Skocz do zawartości
IGNORED

AUDIO SHOW 2004 - najlepszy dźwięk


maka

Rekomendowane odpowiedzi

naim

/Przedmiotem tegorocznego wystawiennictwa będzie następca nagradzanego już odtwarzacza CD5 - CD5X. Do wzmocnienia sygnału użyjemy przedwzmacniacza 112X i końcówki mocy 150X. Ponieważ Naim to twórca wysokiej klasy pełnych systemów audio to urządzenia te podłączymy do kolumn głośnikowych firmy Naim, i tutaj UWAGA!, monitorów n-SATS na specjalnie do nich zaprojektowanych i dedykowanych podstawkach./

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów od Papamka. Już na początku powiem, że dla mnie to naprawdę udana edycja AudioShow.

 

AS rozpocząłem już w piątek. Do późnej nocy pomagałem szykować prezentację HiFiClubu. Musze powiedzieć, że przygotowanie tak dużej ekspozycji - dwa pomieszczenia, kilkanaście urządzeń na wystawie i rozbudowany system odsłuchowy – to naprawdę ogromny wysiłek. Cieszą mnie więc pozytywne opinie o tej prezentacji. Miałem okazję posłuchać spokojnie tego systemu dopiero w niedzielę. Zgadzam się, że monumentalne brzmienie nie służy muzyce nagrywanej „audiofilsko”, czyli z bardzo bliska. Potem okazuje się, że gitara ma wielkość … organów. Ale to jest tak nagrane! Symfonika wypadła o wiele lepiej, ale i nagranie jest zupełnie inne, z naturalnej perspektywy, a nie z nosem przy pudle rezonansowym. Poza tym system jest bardzo przejrzysty, co niektórym może przeszkadzać (mnie trochę też). Jedynym elementem lampowym w systemie był przedwzmacniacz. Może mostkowane końcówki lampowe zmieniły by to odczucie, a może nie…

 

W Bristolu zakochałem się we wspomnianych już wyżej kolumnach HEIL Kithara. Niezwykle naturalny i kulturalny dźwięk, prezentacja sceny niezwykle przestrzenna i nie zależna od „sweet spot”. Gdzie bym nie stał, tam grało (podobne wrażenie miałem przy odsłuchu McIntosh-Thiel). Co do ich wyglądu, to nie będę złośliwy i nie będę ich porównywał do czegokolwiek. Po prostu nie wyglądają jak zestawy głośnikowe ;) Przy mnie zmieniono te kolumny na premierowe Isophony w kolorze indygo. Magia uleciała.

 

Prezentacja Gryphona i SF mnie nie wciągnęła, chociaż trudno coś jej zarzucać. Albo się wchodzi i słychać, że jest super, albo trzeba doszukiwać się zalet. Tutaj musiałbym się raczej doszukiwać. Bardziej podobało mi się rok temu zestawienie Pass – Dynaudio.

 

AudioFast mnie zawiódł. Przede wszystkim dlatego, że nie mogłem zobaczyć gramofonów Nottingham Analogue :( Nie mogłem też posłuchać Belcanto. Ale brzmienie prezentowanego zestawu oceniam na bardzo płynne i muzykalne z zastrzeżeniem co do stereofonii. Miałem wrażenie, że dźwięk jest za bardzo związany z głośnikami, a scena przesunięta w stronę prawą – może końcówki miały nierówno ustawioną czułość wejściową?

 

W Sobieskim są wyraźnie gorsze warunki akustyczne, co przekładało się na przyjemność słuchania. Grały nie tylko urządzenia, ale również ściany, podłogi i sufity.

 

Wielkie JBL nie rozwinęły skrzydeł, a skrzypce w orkiestrze były po prawej stronie… Albo tak ustawiona orkiestra, albo kanały się źle podłączyły ;) Fatalna spójność zakresów i osuszone brzmienie. Nie dla mnie.

 

WLM w prezentacji z lampową elektroniką były znacznie bardziej spektakularne. Jednak według mnie zostały za szeroko ustawione i podczas kilkunastominutowego odsłuchu miałem wrażenie, że ciężar sceny spoczywa na jej krańcach, a środek jest „dziurawy”. Fajne głośniki, ale Kithara nie do pobicia.

 

Zszargany na tym forum pan Waszczyszyn i Ancient Audio jednak jak co roku w wysokiej formie. Wciągająca prezentacja muzyczna, świetna aranżacja pomieszczenia (wzmacniacze zamknięte w drewnianej skrzyni na kartofle i dowcipne tabliczki „ z budowy” ograniczające co prawda możliwość zajrzenia „do kuchni”), pomimo niewątpliwie katastroficznych warunków akustycznych tego pokoju. Jednak brzmienie broni się, dla mnie jest to jeden z najlepszych wystawców kolejnych edycji AudioShow.

 

SoundArt odwiedziłem kilkakrotnie. Premierowy system Ella/Louis nie powalił mnie na kolana. Jednak nie grał przedwzmacniacz, a końcówka mocy była zasilana nieregulowanym wyjściem z również premierowego odtwarzacza CD. Myślę, że ostateczne wnioski można formułować po odsłuchu pełnego zestawienia i na pewno nie w tym pomieszczeniu.

Rocka, Swinga i Jazza słuchałem już wcześniej i mam o nich jak najlepsze zdanie.

Nie mogę jednak tego powiedzieć o monitorach Totema.

 

Szczególnie w zestawieniu z Sonneteerem. Na prezentacji w AudioForte miałem możliwość spokojnego posłuchania swoich płyt. Uważam, że te monitory są zrobione pod kątem uzyskania wielkiego dźwięku z małych obudów, co powoduje, że owszem są spektakularne, ale dla mnie za bardzo nerwowe. Na bardzo dynamicznym nagraniu Pronce’a basrefleks dmuchał jak suszarka i poruszał wiszącymi z tyłu pięknymi reklamami Totema. Z kolei na muzyce akustycznej (wiolonczela) zgubiła się część detali. Jednak o to można również podejrzewać zasilająca elektronikę. Nie miałem niestety możliwości posłuchać modeli podłogowych.

 

Tak chwalony system AudioNote uważam za wielkiego czarodzieja na pograniczu z szarlatanem. Z tego co usłyszałem, to nie jest to co Papamki lubią najbardziej - muszą widocznie jeszcze dorosnąć ;) Do tego trzeszczenie w lewym kanale.

 

Naim grał z podłogowymi kolumnami i bez polotu, za to mocno. Wiem, że te urządzenia potrafią więcej.

 

I na deser Tonsil, gdzie opadłem z sił po długim chodzeniu i łapiąc oddech zasiedziałem się. Aktywne monitory TLC mnie wcale nie wypłoszyły. Wprost przeciwnie – posłuchałem z przyjemnością.

 

Żałuje trochę, że w sobotę nie mogłem spędzić więcej czasu na wystawie. Nie starczyło go na posłuchanie jeszcze kilku ciekawych systemów.

 

No i poruszana już wcześniej sprawa muzyki, którą prezentują wystawcy i zwiedzający. Nuda panie i plumkanie…

 

Miło było spotkać, poznać wielu forumowiczów, a kilku z nich również gościć :) Pozdrawiam ich wszystkich.

 

Na koniec jeszcze raz bardzo dziękuję Elberothowi za zaproszenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm.. jestem potworna fanka naim'a wiec opinia moze nie byc obiektywna....

nie powalily mnie podlogowe arivy, wlasciwie spodziewalam sie czegos wiecej. male n-sat wydaje mi sie ze zagraly lepiej, szczegolnie z seria "x". arivy byly jakby troszke .... bardziej ograniczone. jakby brakowalo im przestrzeni.

jestem pod wrazeniem. szczegolnie po tym jak uslyszalam swoja ulubiona anatheme... juz zaczynam odkladac pieniazki! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszko

 

 

Wszystko się zgadza ! Panie i (emocjonalny ) Naim !

 

Chodzi mi o to jak wypadły względem siebie 5i i seria "x", można pokusić się o opis porównawczy ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Trudno dodać cokolwiek odkrywczego. Dźwięk, który mógłbym mieć w domu:

Sobieski: AN (choć cena w stosunku do jakości absurdalna, jakość prezentacji Szemisa żenująco słaba), Creek+Epos, WLM+ASL. Ocena za wystawę w Sobieskim: 3+ ~ 4-

Bristol: Kora+Triangle, ESA (przy małym budżecie całkiem niezłe). Ocena za wystawę w Bristolu: 4+.

Po raz kolejny Sobieski mnie totalnie zmęczył i rozczarował pod względem "logistycznym". W Bristolu było lepiej i puściej.

Pozstałe dźwięki mnie nie oczarowały, do Thiele i Maca się nie dopchałem :-((

 

Największe rozczarowanie: jakość prezentacji, bufonada prezentujących oraz dobór muzyki - zarówno przez prezentujących, jak też "z sali".

W zasadzie kolejny raz po wystawie AS nabieram przekonania, że skoro ludzie wydają taką kasę na sprzęt i potem słuchają na nim takiego gówna, to chyba ja nie do końca chcę być audiofilem.

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli pozwolicie ... może i ja wtrące kilka swoich groszy :

 

Nie będę sie zbytnio rozpisywał bo mło kto lubi czytać obszerne dyrdymały, postaram się więc rzeczowo streszczać :-)

 

Na wstepie może dwa słowa po tym co przeczytałem i w tym i w kilku innych wątkach: uciekał więc będę od stwierdzeń w stylu "najlepszy był taki a taki dzwięk bo mi sie podobał" - kwestia "podobania" to jedno - a rzeczowa ocena dzwięku to drugie. Mimo wszystko istnieją pewne obiektywne przymioty którymi charakteryzuje sie "dobry dzwięk" i ewentulanie "dobre urządzenie"i własciwie zawsze są one jednakowo niezmienne. To może tyle tytułem wstępu. Zgodnie z tytułem pominę może kwestię "podobania" a zajmę się najlepszym dzwiekiem w mojej ocenie.

 

Dla mnie zdecydowanie najlepszy dzwiek na wystawie to połączenie Gryphona z Sonusami - było tam wszystko co cechuje "żywy" dzwięk:

 

- wspaniałe wypełnienie (chyba jedyny system na wystawie który tak naprawdę miał realną ostatnią oktawę fortepianu z własciwą mu twardością, mięsistoscią, dynamiką i rozdzielczością ) to samo dotyczy kontrabasu ktory miał pudło rzeczywistych wymiarów i na dodatek dało się słyszeć jego odpowiedź.

 

- proporcje - rozmiar instrumentów mnie poraził swoją naturalną wielkoscią - flet to flet, obój to obój, skrzypce to skrzypce a saksofon to saksofon - to było w istoscie niesłychane doznanie ... ( niektore, ba większości systemów na tej wystawie miały niestety tendencję albo rozdmuchiwania naturalnej wielkości instrumentów do niebotycznych rozmiarów, albo zmniejszania ich do poziomu koncertu krasonludków )

 

- szybkość i atak na dzwiek ( to było genialne, kurcze jak ktoś ma wątpliwości co do tego jak wybrzmiewa uderzenie w talerz jak zmienia sie dzwięk w czasie - niech sobie idzie do slepu muzycznego wezmie pałeczke i przyłozy w werbel albo talerze ) Odpowiedź impulsowa zestawu była nieporównywalna z czymkolwiek co dane mi było słyszeć w sobotę.

 

- sprężystość dzwięku na poziomie absolutnie naturalnym

 

- oddanie aksytyki sali - substancja pojedynczych dzwięków pomimo pozornej ostrości !! zawiana lekko aksamitną mgiełką nie pozostawiała żadnej wątpliości gdzie, jakiej wielkości i że przecież w czasie rzeczywistym dzieją się wydarzenia muzyczne.

 

- wokal - może nie tak spektakularny, urzekająca i czarująca jak głos Kari Bremnes na Mc i Thiel'u (mała dygresja do tego zestawu : ale chyba tylko i wyłącznie głos ludzki mnie zachwycił na tym zestawie ... - cos poszło nie tak - dlaczego tak wolno, tak lepko i z podbiciem na midbasie ... czyżby lampowy pre niepotrzebnie dorzucił swoje ??? - a mogłoby być tak pięknie - kolumny genialne !!! szóstka z plusem ) , ale prawdziwy, nie zauwazyłem nazbytniej suchości czy odstepstw od neutralnej charakterystki tonalnej. Tak przecież brzmi głos i to raczej duzo systemów ma za zadanie dodawać od siebie trochę ciepła i aury bajkowości. poza tym jak najbardziej własciwe oddanie proporcji ludzkiego głosu do reszty zestawionych "instrumentów"

 

- barwa - no tutaj może mały minus?? (myślę jednak że tu wkracza już troche kategoria subiektywnych upodobań ) chociaż przecież nie , zresztą ....sam już nie wiem ... wszystko chyba zależało od nagrania. Realizacja płyt ...chyba słusznie wymieniaja ją specjaliści na pierwszym miejscu przed zestwami głosnikowymi w kwestii uzyskania dobrego dzwięku. Reasumując - nie będę się czepiał barwa w porządku, naturalna i chyba o to chodzi.

 

- nie będę pisał scenie bo w naturze nie ma czegoś takiego jak rzeczona iluzja. Naturalnej wielkości oddanie dzwieku i jego proporcji załatwiło wszystko co gdzie indziej zwało się "sceną"

 

Chyba bedę się pomału zbierał - mozna by tak w nieskończoność ... duża klasa co by nie mówić. Inne ciekawe systemy ??? a i owszem kilka było: u "Fasta" jak za ta kasę było tez jak w rzeczywistości - tylko dobrac dobre pomieszczenie i ciut popracować - chyba nie do końca wszystko ze soba było dobrze rozgrzane, jak dla mnie za bardzo pachniało nowością i swieżym styropianem włascie wyciągniętych z pudełek urzadzeń.

Było też kilka pokojów z renomowanym sprzętem które co tu duzo mówić - urągało wszelkim kryteriom i nie bardzo da się zwalić wszystko na rzecz niedopracowych pokojów - ot czynnik ludzki zawinił / niektórzy z wystawców zachowywali się tak jak gdyby oni byli konstruktorami tych urządzeń zapomniając że przecież sama "metka" nie gra !! - trochę wiedzy i pokory by nie zaszkodziło - ale to już inna bajka.

 

Najwieksze rozczarowanie ? - był taki jeden pokój, koszmarnie drogo , koszmarnie markowo... a w dzwięku nic co znamionowałby taką klasę o jakiej zwykło się mówić ... tyle tylko że lampy dawały przjemne ciepło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też podobal się Naim.Zestaw wydaje się dopracowany.Kabelki wlasne pasują jak ulał.Ciagnie inne kolumny.Podzielam zdanie >myszyska.A pro pos czy "myszysko" jest z trojmiasta?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5x + n-sat = nieograniczona przestrzen, dynamika, bas. sciany nie drzaly i to mnie powalilo. przy "forgotten hopes" anathemy przeszly mnie dreszcze ;P

5i + ariva = wyczuwalne ograniczenie przestrzeni. i bas juz nie ten sam. gdzies uciekal. chyba to wina kolumn bo

5i + allae wypadly lepiej.

 

osobiscie wole 5x.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Arivach jest glośnik wysokotonowy z Vify - XT.W innych kolumnach, przestrzeń odkręca głowę.Tutaj,chyba niewłaściwe ,zbyt wąski i za blisko ściany,ustawienie, było temu winne.Myślę,że "im" nie chciało się pochodzić z kolumnami po pokoju i nie wykorzystali szansy na dobrą prezentację.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arivy staly na podlodze... :)

sa to jakies cokoliki, malutkie podstawy do nich. kolumny nie stoja bezposrednio na nich ale na dodatkowych stozkach. widac to dokladnie na broszurze. niestety nie widzialam tego na wlasnie oczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>myszysko

A nie wiesz przypadkiem ile kosztuje zestaw x + n-sats ?

 

Jest w ogole gdzies w sieci polski cennik Naima? Na stronie Decibela nic nie ma..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezyk > wszystkie chyba kolumny naim maja stac blisko scian i oni ciagle ja tak prezentuja. jak najblizej scian. przedstawiciel firmy naim zaleca nawet takie ustawienie ,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem te cokoliki z bliska.To płyty MDF na kolcach.Mają wycięte okrąłe otwory o sreddnicy ok.5-6cm.Taka kratownica.W plytach są wpusty,w ktore wchodzą okrąkłe spaiki z kolumn.Konstrukcja ta ma niestety trochę luzu.A poza tym kolumny stały za blisko siebie, i chyba jednak za blisko tylnej sciany.Stąd ten brak "oddechu"i powietrza.No i te małe monitory obok przeszkadzały.Tak mi się wydaje.

A dlaczego jesteś fanką Naima?To raczej takie "męskie" brzmienie.(((-:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytam to jak się nie ma jakieś 40tys.PLN na kolumny podłoogowe to chyba niema sensu bawić sie w "dobre stereo"

A między bajki należy wsadzić chęć zakupu dobrego zestawu kolumn do Kina.

Pozostaje tylko to "badziewie" z MM żeby sobie troszkę humor poprawić i coś w domu pobrzęczało

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to byla masakra, system prezentowany przez fasta zmiazdzyl konkurencje. To byla prezentacja przeskakujaca konkurencje o dwie klasy, kto sluchal dcsa z halcro i rewelacyjnymi peak consult musial bic brawo, bo gralo to 1 do 1, zupelnie przezroczyscie, dzwiek pelny, cale pasmo, dla mnie sprzetu nie bylo. Najwieksza zenada spotkala mnie w rcm, panowie trzymali sie programu i nie mozna bylo posluchac swojej muzyki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry,ale zupelnie inne zdanie.Ten system nie pokazał niczego "rewelacyjnego".A kolumny Peak Consult zawiodły calkowicie.Było słychać podziały wszystkich zakresów pasma.Dźwięk nie inegował się.Był bez barwy i bez wyrazu.Przy TAKIEJ elekrtonicy nie powinno brakować chociaż emocji, impetu.A tu nawet nie było rytmu.Brak "chęci" do grania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie system (dcs,halcro,peak) wogole nie istnial, wyrazu i barwy nie uslyszalem, tego nie bylo, to co podales to system przekazal, zero interpretacji, wzor.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lakonicznie piszesz zachwyty drogi ABs'ie jak na "taki" system - więc nie dziw się że można mieć wątpliwości co do Twojej wypowiedzi i to obojętne w jakich kategoriach by ją nie rozpatrywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dla odmiany nie będę pisał o tym, co mi się podobało od strony odsłuchowej, bo na ten temat inni forumowicze wypowiedzieli się już obszernie. Napiszę natomiast o tym, co mi się nie podobało od strony organizacyjnej. W zeszłym roku nie byłem na wystawie, ale na dwóch wcześniejszych nie było najmniejszego problemu z wyjściem z hotelu (choćby na obiad, czy po zapomnianą płytę do samochodu) i powrotem do niego, więc i tym razem zaplanowałem sobie zwiedzanie po kolei Sobieskiego, Bristolu i powrót pod koniec dnia jeszcze raz do Jana III, aby dokończyć zwiedzanie wybranych pokoi. I wszystko było fajnie do momentu, gdy nie pojawiłem się ok.17-tej w drzwiach hotelu na placu Zawiszy. Wtedy elegancki Pan Ochroniarz kulturalnie pokazał mi świstek papieru na drzwiach i nie mniej kulturalnie dał do zrozumienia, że po raz drugi do tego samego dnia do tego samego hotelu wejść nie mogę. Cóż, czym to miało być podyktowane nikt nie potrafił mi wyjaśnić (może chęcią zmuszenia gości do zjedzenia obiadu w Sobieskim), tak czy owak wystawiam tu organizatorom duży minus.

Ale nie mogę się powstrzymać aby jednak nie napisać, że sama wystawa bardzo mi się podobała i uważam ją za najbardziej udaną z trzech, na których byłem obecny (2001,2002,2004) - jeśli ktoś potrafi sensownie zinterpretować fanaberie organizacyjne to chętnie wysłucham.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Wklejając tekst do opisu wrażeń z AS 2004 (piszę ostatnio w notepadzie i potem wklejam, po tym jak kilkakrotnie wywaliło mnie z forum) wcięło mi ostatnią linijkę z podziękowaniami dla Elberoth-a za zaproszenie. Oprócz tego przepraszam Garmina, że Go nie poznałem (choć mijałem w wejściu do Tonsila). NA odsłuch produktów TLC nieststy nie dane mi było się załapać a to co grało nie wzbudziło mojego entuzjazmu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>pi

 

zapewne organizatorowi chodziło o to by ograniczyc wejscia bez bilet tzn takiej sytuacji gdzie ty wychodzisz i dajesz komus bilet na ktory tenze ktos wchodzi. W zeszlym roku przystawiali pieczatki na rekach jak w jakiejs dyskotece. Tamten system miał temu zapobiec ale i tak mozna było wejść bez biletu :D. Zrezta stawianie pieczątek to hmm kojarzylo sie to dosc niechlubnie. Co kilka osob nie omieszkalo wytkanc pare osob wtedy :)

Tak wiec niemoznosc wyjscia mialo uszczelnic impreze. mialo, bo nie do konca :D

P.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i o to chodziło organizatorom, ale jeśli tak, to wylali dziecko z kąpielą. Mogę sobie tylko pogratulować, że straciłem godzinę, a nie więcej, ale i tak jestem nie pocieszony, bo miałem nadzieję, że pod koniec dnia dopcham się wreszcie do AncientAudio (moj faworyt z AS2002) i posłucham w końcu systemu AudioNote (bo wcześniej mogłem tylko pooglądać plecy zwiedzających, którzy dosłownie leżeli na On-Gaku i innych zabawkach - o słuchaniu nie było mowy)...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.