Skocz do zawartości
IGNORED

Odszedł Adam Słodowy


porlick

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie przeczytalem informację, że zmarł Adam Slodowy. Przeżył ponad 90 lat, wychowując małych majsterkowiczów w czasach, gdy był brak wszystkiego, a on pokazywał, że i z niczego da się wyczarować coś, co choć przez chwilę sprawi przyjemność i pozostawi satysfakcję, że ja też mogę. Cześć jego pamięci.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/147940-odszed%C5%82-adam-s%C5%82odowy/
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak uwielbiałem zabawę jego "czołgiem" zrobionym z drewnianej szpulki od nici, plastra świeczki, zapałki i gumki!

Świetny człowiek! I ta jego strzałeczka, którą wszystko pokazywał, ech...

"Tynk pożera dźwięk" 747

Adam Słodowy podczas otwarcia Castoramy w Skierniewicach (2006 rok).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
45 minut temu, EmilioE napisał:

Pamiętam jak uwielbiałem zabawę jego "czołgiem" zrobionym z drewnianej szpulki od nici, plastra świeczki, zapałki i gumki!

Świetny człowiek! I ta jego strzałeczka, którą wszystko pokazywał, ech...

Strzałeczka kultowa.

Jestem Europejczykiem.

 

1 godzinę temu, mah33 napisał:

Ja pamiętam jak robiłem Misia Jogi ?

Ja też ? niestety nie miałem wystarczająco twardej tektury ?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Zrobiłem wiele z jego pomysłów, niektóre modyfikowałem, zmieniając pod swoje materiały, czy możliwości, zawsze był inspiracją. W czasach szkolnych nawet trafił do "słownika"- samodzielnie zrobione rzeczy nazwaliśmy żartobliwe "słodowszczyzną".

Dokonałem już wpisu w 'Epitafium w 'Muzyce. Symbol moich dziecięcych i młodzieńczych czasów - tak jak już wspomniałem w epitafiach, zostanie Adam Słodowy ze mną do końca. Ale co sobie pożył, to sobie pożył - 96 lat, to niezły wynik. Nie możemy mieć tym razem pretensji do bozi.

Parker's Mood

W jego programie była tylko jedna ideologia, która trafiała do młodych widzów- "myśl, kombinuj, jak coś zrobić samemu, a bedziesz umiał sobie poradzić".

Ludzie z naszego pokolenia, którzy zaznali permanentnych braków wszystkiego, w życiu zawsze sobie poradzą- lepiej od tych, którzy później mieli do wszystkiego dostęp bez problemu. Także dzięki Słodowemu.

Przede wszystkim, to Słodowy uczył ludzi zaradności. Coś, czego dziś nie uświadczysz w żadnych mediach.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Dzięki Słodowemu zrozumiałem że nie warto mieć g...nich narzędzi; dotarło to wtedy do mnie jak próbowałem te jego pomysły wdrożyć u siebie i ile czasu traciłem np. żeby misiowi Yogi wyciąć obrotowe nogi kiepskimi nożyczkami przeznaczonymi dla dzieci.

Słodowego się wtedy przeszło jak dzieciństwo czy klocki lego które mnie obecnie nudzą bo najlepsza jest czysta kartka i ołówek ale to najlepiej pokazywał wtedy w innej dziedzinie profesor Wiktor Zin.

Dobrze że w tamtych czasach gdzie dziecko musiało się bawić byle czym byli tacy ludzie otwierający horyzonty. 

Z drugiej strony zrobić coś z niczego lub tylko z tego co się ma samo niejako zmuszało do myślenia i dlatego nasz naród dobrze sobie radzi na emigracji bo wyjechali ci myślący, ot naturalny odsiew?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

...faktycznie, niesamowity gość....co prawda Misia Jogi  nie zrobiłem ale  z dużym  zaciekawieniem oglądałem   ,,zrób to sam,,

 .....z tą  strzałeczką był jak Jimi Hendrix  zajęć praktyczno-technicznych....

 

4 godziny temu, Sine Metu napisał:

Z tym że ideologicznie - w czasach głębokiej komuny - to miało jednak inny wymiar w TVP.

Gierek: "Pomożecie?"
Słodowy: "Zrób to sam!"

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Zin; „zaokrąglamy to łagodną kreską”

Każde czasy mają swojego potwora!

 

 Tadeiro nazwij i określ potwora obecnych czasów

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Bardziej na wesoło mnie jako dziecko pod koniec lat 60” w TV Katowice wtedy bardziej niż Gomółka przerażał ciągle do obrzydzenia puszczany zespół Mazowsze z swoimi ludowo patryjotycznymi produkcjami. Aż dziw że zacząłem z wiekiem także słuchać muzyki ludowej a w sumie szerzej pojętego etno?

6 minut temu, morawka napisał:

wiedzą z pewnością przewyzszał wszystkich forumowych guru

ciekawe czy zbudował jakieś kolumny ?

Z papermache i octu bo wtedy ciężko o wszystko było?

Z tego co pamiętam audio go jakoś tak nie fascynowało; w tamtych latach największą wiedzę można było zdobyć w kółkach krótkofalarskich.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

W którymś odcinku pokazał jak zrobić skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, z kolegą zrobiliśmy nawet włam do pobliskiego stolarza by dechę na to skrzyżowanie pozyskać, wleźliśmy przez okno i zapieprzyliśmy dwa nieduże kawałki drewna, takie w przybliżeniu kwadratowe, były idealne. I ja się z tego włamu rozgrzeszam, takiego smaka tym skrzyżowaniem Słodowy narobił, że się napalili chyba wszyscy, no może poza dziewczynami bo one "Zrób to sam" nie oglądały. Finalnie żaden z nas tego skrzyżowanie nie ukończył bo się za bardzo na prądzie nie znaliśmy ale już sama frajda z robienia była niesamowita. Lepszy był tylko "Mały modelarz", radość ze sklejania przebijała wszystko.

My po materiały do majsterkowania chodziliśmy przez plot na składowisko odpadów w pobliskiej spółdzielni stolarskiej. Można tam było znaleźć różne różności. ?

A posklejane modele z MM preparowalismy w taki sposób, że były wypychane materiałami palnymi i podpalane. Czekaliśmy z aparatem Smiena na bardziej widowiskowe momenty i robiliśmy zdjęcia. Zwlaszcza fajnie wychodziły pożary modeli statków puszczanych na pobliskim stawku. Niestety, do dziś nie przetrwały zdjęcia, a i parę negatywów nie udało się wywołać- robiliśmy to też samodzielnie. ??

Ale frajda była jak cholera!

Strzałeczka była kultowa, jak i słowa Pana Adama, sięgającego pod stół:

"- Ja już tu oczywiście ten element mam gotowy..."

 

A Misia Yogi mam do dziś!!!?

 

Wspaniały Gość. Szacunek i pamięć!

  • 2 tygodnie później...
On 12/13/2019 at 1:28 AM, porlick said:

My po materiały do majsterkowania chodziliśmy przez plot na składowisko odpadów w pobliskiej spółdzielni stolarskiej. Można tam było znaleźć różne różności. ?

A posklejane modele z MM preparowalismy w taki sposób, że były wypychane materiałami palnymi i podpalane. Czekaliśmy z aparatem Smiena na bardziej widowiskowe momenty i robiliśmy zdjęcia. Zwlaszcza fajnie wychodziły pożary modeli statków puszczanych na pobliskim stawku. Niestety, do dziś nie przetrwały zdjęcia, a i parę negatywów nie udało się wywołać- robiliśmy to też samodzielnie. ??

Ale frajda była jak cholera!

Rodneya też zjarałem na stawiku. Bez żalu bo jeden element poszycia kadłuba trzeba było samemu wykonać na wzór innego, kształt to pryszcz ale kolorystyki nie dało się dobrać do pozostałych, palił się długo.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.