Skocz do zawartości
IGNORED

High End jednak umiera...niestety!


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od dawna nic się nie dzieje na naszym forum, chyba nie wiele osób tu zagląda,a nas czytających te wpisy jest pewnie max kilkadziesiąt osób.

Myślałem dlaczego tak jest szczególnie w świetle wpisu że High End żyje i ma się dobrze. Niestety tak nie jest.

Mogę tu co nie co powiedzieć bo ten sektor rynku obserwuję już 30 lat.

 

Sam przez wiele lat prowadziłem kilka sklepów z płytami CD i musiałem się pogodzić ze smutnym faktem jak to powoli umierało.

Równolegle widziałem co się dzieje ze sklepami HiFi.

Był czas że stereo sprzedawało się dobrze, potem kino domowe wyparło stereo ale po kolejnych kilkunastu latach pęd na kino domowe zwolnił i zaczęło się odradzać stereo.

Ostatnie lata zauważyłem że zarówno kino jak i stereo jest w coraz większym odwrocie.

 

Mam wielu znajomych których trudno nazwać biednymi.Prowadzą duże firmy, mają piękne domy i super "fury" wartości kilkuset tysięcy i...nikt nie ma high endu!!

Większość w ogóle nie przywiązuje znaczenia do muzyki a jak już to coś tam słuchają w samochodzie lub w pracy, czasem na komputerze.

Jest grono które używa plików mp3 zarówno do samochodu jak i do różnej maści ipodów ale dobrego sprzętu w domu nie mają. Mało kto w ogóle kupuje płyty, tylko darmocha z sieci lub kopiowanie od znajomych.

Internet w zasadzie wykończył rynek muzyczny, rynek płyt a pośrednio przez to również rynek sprzętu audio.

 

Oczywiście są tacy którzy w sieci kupują płyty ale w całej masie ludzi to zaledwie ułamek.

A ci którzy są największymi wielbicielami muzyki jakich mam wśród znajomych to mają amplitunery do kina domowego i to wartości maź 4000 zł.

 

Jak patrzę na ludzi którzy interesują się High Endem to są to tylko osoby z dawnych lat czyli dziś już dinozaury. W nowym pokoleniu prawie w ogóle nie przybywa nowych.

Już widzę jak się wielu oburzy że przecież oni są itd ale to ułamek rynku. Nawet po tym forum widać że jego oddziaływanie jest słabiutkie, użytkowników chyba nie wielu a aktywnych to już na pewno garstka.

Widać jak mało jest sklepów ze sprzętem audio a i w nich świeci pustkami. Wykończyły je markety typu Media Markt, internet ale też właśnie zanik zainteresowania tym sprzętem.

Za parę lat zniknie z rynku większość z tych sklepów i nic tego nie zatrzyma a tym samym znikną miejsca gdzie było fachowe doradztwo i miejsca spotkań ludzi lubiących dobry sprzęt.

 

Oczywiście pozostanie opcja kupowania przez internet ale i tak liczba kupujących dobry sprzęt będzie spadać każdego roku.Ludzie dziś wolą wydać na dobry samochód, fajne,drogie wakacje czy duży LED TV ale już na audio nie chętnie a jeśli nawet to na tani sprzęt.

 

Jest w Polsce ciągle grono High End ale to nie jest liczna grupa, może kilka tysięcy osób na 38 mln obywateli i co gorsze oni sprzęt już mają i nie szybko kupią nowy a więc też nie są klientelą sklepów czy producentów z klasy high end.

Brakuje wtórnego rynku na którym można by odsprzedać swój używany sprzęt,dołożyć i kupić nowy, lepszy.

Co z tego że ktoś wystawi swój dobry i zadbany zestaw nawet za 40% jego pierwotnej wartości skoro i tak zainteresowanie jest zerowe. Nie ma gdzie i komu tego sprzedać.A przez to nie ma ruchu na tym rynku.A jeśli nawet za 40% nie można sprzedać swojego sprzętu to ludzie nie wymieniają na inne droższe zestawy nawet jeśli ich na to stać bo żal im wyrzucić system za który kiedyś dali 50 000zł a dziś nikt go nie chce nawet za 15 000zł. Poza tym nie mają miejsca na 2 systemy więc rezygnują z myśli o wymianie nawet jeśli stać ich na zestaw za 100 000zł i byli by gotowi go kupić.

Bo tak to jest że po latach zawsze chce się mieć coś nowego, lepszego tym bardziej że świat idzie do przodu i jednak widać ze dzisiejsze sprzęty grają lepiej niż te z lat 80-tych.

Ale że nie można odsprzedać swojego systemu to klient kupuje taki system w zasadzie tylko raz, bierze z nim ślub i będzie go miał 20 lat aż coś padnie. Przez to potencjalna klientela nie inwestuje w drogie systemy i wolą wydawać kasę na inne rzeczy.

 

Sądzę że za 10 lat nas, fanów dobrego stereo będzie jeszcze mniej,niestety.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86578-high-end-jednak-umieraniestety/
Udostępnij na innych stronach

A czy zainteresowanie high-endem zawsze jednak nie było niszowe?

 

Samym high endem szczególnie w Polsce kiedyś faktycznie zainteresowanie było niszowe podobnie jak innymi drogimi tematami z zachodzu np nowymi,luksusowymi samochodami czy zegarkami.

Ale dziś sytuacja jest inna, sprzedają się drogie zegarki, wakacje, samochody a high end już nie!

Kiedyś było duże zainteresowanie stereo a z czasem ludzie wymieniali na coraz lepsze stereo a teraz nie ma zainteresowania nawet tańszym stereo.

Witaj,

Na szczęście nie zgodzę się z Tobą. Hi-End w Polsce rozwija się, jest coraz więcej także młodych osób, którym nie wystarcza już kino domowe albo budżetowy system stereo. Szukają wyrafinowanego brzmienia, produktów drogich, ekskluzywnych i przede wszystkim skonstruowanych bez kompromisów. Odradza się analog, powrót do czarnej płyty. Oczywiście najwiecej traci płyta CD, który jest wypierana przez pliki.

Z mojego doświadczenia mogę jedynie potwierdzić, ze zainteresowanie wysokiej klasy produktami hi-fi jest coraz większe, jest coraz większa świadomość klasy produktu, nie wystarczy już zażądać zaliczki na produkt, który dopiero będzie zamawiany u producenta. Dzisiaj nasi Klienci chcą w komfortowych warunkach posłuchać, porównać poszczególne rozwiązania, chcą uczestniczyć w spotkaniach, warsztatach itp. Często dobór konfiguracji odbywa się w domach za sprawa wpływu akustyki pomieszczenia.

Zapraszam Cię do naszego salonu, gdzie wbrew Twojemu wpisowi, hi-End ma się dobrze. Jest także wiele innych bardzo dobrych salonów w Polsce m.in. We Wrocławiu, Katowicach, Warszawie gdzie także nasi przyjaciele zaoferuje Ci świetna atmosferę, ogromny wybór sprzętu hi-end oraz wiedzę i pasję.

Trochę wiecej optymizmu !!!

Pomagamy, doradzamy, wypożyczamy, zapraszamy na indywidualne odsłuchy.

Najlepsze ceny dla forumowiczów magazynu Audiostereo - zapytaj o ofertę! Pełna oferta na stronie www.Q21.pl.

  • Redaktorzy

Po prostu do High-Endu trzeba dorosnąć. Przecież pieniądze nie stanowią automatycznej przepustki do wyrafinowania i dobrego smaku. Pewnie jeszcze sporo czasu upłynie, zanim zamożniejsza część naszego społeczeństwa dorośnie do dobrego brzmienia. Podobnie było z popularyzacją dobrych win i generalnie dobrych alkoholi. Całe szczęście to się zmienia. Jeśli ktoś słucha plastikowej sieczki jaką serwuje większość stacji, to trudno się dziwić, że wystarcza im mp3 i zestaw KD z MM. Miejmy nadzieję, że dobre stereo doczeka się kiedyś takiego popularyzatora jakim w branży winiarskiej w naszym kraju jest Marek Kondrat.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Gość JacekMadera

(Konto usunięte)

Zainteresowanie Hi-Endem nie jest aż takie małe...

Niestety większości ludzi na niego nie stać, inni nie widzą sensu kupowania sprzętu na kilkadziesiąt tysięcy, bo i tak nie usłyszą różnicy w porównaniu z tym na kilka(naście) tysięcy, który posiadają... inni też jak było powiedziane przez autora tematu nie widzą nawet takiej potrzeby. Poza tym, żeby być audiofilem to trzeba interesować się wartościową muzyką a nie tą graną przez RMF czy Radiozet, bo słuchanie tego czegoś skutecznie odstrasza potencjalnych właścicieli dobrego i drogiego sprzętu.

I na wartościowe słuchanie muzyki trzeba mieć czas i warunki...

Ja już mam high end więc nie muszę poszukiwać ale nie podzielam twojego optymizmu. Płyta CD traci na rzecz wydań audiofilskich CD oraz plików i to prawda ale nie wierzę w odrodzenie vinyli. Jest jakieś grono które słucha vinyli ale głownie tanio kupionych płyt z dawnych zasobów ludzi którzy się ich pozbywają.Wybór nowości aż tak duży nie jest a pewnych rodzajów muzyki nie wydaje się wcale.

Natura ludzka jest taka że zawsze wybiera wygodę więc zarówno los CD jak i vinyli jest przesądzony. Zostaną tylko pliki i odtwarzacze sieciowe plus CD do SACD i wydań audiofilskich.

Teraz DS-y to jeszcze nowość ale za 10 lat będzie to standard za małe pieniądze.

 

Mało kto da się namówić na gramofon za 50 000zł i kupowanie vinyli. Oczywiście takich osób kilkaset będzie ale ich udział w całym rynku jest pomijalny.

Co do sklepów to dobrych pozostało kilka. Fusic we Wrocławiu faktycznie jest fajny i dobra ekipa go prowadzi ale to są jednostkowe przypadki.

Masz też racje że teraz ludzie wymagają wiecej, np odsłuchów w domu ale to najczęściej nie jest high end bo sklepy nawet nie mają na stanie sprzętu high end to jak mają go komuś w domu zaprezentować?

Przecież żaden dystrybutor nie wyda 100 000zł na zakup sprzętu który Pan Stasiu czy Zdzisiu posłucha w domu i może kupi a może nie ale raczej nie.

Handluje się masówką, średnią półką ale nawet na nią klientów jest coraz mniej. A jak już kupią to biorą z tym ślub bo za 5 lat nie mają szans na odsprzedaż i kupno nowego systemu.

 

Wolałbym żeby było inaczej ale jest jak jest. Minęło zaledwie 22 lata wolnej Polski, kraj się wzbogacił i na różne rzeczy wydaje się setki razy więcej niż te 21 lat temu a więc rynek audio powinien furczeć a jednak tak nie jest.

 

Zainteresowanie Hi-Endem nie jest aż takie małe...

Niestety większości ludzi na niego nie stać, inni nie widzą sensu kupowania sprzętu na kilkadziesiąt tysięcy, bo i tak nie usłyszą różnicy w porównaniu z tym na kilka(naście) tysięcy, który posiadają... inni też jak było powiedziane przez autora tematu nie widzą nawet takiej potrzeby. Poza tym, żeby być audiofilem to trzeba interesować się wartościową muzyką a nie tą graną przez RMF czy Radiozet, bo słuchanie tego czegoś skutecznie odstrasza potencjalnych właścicieli dobrego i drogiego sprzętu.

I na wartościowe słuchanie muzyki trzeba mieć czas i warunki...

 

No i właśnie dlatego high end umiera bo ludzie nie mają czasu na słuchanie muzyki, nie interesują się wartościową muzyką, a część która ma czas i interesuje się to znów nie ma kasy na takie zakupy. Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego high end, stereo i dobre kino domowe nie sprzedaje się.

Minęło zaledwie 22 lata wolnej Polski, kraj się wzbogacił

 

... ale ludzie generalnie zbiednieli.

Polska ma dystrybucję dochodu narodowego identyczną z klasycznymi republikami bananowymi. I zgadzam się z Tobą, że te 5% społeczeństwa, które zgarnia 90% PKB stać na najlepsze hajendy na świecie, to OGROMNA grupa - 2 miliony ludzi!, tylko ich to zagadnienie mało po prostu interesuje.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

... ale ludzie generalnie zbiednieli.

Polska ma dystrybucję dochodu narodowego identyczną z klasycznymi republikami bananowymi. I zgadzam się z Tobą, że te 5% społeczeństwa, które zgarnia 90% PKB stać na najlepsze hajendy na świecie, to OGROMNA grupa - 2 miliony ludzi!, tylko ich to zagadnienie mało po prostu interesuje.

 

Masz rację że ludzie zbiednieli porównując lata 2005-2008 z tym co jest teraz ale nie mów mi że zbiednieli w porównaniu z latami 1989-95. Wtedy średnia pensja to było ile? 100$ ? 200$? a dziś?...1000$-2000$ tym samym sprzęt czy samochody stały się bardziej dostępne niż wtedy a jednak zainteresowanie sprzętem audio jest dziś małe.

To dolar staniał. Pamiętam Wranglery w Pewexie za 10 baksów, pamiętam flaszkę żyta za dolara :), dziś za jeansy płacę minimum 40 euro a jak chcę markowe i na regularnej sprzedaży a nie w dyskoncie to i 80-100 euro muszę wydać.

Kiedyś dobra kurtka w Pewexie to było 20 $, ostatnio brałem dla syna kurtkę Kalvin Klein Jeans i zapłaciłem 150 euro - w dyskoncie! Regularna cena była 280 jurków.

Także inflacja... nie można w prosty sposób przeliczać zarobków ówczesnych i obecnych na dolary, bo to już nie ten sam dolar.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Minęło zaledwie 22 lata wolnej Polski, kraj się wzbogacił i na różne rzeczy wydaje się setki razy więcej niż te 21 lat temu a więc rynek audio powinien furczeć a jednak tak nie jest.

 

 

 

 

 

Chyba żartujesz z 30 miliardów $ długu za niesłusznego Jaruzela do 750 miliardów $ za ekipy PIS&PO

 

Fakt nakupowaliśmy ale to nie za nasze pieniądze! Zadłużono ogół społeczeństwa a skorzystali wybrańcy.

 

Co do struktury społeczeństwa to rozpirzono klasę średnią (czytaj największych potencjalnych klientów hi end) a została wąska najbogatsza i duża biedna.

 

Najbogatsi już mają co chcieli a ci biedni na razie myślą o wydatkach codziennych tak ze napisz mi co ma furczeć przy nasyconym rynku? Ja widzę że plastic fantastic jest teraz The best a nie żaden hi end.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

No ale macie rację dlatego high end umiera! Rynek jest nasycony , nie ma zbytu i nie ma ruchu w tym interesie bo ci co nawet chcieli by coś kupić to nie maja jak i komu odsprzedać swój "stary" system i muszą zostać przy nim aż padnie.

Młodych tym bardziej nie stać bo mają inne potrzeby jak mieszkanie, samochód , meble, TV itd a starzy w większości już nie czują potrzeby kupowania high Endu.

Dlatego This is the end of high end...a przynajmniej w Polsce. A teraz jak jeszcze nadchodzi coraz większy kryzys ogólnoświatowy to tym bardziej zabije to high end.

sly30>

Grono high-end w Polsce,kilka tysięcy osób?

Grono miłośników gramofonów za 50tys.zł,kilkaset osób?

Nie wiem skąd masz te dane,ale moim zdaniem,są zbyt optymistycznie :).

Posiadaczy umownego high-endu pewnie z kilkaset,100-150 może ciut więcej.

Natomiast posiadaczy gramofonów za 50 tys.zł,bliżej kilkudziesięciu niż kilkuset :).

Te grono jest tak wąskie,że jeśli ktoś kogoś nie zna osobiście,to ma znajomego który tego kogoś zna,itd. :).

I nie mówię tu tylko o użytkownikach tego forum,znam wielu ludzi,którzy wolą słuchać muzyki niż użerać się i dyskutować z tutejszymi "znawcami".Oni dyskutują gdzie indziej,i na zupełnie innym poziomie intelektualnym.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

A może po prostu nie ma mody ?

Niestety żyjemy w czasach gdzie duże koncerny kreują modę na daną rzecz, nawet zbędną.

Chcesz być cool musisz mieć buty firmy x, ciuchy firm a-c, telewizor x, telefon z, itd. I to od przedszkola, lalek barbie i klocków lego.

I ludzie to kupują, niezależnie czy im potrzebne, czy nie.

Nawet w filmach, które nie czarujmy się mają potężną ukrytą reklamę dóbr materialnych, jeśli bohater ma sprzęt audio to jakąś wieżyczkę z MM z kolumienkami po obu stronach.

 

Wiem, wiem zaraz zostanę zmasakrowany: Hi-End i moda ? Nie chcemy tu nowobogackich.

Ale to moda napędza w wielu gałęziach popyt na dany towar. U nas mody nie ma.

 

Ktoś tu napisał że społeczeństwo musi dorosnąć, (normalnie jakbym polityka słyszał: naród nie dorósł do nas.) Otóż nie dorośnie nigdy, z prostego powodu, jeśli się w młodości nie złapie bakcyla to nie złapie się go nigdy. Na podobnej zasadzie jak ktoś nie polubił w młodości opery, filharmonii, muzyki poważnej, to sorry, ale nadzieja iż w wieku dojrzałym zasmakuje w takiej muzyce jest zaklinaniem rzeczywistości. Może jakiś promil, promila złapie bakcyla. ;)

 

Ale sprzęt Hi-End jest ciut droższy od biletu do teatru, a pan domu wybierze zakup autka dla żony, czy córki, od zestawu audio.

I proszę nie strzelać do posłańca.....

Oboje macie racje i znów potwierdza to moja smutną tezę że high end umiera. Nie ma mody na dobry sprzęt, nie ma mody na zainteresowanie dobrą muzyką, ludzie nie napędzają się wzajemnie w tych tematach, nie rozmawiają o tym. Po prostu z takich czy innych powodów nikogo to nie interesuje. Dla mnie jest to smutne ale cóż mogę na to poradzić. Jest jak jest.

 

W jakim świecie pan żyje?

 

Za dużo podałem? W miastach jak ktoś ma przyzwoitą pracę to takie są zarobki.

A teraz jak jeszcze nadchodzi coraz większy kryzys ogólnoświatowy to tym bardziej zabije to high end.

 

Jaki kryzys? Kryzys tych co nie myślą i dalej tłuką to samo tak samo. Gdybyś wiedział ile teraz jest roboty przed ludźmi którzy to muszą zmienić :)

 

W naszej gospodarce jeszcze do końca 2013 roku można solidnie inwestować w nowe technologie za unijne pieniądze, kto zaradny ten tak robi a jak nie potrafi to niech zapłaci firmom doradczym za sporządzenie dokumentów na otrzymanie dotacji unijnych. Tylko róbmy to z sensem. Kryzys generują ci co zachowują się zachowawczo i zamiast inwestować zarobioną kasę trzymają ja na gorsze czasy w skarpecie to najlepszy sposób żeby zatrzymać przepływ gotówki i dobić gospodarkę.

 

Gospodarka jak wiemy działa dzięki temu ze jest przepływ środków pieniężnych. Jak damy pracownikowi podwyżkę to po jakimś czasie te pieniądze wrócą pośrednio do nas w postaci nowych zamówień.Jeśli damy tylko sobie samemu podwyżkę to nie wróci to tak szybko bo co dzień na ogół zjadamy tylko 1 obiad a nie pięć :) No ale tego nie uczą w szkołach. Jak na razie stymulowały tę sytuację banki pożyczając ludziom pieniądze, ludzie je wydawali i była koniunktora. Za tym zróbmy koniunkturę i wydajmy 25% tego co wsadzamy do skarpety i traktujmy to jako najlepszą inwestycje w nas samych tu teraz i za jakiś czas jak pieniądze wrócą do nas samych choćby w postaci nowych zamówień, miejsc pracy,etc.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Powiedzmy sobie szczerze,żeby mieć taką pasję jak słuchanie muzyki na dobrym (i nie tylko) sprzęcie,trzeba miec przede wszystkim na to czas.

To nie jest wypad na narty,to nie jest pływanie na jachcie,czy pasje motoryzacyjne.

To trzeba być w domu,usiąść i słuchać muzyki. (pomijam słuchanie muzyki na żywo).

Każdy ma jakieś obowiązki,ciągle w biegu,praca,dzieci,szkoła,trening,itd.

Przychodzi wieczór,człowiek zmęczony marzy by się położyć i wyspać,gdzie czas na słuchanie muzyki?

W komfortowej sytuacji ludzi jest niewielu,a tych bogatych pewnie jeszcze mniej,oni mają jeszcze mniej czasu niż "Kowalski" :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

 

W komfortowej sytuacji ludzi jest niewielu,a tych bogatych pewnie jeszcze mniej,oni mają jeszcze mniej czasu niż "Kowalski" :).

 

No własnie! Zauważyłeś najważniejsze, High End to dwa czynniki trudne do połączenia; czyli własny wolny czas i środki na auto realizacje.

 

Tak ze mamy nową definicję High Endu ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

No własnie! Zauważyłeś najważniejsze, High End to dwa czynniki trudne do połączenia; czyli własny wolny czas i środki na auto realizacje.

 

Tak ze mamy nową definicję High Endu ;)

 

Może właśnie dlatego nawet majętni ludzie nie są zainteresowani kupnem high endu.

problem nie w upadku HiEndu w Polsce ale upadku audiofili wogóle . Czasy polskiego bumu za audio z połowy lat 90 tych pewnie nie wrócą już nigdy . Składa sie an to wiele czynników krajowych oraz globalnych.

Znam wielu ludzi którzy ( stac ich teoretycznie ) chętnie wydali by kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy na klocki ale :

padli ofiarą kredytów walutowych , żona nie pozwala , dsotępnośc fizyczna spzrętu jest słaba itd.

Jednocześnie ludzi z najwyższego przedziału podatkowego kupują sprzęt lifestylowy wiadomych producentów .

Do tego dochodzi interenet i komputeryzacja audio który wykończył wiele rozwojowych wątków w branży.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Może właśnie dlatego nawet majętni ludzie nie są zainteresowani kupnem high endu.

 

No tak, wyobraźmy sobie jaki jest wysoki koszt pracy takiego High Endu dla osoby mocno zapracowanej a słuchającej 2 godziny w miesiącu przy koszcie urządzeń powiedzmy za 1/2 miliona.

 

i znów pytanie filozoficzne, być czy mieć :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

co do czasu na rozrywki : zagoniony Polak spędza 4-5 godz. dziennie przed telewizorem = można w tym czasie pzresłuchac kilka całych płyt - czy to nie wystarczy ?

narty czy inne modne sporty to najczęsciej snobizm w złym znaczeniu na który przeznacza sie dużo czasu i kasy w stosunku do meritum sprawy .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Moja diagnoza jest taka. To sam rynek się wykańcza. Tak płyt CD jak i sprzętów. Owszem młodzi kopiują muzykę ale to chciwość i brak umiaru z cenami po 60pln za CD przyspieszyło jego wymieranie. Oficjalne wypowiedzi są takie, że płyta musi tyle kosztować i na nic zdają się w tej chwili wydawnictwa ze starannie wydaną muzyką. Co będzie dalej? Rynek plików? Zapewne ale nie jakości studyjnej. Wdać opór w tej sprawie a wytwórnie wątpię by zmieniły zdanie. Rynek sprzętu. Tu widzę problem uciekania z ceną w najwyższe rejony. Z ceną dochodzącą już nie do ceny samochodu a domu /Stanway Lyngdorf/. Coraz trudniej o konkurencję dobrych wyrobów w klasie średniej. Kończy się najczęściej zakupami z drugiej ręki uznanych i docenianych wyrobów. A nieliczni nawiedzą dobry "sklep" Q21.confused.gifconfused.gifconfused.gif

 

Do tego dochodzi interenet i komputeryzacja audio który wykończył wiele rozwojowych wątków w branży.

 

Nie, wiele rozwojowych wątków i nie tylko z tej branży wykończył nierówny rozwój społeczeństwa. W naszym piknym kraju zaczyna się na nowo pojawiać analfabetyzm i gruźlica, no i kiepski dźwięk. Wracamy do czasów gdzie dobrej muzyki w dobrym wykonaniu można posłuchać tylko dzięki filantropom np. dofinansowywane koncerty Sacrum Profanum, myślę ze to jest już za mało żeby jakaś gałąź nie tylko sztuki się prawidłowo rozwijała.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Za karkołomne uważam porównywanie sprzedaży luksusowych dóbr konsumpcyjnych, takich jak samochody, motocykle, łodzie, zegarki, odzież, alkohole czy budowanie dużych domów z basenem itp. z zainteresowaniem muzyką, jej właściwym odtworzeniem w domu i wynikającą z tego sprzedażą systemów i komponentów audio klasy hi-end.

 

O ile do pierwszych z wymienionych potrzebne są jedynie pieniądze bo przecież nie potrzeba mieć ani żadnej specjalnej wiedzy ani zbyt daleko szukać aby je wszystkie zakupić to jeszcze chęć ich posiadania pojawia się sama z siebie, nawet zanim spełnione zostaną warunki finansowe a jeśli takowe zaistnieją to służą właśnie przede wszystkim zaspokajaniu konsumpcji na najwyższym znanym i osiągalnym poziomie to do drugiej grupy potrzebne są duże pieniądze i ...

 

Czym innym jest kupowanie powszechnie dostępnych i równie doskonale później widocznych dóbr luksusowych stanowiących oznakę zamożności a czym innym jest mozolne budowanie systemu audio klasy hi-end wraz z nadającym się do odsłuchu muzyki pomieszczeniem bo na tym poziomie, o którym piszemy trudno te dwa zagadnienia od siebie oddzielić.

 

Czym innym jest również wydanie nawet dużych pieniędzy na system audio po to żeby zaspokoić wyłącznie swoją próżność lub pochwalić się przed innymi designerskim gramofonem i kilkoma czarnymi płytami a czym innym jest miłość do muzyki, jej poznawanie i odkrywanie, kolekcjonowanie dobrych wydawnictw płytowych na krążkach CD i analogach, poszukiwanie wciąż lepszego brzmienia poprzez zmiany w konfiguracji sprzętu, okablowaniu, jego ustawieniu czy akustyce pomieszczenia i życie z muzyką i przy muzyce.

 

Zmierzam do tego, że wzrost zamożności społeczeństwa absolutnie nie musi przekładać się na wzrost zainteresowania, na prawdziwą pasję - bez tego nie ma prawdziwego rynku i sprzedaży sprzętu - tym aby odtworzyć muzykę na najwyższym możliwym poziomie.

To, że do salonów audio mogą przyjść klienci, którzy mają środki finansowe na zakupy i zażądają od sprzedawcy gotowych propozycji systemów audio wraz z głośnikami i pełnym okablowaniem od razu a zachęceni przez niego zdecydują się nawet na odsłuch takiego przygotowanego systemu u siebie w domu tak żeby to było bardziej audiofilsko nie spowoduje chyba znaczącego rozwoju rynku audio. Zarówno tego pierwotnego jak i wtórnego.

 

Powszechne zainteresowanie społeczeństwa muzyką, udział w koncertach, uczęszczanie do filharmonii, opery, słuchanie muzyki na co dzień, wręcz miłość do niej i zżycie się z nią powodują, że ludzie chcą jej słuchać w domu i chcą jej słuchać prawidłowo. Zarówno ci mniej jak i ci bardziej zamożni. Wtedy tworzą się pasje i zainteresowania owocujące sprzedażą dobrych systemów hi-fi i hi-end.

Zaskoczony byłem skalą zainteresowania muzyką i sztuką w Rosji. Zarówno w starej stolicy w Sankt Petersburgu jak i np. w mieście Perm gdzie właśnie podpisano kontrakt i tworzy się plany architektoniczne budowy całkiem nowego teatru opery i baletu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-13977-0-36125000-1316165033_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

Dlatego, moi drodzy Koledzy, chowajmy swoje dzieci na wielbicieli muzyki!

Jeśli swoją dwójkę dzieci nauczysz miłości do muzyki, to za 20 lat będzie Was trójka audiofili i melomanów.

Ja w domu nie mam telewizora, za to cały czas gra muzyka, bardzo różna.

Mój 7-letni synek ostatnio mówi "Tato, ale fajną muzyczkę włączyłeś w ten sobotni poranek. Tak się od razu miło zrobiło i fajnie mi się bawi."

Wtedy pomyślałem: "Mam cię złodziutki!".

Za chwilę on dodaje: "Puść mi jeszcze tę płytę, gdzie pan śpiewa, że paluchy przytrzasnę własne" :o)

"Tynk pożera dźwięk" 747

Audiofilia jest zupełnie nie "pokazowa" ! Na pokaz można ( najpopularniejsze ) kupowac nowy lub nowszy samochód konkretnej marki bo Polacy oceniają majętność w tym kryterium , można wybudowac za duży dom lub mieszkanie do faktycznych i długoterminowych potrzeb , jeżdzić na urlop w miejsca którymi można się pochwalić ( głownie na portalach tzw. społecznościowych ) ale nie wydawać na szeroko pojęte audio !

Zresztą wszystko kwestią proporcji .

Jeżeli ktoś zarabia 1500 zł i wydaje na nowy lub używany klocek 1000 zł jest dla mnie audiofilem. Jeżlei zarabia 50.000 zł i wydaje 1000 zł jest po prostu głuchy.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

do high endu trzeba dojść - w taki czy inny sposób. a jeśli ktoś chce zacząć budżetowo i zadaje pytania na forum by usłyszeć że poniżej 4k to sam szajs to ręce i chęci opadają - bo z jednej strony walicie po głowie wszystkich którzy zaczynają przygodę z audio z małym budżetem a teraz narzekacie że nie ma high-endu. i nie będzie jeśli mniejsze budżety - na wstęp - traktuje się z pogardą w tak poczytnym miejscu jak to forum. ponadto, cóż oznacza high-end ? ultra drogi sprzęt ? bo zdaje się że nawet właściciel systemu za 2 tysiące może być mega zadowolony i słyszeć głębię dźwięku, to wtedy jeszcze nie jest high-end ?

 

high-end to snobistyczny termin który nijak ma się do muzycznych odczuć a jedynie próbuje narzucić namiastkę elitarności przez pryzmat budżetu, który - jak wiadomo - o niczym nie świadczy, a bynajmniej nie o miłości do dobrego dźwięku.

 

cytat z postu powyżej który jest sednem problemu:

"Jeżeli ktoś zarabia 1500 zł i wydaje na nowy lub używany klocek 1000 zł jest dla mnie audiofilem. Jeżlei zarabia 50.000 zł i wydaje 1000 zł jest po prostu głuchy."

 

a ja myślałem że audiofil to miłośnik dobrego dźwięku niezależnie od wpakowanej w system kasy.

myślałem tez że każdy kupuje tak jak słyszy więc jeśli bogacz wydaje 1% kasy na sprzęt to znaczy że mu to odpowiada.a tu proszę - jest głuchy. to znaczy że wszyscy którzy zarabiają powyżej średniej a jeżdżą samochodami za 30tyś nie potrafią jeździć.

 

powyższy cytat sprawia właśnie że high-end zabity jest u podstaw myślenia o audio - i to przez was samych.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.