Skocz do zawartości
IGNORED

Kochamy streaming, ale....


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, rochu napisał:

Na Sptifaju i Tidalu jest trochę audiobooków. Przesłuchałem już kilkanaście książek Agaty Christie w samochodzie.

Ja słucham takiej analogicznej audycji autorskiej z tęsknoty za śp. Janem Weberem ale japońskiego ni w ząb

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez ASURA

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

P.S zapomniałem dodać do swojej wcześniejszej wypowiedzi, że No streaming fajny, wygodny, i tak dalej ale co ja później dziecku po sobie zostawię? Playlistę na tidalu czy spotify ? 

Dla mnie nosnik fizyczny na pierwszym miejscu mimo pozytywów płynących ze strimingu.

Edytowane przez Zamerstary
Literówka czy coś tam
8 godzin temu, rochu napisał:

Nie irytuj się tak mocno.

Wkleiłeś zdjęcie z nie pochodzące z odsłuchu. To nie jest wnętrze mojego domu.

No i co  ? Nie mogłem mieć terminala polesingowego z allegro bo ZAWSZE stosowałem kartę PCI PPA USB z zewnętrznym zasilaniem. 

 Zupełnie straciłem do Ciebie szacunek. Kłamać by próbować mnie zdyskredytować to po prostu jest niskie.

8 godzin temu, Zamerstary napisał:

co ja później dziecku po sobie zostawię?

A dziecko to od razu sprzeda albo wystawi na śmietnik. Takie są realia. 

Edytowane przez Seyv
Personalne pomówienia.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

2 minuty temu, Zamerstary napisał:

P.S zapomniałem dodać do swojej wcześniejszej wypowiedzi, że No streaming fajny, wygodny, i tak dalej ale co ja później dziecku po sobie zostawię? Playlistę na tidalu czy spotify ? 

Dla mnie nosnik fizyczny na pierwszym miejscu mimo pozytywów płynących ze strimingu.

Zostaw gotówkę, moje dorosłe dzieci słuchają zupełnie różną muzykę

Celowo tak napisałem bo trafne

 

A z dziećmi spotykaj się i rozmawiaj w dobrej atmosferze, to ostatnie bezcenne!

3 minuty temu, Piopio napisał:

No i co  ? Nie mogłem mieć terminala polesingowego z allegro bo ZAWSZE stosowałem kartę PCI PPA USB z zewnętrznym zasilaniem. 

Jesteś wrednym manipulantem i kłamcą. Zupełnie straciłem do Ciebie szacunek. Kłamać by próbować mnie zdyskredytować to po prostu jest niskie.

A dziecko to od razu sprzeda albo wystawi na śmietnik. Takie są realia. 

To ile tych dzieci czeka na Ciebie z śmietnikiem?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

2 godziny temu, rochu napisał:

To napisawszy wracam do Tannhäusera pod Karajanem w mono z 1963.

Z Amazona? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
11 minut temu, MacP napisał:

Zdarzało mi się słuchać z osobami słyszącymi zawodowo lepiej niż ja, na przykład reżyserami dźwięku i długo o tym dyskutować, i chociaż dalecy są od opinii że "bit to tylko bit", to jednak też uważają że streaming o jakości CD jest streamingiem o jakości CD, i nie ma technicznych powodów, by w poprawnie skonfigurowanym torze jakoś przepastnie różnił się od płyty.

Otóż to ! 

Bardzo mądry głoś w dyskusji. Tak całościowo a nie tylko zacytowany fragment. 

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

20 minut temu, MacP napisał:

Porównywałem te same ścieżki z płyty i z tidala i z pliku, szczerze mówiąc różnice nawet jeśli dostrzegam (na siłę) to są po prostu pomijalne, subiektywne, nie mam w żadnym przypadku poczucia jakiejś dotkliwej straty. Ani w dynamice, ani w paśmie, ani w barwie. Może mam to szczęście, by być głuchym

Jak mawia mój smartwatch, poklep się po plecach! Mam podobnie. 😀 

Edytowane przez staropolanka2000

Dzień bez muzyki dniem straconym.

Żeś się rozpisał

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :) w moim przypadku streaming gra bardzo dobrze jeśli chodzi o jakość dźwięku ale po prostu brakuje mi tej całej otoczki obcowania z fizycznym nośnikiem. Lubię patrzeć, dotykać i słuchać, wtedy mam pełnię doznań :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
7 godzin temu, Piopio napisał:

A dziecko to od razu sprzeda albo wystawi na śmietnik. Takie są realia. 

Znasz moje dzieci ? Jakoś tego nie zrobiły jak do tej chwili 🙂

 

To, ze Tobie odpowiada streaming to nie znaczy, ze innym tez bedzie. Mnie odpowiada i to i to ale zawsze i  bezdyskusyjnie nośnik fizyczny u mnie będzie na pierwszym miejscu 🙂

7 godzin temu, przmor napisał:

po prostu brakuje mi tej całej otoczki obcowania z fizycznym nośnikiem

Ja to rozumiem i szanuję, też pochodzę z epoki "nośników fizycznych" i też je lubię 🙂 Po prostu w tym wątku chciałem poruszyć problem niedostatków obecnych form streamingu, jak sprzętowe niezgodności, bałagan w bazach, a niekoniecznie rozwijać gigantyczną dyskusję o arbitralnie przesądzanej wyższości płyt nad streamingiem lub odwrotnie. Każda forma przekazu nagrań ma swoje wady i zalety, myślmy raczej jak znaleźć z nich rozsądne wyjścia. Dla wielu to jest roon, który porządkuje częściowo te problemy, ale też nie wszystkie. Dla innych remedium jest Tidal, dość bliski ideału - sam nauczyłem się obchodzić jego straszne wady i na ogół znajduję (czasem klnąc) to, czego się spodziewam, a potem już tylko słucham (czytając brakujące metadane z innych niż Tidal źródeł). Myślę że jako użytkownicy też mamy czasem jakiś wpływ na kształt przyjmowanych rozwiązań, warto o nich pisać i wskazywać pozytywne przykłady obchodzenia niedogodności. 

Ja to rozumiem i szanuję, też pochodzę z epoki "nośników fizycznych" i też je lubię  Po prostu w tym wątku chciałem poruszyć problem niedostatków obecnych form streamingu, jak sprzętowe niezgodności, bałagan w bazach, a niekoniecznie rozwijać gigantyczną dyskusję o arbitralnie przesądzanej wyższości płyt nad streamingiem lub odwrotnie. Każda forma przekazu nagrań ma swoje wady i zalety, myślmy raczej jak znaleźć z nich rozsądne wyjścia. Dla wielu to jest roon, który porządkuje częściowo te problemy, ale też nie wszystkie. Dla innych remedium jest Tidal, dość bliski ideału - sam nauczyłem się obchodzić jego straszne wady i na ogół znajduję (czasem klnąc) to, czego się spodziewam, a potem już tylko słucham (czytając brakujące metadane z innych niż Tidal źródeł). Myślę że jako użytkownicy też mamy czasem jakiś wpływ na kształt przyjmowanych rozwiązań, warto o nich pisać i wskazywać pozytywne przykłady obchodzenia niedogodności. 

Metadane w Tidalu to pikuś. Niektóre niszowe stare nagrania(np. nagrania oper live -realizowane niegdyś poza typowo rynkowym obiegiem) - są zgrywane bez numeracji dysków. W efekcie w 4 płytowym albumie najpierw mamy 4 ścieżki nr 1 potem 4 ścieżki nr 2 itd.

W przypadku fizycznych nośników wiem jakie płyty mam, podchodzę do półki i znajduję natychmiast. W przypadku Tidal albumy czy pojedyncze utwory dodane do ulubionych potrafią być niedostępne po jakimś czasie. Trzeba usuwać je z ulubionych, wyszukiwać na nowo i ponownie dodawać do ulubionych tylko po to by za jakiś czas znów robić to samo od początku.

Godzinę temu, przmor napisał:

W przypadku fizycznych nośników wiem jakie płyty mam, podchodzę do półki i znajduję natychmiast. W przypadku Tidal albumy czy pojedyncze utwory dodane do ulubionych potrafią być niedostępne po jakimś czasie. Trzeba usuwać je z ulubionych, wyszukiwać na nowo i ponownie dodawać do ulubionych tylko po to by za jakiś czas znów robić to samo od początku.

Psinco prawda 🙂

Ulubione laduje lokalnie i nie znikaja.

A jak jestem sypialni i chce posluchac czegos konkretnego, to nie musze wstawac z lozka i leciec do piwnicy, bo tam stoja na polce nosniki 😉

A jak jade na urlop to nie musze pakowac torby pelnej nosnikow. W iPhonie mam 100.000.000 nagran ze soba  🙂

A jak ...

Edytowane przez xajas

U mnie zapisanych plików z Tidal mogę sobie słuchać co najwyzej na telefonie bo po rozłączeniu przesyłu danych nie działa Chromecast Audio więc dla mnie znikające z ulubionych utwory i albumy to jakiś tam problem.

1 godzinę temu, przmor napisał:

wiem jakie płyty mam, podchodzę do półki i znajduję natychmiast

Ja mam niektóre 20-letnie, znajduję je i.... nie grają. Czasem nie jest jasne, dlaczego - nie są porysowane, zmatowiałe, skorodowane. Są

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (mówię o tłoczonych, nagrane to jeszcze inna sprawa), chociaż powinny być teoretycznie długowieczne. Można też zastanawiać się, jak długo będą dostępne odtwarzacze CD. Wciąż jest pewien wybór takich "popularnych" ale wyraźnie mniejszy niż kilkanaście lat temu, powoli będzie to szło w stronę niszowego rynku pro, lub dla bogatych audiofilów. Kiedyś sklepy były zastawione magnetowidami, dziś nowe są niemal nie do kupienia. Magnetofon kasetowy czy szpulowy staje się dobrem luksusowym, nowych jest jak na lekarstwo, są "profesjonalne" i drogie, specjaliści konserwują "stare ale jare". Lepiej jest może z gramofonem do winyli, bo trwa moda, ale też nie jest jasne, jak długo potrwa. Znam młodych ludzi, którzy na płytę CD patrzą jak na zabytek i bąkają, że nie wiedzą do końca jak się tym posługiwać, ale się postarają nie zepsuć. Podarowanie komuś (niekoniecznie nawet nastolatkowi) CD w prezencie coraz częściej budzi zakłopotanie. "Ojej, wspaniale, wprawdzie nie mam odtwarzacza, ale posłucham jak odwiedzę rodziców-emerytów!". Upadły wypożyczalnie, widać też powolny upadek wszelkich tzw. "mediatek", w które inwestowano często ogromne pieniądze, miały powoli zastępować biblioteki, bo "ludzie będą przychodzić słuchać muzyki, oglądać filmy, mamy przecież aż 5000 płyt CD i DVD, wydaliśmy na nie kupę szmalu!". DVD to już przeszłość (ta rozdzielczość...), Blu-ray - droga ciekawostka dla koneserów takich tytułów, których jeszcze nie ma "na netflixach", raczej w odwrocie. Książki, wbrew wieszczeniu ich klęski, wciąż się trzymają, ale to wynika z nieco innych kontekstów ich funkcjonowania. Jeśli nawet streaming dla wielu jest dziś niedoskonały, to i tak jest o niebo lepszy niż 10 lat temu, postęp jest tu ogromny i galopujący. W dziedzinie nośników fizycznych już się praktycznie zatrzymał (a przecież były próby "alternatyw", było kilka firm, które lansowały

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , zachwalając ich zalety - skądinąd rzeczywiście zasadne, rozważano osobne, seryjne urządzenia do takich kart, i sprawa umarła szybciej niż się narodziła...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MacP

Czy kochamy streaming? Jak wynika z komentarzy i tak, i nie do końca. Ja miałem przeczucie, że chyba się w nim nie zakocham i nie wyniosę płyt na strych. Skąd to przeczucie? Dawno temu dziesiątki, a może i setki albumów z torrentów. Kto tego nie robił, niech pierwszy żuci kamieniem 😉. Już wtedy się przekonałem, że zakopanie się setkami utworów w folderach nie przynosi mi aż takiej satysfakcji. 100 albumów jakichś kolekcji bluesowych. Blues rock, blues country, electro blues, melodic blues i wiele innych. Jazz również. Jazzy, jakieś soul jazzy itp. Wymieszane to wszystko jak w jednym koszu ziemniaki, marchewki, kapusta i groch. Słowem groch z kapustą. Podobnie jest z Tidalem czy Qobuzem. Korzystam z tych serwisów, jestem zadowolony, ale tysiące albumów i ich sugerowane playlisty na jakieś chybił trafił trochę zniechęcają. Może nie zniechęcają, ale ogłupiają. Posłuchać starej płyty, czy coś nowego znaleźć.
Druga sprawa, to właśnie te protokoły, gaplessy, malinki, Daphila, volumia, licencje. Pierwsze co przetestowałem po zwykłym podłączeniu komputera, jeszcze Windowsa, z niekoniecznie działającym sterownikiem do DACa, było Daphile. Instalacja, konfiguracja, interfejs, nawigacja. Już to mnie zniechęciło. Streamer? Czy warto? Jeśli pojawi się coś nowego, np. nowy serwis, nowy model. Potem, za jakiś czas prawdopodobny brak wsparcia producenta. Nowy wydatek. 
Zdecydowałem, że kupię MacBooka lub Maca Mini, bo choć klockiem stereo to nie jest i nie wsunę go sobie we wnękę od stolika RTV, bo jakby nie było, wygląd też ma znaczenie i bardziej pasowałoby streamer do kompletu, komputer jest urządzeniem bardziej uniwersalnym do rożnych również audio zastosowań. Spodobała mi się Audirvana, ale jeszcze wtedy była dostępna tylko na iOSy. Kupiłem więc MacBooka, Audirvanę, zainstalowałem, podłączyłem do DACa, i poszło. Żadnych sterów USB, bo Windows wtedy jeszcze nie obsługiwał USB Audio 2.0, Audirvana Remote na tablecie lub telefonie i żadnych problemów więcej, tylko słuchać muzyki. 
Oczywiście, ja większych wymagań od streamingu, jakie tu opisujecie nie mam, więc jestem zadowolony ze swojej konfiguracji, ale czy go pokochałem. Czy streaming, czy płyty, wszystko posiada jakieś wady i zalety, ale jak ktoś napisał, narzekać nie ma na co. W takiej czy innej formie mamy dostęp do tego co w tym wszystkim najważniejsze. Muzyka 🎼

20 godzin temu, rochu napisał:

Chociaż nigdzie  nie ma takiego ścieku jak na bandcamp.com. W dziale klasyka jacyś amatorzy mierzący się ze znanymi kompozycjami, rejestrowanymi na domowym laptopie albo grafomani kompozycji, denni ale bardzo płodni.

To i tak lepiej niż cover bandy zwane szumnie orkieestrami symfonicznymi odtwarzające w kóko Bacha, Mozarta czy innego Czajkowskiego. Może z uczuciem, może doskonale technicznie, ale to tylko odtwarzanie jest.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

3 minuty temu, Misio38 napisał:

To i tak lepiej niż cover bandy zwane szumnie orkieestrami symfonicznymi odtwarzające w kóko Bacha, Mozarta czy innego Czajkowskiego. Może z uczuciem, może doskonale technicznie, ale to tylko odtwarzanie jest.

Żeby zrozumieć fenomen tych "cover bandów" trzeba najpierw wyrosnąć z krótkich spodenek i z podszczypywania koleżanek w klasie.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

2 godziny temu, MacP napisał:

Można też zastanawiać się, jak długo będą dostępne odtwarzacze CD. Wciąż jest pewien wybór takich "popularnych" ale wyraźnie mniejszy niż kilkanaście lat temu, powoli będzie to szło w stronę niszowego rynku pro, lub dla bogatych audiofilów.

Rynek pro jest tańszy niż audiofilski więc nie ma się czym przejmować 🙂 Poza tym ciągle na rynku jest nieograniczona niemal podaż uzywanych jak i nowych komputerowych napędów DVD czy BR. Wiem, zaraz się odezwie jakiś miszczu audiofilski co zacznie pitolić o wyższości odtwarzacza CD nad napędem DVD czy BR w komputerze.

2 godziny temu, MacP napisał:

Lepiej jest może z gramofonem do winyli, bo trwa moda, ale też nie jest jasne, jak długo potrwa.

Moda modą, ale producenci sprzętów odtwarzających też sroce spod ogona nie wypadli. Wbrew pozorom w tych koncernach elektro nie pracują sami idioci. 
Na rynku wtórnym jest przeogromna wręcz ilość używanych płyt winylowych. Są tego setki milionów egzemplarzy, nakłady LP w dawnych latach szły w kilkaset tysięcy do kilkunastu milionów jednego tytułu. Takiego rynku nie można przeoczyć stąd pojawiła się moda (cholera wie czy wykreowana czy samoistna) na kupowanie gramofonów. 
 

2 godziny temu, MacP napisał:

Znam młodych ludzi, którzy na płytę CD patrzą jak na zabytek i bąkają, że nie wiedzą do końca jak się tym posługiwać, ale się postarają nie zepsuć.

To już znak czasów, że młodzi są po prostu analfabetami. Znam młodych co nigdy nie mieli książki w ręku. Ostatnio nowopoznany mi człowiek stwierdził z beztroską szczerością, że nigdy nie przeczytał żadnej książki. Na stwierdzenie mojej przyjaciółki, że jej córka właśnie czyta na piętrze w swoim pokoju ze zdziwieniem wielkim jęknął "To ona czyta? Po co?!"

2 godziny temu, MacP napisał:

Upadły wypożyczalnie, widać też powolny upadek wszelkich tzw. "mediatek", w które inwestowano często ogromne pieniądze, miały powoli zastępować biblioteki, bo "ludzie będą przychodzić słuchać muzyki, oglądać filmy, mamy przecież aż 5000 płyt CD i DVD, wydaliśmy na nie kupę szmalu!".

To już głupota i powinny się tym zając odpowiednie organa. Mediateka czy inna biblioteka to przecież organizacje z zasady nie mające przynosić dochodu. To ma służyć ludności, więc skoro się zbudowało i wyposażyło to powinno trwać.
Tam powinny być dzieła niedostępne na netflixach czy innych dupiksach - filmografie Herzoga, Antonioniego, Bergmana, Viscontiego, Godarta, Tarkowskiego, Leloucha itp. Gdzie to dziś można obejrzeć? W kinach same amerykańskie gówno dla idiotów a na netfliksach seriale dla niedorozwiniętych.
 

2 godziny temu, MacP napisał:

Jeśli nawet streaming dla wielu jest dziś niedoskonały, to i tak jest o niebo lepszy niż 10 lat temu, postęp jest tu ogromny i galopujący.

To prawda, stream się rozwija. Jesteśmy zalani treścią wszelaką. Ale niestety ma to swoje gorsze strony. Ta treśc wszelaka jest bardzo złej jakości artystycznej, jest po prostu kiepska. Dziś każdy, dosłownie każdy może streamować swoje wypociny w sieci, kiedyś wydanie płyty to był proces dość skomplikowany i kosztowny. Aby wydac płytę trzeba było kogoś przekonac by poniósł nakłady na studio, marketing, dystrybucję - nie ważne czy były to koncerny wielkoformatowe czy tzw. wytwórnie niszowe. Dziś nagrywasz w sypialni, miksujesz w kompie i wychodzi "dzieło" do udostępniania. Powstaje w ten sposób zalew marnej treści. 
Streaming jest fajny do knajpy bo odpadają problemy z gromadzeniem nośników, tak samo na dyskoteki czy na inne tego typu bzdety. Świadome sięgnięcie na półkę z płytami, które się kupiło za ciężko zapracowane pieniądze to jednak zupełnie co innego jak topienie się w treściach masowych. Mając streaming słucha się często tego, czego nigdy nie posłuchałoby się na CD/LP - a nie posłuchałoby się, ponieważ żal byłoby nam wydać pieniądze na taką treść. 
Ja słucham tylko tego co kupiłem bo to daje mi poczucie świadomego wyboru. Wydałem pieniądze na płytę, która była warta tych pieniędzy. Streaming prowadzi do niechlujstwa artystycznego - słucha się bo się słucha. Nie ma wówczas autocenzury, bo przecież koszty (zakup nośnika) nas nie ograniczają.

A co do aspektów technicznych. Zawsze były niedogodności. LP przeskakuje i trzeszczy i szumi, CD źle traktowany klika i cyka, taśma potrafi się rozciągnąć i wkręcić a internet się rwie.
Tagowanie to koszmar w klasyce - prawda. Tak samo jak wyszukanie interesującej pozycji w dawnych czasach na półce w sklepie. Przykładowo paryski Virgin Megastore, kilkupiętrowy sklep płytowy - trzeba było spędzić tam wiele czasu by znaleźć to co się chciało bo często gęsto płyta stała nie tam, gdzie się spodziewaliśmy. A jak jakiś pajac przełozył CD z miejsca X na Y to już w ogóle było po zabawie.
A to, że w streamingu nie ma dostepu do książeczki dokładnie z tego wydania co się słucha uważam za totalne przegięcie

 

Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

24 minuty temu, yayacek napisał:

Ja słucham tylko tego co kupiłem bo to daje mi poczucie świadomego wyboru.

A ja słucham tego co mi się podoba . Roon świetnie sugeruje muzykę trzymając się mojego gustu. Dzięki temu poznałem wiele ciekawych zespołów o których nie miałem pojęcia. Zdecydowanie "współpraca" z Roon i streamingiem poszerza moje horyzonty muzyczne. 

Cieszy mnie też dostęp do całej płytoteki ECM. W życiu bym tego nie zgromadził w formie CD. Dziwię się jak można nie doceniać zalet streamingu. Jak głęboko trzeba tkwić w mentalności z lat 90 żeby preferować nośniki fizyczne ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

2 minuty temu, Piopio napisał:

Cieszy mnie też dostęp do całej płytoteki ECM. W życiu bym tego nie zgromadził w formie CD

A po jaką cholerę miałbym gromadzić całą płytotekę ECM na CD? To właśnie jest brak autocenzury. Kupując wszystkie CD jakie kiedykolwiek wypuścił ECM musiałbym uznać, że te wszystkie płyty są tego warte. A tak przecież nie jest! Autocenzura spowodowała, że kupiłem tylko te płyty z ECM, które uważam za wartościowe i ponadczasowe i na które nie było mi żal zapracowanych pieniędzy. Po jaką nędzę miałbym kupować czy słuchać tytułów, które są dla mnie bezwartościowe artystycznie albo powodują odruch wymiotny (np. Garbarek)? - to pytanie retoryczne jest jakby co.
 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

13 minut temu, yayacek napisał:

A po jaką cholerę miałbym gromadzić całą płytotekę ECM na CD? To właśnie jest brak autocenzury. Kupując wszystkie CD jakie kiedykolwiek wypuścił ECM musiałbym uznać, że te wszystkie płyty są tego warte. A tak przecież nie jest! Autocenzura spowodowała, że kupiłem tylko te płyty z ECM, które uważam za wartościowe i ponadczasowe i na które nie było mi żal zapracowanych pieniędzy. Po jaką nędzę miałbym kupować czy słuchać tytułów, które są dla mnie bezwartościowe artystycznie albo powodują odruch wymiotny (np. Garbarek)? - to pytanie retoryczne jest jakby co.
 

A ja nie muszę wybierać, kupować tylko wybrane pozycje i się ograniczać. Wszystko mam pod ręką. Dla mnie to luksus o jakim marzyłem całe swoje "audiofilskie" życie 😉 

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

11 minut temu, Piopio napisał:

A ja słucham tego co mi się podoba

A teraz zadaj sobie pytanie czy kupiłbyś te płyty, których słuchasz na streamingu bo Ci się podobają. Zapewne gdyby doszło do kupowania to okazałoby się, że wiekszość z tego co Ci się podoba okazałoby się niewarte wydania pieniędzy.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

12 minut temu, yayacek napisał:

A teraz zadaj sobie pytanie czy kupiłbyś te płyty, których słuchasz na streamingu bo Ci się podobają. Zapewne gdyby doszło do kupowania to okazałoby się, że wiekszość z tego co Ci się podoba okazałoby się niewarte wydania pieniędzy.

Nie lubię się ograniczać. Streaming to wolność. Prawdziwa możliwość obcowania z muzyką. Uważam, że to najgenialniejsze co się w audio zdarzyło odkąd słucham muzyki. 

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Przeraża mnie jedna rzecz, o której nigdy nikt nie wspomina w wątkach podobnych do tego. A mianowicie zapominacie, że dzięki streamingowi artyści wreszcie zaczęli zarabiać jakieś pieniądze. Piractwo i nielegalne ściąganie plików wprawdzie nadal istnieje ale nie na taką skalę jak miało to miejsce przed epoką streamingu. Ten fakt warto "dopisać" do zalet.
Jeśli chodzi o wady to ja osobiście nie widzę żadnych sam używam i streamingu i płyt CD. Gdy jeszcze całkiem niedawno płyty CD kupowałem w sklepie stacjonarnym i wahałem się czy kupić dany tytuł szybciutko z pomocą przeszedł np Tidal i już wiedziałem co w ręku trzymam. Kiedyś w dobrych sklepach sprzedawcy umożliwiali odsłuch w sklepie - ale wiadomo czasem trzeba było w kolejce swoje odstać. Dziś kupuję CD poprzez sklepy internetowe ale dalej serwisy streamingowe są pomocne w wyborze zakupu. Kolejna zaletą tychże serwisów to albumy, które ciężko kupić lub w ogóle się nie da albo ze tak zwane białe kruki....

Podsumowując. Widzę same zalety. Najważniejszą wadą są znikające płyty - dziś jest a jutro może jej nie być a co na półce to na półce

50 minut temu, yayacek napisał:

To już znak czasów, że młodzi są po prostu analfabetami. Znam młodych co nigdy nie mieli książki w ręku. Ostatnio nowopoznany mi człowiek stwierdził z beztroską szczerością, że nigdy nie przeczytał żadnej książki.

Mieliśmy prezydenta kształconego w PRL, który chwalił się, że nie przeczytał żadnej książki a został doktorem (honoris causa).

W dniu 1.02.2023 o 11:15, MacP napisał:

wszakże ja mam mój mały serwer NAS (Synology, które nb. w kolejnej wersji OS wyłączył renderer pozwalający podłączyć DACa USB wprost do NASa, co bardzo lubiłem...)

Tylko z tego powodu zrezygnowałem z aktualizacji i powróciłem do starego OS DSM 6.

Godzinę temu, yayacek napisał:

w streamingu nie ma dostepu do książeczki dokładnie z tego wydania co się słucha uważam za totalne przegięcie

Więc podkreślam jeszcze raz (nie, nie jestem akwizytorem), że serwis

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ma niemal wzorowy porządek w tagach (a więc można to zrobić, odpowiadając na jedno z pytań powyżej "kto miałby to robić?!"), w kompozytorach, ich utworach i nagraniach, oraz w wielu (chociaż nie wszystkich) przypadkach oferuje PDFy bookletów. Do tego jakość CD w najwyższym abonamencie. I niestety tylko Chromecast do streamingu (więc bez gapless, co w klasyce często bolesne).

Co do słuchania "tylko tego, co kupiłem" - mogę to zrozumieć, ale ja często słucham muzyki także z potrzeb zawodowych, nie tylko dla samej przyjemności (niekiedy wręcz bez przyjemności 😄 ), więc nie mogę bazować tylko na tym, co kupię. A często coś, co mnie interesuje jest nie do kupienia. Ale i poza tym - lubię mieć wybór. Czasem posiadając jedną płytę dzięki serwisom streamingowym odkrywam jej szerokie konteksty - produkcje współwykonawców, warianty itp. To mi po prostu daje dużo przyjemności i satysfakcji, której szkoda by mi było sobie odmawiać z powodu przyjętych z góry zasad "wykluczających". Nie rozumiem też założenia "A po co mi cały śmietnik nagrań np. ECM?". Oczywiście że nie słucham całej puli nagrań ECM, jestem dość świadomy, co mnie interesuje i dokonuję wyboru. Dzięki Tidalowi go mam, także w zakresie setek płyt niedostępnych na rynku, niszowych, których musiałbym szukać po antykwariatach - co bywa miłe, ale trochę szkoda mi na to czasu.

Wracając do Idagio - boję się tylko, że serwis padnie, zapewne nie zbliży się do liczby abonentów porównywalnej z tymi "popowymi". Albo zostanie wchłonięty przez "majorsów", tak jak konkurencyjny wobec Idagio (w niektórych aspektach jeszcze lepszy!) Primephonic. Wchłonęło go Apple Music - i co z tego, że zwiększyło pulę nagrań, skoro udostępnia je już tylko stratnie i całym swoim bałaganem podobnym do tidalowego. Apple coś bąkało, że zrobi serwis "Apple Classical" i zachowa wszelkie zdobycze Primephonic, ale na razie cicho wokół tego, chodziło raczej o "wrogie przejęcie".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) już bezprzedmiotowy.

 

oboe.jpg

pdf.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MacP

A tak w Roon, jest też plik pdf z info.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez marek.pap
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.