Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Bezpieczniki są różne pod względem wykonania, parametrów, ceny- można to nazwać ogólnie jakością...druga rzecz, czy jeśli są różne, to wpływa to na przepływ prądu- to można nazwać jakością zasilania...trzecia rzecz, że niektórzy je podmieniają, bo słyszą różnice w brzmieniu muzyki- a to się nazywa słuchanie bezpieczników. W przypadku, kiedy ktoś nie używa bezpieczników do tuningu sprzętu, nie wierzy, to tak naprawdę nie jest zainteresowany tematem w sensie pozytywnym.

radzieckie wojskowe posrebrzane ceramiczne bezpieczniki

 

Wiesz dlaczego posrebrzane! - BO wojskowego przeznaczenia.

W ASR też są wojskowe kontaktrony - hermetyczne i pozłacane - wiesz dlaczego? Bo dla wojska produkowane.

NIE DLA BRZMIENIA - dla solidności , trwałości i niezawodności.

Nie dziwne że słyszą rzeczy dla zwykłych słuchaczy a nawet tych pospolicie technicznych z wykształcenia - niesłyszalne

Nie słyszą, tylko piszą/mówią że słyszą. Jak ktoś twierdzi że słyszy to powinien być gotowy na udowodnienie tego, ale jedyny możliwy sposób żeby tego dokonać (abx) jest od jakiegoś czasu nieuznawany w kręgach hobbystycznych, pewnie z tego powodu że dotychczasowe próby przeprowadzania dowodu słyszenia wykorzystujące tą metodę skończyły się fiaskiem. Pozostało tylko ustne oświadczenie że zmiany się słyszy co wobec całkowitego nieprzestrzegania procedur obowiązujących przy porównaniach jest słabo wiarygodne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Prawidłowo zaprojektowane zasilanie z dobrej jakości bezpiecznikami, spowodowało całkowitą eliminację przypadków spalenia sie bezpiecznika w moim sprzęcie audio. Ostatni raz zdarzyło sie to w moim przypadku w 1985 roku z powodu uderzenia pioruna w trafo osiedlowe. Dalsze przypadki spalenia bezpiecznika zasilania w sprzętach audio było spowodowane moja autorska ingerencją w owe :-))

Stworzony marketingowo popyt na wymianę bezpieczników topikowych z powodu ich "wpływu na kształtowanie brzmienia urządzeń hiend", to majstersztyk branży. Stymulacja rzetelnych producentów do wprowadzenia bezpieczników dedykowanych "for audio" i ogromne pole do działania wszelkich "picerów" garażowych, w "produkcji" tych dzieł techniki "kwantowo" zakłamanej, ze standardowych bezpieczników zmienianych w cudowne poprzez ich przemianowanie, pomalowanie, obklejenie i opatrzenie idiotycznym mitem o ich cudownych właściwościach :-)))

Na brzmienie to może wpływać sekcja zasilacza w osobnym module,.....

Myślisz że sekcja zasilania w oddzielnym module może wpływać na brzmienie? A co ze stykami łączącymi ten moduł zasilania z resztą?

 

zastosowanie diod Shottky'ego

Po co w prostowniku diody Shottky'ego? Może po to żeby więcej RF przedostało się na szyny zasilania?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A co ze stykami łączącymi ten moduł zasilania z resztą?

 

Styki są zabezpieczone (hi hi) w hermetycznie zamykanym i zabezpieczonym przed przypadkowym rozłączeniem w również wojskowego przeznaczenia, metalowym, odlewanym złączu.

 

Myślisz że sekcja zasilania w oddzielnym module może wpływać na brzmienie?

 

Myślę, ze prędzej niż bezpiecznik i sieciówka z kądycjonejro razem wzięte.

Cały syf pochodzący od otoczenia traf i przewodów w których płynie 230V ~ można odstawić na 2 metry od reszty elektroniki i toru sygnałowego.

Osobne trafa i osobne zasilacze dla każdego kanału, zasilanie symetryczne. To nie może mieć wpływu?

 

Po co w prostowniku diody Shottky'ego?

 

Zapytaj Shaffera :)

Może mniej tętnień? Lepiej "wyprostowane" napięcie wychodzące z zasilacza?

Zresztą nie tylko w samym prostowniku. Filtry bufora załączane są sekwencyjnie w funkcji zmian obciążenia i zapotrzebowania na prąd.

Gość

(Konto usunięte)

JuG czy któryś jeszcze z producentów, gdzie "wywąchałeś" inny niż standard bezpiecznik, w ogóle wspominał i chwalił się tym faktem?

 

Nie swoje nie "wącham". :) Kiedyś bawiłem się bezpiecznikami (za max kilkanaście euro), coś tam słyszałem, mam je, nie używam (większość została po kondycjonerze Heliona, który obecnie nie jest podłączony). :)

 

Problem jest szerszy: ostatnio słuchałem w kontrolowanych/znanych mi warunkach kilka drogich (kilkadziesiąt tysięcy PLN-ów) sprzętów uznanych i reklamowanych producentów. Niektóre z nich grają IMHO tak nijak, że żadne platynowe bezpieczniki im nie pomogą.

 

Ale kierunkowość (większości elementów) to temat moim zdaniem ciekawy. Mam okazję uczestniczyć w różnych zabawach audiofilskich z przyjaciółmi (nikt nic nikomu nie sprzedaje, kapłana nie mamy, często się kłócimy i nabijamy się jeden z drugiego) i bez żadnych inwestycji, tylko "kręcąc" elementami (kabelkami, rezystorami, kondensatorami, ...) można czasami osiągnąć ciekawe efekty (pozytywne w sensie dźwięku). Ta zabawa jest darmowa: każdy może przepiąć kable sygnałowe/głośnikowe na odwrót (jeżeli wtyki na to pozwalają) czy przekręcić wtyczkę kabla sieciowego w gniazdu (jeżeli ma się gniazdko typu schuko). Zepsuć to nic nie zepsuje. Z lutownicą lepiej bez odpowiedniego doświadczenia nigdzie nie włazić.

 

Wymiana elementów (np. kondensatorów) na inne (nie obowiązkowo droższe) też ma sens ale wymieniający musi mieć odpowiednie rozeznanie i osłuchanie (ja nie mam). Kolega kupił na ebaju chiński kit za kilkanaście $ i wymieniając chińskie kondensatory i rezystory na znane mu dobrze brzmiące (niedrogie, niektóre to polskie oldschoolowe) zrobił z niego takie pre, że mi przysłowiowa szczęka opadła kiedy go włączył. Ale to żmudna wielogodzinna praca, nikt w fabrykach w to bawić się nie będzie. Tym bardziej przy SMT. Biznesu z tego też nie zrobisz bo za garażowy pre z chińskim rodowodem nikt nic sensownego nie zapłaci.

 

P.S. Są to tylko moje prywatne poglądy i doświadczenia, do niczego nikogo nie namawiam, nikomu niczego udowadniać nie chcę. Niczym nie handluję. Wykształcenie mam wyższe techniczne. Życie całkowicie racjonalne jest nudne. :)

Ale kierunkowość (większości elementów) to temat moim zdaniem ciekawy

 

Tak istnieje kierunkowość - diody, tranzystory, kondensatory elektrolityczne, lampy itp. elementy o polaryzowanym zasilaniu.

Przewodniki? Wyłącznie te wyposażone w ekran, który by spełniał swoje zadanie musi być podłączony w kierunku "nadajnik" -> obciązenie.

Wszelkie 'strzałeczki' na przewodnikach rozpoczęły swój "byt" na audiofilskich" przewodach, by dodać im "sznytu" PRO oraz z gracją zachować dystans od tych zwykłych "sznurówek" i "od lampki nocnej".

W przewodach PRO one, te strzałeczki "kierunkowe" zawsze występowały NIE dla brzmienia ale jako wskazówka dla "technicznych" np. na scenie - aby szybko pójść - widząc wielkie, kilometrowe zwoje kabli na scenie czy w studiu - w dobrym kierunku do źródła lub kiedy taka potrzeba ku odbiornikowi, podłączonych/lub niechcący roz-łączonych/urwanych na końcach tych kabli.

Dziwne, że Tobie z "wykształcenie mam wyższe techniczne" trzeba takie sprawy tłumaczyć.

 

Życie całkowicie racjonalne jest nudne. :)

 

Muzyka nie jest nudna, techniczne NARZĘDZIA do jej odtwarzania wystarczy by były solidnie zaprojektowane i wykonane...zgodnie z prawidłami (tfuuu) naukowymi, technicznymi, fizycznymi i obojętne jak one są racjonalne i w oczach (niektórych) nudne.

Gość

(Konto usunięte)

Dziwne, że Tobie z "wykształcenie mam wyższe techniczne" trzeba takie sprawy tłumaczyć.

 

Dziękuje bardzo za poświęcenie się - dzięki Tobie dopiero teraz zrozumiałem dlaczego po obróceniu diody zasilacz przestaje działać. ;)

 

 

Dziękuje bardzo za poświęcenie się - dzięki Tobie dopiero teraz zrozumiałem dlaczego po obróceniu diody zasilacz przestaje działać. ;)

Dziwne, że skończyłeś uczelnię o tym nie wiedząc!

Cała oczywiście nie. Czym mierzysz poziom nudności? ;)

 

Poziomem znudzenia mojego... :)

 

ale...

 

"Information is not knowledge.

Knowledge is not wisdom.

Wisdom is not truth.

Truth is not beauty.

Beauty is not love.

Love is not music.

Music is the best."

 

F. Zappa

Gość

(Konto usunięte)

Piękne ale czy prawdziwe?

 

"Beauty is truth, truth beauty" – that is all

Ye know on earth, and all ye need to know.

 

John Keats

 

Szukamy prawdy, piękna, prawdziwego piękna, pięknej prawdy. A piękno i prawda występują nie tylko w muzyce.

 

W bezpiecznikach też. )))

Piękne ale czy prawdziwe?

 

"Beauty is truth, truth beauty" – that is all

Ye know on earth, and all ye need to know.

 

John Keats

 

Szukamy prawdy, piękna, prawdziwego piękna, pięknej prawdy. A piękno i prawda występują nie tylko w muzyce.

 

W bezpiecznikach też. )))

Tylko że w bezpiecznikach prawdą jest to, ze wszystkie muszą działać dokładnie tak samo, a za samo piękno wykonania bezpiecznika nie warto dać złamanego grosza.

Życie całkowicie racjonalne jest nudne.

Jak nie umiesz go sobie ciekawie zorganizować w zakresie swojego hobby to zgoda, zostaje tylko voodoo ;-).

 

Dziękuje bardzo za poświęcenie się - dzięki Tobie dopiero teraz zrozumiałem dlaczego po obróceniu diody zasilacz przestaje działać. ;)

Nawet taki z diodami Shottky'ego? ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ale kierunkowość (większości elementów) to temat moim zdaniem ciekawy. Mam okazję uczestniczyć w różnych zabawach audiofilskich z przyjaciółmi (nikt nic nikomu nie sprzedaje, kapłana nie mamy, często się kłócimy i nabijamy się jeden z drugiego) i bez żadnych inwestycji, tylko "kręcąc" elementami (kabelkami, rezystorami, kondensatorami, ...) można czasami osiągnąć ciekawe efekty (pozytywne w sensie dźwięku)

Nie sądzę, że kręcąc rezystorem kolega osiągnie inny efekt :) Z kablami jest podobnie chyba, że ich konstrukcja wymusza odpowiednie podłączenie ekranu. Co do kondensatorów tu mogę się zgodzić choć nie wiem czy do wyłapania na ucho :)

Są to tylko moje prywatne poglądy i doświadczenia, do niczego nikogo nie namawiam, nikomu niczego udowadniać nie chcę. Niczym nie handluję. Wykształcenie mam wyższe techniczne.

Wykształcenie techniczne powinno Cię nastawiać sceptycznie do nieprawdopodobnych efektów. Nie wyjaśni jednak ich przyczyn. To akurat jest domena psychologii poznawczej, która opisuje działanie zmysłów. Z punktu widzenia psychologi poznawczej, wyniki Twoich doświadczeń są zgodne z oczekiwaniami. Tyle że nie testujesz bezpieczników czy kabli, ale swój subiektywny system postrzegania zmysłowego.

Prawidłowo zaprojektowane zasilanie z dobrej jakości bezpiecznikami, spowodowało całkowitą eliminację przypadków spalenia sie bezpiecznika w moim sprzęcie audio. Ostatni raz zdarzyło sie to w moim przypadku w 1985 roku z powodu uderzenia pioruna w trafo osiedlowe. Dalsze przypadki spalenia bezpiecznika zasilania w sprzętach audio było spowodowane moja autorska ingerencją w owe :-))

Stworzony marketingowo popyt na wymianę bezpieczników topikowych z powodu ich "wpływu na kształtowanie brzmienia urządzeń hiend", to majstersztyk branży. Stymulacja rzetelnych producentów do wprowadzenia bezpieczników dedykowanych "for audio" i ogromne pole do działania wszelkich "picerów" garażowych, w "produkcji" tych dzieł techniki "kwantowo" zakłamanej, ze standardowych bezpieczników zmienianych w cudowne poprzez ich przemianowanie, pomalowanie, obklejenie i opatrzenie idiotycznym mitem o ich cudownych właściwościach :-)))

 

A jednak branża potrzebuje takich klientów, którzy kosztem innych wydatków są w stanie inwestować w audio. Gdzie kończy się w tym temacie zdrowy rozsądek, poprzez niegroźną pasję, aż do szaleństwa, to już sprawa indywidualna. Jeśli ktoś taką różnice słyszy po wymianie bezpiecznika, czy innego elementu, to imho nie powinno się go na siłę uszczęśliwiać i obśmiewać. Tak się też składa, że zazwyczaj na takie fanaberie mogą pozwolić sobie ludzie majętni, a to jednak może świadczyć o tym, że stanowić mogę grupę osób inteligentnych skoro zarobić na to potrafią. Trudno więc posądzić ich o to, że nie mają świadomości i wiedzy na temat handlowych sztuczek, a jest to w znacznej mierze ich świadomy wybór :)

Tak się też składa, że zazwyczaj na takie fanaberie mogą pozwolić sobie ludzie majętni...

Nie znam cen bezpieczników, ale porównałem kiedyś stosunek ceny najdroższego znanego mi okablowania do majątku śp Kulczyka, ze stosunkiem ceny mojego okablowania z supermarketu elektronicznego do majątku mojego. Wyszło mi, że nawet bądąc w czołówce najbogatszych ludzi na Świecie należałoby racjonalniej niżja podchodzić do takich zakupów. No ale kto bogatemu zabroni. Tak naprawdę, to ja te grubsze w przezroczystej gumie wybrałem tylko dlatego, że ładniejsze. Ale, że grają lepiej nikomu nie wmawiam, choć pytają.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Tutaj już przez blisko 150 str. tłumaczone są 'zalety' bezpiecznika dla brzmienia audio a tymczasem w HajEndzie "bez zmian", jak sobie ubzdurali przeciwności, tak teraz heroicznie z nimi walczą...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może ktoś udzieli pomocy?

Człowiek nie wie jeszcze, ile godzin trzeba wygrzewać bezpiecznik i czy tylko z jednej strony, czy może z dwóch?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek nie wie jeszcze, ile godzin trzeba wygrzewać bezpiecznik i czy tylko z jednej strony, czy może z dwóch?

 

oczywiście ze z dwóch , po 100 h z każdej

 

ino jak juz go łobrucimy , i zaczniemy wygrzewac z "tej drugiej strony" , bo to przecież wystygnie z tej poprzedniej !!

 

czy oni o tym nie wiedzą ? :O

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Hola, panowie!

Tak nie można, nie róbmy kolegi w konia, bo bezpiecznik nauczy sie przepuszczac prąd w jedną stronę, potem go obrocimy i zgłupieje- nie bedzie wiedział, ktora strona jest właściwa!

 

A moze chodziło mu, że trzeba zrobić taki "mini rożen" i wygrzewać go obracając, by wygrzewał się z każdej strony???

Należy także pamiętać, żeby co jakiś czas przewrócić do góry nogami wzmacniacz.

Jak już bezpiecznik się wygrzeje, to nie może za długo pracować w jednej pozycji bo kryształki srebra albo miedzi opadną jak w klepsydrze na dno bezpiecznika. Bezwzględnie należy przestrzegać tej operacji. Myślę, że te 100h grania to górna granica.

 

To samo dotyczy się pozostałych elementów systemu. Wiem, że może to być trudne, ale stolik z reszta sprzętu tez trzeba przewrócić do góry nogami i pozostawić (razem z kablami rzecz jasna, tam jest o wiele więcej kryształków niż w bezpieczniku) włączone na noc.

 

No i oczywiście ta sama i udowodniona dużo wcześniej operacja dotyczy się kolumn.

W nich to występuje zjawisko przyciągania ziemskiego znacząco degradująca pracę układów magnetycznych i następuje efekt jajowatości dźwięku.

Najlepiej kolumny postawić na dwustronnie posrebrzanej karimacie, która dodatkowo uporządkuje wewnętrzne oddziaływania magnetyczne natury kwantowej.

Widzę, że poziom głupoty sięgnął absolutu...

 

Takie odczucia właśnie mają wszyscy choć trochę technicznie świadomi, czytający o "grających" bezpiecznikach.

Poziom trolingu jak w "audio mity".

Trolling to ciągłe powtarzanie że bezpiecznik może cokolwiek w dźwięku urządzenia zmienić, ale oczywiście można spróbować udowodnić że jest inaczej. Pisanie nie wystarczy. Jest całkowicie niewiarygodne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W siostrzanym zamkniętym wątku o bezpiecznikach pojawił się poboczny temat o wygrzewaniu tychże.

Tak sobie myślę, że teraz jest dobra na to pora i jeżeli ktoś chce cokolwiek sobie wygrzać to należałoby się pospieszyć. Zostało raptem kilka tygodni.

oczywiście ze z dwóch , po 100 h z każdej

 

ino jak juz go łobrucimy , i zaczniemy wygrzewac z "tej drugiej strony" , bo to przecież wystygnie z tej poprzedniej !!

 

czy oni o tym nie wiedzą ? :O

 

może trza we wzmaku puścić prund w drugą stronę, hę? i tak na zmianę łod czasu do czasu to i wtedy żadna strona bezpiecznika nie wystygnie, hej!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.