Skocz do zawartości
IGNORED

Powstanie Warszawskie


gutekbull
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Ale jaki to może mieć związek z Powstaniem Warszawskim ?

II WŚ nie miała żadnego związku z Powstaniem Warszawskim ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mózgu najważniejsza jest logika i spójność, a nie prawda. Osoby które powielają fałszywe stwierdzenia, są przekonane, że mówią prawdę i zszokowane, gdy okazuje się, że fakty są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

firmy amerykańskie współpracowały z niemieckimi w latach 30 to ogólnie znany fakt

Brały przykład z firm Józia Stalina.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ,że niektóre firmy amerykańskie współpracowały z niemieckimi w okresie przedwojennym nie oznacza ,że USA popierały Hitlera . Związki ekonomiczne były od lat ( Ford , Opel ) . Robiły biznes . Embarga nie było . Nie oznacza również ,że USA odpowiadają za II wojnę . To nonsens.

 

do Mskiego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie, i to zarówno z kręgów rządowych, jak i turyści czy biznesmeni często krytycznie oceniali politykę Francji wobec pokonanych Niemiec, nierzadko wręcz oskarżając Francuzów o „politykę odwetu”. W podobnym tonie pisali również amerykańscy dziennikarze, nierzadko obarczając winą niedawnych zwycięzców za trudną sytuację gospodarczo-polityczną Republiki Weimarskiej. Wiegand należał do tego grona i był jednym z pierwszych, który przeprowadził w 1922 roku wywiad z Adolfem Hitlerem, którego uznał wówczas za „porywającego mówcę”. Reporter niejednokrotnie z niemałą irytacją dawał upust swoim krytycznym komentarzom na temat polityki Francji wobec pokonanego przeciwnika. Korespondentka „Chicago Tribune”, Sigrid Schultz dopiero po latach zrozumiała, jak napisała, że „Nieumyślnie pomagaliśmy Niemcom w tym zjednywaniu współczucia” (s. 37).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

warto podkreślić, że polityka USA wobec niedawnego wroga, pomoc w odbudowie gospodarczo-finansowej, kolejne pożyczki etc. wpłynęły w głównej mierze na stosunek do Amerykanów i proamerykańskie nastroje w powojennych Niemczech. Duży wkład i doniosłą rolę w tym względzie odegrali zwłaszcza amerykańscy dyplomaci na placówce berlińskiej,

 

Kwestie niemieckie, zwłaszcza gospodarcze, były wnikliwie studiowane w Departamentach: Stanu, Handlu i Skarbu, co w następstwie miało ścisły związek z ich polityką wobec Niemiec. Amerykańskie plany związane były również z odbudową rynku zbytu dla amerykańskich produktów rolnych oraz lokatą nadmiaru złota. Niemcy, jako trzecia siła w Europie, mogły też być oparciem – jak zakładało wielu amerykańskich polityków – dla antyradzieckiej polityki. Z pewnością miało to ścisły związek, zwłaszcza na początku lat dwudziestych, z polityką USA wobec Republiki Weimarskiej. Zaciążyło to również bezpośrednio na zaangażowaniu, zarówno amerykańskiej finansjery, jak i rządu w gospodarkę Niemiec, a w następstwie na coraz przychylniejszym stosunku USA do spraw niemieckich w ogóle. Warto pamiętać, iż plan Dawesa spowodował napływ znaczniejszego strumienia kapitału amerykańskiego do Niemiec

Od początku lat dwudziestych Niemcy stanowiły ważny obiekt wzrastającego zainteresowania USA, o czym dobitnie świadczył amerykański kapitał i stosunki gospodarcze, wykazujące wyraźną tendencję wzrostową. Odbudowę gospodarczo-polityczną Niemiec traktowali Amerykanie, i to akcentowali, jako warunek rekonstrukcji międzynarodowej struktury gospodarczej. Olbrzymie kredyty amerykańskie, niezależnie o motywów którymi się kierowano, przyczyniły się w ogromnym stopniu do odbudowy gospodarki niemieckiej. W latach 1924–1930 Republika Weimarska otrzymała od USA ponad 1430 mln dol., co stanowiło 2/3 kredytu zagranicznego, jaki Niemcy otrzymały

 

 

Niezwykle ciekawe są informacje i fragmenty pracy opisujące rolę Ernsta „Putzi” Hanfstaengla, bliskiego doradcę Hitlera, który zachęcał go do spotkań z amerykańskimi reporterami, ułatwiał te kontakty i przybliżał tym samym przywódcę nazistów dziennikarzom, a w następstwie też amerykańskiej opinii publicznej. Hanfstaengl pochodził z zamożnej rodziny z Bawarii. Jego ojcem był Niemiec, a matka Katherine – Amerykanką. „Putzi”, jak go potem zazwyczaj nazywano, absolwent Harvardu, powrócił na stałe do Niemiec po I wojnie światowej. Paradoksalnie niejako to Truman Smith zainteresował Hanfstaengla nieznanym wówczas politykiem, Hitlerem. Żona Hanfstaengla, Helen była Amerykanką niemieckiego pochodzenia, która – jak w sensacyjnym wręcz tonie pisze tu Autor – „odegrała ważniejszą rolę w dojściu Hitlera do władzy niż ktokolwiek inny”. Ponoć po nieudanym puczu monachijskim, Hitler chciał popełnić samobójstwo w mieszkaniu Hanfstaenglów, od którego odwiodła go Helen, jego „muza” (s. 57, 65–68). Warto nadmienić, że Niemcy często żenili się z Amerykankami, które – jak pisze Nagorski – nierzadko gorliwiej od mężów popierały hitleryzm (s. 122).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, tomek7776 napisał:

nie kolego sly.

zaczelo sie od zydowskich pieniedzy z ameryki.

Rozpoczął się czas "przemyśleń" PiSowskich sierotek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, tomek7776 napisał:

do czego chcesz sprowokowac.

lepiej uzupelnil swoje braki wiedzy.

nie odpowiadaj mu, nie karm trolla

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mózgu najważniejsza jest logika i spójność, a nie prawda. Osoby które powielają fałszywe stwierdzenia, są przekonane, że mówią prawdę i zszokowane, gdy okazuje się, że fakty są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

To ,że niektóre firmy amerykańskie współpracowały z niemieckimi w okresie przedwojennym nie oznacza ,że USA popierały Hitlera . Związki ekonomiczne były od lat ( Ford , Opel ) . Robiły biznes . Embarga nie było . Nie oznacza również ,że USA odpowiadają za II wojnę . To nonsens.

Baju baju... Udajesz, że nie było amerykańskich przemysłowców wspierających Hitlera albo wytycznych dla lotnictwa bombowego, aby oszczędzać zakłady przemysłowe z amerykańskim kapitałem. To tak specjalnie czy tylko demencja?

W USA kapitał stanowi o polityce. Zamieszanie wokół TVN jest tego przykładem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe że taką żydowską narracje mającą na celu wyciągnięcie kasy od Amerykanów ochoczo głoszą wszelkiej maści antysemici.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ciekawe że taką żydowską narracje mającą na celu wyciągnięcie kasy od Amerykanów ochoczo głoszą wszelkiej maści antysemici.

Przemilczają temat współpracy Stalina z Hitlerem na szczeblu państwowym - gospodarczo i militarnie - aż do 22 czerwca 1941. 

Znaczy - uwielbiają obu za ich antysemityzm, który sami wyssali z mlekiem matek.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, toptwenty napisał:

Przemilczają temat współpracy Stalina z Hitlerem na szczeblu państwowym - gospodarczo i militarnie - aż do 22 czerwca 1941. 

Znaczy - uwielbiają obu za ich antysemityzm, który sami wyssali z mlekiem matek.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Faktów historycznych nie da się przemilczeć. Natomiast pozostaje kwestia rozumienia tych faktów. Ze Stalinem szukało układów też wielu zachodnich polityków w czasie II WŚ. 

Ze Stalinem układał się też de Gaulle, który miał zawrzeć z nim tajny pakt. A tajne rozmowy w Londynie z ambasadorem Majskim de Gaulle rozpoczął już jesienią 1940 roku czyli niemal w tym samym czasie, kiedy to Mołotow gratulował  Hitlerowi zwycięstwa nad Francją.

De Gaulle był jednak wytrawnym politykiem i wiedział, kiedy, z kim i dlaczego trzeba prowadzić wielotorową politykę. Mając takiego przywódcę Francja zyskała po wojnie więcej niż można było oczekiwać.

To on wymógł też na gen. Eisenhowerze przyjście z pomocą powstaniu w Paryżu w sierpniu 1944 roku. Czyli zrobił to, czego nie potrafili bądź nie chcieli zrobić polscy politycy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Jaro_747 napisał:

Coraz śmieszniejsze te twoje wpisy.

Jesteś mistrzem idiotyzmów na Bocznicy. Rozumiem jednak, że odnoszenie się do faktów jest dla ciebie zbyt trudne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Jaro_747 napisał:

Odniosłem się do faktu że twoje wpisy coraz śmieszniejsze udzielając ci pochwały. Jakiś problem?

Zapisałeś się do ochotniczej rezerwy Moderacji, że oceniasz moje wypowiedzi. Poza tym nie zaśmiecaj tematu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam go zaśmiecasz jakimiś wstawkami jak to wszyscy ze Stalinem rozmawiali.

Teraz pasowałoby to podsumować jak na tych rozmowach wyszli sąsiedzi Rosji.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zyzol napisał:

Faktów historycznych nie da się przemilczeć. Natomiast pozostaje kwestia rozumienia tych faktów. Ze Stalinem szukało układów też wielu zachodnich polityków w czasie II WŚ. 

Ze Stalinem układał się też de Gaulle, który miał zawrzeć z nim tajny pakt. A tajne rozmowy w Londynie z ambasadorem Majskim de Gaulle rozpoczął już jesienią 1940 roku czyli niemal w tym samym czasie, kiedy to Mołotow gratulował  Hitlerowi zwycięstwa nad Francją.

De Gaulle był jednak wytrawnym politykiem i wiedział, kiedy, z kim i dlaczego trzeba prowadzić wielotorową politykę. Mając takiego przywódcę Francja zyskała po wojnie więcej niż można było oczekiwać.

To on wymógł też na gen. Eisenhowerze przyjście z pomocą powstaniu w Paryżu w sierpniu 1944 roku. Czyli zrobił to, czego nie potrafili bądź nie chcieli zrobić polscy politycy.

Jaki sens ma porównywanie sytuacji powstania w Paryżu z sytuacją w Warszawie ? To bez sensu . Alianci Paryż mogli uratować i uratowali z powodów oczywistych .Mieli blisko i po drodze . Warszawie pomóc nie mogli . Porównanie sytuacji de Gaulle'a z sytuacją polskich polityków wyjątkowo nietrafne ,że nie powiem głupie . "Nie chcieli lub nie potrafili " ! Dla Powstania nic nie dało się zrobić .Niezależnie kto miałby to robić .Po prostu nie należało go zaczynać . To Warszawa go wywołała a nie Londyn .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Im więcej wiemy na temat ówczesnej sytuacji tym więcej nabieramy pewności, że wszelkie nadzieje na jakieś "dogadanie się" ze Stalinem było wyłącznie iluzją i samooszukiwaniem się. Oraz grą Stalina który roztaczał różne iluzje od początku do końca mając sprecyzowane plany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama opowiadała, że wieczorami słyszała radzieckie harmoszki i śpiewy dolatujące z drugie strony Wisły. 

Mieszkała w tym czasie przy końcu Mostowej , wiec niedaleko Wisły - niestety, z tej dugiej strony. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Jaki sens ma porównywanie sytuacji powstania w Paryżu z sytuacją w Warszawie ? To bez sensu . Alianci Paryż mogli uratować i uratowali z powodów oczywistych .Mieli blisko i po drodze . Warszawie pomóc nie mogli . Porównanie sytuacji de Gaulle'a z sytuacją polskich polityków wyjątkowo nietrafne ,że nie powiem głupie . "Nie chcieli lub nie potrafili " ! Dla Powstania nic nie dało się zrobić .Niezależnie kto miałby to robić .Po prostu nie należało go zaczynać . To Warszawa go wywołała a nie Londyn .

 

10 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Dokładnie. Im więcej wiemy na temat ówczesnej sytuacji tym więcej nabieramy pewności, że wszelkie nadzieje na jakieś "dogadanie się" ze Stalinem było wyłącznie iluzją i samooszukiwaniem się. Oraz grą Stalina który roztaczał różne iluzje od początku do końca mając sprecyzowane plany.

 

Obaj od dawna widzicie sens tylko we własnych wypowiedziach. W dodatku obaj macie zasadnicze braki w wiedzy historycznej w temacie. Skrótowo.

De Gaulle lawirował między Churchillem, którego nie cierpiał z różnych względów oraz Rooseveltem, który nie do końca uznawał go za przywódcę całej Francji. Musiał to robić, aby zmarginalizować znaczenia swoich francuskich przeciwników w tym przede wszystkim generała Giraud. Dlatego też szukał wsparcia u Stalina, a nie u Sikorskiego czy Benesza.

Trzeba też pamiętać, że powstanie w Paryżu wywołali komuniści, którzy byli na tyle słabi, że bez problemu powstanie zdławiliby Niemcy. Amerykanie i Brytyjczycy nie zamierzali uderzać na Paryż, bo raz, że z komunistami im było po drodze, a dwa, że mieli inne cele militarne. To de Gaulle wymógł na Amerykanach przyjście z pomocą Paryżowi. Było to w jego własnym interesie politycznym. Krokiem tym zyskał bowiem poparcie wszystkich Francuzów.

Polscy politycy wywołali powstanie, bo chcieli zbić na nim kapitał polityczny, ale w przeciwieństwie do de Gaulle'a nie chcieli lub potrafili mu pomóc. Np. Mikołajczyk, który najpierw zachęcał do wybuchu powstania, mimo negatywnych opinii polskich dowódców na Zachodzie i braku wsparcia Aliantów. A w czasie moskiewskiej wizyty na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku przegrał dosłownie wszystko.

Szczególnie dotyczy to Jaro_747, który wcześniej nie przedstawił własnych kontrargumentów do mojej wypowiedzi, tylko szydził z niej. Teraz podpina się pod inną wypowiedź, bo nie stać go na własną interpretację. Dodając swoje fobie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyśmy- dla zabawy oczywiście- postawili w roli naszych polityków któregoś Churchilla, de Gaulle, Stalina itp wielkich: bardzo ciekawe jak by sobie poradzili? Z całą ich wiedzą, doświadczeniem, inteligencją, wyrobieniem...

To oczywiście fikcja z gatunku "co by było gdyby".

To nie ma być obrona naszych, żyjących iluzjami. Nie nie. Ale z drugiej strony (znów to cholerne ALE) miejmy trochę zrozumienia dla ich rzeczywistej sytuacji. A rzeczywistość była taka, że nie było ludzkiej siły, by coś utargować. Polska to nie Francja... czy inna franca zresztą.  

I nawet w tym kontekście: decyzja o Powstaniu była ( nie znajduję słów )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150 tys ofiar cywilnych mówi samo za siebie.  Pół milona wywiezionych do obozów i na roboty do Niemiec.

I miasto komlletnie zniszczone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jar1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, jar1 napisał:

150 tys ofiar cywilnych mówi samo za siebie.

Oczywiście plus inne argumenty (natury wojskowej przede wszystkim)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, absinth3 napisał:

decyzja o Powstaniu była ( nie znajduję słów )

Ja znajduję, ale absolutnie nie nadają się do druku.

 

Trzeba było mieć rozum trzyletniego dziecka, by sądzić, że Stalin w jakikolwiek sposób pomoże Powstaniu (które w założeniu miało zapobiec stalinizacji Polski), oraz że w jakikolwiek sposób będzie się można z nim układać i dogadywać.

Zbrodniarz, który nigdy nikomu niczego nie zapominał, nie zapomniał także, że między innymi dzięki jego, mówiąc szczerze - "daniu dupy" i wygórowanych ambicjach, Rosjanie ponieśli klęskę w wojnie polsko-bolszewickiej. Niełaski, w którą popadł (krótkiej wprawdzie) w oczach Lenina - nigdy Polakom nie zapomniał. I czekał na odpowiedni moment, podobnie jak czekał z zamordowaniem Tuchaczewskiego i setek innych.

 

Wspaniałych, cudownych ludzi nam Niemcy wytłukli, setki tysięcy pomordowali w obozach, miasto zrujnowali, a organizatorom, prowodyrom i moralnym sprawcom tego nieszczęścia stawia się pomniki i mianuje ich nazwiskami place i ulice...

Szkoda słów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, jar1 napisał:

150 tys ofiar cywilnych mówi samo za siebie.  Pół milona wywiezionych do obozów i na roboty do Niemiec.

I miasto komlletnie zniszczone.

180 000 cywilów i ok 20 000 ludzi z AK. Łącznie zginęło 200 000 ludzi, choć niektóre szacunki mówią o 220 000.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Trzeba było mieć rozum trzyletniego dziecka, by sądzić, że Stalin w jakikolwiek sposób pomoże Powstaniu (które w założeniu miało zapobiec stalinizacji Polski), oraz że w jakikolwiek sposób będzie się można z nim układać i dogadywać.

Tadeusz Komorowski-Bór już przed wojną uchodził za oficera nie nadającego do dowodzenia większymi formacjami. W czasie Okupacji objął dowodzenie podziemną armią. Wydał rozkaz walki mimo, że jak powiedział w rozmowie z profesorami Ciechanowskim i Zawodnym, "Ja nie wchodziłem w sprawę uzbrojenia poszczególnych oddziałów". A mino to przed wybuchem Powstania w depeszy do NW PSZ gen. Sosnkowskiego meldował: "Jesteśmy gotowi w każdej chwili do walki o Warszawę.(...)" W czasie Powstania nie był jego faktycznym dowódcą. Miał żonę w 8 miesiącu ciąży...

Za Okulickim przez całą Okupację ciągnął się smród zdrady - to on wydał w ręce NKWD gen. Karaszewicza-Tokarzewskiego. Tu po raz pierwszy pojawia się słynny Iwanow. W armii Andersa Okulicki odpowiadał za kontakty m.in. z NKWD. Anders nie chciał trzymać go w swoim sztabie i odesłał na Zachód. Podobno nie miał do niego zaufania, ale inna wersja mówi, że Okulicki znał fakty o zachowaniu Andersa po aresztowaniu i osadzeniu na Łubiance, którymi mógł go skompromitować. Przy tej drugiej wersji rodzi się pytanie skąd lub od kogo je znał. W każdym bądź razie Okulickiemu na Zachodzie nie powierzono nigdy żadnej istotnej funkcji dowódczej. Nie wiadomo dokładnie dlaczego i z jakimi kompetencjami przerzucono go do okupowanej Polski. Nikt nigdy tego nie sprawdzał. W kraju dano wiarę słowom Okulickiego. Okulicki był gorącym zwolennikiem Powstania w Warszawie. Sam czy ktoś nim sterował? Jeszcze w czasie walk w Warszawie  o Komornickim-Borze "Okulicki zaczął mówić, że oszukano go, nie mówiąc, że nie mamy broni. Już to nie najlepiej świadczy o nim jako dowódcy, a i człowieku." Było to osłabianie autorytetu dowództwa. Po zajęciu przez Armię Czerwoną znacznej części Polski wykazywał niesubordynację wobec władz londyńskich przeciągając rozwiązanie Armii Krajowej oraz wbrew rozkazowi utrzymując kontakty z przedstawicielami Armii Czerwonej. Za to ostatnie został zdegradowany z generała do szeregowca! To Okulicki namówił przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego do spotkania z Iwanowem, na którym wszyscy zostali aresztowani. Uważam, że Okulicki nie zmarł w Moskwie, ale skończył tak, jak później Philby. Do tego, wg opinii gen. Kopańskiego, Okulicki tęgo pił.

Inny zwolennik Powstania Pełczyński wg prof. Ciechanowskiego po upadku powstania powiedział tak: "Myśmy mogli tylko walkę rozpocząć, my Niemców wykończyć nie mogliśmy. Tak zarozumiali nie byliśmy, nie sądziłem, że możemy sami tę walkę rozpocząć i sami ją skończyć. Uważaliśmy, że wejdą Rosjanie i Niemców wykończą". Przecież to skrajna nieodpowiedzialność. Świadome skazywanie miasta i jego ludności na zniszczenie i rzeź. Jak można była liczyć przede wszystkim na pomoc Rosjan, skoro wcześniej otwarcie mówiło się, że Powstanie jest politycznie wymierzone przeciw nim. Zresztą do końca życia twierdził, że decyzja o wybuchu Powstania, była najlepszą z możliwych decyzji.

To byli dowódcy Powstanie. Nie lepiej zachował się Naczelny Wódz gen. Sosnkowski. Nie miał wystarczającego autorytetu dowódczego i odwagi cywilnej, aby zapobiec Powstaniu.

Warto przypomnieć, że przez cała okupację AK nie zakładała wybuchu Powstania w Warszawie. Nie było to przewidziane nawet w planach Akcji "Burza". Mimo to wydano rozkaz o rozpoczęciu walk w Warszawie.

*** *** ***

Przeklnie rozum po tysiąckroć Powstanie, serce ujrzy po tysiąckroć je w glorii
(Edmund Osmańczyk) 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy wprowadzić rozróżnienie między świadomością powstańców i świadomością dowództwa w sprawie pomocy. Dowództwo dowiedziało się od Nowaka-Jeziorańskiego, że pomocy nie będzie. Ale to było dzień przed wybuchem powstania. Nowak-Jeziorański był dosyć krytyczny w stosunku do wielu aspektów powstania, ale mówił też, że ci wszyscy, którzy w Londynie zarzucali, że to taka „zbrodnicza głupota”, powinni po prostu na chwilę przyjechać do Warszawy i zobaczyć sytuację na miejscu. Nie dało się już raz wprawionej w ruch powstańczej machiny zatrzymać. A świadomość zwykłych Powstańców na temat pomocy była inna - liczyli na sojuszników. 

Rozmowa z PAWŁEM UK1ELSKIM, historykiem,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.