Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny aktywne


Adi777
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, iro III napisał:

Za dużo się nasłuchali zawodowo,

za mało dla przyjemności.

Poza tym zazwyczaj pada twierdzenie, że oni głusi są, nie słyszą niuansow audiofilskich, tak jak ich sprzęt pro.

Więc jak to jest, teraz to nie przeszkadza?

Nie zauważyles, ze jak zwykle @sly30 konfabuluje?

A ja kocham sie z nim podroczyc 🙂 .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, pmcomp napisał:

Analogowa zwrotka dBX234 jest ciagle w ofercie. Poczytaj, wypożycz, pobaw, posluchaj. Manual i schemat mojej zwrotki lampowej Audio Research EC-4 znajdziesz w necie.

A wczesniej poczytaj jak sie realizuje filtry RC. I pamietaj ze dzisiaj w domenie filtrow cyfrowych i procesorow DSP mozna ze soba polaczyc rozne glosniki z czapy. Kiedyś w domenie analogowej trzeba bylo miec wiedzę i doswiadczenie jakie glosniki dobrac i jak je umiejscowic w obudowie.

Nie sadze aby w latach 70-ych ktos we wspomnianych przeze mnie kolumnach czterodroznych Telefunken TL-800 umiescil te glosniki w obudowie „z czapy” bo tak mu sie podobalo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale o to pytaj @slawek.xm, On sie na tym zna.

mam dBX234 .osobiscie z niej korzystalem.

obecnie jest mi zbedna odstąpie za niewielka kwote.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pmcomp napisał:

Nie zauważyles

No właśnie zauważyłem 🙂

W tej chwili raczej manipuluje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Analogowa zwrotka dBX234 jest ciagle w ofercie. Poczytaj, wypożycz, pobaw, posluchaj. Manual i schemat mojej zwrotki lampowej Audio Research EC-4 masz tu: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
A wczesniej poczytaj jak sie realizuje filtry RC.
Ale o to pytaj [mention=28119]slawek.xm[/mention], On sie na tym zna.

To wszystko to „wymyki“

Piszesz o wszelkich parametrach (czestotliwosci podzialu, fazy, poziomy, sposoby ciecia,) a de facto jedyne co mozesz zmienic to czestotliwosc podzialu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, sly30 napisał:

Pojawia się tutaj opinia zachwalająca analog w postaci gramofonów, magnetofonów, lampowych zwrotnic itd. Jakie to cudo i bajka i w ogóle rewelacja, a cyfra ponoć gorsza. Niewątpliwie tor cyfrowy też trzeba umieć złożyć. Stary dCS, słynący z jasnego, jazgotliwego brzmienia i do tego CD Jays, które znane jest z tej samej niemuzykalnej strony, to nie ma się co dziwić, że ciężko słucha się tak zestawionego toru cyfrowego.

I jeszcze jedno, wiedząc jak ty kochasz dCSa majac o nim stereotypowe i nieprawdziwe mniemanie:

oba warszawskie, albo lepiej podwarszawskie systemy, na ktore sie czesto powolujesz plotkujac na lewo i prawo, albo precyzyjniej ich cyfrowe tory zbudowane sa na dCSach. Jeden na Vivaldim, drugi na Rossinim (z poprzednim softem od Vivaldiego). Co jest w domenie ananlogowej wiesz takze z ploteczek. Otoż w drugim systemie Studer A807 MkII rozwala tego Rossiniego na łopatki. Dlaczego? Juz napisalem. Moze niedlugo o tym nawet poczytasz u ktoregos z nadredaktorów. A tenze Studer wcale nie jest jakims topowym magnetofonem i mozna jeszcze lepiej. Oczywiscie na materiale analogowym, jakze by inaczej vs. jego cyfrowe kopie. A pierwszy system tez ńiedlugo dostanie nowego gracza 🙂 .

A teraz łap za sluchawkę, dzwoń i sprawdzaj czy czasem twoja sklonnosc do konfabulacj nie przelazla na mnie, he, he, he, i tu nie naklamałem.

I nie zapomnij powiedzieć im na dzien dobry jak ty mnie kochasz 🙂 .

9 minut temu, xajas napisał:


To wszystko to „wymyki“

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piszesz o wszelkich parametrach (czestotliwosci podzialu, fazy, poziomy, sposoby ciecia,) a de facto jedyne co mozesz zmienic to czestotliwosc podzialu.

Widzisz, jeszcze nie poczytaleś a juz piszesz 🙂 .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, pmcomp napisał:

A jesli jednak sluchasz to tylko z gorszych, cyfrowych kopii, na ktorych te szumy slychac tak samo dobrze jak z oryginalnego analogu. Zakladam, ze o tym wiesz ale jak zwykle jako niewygodny fakt calkowicie pomijasz. Identycznie jak nasz rzad z Premierem na czele. Macie wiele wspólnego, nadałbyś sie tam.

Każdy myślący człowiek rozumie różnice, a ta jest zasadnicza. Nagrania które powstały w czasach analogu, mają w sobie pewne szumy i artefakty, zapisane niejako w nagraniu. Ale odtwarzając je ponownie ze sprzętu analogowego, dochodzą kolejne szumy i zniekształcenia powstające podczas odtwarzania, czyli szumy i zniekształcenia nakładają się. A co to oznacza, to każdy ma świadomość.

 

50 minut temu, pmcomp napisał:

I jeszcze jedno przypomnę o czym zapomniales … caly czas dzwiek od koncowek mocy, przez druty i glosniki dociera do naszych uszu w postaci analogowej. I zapewne baaardzo dlugo sie to nie zmieni 🙂 .

 

Argument od czapy i bez znaczenia, bo to jest oczywiste, ale nie o tym mowa. Pytanie było czy dziś ma sens analogowy sprzęt odtwarzający szczególnie chodziło o źródła. W naturze muzyka nie ma szumów, pykań, trzasków i innych zniekształceń wynikających z ułomności sprzętu odtwarzającego. Tak więc nie można mówić, że takie analogowe źródła dają dźwięk naturalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, tomek7776 napisał:

mam dBX234 .osobiscie z niej korzystalem.

obecnie jest mi zbedna odstąpie za niewielka kwote.

To nie jest mistrzostwo swiata.

Znakomite analogowe zwrotnice robil kiedys Bryston czy nawet Krell.

10 minut temu, sly30 napisał:

Każdy myślący człowiek rozumie różnice, a ta jest zasadnicza. Nagrania które powstały w czasach analogu, mają w sobie pewne szumy i artefakty, zapisane niejako w nagraniu. Ale odtwarzając je ponownie ze sprzętu analogowego, dochodzą kolejne szumy i zniekształcenia powstające podczas odtwarzania, czyli szumy i zniekształcenia nakładają się. A co to oznacza, to każdy ma świadomość.

Bzdura.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, pmcomp napisał:

jeszcze jedno, wiedząc jak ty kochasz dCSa majac o nim stereotypowe i nieprawdziwe mniemanie:

Ależ znam te sprzęty. Miałem u siebie i Vivaldiego i Rossiniego. One są ok i grają już nieco inaczej niż stare dCSy. Niemniej jednak to nadal nie jest moje granie.

 

12 minut temu, pmcomp napisał:

w drugim systemie Studer A807 MkII rozwala tego Rossiniego na łopatki. Dlaczego?

Może właśnie dlatego, że to...dCS...:-) Inna kwestia, to żeby to realnie i uczciwie porównać, to trzeba by mieć pliki studyjne DXD,a do takich nie ma dostępu. Porównywanie bezpośrednich kopii taśm studyjnych, ze średniej jakości plikami cyfrowymi, to nie jest porównanie symetryczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, sly30 napisał:

Argument od czapy i bez znaczenia, bo to jest oczywiste, ale nie o tym mowa. Pytanie było czy dziś ma sens analogowy sprzęt odtwarzający szczególnie chodziło o źródła. W naturze muzyka nie ma szumów, pykań, trzasków i innych zniekształceń wynikających z ułomności sprzętu odtwarzającego. Tak więc nie można mówić, że takie analogowe źródła dają dźwięk naturalny.

Kiedy ostatni raz byles w Filharmonii? Bo tam jest mnostwo szumow, trzaskow, pyków, achow, szeleszczen, mlaskow i innych znieksztalceń, ktore po nagraniu w domenie cyfrowej … POZOSTANĄ.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pmcomp napisał:

Bzdura.

To są fakty, a nie bzdura i to tak oczywiste, że rozumie je nawet początkujący, a to że ty nie ogarniasz, to wiadoma sprawa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sly30 napisał:

Ależ znam te sprzęty. Miałem u siebie i Vivaldiego i Rossiniego. One są ok i grają już nieco inaczej niż stare dCSy. Niemniej jednak to nadal nie jest moje granie.

Wszystkie dCSy reprezentuja ta sama szkole grania, nawet te najstarsze. Czyli jak to inny kolega okreslil dokonales manipulacji nt. dCS Debussy. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, pmcomp napisał:

Kiedy ostatni raz byles w Filharmonii? Bo tam jest mnostwo szumow, trzaskow, pyków, achow, szeleszczen, mlaskow i innych znieksztalceń, ktore po nagraniu w domenie cyfrowej … POZOSTANĄ.

No oczywiście, że tak, ale to jest część nagrania. Jednak słuchając tego potem w domu a analogowego źródła, dochodzą dodatkowe szumy, pykania, trzaski i różne inne zniekształcenia wynikające z ułomności analogowego sprzętu odtwarzającego. Na prawdę tego nie rozumiesz? Bo właśnie kompromitujesz się na całe forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, sly30 napisał:

Ależ znam te sprzęty. Miałem u siebie i Vivaldiego i Rossiniego. One są ok i grają już nieco inaczej niż stare dCSy. Niemniej jednak to nadal nie jest moje granie.

 

Może właśnie dlatego, że to...dCS...:-) Inna kwestia, to żeby to realnie i uczciwie porównać, to trzeba by mieć pliki studyjne DXD,a do takich nie ma dostępu. Porównywanie bezpośrednich kopii taśm studyjnych, ze średniej jakości plikami cyfrowymi, to nie jest porównanie symetryczne.

A skad wiesz co do czego bylo porownywane? Zadzwon i sie dowiedz a nie sciemniaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pmcomp napisał:

Wszystkie dCSy reprezentuja ta sama szkole grania, nawet te najstarsze. Czyli jak to inny kolega okreslil dokonales manipulacji nt. dCS Debussy. 

Gdyby tak było to nikt nie kupowałby Vivaldiego czy Rossiniego. Pewna szkoła grania jest wspólna, ale te nowe modele dają dźwięk bardziej dociążony, nasycony, barwniejszy i wyższej klasy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, sly30 napisał:

To są fakty, a nie bzdura i to tak oczywiste, że rozumie je nawet początkujący, a to że ty nie ogarniasz, to wiadoma sprawa.

Pozostane przy swoim zdaniu. Wychodzi z ciebie kompletna nieznajomosc techniki.

Wlasnie z takiego ponownego odtworzenia „z tymi kolejnymi szumami i znieksztalceniami” powstaly te wspaniale kopie cyfrowe muzyki, o ktorej wspomnialem. A do tego doszly wszystkie znieksztalcenia i artefakty z przeniesienia na format CD plus wszystkie wady konwersji AD.

Znafco.

10 minut temu, sly30 napisał:

Gdyby tak było to nikt nie kupowałby Vivaldiego czy Rossiniego. Pewna szkoła grania jest wspólna, ale te nowe modele dają dźwięk bardziej dociążony, nasycony, barwniejszy i wyższej klasy.

To twoje slowa: Stary dCS, słynący z jasnego, jazgotliwego brzmienia.

Zaden dCS, nawet te najstarsze, nie brzmią jasno i jazgotliwie ale przeciez ty wiesz lepiej Panie manipulancie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, pmcomp napisał:

To nie jest mistrzostwo swiata.

Znakomite analogowe zwrotnice robil kiedys Bryston czy nawet Krell.

Bzdura.

pewnie ze ten dbx to nie jest mistrzostwo swiata.

ale na poczatek sie sprawdzał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, pmcomp napisał:

plus wszystkie wady konwersji AD.

To mity i legendy. Jakieś 3 lata temu, na forum Audiomaniacy, fani gramofonów opisali eksperyment jaki przeprowadzili. Pewnie można to tam odszukać. Sami z własnej ciekawości. Otóż użyli relatywnie tani, budżetowy DAC, nie jakiś audiofilski wypas i przepuścili przez jego konwersje AD->DA czarne płyty, będąc ciekawym jak duże będą różnice i na ile cyfra polegnie. Wyniki okazały się szokujące, bo różnic….nie było ! I przyznali to wielbiciele czarnych płyt. Nie wiem jakie chłopaki wyciągnęli z tego wnioski, ale te wnioski są oczywiste. To porażka mitów o cudowności analogu i rzekomej ułomności cyfry. Pamietam, że gdy na innym forum przywołałem ten eksperyment, to kilku winylowców zesrało się z wściekłości i chciało mnie zlinczować, nie mogąc się pogodzić z faktami, mimo że to przecież nie był mój eksperyment. Ja go tylko przywołałem. Nawet nie wiedziałem, że winylowy z AM będą się tak bawić. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pmcomp napisał:

 

Wlasnie z takiego ponownego odtworzenia „z tymi kolejnymi szumami i znieksztalceniami” powstaly te wspaniale kopie cyfrowe muzyki, o ktorej wspomnialem. A do tego doszly wszystkie znieksztalcenia i artefakty z przeniesienia na format CD plus wszystkie wady konwersji AD.

 

Nie pominales ponownie czegoś, wyboldowalem, panie Manipulancie? Szczegolnie to pierwsze?

Znowu cytujesz tylko to z czym ci jest wygodniej?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pmcomp napisał:

Ale o to pytaj @slawek.xm, On sie na tym zna.

xajas wyczerpał pokłady mojej cierpliwości i nic już się ode mnie nie dowie

zdolny jest niech sam próbuje lub nie 🙂

Dziękuję za zaproszenie może w przyszłości skorzystam, choć nie wiem w czym mógłbym Ci pomóc

 myślę , ze taki ekspert jak umka swoją opinią ukoił zapewne Twe skołatane serce

7 godzin temu, sly30 napisał:

lampowych zwrotnic

to tylko kwestia filozofii

ktoś lubi cyfrowe ktoś najprostsze analogowe na opampach a można też na lampce

w dobie modnych dsp powrot do analogu może być ciekawostką ... piszę o zwrotnicach oczywiście

np taka 6n23p ew bardzo dynaniczna zadziorna lampka trwała i dość prosta w aplikacji może być użyta do aktywnej zwrotnicy na woofer przy okazji może wzmocnić sygnał jeśli chcemy podbić bas o np 6 db

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, slawek.xm napisał:

Dziękuję za zaproszenie może w przyszłości skorzystam, choć nie wiem w czym mógłbym Ci pomóc

 myślę , ze taki ekspert jak umka swoją opinią ukoił zapewne Twe skołatane serce

Jak napisalem moj króliczek juz w klatce, a … mądrego zawsze warto posluchać, wymienic doswiadczenia i przede wszystkim posluchac muzyki, bo po to sa te wszystkie graty nieprawdaż?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, sly30 napisał:

Ale czy analog jest faktycznie tą lepszą opcją? Na to pytanie najlepiej jak każdy sam sobie odpowie, ale nurtująca jest tu pewna kwestia. Jest jeszcze nie mała grupa osób, które pracowały przez dekady w branży studyjnej, masteringowej, producenckiej, nagłośnieniowej itd. To ludzie z ogromnym doświadczeniem, wiedzą, znający wszelkie analogowe sprzęty na wylot. Do tego mają łatwiejszy dostęp do takich sprzętów w dobrej cenie, do części zamiennych oraz wiedzy kolegów po fachu, gdyby coś się zepsuło. Tym samym powinni być fanami analogu i każdy z nich powinien być ubrany w różnej maści super gramofony czy magnetofony z dawnych lat. I co?

Wszyscy oni nawet nie chcą słyszeć o powrocie do analogu!!! Wspominał o tym nawet tu kolega Przemak, pisząc że kto miał z tym zawodową styczność, to na pewno za tym nie tęskni. Tak samo uważają inni. Nawet gdyby im dopłacić do tego interesu, to nie chcą u siebie widzieć żadnych gramofonów, magnetofonów ani lampowych zwrotnic. Twierdzą, że przez kilka dekad, nasłuchali się tylu szumów i zniekształceń analogu, że już na samą myśl mają odruch wymiotny i że dzień w którym pojawiła się technologia cyfrowa i mogli porzucić analog, to był najszczęśliwszy dzień w ich życiu!! A akurat im nie można zarzucić, że nie wiedzą co mówią, że się nie znają, że głupi i głusi. Dziś prywatnie są uzbrojeni w cyfrowe sprzęty, najlepszej jakości, najczęściej pracujące w opcji 32 bity na 384khz. No cóż... na pewno daje to do myślenia!!

Nie nadużywałbym kwantyfikatora "wszyscy", bo to niekoniecznie musi być prawda. Aczkolwiek praktycznie wszyscy, z którymi się zetknąłem. Oczywiście dotyczy to tych, którzy przez to przeszli, a nie tych, którzy odkryli technikę analogową w tym stuleciu, i dotyczy to realizacji. Medium konsumenckie to zupełnie inna sprawa i IMO jeszcze gorsza - nad tym, co wychodzi ze studia (nawet masteringowego) kontrola jest, nad tym, co schodzi z linii produkcyjnej winyli, kaset czy taśm kontroli nie ma żadnej. Nie ma i nie było, nikt przecież nie miał wątpliwości, że płyta winylowa brzmi gorzej niż taśma matka ze studia. To audiofilom wydaje się, że winyl jest jakiś magiczny, w rzeczywistości to bardzo ograniczone z każdej strony kompromisowe medium. Oczywiście, były podejmowane działania kompensujące braki i ułomności winylowej płyty, ale to się udawało albo nie. Z drugiej strony płyta cd ze sklepu jest identyczna z płytą cd (czy jej obrazem) wysłaną do tłoczni - a jak nie jest, to jest reklamacja, bo ktoś coś zepsuł. Tu kontrola jest stuprocentowa, decydenci/twórcy dostają do domu płyty CD i decydują, czy to jest OK i czy nadaje się do tłoczenia czy nie. Kopia na magnetofonie, nawet najlepszym, jest gorsza niż oryginał, nie sądzę, żeby ktoś twierdził inaczej. W dodatku każde kolejne odtworzenie pogarsza jakość, a jak czytam w innym wątku pytania "po co jest demagnetyzer" to stwierdzam, że nie pogarsza tylko niszczy 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, przemak napisał:

Nie nadużywałbym kwantyfikatora "wszyscy", bo to niekoniecznie musi być prawda. Aczkolwiek praktycznie wszyscy, z którymi się zetknąłem. Oczywiście dotyczy to tych, którzy przez to przeszli, a nie tych, którzy odkryli technikę analogową w tym stuleciu, i dotyczy to realizacji. Medium konsumenckie to zupełnie inna sprawa i IMO jeszcze gorsza - nad tym, co wychodzi ze studia (nawet masteringowego) kontrola jest, nad tym, co schodzi z linii produkcyjnej winyli, kaset czy taśm kontroli nie ma żadnej. Nie ma i nie było, nikt przecież nie miał wątpliwości, że płyta winylowa brzmi gorzej niż taśma matka ze studia. To audiofilom wydaje się, że winyl jest jakiś magiczny, w rzeczywistości to bardzo ograniczone z każdej strony kompromisowe medium. Oczywiście, były podejmowane działania kompensujące braki i ułomności winylowej płyty, ale to się udawało albo nie. Z drugiej strony płyta cd ze sklepu jest identyczna z płytą cd (czy jej obrazem) wysłaną do tłoczni - a jak nie jest, to jest reklamacja, bo ktoś coś zepsuł. Tu kontrola jest stuprocentowa, decydenci/twórcy dostają do domu płyty CD i decydują, czy to jest OK i czy nadaje się do tłoczenia czy nie. Kopia na magnetofonie, nawet najlepszym, jest gorsza niż oryginał, nie sądzę, żeby ktoś twierdził inaczej. W dodatku każde kolejne odtworzenie pogarsza jakość, a jak czytam w innym wątku pytania "po co jest demagnetyzer" to stwierdzam, że nie pogarsza tylko niszczy 😉 

Tak samo uważam i nie tylko ja. Nic dodać , nic ująć. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pmcomp napisał:

Kiedy ostatni raz byles w Filharmonii? Bo tam jest mnostwo szumow, trzaskow, pyków, achow, szeleszczen, mlaskow i innych znieksztalceń, ktore po nagraniu w domenie cyfrowej … POZOSTANĄ.

Przeważnie są dwa takie same koncerty w tym samym dniu lub sobota niedziela i pyki jak i trzaski są w innym miejscu i czasie wykonania utworu a to idzie wtedy zdzierżyć 😉

 

Jednak boję się iść na drugi koncert bo może być gorszy niż ten pierwszy i cały weekend wtedy zepsuty 😉 

 

 W sumie zepsuty weekend bo co jak drugi koncert był lepszy 🤪

 

Teraz rozumiem innych i ten strach z chodzeniem do filharmonii 😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, przemak napisał:

Nie nadużywałbym kwantyfikatora "wszyscy", bo to niekoniecznie musi być prawda. Aczkolwiek praktycznie wszyscy, z którymi się zetknąłem. Oczywiście dotyczy to tych, którzy przez to przeszli, a nie tych, którzy odkryli technikę analogową w tym stuleciu, i dotyczy to realizacji. Medium konsumenckie to zupełnie inna sprawa i IMO jeszcze gorsza - nad tym, co wychodzi ze studia (nawet masteringowego) kontrola jest, nad tym, co schodzi z linii produkcyjnej winyli, kaset czy taśm kontroli nie ma żadnej. Nie ma i nie było, nikt przecież nie miał wątpliwości, że płyta winylowa brzmi gorzej niż taśma matka ze studia. To audiofilom wydaje się, że winyl jest jakiś magiczny, w rzeczywistości to bardzo ograniczone z każdej strony kompromisowe medium. Oczywiście, były podejmowane działania kompensujące braki i ułomności winylowej płyty, ale to się udawało albo nie. Z drugiej strony płyta cd ze sklepu jest identyczna z płytą cd (czy jej obrazem) wysłaną do tłoczni - a jak nie jest, to jest reklamacja, bo ktoś coś zepsuł. Tu kontrola jest stuprocentowa, decydenci/twórcy dostają do domu płyty CD i decydują, czy to jest OK i czy nadaje się do tłoczenia czy nie. Kopia na magnetofonie, nawet najlepszym, jest gorsza niż oryginał, nie sądzę, żeby ktoś twierdził inaczej. W dodatku każde kolejne odtworzenie pogarsza jakość, a jak czytam w innym wątku pytania "po co jest demagnetyzer" to stwierdzam, że nie pogarsza tylko niszczy 😉 

To jeszcze napisz prosze nt. jakosci przygotowania materialu analogowego na nosniki komercyjne czyli tasmy R2R, kasety i winyle, mam na mysli mastering i jakosc pracy w studio dotego co dzisiaj dostajemy komercyjnie na plutach CD czy w plikach. I nosnik nie ma tu zadnego znaczenia. 

Jakosc tego co dzisiaj wychodzi komercyjnie ze studia jest zalosna. Tego sie nie da sluchac. Oczywiscie sa perelki ale jest to mneijszosc. Muzyke przygotowuje sie tak aby dobrze brzmiala na sprzecie mobilnym i z serwisow streamingowych. Kazdy w swoim garazu na swoim PCie moze  byc inzynierem dzwieku i producentem  w jednym. Efekty sa generalnie zalosne.

A w ubieglym wieku za konsoleta w studio siedzieli wirtuozi. Tamten sprzet trzeba bylu umiec obslugiwac, wiedziec gdzie ma mocene gdzie slabe strony, ba … trzeba bylo byc czesto inzynierem. Dlatego muzyka z tamtych lat jest tak dobrze nagrana i tak dobrze brzmi. A na czym ja wydano? A na tym co bylo czyli na analogu.

I to jest najwiekszy problem, a nie to czy analog czy cyfra sa lepsze. A dzisiejsi inzynierowe zza konsolety nie cierpia analogu bo go nie znaja, boją sie go i gdyby ich posadzic za takim sprzetem to siedli by na pepku i zaczeli plakac. Suwakami na ekranie ze wspomaganiem komputera kazdy glupi pokreci.

17 minut temu, ASURA napisał:

Przeważnie są dwa takie same koncerty w tym samym dniu lub sobota niedziela i pyki jak i trzaski są w innym miejscu i czasie wykonania utworu a to idzie wtedy zdzierżyć 😉

 

Jednak boję się iść na drugi koncert bo może być gorszy niż ten pierwszy i cały weekend wtedy zepsuty 😉 

 

 W sumie zepsuty weekend bo co jak drugi koncert był lepszy 🤪

 

Teraz rozumiem innych i ten strach z chodzeniem do filharmonii 😁

Moze i masz racje ale jakosci dzwieku na koncercie na zywo, w dobrej sali nie zastapi i nie odda zaden system audio. I basta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, sly30 napisał:

No oczywiście, że tak, ale to jest część nagrania. Jednak słuchając tego potem w domu a analogowego źródła, dochodzą dodatkowe szumy, pykania, trzaski i różne inne zniekształcenia wynikające z ułomności analogowego sprzętu odtwarzającego. Na prawdę tego nie rozumiesz? Bo właśnie kompromitujesz się na całe forum.

Ponownie napisze ci ze to bzdura. Sposob analogowego nagrania muzyki nie ma nic wspolnego z tym jak i na czym jest odtwarzana. Bo … juz zostala nagrana. Odtwarzanie analogowe z tasmy nie wprowadza zadnych dodatkowych artefaktow. Vinyl wprowadza artefakty mechaniczne, a CD i mechaniczne i z konwersji AD. Pojales?

Do znudzenia bede powtarzal, ze  to co nagranow domenie analogowej powinno byc odtwarzane w domenie ananlogowej. To co nagrano cyfrowo powinno byc odtwarzane cyfrowo. Ale ty tego nie zrozumiesz.

A ty dodatkowo nie chcesz zrozumiec, ze cala muzyka nagrana w ubieglym wieku do konca lat 80-ych zostala nagrana na tych szumiacych tasmach, na tych trzeszczacych magnetofonach i w wiekszosci przypadkow to sa jakosciowe majstersztyki. I potem pogorszono je dokonujac cyfrowych kopii na plyty CD i na pliki i po prostu te cyfrowe kopie brzmia gorzej od analogowych oryginalow bo tak byc musi. Wynika to z cyfrowego sposobu produkcji i a cyfrowego sposobu odtwarzania.

Ale wybaczam ci bo jestes nietechniczny i byc moze nie jestes tego w stanie pojac i zrozumiec.

Nie martw sie, w druga strone jest to samo. Kopia analogowe z cyfrowego zrodla tez jest gorsza od oryginalu. @przemak wyraznie to napisal.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, przemak said:

Aczkolwiek praktycznie wszyscy, z którymi się zetknąłem. Oczywiście dotyczy to tych, którzy przez to przeszli, a nie tych, którzy odkryli technikę analogową w tym stuleciu, i dotyczy to realizacji.

27 minutes ago, pmcomp said:

A dzisiejsi inzynierowe zza konsolety nie cierpia analogu bo go nie znaja, boją sie go i gdyby ich posadzic za takim sprzetem to siedli by na pepku i zaczeli plakac.

Czyli podsumowując, starzy nie cierpią bo znają, a nowi nie cierpią bo nie znają.

No i super 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, danadam napisał:

Czyli podsumowując, starzy nie cierpią bo znają, a nowi nie cierpią bo nie znają.

No i super 🙂

Cos w tym jest.

Analog to przezytek ale przypominam co mowil Pawlak o takich przezytkach 🙂 .

Poza tym muzyka z czasow tego przezytku jest czescia naszego swiatowego dziedzictwa kulturowego. Takie jest i poprawic go sie nie da, mozna tylko popsuc albo przez nowe remastery … zmienic na inny od oryginalu. Kopia zawsze bedzie kopia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopia kopii też będzie kopią kopii 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, sly30 napisał:

analogowego źródła, dochodzą dodatkowe szumy, pykania, trzaski i różne inne zniekształcenia wynikające z ułomności analogowego sprzętu odtwarzającego. Na prawdę tego nie rozumiesz?

Naprawdę to Ty nie rozumiesz, może nigdy nie słyszałeś płyty (nawet niekoniecznie nówki dopiero co rozfoliowanej) a dobrze wytłoczonej, z porządnej wytwórni, na dobrym granulacie, i na nawet tylko średnim gramofonie, wkładce, igle, prephono.

Żadnych szumow, pykania, trzasków.

Z czasem one pojawiają się na rozbiegówce, ale i do tego potrzeba kilkudziesięciu odtworzeń.

Oczywiście, to wszystko nie zachodzi wtedy, gdy w "kolekcji" jest kilka płyt.

Kiedy już są ich setki i więcej, ilość odtworzeń nowej płyty osiąga "zawrotną" liczbę 30-50 orzez dziesiatki lat funkcjonowania. Nie ma kiedy i jak doprowadzić do trzaskow i szumów, które wynikaja z mechanicznego zużycia.

80% trzasków pyknięć to elektrostatyka i brud zalegający w rowkach, aby tego brudu nie słuchać winyle się na mokro myje, sama ściereczka czy szczoteczka na sucho nie wystarczy. By nie "pykało" dalej mycie i odpowiednie przechowywanie.

 

To nie "ułomność sprzetu" a stan fizyczny danej płyty-nośnika o tym decyduje.

Jak w życiu - zadbasz, masz komfort, nie zadbasz masz szumy, trzaski i pyknięcia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


xajas wyczerpal poklady mojej cierpliwosci



Nie poklady cierpliwosci tylko poklady wiedzy

Cierpliwosc to masz w unikaniu prostej odpowiedzi na powyzsze pytania

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.