Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Następny mit to że jeden wzmacniacz rozjezdza drugi,bzdura wzmacniacze nie mają kół.

 

Ale mają wielki cylinder jak walec i nim rozjeżdżają... :-)

Jasne, a wszystkiego konsultacje, szkolenia, sztuka, powinny być za darmo. Tam żadnego wsadu materiałowego i kosztów nie ma.

W tych dziedzinach co wymieniłeś wsadu materiałowego raczej nie ma, no chyba że benzyna do samochodu, ale oczywiście koszty są. Myślenie nad rozwiązaniem, nawet niezbyt skomplikowanym, jest kosztowne choć w wydaniu chińskim i ten element jest na zdecydowanie niższym poziomie niż gdzie indziej. Pewnie zależy to od skali późniejszej produkcji.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Co do kosztów marketingowych, reklamowych , związanych z wypromowaniem korporacyjnej marki , kosztów wycieczek dla salonów które sprzedają najwięcej klocków danej marki , to porostu klocki z takich firm nie grają adekwatnie do ceny. Nieświadomy klient to kupuje. Ja od dłuższego czasu pisze, żeby odluchiwac manufaktury i porównywać z dużymi markami. Różnice w jakości brzmienia są kosmiczne. Płacac kilka razy mniej mamy to samo brzmienie. A nawet często bywa , że klocek za 20 tys w ogóle nie gra. Bo tak jak piszesz , cena części w nim użyta stanowi mniej niż 10% jego ostatecznej ceny.

 

Nie można jednak generalizować ze wszystkie drogie klocki są dogie bo marketing , dystrybucja, reklama itd. Wymieniłem zapytany wcześniej marki gdzie stosunek jakości do ceny jest conajmniej dobry.

Ja biorę po prostu klocek na odsłuch i wiem czy jego jakość wykonania i brzmienia jest warta danych pieniędzy. No bo jeśli nawet koszt budowy wzmacniacza wyjdzie 3 tyś , a będzie do kwoty 25 tys ciężki do pobicia, jego cena wyniesie 12 tys to i tak samemu takiego czegoś za 3 a nawet za 6 nie jestem w stanie złożyć.

 

Trzeba porównywać klamoty przed zakupem i wybierać te które nam się podobają i maja jak najlepszy stosunek jakości do ceny. Jakbym miał patrzeć, że coś kosztuje dużo więcej niż wynosi koszt produkcji to nic bym nie kupił. Zobacz jaka jest przebitaka w branży odzieżowej lub motoryzacyjnej. No ale co zrobić? Sam sobie spodni nie uszyję. Natomiast 500 zł za jeansy to moim zdaniem przesada. Tak samo jak za wzmacniacz za 100 tys kiedy są takie 3 razy tańsze grające na tym samym poziomie.

 

Nigdzie nie negowałem sensu wydawania 20 czy 100K na sprzet audio. Piszemy o mitach, a jednym z tych jest twierdzenie, ze sprzet za 100K jest warty 100K i lepszy w każdym zakresie od tego za 20K.

Nie jest, a jeśli już jest to są to niuanse i piszę o brzmieniu.

Z zasady sa marki trzymające pewnego pułapu cenowego bez względu na koszty własne, dla jednej marki będzie to z góry ustalony poziom średni, dla innej poziom high end.

W przypadku wyższego poziomu producent ma pewne jeszcze możliwosci zaoferowania dodatków dających pewne korzyści z posiadania danej marki (dla przykładu dłuzszy okres gwarancji, ciut lepsze wykonanie obudowy itd.)

 

Jasne, a wszystkiego konsultacje, szkolenia, sztuka, powinny być za darmo. Tam żadnego wsadu materiałowego i kosztów nie ma.

Przeczytaj mój wpis dokładnie a nie tworzysz tekst dla samej idei napisania kolejnego postu.

Napisałem WYRAŹNIE o ważnych nie do pominięcia kosztach (szkolenia, obsługa, serwis, magazyny, transport).

Człowiek inteligentny chyba nie musi miec rozbitej tabeli kosztów na Forum by wiedzieć o czym pisze się w temacie "istnieją spore koszty".

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Zawsze można też samemu stworzyć alternatywna konkurencję. Kupić części za 5 tyś , złożyć wzmacniacz i sprzedawać za 8. Jak będzie grał lepiej niż inne wzmacniacze gdzie na części wydano 4tys a wyceniono gotowy produkt na 40k to powoli da się wybić:)

 

Mimo wszystko, nie powinno być tak, jak pokazano kiedyś w Audio- cd za kilkanaście tys. , a w środku Pioneer za 1500zl.

 

No tak ale bierzesz takiego klamota. Wpinasz w system i słyszysz ze to kpina. No przecież nie kupisz za dyche czegoś co gra jak DVD. No chyba że przychodzisz pierwszy raz do salonu i jesteś nieświadomy.

Edytowane przez insaimz

Sa firmy w ktorych placimy faktycznie za jakosc, a sa takie w ktorych placimy za napompowany marketing, a we wnętrzu urzadzenia hula wiatr. Elementy sa kiepskiej jakości.

Bo czego nie widać tego nie słychać i można uzupełnić "audiofilskim powietrzem".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kupić części za 5 tyś , złożyć wzmacniacz i sprzedawać za 8

No i ile wzmacniaczy miesięcznie musisz sprzedać żeby mieć na chlebek z masełkiem?

Nie lepiej zatrudnić marketingowca za drugie 5000 i sprzedawać okazja za jedyne 35000?

Z punktu widzenia zarobkowego lepiej...

W kwestii ceny to raczej nie ma o co się spierać. Bo jeszcze ktoś wpadnie na pomysł aby szukać analogii czy warto płacić prostytutce za usługę 5 tyś skoro są takie, które biorą 150 zł. To baba i to baba ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Wyliczenia są błędne. Znam branże i wiem jak jest. Dystrybutor kupuje towar za połowę ceny detal. Ale w tym musi dać marże dla sklepów, opłacić spedycję, marketing i pokazy typu Audio Show. Bzdurą jest, że kupi się nowy sprzęt z upustem 45%. Owszem bywa, że dystrybutor chce się czegoś pozbyć, bo np wchodzi nowy model. I wtedy oddaje nawet po kosztach, a bywa że i poniżej. To normalny mechanizm przecenowy. Ale na najnowszy sprzęt uznanej firmy takich rabatów nie ma szans dostać. Cena materiałowa to ok 15-20% ceny detalicznej, w zależności od firm. Pewnie są takie, gdzie jest to tylko 10%, ale są też takie, gdzie jest to 30% np te które nie sprzedają przez dystrybutorów, tylko bezpośrednio. Takie same, a nawet gorsze proporcje są w każdej innej branży! Codziennie kupujemy różne rzeczy, których wkład materiałowy jest na poziomie 10-20%. Nie wiem o co więc ten ból doopy?

Tylko idiota wyliczałby koszty materiałowe schodząc do początkowych wartości wyjściowych poszczególnych składowych danego produktu. Gdyby tak patrzeć to budynek jest wart grosze, gdyż cena gliny, piachu i wody jest śmieszna. Cena nowego Lexusa też powinna być prawie zerowa licząc koszt złomu użytego metalu i plastiku na wagę. Człowiek to też nic nie wart jest, bo to tylko woda i trochę minerałów. Śmiech na sali.

 

Ostatnio rozglądam się za opcją wykonania dobrej obudowy do dużych kolumn. I niestety ceny wchodzą na poziom kilkudziesięciu tysięcy pln, mimo że koszt samego materiału będzie ok 10tys.

Nie należy też zapominać o kosztach projektowania, prototypów, często kilkunastu, lub więcej wersji rozwojowych produktu, z których każda musi przejść serię pomiarów, testów, itp- to są spore koszty, które też muszą brane pod uwagę.

mozna jakis przyklad?

 

Na przykład karta muzyczna AIM SC808 :)

 

A jeden z największych idiotyzmów jakie padły kiedykolwiek w sieci powstał na AS:

"Dwutygodniowy okres próbny to za mało. Kable LAN wygrzewa się przez przynajmniej miesiąc przy stałym przepływie przynajmniej 512kbps, dopiero wtedy osiąga swoje docelowe parametry".

WTF?!!

 

haha :D pamiętam ten wpis, bo też go czytałem i dostałem czkawki ze śmiechu :)

Masz może gdzieś do niego linka?

Chciałbym to gdzieś zarchiwizować.

Dla potomnych ;)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

 

Nigdzie nie negowałem sensu wydawania 20 czy 100K na sprzet audio. Piszemy o mitach, a jednym z tych jest twierdzenie, ze sprzet za 100K jest warty 100K i lepszy w każdym zakresie od tego za 20K.

 

Takie myślenie to nie wiara w mity tylko skrajna głupota na infantylnym poziomie przedszkolaka. Kto rozumny w XXI wieku wierzyłby, że coś co kosztuje 100tys.ma taki właśnie wkład materiałowy? Takimi tezami i oczekiwaniami tylko się Panowie kompromitujcie! Natomiast czym innym jest wkład materiałowy, a czym innym wartość rynkowa na którą składa się wiele czynników poza materiałowych. Jest wiele sprzętów, które mimo wysokich cen dobrze się sprzedają. Muszą więc mieć swoją wartość rynkową.

 

Kupując buty Nike za 300pln to sądzicie, że wkład materiałowy jest tam 300pln?...jak jest 30pln to jest Max! A jogurt czy czekolada? Wkład materiałowy na poziomie 5-10%. I co? Przestaniecie kupować?.... :-)))

A zegarek z ceną 20000zł, to jaki ma wkład?....1000zł?1200? I co z tego?

 

Co do porównania sprzętu za 100tys.ze sprzętem za np 25tys.to odrzucając skrajne przypadki, najcześciej sprzęt za 100tys.majac wkład materiałowy ok 20tys.będzie lepszy niż sprzęt za 25tys,mający wkład na poziomie 5tys. Proste.

Edytowane przez sly30

Nic nie jest za darmo ale porównując elektronikę do innych zastosowań niż ta w audio to wyraźnie widać inne proporcję miedzy nakładem pracy, materiału promocji itp do zysku.

Coca cola i tak elektronikę bije na głowę.

A leki to już kuriozum w tym aspekcie.

Argument wsadu materiałowego na uzasadnienie chorych cen w audio jest naiwno dziecinny. Chore ceny są wynikiem chorego systemu ekonomicznego. Czyż chore nie jest, ze za produkty chińskie, nieraz o znacznym zaawansowaniu technicznym płaci się kilka złotych, wliczając w to transport z Chin?

 

A psie żarcie? Jakbyśie wiedzili co i za ile w nim jest, byscie przestali nim karmić swoje zwierzaki ;)

Edytowane przez jar1

Wyliczenia są błędne. Znam branże i wiem jak jest. Dystrybutor kupuje towar za połowę ceny detal. Ale w tym musi dać marże dla sklepów, opłacić spedycję, marketing i pokazy typu Audio Show. Bzdurą jest, że kupi się nowy sprzęt z upustem 45%. Owszem bywa, że dystrybutor chce się czegoś pozbyć, bo np wchodzi nowy model. I wtedy oddaje nawet po kosztach, a bywa że i poniżej. To normalny mechanizm przecenowy. Ale na najnowszy sprzęt uznanej firmy takich rabatów nie ma szans dostać. Cena materiałowa to ok 15-20% ceny detalicznej, w zależności od firm. Pewnie są takie, gdzie jest to tylko 10%, ale są też takie, gdzie jest to 30% np te które nie sprzedają przez dystrybutorów, tylko bezpośrednio. Takie same, a nawet gorsze proporcje są w każdej innej branży! Codziennie kupujemy różne rzeczy, których wkład materiałowy jest na poziomie 10-20%. Nie wiem o co więc ten ból doopy?

Tylko idiota wyliczałby koszty materiałowe schodząc do początkowych wartości wyjściowych poszczególnych składowych danego produktu. Gdyby tak patrzeć to budynek jest wart grosze, gdyż cena gliny, piachu i wody jest śmieszna. Cena nowego Lexusa też powinna być prawie zerowa licząc koszt złomu użytego metalu i plastiku na wagę. Człowiek to też nic nie wart jest, bo to tylko woda i trochę minerałów. Śmiech na sali.

 

Ostatnio rozglądam się za opcją wykonania dobrej obudowy do dużych kolumn. I niestety ceny wchodzą na poziom kilkudziesięciu tysięcy pln, mimo że koszt samego materiału będzie ok 10tys.

 

Po części się zgadzam, bo cena finalna produktu zawiera dla firmy nie tylko koszt materiałów, ale całej reszty o której wspomniałeś.

Chodzi jednak o proporcje kosztów produkcji, dystrybucji, marketingu itp vs. cena końcowa.

Żeby nie zaszła sytuacja gdzie doi się kasę z frajerów.

Przykład:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Masz jakiś pomysł, co musiało wpłynąć na absurdalną cenę za to urządzenie?

W środku nie widzę jakiegoś mikroprocesora 64 bit, czy czegokolwiek innego czego nie widziałbym w każdym innym DAC'u :)

 

func_photo01.jpg

 

W którym momencie koszty produkcji czy promocji Esoteric D-02 były tak ogromne, że koniec końcem ustalono cenę za urządzenie elektroniczne w kwocie jak za małą kawalerkę w mniejszej miejscowości? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Poza małymi seriami ja nie widzę uzasadnienia dla cen elektroniki stosowanej w systemach audio.

Z drugiej strony porównując do audio wykorzystywanego profesjonalnie gdzie serie nie są wcale większe to i to nie wydaję się do końca sensownym uzasadnieniem.

No chyba że traktować audio jako dobro luksusowe gdzie cena nie ma żadnej korelacji z rzeczywistą wartością produktu.

Edytowane przez Przemysław_51508

Wtedy i owszem.

Ale tutaj argumentem za zakupem ma być jakość dźwięku przede wszystkim :)

Czyli: Kup Pan ten droższy ode mnie, bo lepiej gra niż ten drugi :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Wyliczenia są błędne. Znam branże i wiem jak jest. Dystrybutor kupuje towar za połowę ceny detal. Ale w tym musi dać marże dla sklepów, opłacić spedycję, marketing i pokazy typu Audio Show. Bzdurą jest, że kupi się nowy sprzęt z upustem 45%. Owszem bywa, że dystrybutor chce się czegoś pozbyć, bo np wchodzi nowy model. I wtedy oddaje nawet po kosztach, a bywa że i poniżej. To normalny mechanizm przecenowy. Ale na najnowszy sprzęt uznanej firmy takich rabatów nie ma szans dostać. Cena materiałowa to ok 15-20% ceny detalicznej, w zależności od firm. Pewnie są takie, gdzie jest to tylko 10%, ale są też takie, gdzie jest to 30% np te które nie sprzedają przez dystrybutorów, tylko bezpośrednio. Takie same, a nawet gorsze proporcje są w każdej innej branży! Codziennie kupujemy różne rzeczy, których wkład materiałowy jest na poziomie 10-20%. Nie wiem o co więc ten ból doopy?

Tylko idiota wyliczałby koszty materiałowe schodząc do początkowych wartości wyjściowych poszczególnych składowych danego produktu. Gdyby tak patrzeć to budynek jest wart grosze, gdyż cena gliny, piachu i wody jest śmieszna. Cena nowego Lexusa też powinna być prawie zerowa licząc koszt złomu użytego metalu i plastiku na wagę. Człowiek to też nic nie wart jest, bo to tylko woda i trochę minerałów. Śmiech na sali.

 

Ostatnio rozglądam się za opcją wykonania dobrej obudowy do dużych kolumn. I niestety ceny wchodzą na poziom kilkudziesięciu tysięcy pln, mimo że koszt samego materiału będzie ok 10tys.

 

Dokładnie podałeś to, co sam opisałem powyżej. Więc o co Ci chodzi? I odpowiadając Tobie Twoim sposobem "a skąd wiesz, może to wcale nie 20%, a 25%?

Zbyt często czepiasz sie bzdur by wykazac w swoim tekście to, czego się czepiasz. Taki sposób na bycie na Forum?

Podałem już w swoim pierwszym poście że koszty elektroniki to zakres pomiędzy 8%-20%. Oczywiście Twoje posty to próba odrzucenia tego i na koniec stwierdzenie to, co sam napisałem wczesniej. Więc po co ten ból doopy? Idea pisania dla pisania? I znów uzywając Twojego sposobu konwersacji - używając Twojego zdania "to wyliczenia błędne".

Jak rozumiem moje 8%-20% jest innym "procentem" niz Twoje "procenty" w zakresie do 20%?

spłycasz do absurdalnych granic wypoiwiedzi innych by na koniec napisac czesto to samo. jaka jest tego idea?

Elektronika - ELEKTRONIKA dla (wyraźnego zaznaczenia) w danym sprzęcie nie kosztuję często 8-20 procent. I nikt nigdzie nie rozbijał elektroniki do poziomu cyny, drucika z miedzi itd.

Tak podchodząc do tematu i wymieniając poglądy mozna wysmiac wszystko. Tyle tylko, że to Panie Sly bardzo płytka forma prowadzenia konwersacji. Płytka, bo podajesz przykłady (woda, piach) kompletnie nie obejmujace tego o czym inni piszą i o czym temat.

Gdybym chciał rozbijac jak Ty to podajesz na czynniki pierwsze koszty elektroniki musiałbym stworzyc wpis na kilka stron. Wiec po co te bzdury w postaci wody, piachu itd?

Starasz sie czesto usilnie coś udowadniac swoim interlokutorom, jednak robisz to na bardzo płytkim poziomie.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Naiwność na poziomie dzieci z przedszkola.

Co Wam przeszkadza założyć firmę i klepać urządzenia za 100 tys z wkładem materiałowym na poziomie 5 tys.

Spróbujcie i zobaczycie jakie są realne koszty prowadzenia biznesu i produkcji asortymentu dostępnego w wielu krajach. Szczególnie dóbr luksusowych.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

To może ktoś z obrońców chorych cen spróbuję uzasadnić cenę np. takiego kabelka

Wireworld Platinum Eclipse 7.

W polskiej dystrybucji ok 77k.

To może ktoś z obrońców chorych cen spróbuję uzasadnić cenę np. takiego kabelka

Wireworld Platinum Eclipse 7.

W polskiej dystrybucji ok 77k.

Wiesz jak jest zrobiony. Wyprodukuj i sprzedawaj za 38,5 tys.

Ja podobnie jak sly30 go nie kupię. Może ktoś kupi?

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

chora cena. Ale nikt nie każe tego kupować. Ja bym tego nie kupił.

Ty widzisz chorą cenę tego kabla. Wiele osób tak ma widząc co pakowane jest do drogich klocków i jak to jest wyceniane.

 

Wiesz jak jest zrobiony. Wyprodukuj i sprzedawaj za 38,5 tys.

Ja podobnie jak sly30 go nie kupię. Może ktoś kupi?

To jaka technologia użyta do wykonania tego kabla uzasadnia cenę?

Nie pytam już o to jak to przekłada się na dźwięk ;)

Edytowane przez Przemysław_51508

Ja bym tego nie kupił.

A jakby dali upust do 50 kzł ? ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To może ktoś z obrońców chorych cen spróbuję uzasadnić cenę np. takiego kabelka

Wireworld Platinum Eclipse 7.

W polskiej dystrybucji ok 77k.

 

Dżizas :D

Uszczypnijcie mnie, bo ja chyba śnię - oni to naprawdę sprzedają!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

75519 pln za 6 metrów jednego interkonektu RCA!!!!

 

To jest też jeden z powodów dlaczego czytam to forum - z zaskoczenia informacji jakich się tu dowiaduję.

Na necie siedzę od jakiś 15 lat i wiele już widziałem dziwnych rzeczy, i zboczonych i nie zboczonych (typu "tymczasem w rosji") i naprawdę myślałem że mało co mnie jeszcze zaskoczy.

Dzięki audiostereo.pl mój szokostan jest wciąż odświeżany :D

Chłopaki piszcie sobie co chcecie, dla mnie high-end to stan umysłu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Ty widzisz chorą cenę tego kabla. Wiele osób tak ma widząc co pakowane jest do drogich klocków i jak to jest wyceniane.

Jest wolność.

Producent ma prawo wyjść z taką ceną jaką chce.

Konsument ma prawo kupić lub nie kupić. Nikt nikogo nie zmusza.

Dlatego są produkty tanie dla mas, produkty premium i produkty eksluzywne. Mechanizm jest zawsze ten sam. Czy przy jogurtach, ciuchach, sprzęcie audio.

To, że mnie na coś nie stać, nie upoważnia mnie do negowania polityki handlowej jakiejkolwiek firmy. To oni prowadzą biznes i prowadzą go na takich zasadach jakich chcą. Ja jako konsument mogę wyrazić jedynie opinię na ten temat za pomocą portfela.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.