Zamiana CD na odtwarzacz plików

[Gość]

21 godzin temu, antymalkontent napisał:

Jesli chodzi o cena-jakość dźwięku to cd wygrywa. 

Ale u mnie wygoda głównie streamingu wygrała. Przez to źródło mnie kosztowało najwięcej. Po przeliczeniu nas konwerter dac zasilanie liniowe kable cyfrowe laptopa smartfona do sterowania i oprogramowania nie liczę bo i tak miałem a oprogramowanie foobar I bubbleupnp jest darmowe cena wychodzi około 8000zl. Głównie używki więc mnie to kosztowało mniej ale tyle trzeba by dac W sklepie. W tej cenie miałbym z wysokiej półki cd używane które bije to źródło w każdym aspekcie. Oczywiście cena wzmacniacza to też ok. 8000zl więc w moim systemie jest ok ale w skali bezwzględej cd wypada prawie zawsze lepiej.

Ale muzyka z Tidal jest nie do pobicia. 90% płyt bym nigdy nie posłuchał także wolę wydać więcej na streamer i mieć muzykę.

To już pewnie indywidualne rozumienie wygody, prostoty. Włączam CD, kładę płytę i robię play, 1 urządzenie, nie trzeba ciągle czegoś rozkminiac. 

[m4tech]

19 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

oprogramowane w Transporcie jest takie samo dla wymienionych portali i podawane jest optycznie do DACa

Jaki transport po optyku?

19 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Porównaj qobuz i pogadamy, brzmi w porównaniu do Tidal jak dobry mastering

W świetle tego że Qobuz ma wyraźnie braki w zakresie szeroko rozumianej muzyki rozrywkowej i przy tej cenie ....jest dla mnie  jeden wybór

[antymalkontent]

18 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Ja nic sobie nie zaprzeczam, porównując leb w leb wybieram qobuz, jak Tidal dla ciebie brzmi dobrze to okay, dla mnie to naleśnik o słabej rozdzielczości i równowadze tonalnej
Niech zostanie ze mam slaby sprzęt a ty super

Ja nic nie mam do tego i oczywiście słuchaj co chcesz. Tylko pisz na moim odtwarzaczu tak jest i będzie ok i zgodnie z prawdą.

[.:Gerard:.]

20 minut temu, antymalkontent napisał:

Ja nic nie mam do tego i oczywiście słuchaj co chcesz. Tylko pisz na moim odtwarzaczu tak jest i będzie ok i zgodnie z prawdą.

Pisalem ze na moim odtwarzaczu i sprawdzane na kilku innych

Jak ty różnicy miedzy wymienionymi portalami nie słyszysz to nie moja wina

30 minut temu, m4tech napisał:

Jaki transport po optyku?

W świetle tego że Qobuz ma wyraźnie braki w zakresie szeroko rozumianej muzyki rozrywkowej i przy tej cenie ....jest dla mnie  jeden wybór

Simaudio MIND2

Oczywiście ze najważniejsza jest baza, ale Tidal nie ma dobrej jakobici tylko wystarczającą do słuchania muzyki 

[Audroc]

6 godzin temu, Pawło napisał:

To już pewnie indywidualne rozumienie wygody, prostoty. Włączam CD, kładę płytę i robię play, 1 urządzenie, nie trzeba ciągle czegoś rozkminiac. 

No tak tylko kolega napisał wyraźnie że na CD nie ma 95% muzyki i to jest argument nie do przebicia. 

Kiedyś w epoce CD ludzie ściągali sobie pirackie płyty, nagrywali na CDR, potem kupowali drogie odtwarzacze z drugiej czy piątej ręki i było git, teraz można mieć praktycznie za grosze każdą płytę świata na gęsto z Tidala i po sprawie. Jakość wyższa i wspomniana ilość nagrań wiele, wiele razy większa.

Takich ludzi jak ja mających już ogromna płytotekę wśród młodych jest niewielu stąd takie wnioski.

Z innej beczki- ważny jest repertuar. Ja słucham klasyki, czyli Deep Purple, Budgie, Santana, Tom Waits czy Cohen, więc nawet jak ten ostatni nagra coś nowego, to i tak kupię zarówno na winylu jak i na CD. Natomiast w życiu nie kupię fizycznej płyty mało znanej kapeli, o której za 3 dni juz nie bedę pamietał.

[sly30]

Chyba coś Ci się pomyliło. Plików hires dobrej jakości jest relatywnie mało. Wybór płyt CD jest 1000x większy. Jakość grania z płyty CD jest lepsza niż ten sam plik z Tidala. Pliki MQA to żaden hires. Pliki hires to czyste studio master PCM 24/88, 25/96, 24/176, 24/192 i DSD x2, DSD x4. Niestety nowe tytuły nie są dostępne jako takie pliki. Jest trochę staroci, ale wtedy nie jest wykorzystany potencjał takich plików i nie ma znaczenia czy grasz z CD czy z takiego pliku.

[Gość]

17 minut temu, sly30 napisał:

Chyba coś Ci się pomyliło. Plików hires dobrej jakości jest relatywnie mało. Wybór płyt CD jest 1000x większy. Jakość grania z płyty CD jest lepsza niż ten sam plik z Tidala. Pliki MQA to żaden hires. Pliki hires to czyste studio master PCM 24/88, 25/96, 24/176, 24/192 i DSD x2, DSD x4. Niestety nowe tytuły nie są dostępne jako takie pliki. Jest trochę staroci, ale wtedy nie jest wykorzystany potencjał takich plików i nie ma znaczenia czy grasz z CD czy z takiego pliku.

Sly, dużo nowych płyt jest wydawanych w jakości 24/48 i mnie taka jakość wystarcza, często stare nagrania wydawane  są na 24/192 ale to jest mastering. Nowe nagrania 24/48 grają wyśmienicie.

CD to tylko 16/44.1 a i tak bardzo często bije na głowę DSD.

Ale prawda jest taka że ile dasz tak masz, i nie da się CD na poziomie Lumina D2 grać lepiej od plików, z Metronome C8 +, Reimyo Limited, czy Lampizatora GG.

Tu nie można powiedzieć że CD czy plik gra lepiej. Lepiej zagra to, co jest lepszym źródłem transportem, czyli DAC i transport to podstawa. 

W skali bezwzględnej na dzień dzisiejszy plik jeszcze nie dogonił CD. Mz

[sly30]

Plik 24/48 to żaden hires. To takie udawanie hires, a to jest to samo co na CD. Zresztą na wielu płytach CD np z Japonii też są napisy 24bit Mastering itd. 

[Gość]

18 minut temu, sly30 napisał:

Plik 24/48 to żaden hires. To takie udawanie hires, a to jest to samo co na CD. Zresztą na wielu płytach CD np z Japonii też są napisy 24bit Mastering itd. 

Ale ja mówię o pliku 24 bit, nie o CD na których pisze 24bit

I taki plik 24/44 to już jest hires, i nie mów mi że nie słyszysz różnicy po 16/44 a 24/44

[sly30]

1 minutę temu, Jonny napisał:

Ale ja mówię o pliku 24 bit, nie o CD na których pisze 24bit

I taki plik 24/44 to już jest hires, i nie mów mi że nie słyszysz różnicy po 16/44 a 24/44

Dla mnie to nie jest hires, tylko ściema. Nie nagrywa się w studiach na 24/48, więc to pic na wodę. Pliki hires zaczynaja się od 24/88 i to tylko te natywne, gdzie nikt nic nie kombinował z upsamplingiem. 

[Gość]

4 minuty temu, sly30 napisał:

Dla mnie to nie jest hires, tylko ściema. Nie nagrywa się w studiach na 24/48, więc to pic na wodę. Pliki hires zaczynaja się od 24/88 i to tylko te natywne, gdzie nikt nic nie kombinował z upsamplingiem. 

Nie jestem pewny czy w studiach nagrywa się tylko 24/88 

Ale 24/44 już jest zaliczany do hires https://m.sklep.rms.pl/high-resolution-audio-co-warto-wiedziec-o-muzyce-w-wysokiej-rozdzielczosci.html

 

Ja słyszę dużą różnicę 24/44 a 16/44

[sly30]

Dla mnie CD i plik 24/48 to żadna różnica. W studiach nagrań nagrywa się z reguły w 24/96.

[hudykot]

3 godziny temu, Audroc napisał:

Z innej beczki- ważny jest repertuar. Ja słucham klasyki, czyli Deep Purple, Budgie, Santana, Tom Waits czy Cohen, więc nawet jak ten ostatni nagra coś nowego, to i tak kupię zarówno na winylu jak i na CD. Natomiast w życiu nie kupię fizycznej płyty mało znanej kapeli, o której za 3 dni juz nie bedę pamietał.

"Ten ostatni"  już nic nie nagra.

[soundchaser]

41 minut temu, Jonny napisał:

I taki plik 24/44 to już jest hires, i nie mów mi że nie słyszysz różnicy po 16/44 a 24/44

Tu się muszę zgodzić z Kolegą sly. To żaden hi-res. różnica między 16, a 24 bit jest prawie żadna i trudna do wychwycenia. Większe znaczenie ma częstotliwość i tu różnice już słychać np. między 24/44, a 24/96/192.

36 minut temu, Jonny napisał:

Ale 24/44 już jest zaliczany do hires 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mogą sobie zaliczać, ale to taki lipny hi-res.

16 minut temu, hudykot napisał:

"Ten ostatni"  już nic nie nagra.

Właśnie "nagrał". ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[hudykot]

Wiadomo o co chodzi. Tak tylko dopisałem, by ktoś biletów na spotkanie z artystą nie kupił ?

[pmcomp]

31 minut temu, sly30 napisał:

Dla mnie CD i plik 24/48 to żadna różnica. W studiach nagrań nagrywa się z reguły w 24/96.

Tylko mnóstwo cyfryzacji w latach 90-ych odbyło się w domenie 24/48.

[Audroc]

39 minut temu, hudykot napisał:

"Ten ostatni"  już nic nie nagra.

NIe żebym źle sie wypowiadał o zmarłym, tym bardziej że mam wszystkie Jego płyty, ale On właśnie wydał nową płytę i z pewnością nie ostatnia.

Pozdrawiam

[Gość]

29 minut temu, soundchaser napisał:

Tu się muszę zgodzić z Kolegą sly. To żaden hi-res. różnica między 16, a 24 bit jest prawie żadna i trudna do wychwycenia. Większe znaczenie ma częstotliwość i tu różnice już słychać np. między 24/44, a 24/96/192.

Mogą sobie zaliczać, ale to taki lipny hi-res.

Właśnie "nagrał". ?

Oj różnica jest spora, ale cóż nie wszyscy słyszą jak widać ?

[soundchaser]

2 minuty temu, Jonny napisał:

Oj różnica jest spora, ale cóż nie wszyscy słyszą jak widać ?

Weź jeszcze pod uwagę czy ta spora różnica nie wynika z innego mastera.
Sam sobie prawidłowo skonwertuj plik 24/44 do 16/44 i sprawdź czy słyszysz różnicę.

[ciszyn11]

Dla mnie jakość CD jest wystarczająca. Kupuję CD i ripuje je do flac lub kupuję od razu w formie plików. Transportu CD nie mam i po ostatnich testach porównawaczych nie będę kupował.

[przemak]

12 minut temu, Jonny napisał:

różnica jest spora, ale cóż nie wszyscy słyszą jak widać

Sądzę, że nie jesteś w stanie usłyszeć różnicy. 

[Audroc]

2 godziny temu, sly30 napisał:

Chyba coś Ci się pomyliło. Plików hires dobrej jakości jest relatywnie mało. Wybór płyt CD jest 1000x większy. Jakość grania z płyty CD jest lepsza niż ten sam plik z Tidala. Pliki MQA to żaden hires. Pliki hires to czyste studio master PCM 24/88, 25/96, 24/176, 24/192 i DSD x2, DSD x4. Niestety nowe tytuły nie są dostępne jako takie pliki. Jest trochę staroci, ale wtedy nie jest wykorzystany potencjał takich plików i nie ma znaczenia czy grasz z CD czy z takiego pliku.

OK dokładnie o tym pisałem. Chodzi tylko o to że masz w domu 50 czy 100 płyt CD, nawet jak ja mam już około 1000 to i tak kropla w morzu. Plików szczególnie z nową muzą jest 100 razy więcej, a jesli chodzi o jakość to nie ma najmniejszej róznicy czy to Tidal, czy płyta CD- w takim porównaniu najwięcej zalezy od sprzętu. 

Podsumowując- ja do klasyki rocka czy jazzu uzywam płyt CD/SACD i winyli, natomiast zgadzam się że do poznawania nowej muzyki najlepszy jest Tidal, tak jak kiedys była do tego nasza kochana, a smutna od 4 lat Trójka.

[pmcomp]

Dużo łez tu wylano.

Napisze na podstawie moich doświadczeń i tego co słucham.

DAC ten sam ... dCS Debussy. Źródła to Jay's Audio CDT-3 i dCS Network Bridge, oba zasilane rubidem, DAC też.

I dalej ... CD ciut z przodu.

 

I nic na to nie poradzę.

? 

 

[h3x_Lukasz]

4 minuty temu, pmcomp napisał:

Dużo łez tu wylano.

Napisze na podstawie moich doświadczeń i tego co słucham.

DAC ten sam ... dCS Debussy. Źródła to Jay's Audio CDT-3 i dCS Network Bridge, oba zasilane rubidem, DAC też.

I dalej ... CD ciut z przodu.

 

I nic na to nie poradzę.

? 

 

Ostatnio również po dłuższym okresie zachwytu grania z plików, coraz bardziej przekonuje mnie granie z transportu CD. Po kilku testach różnych transportów powrót do plików powoduje, że czuję w tym graniu dziwną sterylność. Niby detaliczne i dynamicznie ale brak tej przyjemnej muzykalności na środku pasma. Pliki u mnie zostaną jako dodatek ale docelowo na pewno wybiorę dobry transport CD. 

Swoją drogą bardzo interesuje mnie ten Jays cdt-3. Słyszałem tylko, że mają montowany już nieprodukowany laser. Podobno zegar Jaysa wraz z tym CD robi bardzo dobrą robotę. @pmcompdługo grasz na tym zestawie? 

[pmcomp]

6 minut temu, h3x_Lukasz napisał:

Ostatnio również po dłuższym okresie zachwytu grania z plików, coraz bardziej przekonuje mnie granie z transportu CD. Po kilku testach różnych transportów powrót do plików powoduje, że czuję w tym graniu dziwną sterylność. Niby detaliczne i dynamicznie ale brak tej przyjemnej muzykalności na środku pasma. Pliki u mnie zostaną jako dodatek ale docelowo na pewno wybiorę dobry transport CD. 

Swoją drogą bardzo interesuje mnie ten Jays cdt-3. Słyszałem tylko, że mają montowany już nieprodukowany laser. Podobno zegar Jaysa wraz z tym CD robi bardzo dobrą robotę. @pmcompdługo grasz na tym zestawie? 

 

Mam podobne odczucia co do plików.

Z Jaya gram ze dwa lata. I przestało mnie w cyfrze swędzieć. DAC 4 Audio Note ... stoi i się kurzy. A niejednemu pokaże miejsce ? .

 

Co do plików mają niezaprzeczalną zaletę ... wygoda, prostota obsługi, natychmiastowy czas dostępu, info plus okładki i zdjęcia. Szczególnie z Roona. Dlatego gram i z plików i z krążków.

Z plików szczególnie DSD. Jest ... inaczej niż z PCM.

[soundchaser]

20 minut temu, pmcomp napisał:

I dalej ... CD ciut z przodu.

 

I nic na to nie poradzę.

Poradzisz, tylko nie wierz bezgranicznie temu co kupujesz. Weź sprawy w swoje ręce.

[pmcomp]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Poradzisz, tylko nie wierz bezgranicznie temu co kupujesz. Weź sprawy w swoje ręce.

Pamiętasz taki kawałek Perfektu?

Ale po co ???

[soundchaser]

9 minut temu, h3x_Lukasz napisał:

Ostatnio również po dłuższym okresie zachwytu grania z plików, coraz bardziej przekonuje mnie granie z transportu CD. Po kilku testach różnych transportów powrót do plików powoduje, że czuję w tym graniu dziwną sterylność. Niby detaliczne i dynamicznie ale brak tej przyjemnej muzykalności na środku pasma. Pliki u mnie zostaną jako dodatek ale docelowo na pewno wybiorę dobry transport CD.

A później po dłuższym graniu z transportu dojdziesz do wniosku, że z plików było lepiej...i tak w koło macieju...trzeba znaleźć jakiś kompromis i przestać się oszukiwać.

7 minut temu, pmcomp napisał:

Pamiętasz taki kawałek Perfektu?

Ale po co ???

Pamiętam. Po to, byś nie miał różnicy między PC, a CD.
Samouczek dostępny na AS.

[pmcomp]

16 minut temu, soundchaser napisał:

 

Pamiętam. Po to, byś nie miał różnicy między PC, a CD.
Samouczek dostępny na AS.

 

Nie gram z PCa, PCet to zło.

A Po Co ??? ? 

[soundchaser]

53 minuty temu, pmcomp napisał:

 

Nie gram z PCa, PCet to zło.

A Po Co ??? ? 

Ale grałeś, bo porównywałeś, a że stwierdziłeś, że PC to zło, to nie grasz.
Twoja sprawa, ale racji nie masz w tym, że PCet gra gorzej.
To znaczy masz rację...gorzej grał u Ciebie. ?