogłem zrobić taki hałas, że jak to się mówi firanki były prawie w poziomie ;-). I w dalszy ciągu w dźwięku nie było żadnych drażniących zjawisk.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

 

 

Ludzie ... na codzienne słuchanie muzyki 90dB wystarczy, chyba, że chcemy ogłuchnąć.

Huberto z tego co pamiętam dysponujesz przyrządami do pomiarów. Włącz u siebie w domu muzykę z głośnością 90dB i sprawdź czy jest sens słuchać głośniej.

 

Ach te "mityczne" piki np przy niskich częstotliwościach ... :)

Według niektórych sięgają nawet powyżej 1000W ... kto wie co stanie się z kolumną której dostarczymy takiego prądu?

 

O mamo...ekstremalnego metalu słucham i nieraz z 86-87 db na srajfonie jest...ale dla mnie to już strasznie głośno. Dla mojego kumpla za cicho... ???

IMHO wystarczy. Pewnie 5W też by Ci wystarczyło.

 

Problem jest z tym, że ucho ma mocno nieliniowe charakterystyki reakcji na natężenie dźwięku. Zwiększenie mocy 2 razy jest odbierane jako nieco głośniej. Żeby uzyskać odczucie 2x głośniejszego dźwięku, trzeba zwiększyć moc 10x. W rezultacie łatwo przesterować słaby wzmacniacz, kiedy się kręci gałką i ocenia głośność na słuch. Z tego względu lepiej mieć spory nadmiar mocy, np. 100x więcej niż potrzeba. Dla tych rzadkich sytuacji, kiedy zechcesz odtwarzać głośno.

 

Do tego dochodzi dynamika muzyki, gdzie przy średniej głośności dźwięku mamy co chwila impuls wymagający kilka razy większej mocy. W rezultacie wzmacniacz 100W, przy sygnale muzycznym bez przesterowań będzie pracować z mocą średnią góra 10-50W.

 

 

Może Audiolab miał najwyżej ustawiony poziom głośności. Może zmieniłeś pozycje odsłuchu o 10cm. Może marketing podświadomie wpływa na Twoje oceny. Jak wykluczysz tego typu błędy w procedurze testowej, to praktycznie wszystkie wzmacniacze grają tak samo.

oj zdziwił byś się jak bardzo się od siebie różniły wzmacniacze. Denon Pma2000r zagrał identyko jak Pma2500, ale juz roksan kandy k3, audiolab 8300a, primare i22 zdecydowanie inaczej. W stosunku do Denona różnica była duża.

2x40W sinus

 

Nikt nie wspomniał, że mocy "sinus" już dawno praktycznie nie ma. W sumie to dobrze, ale warto pamiętać, że obecnie moc nawet estradowych końcówek które ciągle pracują na maksa podaje się np. dla cr=4, a sinus ma pierwiastek z dwóch ;)

nagrywamy.com

A ja zaryzykuję twierdzenie, że dla "poczucia" mocy kluczowa jest odległość słuchacza od kolumn i po części kubatura pomieszczenia. Przy założeniu, że wzmacniacz i kolumny są skonstruowane poprawnie. Przy normalnych poziomach głośności wystarczy kilkanaście Watów.

Stwierdzenie to bardzo łatwo zweryfikować samemu, zachęcam.

 

PS

Gdyby moc była kluczowa, cały rynek wzmacniaczy lampowych zdechłby dawno temu. Napędzałeś Dali WT40 i jak sam piszesz było ok.

Jeśli mówimy konkretnie o Dali Grand to producent zaleca od 50 do 250W.

Jestem zdania, że przy takiej klasie zespołów głośnikowych komfortowo mieć odpowiedniego poziomu wzmacniacz 100-150W.

♪ ♪ ♫  ♪  Najważniejsza jest muzyka i przyjemność jej słuchania  ♪ ♫ ♪ ♫ ♪ ♫ 

Najlepiej by było mieć minimum:

100W dla 8 ohm

200W dla 4 ohm

400W dla 2 ohm

800W dla 0,5 ohm

i dużo problemów znika ;)

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Według niektórych sięgają nawet powyżej 1000W ... kto wie co stanie się z kolumną której dostarczymy takiego prądu?

Zupełnie nic, głośnik przez chwile wytrzyma kilkukrotnośc swojej mocy znamionowej

Zupełnie nic, głośnik przez chwile wytrzyma kilkukrotnośc swojej mocy znamionowej

 

Ooo ... witaj uczony mężu ...

A jak możliwe jest, że wzmacniacz 6W wysterował tak samo kolumny z 10 calowym głośnikiem jak końcówka mocy 300W?

Kontrola basu, dynamika, zejście było na takim samym poziomie.

Ooo ... witaj uczony mężu ...

Ach te "mityczne" piki np przy niskich częstotliwościach ... :)

Przeczytaj wcześniej moje linki do drugiego forum. Chłopaki grali wprawdzie na sprzęcie wyczynowym, ale z podłączonym oscyloskopem i znając przebieg impedancji kolumn (bo je sami projektowali) Dlaczego chcesz to negować?

Głośnik impuls wytrzyma aż do Xmax. Tak? A mocy ciągłej (czyli nominalnej podawanej) znacznie mniej zwykle tyle, co cewka pozwoli.

"tak jak moc w aucie. Tylko skoro jeździsz 60km to czy masz 500KM czy 50KM wystarczy zawsze. Tylko 500KM kosztuje."

 

Takie porównanie nie jest w pełni prawdziwe. Bo jednak 500KM a 50KM inaczej do tych 60km przyspieszysz i jest inna frajda z jazdy nawet tej miejskiej :) Sygnal muzyczny jest zmienny w czasie i przy trudniejszych kolumnach mocna koncowka to zwykle plus.

 

Przeczytaj wcześniej moje linki do drugiego forum. Chłopaki grali wprawdzie na sprzęcie wyczynowym, ale z podłączonym oscyloskopem i znając przebieg impedancji kolumn (bo je sami projektowali) Dlaczego chcesz to negować?

Głośnik impuls wytrzyma aż do Xmax. Tak? A mocy ciągłej (czyli nominalnej podawanej) znacznie mniej zwykle tyle, co cewka pozwoli.

 

Niczego nie neguję.

Chciałbym się dowiedzieć jak wzmacniacz 6W może poprawnie (tak samo jak 300W) wysterować duże kolumny ...

 

 

czy skuteczność 90db to trudne kolumny.

 

Nie.

A jak możliwe jest, że wzmacniacz 6W wysterował tak samo kolumny z 10 calowym głośnikiem jak końcówka mocy 300W?

Musisz tematem zainteresować jakąś uczelnię. Teoretyzowanie w pisemny sposób niczego nie wyjaśni. Może rzeczywiście całą elektronikę powinniśmy budować na lampach. Można by osiągnąć duże oszczędności ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

..nie żebym się mądrzył ;-)...myślę że najlepiej będzie jak autor wątku posłucha Grandów

na dwóch wzmacniaczach....jeden mocny, drugi słabszy wtedy usłyszy odpowiedz na pytanie

,, czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza ,, u mnie Grandy grały z Krellem KAV 500i - prądowo było bardzo dobrze

jako ten słabszy proponuję Lebena cs300 wtedy wszystko będzie jasne ;-)

Na pytanie czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza...można to oszacować - są w sieci różne kalkulatory. Wystarczy do tego znać efektywność kolumn oraz sposób rozstawienia kolumn i słuchacza w pomieszczeniu...to co chcemy uzyskać, to natężenie dźwięku w miejscu odsłuchu np. 100 dB albo 90dB...różnica 10dB oznacza 10x mniejszą moc.

 

Żeby wiedzieć, czy 100, czy 90 jest odpowiednią wartością trzeba to jakoś stwierdzić...najprościej dostarczyć do kolumn sygnał o znanej mocy.

 

Mnie wystarcza natężenie dźwięku poniżej 90dB mocy szczytowej. Przykład: gdybym miał jedną kolumnę o skuteczności 90 dB z 1 Wata, to z jednego metra od kolumny dostarczając moc 1 Wata uzyskam natężenie 90 dB, ale że kolumny są zwykle dwie, to wystarczy mi połowa tej mocy na kolumnę.

czy skuteczność 90db to trudne kolumny.

To raczej kiepski element oceny trudności. Lepszym elementem jest wykres przebiegu impedancji kolumny.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Skuteczność kolumn podaje się chyba dla mocy RMS, to oznacza że mocy potrzeba jeszcze mniej.

 

Pozostaje jeszcze kwestia zapasu mocy, ponieważ wzmacniacz zwykle nie posiada wskaźnika mocy i zabezpieczenia przed przesterowaniem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.