Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


P.L.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając zachwyty nad Dream Theater, których zupełnie nie rozumiem, postanowiłem przestać siedzieć cicho i zaproponować dwie warte poznania płyty prog metalowe.

Pierwsza z nich to Sieges Even - A Sense of Change z 1991 roku. Moja ulubiona od nich. Poznałem SE sporo przed DT i może dlatego DT nie zrobił już na mnie wrażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Druga płyta to Kopecky - Sunset Gun z 2003.

obraz.png.366469c2b32e69dac60dac4a11ceaa8c.png

Obie płyty gorąco polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mdavis napisał:

Jedyna płyta Dream Theater, którą lubię słuchać

Ja którejś słuchałem, ale już nie pamiętam, co to było. Średnio mi się podobało.

Tak samo Tool, ale kiedyś postaram się przesłuchać coś więcej z tych obu zespołów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, kst napisał:

Czytając zachwyty nad Dream Theater, których zupełnie nie rozumiem, postanowiłem przestać siedzieć cicho i zaproponować dwie warte poznania płyty prog metalowe.

Pierwsza z nich to Sieges Even - A Sense of Change z 1991 roku. Moja ulubiona od nich. Poznałem SE sporo przed DT i może dlatego DT nie zrobił już na mnie wrażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To jest nas co najmniej dwóch 😀

Niestety ale Sieges Even był naznaczony ciągłymi zmianami składu, na czym cierpiała częstotliwość wydawanych płyt. Poza A Sense Of Change warte wg mnie minimum przesłuchania, to wydane w latach dwutysięcznych dla InsideOut: The Art Of The Navigating By The Stars oraz Paramount. Po łabędzim śpiewie, jakim był koncertowy Playgrounds zespół rozpadł się, muzycy rozpierzchli się po różnych składach. Gitarzysta i wokalista wciąż tworzą razem i występują z nowymi muzykami jako Subsignal.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne płyty nagrywali..lepsze i gorsze .

Poniższa wg mnie jest arcydziełem metalu progresywnego. To też jeden ze slyniejszych albumow koncepcyjnych. Jencow na tej plycie nie brali😀

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DT to zespół, który muzycznie mocno się zagubił gdzieś po drodze dawno temu, a szkoda.
Obecnie to już przerost formy nad treścią i gonienie w piętkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, xniwax napisał:

DT to zespół, który muzycznie mocno się zagubił gdzieś po drodze dawno temu, a szkoda.
Obecnie to już przerost formy nad treścią i gonienie w piętkę.

Masz rację, co nie zmienia faktu że nagrali kilka bardzo ważnych plyt i zdrowo namieszali na rynku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak ukazała się ich druga płyta "Images and Words" - wtedy ich poznałem i od razu bardzo doceniłem. Nikt tak nie grał. Można powiedzieć, że byli prekursorami progresywnego metalu z tego typu soundem, wzbogaconym instrumentami klawiszowymi. Owszem - wcześniej były Fates Warning, czy Queensryche, ale one grały mniej progresywnie, a bardziej metalowo, czy hard rockowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na kolejną płytę zespołu Thinking Plague.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, soundchaser napisał:

Rocks w końcu przesłuchałeś? Miałeś to w planie tydzień temu. 😉

Wiem, ale czasu brak.

😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adi777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, soundchaser napisał:

Pamiętam jak ukazała się ich druga płyta "Images and Words" - wtedy ich poznałem i od razu bardzo doceniłem. Nikt tak nie grał. Można powiedzieć, że byli prekursorami progresywnego metalu z tego typu soundem, wzbogaconym instrumentami klawiszowymi.

Ano właśnie. Kiedyś byłem zachwycony a teraz mnie irytują. Prawdopodobnie wszystko co mieli do zaoferowania już odegrali i chyba to by było na tyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić. Księga Przysłów 18,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja "popełniłem" (jak mawiał mój nauczyciel-poeta z liceum) taki utwór. Wczoraj wrzucone w serwisy streamingowe także jeszcze cieplutkie 😄 Nie wiem czy się to łapie na prog rock czy art rock ale rzućcie uchem 😉 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Funnykris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Funnykris napisał:

A ja "popełniłem" (jak mawiał mój nauczyciel-poeta z liceum) taki utwór. Wczoraj wrzucone w serwisy streamingowe także jeszcze cieplutkie 😄 Nie wiem czy się to łapie na prog rock czy art rock ale rzućcie uchem 😉 

Szczerze? Dla mnie lepsze niż Marillion 😄

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw uzupełnienie mojej listy rzadkich, ale zasługujących na uwagę grup o krótkim istnieniu:

Bodkin - Bodkin (1972) - brytyjski jednopłytowiec z ciekawą muzyką heavy progową, w której na pierwszy plan wysuwają się organy.

Fusioon - Fusioon (1972), Fusioon 2 (1974), Minorisa (1975) - hiszpański zespół, który nagrał 3 płyty - mieszanka różnych stylów - od folku, poprzez elementy jazzowe, symphonic prog, wpływy muzyki klasycznej, a skończywszy nawet na rocku elektronicznym.

 

Ostatnio natknąłem się na dwa interesujące zespoły rodem z Włoch i Francji.

Latte E Miele - włoska kapela wyraźnie zainspirowana muzyką klasyczną.
Polecam ich 3 pierwsze płyty z lat 1972-76 oraz odświeżoną pierwszą w 2014 roku - Passio Secundum Mattheum.

Atoll - to z kolei francuska grupa istniejąca w podobnym czasie, grająca symfoniczny prog z bardzo dobrymi wokalami. Tu też polecam 3 pierwsze płyty z lat 1974-77.
Ciekawostką jest uczestnictwo Johna Wettona na ich 4 płycie z 1979 roku, niestety trochę słabszej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna niesamowita strata. Ian McDonald nie żyje!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dla fanów RUSH

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mdavis napisał:

Coś dla fanów RUSH

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mam duza kokekcje plyt ale  od dwóch lat u mnie  króluje streaming. Plyty ( cd i lp ) kupuje teraz od wielkiego dzwona. Po prostu to musi być coś Naprawdę specjalnego i wyjątkowego.  I takie właśnie będzie to wydanie Tej wspaniałej płyty. I dlatego moving pictures będzie zakupione.😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aryman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Light Coorporation - "Rare Dialect" (2011) i "About" (2013) przesłuchane. No, powiem szczerze, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Półka światowa, bez dwóch zdań. Klimaty Crimsonowe z okresu RED, może też Starless and Bible Black, tylko ciężej zagrane, jazzowo, może dark jazzowo, także avantowo. Szacun.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adi777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, aryman napisał:

Mam duza kokekcje plyt ale  od dwóch lat u mnie  króluje streaming. Plyty ( cd i lp ) kupuje teraz od wielkiego dzwona. Po prostu to musi być coś Naprawdę specjalnego i wyjątkowego.  I takie właśnie będzie to wydanie Tej wspaniałej płyty. I dlatego moving pictures będzie zakupione.😀

Ceny płyt też nie zachęcają. Jeszcze 10 lat temu kupowałem za 60zł i mniej wypasione wydania CD+DVD Audio Porcupine Tree. Za 40zł kupiłem jeden album w DVD-A... A dzisiaj... Ostatnio widziałem Airbag - A DAY AT THE BEACH za prawie 70zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym bronił wydawców ale chyba zmniejszył się popyt na CD i produkują mniejsze ilości czyli automatycznie drożej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, payong napisał:

Nie żebym bronił wydawców ale chyba zmniejszył się popyt na CD i produkują mniejsze ilości czyli automatycznie drożej.

To prawda ale wytwórnie mają też nowe źródło dochodów jakim jest streaming. Platformy takie jak spotify/tiadal mają podpisane umowy z wytworniami a  te z kolei dopiero po jakimś czasie rozliczają się z artystami.

59 minut temu, Funnykris napisał:

Ceny płyt też nie zachęcają. Jeszcze 10 lat temu kupowałem za 60zł i mniej wypasione wydania CD+DVD Audio Porcupine Tree. Za 40zł kupiłem jeden album w DVD-A... A dzisiaj... Ostatnio widziałem Airbag - A DAY AT THE BEACH za prawie 70zł.

To nowe wydanie moving de Luxe kosztuje..300 Baksow więc jeszcze mocno drapie się po głowie...  chyba jednak kupię. Przyjemności muszą od czasu do czasu  być 😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hugh Hopper – 1984 (1973)

 

Hermetyczny debiut legendarnego basisty. W drugiej połowie 1972 roku Hopper odczuwał coraz większą frustrację. Był niezadowolony z powodu ewolucji stylistycznej Soft Machine, ponadto coraz trudniej układała się jego współpraca z ostatnim oryginalnym członkiem kwartetu, Ratledge'em. Nie mogąc w pełni wyrazić się artystycznie w macierzystej formacji, postanowił nagrać album solowy. Od czasu poznania Terry'ego Rileya, Hopper był zafascynowany eksperymentami z taśmami, pociągało go tworzenie odmiennych tekstur kompozycji. Na początku lat 70. jednym z literackich źródeł inspiracji była dla niego książka „Nineteen Eighty-Four”, George'a Orwella, stąd pomysł, aby stworzyć coś w rodzaju koncept albumu. Wszystkie utwory zawarte na płycie odnoszą się do treści książki. Ich tytuły są związane z nazwami czterech ministerstw aparatu państwowego Oceanii - „Miniluv” – Ministerstwo Miłości, „Miniplenty” – Ministerstwo Obfitości, „Minitrue” – Ministerstwo Prawdy i „Minipax” – Ministerstwo Pokoju. Tytuł płyty był zatem logicznym następstwem tego konceptu. Album został nagrany w londyńskim „Advision Studios” na przełomie lipca i sierpnia 1972 roku, w czasie kilkunastodniowej przerwy koncertowej w działalności Soft Machine. Gościnnie wystąpili na nim: John Marshall, Nick Evans, Pye Hastings, Lol Coxhill, Gary Windo i Malcolm Griffith. Rola zaproszonych muzyków jest wyraźnie drugoplanowa, gdyż główny ciężar gry wziął na siebie Hopper, który udziela się na gitarze basowej, saksofonie sopranowym i instrumentach perkusyjnych. To on także odpowiada za efekty taśmowe, które są niezwykle istotną częścią tego wydawnictwa. W rezultacie powstała płyta bardzo trudna w odbiorze, dość odległa od ówczesnej stylistyki Soft Machine, co tylko potwierdzało, iż drogi Hoppera i jego kolegów stopniowo zaczynały się rozchodzić. Lwią część płyty zajęły dwie rozbudowane kompozycje „Miniluv” i „Miniplenty”, oparte na eksperymentach brzmieniowych gitary basowej z fuzz boxem oraz zapętlonych dźwiękach zarejestrowanych na taśmie. „1984” to ciekawa podróż w krainę dźwięku. Eksploracje Hoppera nieraz zadziwiają swoją skalą oraz śmiałością. Basista usilnie szuka nowych barw, poszerzających konwencjonalną paletę brzmień. Wiele fragmentów to w gruncie rzeczy przykład muzyki sonorystycznej, niemal zupełnie odartej z czynnika melodycznego. Pojawiają się także echa minimalizmu. Utwory mają otwartą formę, powolną narrację, często pojawiają się repetytywne struktury, co sprawia, że muzyka jest nieco statyczna. „Minitrue” i „Minipax” mają bardziej dynamiczny charakter. Wykazują pewne pokrewieństwo ze stylistyką jazz-rockową, po części także funkową. Było to pokłosie zainteresowań Hoppera funkiem i soulem spod znaku Jamesa Browna, któremu ponoć nawet wysłał te nagrania z podziękowaniami za inspirację.

„1984” ukazał się w marcu 1973 roku, nie wzbudzając większego zainteresowania ze strony słuchaczy. Zważywszy na fakt, że jest to album bardzo trudny w odbiorze, trudno było liczyć na poklask tłumów . Hopper po latach miał do niego dość ambiwalentny stosunek. Z jednej strony, uważał, że wiele jego fragmentów było dość nudnych i męczących, natomiast z drugiej, podkreślał jego prekursorski charakter w zakresie eksploracji brzmieniowych, wyzyskujących niekonwencjonalne metody studyjnej obróbki materiału dźwiękowego. Podzielam pogląd artysty. „1984” to pozycja nierówna. Fragmenty ciekawe, czasami wręcz frapujące, przeplatają się z odcinkami dojmująco nużącymi. Zabrakło wystarczającej ilości materiału na satysfakcjonującym poziomie, aby wypełnić cały album. Summa summarum – niewątpliwie jest to wydawnictwo godne uwagi. Polecam zwolennikom bardziej eksperymentalnych odmian jazzu i rocka.

Jeśli ktoś nie gustuje w takich klimatach, warto sięgnąć po mniej hermetyczne dokonania tego artysty. Godny polecenia jest szczególnie „Hopper Tunity Box” (1977) – reprezentatywny przykład kanterberyjskiego jazz-rocka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mahavishnuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odkryłem ciekawy szwedzki zespół jazz-rockowy z lat 70-tych "Egba".
Wstawiam tutaj, bo nie chcę już zaśmiecać wątku jazzowego.
Polecam debiut z 1974 roku i koncert "Jungle Jam Live" z 1976.
Poniżej fragment z pierwszej płyty:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnięty z szafy trochę zapomniany przeze mnie francuski Ancient Vision wydany przez Musea.
Klasyczny progresywny rock fajnie zaaranżowany, morski irlandzki klimat trochę "szantowy" 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.02.2022 o 20:59, mahavishnuu napisał:

Hugh Hopper – 1984 (1973)

 

W dniu 13.02.2022 o 20:59, mahavishnuu napisał:

Jeśli ktoś nie gustuje w takich klimatach, warto sięgnąć po mniej hermetyczne dokonania tego artysty. Godny polecenia jest szczególnie „Hopper Tunity Box” (1977) – reprezentatywny przykład kanterberyjskiego jazz-rocka.

Propozycje bardzo dobre pod względem muzycznym i stylistycznym. Jedyny minus to brak powyższych płyt w formacie CD. Jak są gdzieś dostępne to ceny kosmiczne. Może będą reedycje, kto wie. 

PS. Najbardziej czekam na reedycję płyty Miroslav Vitous - Purple (1970) na płycie CD

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.