Skocz do zawartości
IGNORED

Kochamy streaming, ale....


MacP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nieporównywalne, ale i zrozumieć trudniej czym jest muzyka poważna, bo domowe hi-fi tego tak nie odzwierciedli. Niejeden powie, że nie podoba mu się taka czy inna muzyka, dopóki na żywo nie usłyszy. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, rochu napisał:
Godzinę temu, piorasz napisał:

 

A dlaczego tak twierdzisz?

W dużym uproszczeniu choćby dlatego, że grasz z tego samego urządzenia (w tym wypadku Linn). Czy grasz używając wbudowanego softu od Linn czy też używając go jako End Pointa do roon (dlatego pytałem czy jesteś pewien poprawnej konfiguracji) nie powinno mieć to wpływu na dźwięk. Mam jednak świadomość, że zwolennicy roon się z tym nie zgodzą tak samo jak ortodoksyjni fani Linna jako samowystarczalnego grajka. To ostatnie stwierdzenie otwiera jednak bramę do niekończącej się debaty  która wg mnie będzie trwała w nieskończoność. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostrzegam nasze odmienne oczekiwania uwarunkowane naszym gustem muzycznym. Z szacunkiem spokojnie mogę napisać że nie jestem tak wymagający i zaznajomiony z muzyką klasyczną jak koledzy @rochu i @MacP czy inni dla których dostępność muzyki poważnej realnie jest po prostu lepsza. Rzeczywiście szkoda że serwisy streamingowe i ogólnie software kuleje pod względem pozycjonowania a jeszcze bardziej otagowania gatunku o którym dzisiejsza kultura zapomina. Zdziwieni nie powinniśmy być skoro obecnie satysfakcje milionom zapewnia Zenek czy inny żałosny chałturnik.

W każdej minucie dokonujemy różnych wyborów. Moglibyśmy być kulturowo bardziej wrażliwi i ekscytować się Bachem, Mozartem czy naszym rodakiem Chopinem czytać Shakespeare'a, Dumas'a czy Dickens'a i oglądać ambitne i dojrzałe kino. Taką jednak kulturę jak zauważył wcześniej @rochu docenia się z wiekiem gdy doprawdy przestajemy nosić krótkie spodenki i podrywać wszystkie wszędzie. Prawda jest taka że przemysł muzyczny jest w szponach ducha tego świata w którym panuje zło i śmierć. Upadła natura człowieka jest zafascynowana ciemnością. Wystarczy popatrzeć na okładki albumów współczesnych artystów muzycznych lub prace sztuki nowoczesnej etc. 

Moja wrażliwość jest moralnie odrodzona z powodu moich wartości w które wierzę i wyznaję. Bóg ożywił moje serce zgodnie z Jego obietnicą (Ez 36:26) dzięki czemu sztuka gloryfikująca Boga zwłaszcza w postaci muzyki poważnej ale też i jazzu czy blues'a inspiruje mnie i zachwyca. Jak pisałem na początku nie jestem zaznajomiony z klasyką jak co niektórzy jednak nie przeszkadza mi to doceniać jej wartości i błogosławionego wpływu bo jakże inaczej nazwać podziwianie oratorium Händla "Messiah". Jan Sebastian Bach kiedyś powiedział - „Cała muzyka nie powinna mieć innego celu niż chwalenie Boga i pokrzepienie duszy. Tam, gdzie się tego nie pamięta, nie ma prawdziwej muzyki, a jedynie diabelski gwar” i ja się z tym całkowicie zgadzam.

Na tym świecie nie wszystko jest pożyteczne i dobre dla naszych serc. Wybierajmy mądrze i szanujmy swój czas którego nie wiadomo ile mamy. Młodość rządzi się swoimi prawami których dziś coraz bardziej mimo wszystko brakuje. Doprawdy będziemy zbierali to co zasiejemy, bądźmy więc takimi samymi miłośnikami takiej jakości życia jaką cenimy i szanujemy w naszym audio. Zawsze warto starać się rozwijać w końcu to nasz wyjątkowy przywilej na który niewątpliwie wpływa dojrzała i ambitna muzyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Tal

„We read to know we are not alone.“  C.S. Lewis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, piorasz napisał:

W dużym uproszczeniu choćby dlatego, że grasz z tego samego urządzenia (w tym wypadku Linn). Czy grasz używając wbudowanego softu od Linn czy też używając go jako End Pointa do roon (dlatego pytałem czy jesteś pewien poprawnej konfiguracji) nie powinno mieć to wpływu na dźwięk. Mam jednak świadomość, że zwolennicy roon się z tym nie zgodzą tak samo jak ortodoksyjni fani Linna jako samowystarczalnego grajka. To ostatnie stwierdzenie otwiera jednak bramę do niekończącej się debaty  która wg mnie będzie trwała w nieskończoność. 

 

Linn był używany jako punkt końcowy roon i sterowany przez aplikację roon, z pominięciem softu Linna.

Roon core na Rock na na i5.

Rzecz w tym, że RAAT (który ponoć odpowiada za całą miodność, bajer, superastar i bosość tego roona) nie był zaimplementowany dla Linna (nie wiem jak teraz ale to było z rok temu) i Linn był widziany przez roon jako osobna gałąź sieci i działał tak jak Linn to przewidział dla swoich DS-ów czyli w Open Home.

Efekt był taki, że dźwięk był ładny, gładki ale bez żadnej głębi i życia a to co w Linnie najważniejsze czyli timing - przestało istnieć.

10 minut temu, Tal napisał:

Wybierajmy mądrze i szanujmy swój czas którego nie wiadomo ile mamy. Młodość rządzi się swoimi prawami których dziś coraz bardziej mimo wszystko brakuje. Doprawdy będziemy zbierali to co zasiejemy, bądźmy więc takimi samymi miłośnikami takiej jakości życia jaką cenimy i szanujemy w naszym audio. Zawsze warto starać się rozwijać w końcu to nasz wyjątkowy przywilej na który wpływa dojrzała i ambitna muzyka.

Zgadzam się. Czasu nie ma się nigdy w nadmiarze.

Janusz Łetowski, profesor prawa i znany krytyk muzyczny a do tego autor kilku dobrych książek o muzyce, powiedział kiedyś, że szkoda czasu na kiepskie płyty. I tego warto się trzymać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, rochu napisał:

Zgadzam się. Czasu nie ma się nigdy w nadmiarze.

Janusz Łetowski, profesor prawa i znany krytyk muzyczny a do tego autor kilku dobrych książek o muzyce, powiedział kiedyś, że szkoda czasu na kiepskie płyty. I tego warto się trzymać.

Również się z tym zgadzam. "Wszystko mi wolno ale nie wszystko jest pożyteczne..." 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Tal

„We read to know we are not alone.“  C.S. Lewis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, MacP napisał:

Więc podkreślam jeszcze raz (nie, nie jestem akwizytorem), że serwis

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ma niemal wzorowy porządek w tagach (a więc można to zrobić, odpowiadając na jedno z pytań powyżej "kto miałby to robić?!"), w kompozytorach, ich utworach i nagraniach, oraz w wielu (chociaż nie wszystkich) przypadkach oferuje PDFy bookletów. Do tego jakość CD w najwyższym abonamencie. I niestety tylko Chromecast do streamingu (więc bez gapless, co w klasyce często bolesne).

(…)

Wracając do Idagio - boję się tylko, że serwis padnie, zapewne nie zbliży się do liczby abonentów porównywalnej z tymi "popowymi". Albo zostanie wchłonięty przez "majorsów", tak jak konkurencyjny wobec Idagio (w niektórych aspektach jeszcze lepszy!) Primephonic. Wchłonęło go Apple Music - i co z tego, że zwiększyło pulę nagrań, skoro udostępnia je już tylko stratnie i całym swoim bałaganem podobnym do tidalowego. Apple coś bąkało, że zrobi serwis "Apple Classical" i zachowa wszelkie zdobycze Primephonic, ale na razie cicho wokół tego, chodziło raczej o "wrogie przejęcie".

Co do streamowania Idagio na domowych systemach audio, to jest to możliwe także za pośrednictwem AirPlay, czyli bezstratnie i z gapless. Potrzebny jest do tego sprzęt Apple. Aplikację Idagio musisz zainstalować na iPhonie, iPadzie lub MacBooku. Możesz z niej streamować za pośrednictwem AirPlay na Apple TV, AirPort Express lub jakikolwiek sprzęt obsługujący protokół AirPlay. Jest ich całkiem sporo. Wadą jest to, że iPhone, iPad czy MacBook działają jako streamer, a nie tylko pilot sterujący urządzeniem odbiorczym jak to ma miejsce w trybie Spotify czy Tidal Connect. Takie rozwiązanie ma swoje oczywiste wady i zalety.

Co do Apple Music, to mam nadzieję, że z czasem zrobią coś sensownego z bibliotekami przejętymi od Primephonic. Mam świadomość, że długo już się o tym mówi, a efektów brak. Miała być oddzielna od Apple Music aplikacja do muzyki klasycznej, ale nadal nie ma.

Natomiast już od 2 lat Apple Music oferuje bezstratną jakość CD, a nawet hi-res i to bez podniesienia cen abonamentów. W związku z tym informacja, że AM udostępnia stratnie pulę nagrań Primephonic jest nieaktualna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, rochu napisał:

Linn był widziany przez roon jako osobna gałąź sieci i działał tak jak Linn to przewidział dla swoich DS-ów czyli w Open Home.

Ok. To dużo wyjaśnia. Napisz jeszcze proszę jaki to model Linna?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, rochu napisał:

Linn był używany jako punkt końcowy roon i sterowany przez aplikację roon, z pominięciem softu Linna.

Roon core na Rock na na i5.

Rzecz w tym, że RAAT (który ponoć odpowiada za całą miodność, bajer, superastar i bosość tego roona) nie był zaimplementowany dla Linna (nie wiem jak teraz ale to było z rok temu) i Linn był widziany przez roon jako osobna gałąź sieci i działał tak jak Linn to przewidział dla swoich DS-ów czyli w Open Home.

Efekt był taki, że dźwięk był ładny, gładki ale bez żadnej głębi i życia a to co w Linnie najważniejsze czyli timing - przestało istnieć.

 

Mój Denon (pewnie Twój Linn też) jest "Roon Tested" a to oznacza, że transmisja nie korzysta z  RAAT (wymaga urządzenia "Roon Ready"),a np. w przypadku Denona z Airplay.

Najprostsze urządzenie z RAAT to Malina z Volumio zamiast Chromecasta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Klimkr napisał:

Najprostsze urządzenie z RAAT to Malina z Volumio zamiast Chromecasta.

Bawiłem się Bridge na jakimś Atomie. Było OK, ale roon mnie nie przekonał.

Za dużo tego - agregator bibliotek, własne tagi, dekoder MQA, korekcja pomieszczeń, upsampler, konwerter DSP. Duże wymagania sprzętowe, dużo niepotrzebnego poboru prądu.

Dla Linn Kazoo wystarcza mi HP ProLiant MicroServer z OMV i Asset UPnP. Chociaż z czymś tak mikrym jak ReadyNAS Duo tez działał sprawnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
...w każdym razie zainspirowany pochwałami spędziłem wczoraj całe popołudnie i wieczór nad Roonem rozważając ew. zakup jakiegoś pasywniaka i wydanie kilku stów. Może bym to zrobił, gdyby Roon udostępniał się jako "czysty" renderer dla innych programów, np. nieszczęsnego Idagio, lub chociaż je integrował (jak robi BlueOs współpracujący z wieloma platformami). Ale tak naprawdę to głównie "nakładka na Tidala". Owszem, zaletą jest, że gdy gra z własnej aplikacji-pilota (niespecjalnie udanej w zakresie ergonomii zwłaszcza), to nie zrywa - mogę zdefiniować mój renderer na stałe i na nim gra (coś niepojętego, że Tidal na to nie pozwala, ale to zapewne wynik ich badań - z 95% słucha tylko na swoich smartfonach i "pchełkach", więc ich komfort jest ważniejszy, im ma grać "od ręki"). Ale moja własna płytoteka w Roonie na NAS to katastrofa! Niekonsekwentne tagi rozwalają wszystko i znalezienie czegoś konkretnego jest niezwykle trudne, nawet przez wyszukiwarkę. Rozumiem, że Roon przyjął politykę "in Tag we trust" i olewa nasze precyzyjnie poukładane foldery, ale mógłby dać do nich chociaż opcjonalny dostęp, dla tych co zaznaczą jeden ze 100 checkboxów i dostaną dodatkową fasetkę "folder view". Gdy słucham z Tidala to jest OK, dostaję więcej metadanych o płycie, lepsze konteksty, może po pewnym czasie lepsze rekomendacje, ale to mnie raczej nie przekona do inwestycji i dodatkowego kompa, który działa na okrągło i żre prąd przyspieszając nieuchronny koniec naszej cywilizacji i jej streamingów   
Jeszcze co do Idagio miałem kiedyś DACa z bluetooth i całkiem dobrym kodekiem LDAC, więc czasem odtwarzałem tą drogą i nie było źle, ale mam jakiś jednak instynktowny opór przed takim "radiowym", zawsze jakoś kompresowanym streamingiem, sieć to sieć. Cóż, może kiedyś Google poprawi swojego casta i jakiś genialny informatyk z Indii czy Singapuru za 100 USD znajdzie sposób, by grało gapless i poszerzyło pasmo do 24/192, skoro marzą o tym miliony....

W Roonie było kiedyś ustawienie, które pozwalało czytać własne tagi i wyłączyć tagowanie Roona. Jest też opcja używania obu metod na raz. Nie używam Roona - ale narzędzia do targowania ma wyrafinowane, na pewno bardziej elastyczne niż te zapisane w Idagio. Niestety jeśli ma się ponadstandardowe wymagania to trzeba włożyć więcej wysiłku - ewentualnie iść na kompromis. Ja wybrałem kompromis - tym bardziej, że istotą plików i streamingu jest dla mnie tryb shuffle, który całkowicie zmienia(wg mnie wzbogaca) sposób słuchania muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, rochu napisał:

Ale nic to. Żyj szczęśliwie w swojej bańce.

Nie lubię tłumów. Wolę ersatz. Zresztą to czy na żwyo czy nie w temacie bycia coverbandem niczego nie zmienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Misio38 napisał:

Nie lubię tłumów. Wolę ersatz. Zresztą to czy na żwyo czy nie w temacie bycia coverbandem niczego nie zmienia.

Prawdziwe "na żywo" to w dodatku bez nagłośnienia, więc na ogół tłumów nie ma.

A dla prawdziwego audiofila przeżyciem może być koncert organowy w kościele. Słuchając w ławce, słyszymy, że organy są (zazwyczaj) z z tyłu i u góry. Spróbujmy to usłyszeć potem w domu na najlepszym sprzęcie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, Klimkr said:

Słuchając w ławce, słyszymy, że organy są (zazwyczaj) z z tyłu i u góry. Spróbujmy to usłyszeć potem w domu na najlepszym sprzęcie...

Czemu nie?
Apple Music oferuje Dolby Atmos DD+, czyli z kodowaniem stratnym.
Trzeba sobie zakupic Apple TV i amplituner z dekoderem Atmos i głośniki w konfiguracji co najmniej 7.1.4. Nie powinno byc problemu ze słyszeniem dookólnym. Raczej powstaje pytanie, czy ktos zarejstrował tak nagranie, by jedyne źródło dzwieku było z tyłu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest jedyne. Jest pełno źródeł pozornych pochodzących z odbić, wzmocnień, rezonansów. Zależy jaki kościół. Są i takie gdzie w murach stosowano kanały służące różnym celom ale również lepszemu rozejściu dźwięku... Sztuczka znana od średniowiecza: w mur wstawiało się leżący dzban otwarty ku wnętrzu. Co wzmacniało głos podczas nabożeństwa. I wtedy już była pogoń za dobrym dźwiękiem 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klimkr napisał:

Prawdziwe "na żywo" to w dodatku bez nagłośnienia, więc na ogół tłumów nie ma.

A dla prawdziwego audiofila przeżyciem może być koncert organowy w kościele. Słuchając w ławce, słyszymy, że organy są (zazwyczaj) z z tyłu i u góry. Spróbujmy to usłyszeć potem w domu na najlepszym sprzęcie...

Jestem katolikiem, który pojawia się w kościele od żłobu do grobu, jak i mój nauczyciel muzyki z podstawówki. Spotykamy się jednak od wielu lat dość często w jednej z bazylik, żeby posłuchać i w przeciwieństwie do domowego audio również „poczuć” organy. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Klimkr napisał:

A dla prawdziwego audiofila przeżyciem może być koncert organowy w kościele. Słuchając w ławce, słyszymy, że organy są (zazwyczaj) z z tyłu i u góry. Spróbujmy to usłyszeć potem w domu na najlepszym sprzęcie...

Kiedyś w Kopenhadze byliśmy w protestanckim zborze gdzie ławki wyglądały jak w starych pociągach podmiejskich. Do przodu i do tyłu. Właśnie po to aby można było delektować się muzyką organową nie siedząc do instrumentu tyłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IDAGIO. Mój telewizor (od niedawna, bo kupiłem nowy) obsługuje AirPlay. Mógłbym połączyć go optykiem z DACem, Tylko czy ma to sens, kiedy TV nie stoi centralnie między kolumnami. Kiedy słucham muzyki siedzę może nie z głową w imadle w jakimś sweet spocie, ale raczej po środku. Oglądając koncert nie lepiej patrzeć na wprost? Waszym zdaniem? 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.02.2023 o 20:38, rochu napisał:

No popatrz. Taki samograj i hit muzyki dawnej jak Jordi Savall. Na Tidal jest 145 płyt a gość ma ich na koncie prawie drugie tyle.

Ale to wykonawca Cię olewa.

Tidal czy inny serwis streamujący chętnie umieści jego utwory w bazie. Wystarczy jak: wykonawca / jego przedstawiciel / właściciel praw autorskich - przestanie się wypinać na słuchacza.

Proste, czy jeszcze raz wytłumaczyć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Wuelem napisał:

Ale to wykonawca Cię olewa.

Tidal czy inny serwis streamujący chętnie umieści jego utwory w bazie. Wystarczy jak: wykonawca / jego przedstawiciel / właściciel praw autorskich - przestanie się wypinać na słuchacza.

Proste, czy jeszcze raz wytłumaczyć?

A mnie to wisi kto mnie olewa.

Efekt jest taki sam - brak płyt w serwisie. I tylko to mnie interesuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wypada rozumieć rzeczywistość. Obwiniasz serwis, gdy on wcale winny nie jest.

To jak twierdzenie, że one zarabiają kupę kasy. A tymczasem to wciąż start-upy, które  1 PLN/EUR/USD nie zarobiły. Bo pazerne wytwórnie każą sobie płacić za "wkład" z góry, a abonament nie wystarcza na pokrycie tych kosztów. Właściwie każdy z nas może założyć taki serwis jako swój biznes - nikt nie broni tego. Wtedy umieścisz tam co chcesz (zawalczysz o świetne lub wyjątkowe treści) - nawet jak nie zarobisz (to niemal pewne), to poprawisz świat podobnym sobie. Zamiast więc narzekać, może warto wykorzystać szansę?

Sądzę, że to ostatnie chwile raju streamingowego. Za rok lub dwa - czyli po całkowitym wyeliminowaniu CD jako nośnika cyfry - podejmą te firmy działania ku zarobkowi. Zmienią swoje modele biznesowe. Platformy filmowo-serialowe już teraz wprowadzają reklamy (czyli chciały być inne niż TV, a teraz idą w ślady TV...), można tylko domyślać się, jakie "kompromisy" zaproponują te korporacje odnoście do muzyki.

Dziś to jest prawie że darmowe. Nie będzie takie cały czas.

28 minut temu, rochu napisał:

I tylko to mnie interesuje.

Ale - powtarzam - warto też zainteresować się, jak to funkcjonuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Wuelem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Wuelem napisał:

Ale - powtarzam - warto też zainteresować się, jak to funkcjonuje.

Ale to tylko robię ludzie o otwartym umyśle. Niestety zauważam, że wielu kolegów audiofili i antyaudiofili posiada zatrważającą sztywność myślenia. Są wierni swoim przekonaniom i odrzucają fakty mogące obalić ich przekonania. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Wuelem napisał:

Ale wypada rozumieć rzeczywistość. Obwiniasz serwis, gdy on wcale winny nie jest.

To jak twierdzenie, że one zarabiają kupę kasy. A tymczasem to wciąż start-upy, które  1 PLN/EUR/USD nie zarobiły. Bo pazerne wytwórnie każą sobie płacić za "wkład" z góry, a abonament nie wystarcza na pokrycie tych kosztów. Właściwie każdy z nas może założyć taki serwis jako swój biznes - nikt nie broni tego. Wtedy umieścisz tam co chcesz (zawalczysz o świetne lub wyjątkowe treści) - nawet jak nie zarobisz (to niemal pewne), to poprawisz świat podobnym sobie. Zamiast więc narzekać, może warto wykorzystać szansę?

Sądzę, że to ostatnie chwile raju streamingowego. Za rok lub dwa - czyli po całkowitym wyeliminowaniu CD jako nośnika cyfry - podejmą te firmy działania ku zarobkowi. Zmienią swoje modele biznesowe. Platformy filmowo-serialowe już teraz wprowadzają reklamy (czyli chciały być inne niż TV, a teraz idą w ślady TV...), można tylko domyślać się, jakie "kompromisy" zaproponują te korporacje odnoście do muzyki.

Dziś to jest prawie że darmowe. Nie będzie takie cały czas.

Ale - powtarzam - warto też zainteresować się, jak to funkcjonuje.

Widzisz. Jestem wolnym człowiekiem i nie muszę korzystać z żadnego serwisu streamingowego.

Zabezpieczony jestem na taką ewentualność. Mam kilka tysięcy płyt, mam kilka tysięcy książek. Do końca życia mam z czego korzystać a zawsze coś się nowego kupi.

I twoje wynurzenia teoretyka-amatora-ekonomisty i wieszcza śmierci płyty CD powiewają mi halnym wiatrem.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Piopio napisał:

Są wierni swoim przekonaniom i odrzucają fakty

Bym nie zabierał głosu, bo o streamingu było już kilka tematów.
Ale tu zaszedł przypadek szczególny (który warto poprostować):

To jakby obwiniać sieć dróg, że autobus nie podjechał.

Gdzie firma od dróg i autobusowa nie mają ze sobą nic wspólnego.
Techniczne  udostępnianie muzyki nie ma nic do twórców muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Piopio napisał:

Ale to tylko robię ludzie o otwartym umyśle. Niestety zauważam, że wielu kolegów audiofili i antyaudiofili posiada zatrważającą sztywność myślenia. Są wierni swoim przekonaniom i odrzucają fakty mogące obalić ich przekonania. 

Oczywiście masz na myśli audiofili-kataryniarzy, którzy przy każdej okazji powtarzają: sabaj, toping, roon, izolacja galwaniczna, tak-tak to już hajend.

2 minuty temu, Wuelem napisał:

Bym nie zabierał głosu, bo o streamingu było już kilka tematów.
Ale tu zaszedł przypadek szczególny (który warto poprostować):

To jakby obwiniać sieć dróg, że autobus nie podjechał.

Gdzie firma od dróg i autobusowa nie mają ze sobą nic wspólnego.
Techniczne  udostępnianie muzyki nie ma nic do twórców muzyki.

Bardzo doceniam twoją chęć wejścia w zwarcie i poprowadzenia miłej sprzeczki. I chętnie bym skorzystał.

Ale dzisiaj jednak na mnie nie licz. Muszę wstać skoro świt.

Baw się dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, rochu napisał:

I twoje wynurzenia teoretyka-amatora-ekonomisty

Każdy może mieć swoje zdanie - poznaliśmy Twoje i OK.

Zauważ jednak, że nikt (NIKT!) nie będzie budował biznesu na grupie docelowej 60+.
Czyli na tych, którzy dziś najliczniej kupują płyty CD. Masz swoje płyty, bo kiedyś kupiłeś, bo... nie było... streamingu!

Streaming to odejście od koncepcji albumu. I bardzo dobrze, bo po co do 3 dobrych utworów dodawać na siłę 7 słabych, żeby nazbierało się minut na całą płytę.

A muzyka poważna to relikt, w rozumieniu rynku.  

- Idzie Chopin i Bach.
- Nie rozumiem...?
- No, idzie Chopin i  b a c h.
- A, zrozumiałem!

Także muzyka poważna ma naprawdę duży wkład społeczny i w kulturę. Doceniamy 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.02.2023 o 07:46, MacP napisał:

...chciałem poruszyć problem niedostatków obecnych form streamingu, jak sprzętowe niezgodności, bałagan w bazach...

Tu porządku nigdy nie będzie. Dlaczego? Bo nowe pojawia się szybciej niż stare jest dopracowywane.

13 godzin temu, Tal napisał:

Taką jednak kulturę jak zauważył wcześniej @rochu docenia się z wiekiem gdy doprawdy przestajemy nosić krótkie spodenki i podrywać wszystkie wszędzie.

Jedni do "wyższej" kultury muszą powoli dorosnąć, a inni szybko z niej wyrastają: zadziwiajaco częstym przypadkiem jest, że wykształcony muzyk "poeażny" zapuszcza długie włosy i gra w kapeli metalowej, taj częstym, że trudno to nazwać przypadkiem. Moze dlatego, ze im "wyższa" kultura tym mniej w niej wartości elementarnych?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, basic44 napisał:

Jest pełno źródeł pozornych pochodzących z odbić, wzmocnień, rezonansów.

To nie są źródła pozorne!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Wuelem napisał:

Każdy może mieć swoje zdanie - poznaliśmy Twoje i OK.

Zauważ jednak, że nikt (NIKT!) nie będzie budował biznesu na grupie docelowej 60+.
Czyli na tych, którzy dziś najliczniej kupują płyty CD. Masz swoje płyty, bo kiedyś kupiłeś, bo... nie było... streamingu!

Streaming to odejście od koncepcji albumu. I bardzo dobrze, bo po co do 3 dobrych utworów dodawać na siłę 7 słabych, żeby nazbierało się minut na całą płytę.

A muzyka poważna to relikt, w rozumieniu rynku.  

- Idzie Chopin i Bach.
- Nie rozumiem...?
- No, idzie Chopin i  b a c h.
- A, zrozumiałem!

Także muzyka poważna ma naprawdę duży wkład społeczny i w kulturę. Doceniamy 🙂

No cóż, komentarzem niech będzie zdanie, które Clarkson wypowiedział do Coopera, gdy temu pierwszemu zespółsię ciągnik i dyskusja zeszła na temat książek:

- twoje życie bardzo się różni od mojego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.